Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna  

sprzedaż i kupno mieszkania, kredyt

, potrzebuję pomocy
> , potrzebuję pomocy
gosiagosia
pią, 30 lip 2010 - 12:44
dzięki icon_smile.gif

od kradzieży nie, ale jak okradną, to bank mi nie pomoże icon_smile.gif
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post pią, 30 lip 2010 - 12:44
Post #21

dzięki icon_smile.gif

od kradzieży nie, ale jak okradną, to bank mi nie pomoże icon_smile.gif

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
gosiagosia
pon, 02 sie 2010 - 12:05
ciąg dalszy pytań. ustaliliśmy z mężem, że skorzystamy z dofinansowania "rodzina na swoim" i mam teraz parę pytań. głównie interesuje mnie ile więcej dokumentów trzeba niż przy "normalnym" kredycie. nigfzie nie mogę znależć informacji, jest tylko wzmianka, że przy zawieraniu kredytu preferencyjnego wypełnia się oświadczenie, że nie ma się lokalu - i to tylko taka różnica w papierach? to jest jakoś weryfikowane? może cała procedura trwa dłużej? orientuje się ktoś? może ktoś korzystał z tego dofinansowania ?
doradca finansowy bardzo pobieżnie nam wszystko powiedziała i nie wiem czy dzisiaj uda nam się pójść do banku a nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa - przy kredycie trzeba przedstawić zaświadczenie o zatrudnieniu i dochodach - jak to wygląda? jeśli ja wróciłam w połowie maja do pracy po wychowawczym, to nie będzie jakichś komplikacji? w sumie miałam dopiero 1,5 wypłaty. nie wiem jak pracodawca przedstawia to zaświadczenie i czego bank wymaga dokładnie. może za krótko pracuję ?

edit: no i mam kolejne pytania 29.gif czyo umowie o dożywocie albo dożywotnie użytkowanie lokalu zawsze będzie wzmianka w akcie notarialnym? jeśli nie, to gdzie to sprawdzić? i czy jeśli chcę sprawdzić księgę wieczysta lokalu, który chcę kupić, to mogę pójść do sądu i bez aktualnego właściciela do tej księgi zajrzeć? czy ten właściciel jest mi potrzebny, bo inaczej nie uzyskam informacji? i czy mogę wymagać od sprzedającego, żeby założył księgę wieczystą (bank będzie żądał wypisu z niej) czy na swój koszt mam to robić? icon_neutral.gif i czy w przypadku spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu też mogę wymagac założenia księgi? (dodam, że mogę iść do spółdzielni i ona mi da kwitek, że nie ma przeciwwskazań do założenia księgi wieczystej, ale po kupnie i tak sama bym musiała ją założyć na własny koszt).

z góry dziękuję za odpowiedź

Ten post edytował gosiagosia pon, 02 sie 2010 - 13:11
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post pon, 02 sie 2010 - 12:05
Post #22

ciąg dalszy pytań. ustaliliśmy z mężem, że skorzystamy z dofinansowania "rodzina na swoim" i mam teraz parę pytań. głównie interesuje mnie ile więcej dokumentów trzeba niż przy "normalnym" kredycie. nigfzie nie mogę znależć informacji, jest tylko wzmianka, że przy zawieraniu kredytu preferencyjnego wypełnia się oświadczenie, że nie ma się lokalu - i to tylko taka różnica w papierach? to jest jakoś weryfikowane? może cała procedura trwa dłużej? orientuje się ktoś? może ktoś korzystał z tego dofinansowania ?
doradca finansowy bardzo pobieżnie nam wszystko powiedziała i nie wiem czy dzisiaj uda nam się pójść do banku a nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa - przy kredycie trzeba przedstawić zaświadczenie o zatrudnieniu i dochodach - jak to wygląda? jeśli ja wróciłam w połowie maja do pracy po wychowawczym, to nie będzie jakichś komplikacji? w sumie miałam dopiero 1,5 wypłaty. nie wiem jak pracodawca przedstawia to zaświadczenie i czego bank wymaga dokładnie. może za krótko pracuję ?

edit: no i mam kolejne pytania 29.gif czyo umowie o dożywocie albo dożywotnie użytkowanie lokalu zawsze będzie wzmianka w akcie notarialnym? jeśli nie, to gdzie to sprawdzić? i czy jeśli chcę sprawdzić księgę wieczysta lokalu, który chcę kupić, to mogę pójść do sądu i bez aktualnego właściciela do tej księgi zajrzeć? czy ten właściciel jest mi potrzebny, bo inaczej nie uzyskam informacji? i czy mogę wymagać od sprzedającego, żeby założył księgę wieczystą (bank będzie żądał wypisu z niej) czy na swój koszt mam to robić? icon_neutral.gif i czy w przypadku spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu też mogę wymagac założenia księgi? (dodam, że mogę iść do spółdzielni i ona mi da kwitek, że nie ma przeciwwskazań do założenia księgi wieczystej, ale po kupnie i tak sama bym musiała ją założyć na własny koszt).

z góry dziękuję za odpowiedź

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
Gruszka
wto, 03 sie 2010 - 10:50
O "Rodzinie na swoim" niewiele wiem - więc może ktoś inny podpowie.

Natomiast księgi są jawne i można do nich zaglądac dowolnie. Można tez poprosic właściciela o dostarczenie kopii wypisu z księgi. Wzmianka o dożywociu powinna być w księdze ale nie musi. Nawet nieujawnione w księdze służebności sa nadal ważne i skutkują względem kolejnych właścicieli.

Z księgami nie założonymi jeszcze dla nieruchomości - to chyba kwestia dogadania się - kto ja założy - sprzedający czy Ty. Jesli nie ma - przy akcie notarialnym notariusz będzie wnioskował o jej urządzenie.

Ten post edytował b.jajko wto, 03 sie 2010 - 10:53
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post wto, 03 sie 2010 - 10:50
Post #23

O "Rodzinie na swoim" niewiele wiem - więc może ktoś inny podpowie.

Natomiast księgi są jawne i można do nich zaglądac dowolnie. Można tez poprosic właściciela o dostarczenie kopii wypisu z księgi. Wzmianka o dożywociu powinna być w księdze ale nie musi. Nawet nieujawnione w księdze służebności sa nadal ważne i skutkują względem kolejnych właścicieli.

Z księgami nie założonymi jeszcze dla nieruchomości - to chyba kwestia dogadania się - kto ja założy - sprzedający czy Ty. Jesli nie ma - przy akcie notarialnym notariusz będzie wnioskował o jej urządzenie.

--------------------
polasia
wto, 03 sie 2010 - 11:13
CYTAT(gosiagosia @ Thu, 29 Jul 2010 - 13:52) *
bank - czarna dziura jak dla mnie. podobno żąda umowy przedwstępnej. żeby ją spisać zwykle trzeba wpłacić zaliczkę, a co jak bank odmówi kredytu? zaliczka przepada?

Przy umowie przedwstępnej daje się zadatek a nie zaliczkę. Zadatatek to jest własnie ta kwota która przepada jeśli z WINY KUPUJĄCEGO do zawarcia umowy przyrzeczonej nie dojdzie.
W tej sytuacji jesli Bank nie da wam kredytu a wy dopełnicie wszystkich formalności tj. dostarczycie wszystkie potrzebne dokumenty zadatek nie powinien wam przepaść. Można tez odpowednią klauzuję zawrzeć w umowie.

Np. " Strony postanawiają, iż w przypadku nieuzyskania przez kupujących kredytu na zakup mieszkania o którym mowa w § x ust. x z powodu okoliczności, za które kupujący odpowiedzialności nie ponoszą, umowa ulega rozwiązaniu, a zadatek zgodnie z postanowieniami przepisu art. 394 § 3 Kodeksu Cywilnego, podlega zwrotowi"

Doradcy finansowi z open finance i expandera nie znaja prowizji banków dlatego doradzają kredyt najbardziej korzystny dla Ciebie. Warto do nich pójśc jeszcze przed zawarciem umowy przedwstępnej żeby sprawdzić swoją zdolność kredytową. Wtedy też moim zdaniem zmniejsza sie ryzyko odmowy udzielania kredytu. Ja mam bardzo dobre doświadczenia z tymi doradcami właśnie.

Koniecznie musicie sprzedac mieszkanie? Można rozważyć opcję wynajmu swojego starego mieszkania.


Część ksiąg wieczystych jest już dostępna w internecie. https://ekw.ms.gov.pl/pdcbdkw/pdcbdkw.html
Nie płacisz wtedy 30 zł za wypis w sądze. Chociaż niestety do banku i aktu notarialnego potrzebujesz wypis z z sądu.
polasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 745
Dołączył: nie, 29 paź 06 - 23:59
Skąd: Warszawa i Poznań
Nr użytkownika: 8,253




post wto, 03 sie 2010 - 11:13
Post #24

CYTAT(gosiagosia @ Thu, 29 Jul 2010 - 13:52) *
bank - czarna dziura jak dla mnie. podobno żąda umowy przedwstępnej. żeby ją spisać zwykle trzeba wpłacić zaliczkę, a co jak bank odmówi kredytu? zaliczka przepada?

Przy umowie przedwstępnej daje się zadatek a nie zaliczkę. Zadatatek to jest własnie ta kwota która przepada jeśli z WINY KUPUJĄCEGO do zawarcia umowy przyrzeczonej nie dojdzie.
W tej sytuacji jesli Bank nie da wam kredytu a wy dopełnicie wszystkich formalności tj. dostarczycie wszystkie potrzebne dokumenty zadatek nie powinien wam przepaść. Można tez odpowednią klauzuję zawrzeć w umowie.

Np. " Strony postanawiają, iż w przypadku nieuzyskania przez kupujących kredytu na zakup mieszkania o którym mowa w § x ust. x z powodu okoliczności, za które kupujący odpowiedzialności nie ponoszą, umowa ulega rozwiązaniu, a zadatek zgodnie z postanowieniami przepisu art. 394 § 3 Kodeksu Cywilnego, podlega zwrotowi"

Doradcy finansowi z open finance i expandera nie znaja prowizji banków dlatego doradzają kredyt najbardziej korzystny dla Ciebie. Warto do nich pójśc jeszcze przed zawarciem umowy przedwstępnej żeby sprawdzić swoją zdolność kredytową. Wtedy też moim zdaniem zmniejsza sie ryzyko odmowy udzielania kredytu. Ja mam bardzo dobre doświadczenia z tymi doradcami właśnie.

Koniecznie musicie sprzedac mieszkanie? Można rozważyć opcję wynajmu swojego starego mieszkania.


Część ksiąg wieczystych jest już dostępna w internecie. https://ekw.ms.gov.pl/pdcbdkw/pdcbdkw.html
Nie płacisz wtedy 30 zł za wypis w sądze. Chociaż niestety do banku i aktu notarialnego potrzebujesz wypis z z sądu.

--------------------
Pozdrawiam
Polasia mama Stasia (12.07.06) i Piotrusia (1.11.08)

Uwielbiam rodzić dzieci
Gruszka
wto, 03 sie 2010 - 11:31
Polasia, daje się w umowie to, na co strony się umówią - albo zadatek, albo zaliczkę.

Gosia, pytałas tez o zaswiadczenie o zarobkach z banku. U mnie żądali zaśw. za okres ostatnich 6 miesięcy. Jeśli dopiero co wróciłaś do pracy, może być kiepsko.

Ten post edytował b.jajko wto, 03 sie 2010 - 11:34
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post wto, 03 sie 2010 - 11:31
Post #25

Polasia, daje się w umowie to, na co strony się umówią - albo zadatek, albo zaliczkę.

Gosia, pytałas tez o zaswiadczenie o zarobkach z banku. U mnie żądali zaśw. za okres ostatnich 6 miesięcy. Jeśli dopiero co wróciłaś do pracy, może być kiepsko.

--------------------
gosiagosia
wto, 03 sie 2010 - 20:14
dzięki dziewczyny icon_smile.gif

Polasia
, zadatek/zaliczka - wszystko jedno, myślałam po prostu że przepadnie, ale jak nie, to ok. my i tak na zadatek byśmy się decydowali, bo na zaliczkę nie mamy. nie mamy mozliwości wynajmu startego mieszkania, bo mamy za małą zdolność kredytową, żeby kupić nowe za całość.

b.jajko, a co do zaświadczenia o zarobkach, to już właśnie nie wiem, najwyżej poczekamy parę miesięcy. a w jakim banku brałaś i jak dawno temu ?


międzyczasie doszło kolejne pytanie - żeby móc wziąć kredyt preferencyjny musimy sprzedać mieszkanie i czekać ok. miesiąca na wypis z księgi, że nie mamy prawa do lokalu już, czyli musimy się wymeldować. po miesiącu złozymy do banku wniosek o kredyt i co z meldunkiem? musielibyśmy się zameldować gdzieś a za parę miesięcy po kupnie nowego mieszkania znowu przemeldować? - nie da się tego jakoś obejść
i niby wymagany jest drugi dokument ze zdjęciem a ja mam tylko dowód - to co mam zrobić ?

Ten post edytował gosiagosia wto, 03 sie 2010 - 20:21
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post wto, 03 sie 2010 - 20:14
Post #26

dzięki dziewczyny icon_smile.gif

Polasia
, zadatek/zaliczka - wszystko jedno, myślałam po prostu że przepadnie, ale jak nie, to ok. my i tak na zadatek byśmy się decydowali, bo na zaliczkę nie mamy. nie mamy mozliwości wynajmu startego mieszkania, bo mamy za małą zdolność kredytową, żeby kupić nowe za całość.

b.jajko, a co do zaświadczenia o zarobkach, to już właśnie nie wiem, najwyżej poczekamy parę miesięcy. a w jakim banku brałaś i jak dawno temu ?


międzyczasie doszło kolejne pytanie - żeby móc wziąć kredyt preferencyjny musimy sprzedać mieszkanie i czekać ok. miesiąca na wypis z księgi, że nie mamy prawa do lokalu już, czyli musimy się wymeldować. po miesiącu złozymy do banku wniosek o kredyt i co z meldunkiem? musielibyśmy się zameldować gdzieś a za parę miesięcy po kupnie nowego mieszkania znowu przemeldować? - nie da się tego jakoś obejść
i niby wymagany jest drugi dokument ze zdjęciem a ja mam tylko dowód - to co mam zrobić ?

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
rysa154
wto, 03 sie 2010 - 22:04
gosiagosia...u mnie wystarczyl tylko dowod....na wypis z KW u mnie czeka sie 4dni....umowy przedwstepnej nie chcieli...tyle,ze nie rozumiem dlaczego piszesz ze dacie zadatek bo na zaliczke nie macie....u nas bylo tak dalismy zadatek, podpisalismy umowe przedwstepna, dopiero ruszyla machina kredytowa na dobre...wczesniej bylo sprawdzenie zdolnosci itp. zarobki 6miesiecy wstecz....

dla mnie wszystkie expandery itp to pic na wode...mam zle doswiadczenia...


teraz to, ze masz zdolnosc kredytowa to male piwo...sprawdzaja BIK itd. trwa to czasem bardzo bardzo długo i moze sie okazac,ze nawet jak masz zdolnosc to analityk znalazl jakies ale i z kredytu nici....
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post wto, 03 sie 2010 - 22:04
Post #27

gosiagosia...u mnie wystarczyl tylko dowod....na wypis z KW u mnie czeka sie 4dni....umowy przedwstepnej nie chcieli...tyle,ze nie rozumiem dlaczego piszesz ze dacie zadatek bo na zaliczke nie macie....u nas bylo tak dalismy zadatek, podpisalismy umowe przedwstepna, dopiero ruszyla machina kredytowa na dobre...wczesniej bylo sprawdzenie zdolnosci itp. zarobki 6miesiecy wstecz....

dla mnie wszystkie expandery itp to pic na wode...mam zle doswiadczenia...


teraz to, ze masz zdolnosc kredytowa to male piwo...sprawdzaja BIK itd. trwa to czasem bardzo bardzo długo i moze sie okazac,ze nawet jak masz zdolnosc to analityk znalazl jakies ale i z kredytu nici....

--------------------


gosiagosia
wto, 03 sie 2010 - 22:39
ryba, to niech będzie do tygodnia ten wypis (przy zakupie 1 mieszkania czekałam na to 1,5 miesiąca), nadal nie mamy meldunku a biorąc kredyt musimy go mieć.
co do zadatku, to chyba nie zrozumiałam? tzn. wiem o co chodziło u Was, ale jak to się ma do nas? napisałam, że zadatek ok, bo to zwykle ok 1 tyś. a zaliczka to zwykle ok 10% wartości nieruchomości, więc różnica znaczna.
zarobki 6 miesięcy wstecz - mąż mówi, że byłam na wychowawczym a to nadal umowa o pracę tyle, że bez pieniędzy (nie wiem czy to bank usatysfakcjonuje). w każdym razie dobrze, że tylko 6 miesięcy a nie np 12. zostałyby niecałe 4, zanim sprzedamy to mieszkanie, to pewnie potrwa, więc akurat. a co do zdolności - my nie chcemy brać kredytu na całą kwotę zdolności tylko na połowę - podobno ma nie być problemu (lipa by była, jakbyśmy obecne mieszkanie sprzedali a okazałoby się, że kredytu nie dostaniemy icon_neutral.gif). wiem, że latania i załatwiania kupa, zwłaszcza że mamy dodatkowo pożyczkę. dowiadywałam się co trzeba będzie dostarczyć, tylko co bank to obyczaj, a do tego konkretnego nie mamy jak się wybrać bo nam godziny otwarcia a raczej zamknięcia kolidują...może jutro.
jeśli sam dowód wystarczy, to fajnie. jeśli natomiast o zarobki chodzi, to nie wiem jak to potraktują, w końcu umowę mam cały czas.

Ten post edytował gosiagosia wto, 03 sie 2010 - 22:40
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post wto, 03 sie 2010 - 22:39
Post #28

ryba, to niech będzie do tygodnia ten wypis (przy zakupie 1 mieszkania czekałam na to 1,5 miesiąca), nadal nie mamy meldunku a biorąc kredyt musimy go mieć.
co do zadatku, to chyba nie zrozumiałam? tzn. wiem o co chodziło u Was, ale jak to się ma do nas? napisałam, że zadatek ok, bo to zwykle ok 1 tyś. a zaliczka to zwykle ok 10% wartości nieruchomości, więc różnica znaczna.
zarobki 6 miesięcy wstecz - mąż mówi, że byłam na wychowawczym a to nadal umowa o pracę tyle, że bez pieniędzy (nie wiem czy to bank usatysfakcjonuje). w każdym razie dobrze, że tylko 6 miesięcy a nie np 12. zostałyby niecałe 4, zanim sprzedamy to mieszkanie, to pewnie potrwa, więc akurat. a co do zdolności - my nie chcemy brać kredytu na całą kwotę zdolności tylko na połowę - podobno ma nie być problemu (lipa by była, jakbyśmy obecne mieszkanie sprzedali a okazałoby się, że kredytu nie dostaniemy icon_neutral.gif). wiem, że latania i załatwiania kupa, zwłaszcza że mamy dodatkowo pożyczkę. dowiadywałam się co trzeba będzie dostarczyć, tylko co bank to obyczaj, a do tego konkretnego nie mamy jak się wybrać bo nam godziny otwarcia a raczej zamknięcia kolidują...może jutro.
jeśli sam dowód wystarczy, to fajnie. jeśli natomiast o zarobki chodzi, to nie wiem jak to potraktują, w końcu umowę mam cały czas.

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
Gruszka
śro, 04 sie 2010 - 11:18
Gosia, zarówno zaliczka jak i zadatek jest w umówionej przez strony wysokości - zwyczajowo to jest własnie 10%. gdybym ja była sprzedającym to nie zgodziłabym się na zaliczkę czy zadatek w wysokości 1 tys złotych - sory ale to mało, to żadne zabezpieczenie ani nawet deklaracja ze strony Kupującego. A takie jest cel zadatkowania, żeby potwierdzić w jakiś sposób swoją chęć zakupu.

Z zaświadczeniem o zarobkach to chyba dla banku liczą się ostatnie wpływy - zaświadczenie o samym zatrudnieniu bez kasy (na wych.) to może byc trochę mało dla banku - ale to pewnie trzebaby zapytac w konkretnym.
Gruszka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,041
Dołączył: wto, 17 paź 06 - 11:39
Skąd: z plemienia Czukczów
Nr użytkownika: 8,026




post śro, 04 sie 2010 - 11:18
Post #29

Gosia, zarówno zaliczka jak i zadatek jest w umówionej przez strony wysokości - zwyczajowo to jest własnie 10%. gdybym ja była sprzedającym to nie zgodziłabym się na zaliczkę czy zadatek w wysokości 1 tys złotych - sory ale to mało, to żadne zabezpieczenie ani nawet deklaracja ze strony Kupującego. A takie jest cel zadatkowania, żeby potwierdzić w jakiś sposób swoją chęć zakupu.

Z zaświadczeniem o zarobkach to chyba dla banku liczą się ostatnie wpływy - zaświadczenie o samym zatrudnieniu bez kasy (na wych.) to może byc trochę mało dla banku - ale to pewnie trzebaby zapytac w konkretnym.

--------------------
gosiagosia
śro, 04 sie 2010 - 12:54
jak tak to fajnie, to wychodzi na to, że wcale nie kupimy mieszkania.
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post śro, 04 sie 2010 - 12:54
Post #30

jak tak to fajnie, to wychodzi na to, że wcale nie kupimy mieszkania.

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
rysa154
śro, 04 sie 2010 - 13:14
chodziło mi o to, ze zadatek czy zaliczka jest wlasnie w kwocie jaka sami ustalicie, ale ja również bym sie nie zgodziła na 1tys zl...na wychowawczy analitycy powinni spojrzec przychylnym okiem ze wzgledu na to,ze jednak jestes zatrudniona jakby nie bylo...a moze wziasc kredyt pod wasze mieszkanie kupic nowe a potem starego sie pozbyc i splacic kredyt w czesci...i powiem tak, ze my czekalismy bardzo długo na kredyt, bo sprawdzanie zdolnosci i zagladanie do biura informacji kredytowej trwa....a do banku moze warto wstapic i sie umowic z doradca na konkretna godzine?

Ten post edytował ryba154 śro, 04 sie 2010 - 13:14
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post śro, 04 sie 2010 - 13:14
Post #31

chodziło mi o to, ze zadatek czy zaliczka jest wlasnie w kwocie jaka sami ustalicie, ale ja również bym sie nie zgodziła na 1tys zl...na wychowawczy analitycy powinni spojrzec przychylnym okiem ze wzgledu na to,ze jednak jestes zatrudniona jakby nie bylo...a moze wziasc kredyt pod wasze mieszkanie kupic nowe a potem starego sie pozbyc i splacic kredyt w czesci...i powiem tak, ze my czekalismy bardzo długo na kredyt, bo sprawdzanie zdolnosci i zagladanie do biura informacji kredytowej trwa....a do banku moze warto wstapic i sie umowic z doradca na konkretna godzine?

--------------------


gosiagosia
śro, 04 sie 2010 - 13:30
no nie wiedziałam, że zadatek i zaliczkę ustala się indywidualnie, myślałam że to stałe kwoty. 5 lat temu płaciłam właśnie 1 tyś już nie pamiętam co to było czy zaliczka i zadatek, w każdym razie teraz też bym się zgodziła na taką kwotę. w koncu jak kupujący się rozmyśli, to mi ta kwota i tak zostaje. a jak nie ten, to inny.

zobaczymy co nam powiedzą o tym wychowawczym, bo dziś wybieramy się do banku.



z tym kredytem, to jak by to wyglądało, bo nie bardzo wiem? że mieszkanie jest zabezpieczeniem? mamy zdolność max. 150 tys to co my za taka sumę kupimy? to samo, co mamy teraz, to nas nie urządza icon_smile.gif

aha i ile to jest "bardzo długo"? icon_smile.gif wczoraj tak lukałam po jakichś forach właśnie w temacie oczekiwania na odpowiedź z banku, to średnio wychodziło 10 tyg. ale bywało że wniosek ginął i cała procedura od początku 29.gif no ja sie spodziewam, że ok 2 miesięcy będziemy czekac. swoją droga w umowie przedwstępnej chyba jakoś ten okres trzeba wtedy zastrzec, żeby potem nie siedzieć na minie i nie czekać na telefon z banku jak na zbawienie, a otrzymywać w zamian znerwicowane telefony od sprzedającego.


ps. w poprzednim poście troche się uniosłam, ale wszystko juz mi sie miesza i ciągle zapominam, że najlpierw sprzedajemy a potem kupujemy, więc kasa na zaliczke będzie.

Ten post edytował gosiagosia śro, 04 sie 2010 - 13:34
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post śro, 04 sie 2010 - 13:30
Post #32

no nie wiedziałam, że zadatek i zaliczkę ustala się indywidualnie, myślałam że to stałe kwoty. 5 lat temu płaciłam właśnie 1 tyś już nie pamiętam co to było czy zaliczka i zadatek, w każdym razie teraz też bym się zgodziła na taką kwotę. w koncu jak kupujący się rozmyśli, to mi ta kwota i tak zostaje. a jak nie ten, to inny.

zobaczymy co nam powiedzą o tym wychowawczym, bo dziś wybieramy się do banku.



z tym kredytem, to jak by to wyglądało, bo nie bardzo wiem? że mieszkanie jest zabezpieczeniem? mamy zdolność max. 150 tys to co my za taka sumę kupimy? to samo, co mamy teraz, to nas nie urządza icon_smile.gif

aha i ile to jest "bardzo długo"? icon_smile.gif wczoraj tak lukałam po jakichś forach właśnie w temacie oczekiwania na odpowiedź z banku, to średnio wychodziło 10 tyg. ale bywało że wniosek ginął i cała procedura od początku 29.gif no ja sie spodziewam, że ok 2 miesięcy będziemy czekac. swoją droga w umowie przedwstępnej chyba jakoś ten okres trzeba wtedy zastrzec, żeby potem nie siedzieć na minie i nie czekać na telefon z banku jak na zbawienie, a otrzymywać w zamian znerwicowane telefony od sprzedającego.


ps. w poprzednim poście troche się uniosłam, ale wszystko juz mi sie miesza i ciągle zapominam, że najlpierw sprzedajemy a potem kupujemy, więc kasa na zaliczke będzie.

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
rysa154
śro, 04 sie 2010 - 16:13
dawno temu 3miesiace, drugi raz, niedawno ponad 6miesiecy.ale wiem ze sie da tez krócej, nasz błąd,że złożyliśmy wniosek do 1 banku tylko...ja mowie o wzieciu kredytu pod hipoteke bo takie sie bardziej podobno opłacaja....jeśi to wasze mieszkanie nie jest na kredyt obecnie...co do czasu to jeszcze trzeba oprocz papierologii brac pod uwage rzeczoznawce i operat ktory on robi do banku nt. wartosci nie ruchomosci....

w banku powinni wszystko wyjasnic...
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post śro, 04 sie 2010 - 16:13
Post #33

dawno temu 3miesiace, drugi raz, niedawno ponad 6miesiecy.ale wiem ze sie da tez krócej, nasz błąd,że złożyliśmy wniosek do 1 banku tylko...ja mowie o wzieciu kredytu pod hipoteke bo takie sie bardziej podobno opłacaja....jeśi to wasze mieszkanie nie jest na kredyt obecnie...co do czasu to jeszcze trzeba oprocz papierologii brac pod uwage rzeczoznawce i operat ktory on robi do banku nt. wartosci nie ruchomosci....

w banku powinni wszystko wyjasnic...

--------------------


gosiagosia
śro, 04 sie 2010 - 19:44
jesteśmy po wizycie, niestety tylko w jednym banku na razie. pani powiedziała, że czas oczekiwania to 3 tyg 06.gif czegóż się nie robi, żeby sprzedac produkt icon_smile.gif nie wygląda to źle, w każdym razie możemy zacząc sprzedawać mieszkanie.
z kredytem pod hipotekę obecnego mieszkania nie ma szans, bo jak pisałam to pani potwierdziła, że daja kredyt do wartości mieszkania, więc ok. 130 tyś maksymalnie byśmy dostali.
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post śro, 04 sie 2010 - 19:44
Post #34

jesteśmy po wizycie, niestety tylko w jednym banku na razie. pani powiedziała, że czas oczekiwania to 3 tyg 06.gif czegóż się nie robi, żeby sprzedac produkt icon_smile.gif nie wygląda to źle, w każdym razie możemy zacząc sprzedawać mieszkanie.
z kredytem pod hipotekę obecnego mieszkania nie ma szans, bo jak pisałam to pani potwierdziła, że daja kredyt do wartości mieszkania, więc ok. 130 tyś maksymalnie byśmy dostali.

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
rysa154
pią, 06 sie 2010 - 21:09
gosiagosia to dobrze ze pani cie tak optymistycznie nastawila mi za kazdym razem tez tak mowili 37.gif , no tak jak teraz bank przekroczyl 3 krotnie czas wywiazania sie z umowy...i zaraz mnie cos trafi.... 21.gif analitycy maja duzo roboty i tak dalej i tak dalej....cóż lepiej było wziąśc w "lokalnym" banku a nie w takim który ma mało placówek...jednak oferta była znacznie lepsza....cóż zrobić lajf....3tyg to moze o przyznaniu kredytu,a potem jeszcze dodatkowe papiery, i znowu czekanie, potem czekanie az zrobia umowe 06.gif ...nie no może nie będzie az tak zle....moze ja mam takiego pecha poprostu.... 29.gif
rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post pią, 06 sie 2010 - 21:09
Post #35

gosiagosia to dobrze ze pani cie tak optymistycznie nastawila mi za kazdym razem tez tak mowili 37.gif , no tak jak teraz bank przekroczyl 3 krotnie czas wywiazania sie z umowy...i zaraz mnie cos trafi.... 21.gif analitycy maja duzo roboty i tak dalej i tak dalej....cóż lepiej było wziąśc w "lokalnym" banku a nie w takim który ma mało placówek...jednak oferta była znacznie lepsza....cóż zrobić lajf....3tyg to moze o przyznaniu kredytu,a potem jeszcze dodatkowe papiery, i znowu czekanie, potem czekanie az zrobia umowe 06.gif ...nie no może nie będzie az tak zle....moze ja mam takiego pecha poprostu.... 29.gif

--------------------


gosiagosia
sob, 07 sie 2010 - 15:15
ryba, najpierw musimy sprzedać mieszkanie, a z tym możemy się bujać parę lat icon_neutral.gif


męża brat parę dni temu złożył wniosek o kredyt, to zobaczymy ile jemu zejdzie.


ps. znaleźliśmy nowe mieszkanie w budowie jeszcze. już przywykliśmy, że to prawie 30km dalej, ale nowe, własne i w ogóle. dziś przy okazji działki pojechaliśmy obejrzeć jak idzie budowa i gdzie to dokładnie jest. no i z marzeń nici, bo okazało się, że deweloper zapomniał poinformować o drobnym szczególe - budują blok jakieś 100m od torów - trasa na Warszawę 37.gif

Ten post edytował gosiagosia sob, 07 sie 2010 - 15:19
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post sob, 07 sie 2010 - 15:15
Post #36

ryba, najpierw musimy sprzedać mieszkanie, a z tym możemy się bujać parę lat icon_neutral.gif


męża brat parę dni temu złożył wniosek o kredyt, to zobaczymy ile jemu zejdzie.


ps. znaleźliśmy nowe mieszkanie w budowie jeszcze. już przywykliśmy, że to prawie 30km dalej, ale nowe, własne i w ogóle. dziś przy okazji działki pojechaliśmy obejrzeć jak idzie budowa i gdzie to dokładnie jest. no i z marzeń nici, bo okazało się, że deweloper zapomniał poinformować o drobnym szczególe - budują blok jakieś 100m od torów - trasa na Warszawę 37.gif

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
Mi
sob, 07 sie 2010 - 21:33
CYTAT(gosiagosia @ Sat, 07 Aug 2010 - 14:15) *
...deweloper zapomniał poinformować o drobnym szczególe - budują blok jakieś 100m od torów - trasa na Warszawę 37.gif

Mieszkam w podobnej odległości od torów kolejowych ma to ogromny plus, bo wychodze na pociąg dopiero gdy w domu usłyszę że jest zapowiadany 06.gif
Jeśli miałabym wybierać pomiędzy ruchem samochodowym, a bliskością torowiska to wolałabym mieszkać przy torach. Doświadczyłam jednego i drugiego.
Chociaż przy kupnie też mieliśmy wątpliwości.
Napisz może czego się obawiasz, postaram się odpowiedzieć icon_smile.gif
Mi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,406
Dołączył: wto, 25 paź 05 - 09:11
Skąd: Wielkopolska
Nr użytkownika: 3,913




post sob, 07 sie 2010 - 21:33
Post #37

CYTAT(gosiagosia @ Sat, 07 Aug 2010 - 14:15) *
...deweloper zapomniał poinformować o drobnym szczególe - budują blok jakieś 100m od torów - trasa na Warszawę 37.gif

Mieszkam w podobnej odległości od torów kolejowych ma to ogromny plus, bo wychodze na pociąg dopiero gdy w domu usłyszę że jest zapowiadany 06.gif
Jeśli miałabym wybierać pomiędzy ruchem samochodowym, a bliskością torowiska to wolałabym mieszkać przy torach. Doświadczyłam jednego i drugiego.
Chociaż przy kupnie też mieliśmy wątpliwości.
Napisz może czego się obawiasz, postaram się odpowiedzieć icon_smile.gif
gosiagosia
nie, 08 sie 2010 - 07:57
Mi, 100m, to orientacyjna odległość. sprawa wygląda tak, że stoi budynek, przed nim plac budowy niewielki, nasyp i tory u góry. czego się obawiam? hałasu w nocy i pękania ścian, wędrujących naczyń i bezpieczeństwa dzieci przede wszystkim. z drugiej strony w tej samej odległości jest ulica.
moi rodzice mieszkali swego czasu blisko torów, w większej odległości i wiem co tam się działo.
druga sprawa, że deweloper słowem o tym nie wspomniał, za to zaznaczył, że tam jest cicha okolica icon_neutral.gif

ps. zanim bym zdążyła dobiec na pociąg, to już by mi dawno zwiał, bo stacja jest w centrum miesteczka a budynek na obrzeżach icon_smile.gif
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post nie, 08 sie 2010 - 07:57
Post #38

Mi, 100m, to orientacyjna odległość. sprawa wygląda tak, że stoi budynek, przed nim plac budowy niewielki, nasyp i tory u góry. czego się obawiam? hałasu w nocy i pękania ścian, wędrujących naczyń i bezpieczeństwa dzieci przede wszystkim. z drugiej strony w tej samej odległości jest ulica.
moi rodzice mieszkali swego czasu blisko torów, w większej odległości i wiem co tam się działo.
druga sprawa, że deweloper słowem o tym nie wspomniał, za to zaznaczył, że tam jest cicha okolica icon_neutral.gif

ps. zanim bym zdążyła dobiec na pociąg, to już by mi dawno zwiał, bo stacja jest w centrum miesteczka a budynek na obrzeżach icon_smile.gif

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
AsiaKG
pon, 09 sie 2010 - 11:56
Gosia zadatek to nie zawsze 10% wartości.. nam się udało zrobić tak, że zaliczka od dziewczyny która kupowała od nas poszła na zadatek dla ludzi od których my kupowaliśmy 06.gif
Bank żądał zarobków z 3 miesięcy..
Co do dojazdów to warto to przemyśleć- my tez zastanawialiśmy się nad mieszkaniem w mieście oddalonym od Łodzi o kilkanaście km ale jak "obliczyliśmy" wszystkie za i przeciw to wyszło więcej minusów i odpuściliśmy.
AsiaKG


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,331
Dołączył: śro, 02 maj 07 - 20:46
Skąd: z miasta gdzie bieganie psom szkodzi...;)
Nr użytkownika: 13,622




post pon, 09 sie 2010 - 11:56
Post #39

Gosia zadatek to nie zawsze 10% wartości.. nam się udało zrobić tak, że zaliczka od dziewczyny która kupowała od nas poszła na zadatek dla ludzi od których my kupowaliśmy 06.gif
Bank żądał zarobków z 3 miesięcy..
Co do dojazdów to warto to przemyśleć- my tez zastanawialiśmy się nad mieszkaniem w mieście oddalonym od Łodzi o kilkanaście km ale jak "obliczyliśmy" wszystkie za i przeciw to wyszło więcej minusów i odpuściliśmy.

--------------------



gosiagosia
wto, 10 sie 2010 - 07:32
Asia, no wiem że nie zawsze, ale w naszej sytuacji tak wychodzi icon_smile.gif żeby móc zapłacić deweloperowi musimy mieć 16 tyś, więc 10 % musimy wziąć od kupującego nasze mieszkanie, bo inaczej nie damy rady.
byliśmy juz w banku, jednym niestety, bo mamy dnie zawalone icon_neutral.gif i tez wyszło 3 miesięczne zarobki wstecz.


ps. dalismy ogłoszenia mieszkania na gratkę i nie tylko, to biura nieruchomości rzuciły się jak muchy na G 06.gif ciekawe czy sprzedamy szybko. dzisiaj mamy zainteresowanego bezpośrednio i jutro.
gosiagosia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,244
Dołączył: nie, 18 sty 09 - 21:40
Nr użytkownika: 24,823




post wto, 10 sie 2010 - 07:32
Post #40

Asia, no wiem że nie zawsze, ale w naszej sytuacji tak wychodzi icon_smile.gif żeby móc zapłacić deweloperowi musimy mieć 16 tyś, więc 10 % musimy wziąć od kupującego nasze mieszkanie, bo inaczej nie damy rady.
byliśmy juz w banku, jednym niestety, bo mamy dnie zawalone icon_neutral.gif i tez wyszło 3 miesięczne zarobki wstecz.


ps. dalismy ogłoszenia mieszkania na gratkę i nie tylko, to biura nieruchomości rzuciły się jak muchy na G 06.gif ciekawe czy sprzedamy szybko. dzisiaj mamy zainteresowanego bezpośrednio i jutro.

--------------------
Sz. marzec 2009
F. luty 2011
B.A. Aniołek 6tc [*]



...nie ma stópki zbyt małej, by nie mogła zostawić śladu...
> sprzedaż i kupno mieszkania, kredyt, potrzebuję pomocy
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 29 mar 2024 - 06:28
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama