CYTAT(Zapinka @ Tue, 26 Apr 2011 - 15:15)
Simia, ale nie zapominaj o tym, że mamy co raz większą ekspozycję na słońce. Serum z witaminy C nie jest dobrym wyborem na późną wiosnę, lato i jesień. Osoby ze skłonnością do przebarwień mogą nabawić się kolejnych - często gęsto trudnych do wybielenia w późniejszym czasie. Serum jest dobre, owszem - ale późną jesienią, zimą(z ograniczeniami co do słoneczności dnia) oraz wczesną wiosną. Oliwa z oliwek i inne domowe sposoby są dobre dla osób cierpliwych, z masą wolnego czasu. Na szybkie nawilżenie i natłuszczenie skóry dla zabieganych imo emolienty są dobrym wyborem. Oczywiście doraźnym. Z emolientami na bazie parafiny oczywiście, tak jak piszesz trzeba uważać bo skóra bardzo szybko się "uzależnia".
Orinoko, ja przez zimę katowałam się Linodermem Omega. Konsystencja imo fatalna, ale kondycja skóry zdecydowanie na plus.
Serum z wit C w kwietniu doraźnie nie zaszkodzi, kuracja 2 tygodniowa nie zaszkodzi. Oliwa z oliwek a także jej pochodne, np. skwalan nie są jakimś tam domowym sposobem, tylko substancją czynną zawartą w wielu kosmetykach a pielęgnacja skory naturalnymi kosmetykami to pewien pułap świadomości a nie cierpliwości. Parafina podrażnia skórę a nie łagodzi objawów opisywanych przez foremkę, działa jak folia przyłożona do skóry, dopóki jest na skórze- jest wilgotna i daje nieprawdziwe uczucie nawilżenia, ale co się dzieje, kiedy folię zdejmiemy?
Naturalne oleje mają tę przewagę nad odpadami petrochemicznymi, że działają długofalowo a skutki ich używania nie ustepują w momencie zmycia. No i jeszcze może dodam, że skwalan również jest emolientem