Drukowana wersja tematu

Napisany przez: mamami śro, 02 mar 2005 - 09:16

Do założenia wątku natchnęły mnie zdjęcia waszych kuchni.
Ja właśnie jestem na etapie projektowania bardzo małej kuchni dlatego wszystko musi być super przemyślane.
Bardzo proszę podzielcie się ze mna waszymi doświadczeniami, czego byscie już nigdy sobie w kuchni nie zrobiły a bez czego wg was nie da się zyć. Zachęcam do popierania wypowiedzi zdjęciami

Napisany przez: Sulichna śro, 02 mar 2005 - 10:06

Polecam szafki z wyjeżdżanymi koszami (tzn otwierając drzwiczki wyciąga się półki), są strasznie drogie dlatego mam tylko jedną taką, ale najchętniej miałabym takie wszystkie; po prostu do wszystkiego jest łatwy dostęp, nawet do rzeczy które stoją na samym końcu.

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 10:48

mamami powiem Ci na przykładzie swojej kuchni. Oto ona....



U mnie wszystko musi byc praktyczne a nie na pokaz..... Mam jedna półke zaszkloną( ozdobną ) reszta to praktycza część.
Zlew narożny, szafka pod zlewam narożna bardzo pojemna ( tam trzymam wszelkie środki czystości, wiadra, itp)w Górnej szafce trzymam wszelkie produkty(makarony, maki, płatki, cukier itp)
Szuflady - jedna jest dośc wielka-pojemna- na scierki, reklamówki, woreczki, szmatki itp.
Reszta szuflad na sztućce, lekarstwa i inne przybory.
Szafki- kazda jest inna. W zaleznosci co w niej trzymam ( garnki, talerze, kubki-szklanki). Uzytecznośc to jest to.
Piec do zabudowy - pod nim szuflada.
Okap mój jest dośc duzy, sa jednak okapy płaskie nad nimi zyskujesz kolejna półkę.
W małej kuchni proponuje rozwiązanie typu wiszacy wieszak na ścianie na kubki( dobre rozwiązanie pozwala zaoszczędzić miejsce w szafce).
Niektórzy w ramach oszczędności miejsca trzymają garnki w piekarniku.


co bym zmieniła ?
okap nie taki duzy, nie kominowaty, lecz płaski i NIE srebrny
z piecem to samo, fajowy ale nie srebrny. Strasznie się go czyści, bardzo widac zacieki, odciski.
Wielki plus ( to dozownik na płyn do mycia garów) element wbudowany w zlew nie stoi żadna butelka wielki plus

Napisany przez: Sulichna śro, 02 mar 2005 - 11:00

o dozownik do płynu wmontowany w blat - popieram, jest super

Napisany przez: mamami śro, 02 mar 2005 - 11:11

Sulichna widzisz właśnie się zastanawiałam nad tymi szafkami z koszem, skoro piszesz ze to sie sprawdza to pomyslę gdzie mogę zwykła zastąpic taką własnie.
Moko do niesrebrnego mnie nie przekonasz choć wierze ze niepraktyczne. Teraz mam białe i chętne się zamienie jak chcesz

Bardzo zapraszam do dalszych sugestii

Napisany przez: mamami śro, 02 mar 2005 - 11:12

Jeszcze zapomniałam.
Powiedz mi moko czy wygodnie ci sie toi przy tym zlewie, bo ja bede montowac w rogu właśnie ale myślałam o takiej szafce ze sciętym przodem właśnie ze względu na to żeby było wygodnie przy nim stanąc.

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 11:22

Mamami bardzo wygodnie sie stoi, rewelka
Zastanów się nad srebrnym wiele razy........
Co do szafek z wysuwanym koszem ? mojej kolezance urwały się zawiasy niektóre...........lub zniekształciły sie pod wpływem ciezaru......mnie nie przekonały. Wole tradycyjny blat w szafce.

Napisany przez: Sulichna śro, 02 mar 2005 - 11:25

chwalę sobie też dużą ilość szuflad (mam 10 ), łatwiej utrzymać porządek, w kuchni jest tyle drobiazgów

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 11:32

Mamami, u moich rodziców jest taki wlaśnie zlew narożny i jest to bardzo wygodne. Nie trzeba niczego "ścinać" Polecam, ja też zamierzam mieć zlew w rogu.

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 11:33

No mamami widzisz zlew narozny jest bardzo wygodny, praktyczny i zgrabny

Napisany przez: anonimowy śro, 02 mar 2005 - 11:53

Moko napisała: "Co do szafek z wysuwanym koszem ? mojej kolezance urwały się zawiasy niektóre...........lub zniekształciły sie pod wpływem ciezaru......mnie nie przekonały. Wole tradycyjny blat w szafce."


Mam te meble już trzy lata, kosz mam w tej wysokiej szafce (zdjecie na kuchniach) i jest baaaaardzo obładowana, nic sie nie wygieło. Pewnie to zależy z jakiej firmy te zawiasy, pewnie można kupic różnej jakości, jak wszystko;

co do srebnego zlewu, są takie fajne ze stali nierdzewnej z fakturą, moja kuzynka ma taki - bardzo praktyczny, nie widac śladów od wody.

Napisany przez: burek śro, 02 mar 2005 - 11:55

A ja mam zlew narożny i przeklinam go codziennie. Wrrrr. Ciągle sobie zalewam podłogę i ubranie na sobie bo zapominam zamknąć kran jak chce do drugiej komory lać. Nigdy więcej. W nowej kuchni, która już niedługo zmienię przede wszystkim zlew.

bur

Napisany przez: Sulichna śro, 02 mar 2005 - 11:58

ojej, ten gość to ja

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 12:01

Zlew jest ok, srebrnyz faktura nie ma na nim zacieków, myje się elegancko Burek heeeee jeszcze w zyciu się nie oblałam moze dlatego, że nie krece kranem w koło. Serio w zyciu jeszcze nie zalałam sobie podłogi......
Co do szafek wysuwanych, moze powodem jest wiszace dziecko na szafce........jej dziecko ma super zabawe odsuwając, zasuwajac szafke.

Napisany przez: Tunisiek śro, 02 mar 2005 - 12:02

Burasie, bo Ty masz taki narożny jak Moko. Z niego faktycznie łatwo wylać wodę przestawiając kran z jednej komory do drugiej.
Ale są też inne narożne.
A niektórzy mają zwykły wepchnięty w narożną szafkę, znaczy się bedą mieli , bo na razie wszystko w pokoju leży

Napisany przez: mamami śro, 02 mar 2005 - 12:02

widzicie tylko ja zamierzam załozyć zlew taki jednokomorowy okragły, czyli nie taki typowo narozny i się zastanawiam czy takie owo mi się sprawdzi bez tego scięcia, bo jak jest taki dwukomorowy, typowy do naroznika to w sumie działa tak jak zwykły bo ma na jednym boku jedną komorę a na drugim druga.
Matko ale mieszam juz sama nie wiem co chcę a raczej jak chce
Moko zlew mam srebrny i nie widze problemu dlatego teraz bez względu na wszystko chce reszte srebrną, no co ja poradze ze wole pucowac przez godzinę (hehe tak naprawde mi to nie grozi) niz miec białe.

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 12:06

zlew srebrny to pikus, przynajmiej mój bo nie jest gładki, jest matowy.
Natomiast okap, piec to zmora niezła.

Napisany przez: Tunisiek śro, 02 mar 2005 - 12:09

O zlewach był mini wątek https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=18114.
Ktoś podawał linka do firmy Franke.

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 12:12

Ale okap to chyba każdy bywa zmorą bez względu na kolor... Ja miałam biały i nic tylko sobie w łeb strzelić
Natomiast w moim mieszkaniu w Krakowie miałam cudo Elektroluxa - komin srebrny, a w charakterze okapu częściowo szkło. Ideał. Wystarczyło raz psiknąć See Sprayem i jednym ruchem przetrzeć szmatką. I był błysk.
Tylko toto kurna nie takie tanie było... Wątpię, czy w przyszłym roku będę sobie mogła na takie w swojej kuchni pozwolić... Nawet nie wiem, czy firma która mi bedzie robić kuchnię, ma w ofercie Elektroluxa...? Lecę sprawdzić

Napisany przez: Tunisiek śro, 02 mar 2005 - 12:12

Mamami, ja będę miała szafkę właśnie taką ściętą. Za jakiś czas chętnie napisze jak się sprawdza.
A co do zlewu. Zastanów sie dobrze nad jednokomorowym. Osobiscie nie wyobrażam sobie mycia w takim. Z racji trwającego remontu myję pojedyncze naczynia w umywalce w łazience i bardzo mi doskwiera brak drugiej komory.

Napisany przez: mamami śro, 02 mar 2005 - 12:29

Tuni ale mój jednokomorowy zlew będzie miał w komplecie zmywarke inaczej to ja szesciokomorowy mam mało

Napisany przez: Tunisiek śro, 02 mar 2005 - 12:34

No skoro zmywarka będzie, to Ci drugą komorę daruję

A swoją drogą, zdaje się że miałaś do tej pory całkiem fajnę kuchnię (coś mi sie kojarzą niebieskie blaty), co Cie skłoniło do remontu jeśli wolno spytać?

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 12:39

haaaaaaa mamami
ja zmywarki nie mam........ Kaske zatrudniam do mycia garĂłw
maĹź wyciera.
2 komory to podstawa, nie lubie miec tych no na naczynia ? do okapania........zapomniałam nazwę U mnie wszystko od razu mąz wyciera i chowa.

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 12:40

Masz na myśli suszarkę czy ociekacz?

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 12:53

chyba suszarke........tak to
nie cierpie tego. Wszystkie naczynia na widoku.

Napisany przez: addera śro, 02 mar 2005 - 12:58

Ja chcę takiego męża
Ja nie znoszę, nie znoszę wycierać garów, mój mąż też nie

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 13:00

Addera nie chcij, ja musze myc gary a on luzak tylko wyciera.
Zamienic się nie chce. Czasem buntuje się i on myke.....ale to rzadkość.

Napisany przez: Ev śro, 02 mar 2005 - 13:02

Moko,
nie musi być na widoku. Ja mam chowaną w szafce - nic nie wycieram, chyba bym zwariowała, gdyby tak było

Napisany przez: Sulichna śro, 02 mar 2005 - 13:03

Mamami napisała:"widzicie tylko ja zamierzam załozyć zlew taki jednokomorowy okragły, czyli nie taki typowo narozny i się zastanawiam czy takie owo mi się sprawdzi bez tego scięcia, bo jak jest taki dwukomorowy"

Mamami a dlaczego nie chcesz ściętej szafki? wtedy by pasował taki okrągly zlew.

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 13:15

Ja mam w szafce, nie na widoku

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 13:21

no ok, niech Wam bedzie ta szafka.
Ja muszę mieć poukładane talerze do talerzy, kubki do kubków.....
A w suszarce wsio lezy razem......no nie ?
A pozatym ta suszarka zajmuje dodatkowo jakaś szafke, która mogłaby miec przeznaczenie na cos innego.
A w małej kuchni liczy się nie zagracanie niepotrzebnie szafek.

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 13:23

Moko - ale tylko do wyschnięcia, a potem talerze do talerzy, kubki do kubków itd

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 13:23

Ale wycierać nie trzeba a ja lubię sobie odejmować roboty, a nie dodawać

Napisany przez: Ev śro, 02 mar 2005 - 13:29

No bo taki widok, może zepsuć cały widok

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 13:29

ok tylko do wyschniecia. To po co to ma schnac w szafce ? Hmmmm. nie lepiej w zlewie(dwukomorowym), wtedy zyskuje się szafke...... w zlewie jak obeschnie też nie trzeba wycierać, odejmujesz sobie robote.
MĂłj maĹź wycieranie garĂłw traktuje jako hobby

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 13:31

Moko, nie trzeba wycierać za każdym razem, bo tej wody jest tak mało, ze sama odparowuje czy cos... A przetrzeć od czasu do czasu podstawke trzeba, ale zlew też A w takiej suszarce ustawia się jednak chyba łatwiej niz w zlewie..? No nie wiem, zawsze miałam suszarkę, nawet teraz przy zmywarce mi się przydaje (bo nie zawsze cholernica dokładnie wysuszy )

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 13:43

Widzisz Ika za młodu miałam suszarke - wkurzała mnie ona, mieściła ograniczoną ilośc rzeczy. Natomiast w zlewie mieści sie więcej.
Wkurzała mnie suszarka bo czesto gesto, przelewała mi sie podstawka...
I na tej podstawie kategorycznie nie chciałam suszarki. Bo ten sam efekt uzyskuje w zlewie, ba...... nawet zlew mieści więcej. Przez noc schnie, rano chowa maż, przecierając na błysk.....

Napisany przez: Ev śro, 02 mar 2005 - 13:49

Mokulcu,
ja też lubię porządek - kubki do kubków, talerze do talerzy. Dlatego mam suszarkę z dwiema (dwoma ) półkami.
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie suszenia w zlewie, no ale nigdy tego nie próbowałam... O wycieraniu mowy nie ma Wolę na drutach robić

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 13:53

Cóż, moko, jak wiesz męża nie mam, już od 7 lat i przez te lata musiałabym się sporo nawycierać
Acha, też mam dwie suszarki, jak Ev. I też maniacko układam talerze do talerzy i kubki do kubków. Każdemu to co mu wygodne
Natomiast fakt, że suszarka zabiera jedną szafkę, którą by można na coś innego przeznaczyć... Ale mimo wszystko ja nie zrezygnuje jednak z suszary

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 13:57

Heeeee Ev ja znalazłam naiwnego co LUBI ! wycierac...
tylko mi chodzi o to, że zlew spełnia prawie ta sama funkcję co suszarka. Plus suszarki jest jeden gary sa od razu schowane, minus - i tak trzeba z niej wyciągnać by pochować, czasem nie mieści wszystkiego, zajmuje dodatkowo półke.
Plus zlewu, suszy, mam wolna półkę na coś innego, mieści więcej, minus- to to, ze gary przez jakis czas są na widoku.

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 14:03

Moko - plus suszarki: ma "przegródki", łatwiej poustawiać. W zlewie jakoś tak nie teges... jedno na drugim? Na sztorc? Talerze się nie wywalają...?

Napisany przez: Ev śro, 02 mar 2005 - 14:05

Mamami chciała rad odnośnie kuchni
ja jestem bardzo zadowolona z oświetlenia halogenowego w koronie mebli. Doskonałe rozwiązanie (przynajmniej dla mnie, bo blat kuchenny mam daleko od okna).
Polecam też głęboką szufladę - doskonały schowek na miski, mikser i inne takie

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 14:06

Ok Ika kaĹźdy ma to co lubi pod wzgledem posiadania suszarki lub nie.
Tylko jezeli chodzi o malusią kuchnię no to chyba zastosowałabym suszenie w zlewie, zyskując dodatkowo półkę.

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 14:09

Ok ostatnie słowo odnosnie zlewu i suszenia w nim
W kazdej komorze mam podstawkę gumową, która równiez posiada przegródki.
Oooooo własnie, oswietlenie halogenowe w koronie mebli super rozwiazanie. Tez jestem b.zadowolona z niego. Wszystko jest b.dobrze widoczne.
Dla mnie tez super rozwiązaniem jest to, ze ściany mam w panelach, sufit też. Wszytko elegancko i łatwo się myje. Odpada problem malowania kuchni. I panele nadaja takiego ciepła.

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 14:12

No, a zlew właśnie w kuchni jest A Mamami będzie miała małą kuchnię, więc może dobrze, że ma zestawienie plusów i minusów suszarki, bo jakby nie było, miejsce toto zajmuje...
Acha, Moko, ale do suszenia w zlewie to już koniecznie dwie komory - a czy ja dobrze doczytałam, że mamami zdecydowała się na jedną?

Napisany przez: Ev śro, 02 mar 2005 - 14:15

Moko, a Ty masz malusią kuchnię?

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 14:16

Jeszcze się nie zdecydowała........chyba, chociaż rozpatruje dwukomorowy zlew, póki co pod względem łatwego stania ??
W momencie wyboru jednej komory w zlewie przydatna jest wtedy na mur beton suszarka.
Natomiast w momencie wyboru dwukomorowego zlewu będzie miec problem w czym suszyc

Napisany przez: Ev śro, 02 mar 2005 - 14:19

Mamami, nie wiem jak Tobie, ale mi bardzo podobają się takie blaty zastępujące tradycyjny stół kuchenny. Zależy od ustawienia mebli w kuchni i od preferencji, ale warto nad tym pomyśleć.
Jeśli chodzi o panele i wykończenie ścian - panele tak jak u Moko są pewnie praktyczne. Ja natomiast, ze względu na to, że lubię częste zmiany na ścianach zamiast tradycyjnych kafli położyłam tapetę imitującą płytki. W razie, jeśli się mi znudzą, zmienię na nowe i już .

Napisany przez: Tunisiek śro, 02 mar 2005 - 14:23

Miałam na ścianie boazerię. Sprzed 20 lat.
Jak zobaczyłam ten kurz i pajęczyny, które pod nią były, to jestem szczęśliwa, że się jej pozbyłam. Nigdy więcej boazerii i paneli na ścianie.

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 14:28

Ev ja nie mam małej kuchni, ale Mamami taką ma i taką chce urzadzic.
Dlatego rozpatruje suszenie garów pod wzgledem małej kuchni.

Napisany przez: marg. śro, 02 mar 2005 - 14:31

Mamami, szuflady, szuflady , szuflady
Wieksze i mniejsze.

Napisany przez: moko. śro, 02 mar 2005 - 14:34

dokładnie, dużo szuflad różnej wielkości.

Napisany przez: Arwena. śro, 02 mar 2005 - 15:15

Ja jeszcze odnosnie tej widokowej suszarki

U mnie niemożliwa jest suszarka w szafce - mieszkanie mam wilgotne - suszenie naczyń w szafce powoduje tworzenie się grzyba.

Choć ta suszarka na zewnątrz mi na nerwy działa i najczęsciej i tak wycieram naczynia i wkładam do szafki.

Napisany przez: Mika śro, 02 mar 2005 - 15:31

u mnie też nie da rady schować do szafki,a że mam zlew podwójny metalowy+ "ociekacz" (?) to kupiłam metalową suszarkę i nawet przyzwoicie to wyglada

p.s
mąż zmywa,wyciera i chowa -raj na ziemi

Napisany przez: Sulichna śro, 02 mar 2005 - 15:40

Jeszcze mi się coś przypomniało - zdejmowane cokoły pod szafkami, takie na zatrzaski. Ściągam, zmywam pod szafkami bez ruszania szafek z miejsca - super rozwiązanie.

Napisany przez: okkko śro, 02 mar 2005 - 15:44

Zgadzam się
Poza tym proponuję dokładnie zaplanowac pólki- w sensie wysokości- czasem warto zrobić zamiats 1 pólki w szafce 2 w niejszym odstępie- bo tak to się często marnuje przestrzeń np. nad szklankami.
I dla mnie sprawa niezmiernie istotna-oświetlenie nad piecem-nie wyobrażam sobie czegoś innego.

Mamami co do srebra- ja mam cały dół- na szczęście niewiele tego bo 2,45 własnie srebrne fronty z ikei- i przeklinam. gdybym teraz się miała decydować to jak najbardziej ale srebro połaczone z czymś jeszcze- i srebro tylko na górze- uwierz mi nie do doczyszczenia- i na dodatek te srebrne rzeczy sa najczęściej miękkie i łatwo sie rysują.W ięc moja propozycja- wstaw sobie coś srebrnego ale nie rób szafek wszystkich takich bo się zapłaczesz czyszcząc codziennie i za moment nie widząc efektów-nie wspominając juz o malutkich rozkosznych paluszkach.

Napisany przez: basiau śro, 02 mar 2005 - 17:03

Ja proponuję zamontować dobre oświetlenie blatu roboczego - nie żadne tam halogeny w cokołach górnych szafek (no dobra, jak kto chce to też może mieć ), ale lampki podczepione pod górnymi szafkami. Kiedyś tak będę miała.

Napisany przez: amo śro, 02 mar 2005 - 17:39

Nie polecam otwartych polek - tylko kurz zbieraja i nie wiadomo co na nich stawiac. Kuchnia powinna byc kuchnia a nie wystawa. To samo dotyczy przeszklonych szafek.
Podpisuje sie pod dobrym oswietleniem i masa szuflad - nawet na talerze.

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 18:01

Otwarte półki niekoniecznie, ale przeszklone są okay... Z jedną bym chciała mieć

Napisany przez: marg. śro, 02 mar 2005 - 18:10

..byle to szkło nie było bezpośrednio nad kuchenką..

Szafki wiszące jaknajwyższe (a moze to juz było?)

Napisany przez: amo śro, 02 mar 2005 - 18:12

A dlaczego? Ja wogole tych wiszacych nie lubie, bo wlasnie za wysoko sa i na gorze zbiera sie paskudny kurz.

Napisany przez: marg. śro, 02 mar 2005 - 18:14

prozaiczne - wiecej sie miesci
a brud i na nizszych sie zbiera

Napisany przez: Doruśka śro, 02 mar 2005 - 18:17

wracajac do tematu wycierania,to bardzo niehigieniczne jet wycieranie naczyń.

a zlew okrągły jest niepraktyczny,nawet blaszki do ciasta nie mozna umyć:) sprawdziłąm u znajomej.'

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 18:22

Ja miałam okap szklany - ale może to jakies specjalne szkło było... Na pewno wydawało się "masywniejsze".

Napisany przez: marg. śro, 02 mar 2005 - 18:23

nie o masywnosc mi chodziło a o brudek i tłuszcz
Chociaz ten sie zbiera i na kadej innej powierzchni..

Napisany przez: Ika śro, 02 mar 2005 - 19:40

Ano właśnie, a ja do szyb mam super środek, nawet lustra nim pryskam i błysk. Za to nie mogę sobie poradzić z płytą kuchenki elektrycznej I zawsze miałam z tym problem. Nigdy nie była idealna, zawsze jakaś plamka gdzieś mi psuje humor

Napisany przez: Jaco śro, 02 mar 2005 - 21:15

Teraz na pewno zrobiłabym cargo. Im większe tym lepsze. A w szafce narożnej kosz Magic Corner - o taki:
https://www.allegro.pl/show_item.php?item=43379249

Nie zmieniłabym zlewu - jednokomorowy ale olbrzymi. To znaczy bardzo głęboki, dzięki czemu mogę w nim umyć bez ochlapania całej kuchni wielkoluda. No i odporny jest na bardzo wysokją temperaturę (do 240 stopni bodajże) co pozwala mi nie przejmować się tylko stawiać na nim wrzące gary. No i myje się sam - wystarczy go raz na jakiś czas cifem pomalować.

Blaty z gresu - upierdliwe w czyszczeniu ale też praktyczne, bo gorący gar można na nich stawiać i są praktycznie nie do zajechania. Szukałabym teraz czegoś o tych samych parametrach ale łatwiejszego do czyszczenia (te fugi )

Napisany przez: mamami śro, 02 mar 2005 - 21:43

ło rany nie dostawałam powiadomien o odpowiedziach i zabiłyscie mnie ilościa postów
Odpowiadam.
Zlew zdecydowanie jednokomorowy, okrągły, teraz mam taki tylko dwukomorowy i myję w nim wszystko, blachy też to tylko kwestia przyzwyczajenia.
Suszarkę postawię sobie na blacie chyba bo mi szkoda szafki, suszenia w zlewie sobie nie wyobrazam
Srebrne będą tylko urządzenia więc na dole tylko piec i co najwyzej panel od zmywarki, chyba ze kupię taką z wewnętrznym (czytałam w wątku o zmywarkach plusy i minusy tylko ja po prostu kupię zmywarkę uzywaną dlatego nie będę mieć specjalnego wyboru)
Szafki nie wiem czemu nie chce z takim sciętym, aha wiem przypomniało mi się bo ja tak wykombinowałam że jedna strona miałaby 40 cm a druga 60 zm i to trudne do wykonania ale chyba pokombinuje i zrobie jednak 60 i 60.
O stole mogę zapomniec, wydzielę kawałek blatu nad kaloryferem gdzie i tak szafki nie mogę zrobić.
O blatach granitowych mogę zapomniec bo nie przejda u mojego chłopa, nie chce mi sie kłucic niech cos ma od życia.
Bezie taki sam jak te ktĂłry teraz mam tylko zielony
Skoro tak chwalicie szuflady to moze pomyslę nad dorzuceniem bo zaplanowałam tylko 4, ale moze zrobię te półkę z wysuwanymi koszami.
Odkryte półki tez zaplanowałam ale tylko dwie

Bo wiecie ja mam obmyslony plan ale chce wiedziec czy on jest dobry.

Aha remont kuchni jest konieczny bo zmieniamy mieszkanie. Teraz nowy właściciel będzie się cieszył moimi mebelkami

Napisany przez: mamami śro, 02 mar 2005 - 21:47

Jaco ten kosz z allegro ma zabĂłjcza cene ale patent rewelacja.
Prosze nie zapominac ze ja z prowincji i u nas ceny troche inne niz w wawie .
A oczywiscie mebelki robimy sami.
Juz sie nie moge doczekac.

Napisany przez: Litka czw, 03 mar 2005 - 02:19

To ja może doradzę, żeby fronty do szafek lepiej wybierać matowe a nie świecące. Na tych drugich strasznie odciski palców widać.

Mam suszarkę do naczyń wiszącą na listwie nad zlewem, nawet to to ładnie wygląda. Tak więc niekoniecznie trzeba przeznaczać dodatkowo szafkę na szuszenie naczyń.

Mamami wierzę, że nie możesz się doczekać.

Napisany przez: Ciotka Manuela czw, 03 mar 2005 - 07:43

Arwen, bo ci od Amani przelazło

Anka mnie kiedys zabije chyba Ale cóz począć kiedym ciągle pod wrazeniem

Napisany przez: Arwena. czw, 03 mar 2005 - 08:23

Może i przelazło a może to wrodzone poznańskie chociaż moje korzenie świetokrzyskie

A tak naprawdę to mam malutkie mieszkanie - im więcej przedmiotów na wierzchu tym wiekszy bałagan - przynajmniej dla mnie - bo juz na przykład mężowi to nie przeszkadza. A ja spać nie mogę jak szklanki na blacie stoją

Napisany przez: Kasia Sz. czw, 03 mar 2005 - 17:42

Można ewentualnie zsatosować inne rozwiązanie - wstawić specjalne półki, o takie:






Do kupienia w Ikei. Są też w sprzedaży dwa razy szersze, ale jedne i drugie i tak ciężko dostać. Bynajmniej ja nigdy nie miałam szczęścia

Napisany przez: Ziutka pią, 04 mar 2005 - 10:56

To jeszcze dorzucę, że mi się bardzo sprawdza wyciągana wylewka w baterii zlewozmywakowej (a może to już oczywiste i standard? ja swoją kuchnię montowałam 5 lat temu ...) i głęboooki zlew

Mam tez w jednej z szafek taką pionową ściankę oddzielającą ok. 15 cm przestrzeni, tam mieści sięstolnica, zapasowe blachy i inne wielkie płaszczyzny ; druga część szafki to normalne półki.

Poza tym powtórzę:
- wysoka zabudowa (ja mam dwa piętra wiszących, to drugie niskie i na zawiasach-sprężynach od góry, tam trzymam rzadziej używane rzeczy)
- oświetlenie blatu, pod wiszącymi szafkami
- szuflady, szuflady
- zdejmowane cokoły
Niestety, nie zamontowałam sobie wnętrz szafek cargo (chyba powaliła mnie cena, wtedy za kosze w szafce narożnej chcieli 800 zł) i trochę żałuję, wiele osób to poleca.

pozdr, Ewa

Napisany przez: okkko pią, 04 mar 2005 - 20:45

Mam pytanie- co to jest cargo??

A co do blatów to ja mam taki w postaci płyty jakby "marmurkowej" odporny na temperature chyba 270 ale się nie dam za to pokroić ale stawiam na nim wszystko prosto z pieca i śladu nie ma.
A do czyszczenia jest idealny.

Kasiu Sz-te półki sa super a jaka jest ich cena mniej więcej??

Napisany przez: Kasia Sz. pią, 04 mar 2005 - 21:08

okkko, ta na zdjęciu kosztuje ok. 13 zł, te większe coś około 19 zł. ale ja je kupowałam we wrześniu, więc nie dam sobie ręki uciąć, że nadal tyle kosztują.

Napisany przez: okkko pią, 04 mar 2005 - 21:39

dzięki Kasiu- a jaka ma szerokość ta twoja??

Napisany przez: Dorka sob, 05 mar 2005 - 18:00

Też jestem bardzo zadowolona z baterii z wyciąganą wylewką (kupiłam wtedy najtańszą na rynku, polskiej firmy Ferro i działa już 5 lat bez awarii)

Nie wiem, czy wszystkie zlewozmywaki teraz tak mają, ale u mnie jest takie wyjmowane siteczko-korek (ma od tyłu uszczelkę i po wciśnieciu, działa jak korek, a w położeniu zwykłym jako normalne sitko, które można wyjąć i opróżnić).

Pod kuchenką mam płaską szufladę na blachy i to akurat bym zmieniła, na otwieraną na zawiasach klapkę, bo choć może nie byłby tak wygodny dostęp do zawartości, ale zmieściły by mi się wszyskie blaszki (szuflada jednak zabiera trochę miejsca po bokach).
https://www.imageshack.us

Drzwiczki od piekarnika mają jakąś hartowaną szybę, która się trochę nagrzewa, ale nigdy tak by przy dotknięciu dziecko mogło się oparzyć.

Szuflady jak najbardziej, zwracam tylko uwagę na różnych producentów rolek, na których jeżdżą szuflady. W kuchni mam duże szuflady, bardzo ciężkie, a otwierają się jednym palcem i zamykają lekkim popchnieciem (rolki blum). W komodzie ubraniowej mam jakieś zwykłe i chodzą strasznie topornie w porównaniu do tych kuchennych.

Napisany przez: okkko sob, 05 mar 2005 - 18:35

A ja nie mam baterii z wyciągana rączką tylko taka wysoką ale do niej dokupiła za 10zł chyba wężyk przedłużkę i to jest super rozwiązanie bo nic się nigdzie nie leje na boki.

Napisany przez: Kasia Sz. pon, 07 mar 2005 - 19:18

Mała ma wymiary 13cm na 31cm
DuĹźa 28cm na 31cm.
I od razu weryfikuję ceny: mała 12.99zł, duża 14.99zł - ceny z dnia dzisiejszego Szukać na półkach z akcesoriami kuchennymi, szukać uważnie, bo w bo są tak zapakowane, że ciężko je dostrzec

Napisany przez: Kasia Sz. pon, 07 mar 2005 - 19:20

Zapomniałam napisać, że obie półki mają po 16cm wysokości.

Napisany przez: Mięta śro, 17 lip 2019 - 13:38

Ciri polecam okap podszafkowy:
https://nortberg.pl/okapy-podszafkowe.html
Okap taki zajmuje miej miejsca niż okap kominowy. Okap podszafkowy sprawdzi się w każdej kuchni i to bez względu na jej rozmiary. Na ogół montuje się go wszędzie tam, gdzie nie ma miejsca na inny model, a więc w małych kuchniach.
Możesz go ukryć w szafce, dzięki temu masz miejsce na drobiazgi.
Sporą zaletą okapów podszafkowych jest też ich cena. Są one znacznie tańsze niż okapy wyspowe czy kominowe.

Jednym minusem tutaj moze być ich wydajnośc, polecam Ci koniecznie zwrócić na to uwagę, bo w przypadku wielu firm wydajność jest niewielka. Zerknij sobie na okapy firmy Nortberg. Firma specjalizuje się w okapach wysokiej jakości, tak wiec wydajność tutaj powinna być bardzo wysoka.

Napisany przez: Brigit wto, 08 mar 2022 - 13:54

Warto też pamiętać o wymianie filtrów w okapie.