Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
6 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

Kwiecień

> 
Ania 26
pon, 04 paź 2004 - 23:12
Kasiu wracaj szybciutko do meża i do nas , smutno tutaj bez ciebie icon_sad.gif .

Byłam w poniedziałek z Agatką u lekarza i nasza "kruszynka" waży 8,5 kg icon_razz.gif . Ale bidulka chyba "chodzi" głodna wink.gif ponieważ wcześniej przybierała w ciągu miesiąca 1,5 kg , a teraz zod początku sierpnia utyła "tylko" 700 gr .
Jest strasznie śmieszna , taki wiecznie uśmiechnięty zawodnik sumo. icon_razz.gif

A jak Kamilek i Maksio znoszą rozłąkę, czy Maksio nie płacze w nowym miejscu ?

Niestety Agatka jest typowym domatorem , natomiast Marcinek wręcz odwrotnie , byle jak najdalej i jak najdłużej poza domem wink.gif .
Uwielbia nocować u dziadków czasami to trudno mi go "przyciągnąć " do domku.

Buziaczki
Ania mama Marcinka 08.04.1998 i Agatki 06.05.2004
Ania 26


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 199
Dołączył: czw, 27 lis 03 - 12:38
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,220




post pon, 04 paź 2004 - 23:12
Post #41

Kasiu wracaj szybciutko do meża i do nas , smutno tutaj bez ciebie icon_sad.gif .

Byłam w poniedziałek z Agatką u lekarza i nasza "kruszynka" waży 8,5 kg icon_razz.gif . Ale bidulka chyba "chodzi" głodna wink.gif ponieważ wcześniej przybierała w ciągu miesiąca 1,5 kg , a teraz zod początku sierpnia utyła "tylko" 700 gr .
Jest strasznie śmieszna , taki wiecznie uśmiechnięty zawodnik sumo. icon_razz.gif

A jak Kamilek i Maksio znoszą rozłąkę, czy Maksio nie płacze w nowym miejscu ?

Niestety Agatka jest typowym domatorem , natomiast Marcinek wręcz odwrotnie , byle jak najdalej i jak najdłużej poza domem wink.gif .
Uwielbia nocować u dziadków czasami to trudno mi go "przyciągnąć " do domku.

Buziaczki
Ania mama Marcinka 08.04.1998 i Agatki 06.05.2004
anonimowy

Go??







post pon, 11 paź 2004 - 10:13
Post #42

WRÓCIŁAM HURA JESTEM W DOMKU icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Mieszkanie wygląda jak po tajfunie (mąż ze szwagrem gospodarowali icon_biggrin.gif ) więc mam co robić.

Później napiszę więcej bo teraz Maks bardzo gwałtownie domaga się mamy wink.gif

Pozdrawiam ściskam i całuję icon_smile.gif bardzo szczęśliwa z powrotu
kasiakorpik
pon, 11 paź 2004 - 10:15
Ten gość to oczywiście ja. Nie wiem czemu sostałam wylogowana icon_razz.gif
kasiakorpik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,068
Dołączył: czw, 26 sie 04 - 16:56
Skąd: Toruń/Londyn
Nr użytkownika: 2,038

GG:


post pon, 11 paź 2004 - 10:15
Post #43

Ten gość to oczywiście ja. Nie wiem czemu sostałam wylogowana icon_razz.gif

--------------------
Kasia mama Kamila (27.04.1998) i Maksa (5.07.2004)
Maks


Kamil
Basiek_T
pon, 11 paź 2004 - 12:25
Witaj! Stęsknili sie za Tobą wszyscy i wszędzie icon_smile.gif
Basiek_T


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 190
Dołączył: sob, 04 wrz 04 - 19:35
Skąd: Legionowo
Nr użytkownika: 2,065

GG:


post pon, 11 paź 2004 - 12:25
Post #44

Witaj! Stęsknili sie za Tobą wszyscy i wszędzie icon_smile.gif

--------------------
Mama Janeczki ( 1995 ) :) i Wiktorka ( 1998 ) :)
Ania 26
wto, 12 paź 2004 - 00:16
Cieszę sie Kasiu , że znowu jesteś z nami icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif .

Wiem co to znaczy sprzątać, po mężu.
Dwa lata temu wyjechałam sama z Marcinkiem na mazury , to po powrocie nie poznałam mieszkania wink.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif .
Wyglądało jakby tajfun przez nie przeszedł icon_eek.gif , a jedynym pożywieniem Piotrka była pizza , po której "kolekcjonował" pudelka icon_redface.gif icon_eek.gif .
Tak więc wszelką energię nagromadzoną na wyjeździe , zużyłam podczas sprzątania mieszkania icon_eek.gif icon_razz.gif .

A zapomniałam Wam napisać , że od dzisiaj Agatka nie musi nosić rozpórki. Po dysplazji zostało tylko wspomnienie icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif .
Jak na razie nie bardzo wie co zrobić z nóżkami , jest troszeczkę tym zdziwiona icon_eek.gif .

Buziaczki dla Was i Waszych maleństw
Jutro napewno się odezwę icon_razz.gif
Ania mama Marcinka 08.04.1998 i Agatki 06.05.2004
Ania 26


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 199
Dołączył: czw, 27 lis 03 - 12:38
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,220




post wto, 12 paź 2004 - 00:16
Post #45

Cieszę sie Kasiu , że znowu jesteś z nami icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif .

Wiem co to znaczy sprzątać, po mężu.
Dwa lata temu wyjechałam sama z Marcinkiem na mazury , to po powrocie nie poznałam mieszkania wink.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif .
Wyglądało jakby tajfun przez nie przeszedł icon_eek.gif , a jedynym pożywieniem Piotrka była pizza , po której "kolekcjonował" pudelka icon_redface.gif icon_eek.gif .
Tak więc wszelką energię nagromadzoną na wyjeździe , zużyłam podczas sprzątania mieszkania icon_eek.gif icon_razz.gif .

A zapomniałam Wam napisać , że od dzisiaj Agatka nie musi nosić rozpórki. Po dysplazji zostało tylko wspomnienie icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif .
Jak na razie nie bardzo wie co zrobić z nóżkami , jest troszeczkę tym zdziwiona icon_eek.gif .

Buziaczki dla Was i Waszych maleństw
Jutro napewno się odezwę icon_razz.gif
Ania mama Marcinka 08.04.1998 i Agatki 06.05.2004
Basiek_T
wto, 12 paź 2004 - 08:07
Hej!
Aniu, to doskonała wiadomość! Bardzo się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!! Agatka zdrowa, rozporka do lamusa - świat jest piękny!!!!

Ja też wiem, co znaczy gospodarowanie "słomianego wdowca", ale w przypadku mojego meza aż tak xle nie bylo - przynajmniej zmywal i ścieral kurze, a nawet odkurzacz raz byl w uzyciu.
Za to kiedy bardzo ciężko się rozchorowałam - miedzykregowy wylew - i bylam przez trzy tygodnie na wpół sparalizowana, sprawdzil się w 1000%! Byl niania ( Jasia miała półtora roku ), gosposią i pielęgniarką i wszystko to robił na medal. Ale tak na co dzień to mu się nie chce, jak każdemu chłopu. Zrobić zrobi, ale jak się palcem pokaże, co. Jedynie do zajmowania się dziećmi napędzać Go nie trzeba, to robi z wlasnej inicjatywy i chętnie.

Pierwszy weekend na uczelni poza mną. Fajnie bylo. Huk roboty przede mną - nie dość, ze same cwiczenia i wszystkie na ocenę, nie na zal., to jeszcze pisanie pracy licencjackiej. I szukam kogoś na AWF-ie lub po AWF-ie, może któraś z Was zna taką osobę?

Usciski i buziaczki dla dzieciaczkow i ich mam!
Basiek_T


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 190
Dołączył: sob, 04 wrz 04 - 19:35
Skąd: Legionowo
Nr użytkownika: 2,065

GG:


post wto, 12 paź 2004 - 08:07
Post #46

Hej!
Aniu, to doskonała wiadomość! Bardzo się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!! Agatka zdrowa, rozporka do lamusa - świat jest piękny!!!!

Ja też wiem, co znaczy gospodarowanie "słomianego wdowca", ale w przypadku mojego meza aż tak xle nie bylo - przynajmniej zmywal i ścieral kurze, a nawet odkurzacz raz byl w uzyciu.
Za to kiedy bardzo ciężko się rozchorowałam - miedzykregowy wylew - i bylam przez trzy tygodnie na wpół sparalizowana, sprawdzil się w 1000%! Byl niania ( Jasia miała półtora roku ), gosposią i pielęgniarką i wszystko to robił na medal. Ale tak na co dzień to mu się nie chce, jak każdemu chłopu. Zrobić zrobi, ale jak się palcem pokaże, co. Jedynie do zajmowania się dziećmi napędzać Go nie trzeba, to robi z wlasnej inicjatywy i chętnie.

Pierwszy weekend na uczelni poza mną. Fajnie bylo. Huk roboty przede mną - nie dość, ze same cwiczenia i wszystkie na ocenę, nie na zal., to jeszcze pisanie pracy licencjackiej. I szukam kogoś na AWF-ie lub po AWF-ie, może któraś z Was zna taką osobę?

Usciski i buziaczki dla dzieciaczkow i ich mam!

--------------------
Mama Janeczki ( 1995 ) :) i Wiktorka ( 1998 ) :)
kasiakorpik
wto, 12 paź 2004 - 11:18
Aniu baaaaaaaaaaaaardzo się cieszę że Agatka zdrowiutka icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Powoli doprowadzam mieszkanie do porządku icon_smile.gif przy czym muszę być sprawiedkiwa, trochę to chłopaki sprzątali i śmieci wynosili ale łazienka była w opłakanym stanie icon_wink.gif

Muszę poukładać w szafie bo mąż poskładał pranie tak skutecznie że ślad po nim zaginął i zanosi się na dłuższe poszukiwania icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

W czwartek idziemy z Maksem na drugie szczepienie i znowu będę płakała razem z nim icon_cry.gif

Ale zinmo się zrobiło i w związku z tym nie wiem jak malucha ubierać na dwór. Ostatnio wydawało mi się że jest dobrze ubrany a wieczorem miał chrypkę icon_sad.gif

Chyba zaczynam wpadać w lekką depresję, a co najmniej przygnębienie. Wydaje mi się że życie płynie obok mnie, a ja tylko mu się przyglądam. Z zazrdrością patrzę na męża, który ma obecnie tyle zajęć zawodowych że nie wie w co ręce włożyć wręcz doby mu brakuje. Siedzi w pracy od rana do wieczora , a na weekend wyjeżdża. A ja co? Martwię się że Maks kupy nie zrobił.Gotuję obiady sprzątam i nawet pogadać nie ma z kim bo mąż wraca półporzytomny i jeszcze w domu pracuje. Aż mi głupio takimi błachostkami domowymi zawracać mu głowę. Za miesiąc kończy mi się urlop macierzyński. Cieszę się że wrócę do pracy i jednocześnie boje jak wszystkiemu dam radę. Pracujący tata ma o wiele lepiej niź pracująca mama prawda?

Idę na słoneczko może mi się humor3ek porprawi icon_rolleyes.gif
kasiakorpik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,068
Dołączył: czw, 26 sie 04 - 16:56
Skąd: Toruń/Londyn
Nr użytkownika: 2,038

GG:


post wto, 12 paź 2004 - 11:18
Post #47

Aniu baaaaaaaaaaaaardzo się cieszę że Agatka zdrowiutka icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Powoli doprowadzam mieszkanie do porządku icon_smile.gif przy czym muszę być sprawiedkiwa, trochę to chłopaki sprzątali i śmieci wynosili ale łazienka była w opłakanym stanie icon_wink.gif

Muszę poukładać w szafie bo mąż poskładał pranie tak skutecznie że ślad po nim zaginął i zanosi się na dłuższe poszukiwania icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

W czwartek idziemy z Maksem na drugie szczepienie i znowu będę płakała razem z nim icon_cry.gif

Ale zinmo się zrobiło i w związku z tym nie wiem jak malucha ubierać na dwór. Ostatnio wydawało mi się że jest dobrze ubrany a wieczorem miał chrypkę icon_sad.gif

Chyba zaczynam wpadać w lekką depresję, a co najmniej przygnębienie. Wydaje mi się że życie płynie obok mnie, a ja tylko mu się przyglądam. Z zazrdrością patrzę na męża, który ma obecnie tyle zajęć zawodowych że nie wie w co ręce włożyć wręcz doby mu brakuje. Siedzi w pracy od rana do wieczora , a na weekend wyjeżdża. A ja co? Martwię się że Maks kupy nie zrobił.Gotuję obiady sprzątam i nawet pogadać nie ma z kim bo mąż wraca półporzytomny i jeszcze w domu pracuje. Aż mi głupio takimi błachostkami domowymi zawracać mu głowę. Za miesiąc kończy mi się urlop macierzyński. Cieszę się że wrócę do pracy i jednocześnie boje jak wszystkiemu dam radę. Pracujący tata ma o wiele lepiej niź pracująca mama prawda?

Idę na słoneczko może mi się humor3ek porprawi icon_rolleyes.gif

--------------------
Kasia mama Kamila (27.04.1998) i Maksa (5.07.2004)
Maks


Kamil
Ania 26
wto, 12 paź 2004 - 22:42
Cześć dziewczynki !!!

Bardzo dziękuję za miłe słowa , jesteście kochane icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif

Kasiu!! wiem co czujesz icon_cry.gif ja również ostatnio nie mam najlepszego nastroju. Wydaje mi się , że to co robię jest bezsensowne . Ciągłe sprzątanie , pranie itp, każdy paproch doprowadza mnie do szału icon_eek.gif , nie potrafię czasami sobie po prostu odpuścić icon_redface.gif .
Piotrek od początku września pracuje non- stop , jak do tej pory miał tylko 2 dni wolne , a ja dostaję szału icon_eek.gif . Gdy wraca do domku bardzo późno i opowiada mi jak było w pracy , to podobnie jak tobie chce mi się płakać , zazdroszczę mu straszliwie, a on sie całkowicie temu dziwi icon_eek.gif . Ja niestety nie mam za wielkiej możliwosci pogadać sobie z ludźmi , a Agatka jest świetnym słuchaczem , ale doradzić to ona jeszcze nie potrafi icon_wink.gif .
Czasami mam wrażenie , że zachowuję sie irracjonalnie icon_eek.gif , jednego dnia snuję sie po domu jak śnięta icon_cry.gif , natomiast na drugi dzień tryskam energią ,a idąc na spacer myślę sobie , że jestem strasznie szczęśliwa i jest mo dobrze icon_eek.gif , sama siebie nie rozumiem icon_confused.gif .
Chętnie bym wróciła do pracy , ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę , że gdy tak będzie to też będę stękać icon_eek.gif , nie dogodzi mi icon_wink.gif .

Gdy byłam w ciąży to chciałam jak najszybciej urodzić , natomiast później wiele bym dała , żeby jeszcze mieć przed sobą okrągły brzuszek i móc znowu jeść wszystko i DUŻO icon_razz.gif icon_razz.gif icon_wink.gif icon_wink.gif .

Tak więc nie ma złotego środka na to nasze macierzyństwo icon_razz.gif icon_wink.gif .

Kasieńko nie martw się , jak będzie Ci smutno to pomyśl sobie , że gdzieś tam w Warszawie jest taka istotka , która czuje podobnie icon_razz.gif .
Może we dwie będzie nam łatwiej icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif

Ściskam Was mocno
Ania
Ania 26


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 199
Dołączył: czw, 27 lis 03 - 12:38
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,220




post wto, 12 paź 2004 - 22:42
Post #48

Cześć dziewczynki !!!

Bardzo dziękuję za miłe słowa , jesteście kochane icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif

Kasiu!! wiem co czujesz icon_cry.gif ja również ostatnio nie mam najlepszego nastroju. Wydaje mi się , że to co robię jest bezsensowne . Ciągłe sprzątanie , pranie itp, każdy paproch doprowadza mnie do szału icon_eek.gif , nie potrafię czasami sobie po prostu odpuścić icon_redface.gif .
Piotrek od początku września pracuje non- stop , jak do tej pory miał tylko 2 dni wolne , a ja dostaję szału icon_eek.gif . Gdy wraca do domku bardzo późno i opowiada mi jak było w pracy , to podobnie jak tobie chce mi się płakać , zazdroszczę mu straszliwie, a on sie całkowicie temu dziwi icon_eek.gif . Ja niestety nie mam za wielkiej możliwosci pogadać sobie z ludźmi , a Agatka jest świetnym słuchaczem , ale doradzić to ona jeszcze nie potrafi icon_wink.gif .
Czasami mam wrażenie , że zachowuję sie irracjonalnie icon_eek.gif , jednego dnia snuję sie po domu jak śnięta icon_cry.gif , natomiast na drugi dzień tryskam energią ,a idąc na spacer myślę sobie , że jestem strasznie szczęśliwa i jest mo dobrze icon_eek.gif , sama siebie nie rozumiem icon_confused.gif .
Chętnie bym wróciła do pracy , ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę , że gdy tak będzie to też będę stękać icon_eek.gif , nie dogodzi mi icon_wink.gif .

Gdy byłam w ciąży to chciałam jak najszybciej urodzić , natomiast później wiele bym dała , żeby jeszcze mieć przed sobą okrągły brzuszek i móc znowu jeść wszystko i DUŻO icon_razz.gif icon_razz.gif icon_wink.gif icon_wink.gif .

Tak więc nie ma złotego środka na to nasze macierzyństwo icon_razz.gif icon_wink.gif .

Kasieńko nie martw się , jak będzie Ci smutno to pomyśl sobie , że gdzieś tam w Warszawie jest taka istotka , która czuje podobnie icon_razz.gif .
Może we dwie będzie nam łatwiej icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif

Ściskam Was mocno
Ania
Basiek_T
wto, 12 paź 2004 - 22:51
Dziewczynki, toć to klasyczny Baby blues... przyszedł i minie icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif
Kasiu, zaniedbujesz znajomych z innego forum - zajrzyj do nas, tęsknimy za Tobą icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif A przy okazji może się uśmiechniesz choć trochę bo tam zadziwiająco wesoło.
Aniu, a Ty czytasz książki Joanny Chmielewskiej?
Ja mam doskonały nastrój. Jesień, zimno, a ja kwitnę i się uśmiecham do całego świata. Mimo wielu klopotów i zmartwień cieszę się z każdego promienia słońca, z każdego uśmiechu dzieci, z każdego dobrego słowa przyjaciół. Wam tez przekazuję uśmiech icon_smile.gif
Ani się obejrzymy, a będzie wiosna!
Basiek_T


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 190
Dołączył: sob, 04 wrz 04 - 19:35
Skąd: Legionowo
Nr użytkownika: 2,065

GG:


post wto, 12 paź 2004 - 22:51
Post #49

Dziewczynki, toć to klasyczny Baby blues... przyszedł i minie icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif
Kasiu, zaniedbujesz znajomych z innego forum - zajrzyj do nas, tęsknimy za Tobą icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif A przy okazji może się uśmiechniesz choć trochę bo tam zadziwiająco wesoło.
Aniu, a Ty czytasz książki Joanny Chmielewskiej?
Ja mam doskonały nastrój. Jesień, zimno, a ja kwitnę i się uśmiecham do całego świata. Mimo wielu klopotów i zmartwień cieszę się z każdego promienia słońca, z każdego uśmiechu dzieci, z każdego dobrego słowa przyjaciół. Wam tez przekazuję uśmiech icon_smile.gif
Ani się obejrzymy, a będzie wiosna!

--------------------
Mama Janeczki ( 1995 ) :) i Wiktorka ( 1998 ) :)
kasiakorpik
śro, 13 paź 2004 - 09:03
Dzięki icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Wygadałam się i już mi trochę lepiej.

Aniu jak zachowuje się Agatka? Bo Maks wieczorem kiedy zbliza się pora kąpania jest strasznie marudny, a wczoraj to po prostu płakał i nie dało się go niczym zabawić. Nawet noszenie nie pomogło a na kąpiel było jeszcze za wcześnie. Jak w końcu usnął to byłam tak wykończona, że padłam na nos icon_razz.gif

Basiek zajrzę na forum tylko muszę mieć na to trochę czasu żeby przeczytać wszystkie posty z ostatnich dwóch tygodni icon_biggrin.gif A jak mam 5 czy 10 min to się nie opłaca tam wchodzić bo i tak nie zdążę przeczytac. Myslę że jak Maks dziś zaśnie to w końcu sobie poczytam icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
kasiakorpik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,068
Dołączył: czw, 26 sie 04 - 16:56
Skąd: Toruń/Londyn
Nr użytkownika: 2,038

GG:


post śro, 13 paź 2004 - 09:03
Post #50

Dzięki icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Wygadałam się i już mi trochę lepiej.

Aniu jak zachowuje się Agatka? Bo Maks wieczorem kiedy zbliza się pora kąpania jest strasznie marudny, a wczoraj to po prostu płakał i nie dało się go niczym zabawić. Nawet noszenie nie pomogło a na kąpiel było jeszcze za wcześnie. Jak w końcu usnął to byłam tak wykończona, że padłam na nos icon_razz.gif

Basiek zajrzę na forum tylko muszę mieć na to trochę czasu żeby przeczytać wszystkie posty z ostatnich dwóch tygodni icon_biggrin.gif A jak mam 5 czy 10 min to się nie opłaca tam wchodzić bo i tak nie zdążę przeczytac. Myslę że jak Maks dziś zaśnie to w końcu sobie poczytam icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

--------------------
Kasia mama Kamila (27.04.1998) i Maksa (5.07.2004)
Maks


Kamil
Ania 26
pią, 15 paź 2004 - 22:24
Przepraszam , że nie zaglądałam ale musiałam troszeczkę zajrzeć do książek icon_confused.gif .

Kasiu !! Agatka wieczorami zachowuje się idealnie tzn. kąpiel, cycuś i sama zasypia w łóżeczku icon_razz.gif , ale oczywiście nie ma idealnych dzieci ( a takie mi się marzyły wink.gif ) , malutka za to ma problemu z usypianiem w ciągu dnia. Zanim zaśnie to musi popłakać, spocić się i pożalić się na swój biedny los. wink.gif icon_lol.gif

Jedyny sposób na szybkie zaśnięcie to spacer , ale niestety jest już zimno i nie mogę wychodzić z nią z każdym razem gdy jest śpiąca icon_cry.gif . Tak więc męczymy się obydwie.
Ostatnio gdy Piotrek został z Agatką to doszedł do wniosku , że nasza Fasolka zrobiła się marudna icon_eek.gif , kochany mąż ma refleks wink.gif .

Kasiu !! a może Maksio jest wieczorem zmęczony i dlatego męczy się icon_question.gif

Ja z Marcinkiem gdy był malutki bardzo dużo jeździłam po sklepach, koleżankach itp. natomiast teraz jestem tego pozbawiona: po pierwsze Agatka po większych wrażeniach jest pobudzona i nie może spokojnie zasnąć , a po drugie w domu mam tyle rzeczy do zrobienia , że czasami brakuje dnia.

Ściskam Was mocno
Ania mama Marcinka i Agatki
Ania 26


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 199
Dołączył: czw, 27 lis 03 - 12:38
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,220




post pią, 15 paź 2004 - 22:24
Post #51

Przepraszam , że nie zaglądałam ale musiałam troszeczkę zajrzeć do książek icon_confused.gif .

Kasiu !! Agatka wieczorami zachowuje się idealnie tzn. kąpiel, cycuś i sama zasypia w łóżeczku icon_razz.gif , ale oczywiście nie ma idealnych dzieci ( a takie mi się marzyły wink.gif ) , malutka za to ma problemu z usypianiem w ciągu dnia. Zanim zaśnie to musi popłakać, spocić się i pożalić się na swój biedny los. wink.gif icon_lol.gif

Jedyny sposób na szybkie zaśnięcie to spacer , ale niestety jest już zimno i nie mogę wychodzić z nią z każdym razem gdy jest śpiąca icon_cry.gif . Tak więc męczymy się obydwie.
Ostatnio gdy Piotrek został z Agatką to doszedł do wniosku , że nasza Fasolka zrobiła się marudna icon_eek.gif , kochany mąż ma refleks wink.gif .

Kasiu !! a może Maksio jest wieczorem zmęczony i dlatego męczy się icon_question.gif

Ja z Marcinkiem gdy był malutki bardzo dużo jeździłam po sklepach, koleżankach itp. natomiast teraz jestem tego pozbawiona: po pierwsze Agatka po większych wrażeniach jest pobudzona i nie może spokojnie zasnąć , a po drugie w domu mam tyle rzeczy do zrobienia , że czasami brakuje dnia.

Ściskam Was mocno
Ania mama Marcinka i Agatki
kasiakorpik
sob, 16 paź 2004 - 00:18
Ja też myslę że to ze zmęczenia ale nie chcę go za wcześnie kąpać bo po kąpieli zasypia na noc.
Też go przyzwyczaiłam do zasypiania w łożeczku. Nakręcam mu karuzelkę i wychodzę, a jak zapłacze to stoje obok i głaszcze po główce. Na ręce biorę tylko wtedy jak bardzo płacze.

Teraz mam przeziębionego Kamila i jestem z dziećmi sama bo mąz wyjechał na konferencje wróci jutro w nocy. Właśnie przed chwilą Kamil płakał i nie mogłam go uspokoić w końcu zasnął.
Chciałam żeby dziś został w domu ale uparł sie ze pójdzie do przedszkola bo miał oddać pracę domową i to był błąd.

Zazdroszczę mężowi tych wyjazdów i imprez im towarzyszących. Zobacz dobrze jest być ojcem prawda? I tak cała najgorsza robota przypada mamom.
Ja tylko tak mówię bo wiem że gdybym miała sposobność teraz wyjechać to i tak bym została icon_biggrin.gif
Jak dobrze pójdzie to mam przed sobą 3 h snu zanim Maks się obudzi icon_wink.gif
kasiakorpik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,068
Dołączył: czw, 26 sie 04 - 16:56
Skąd: Toruń/Londyn
Nr użytkownika: 2,038

GG:


post sob, 16 paź 2004 - 00:18
Post #52

Ja też myslę że to ze zmęczenia ale nie chcę go za wcześnie kąpać bo po kąpieli zasypia na noc.
Też go przyzwyczaiłam do zasypiania w łożeczku. Nakręcam mu karuzelkę i wychodzę, a jak zapłacze to stoje obok i głaszcze po główce. Na ręce biorę tylko wtedy jak bardzo płacze.

Teraz mam przeziębionego Kamila i jestem z dziećmi sama bo mąz wyjechał na konferencje wróci jutro w nocy. Właśnie przed chwilą Kamil płakał i nie mogłam go uspokoić w końcu zasnął.
Chciałam żeby dziś został w domu ale uparł sie ze pójdzie do przedszkola bo miał oddać pracę domową i to był błąd.

Zazdroszczę mężowi tych wyjazdów i imprez im towarzyszących. Zobacz dobrze jest być ojcem prawda? I tak cała najgorsza robota przypada mamom.
Ja tylko tak mówię bo wiem że gdybym miała sposobność teraz wyjechać to i tak bym została icon_biggrin.gif
Jak dobrze pójdzie to mam przed sobą 3 h snu zanim Maks się obudzi icon_wink.gif

--------------------
Kasia mama Kamila (27.04.1998) i Maksa (5.07.2004)
Maks


Kamil
Ania 26
wto, 19 paź 2004 - 22:38
Bardzo przepraszam ,że zaniedbałam troszeczkę nasz kwietniowy wątek.
Jakoś strasznie dużo roboty mi sie nazbierało sama nie wiem w co ręce włożyć icon_razz.gif .
Codziennie mam co do załatwienia , ostatnio jesteśmy na etapie dentysty Marcinka ( uszczelniała mu 6-stki i smarowała fluorem icon_smile.gif ) , do tego doszedł chirurg , ponieważnie zsuwał mu siędo końca napletek i dostał skierowanie na konsultację. Na szczęście nie trzeba nic z tym robić bo ma leciutko przyrośnięte i mamy poczekać jeszcze rok icon_confused.gif , a potem zobaczymy . icon_eek.gif .

Kasiu !!! jak Maksio ?? czy wieczorki są już spokojniejsze ?

Śliczny ten Wasz synuś icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif

Piotrek nadal bardzo duzo pracuje i czasami jestem już padnieta .

I do tego ta jesień icon_cry.gif .

Buziaczki dla Was i Maluszków

Oby do wiosny icon_razz.gif icon_razz.gif

Ania mama Marcinka 08.04.1998 i Agatki 06.05.2004
Ania 26


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 199
Dołączył: czw, 27 lis 03 - 12:38
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,220




post wto, 19 paź 2004 - 22:38
Post #53

Bardzo przepraszam ,że zaniedbałam troszeczkę nasz kwietniowy wątek.
Jakoś strasznie dużo roboty mi sie nazbierało sama nie wiem w co ręce włożyć icon_razz.gif .
Codziennie mam co do załatwienia , ostatnio jesteśmy na etapie dentysty Marcinka ( uszczelniała mu 6-stki i smarowała fluorem icon_smile.gif ) , do tego doszedł chirurg , ponieważnie zsuwał mu siędo końca napletek i dostał skierowanie na konsultację. Na szczęście nie trzeba nic z tym robić bo ma leciutko przyrośnięte i mamy poczekać jeszcze rok icon_confused.gif , a potem zobaczymy . icon_eek.gif .

Kasiu !!! jak Maksio ?? czy wieczorki są już spokojniejsze ?

Śliczny ten Wasz synuś icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif

Piotrek nadal bardzo duzo pracuje i czasami jestem już padnieta .

I do tego ta jesień icon_cry.gif .

Buziaczki dla Was i Maluszków

Oby do wiosny icon_razz.gif icon_razz.gif

Ania mama Marcinka 08.04.1998 i Agatki 06.05.2004
kasiakorpik
czw, 21 paź 2004 - 10:00
Witaj Aniu icon_biggrin.gif

Maksowi ustalił się już rytm dnia icon_smile.gif Jest coraz lepiej. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
O 19 go kąpię i przed 20 już śpi na noc czyli budzi sie między 2 a 3 zje i śpi dalej do ok 6, a potem jest różnie icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Wczoraj np zrobił mi maluch niespodziankę wink.gif obudził się o 23 zjadł i zamiast spać pięknie się do mnie uśmiechał icon_smile.gif No i co mu zrobisz? icon_biggrin.gif
Chłopaki posnęli a ja walczyłam z kurduplem. Zasnął dopiero po północy.

Mąż ostatnio tyle pracuje że prawie sie nie widujemy, jak wychodzi to mały śpi. Jak wraca też śpi. Widzę że jest już stęskniony za dzieciakami.
Kamil jest przeziębiony i od poniedziałku siedzę z dwójką . Pełen energii 6-latek w domu, który nie ma możliwości się wyszaleć to koszmar. Przez dwa dni nie mogłam nawet wyjsć na spacer bo nie zostawię Kamila samego, a tak kaszlał, że sie bałam go zabrać.
Aha i okazało się że nie mam opiekunki icon_cry.gif Ta która miała sie maluchem zaopiekować dostała pracę. Cieszę się z tego bo przynajmniej będzie miała umowę, a dzisiaj ciężko o uczciwego pracodawcę. No ale ja mam znowu kłopot. Na szczęście jest jeszcze trochę czasu icon_smile.gif

To na razie tyle icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Pozdrawiam serdzecznie icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif
kasiakorpik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,068
Dołączył: czw, 26 sie 04 - 16:56
Skąd: Toruń/Londyn
Nr użytkownika: 2,038

GG:


post czw, 21 paź 2004 - 10:00
Post #54

Witaj Aniu icon_biggrin.gif

Maksowi ustalił się już rytm dnia icon_smile.gif Jest coraz lepiej. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
O 19 go kąpię i przed 20 już śpi na noc czyli budzi sie między 2 a 3 zje i śpi dalej do ok 6, a potem jest różnie icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Wczoraj np zrobił mi maluch niespodziankę wink.gif obudził się o 23 zjadł i zamiast spać pięknie się do mnie uśmiechał icon_smile.gif No i co mu zrobisz? icon_biggrin.gif
Chłopaki posnęli a ja walczyłam z kurduplem. Zasnął dopiero po północy.

Mąż ostatnio tyle pracuje że prawie sie nie widujemy, jak wychodzi to mały śpi. Jak wraca też śpi. Widzę że jest już stęskniony za dzieciakami.
Kamil jest przeziębiony i od poniedziałku siedzę z dwójką . Pełen energii 6-latek w domu, który nie ma możliwości się wyszaleć to koszmar. Przez dwa dni nie mogłam nawet wyjsć na spacer bo nie zostawię Kamila samego, a tak kaszlał, że sie bałam go zabrać.
Aha i okazało się że nie mam opiekunki icon_cry.gif Ta która miała sie maluchem zaopiekować dostała pracę. Cieszę się z tego bo przynajmniej będzie miała umowę, a dzisiaj ciężko o uczciwego pracodawcę. No ale ja mam znowu kłopot. Na szczęście jest jeszcze trochę czasu icon_smile.gif

To na razie tyle icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Pozdrawiam serdzecznie icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif

--------------------
Kasia mama Kamila (27.04.1998) i Maksa (5.07.2004)
Maks


Kamil
Ania 26
czw, 21 paź 2004 - 22:43
Kasiu !! wyobrażam sobie , że masz w domku cyrk.
Gdy Marcin chorował na początku września to ja nie wiedziałam w co mam ręce włożyć icon_eek.gif . On marudziła , ze mu się nudzi A Agatką też trzeba było się zająć . Dopiero wtedy widzę jakim wspaniałym wynalazkiem jest przedszkole icon_wink.gif. I podziwiam mamusie mające dwo melutkich dzieci icon_eek.gif icon_razz.gif .

Mam podobną sytuację do Ciebie , mój Piotrek od poczatku września pracuje nan-stop , widujemy się poźno w nocy lub rano przed jego wyjściem do pracy icon_redface.gif . Czasami gdy wychodzi już to chce mi się płakać , że znowu jestem sama w domku icon_cry.gif

Z drugiej strony zdaję sobie sprawę , że tak musi być i nie zmienię tego moim stękaniem icon_eek.gif . Chociaż tutaj mogę siewyzalić i po narzekać , bo mężowi nie chcę jemu też jest ciężko , bo prawie nie widuje dzieci .
Z Marcinkiem rozmawia tylko rano gdy odprowadza go do przedszkola , a z Agatką .........nawet nie może sobie pogadać icon_wink.gif icon_razz.gif icon_wink.gif icon_razz.gif .

Kasiu !! a co z opiekunką ??? , masz już kogoś innego na oku .
Ale zawsze jest tak , że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło . Więc zobaczysz, że wszystko ułoży się po Twojej myśli
icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif

Agatka podobnie jak Maksio miała taką nockę, że w ogóle nie chiała zasnąć . Leżała w łóżeczku i śmiała się w głos , a ja razem z nią .
Szkoda , że częściej nie usypiają dzieciaczki z takim uśmiechem icon_wink.gif , tylko wolą marudzić , stękać i czekać jak na wybawienia , aż je weźmiemy na rączki icon_wink.gif .

Buziaczki
Ania mama Marcinka 08.04.1998 i Agtaki 06.05.2004
Ania 26


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 199
Dołączył: czw, 27 lis 03 - 12:38
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,220




post czw, 21 paź 2004 - 22:43
Post #55

Kasiu !! wyobrażam sobie , że masz w domku cyrk.
Gdy Marcin chorował na początku września to ja nie wiedziałam w co mam ręce włożyć icon_eek.gif . On marudziła , ze mu się nudzi A Agatką też trzeba było się zająć . Dopiero wtedy widzę jakim wspaniałym wynalazkiem jest przedszkole icon_wink.gif. I podziwiam mamusie mające dwo melutkich dzieci icon_eek.gif icon_razz.gif .

Mam podobną sytuację do Ciebie , mój Piotrek od poczatku września pracuje nan-stop , widujemy się poźno w nocy lub rano przed jego wyjściem do pracy icon_redface.gif . Czasami gdy wychodzi już to chce mi się płakać , że znowu jestem sama w domku icon_cry.gif

Z drugiej strony zdaję sobie sprawę , że tak musi być i nie zmienię tego moim stękaniem icon_eek.gif . Chociaż tutaj mogę siewyzalić i po narzekać , bo mężowi nie chcę jemu też jest ciężko , bo prawie nie widuje dzieci .
Z Marcinkiem rozmawia tylko rano gdy odprowadza go do przedszkola , a z Agatką .........nawet nie może sobie pogadać icon_wink.gif icon_razz.gif icon_wink.gif icon_razz.gif .

Kasiu !! a co z opiekunką ??? , masz już kogoś innego na oku .
Ale zawsze jest tak , że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło . Więc zobaczysz, że wszystko ułoży się po Twojej myśli
icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif icon_razz.gif

Agatka podobnie jak Maksio miała taką nockę, że w ogóle nie chiała zasnąć . Leżała w łóżeczku i śmiała się w głos , a ja razem z nią .
Szkoda , że częściej nie usypiają dzieciaczki z takim uśmiechem icon_wink.gif , tylko wolą marudzić , stękać i czekać jak na wybawienia , aż je weźmiemy na rączki icon_wink.gif .

Buziaczki
Ania mama Marcinka 08.04.1998 i Agtaki 06.05.2004
kasiakorpik
czw, 21 paź 2004 - 23:15
No własnie nie mam nikogo na oku icon_sad.gif icon_sad.gif icon_sad.gif

Kamilowi już lepiej ale dziś nie moglismy wyjść na spacer ze wzgledu na deszcz icon_cry.gif

Jutro mąż ma wieczorem wykład a potem imprezkę
ach kiedy bedziemy mogli wyjść gdzieś razem icon_sad.gif
kasiakorpik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,068
Dołączył: czw, 26 sie 04 - 16:56
Skąd: Toruń/Londyn
Nr użytkownika: 2,038

GG:


post czw, 21 paź 2004 - 23:15
Post #56

No własnie nie mam nikogo na oku icon_sad.gif icon_sad.gif icon_sad.gif

Kamilowi już lepiej ale dziś nie moglismy wyjść na spacer ze wzgledu na deszcz icon_cry.gif

Jutro mąż ma wieczorem wykład a potem imprezkę
ach kiedy bedziemy mogli wyjść gdzieś razem icon_sad.gif

--------------------
Kasia mama Kamila (27.04.1998) i Maksa (5.07.2004)
Maks


Kamil
anonimowy

Go??







post czw, 28 paź 2004 - 23:13
Post #57

Cześć Kasiu !!!

Bardzo przepraszam , że długo się nie odzywałam icon_confused.gif .
Niestety dało mi się we znaki "samotne " macierzyństwo . Piotrek ciągle w pracy , a ja powoli dostawałam szłu icon_evil.gif .
I niesety zakończyło się to ogramną kłótnią icon_cry.gif , puściły mi nerwy całokowcie icon_eek.gif .
Dawno nie czułam sie tak okropnie , wiem doskonale , że mąż musi pracować , ale bez przesady. Zaczął żyć całkowicie pracą , a ja miałam wrażenie , że ta cała moja robota w domu to jakaś głupota icon_mad.gif .
On ma ważne sprawy na głowie , a ja icon_question.gif pranie , sprzątanie i .....tego typu pierdoły .

Ujjjjj... ale sobie ponarzekałam , aż mi ulżyło icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif

Agatka ostatnio doszła do wniosku , że ma ochotę zwiedzać świat na moich rączkach wink.gif , niestety do kruszynek to ona nie należy ( 8,5 kg)
Wybawieniem jest Marcin , którego jak zobaczy to siedzi zauroczona icon_eek.gif więc w tym czasie mogę coś zrobić .
Całe szczęście , że Marcinek chętnie zajmuje się siostrzyczką icon_razz.gif , bo innaczej ręce by mi odpadły wink.gif .

Kasiu , a co z opiekunką ?????

Buizczki i jeszcze raz przepraszam za narzekanie icon_rolleyes.gif
Ania mama Marcinka 08.04.1998 i Agatki 06.05.2004
kasiakorpik
pią, 29 paź 2004 - 08:41
Kochana Aniu doskonale Cię rozumiem.

Ostatnio czekałam do 1.30 w nocy żeby się z własnym mężem piwa napić i chociaż troszkę porozmawiać icon_sad.gif Zwykle wraca tak zmęczony że tylko zje i pada icon_cry.gif O naszym życiu intymnym to nawet nie wspomnę icon_cry.gif
Jakby tego było mało będzie pracował cały najbliższy weekend bo na wtorek musi byćprzygotowany do kontroli.
Postanowiłam jechać do mamy, przynajmniej będę miała z kim pogadać a babcia z tradością zajmnie się wnukami icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Też ostatnio była u nas kłótnia icon_sad.gif Mói mąż co jakiś czas ma imprezy firmowe na których musi być. Ostatnio mieli taką wyjazdową gdzieś pod Solcem Kuj. do Torunia wrócili ok 4 a mojemu mężowi zachciało się jeszcze iść ze znajomymi na starówkę ( faceci to mają pomysły co) i nie pomyślał bidulek że żona będzie się martwiła. W końcu zlądował do domu o 6.30 icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
Ja wstawałam do Maksa i widziałam że go nie ma jak nie wrócił do 6 rano gotowa jużbyłam alarm podnosić że mąż mi zaginął icon_rolleyes.gif
Takie wypady zdarzają się mojemu Krzysiwi niezmiernie rzadko i nigdy się nie zdarzyło żeby wrócił o takiej porze ( czyli na drugi dzień) Oczywiście nie pomyslał żeby do mnie zadzwonić czy chociaż smsa puscić że wszystko ok tylko impreza sie przedłuża icon_evil.gif I po mu ten telefon skoro nie wie kiedy go użyć icon_exclaim.gif
Byłam tak sciekła że mogłabym pogryźć icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
I o to że się fdenerwowałam i o to że przez pół soboty był nie do życia a Kamil tak na niego czekał wrrrrrrrrrr

Na szczęście już wszystko sobie wyjaśniliśmy (przy tym piwie właśnie) i na razie jest ok icon_razz.gif

Kamil już drugi tydzień siedzi w domu i posiedzi i 3. Ma takie wredne zapalenie oskrzeli icon_rolleyes.gif i ja sama cały dzień z dzieciakami. Ostatnio u nas padało i nawet na spacer nie mogłam iść icon_cry.gif
Chętnie pojkadę do mamy zawsze to jakaś odmiana icon_biggrin.gif
Wracam we wtorek i na pewno tu zajrzę.

Niestety jeszcze nie mam opiekunki icon_sad.gif szukamy intensywnie ale na razie nic z tego icon_cry.gif

Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaczki dla dzieiaczków

Jak to dobrze jak można sie komuś wyżalić wink.gif od razu człowiekowi lepiej icon_biggrin.gif
kasiakorpik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,068
Dołączył: czw, 26 sie 04 - 16:56
Skąd: Toruń/Londyn
Nr użytkownika: 2,038

GG:


post pią, 29 paź 2004 - 08:41
Post #58

Kochana Aniu doskonale Cię rozumiem.

Ostatnio czekałam do 1.30 w nocy żeby się z własnym mężem piwa napić i chociaż troszkę porozmawiać icon_sad.gif Zwykle wraca tak zmęczony że tylko zje i pada icon_cry.gif O naszym życiu intymnym to nawet nie wspomnę icon_cry.gif
Jakby tego było mało będzie pracował cały najbliższy weekend bo na wtorek musi byćprzygotowany do kontroli.
Postanowiłam jechać do mamy, przynajmniej będę miała z kim pogadać a babcia z tradością zajmnie się wnukami icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Też ostatnio była u nas kłótnia icon_sad.gif Mói mąż co jakiś czas ma imprezy firmowe na których musi być. Ostatnio mieli taką wyjazdową gdzieś pod Solcem Kuj. do Torunia wrócili ok 4 a mojemu mężowi zachciało się jeszcze iść ze znajomymi na starówkę ( faceci to mają pomysły co) i nie pomyślał bidulek że żona będzie się martwiła. W końcu zlądował do domu o 6.30 icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
Ja wstawałam do Maksa i widziałam że go nie ma jak nie wrócił do 6 rano gotowa jużbyłam alarm podnosić że mąż mi zaginął icon_rolleyes.gif
Takie wypady zdarzają się mojemu Krzysiwi niezmiernie rzadko i nigdy się nie zdarzyło żeby wrócił o takiej porze ( czyli na drugi dzień) Oczywiście nie pomyslał żeby do mnie zadzwonić czy chociaż smsa puscić że wszystko ok tylko impreza sie przedłuża icon_evil.gif I po mu ten telefon skoro nie wie kiedy go użyć icon_exclaim.gif
Byłam tak sciekła że mogłabym pogryźć icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
I o to że się fdenerwowałam i o to że przez pół soboty był nie do życia a Kamil tak na niego czekał wrrrrrrrrrr

Na szczęście już wszystko sobie wyjaśniliśmy (przy tym piwie właśnie) i na razie jest ok icon_razz.gif

Kamil już drugi tydzień siedzi w domu i posiedzi i 3. Ma takie wredne zapalenie oskrzeli icon_rolleyes.gif i ja sama cały dzień z dzieciakami. Ostatnio u nas padało i nawet na spacer nie mogłam iść icon_cry.gif
Chętnie pojkadę do mamy zawsze to jakaś odmiana icon_biggrin.gif
Wracam we wtorek i na pewno tu zajrzę.

Niestety jeszcze nie mam opiekunki icon_sad.gif szukamy intensywnie ale na razie nic z tego icon_cry.gif

Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaczki dla dzieiaczków

Jak to dobrze jak można sie komuś wyżalić wink.gif od razu człowiekowi lepiej icon_biggrin.gif

--------------------
Kasia mama Kamila (27.04.1998) i Maksa (5.07.2004)
Maks


Kamil
Ania 26
wto, 02 lis 2004 - 22:31
Cześć Kasiu !!
Mam nadzieję, że choć troszeczkę wypoczęłaś u mamusi icon_razz.gif .

A jak Maksio znosi wyjazdy na parę dni ( zwłaszcza nocny sen ) ???

Agatak niestety nie należy do dzieici które lubią jakiekolwiek zmiany , w przeciweiństwie do Marcinka , który najchętniej nocowałby poza domem 6 dni w tygodniu icon_wink.gif .

Wydaje mi się , że jest tak dlatego, gdyż Marcinka dużo częściej zostawialiśmy u dziadków . Chyba dlatego , że przy pierwszym dziecku bardzo tęskniliśmy za tzw "wolnoścą", a przy drugim maluchu jesteśmy już zachartowani icon_wink.gif .

Ostatnio zupełnie nie radzę sobie z Marcinem . Od jakiegoś czasu zrobił się okropny. icon_evil.gif . Nie wiem czy jest to wynikiem tego ,że Piotrka nie ma całymi dniami w domu , a ja nie rozdwoję się między dwójkę dzieci icon_rolleyes.gif .
Pani w przedszkolu skarży się na niego , że nie chce pracować , zaczepia dzieci , a dzisiaj przerósł samego siebie , powiedział do jednej z pań , że jest głupia icon_eek.gif . Potem wytłumaczyl mi , że dlatego tak powiedził bo pani ga szarpała za rękę icon_mad.gif .
W każdym bądź razie jutro Piotrek idzie porozmawiać z nimi , bo tak być nie może . Chciał żebym ta ja poszła icon_wink.gif ale uważam , że kobieta będzie innaczej porozmawiała z mężczyzną niż z drugą kobietą icon_wink.gif .

Szczerze mówiąc aż się boję jutrzejszego dnia icon_rolleyes.gif .

W Marcina przypadku kary i klapsy w tyłek skutkują na bardzo krótko icon_evil.gif jak już widzi ,że nam "minęło" to za parę dni jest to samo .

Do tego jeszcze doprowadza mnie do szału jego upór, jest po prostu jak baran ( ze znaku zodiaku również) i do tego wszystkiego zrobił się strasznie przemądrzały . Taki stary -malutki icon_wink.gif icon_redface.gif

UFFFF ale sobie ponarzekałam icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif

Napisz koniecznie co u ciebie słychać i jak maluchy ??? icon_razz.gif

Buziaczki

Ania mama Marcinka i Agatki
Ania 26


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 199
Dołączył: czw, 27 lis 03 - 12:38
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,220




post wto, 02 lis 2004 - 22:31
Post #59

Cześć Kasiu !!
Mam nadzieję, że choć troszeczkę wypoczęłaś u mamusi icon_razz.gif .

A jak Maksio znosi wyjazdy na parę dni ( zwłaszcza nocny sen ) ???

Agatak niestety nie należy do dzieici które lubią jakiekolwiek zmiany , w przeciweiństwie do Marcinka , który najchętniej nocowałby poza domem 6 dni w tygodniu icon_wink.gif .

Wydaje mi się , że jest tak dlatego, gdyż Marcinka dużo częściej zostawialiśmy u dziadków . Chyba dlatego , że przy pierwszym dziecku bardzo tęskniliśmy za tzw "wolnoścą", a przy drugim maluchu jesteśmy już zachartowani icon_wink.gif .

Ostatnio zupełnie nie radzę sobie z Marcinem . Od jakiegoś czasu zrobił się okropny. icon_evil.gif . Nie wiem czy jest to wynikiem tego ,że Piotrka nie ma całymi dniami w domu , a ja nie rozdwoję się między dwójkę dzieci icon_rolleyes.gif .
Pani w przedszkolu skarży się na niego , że nie chce pracować , zaczepia dzieci , a dzisiaj przerósł samego siebie , powiedział do jednej z pań , że jest głupia icon_eek.gif . Potem wytłumaczyl mi , że dlatego tak powiedził bo pani ga szarpała za rękę icon_mad.gif .
W każdym bądź razie jutro Piotrek idzie porozmawiać z nimi , bo tak być nie może . Chciał żebym ta ja poszła icon_wink.gif ale uważam , że kobieta będzie innaczej porozmawiała z mężczyzną niż z drugą kobietą icon_wink.gif .

Szczerze mówiąc aż się boję jutrzejszego dnia icon_rolleyes.gif .

W Marcina przypadku kary i klapsy w tyłek skutkują na bardzo krótko icon_evil.gif jak już widzi ,że nam "minęło" to za parę dni jest to samo .

Do tego jeszcze doprowadza mnie do szału jego upór, jest po prostu jak baran ( ze znaku zodiaku również) i do tego wszystkiego zrobił się strasznie przemądrzały . Taki stary -malutki icon_wink.gif icon_redface.gif

UFFFF ale sobie ponarzekałam icon_redface.gif icon_redface.gif icon_redface.gif

Napisz koniecznie co u ciebie słychać i jak maluchy ??? icon_razz.gif

Buziaczki

Ania mama Marcinka i Agatki

--------------------
Ania mama Marcinka (08.04.1998) i Agatki (06.05.2004)
kasiakorpik
śro, 03 lis 2004 - 15:08
Kochana Aniu!

Własnie wróciłam od mamy. trochę mi sie wyjazd przedłużył bo miałam awarię samochodu ale tata naprawił i już ok icon_biggrin.gif

Bardzo Ci współczuję kłopotów z Marcinkiem. Myślę że Twoje podejrzenia są niestety słuszne. Wg mnie to tęsknota za tatą i próba zwrócenia na siebie uwagi. U mnie też to było choć na razie nie aż tak mocno icon_cry.gif
Na razie problem rozwiązałam za pomocą rozmowy przytulania i kosztem własnego czasu bo zamiast wieczorem odpocząć gram z Kamilem w co tam chce, rozmawiam, przytulam. Mąż jak tylko jest w domu też stara się nadrabiać zaległości w kontqaktach z Kamilem. Także na razie radzimy sobie ale nie wiem co będzie jak wrócę do pracy icon_eek.gif

Kamil 3 tydzień nie chodzi do przedszkola ale na szczęście już prawie nie kaszle. Mam nadzieję że szybko nadrobimy zaległości.

A może porozmawiaj z mężem niech zabierze Marcinka w weekend do kina albo gdziekolwiek byle byli sami i tata miał czas tylko dla niego icon_smile.gif icon_smile.gif Uważam że to dobry pomysł aby to tata porozmawiał w przedszkolu.

U Kamila kary też zbytnio nie działają ale ja mu teraz bardzo ograniczyłam tv i komputer i wiesz że zdecydowanie lepiej. Bawi się rysuje jest twórczy. A po co ma po raz 5 oglądać tą samą bajkę i zaczęłam z nim razem oglądać programy podróżnicze i przyrodnicze. Wszystko to fajnie i pięknie ale w efekcie nie mam chwili dla siebie icon_cry.gif

Maks na razie nie ma żadnych fanaberii jesli chodzi o spanie poza domem icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif byle tylko mama była w pobliżu hihihi( czyli stołówka) Pozdrawiam i napisz koniecznie co w tym przedszkolu?
kasiakorpik


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,068
Dołączył: czw, 26 sie 04 - 16:56
Skąd: Toruń/Londyn
Nr użytkownika: 2,038

GG:


post śro, 03 lis 2004 - 15:08
Post #60

Kochana Aniu!

Własnie wróciłam od mamy. trochę mi sie wyjazd przedłużył bo miałam awarię samochodu ale tata naprawił i już ok icon_biggrin.gif

Bardzo Ci współczuję kłopotów z Marcinkiem. Myślę że Twoje podejrzenia są niestety słuszne. Wg mnie to tęsknota za tatą i próba zwrócenia na siebie uwagi. U mnie też to było choć na razie nie aż tak mocno icon_cry.gif
Na razie problem rozwiązałam za pomocą rozmowy przytulania i kosztem własnego czasu bo zamiast wieczorem odpocząć gram z Kamilem w co tam chce, rozmawiam, przytulam. Mąż jak tylko jest w domu też stara się nadrabiać zaległości w kontqaktach z Kamilem. Także na razie radzimy sobie ale nie wiem co będzie jak wrócę do pracy icon_eek.gif

Kamil 3 tydzień nie chodzi do przedszkola ale na szczęście już prawie nie kaszle. Mam nadzieję że szybko nadrobimy zaległości.

A może porozmawiaj z mężem niech zabierze Marcinka w weekend do kina albo gdziekolwiek byle byli sami i tata miał czas tylko dla niego icon_smile.gif icon_smile.gif Uważam że to dobry pomysł aby to tata porozmawiał w przedszkolu.

U Kamila kary też zbytnio nie działają ale ja mu teraz bardzo ograniczyłam tv i komputer i wiesz że zdecydowanie lepiej. Bawi się rysuje jest twórczy. A po co ma po raz 5 oglądać tą samą bajkę i zaczęłam z nim razem oglądać programy podróżnicze i przyrodnicze. Wszystko to fajnie i pięknie ale w efekcie nie mam chwili dla siebie icon_cry.gif

Maks na razie nie ma żadnych fanaberii jesli chodzi o spanie poza domem icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif byle tylko mama była w pobliżu hihihi( czyli stołówka) Pozdrawiam i napisz koniecznie co w tym przedszkolu?

--------------------
Kasia mama Kamila (27.04.1998) i Maksa (5.07.2004)
Maks


Kamil
> Kwiecień
Start new topic
Reply to this topic
6 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 19 kwi 2024 - 23:41
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama