Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Owca śro, 19 gru 2012 - 19:46

Napisany przez: Ryjek śro, 19 gru 2012 - 20:56

Owieczko dziekuje za nowy watek I melduje sie

Napisany przez: Owca śro, 19 gru 2012 - 21:39

Ryjeczq aleĹź przecieĹź nie za ma co

Też się melduję i zapraszam do meldowania

I ogłaszam, że mam urlop! Do 7 stycznia Tadaaaaaam

Napisany przez: Ryjek śro, 19 gru 2012 - 21:54

ło matko. I co bedziesz robic? Na szmacie latac ?

Do Karpacza kiedy sie wybierasz????

Napisany przez: Owca śro, 19 gru 2012 - 22:28

na szmacie pewnie dopiero w sobotę z plączącą się pod nogami młodą to średnio mi się uśmiecha...

nie wiem co będę robić pewnie pójdę z dzieckiem na spacer sto lat na spacerze nie byłam no i oblecę okoliczne sklepy i stragany... kurodomowić będę i już

no i pierniki upiekę- młody już się nie może doczekać dekorowania

w piątek mam wigilię w pracy, ale raczej się nie wybieram- mam dość

aha! no i na forum będę pisać nadrobię może zaległości zdjęciowe- znaczy popstrykam foty dzieciakom i się wyśpię! o!

nie chcę zapeszać, ale Matylda już drugi dzień z rzędu zasnęła o 21

Ryjku do Karpacza to nie wiem... najprędzej na wiosnę- jakiś majowy weekend może... zobaczę... Mam nadzieję, że nam się uda w tym roku w końcu pojechać nad morze... no życie pokaże... A Wy się wybieracie?

Napisany przez: Ryjek śro, 19 gru 2012 - 22:34

Ja do Karpacza mam cala 1h drogi, ale Nas nie ciagnie w gory Ale jak bedziesz sie wybierac to daj znac, bo musimy sie spotkac i poplotkowac

No super ze mloda wkoncu sie przestawila Moja pada o 20 jak kawka. ALe spi raz dziennie max. 1h z rana i na tym koniec. I nauczyla sie smarkac i teraz wola co chwile chusteczki i smara gile

Napisany przez: Owca śro, 19 gru 2012 - 22:55

Matyśka chodziła spać bardzo późno- czasami ja padałam przed Nią... niezależnie od tego czy spała za dnia 2 godziny czy 20 minut

Chyba przegapiałam jej porę zaśnięcia i się za mocno rozkręcała wieczorem- nie wiem... spała później do 9 a czasami nawet do 10... tylko co z tego skoro ja wstaję przed 6...

Nic no mam nadzieję, że ją jakoś naprostuję przez święta

Ogólnie to mała ma wielką siłę niszczycielską.. jak przejdzie przez pokój to jakby tornado przeszło- gorzej niż kot w fazie zabawy- no po parapetach jeszcze nie gania, ale kwiaty ściąga...

Boję się o choinkę

Dżizas! Właśnie spojrzałam na suwak MAtyldy- chyba czas na aktualizację

Napisany przez: Ryjek śro, 19 gru 2012 - 23:34

Owca cos z ta pora musi byc, bo my jak nie polozymy mlodej spac do 21 to pozniej lata do nocy.

A wlasnie jak filc? Ja nie mam choinki

Napisany przez: Owca czw, 20 gru 2012 - 08:41

Dzień Dobry

No tak sądzę, że to pora decyduje

Matysiak wstała dziś o 7.20 Dawno tak wcześnie nie wstawała Jestem dobrej myśli

Ja już mam choinkę od dwóch tygodni Stoi na balkonie. Chyba w sobotę będziemy ubierać... szkoda tylko, że nie mamy naszych fajowych bombek Kupiliśmy co prawda jakieś tam.... ale to nie to samo... tamte, co to je ukradli były cudne kolorowe i w ogóle piękne... takich mamy teraz może ze 4-5... reszta zwykła prosta ... marketowa No, ale co tam, uzbieramy znowu

Filc, no jak to koty pół dnia śpi i pół szaleje Straszny z niego pieszczoch... już wydobrzał po ostatniej chorobie i mam nadzieje, ze będzie ok

Napisany przez: bezetka_ czw, 20 gru 2012 - 12:52

Witam się i ja...

Mam dla Was świąteczną zagadkę.

Był sobie idealny mężczyzna i idealna kobieta. Pewnego dnia spotkali się i zostali parą, a że ich związek był idealny pobrali się. Ślub był oczywiście idealny. ich wspólne życie było naturalnie tak samo idealne. W zaśnieżony, wietrzny wieczór Wigilijny ta idealna para jechała samochodem po krętej drodze, gdy nagle zauważyła kogoś na poboczu, kto prawdopodobnie złapał gumę. W związku z tym, że byli idealną parą, zatrzymali się, żeby pomóc. To był Mikołaj z ogromnym worem prezentów. Nie chcąc rozczarować dzieci oczekujących na prezenty, idealna para zaprosiła Mikołaja, z ogromnym worem prezentów do swojego samochodu. I szybko zajęli się rozwożeniem upominków. Na nieszczęście coraz bardziej pogarszały się (i tak już ciężkie) warunki drogowe i niestety doszło do wypadku... Tylko jedna z tych trzech osób przeżyła. Kto?

Napisany przez: bezetka_ czw, 20 gru 2012 - 13:05

Wczoraj podczas obiadu udało mi się nagrać Julcine "dziękuję".
https://picasaweb.google.com/111037445203932347298/Desktop?authkey=Gv1sRgCNTioJXkouupyQE#5823995268792451426 macie filmik. https://picasaweb.google.com/111037445203932347298/Desktop?authkey=Gv1sRgCNTioJXkouupyQE#5823995007696791538 speszona Julka przyjmuje świętego Mikołaja. Bajdełejem "Munga" względnie "Mungaja" to jest święty Mikołaj:) /Na mnie nie zwracajcie uwagi, bo tak, jak wcześniej wspomniałam nie tryskam teraz szczęściem i najwyższą formą zarówno fizyczną jak i psychiczną/ https://picasaweb.google.com/111037445203932347298/Desktop?authkey=Gv1sRgCNTioJXkouupyQE#5810220942100830114 Julka porwała sąsiada do tańca i w dodatku w tak zwanym międzyczasie bezczelnie zaczęła się z nim całować
Oglądajcie filmiki szybciutko bo niedługo je ściągnę.

Napisany przez: Owca czw, 20 gru 2012 - 13:06

Kobieta

znowu sie zimno zrobilo.. zmykam obiad gotowac chociaz gotowac to za duzo powiedziane

Napisany przez: Owca czw, 20 gru 2012 - 13:11

beza Jula fajowa tylko dlaczego jadacie w czapce?

młody chyba nie bardzo chcial tancowac

Napisany przez: bezetka_ czw, 20 gru 2012 - 13:18

Trafiła mi się mała modnisia. W ciągu dnia kilka razy podchodzi do szafy i wybiera co mam jej ubrać. Najczęściej właśnie wybiera czapki i futrzane kamizelki:) ...i tak w nich później popyla po chałupie:) Najfajniej jest gdy w nie wciera zupę...i nic tylko w kółko piorę i suszę coraz to bardziej wymyślne futra:)
Sąsiad chyba był speszony Julką. A ona była w swoim żywiole. Uwielbia tańczyć...wtedy mówi tańczę albo Julia tańczy:)

Napisany przez: Owca czw, 20 gru 2012 - 14:29

Matylda jak jej założę czapkę to leci do lustra i piszczy Sama to sobie spodnie na łepetynę zakłada

Napisany przez: iizuuniia czw, 20 gru 2012 - 16:51

Melduje się dobrnełyśmy jeszcze przed końcem roku

Beza Jula fajowa jak nie wiem co ja muszę swojego Frania nagrać

U nas dziś dzien tragiczny miałam stłuczke z mojij winy cofałam i bach w auto dostawcze lampa do wymiany i blacha mi pękła normalnie masakra... lampe juz kupiłam na szrocie... Franko ma juz 11 zębów wyszły my wszystkie 4 i teraz idzie 2 dolna... znosi dzielnie wcale nie widac po nim zeby go bolało dostał mi troszkę katarku... Teraz ma manie na koko i kotki chodzi i mówi "kotki kotki"... w sobote wyjezdzam do mamy na swieta w koncu odpoczne bo juz mam wszytskiego dosc.. Moja mama czuje się tak sobie boi się terapi która ja czeka po nowym roku.... do franka przyjdzie pod choinke swiety Mikołaj już kupiłam strój do przebrania wiec ktos sie na pewno przebierze....

Napisany przez: Owca czw, 20 gru 2012 - 21:45

izunia Mikołaj był 6 grudnia... teraz Gwiazdor przychodzi Odpocznij i oderwij sie troche od codziennosci

zabieram sie za pierniki... co prawda juz dwie porcje zrobilam w ciagu ostatniego miesiaca, ale ciasta mam z podwojnej, wiec jeszcze sporo zostalo... mam nadzieje, ze wyrobie sie do 1

Napisany przez: matylda315 pią, 21 gru 2012 - 11:43

Się melduję ...

Byłyśmy z Rudą w szpitalu. Było podejrzenie rota...na szczęście się potwierdziło.

Beza Julut cudny ...i duĹźy taki

Owca jak pierniki ? i w ogóle to Ty na tym urlopie to pisac tu miałaś....

Ryjku te Twoje wypieki to mnie powalają .Gdybym to ja piekła to bym miała dooopsko , jak szafa , bo wsio bym zjadała. Poka pańcie

Iza współczuję . Odetchnij kobieto trochę .

Napisany przez: Owca pią, 21 gru 2012 - 11:50

Matylda toc piszę przeca

Pierniki upieczone - cała wielka micha ludzików, miśków, łośków, dzwonków, jeżyków, gwiazdek i serduszek Skończyłam o północy- wyrobiłam się , bo sądziłam, że będę stać w kuchni do rana...

Właśnie wróciłam z pracy- odebrałam świąteczną paczkę Mam słodyczy na pół roku Matyśka śpi Kacper biega po podwórku a ja zasiadłam na kawę

Napisany przez: iizuuniia pią, 21 gru 2012 - 18:38

Owca Ja wiem że u nie których tak jest ale mnie uczono ze w Mikołaja to są jego imieniny a pod choinke przychodzi św. Mikołaj z prezentami

Napisany przez: Owca pią, 21 gru 2012 - 21:23

izunia to zalezy od regionu ja tam Mikołaja w życiu nie widziałam- imho nie istnieje- co innego Gwiazdor

Kurcze, wiecie co... MAtyśka dziś mi prawie zleciała z przewijaka w ostatniej chwili ją złapałam.. normalnie serce w gradle

Napisany przez: Ryjek pią, 21 gru 2012 - 22:52

Owca moja dzisiaj spadla z kanapy, bo po niej biegala.

I na zyczenie dzisiejsza pancia. Przepraszam za czerowne oczy, ale bez lampy sie nie da wieczorami.

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Owca pią, 21 gru 2012 - 23:25

alez Pati cudnie marszczy nosek i włosy widzę podrosły do kitek juz Za malo jej pokazujesz paskudo

no Matyska nie biegała po przewijaku, ale probowala uciec przed pielucha chyba zaczne uzywac gaci... gdyby nie byly tylko takie grube i to juz koniec przewijaka w lazience- musze jakos inaczej jak spacyfikowac po kapieli... tylko jak?

Napisany przez: matylda315 sob, 22 gru 2012 - 08:07

A jakich gaci ? Ja Rudą po kąpieli stawiam na ręczniku ,wyceiram syrki i doopsko ...a na górę szlafrok z kapturem i miziam, miziam i miziam i ubaw wtedy jest. Potem do pokoju - smarowanie, czesanie i piżama i ...Ruda śpi...

Współczuję Owcu wrażeń na przewijaku mi serce stanęło , jak Laura komodę pociągnęła i ta się przewróciła...Mała nie płakała i mylłałam już o najgorszym...

A na sierpień czekałam , bo kibicowac będę koleżance z Trudnych ....takie wyczekane to nasze dziecko ( jak wszystkie na Trudnych w zasadzie )...

Patysia cudo a włosy to jej bardzo urosły Daje się czesac ? Ryjciu a Ty masz ogrzewanie podłogowe ?

Beza rozwiąż zagadkę , plissssss....

Muszę się rozglądnąc za pajacami bawełnianymi do spania...piżama to porażka, a w rampersie gołe stopy...a moje dziecię rozkryte sypia ...
Laura waży 9100 i ma coś koło 76-77 cm i jej zasób słów to około 40 i bała się Mikołaja a szczególnie tej strasznej reklamy coca-coli...makabra !

Na moment :

https://pokazywarka.pl/8kw24r/

https://pokazywarka.pl/i8u9xh/

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 08:56

Matylda nie mam ogrzewania podlogowego. Pod spodem mam lokal handlowo uzytkowy i teraz kawiarnia bedzie i znowu pala wiec podlogi sa cieple. A wczoraj jeszcze pieklam spody na orzechowca wiec w domu bylo bardzo cieplo. Czesac sie daje, ale o gumkach, spinkach moge zapomniec. Przynosi zeby zalozyc, po czym za chwile sciaga i ucieka

Ruda boska, jak reszta dzieci rowniez Moja spi tez tylko w pajacach, bo odkryta sypia. Im zimniej tym mniej pobudek

Owca moja po kapieli w brodizku laduje na reczniku i maz ja transportuje do sypialni, ja ja wycieram, ubieram i zakladam pajaca.

beza Jula boska Kiedy moja gnida bedzie tak mowic?

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 09:42

No to poranna ksiezniczka Nie ma jak kawa i poranna lektura

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Kici (kot) i ha (kon) znalezione

https://www.fotosik.pl

Czas na mu (krowe)

https://www.fotosik.pl

A starszy ksiaze nadal spi

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 10:01

Laurka śliczna i jakie ma gęste włoski W ogóle wszystkie dzieci fajowe te duże też

Matylda gacie to taka pielucha, tylko nie zapinana na rzepy, ale wciagana jak... gacie właśnie

Do mnie nie przemawiaja żadne inne pieluchy tylko pampersy i to te zielone, bo białe były ok tylko do rozmiaru "3" . Wszystkie inne pieluchy są sztywne i grube. Gacie pampersa też są grube... huggisa są ciensze, ale młodej lecą z tyłka, bo za chuda jest ... no na upartego mogę sie przerzucić na te pampersowe gatki, bo troche już się przyzwyczaiłam do grubej pieluchy u młodej ( kupiłam ostatnio 3 paczki hugisow za pol ceny- dalam za 64 sztuki 19 z kawalkiem- i teraz je męczę zmieniam za dnia co godzinę, bo są tak okropne ), ale finalnie na noc i tak chcę jej zakładać zwykłego pampka, bo najbardziej miękki, cienki i chłonny, a Matyśka dużo sika...

U nas kąpiel i później cała ta szopka ze smarowaniem, ubieraniem, pieluchowaniem - odbywała się w łazience... kładłam przewijak na pralce a później na nim MAtyldę i tam ja wycierałam, zakładałam pieluchę i ubierałam - no, ale to mało stabilne jak widać i chyba rzeczywiście przeniosę się do sypialni- tyle, że u nas w sypialni zimno jest raczej. No i młodej na stojąco dupci nie posmaruję i pieluchy nie założę... W ogóle ostatnio zmiana pieluchy to jakiś horror... gacie mocno ułatwiają sprawę...

Szlafroka nie posaidamy, ale chyba kupię


Matylda dostałam od koleżanki polarkowe pajace dość duże- na Matyśkę dobre, ale Ona wścieku dostaje jak ma coś na stopach, więc nie używam. Chcesz? Ciepłe mocno są...

Matylda śpi w piżamach ... nie może mieć nic na stopach... ewentualnie w rampersie z dlugimi kończynami

Wlaśnie muszę uzupełnić zapasy piżam, bo z kilku już wyrosła i świeci brzuchem Podobnie z rasjstop.. nie wiem czy one się w praniu nie wstępują trochę

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 10:03

Ryju hehhe jak Ona chodzi w tym pajacu? Moja się potyka o nogawki i się wścieka Słodziak włosy mamy takie same! Tylko u nas grzywka

Moj książę od 8 u fryzjera siedzi

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 10:06

My rajstop nie uzywamy, na codzien leginsy. Jak mega zimno to na leginsy spodnie i w zlozbku tylko rozbieram. Mega szybka akcja i dziecko oddane Jak widze rodzicow przebirajacych i cudujacych to mi goraco

Owca u mnie w sypialni tez nie jest cieplo, a wrecz zimno ale mlodej to nie przeszkadza. Klade ja z recznikiem na materacu, mlodej daje cos w lapke i szybko ubieram. Z Baby dreama za majty i chyba nawet pakowane po 2 sztuki na probe. Moze sobie wyprobuj.

A Patyska radzi sobie. Na poczatku sie slizgala, ale teraz juz lazi normalnie. Spi tez w rampersach, ale wtedy zakladam jej na spiocha skarpetki. Ale jak sie budzimy rano to ich nie ma Sciaga prze sen

Moj ksiaze wlasnie wstal

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 10:18

my ciagle w rajstopach, bo młoda uzywa sukienek no i sciaga skarpety leginsow pod spodnie nie zalozymy, bo maja konsystencje dresow wisza na tylku znaczy... a ja nie lubie zakladac czegos luznego na cos luzne.. i mlodej tez tak nie zakladam- jedynie rajstopy sa obcisłe i przylegaja do nogi

ide szukac szlafrokow

wyprobuje te baby dream

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 10:50

Już wiem, że nie tylko zmiana pieluchy jets średnio możliwa... zrobienie zdjęcia też

Mamy taka grzyweczkę



i taka kiteczkę

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 11:03

Owca Matysiak boski A jaki kitek My mamy leginy obcisle wiec nic luznego nie ma A najsmieszniejsze jest to ze mloda smiga jeszcze w jednych leginach w rozm. 68 i sa dobre U Nas sukienki to deficyt Jakos w zime mi nie pasuja, a wzlobku wygodnie w leginach

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 11:37

my mamy jednego bodziaka na 68 i tez dobry z rozmiarami tak bywa

znalazlam szlafrok https://allegro.pl/hello-kitty-mieciutki-cieply-szlafrok-92-98-i2883379961.html

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 11:49

i myslisz ze ona bedzie w nim smigac? Zobacz sobie w Pepco szlafroki, bo chyba widzialam ostatnio podobne.

Napisany przez: matylda315 sob, 22 gru 2012 - 12:16

Owcu pajace poproszę a szlafrok dziś w pepco widziałam fajny. Ależ Matysi włoski urosły no cudna jest u nas też królują leginsy, rajstop kilka , bo kiecek tyleż samo
A gacie w rossmanie są po 2 i też wypróbuję .

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 13:07

w pepco powiadacie- jakoś mi sie pepco źle kojarzy

a czemu ma nie smigac?

matylda dawaj mi adres na priw gdzien mialam, ale nie wiem gdzie

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 14:24

Owca w pepco podstawowe szmaty sa kiepskie, ale juz matki, skarpety i inne dodatki sa ok.

Napisany przez: matylda315 sob, 22 gru 2012 - 15:09

Się nie zgadzam mam kilka i są super te rzeczy...albo fuksa miałam...

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 15:25

ja tez mialam kilka, bo dostalam i niestety naklejki syzbko zeszly i sie porozciagalo wsio w cholere.

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 17:21

ja nie mam nic z pepco, to sie nie wypowiem... tylko kojarzt mi sie z kiepska jakoscia...

Matylda kaszlota przeokrutnie co jej moge dac bez recepty na gardło?

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 18:35

Ja dawalam syrop prawoslazowy

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 19:07

zrobiłam syrop z cebuli- znaczy robi sie bedzie jutro dopiero... nie mam nawet prawoslazowego w chacie... moj maz jak tylko go zacznie drapac, to wypija wszystko, co jest - dobrze, ze dzieciakom nurofenu nie żłopie lekoman stary

wstawiliśmy choinkę, później Wam pokażę jaką mamy futrzastą bombkę jedną chyba nie będziemy ubierać... nie wiem czy to ma sens...
i tak jest mniejsza niz co roku, ze względu na młodą i kota... młoda ma ją w poważaniu, kot wręcz przeciwnie

miałam wielką michę pierników wczoraj - dziś mam połowę, a do wigilii dwa dni! w przyszłym roku robię 3 porcje chyba...

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 19:29

Ja nie mam wogole choinki, bo widzialam co mloda w przedszkolu robila Biedna bedzie u babci Moje pierniki wywiezione do mamy na wigilie Ja nie robie narazie orzeszkow, bo znikna tak jak Twoje pierniki

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 19:33

o rany... orzeszków nie robiłam milion lat! ale juz chyba nie zdążę... a może zdążę... hmmmmmmmm zobaczę

https://lh6.googleusercontent.com/-oVyD3s2d_g8/UNX9hPqAseI/AAAAAAAABDQ/CZR7Lta3XXI/s720/Leo1.jpg

Napisany przez: cirrostratus sob, 22 gru 2012 - 20:15

Meldujemy się i my. Owca śliczna choinka, też nie wiem czy bym ubierała takie ładne zielsko!
Wszystkie dzieci piękne i mądre,a mój Siniak generalnie ma nas w wielkim poważaniu- wchodzi gdzie chce i pyskuje do tego. Jusię już teraz targa za nogawki i się przepycha do wszystkiego...

Jachu po kąpieli trafia do ręcznika i w takim pakunku wędruje do sypialni. Szlafrok mam dla Jusi- nie używam właściwie.

Z rosmanka mamy takie gacie do pływania- to o nich mówicie?

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 20:26

cirro choinka generalnie jest ogiglem tak tylko zbiżenie wyszło

gacie do pływania mieliśmy chyba ze shleckera.. te gacie to takie podobne sa ino nie do wody ale noermalnie ... na co dzien

Napisany przez: cirrostratus sob, 22 gru 2012 - 20:28

no te basenowe są super- siup i już dziecko w gaciorach

Napisany przez: bezetka_ sob, 22 gru 2012 - 20:47

MatyldaOto rozwiązanie zagadki:
Przeżyła idealna kobieta. Ona była jedyną osobą,która naprawdę istnieje.
Każdy wie, że Mikołaja nie ma, a idealnego mężczyzny tym bardziej.

Na reasztę nie mam czasu...niestety...

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 21:23

ciro te gacie takie normalne nie do wody, ale zasada dzialania identyczna

Patyska ma swoj sposob na Kapka. Jak jej dokucza i sobie nie radzi z ucieczka/obrona to pozniej z zaskoczenia po wszystkim go ugryzie. Ale zawsze go gryzie po tym jak jej dokucza i denerwuje, tak to luz. Tez sie kloci, a najgorzej o moj telefon i kici na nim. Dzisiaj co chwile wyciagalam ja z szafki z moimi sloikami itp. Darla jape jak ja zabieralam i wynosilam na kanape, a za chwile wracała jak bumerang. Spala cale 30 min w ciagu calego dnia i o 21 juz odleciala.

Owca sliczna bombeczka Taka zywa i mruczaca Orzeszki sie szybko robi, tylko skorupki sie dlugo piecze. Ja kilka dni temu skorupek napieklam z 4 porcji i teraz czekaja. Polecam krem orzechowy z tego przepisu https://mojepasjekrakow.blogspot.com/2011/11/orzeszki-ciasteczka-z-kremem-karmelowo.html. Jest pycha. A ciasto na skorupki jest te super https://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4678945

Napisany przez: kat_st sob, 22 gru 2012 - 21:58

pare dni a tyle juz postĂłw ;D jestem w szoku...

Dzieci przesliczne co do jednego!! Julka zaskakująca

Bezetko no bylam w szoku jak Julke zobaczylam w kożuchu przy jedzeniu. U nas sliniak jest niezbedny. Mari wszycho rekami albo sama sztućcami chce juz jesc takze biedna podloga....

U nas przeziębienie ustepuje... obylo się bez antybiotyku. Mari jeszcze z nosa troche leci, ale juz jest o niebo lepiej niz tydzien temu.
Mania takze spi w pajacu, nawet ostatnio celowo zakupilam jej polarowego rampersa co by sie jej lepiej chodzilo jak się obudzi

Nie liczę ile słów Marysia mowi, ale juz co nieco rozumiemy i widac jak ona zaczyna czaic. Dzis na ten przyklad wywalila wszystkie pieluszki z szuflady (ja zawsze przekladam z foliowych opakowan zeby ten foliowy zapach wywietrzał), po czym powiedzialam jej zeby je z powrotem powkładala do szuflady i udalo sie jej co prawda chciala potem tą szuflade zamknąć z góra wystajacych pieluch ale to juz szczegół.

Wyrzucanie i wrzucanie klamerek do wiadereczka to tez jedno z ulubionych zajęć...

Dzis ubralismy choinke. Taka jasna wyszla jutro zrobie fotke to sie pochwale


A co do naszej ciąży to w czwartek lekarz potwierdzil obecnosc siusiaka... ) dzzizecko zdrowe, wszystko ładnie pokazywał i nawet pokazal nam maluszek jak łyka wody płodowe . Jak rybka

ps. Ryjku dziekuje za link do pierniczkow, napisze sobie skladniki moze sobie w odpowiednim czasie za rok przypomne

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 22:08

kat mozesz ciasto zagniesc teraz i za rok upiec Podobno jest jeszcze lepsze No i gratuluje siusiaka A sprzatanie dziewczyn jest nie do konca takie jakbysmy chcialy

Honey skrobnij cos

Napisany przez: Owca sob, 22 gru 2012 - 23:08

Katu gratulujemy Syneczka ! Chlopcy sa taaaaacy kochani

cirro no dokładnie o to chodzi siup i juz w gaciorach na stojaka pieluche zakladasz i luz... tylko tyłka nie ma jak posmarowac na stojaco

Matylda ma 37,5 ... nasmarowalam ja mietowa mustela i dalam nurofenu na noc... no temp niby nie ma ale on przeciwzapalny to se pozwolilam... poza tym psika, z nosa leci woda i kaszle.. pieknie

maz mi z kuchni krzyczy, ze sie pierniki koncza ... chcialam zaznaczyc, ze robilam z podwojnej porcji...

młoda spała 2h od 15 do 17- to teraz bedzie buszowac

Napisany przez: Ryjek sob, 22 gru 2012 - 23:15

Owca dobry jest Bidulka Matyska. Ucaluj ja od ciotki

Napisany przez: matylda315 nie, 23 gru 2012 - 08:24

Czym jest ? u nas Choinka na górze u Kapika, Młoda by żyC nie dała...

Beza dzięki...no oCzywista oCzywistośC...

Kat gratki syneCzka

OwCa jak Matysia ?

Napisany przez: Owca nie, 23 gru 2012 - 09:54

Matysia chora 38 prawie... grzeje.

matylda no ogigiel to taki hmmm... lichy krzak

Napisany przez: kat_st nie, 23 gru 2012 - 20:06

Ryjku rok ?? to nie na moje nerwy no ten miesiac, dwa moge poczekac ale rok... ;P hehe

Owcu wspolczuje... OBy się na gorączce skonczylo, bo chorujace na swieta dziecko to masakra jakas...
a pierniki no cóz widocznie są wspaniale skoro juz sie koncza ;P

Matyldo ja takze nie zrozumialam tego słowa... ale dobrze ze spytalas, to pewnie jakies poznanskie słówko

Aha co do Mikołaja, to ja tez wychowana na prezentach od Mikolaja pod choinką, nie znam zadnego gwiazdora, gwiazdeczki, sniezynek, ani innych cudów a 6 grudnia nic za bardzo się nie działo .

u nas sprzątanie zostało na jutro. dzis jeszcze miecho do upieczenia i spokoj. wlasnie kompocik gotuje z szuszu

Ide przyprawiac. baj !

Napisany przez: olisia nie, 23 gru 2012 - 20:25

No to i ja się melduję w nowym wątku. Nie mam szans nadrobić zaległości, ale i tak regularnie starałam się Was podczytywać.

Kat, gratuluję syna . Zdróweczka dla Marysi.

Owca, u nas też było pod 38 dwa dni temu przez jeden dzień i tak jak się gorączka pojawiła, tak nbagle znikła, czego i Matyldzi życzę.
Super masz ubraną tą choinkę. Przeta wiadomo, że na żywej choince, najlepsze są żywe ozdoby

Beza, Julcia super. Tancerka z niej pierwsza klasa. Trzymam też kciuki, żeby jednak u Ciebie się wszystko dobrze poukładało.

Ryjku, kiedy Ty masz czas kobieto na te wszystkie wypieki. NOrmalnie chciałabym być tak zoorganizowana jak ty, bo u mnie pierniki w tym roku, to już był nie lada wyczyn. Wrzuć jak ozdobiłaś domek, bo u Ciebie zawsze można coś podpatrzyć ciekawego.

Izunia, życzę mamie szybkiego powrotu do zdrowia i Franusiowi mniejszych przebojów zdrowotnych

Matylda, o czym ciągle pisze owca. Masz jakiegoś ciekawego niusika, którym chciałabyś się pochwalić?

A ja chciałabym złożyc już Wam kochane świąteczne życzenia: ciepłych i radosnych świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w zdrowiu i rodzinnej atmosferze. Do życzeń wrzucam już świąteczną Matyldę

https://imageshack.us/photo/my-images/191/dsc03914ki.jpg/

Napisany przez: Owca nie, 23 gru 2012 - 20:31

no nie gadajcie, że nei wiecie co to łogigiel no koniec swiata nie wiem czy to regionalizm jakiś... nie miałam pojęcia, że to może być niezrozumiałe

Katu no na chwile obecną to od 15 działa nurofen, więc prócz kilku incydentów, kiedy to już koniecznie trza było zrobić aferę, to Matyśka jest całkiem ok..

Olisiu Droga! Matylda jest cudna! i pięknie świątecznie ubrana Kurcze- nie kupiłam dziecięciu mojemu żadnej świątecznej kiecy!

coś mi strzeliło w plecach... mogę stać albo leżeć... bosko normalnie

Napisany przez: Ryjek nie, 23 gru 2012 - 21:05

Olisiu w tym roku mam dom prawie nie przybrany Jakos nie krecilo mnie w tym roku strojenie. Mam fotke jedynie schodow, jutro cykne salon. Matylda cudna A pieke kiedy dzieciaki sa w przedszkolu, a ja mam tzw. wolne i na ogarniecie miliona spraw. Ale pieczenie odstresowuje mnie wiec staram sie zawsze cos tam tworzyc Dzisiaj wydalam prezent sasiadce i dla mamy znajomej oczywiscie babeczki czekoladowe i orzeszki

Moje schody

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Owca to chyba wasze slowko, bo w Polsce malo znane Ja sie domyslilam Dobrze, ze Matysce przeszlo Nie zazdroszcze bolu, bo niedawno tez to przechodzilam.

Kat a ja sie pokusze i zrobie ciasto po Nowym Roku i poczekam ten niecaly rok Jakos tak z ciekawosci mnie korci

Mi zostalo jutro jeszcze upiec 2 chleby i mam wolne Dzisiaj bylam nawet u mamy lepic uszka i pierogi. Wiec na jutro zostalo jej tylko smazenie ryby.

Patyska zacieszajaca do braciszka

https://www.fotosik.pl

I zestaw malego kinomana

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: olisia nie, 23 gru 2012 - 21:19

A ja dopiero teraz wskoczyłam na 2 stronę i szok, ile tam zdjęć i zamiast pakować prezenty, to ja wpatrzona w zdjęcia tych gwiazd i się napatrzeć nie mogę. Dziewczyny są prześliczne. Tak fajnie się ogląda te wasze zdjęcia. Ryjku schody przystrojone rewelacyjnie tak milutko i nastrojowo u ciebie. A Pati widzę, ze już dzisiaj świateczna.

Co do kąpieli, to cała nasza pielęgnacja po kapieli odbywa sie w łazience. Poprostu siadam i sadzam ją sobie na kolanach i się kremujemy. Matylda mi wtym ambitnie pomaga i też sama się smaruje.

Nic zmykam pakować prezenty, bo od rana od garów nie odejde. Chce jeszcze dzisiaj też stół już nakryć, żeby jutro sobie tym głowy nie zawracać, bo przy mojej gwieździe trwa to wszystko 2 razy dłużej.

O ludo owieczko, a co Ciebie tak wygieło? No nie wesoło...

Napisany przez: bezetka_ nie, 23 gru 2012 - 21:30

Dziękuję za komplementy pod adresem Juluszka. Wczoraj nauczyła się nowego słowa. Łaziła po domu i krzyczała: "choinka, choinka":) Za to dzisiaj rano do języka Julki weszło słowo "ambicja" a raczej "ambicjaaaa". Podczas śniadania mówiliśmy z mężem między sobą coś o ambicji Julki...ona to oczywiście podłapała temet i teraz w kółko drze się na całe gardło "ambicjaaaaaaaa". My wtedy śmiejemy się z niej i bijemy jej brawo więc ona tym bardziej się wydziera i tak w kółko:)

Pati, dwie Matysie i Laurka to śliczne małe bożonarodzeniowe gwiazdeczki. Oczywiście kolejny raz nie mogę się również napatrzeć na Dominikę Matyldy.

Izunia trzymam kciuki za powrót do zdrowia Twojej mamy. Cieszcie się sobą w te święta.

Owca ZdrĂłwka dla Matyldy&&&&&&&
Futrzasta bombka fajowa. Łączę się w "bólu" podczas niesłychanie zajmującej czynności pt. odkurzanie kociej sieści
Zazdroszczę tych pierników...nawet zjedzonych. Ja nigdy nie piekłam...chyba za rok spróbuję...o ile dożyję.

Cirro dlaczego Siniak???

Kat PowtĂłrne gratulacje synusia
Śliniaków nie używamy już od dawna bo i tak je Julka z siebie zrywała ewentualnie podnosiła do czoła, żeby zobaczyć co mam na nich narysowane więc karmienie w śliniaku to zamierzchłe czasy. Niestety musiałam się przyzwyczaić do potraw wcieranych w garderobę, czoło, krzesełko, podłogę i ścianę
Oby Maniut calkowicie wyzdrowiał do świąt&&&&&&&&&&&&&&

Olisiu dziękuję...szczerze mówiąc pokładam wielkie nadzieje w jutrzejszym dniu...
Matysia ma piękną, świąteczną fotkę...z chrupkami w rączkach To była specjalna bozonarodzeniowa sesja? Ja miałam zrobić Julce i całej naszej trójce świąteczne foty, miałam na nie masę ciekawych pomysłów ale przez wzgląd na wydarzenia z ostatnich tygodni nie zrobiłam ani jednego zdjęcia. Tak, jak napisałam pokładam nadzieję w jutrzejszym dniu i wiele zależy od tego co się jutro wydarzy. Jeśli sytuacja się odmieni zrobię pamiątkowe fotki po świętach przed Nowym Rokiem.

Owca podobno na wszelkie dolegliwości najlepsza kocia skórka

Co do ubierania po kąpieli...my owijamy Juluta w ręcznik i ubieramy ją dopiero w sypialni. Jeśli ma gęsią skórkę przykrywamy ją podczas ubierania kocykiem i robimy jej kizi-mizi. Do spania zakładam bodziaka z długim rękawkiem plus spodnie od piżamy. Stopy Julka ma bose. Jak zakładałam samą piżamkę wiecznie Julka miała nerki na wierzchu więc odpuściłam. Pajaców w ogóle nie używamy od 9-10 miesiąca.

SPOKOJNYCH ŚWIĄT DZIEWCZYNY!!!

Napisany przez: matylda315 pon, 24 gru 2012 - 10:43

Owiecko współczuję ...a ogigiel to fajne słówko ładne

dziękujęmy za komplementy wszystkim

Olisia fajnie ,że jestes A Matylda cudna świąteczna

Beza za dzisiaj &&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ryjku ...minimalizm fantastyczny u mnie na dole teĹź tylko minimalnie

Spokojnych i radosnych Świąt dziewczyny !!!!!

Napisany przez: Honey* pon, 24 gru 2012 - 11:21

Ryjku pisze

babeczki zrobilam, pyszota

jak wejdziesz na czerwiec dowiesz sie co u nas
nie bede wam watku zasmiecac

Julka Bezetki słodka. I wogule wszystkie dzieciaczki superaśne

Życze Wszystkim Wesołych Świąt

Napisany przez: Owca pon, 24 gru 2012 - 14:39

Melduję, że pierników świątecznych już u nas nie ma

za rok potrĂłjna porcja...

Wesołych i spokojnych Świąt życzymy!

Napisany przez: cirrostratus pon, 24 gru 2012 - 20:21

A ja znalazłam pierniczki z zeszłego roku! Są bardzo dobre:-))) Dobrych Świąt!
P.S. Jachu bardzo profesjonalnie rozpakiwywal prezenty- darl papier Ĺźe hej!

Napisany przez: Ryjek pon, 24 gru 2012 - 22:58

Wesołych Swiat laseczki.

Napisany przez: Owca wto, 25 gru 2012 - 13:35

Wesołych RyjeczQ

Matyśka to jednak dziwna jest- nie rajcuje jej darcie papieru.. bardziej wstążki- można je sobie powiesić na szyję

Wózek też średnio interesujący jest bardziej garnki i hit to czajnik, w którym gotuje się woda jak się nadusi na duś ofkors

Apropos wózka- na zdjeciu wyglądał dość dobrze, miałam świadomość, że to plastikowe będzie, ale że aż taaaak plastikowe to nie nic no może się szybko rozwali

Jechałam wczoraj z tatą, wsadziłam młodą w stary fotelik- mam jeden wniosek: nigdy więcej foteli montowanych pasami! Tak się umęczyłam, żeby toto się jako tako trzymało w aucie, że prawie zrezygnowałam z podróży.. porażka na całej linii - a i tak z duszą na ramieniu całą drogę, bo chyba mi się go stabilnie nie udało przypiąć... masakra

Napisany przez: kat_st czw, 27 gru 2012 - 20:32

Witam się poswiątecznie...

cały czas na wysokich obrotach ale dzis odsapnelismy.

Olisiu Matylda cudnie wyszla na zdjęciu poka wiecej fotek z tej sesji

Bezetko nadal trzymam kciuki napisz choc czy juz puscic czy nadal zaciskac...

Owcu, nie wątpię ze mialas watpliwosci co do montazu fotelika, ja za kazdym razem poprawiam ten który montuje moj tata... juz mezu się nauczył. A w tym pierwszym najczesciej montujący mylili pas który ma isc z przodu z tym który idzie do tyłu a to duzy błąd... wiec notorycznie musiałam tego pilnować i poprawiac.

Ryjku super schody, kulinarnie przekraczasz normę 100 krotnie wiec jak Twój dom był 'mniej' przystrojony niz rok temu to i tak pewnie byl bardzo przystrojony .

Dziekujemy bardzo za wszystkie cieple słowa, Mari byla zdrowa na święta. jeszcze w wigilie lekko jej lecialo z nosa, ale juz nastepnego dnia bylo gites. Az zapominam o lekach dla niej ehh i znowu mamy nasza usmiechniętą Marystę
Ząbki (dwójeczki dolne) juz jej nie drażnią także poki co jecząco-marudzaca Mari nie istnieje

Tak za wczasu - udanego Sylwestra!!

Napisany przez: Owca czw, 27 gru 2012 - 22:09

bosz... dobrze, ze po świętach bom objedzona i zmęczona

Katu Ty już mam połówkę za sobą! ale ten czas leci

mam górę prasowania, młoda zasnęła właśnie ... no dopiero, ale dla Niej to już heheh

zamówiłam sobie boskie kozaki przecenili je w końcu mam tylko nadzieję, że będą dobre... raz jeden zamawiałam sobie buty via net i są ok- też kozaki, ale to 5 lat temu było no i pora na zmianę... w końcu się posypały nic no najwyżej odeślę... ale mam nadzieje, że nie będę musiała..

mam mocne postanowienia noworoczne a jak u Was?

idę pobiegać...

Napisany przez: Honey* czw, 27 gru 2012 - 22:35

Ryjku pamietasz tamta o plamach z baniek mydlanych ?
kupilas ta benzyne ekstrakcyjna ? pomogla ?

i jeszcze ktory Ty srodek do odplamiana uzywasz amwaya ?

Napisany przez: Ryjek pią, 28 gru 2012 - 14:43

HOney pamietam Nie kupilam benzyny, bo w nerwach wywalilam bluzke na szmaty A uzywam Amwaya w sprayu na trudne plamy, a tak na zwykle to Ariela w plynie.

Owca poprasowalas? U mnie czeka prasowanie Tak z 30 min i po sprawie, ale checi u mnie brak Mam nadzieje, ze buty beda dobre

Ja dopiero dzisiaj ogarnelam podlogi po swietach, pranie itp. Jakis len mnie dopadl. A poza tym mam dzieciaki w domu i chwilami jest meksyk. Mloda marudzi, wszedzie jej pelno, zabezpieczenia w szafkach otwiera i wsio z nich wyciaga. W sypialni otwiera dolna szuflade w komodzie, wlazi do niej, staje na brzegu na rancie i sciaga co sie da z okna w sypialni. Mam dosyc jej porzadkow. Spac tez niechce za dlugo, bo az 30 min. Wczoraj usypialam ja 30 min, a spala 25. Dzisiaj juz spi 40min, to ogarnelam mopem podlogi, bo az wstyd.

Napisany przez: Owca pią, 28 gru 2012 - 15:08

Eeeee Ryjku no co Ty... mam prasowania na 3 godziny , ale dzis chyba nie dam rady, bo ide z kolezankami na aerobik

Moze wieczorem, jesli bede miala sily...

Matyldzik kaszle jak gruĹşlik Ide za chwile do pana mleko z czosnkiem

Napisany przez: Honey* pią, 28 gru 2012 - 15:12

ryjku to moze lepiej ze nie kupilas. Drogie to nie jest bo 5zl kosztuje. Ale plamy nie zeszly, choc zalalam całe body Kuby ta benzyna

Napisany przez: Owca pią, 28 gru 2012 - 15:47

ah! byłam z młodą u lekarza... w ciągu 3 minutowej wizyty wypowiedział do mnie 5 słów: nie, postępuje, tak, można i do widzenia no i kilkanaście razy mruknął "mhm"

wychodzi na to, że moje dziecko ma znowu niewidzialną infekcję

ale jestem spokojniejsza przynajmniej bo osłuchowo "mhm" czysta

Napisany przez: Ryjek pią, 28 gru 2012 - 17:13

Owca no to mleko z czosnkiem ma zawsze racje Moze zebaki ida U Nas od wczoraj znowu jakis katar z nosa, lapy w gebie, zimne lody wcina i pije, a jedzenia odmawia. Ja delje nie poprasowal, ale gosci mialam to mam wymowke

Honey no widzisz mniej roboty mialam A tak to maz zutylizowal w garazu

Kacper wprosil sie na nocke do dziadkow takze mam troche ciszej w domu i spokojniej Teraz mloda jest sama na terytorium to nie ma sie z kim klocic i bic

Napisany przez: kat_st sob, 29 gru 2012 - 16:28

Witam się

Owcu jesli Matylda wciagnie mleko z czosnkiem to wielkie brawo dla niej. Ja Mari z tym specyfikiem nie widze
A z Twojego opisu z wizyty to kompletnie nic nie zrozumialam... dobrze ze 'osłuchowo mhm czysta'
Prasowania nie zazdroszczę ja mialam jeszcze sprzed swiąt doszlo poswiąteczne i nie chcialo mi sie na to patrzec ani....

Ryjku to Pati smutno jak braciszka nie ma ;P tak to chociaz z nim się 'ponawydurnia'



Ja wlasciwie mam ogloszenie: dla szczesliwych posidaczy karty rossne w rossmanie jest teraz 20%znizki na wszycho- ale to pewnie wiecie.
A jesli ktos nie zauwazyl to uprzejmię donosze iz przy zakupie 2 szesciopaków chusteczek pampersa jest 6zł mniej, razem ze znizką procentową z karty, wychodzi pojedyncza paczuszka za jedyne 4zł koniec ogloszenia.

Ja dzis bylam z mama w rossmanie i az kasy musialam pozyczyc bo wczesniej to myslalam ze tylko na te dziecięce jest taka znizka, ale jak mi pani powiedziala ze na kazdziutenki artykul to i sobie kilka drobiazgów fundnęłam...

dopiero dzis mnie mezu uswiadomil ze sylwester jest w poniedzialek... ja mialam dzis babeczki z powidlami Ryjka robic zeby na jutro byly a się okazalo ze do poniedzialku to zostalyby po nich tylko papilotki w koszu. Zrobie w poniedzialek co by mi nikt nie podjadal. Nawet sobie blaszke do muffinek sprawilam na te babeczki, bo wczesniej w takich pojedynczych babeczkowych foremkach robilam, ale to to się strasznie źle myło i mnie tylko wkurzało.

Owcu faktycznie juz po polowinkach... nawet nie zauwazylam, tak sie skupialam na tej plci czy mnie lekarz oszukal czy nie, ze na nic innego nie zwrocilam uwagi. Kurka jeszcze troche i bede gacie poporodowe kupowac - juz mnie teraz to jakos nie kręci

Napisany przez: Owca sob, 29 gru 2012 - 23:10

Katu nie ja tego doktora tak nazywam "mleko z czosnkiem" bo nigdy w zyciu mi jeszcze na chore dziecko zadnej recepty nie wypisal no i ciagle diagnozuje niewidzialne infekcje

Ryjku no jakieś tam trójki migoczą na horyzoncie... zobaczymy

mam pytanie: czy Wasze dzieci rzucają wszystkim? Matylda rzuca czym popadnie... jak wyciaga cos z pudelka to nie odkłada tylko odrzuca... im dalej tym lepiej... albo idzie sobie , cos podniesie i rzuca tym za chwilę... no ostatnio ma taką fazę świga czym popadnie- trochę to uciążliwe, szczególnie dla sasiadów, bo lubi porzucać garami...


Wiecie co... stara jestem- chodzić nie mogę, tyłek mnie boli od 1,5 godziny aerobiku no... straszne to

Napisany przez: Honey* sob, 29 gru 2012 - 23:18

ja nie od Was ale napisze ze Kuba, owszem, rzuca wszystkim. Boje sie co to bedzie jak w telewizor rzuci. Chyba go tatus prześwięci

i jade do tego rossmana jutro

Napisany przez: Owca nie, 30 gru 2012 - 00:31

o Honey to dobrze, ze nie tylko ja mam tornado w domu Matyśka też lubi czymś stukać- bierze np chochlę swoją i wali- zdarzy się, że w telewizor- jeszcze nie uszkodziła, bo staram się ją hamować, ale co będzie jak nie wyrobię?

byłam w rosmanie wczoraj! ale te gacie po 2 sztuki pakowane były tylko w rozmiarze '5'(pieluchy w dwupakach były z każdego rozmiaru, ale gatek niet ) , macałam i nawet zbyt grube nie są... chyba się skuszę na całą paczkę, tylko żebym się później nie musiała męczyć jak z hagisami

Napisany przez: Ryjek nie, 30 gru 2012 - 09:43

Moja nie rzuca, ale mam ostatnio mega focha, na wsyzstko jest NIE, obraza, wszedzie wlazi, wspina sie, grzebie po szafkach, nie usiedzi chwili na dupie (no czasem chwile bajke wciagnie). Robi straszny syf i sie jeszcze mega kloci. Kapka tlucze, robi kazdemu nunu jak jej sie zabroni, jest zazdrosna o Kacpra, kacper o nia i tak w kolko. Wczoraj u babci robila popisowe i co chwile latala myc rece, za chwile brala placek ziemniaczany do reki, ugryzla kawalek i leciala myc rece. Nie da posiedziec i porozmawiac. Jak ja prosze to sprzata ze mna zabawki, ale je wrzuca.

Owca moja juz dawno na 5 leci

Honey przeciez nie musisz byc od Nas zeby z Nami pisac

Napisany przez: ania_411 nie, 30 gru 2012 - 16:23

tak. rzuca, rozrzuca, kopie, rozsypuje, wylewa ciapajac w tym lapkami;)
wlazi na kanape i nikoli lozko, na nasze sypialniane ma jeszcze na szczescie za wysoko
ostatnio przewrocil kuchenny taboret siostrze na stope, ale sie darla

ogolnie obydwoje sa dzikusami, najlepsza zabawa to ganianie sie po chalupie a najlepiej jeszcze jak sie ciagnie jakiegos gruchota za soba



owca my mieszkamy na parterze. nie wiem jakich masz sasiadow na dole, ja przyznam szczerze ze nie znosze jak moich na gorze odwiedza rodzina z dziecmi......no ale moze my mamy ciensze sufity;)


co robicie jutro w nocy? moja mama wraca jutro, wiec my ruszamy do znajomych co prawda nie bedzie to sylwester moich marzen ale i tak sie ciesze, juz dawno nigdzie nie bylismy;)



pozdrawiam mamuchy, odezwijcie sie jeszcze w tym starym!

Napisany przez: matylda315 nie, 30 gru 2012 - 18:54

Ja zamierzam przerobic większą częśc Kamasutry w sensie jutro

Napisany przez: Owca nie, 30 gru 2012 - 19:29

ja kamasutry raczej nie przerobie, bo mam problem z podniesieniem nogi hehehhe mam takie zakwasy, ze nie moge sie ruszac... jade do mamy na urodziny jutro i pewnie spedzimy tam noc

Ania u nas na dole 3 dzieciakow choc w sumie ostatnio bywaja okazjonalnie i wszystkie juz wyrosly... no ale nad nami z kolei mieszka maly przystojniak z kwietnia 2011 w ogole go nie slyszę, albo w moim huraganie jego zabawy giną czasami tylko slychac jak biegnie takie tuptuptuptuptuptuptup

Napisany przez: matylda315 nie, 30 gru 2012 - 19:37

Owcu współczuję

Ruda rzuca , gada, w ogóle nie chce dzielic się z dziecmi ( obcymi ) zabawkami , jakiś gangster mi rosnie Pyskuje ile wlezie...

Starszyzna wyjeĹźdĹźa i wykorzystam ten cczas...oj wykorzystam

Napisany przez: Owca nie, 30 gru 2012 - 21:21

Matylda gada tylko po swojemu... ani słowa w ojczystym języku

Napisany przez: bezetka_ nie, 30 gru 2012 - 21:34

Widzę, że plany mamy podobne Nie wiem czy mogę "takim" linkiem zapodać ale w tym roku kupiłam małżowi pod choinkę https://allegro.pl/ShowItem2.php?item=2816860736 prezent /i kilka innych /. Polecam R>E>W>E>L>A>C>J>A

Kat święta minęły pod znakiem kolęd i https://www.youtube.com/watch?v=WHSyh7Yxfec piosenki. Jest dobrze więc możesz puścić kciuki ale tak na wszelki wypadek na razie tylko u jednej ręki.

Resztę w Nowym...kolacja mi się dopieka w piekarniku więc same rozumiecie

Napisany przez: bezetka_ nie, 30 gru 2012 - 21:35

...a tak z ciekawostek napiszę jeszcze, że wczoraj podczas kolędy ksiądz się na nas z mężem obraził i wyszedł...bez komentarza...

Napisany przez: ania_411 nie, 30 gru 2012 - 21:47

no beza, jak maz sie ksiedzu prezentem gwiazdkowym pochwalil to sie nie dziwie ze wyszedl bez slowa
olana jestem, serio macie zdrowie i pomysly, nigdy nie wpadlabym na taki prezent......ba nawet nie wiedzialam, ze takie cuda istnieja! no ale ja to chyba juz stara, wyrzuta i w ogole jakas nie z tego swiata


dominik mowi pieknie mama, tata, baba, ka (jak nikolka), na nie kiwa glowka przeczaco i mowi yy, na tak robi podobnie ostatnio jak jest glodny podchodzi np do koszyka z owocami i krzyczy am! co bardzo mnie cieszy, nie musze zgadywac czy chcialby cos zjesc czy nie.
ale ogolnie mowa przychodzi mu ciezko, nikolka w jego wieku mowila duuuzo wiecej.

Napisany przez: Ryjek nie, 30 gru 2012 - 21:49

Owca wyprasowalam wsio dzisiaj Jeszcze jutro dzisiejsze pranie i jestem na ziro

My jutro wybywamy z kulami u nogi wybywamy do sasiadow Niewiem jak to zniesie ch sasiad z dolu (3 biegajacych, wrzeszczacych dzieciakow), bo stropy sa drewniane Ale wkoncu to sylwester A, ze sasiedzi zza plotu to daleko do domu nie bedzie Jutro kolo poludnia ide pozegnac oficjalnie moje kolezanki z banku A tak na marginesie to ostatnie kilka dni codziennie pijemy szampana, bo ktos nas nawiedza

Napisany przez: Owca nie, 30 gru 2012 - 22:46

heheh Ryju ja popijam martini jak zwykle w sumie... bo od nowego roku nie będę się alkoholizować (znaczy tylko okazjonalnie) koniec z piwkami wieczornymi! takie mam postanowienie
tyż zamierzam dziś wykończyć wszystko do prania i prasowania muszę zdążyć przed nowym rokiem

beza no ja Cię proszę fajne to cudo - tylko co? zakłada przed? w trakcie? czy kiedy? nie można się w to zaplątać? pozycje faktycznie wyglądają na ciekawe chociaż ja to chyba tak wisząc głową w dół to bym nie mogła...

mój mąż zwariował... odkąd mamy kota zrobił się strasznym animalsem... muszę co wieczór oglądać "policję dla zwierząt"

Napisany przez: Ryjek nie, 30 gru 2012 - 23:29

Owca ja wczesniej spijalam szampana, bo znajoma nawiedzila

Mloda wyspala mi sie dzisiaj prawie 3h do 17 i teraz ja ponad 30 min usypialam. Ale nie odpuscilam i od 23,10 slodko chrapie


Owiec wez zmien jeszcze ten suwak Matyski w starym roku, bo juz przesada z tym wiekiem

Napisany przez: Owca pon, 31 gru 2012 - 00:36

o suwak faktycznie by się przydało...

Ryju nam MAtyśka spała dziś do 11 na szczęście południowa drzemka to było ca 30 minut tylko i od 22 już śpi

idę zatem też spać, bo jutro mam mega intensywny dzień

o losie! jakie mam stare dziecko!

Napisany przez: matylda315 pon, 31 gru 2012 - 08:07

Owcu w końcu za suwak się wzięłaś no śliczny jest AAA..i Matyska stara...no Ruda też...za szybko dzieci nam rosną. Ja się nie nacieszyłam małym dzieckiem a Wy ?

Ania Ty pooglądaj all-erot. i zapewniam ,że dla siebie /Was coś znajdziesz hi hi hi

Beza a żeś pojechała ulalla !!!Zapewne wieczór będzie udany i zapamiętany Mój mam nadzieję też

i kciukam dalej , co by się poukładało &&&&&&&&&&&

Ryjku ja nie cierpię , jak Młodej zdarzało się pospac po południu na szczęście teraz raz dziennie 1,5 godz. i po 19 komar a ja mam luz

Napisany przez: Owca pon, 31 gru 2012 - 09:22

No ja sie nie nacieszyłam, chociaż Ona ciagle mała przecież Nie znoszę być w ciąży, gdyby nie to, to może bym się skusiła na jeszcze jedno dziecko... a tak to trzeba brać, co los przyniesie Bajdełejem- właśnie odstawiłam tabletki Ale, że z kamasutry nici, to pozostaje mi tylko posiedzieć na ręczniku

Moje dziecko właśnie poszło spać... tak, wiem pomieszanie z poplątaniem Mamy tak zmasakrowany plan dnia, że tylko przedszkole nas już chyba uratuje... Idę zatem poromansować z żelazkiem

Napisany przez: matylda315 pon, 31 gru 2012 - 09:34

czemu odstawiłas tabsy ?

Ja wybieram się do gina- nasiliły mi sie migreny i pojawiły się plamienia a tak sympatycznie już było...niemniej jestem w połowie opakowania i jeszcze jedno czeka...

To o której Matysia wstała ? No wiem ,że malutkie są , ale rosną w zastraszającym tempie- za moment osiemnastki będziemy świętowac...

Napisany przez: Ryjek pon, 31 gru 2012 - 10:10

Moja juz dawno nie jest mala Patyska za szybko urosla i stala sie samodzielna Ale mi to pasuje

Ksiezniczka wstala dzisiaj po 8. Popoludniu nigdy nie sypia jak lazi do zlobka, ale teraz nie chodzi i jej dzien sie przestawil calkowicie, ale od srody wracamy na stary tryb dnia. A ze wczoraj pospala tyle to mnie zadziwila, bo max 1h spi. Albo odsypiala albo ja cos bralo.

Ogarnelam chawire, zaraz ide na szybkie ostatnie zakupy, wracam i jade do pracy Posiedze, poplotkuje i sie pozegnam

Napisany przez: Owca pon, 31 gru 2012 - 12:57

ehhh a ja dopiero skończyłam prasować... jeszcze mam pare rzeczy do zrobienia...

matylda w sumie to nie wiem... specjalnie jakoś mi nie szkodziły plamien nie miałam, ale brałam azalię mimo tego, że skończyłam karmić.. nie wiem chyba się pewniej czuję mając normalne cykle no i przy naszej częstotliwości to szkoda się faszerować tabletkami..

Matyśka wstała przed 7 dziś no i noc miała bardzo niespokojną... ciagle sie budziła zasnęła o 9 i spała do 12 prawie... pewnie zaśnie znowu w drodze do babci ok 18 ... mówie Wam masakra będzie dziś

Napisany przez: matylda315 pon, 31 gru 2012 - 13:11

Jeżeli chodzi o częstotliwośc to też nie powinnam nawet patrzec na tabsy, ale wiesz....licho nie spi

Tak czy inaczej w moim wieku to już byłoby przegięcie

Weź Ty spróbuj Matysi jakiś porządek dnia wprowadzic...zkoda jej i Was

Ryju no mi teĹź fajnie,Ĺźe samodzielna , ale szkoda,Ĺźe juĹź taka dzieciowa a nie niemowlakowa .

Owcu własnie pajace odebrałam dzięki jeszcze raz Daj konto to za przesyłkę ci wyslę

Napisany przez: bezetka_ pon, 31 gru 2012 - 14:13

Ksiądz okazał się totalnym oszołomem. Mieliśmy już kontakt z różnymi "typami" ale ten był wyjątkowo wredny. Długo by opisywać o co poszło ale głównie o zniewagę przez księdza staruszków, którzy mieszkają na naszym piętrze...oczywiście stanęłam w obronie staruszków...grzecznie, kulturalnie ale mu to nie podeszło, druga rzecz to taka, że przyszedł grubo za wcześnie w stosunku do godziny na jaką się zapowiedział i nie mieliśmy jeszcze przygotowanego całego tego kolędowego "kramu", trzecia rzecz, że zgubił nasze papiery "kolędowe" /albo nie zabrał z kancelarii/ i się jeszcze awanturował, że to nasza wina /a my przeca żyjemy bo Bożemu...no moze pomijając szelki i inne wygibasy /. Generalnie księżulo był %$^#@!* więc mu nagadaliśmy i się obraził. Oczywiście idziemy na skargę do proboszcza. Staruszkowie może wybiorą się z nami...zobaczymy.


E...nie przesadzaj My czasem lubimy zapodać jakimś cudem. Część asortymentu tego typu jest super, godna polecenia natomiast niestety większość jest zdecydowanie tandetna, w złym guście lub przekraczająca granice dobrego smaku. Takie rzeczy omijamy wielkim łukiem.


Generalnie zakładasz w trakcie ale za pierwszym razem trzeba podregulować te wszystkie paski i klamerki więc zajmuje to trochę czasu Zaplątać się nie można...trzeba by się mocno nastarać. Rzeczywiście głową w dół to ekstremum


E tam...
Dzięki za kciuki...Tobie również życzę udanego Sylwestra. Trza korzystać póki dziecko jeszcze samo nie wychodzi z łóżeczka
My jeszcze nie wyciągnęliśmy szczebelków więc lajcik

Ryjku skoro definitywnie się już rozstajesz ze starą robotą to chyba czas się pochwalić czym teraz będziesz się trudnić.

A tak bajdełejem biorąc pod uwagę naszą częstotliwość i dalszy brak tabsów /nigdy nie brałam/...ekhmmm....

UDANEGO SYLWESTRA

Napisany przez: PapuĹźka wto, 01 sty 2013 - 11:25

Kochane!
Najserdeczniejsze życzenia Noworoczne, zdrowia, szczęścia i pomyślności wszelakiej. Spełnienia marzeń, ciekawych podróży, radości z dzieci oraz pięknych chwil w gronie przyjaciół i rodziny!

Uściski!

Napisany przez: Owca wto, 01 sty 2013 - 12:50

Szczęśliwego Dziewczyny


Papuga a Ty gdzie się podziewasz? Pokazuj Emilę!

My dopiero wróciliśmy Matylda nie lubi fajerwerków- tzn nie lubi jak jej sen przerywają... bo na żywo to nie wiem

Napisany przez: Ryjek wto, 01 sty 2013 - 15:09

szczesliwego

MY wrocilismy o 1 w nocy, mloda po przebraniu i nakrmieniu padla i spala do 9,45 W trakcie snu ja podkarmilam nad ranem coby dluzej spala Ogolnie moim dzieciom nie szkodza fajerwerki i inne takie Popily Picolo i sa szczesliwe

beza pochwale sie jak juz cos bedzie Narazie jestem bezrobotna nie zarejstrowana Czekam na swiadectwo pracy i jade sie zarejstrowac. A pozniej bede czekac

Napisany przez: kat_st śro, 02 sty 2013 - 15:32

Witam się,

posty o tych planach sylwestrowych poczytalam juz dawno ale jak juz zaczelam odpisywac to mezu mnie zawołal i stwierdzilam ze napisze jak bedzie wiecej czasu...

Aniu nie martw się ja sie czasami tez czuje jakbym pochodzila ze starozytnosci, w ogóle nie orientuje się w tych wszystkich erotycznych dodatkach....

co do rzucania to Mari uwielbia klamerki, klocki i takie tam, ale ostatnio udaje mi się ją zagonic do zbierania tego burdelu który narobi tymi porozrzucanymi rzeczami takze nie jest juz tak źle.

Haaa nasza Maria postanowiła przywitac NOWY ROK i zaskoczyla wszystkich poszła spac równiutko za 10 dwunasta.... fajerwerki ją uspały chyba... niestety nie udalo sie jej dotrwać, ale bylismy wszyscy w szoku... jeszcze nigdy tak długo nie siedziala.
Ogólnie nie wiem co sie jej dzieje bo ostatnio dostaje szału jak ją kładziemy do łóżeczka.. ;/ czuje pod palcami trójkę, ale zeby az tak jej dokuczała... poza tym nie wyglada na marudną jak nie próbujemy jej usypiac, wrecz przeciwnie nabiera chęci do zabawy... wykonczy mnie to dziecko chyba niedlugo.

Owcu, Matyldo ja teraz bez tabsów, zero ograniczen, żadne 'ryzyko', ale cóz zrobic skoro chęci brak

Papuga, Basha apeluję o pokazanie swoich pociech


Ja dzis ogarnelam chate i tak to sie dawno nie czulam, normalnie się starzeje bo czulam sie jakbym kilka hektarów pola przeorała recznie... ;/
Jeszcze jedno pranie trza wstawic i poprasować te kilka ciuszków poki jest ich kilka .

My Sylestra spedzilismy z siostrą meza i jej mezem. Jako ze do prawie 12 siedzielismy z Marią, czas minął nam szybko, potem tak od 12 do 2 pogralismy z scrabble a po zakonczeniu gry gdzies do 3 opowiadalismy sobie o róznych 'spotkaniach' z duchami/duszami.
Uwielbiam takie historie- zwlaszcza jesli są prawdziwe za to moj maz nie byl zachwycony i stwierdzil ze nie idzie spac

Napisany przez: Owca śro, 02 sty 2013 - 16:11

A olikat co sie nie chwali?

Matylda ma nowa zabawe: wali jezdzikiem o sciane normalnie rozpedza go i bach! a on zaczyna grac ta durna melodyjke...

oszaleje w tym domu... chyba czas do pracy

czekam z niecierpliwoscia na wyprzedaz w gocco mam upatrzona fajna kiece dla młodej

Katu masz prawo czuc pole, skoro jestes w ciazy... ja w ciazy nie mialam sily na nic heheh jesooo nei wyobrazam sobie byc w ciazy teraz... gdyby mi taka Matyśka pod nogami biegała... o losie

Wlasnie a gdzie basha? amania? i Dorotki tez dawno nie było!

Napisany przez: olikat śro, 02 sty 2013 - 21:02

Ostatnio zagoniona jestem, bo zaczelam w koncu praowac i nawet nie mam sil wchodzic na neta, do tego kompa mam w rozsypce i musze podkradac dzieciom tableta, zeby do Was napisac

Nie zdarzylam Wam nawet zlozyc swiatecznych zyczen, nadrobie noworocznymi wiec laseczki Wszystkiego dobrego w roku 2013 oby byl lepszy niz ten poprzedni

Katku gratulacje ogromne synecznka, chlopaki sa takie fajne masz juz patent na imie ?

Owca ano juz sie chwale laseczki w koncu udalo mi sie dzisiaj zaliczyc prawko jupii
Oprocz tego z nowym rokiem postanowilam rzucic rowniez tabsy, na mnie dzialaja kazde jedne antyseksualnie i bezsensu brac skoro tego seksu wogole nie bylo musze pomyslec co dalej

My sylwestra spedzilismy z siostra meza z Lenka u boku, ktora pieknie wytrwala do polnocy, o 12:30 poszla spac obudzila sie o 10 wypila flache i pospala do 13 pobila swoj rekord

Swiateczne dzieciaczki piekne, jak tylko sie dorwe do jakiegos kompa wrzuce wam Lenke.

Napisany przez: Owca śro, 02 sty 2013 - 22:36

oooo... zbiorowe rzucanie antykoncepcji moze cos z tego będzie

olikatu gratuluje raz jeszcze teraz bedziesz naczelnym kierowca imprezowym a kieracik ogarniesz... tylko troche czasu trzeba

Napisany przez: kat_st czw, 03 sty 2013 - 17:31

Hehe to która dołączy do ciezaróweczek ??? czekam z niecierpliwoscia

Olikat gratulacje ode mnie tez jeszcze raz dzielna jestes ))aha i gratulacje pracy )
dziekuje za gratki, wstepnie ma byc Kuba

Owcu 'czuc pole' ??? czyli co ? (te poznanskie teksty )


Dwa dni Mari zasnela w miare o normalnej porze... ale kladziemy ją z dusza na ramieniu czy nam jakiegos psikusa nie odwali )
wszystko skubaniec czai i nie mozemy jej juz oszukac. Jak pytamy czy idzie spac kreci glowa ze nie i krzyczy nieeeee i ucieka z dala od lozeczka... ;/
ogĂłlnei zaczyna nam odpowiadac coraz czesciej na pytania jak zadamy je tak aby mogla odpowiedziec 'tak' lub 'nie' ;/ i wykorzystuje nasze miekkie serce...

Ja nie wiem gdzie te laski się zapodziały... cos nas rzadko odwiedzaja...

Napisany przez: Owca czw, 03 sty 2013 - 17:57

Katu no przecie sama napisałaś, że czujesz się jakbyś pole zaorała Ja tylko podchwyciłam

Napisany przez: kat_st czw, 03 sty 2013 - 19:04

haha Owcu mozg ciązowy i nie załapałam

Napisany przez: Ryjek czw, 03 sty 2013 - 20:55

kat moja na wszytsko mowi teraz NIE I badz tu madry Nasza odwalila numer z pobudka w nowy rok, ale na bank dlatego ze w sylwestra spala 2 razy a pozniej szalala. Obecnie jest rozbita popoludniami, bo spi w innych godzinach niz przez ostatni tydzien.

Dzisiaj przeprowadzilysmy powazna rozmowe na temat kotka, ktorego nie bylo Cos jeszcze mi mowila, ale nie umialam zrozumiec I tak najwiecej ja ja rozumiem w domu i dlatego do mnie nawija i czeka na zrozumienie Dzisiaj w zlobku robila Paniom nunu palcem z usmiechem na buzi, tak samo z usmiechem na buzi wspinala sie na parapet, lezala na polkach itp. Wesole dziecko, pelne energii i bardzo ciekawe swiata Taka jest moja Patyska w zlobku I podobno utylo jej sie po swietach Ale to chyba kazdemu

olikat gratki

Napisany przez: kat_st czw, 03 sty 2013 - 21:54

Ryjku tylko ze Mari nie na wszystko mowi nie i w koncu nie wiem kiedy mowi prawde a kiedy nie
czasami pytam czy ma kupe kiwa ze tak a w pieluszce nawet siku nie ma
za to jak spytam czy idziemy do baby kiwa ze tak i od razu robi nam 'papa' daje buziaka i ustawia się koło schodow

eh te dziecki to Pati naprawde odwazna... jak slucham o parapetach i polkach to mam gesia skĂłrke...

Napisany przez: Ryjek pią, 04 sty 2013 - 18:21

Kat ta odwazna Ma ciagotki do wspinaczki, bo Kapek byl calkiem inny.

Tu porzadek wg Patyski i ulubiona szuflada. Potrafi stanac na samej krawedzi i z parapetu sciagac co sie tylko da. Oczywiscie firanka nie ma patykow do wiazania, bo jej sie spodobaly i wlasnie je obgryza.

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Odpoczynek po bardzo wyczerpujacym zlobku.

https://www.fotosik.pl

A tak mi glodza dziecko w zlobku

https://www.fotosik.pl

Obowiazkowe wyglupy na podlodze, najlepiej po jedzeniu rozczochranej kudlatej.

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: kat_st pią, 04 sty 2013 - 21:15

Pati do zjedzenia mniam

Napisany przez: Owca pią, 04 sty 2013 - 22:08

Ale fajna rozesmiana PAti i włosy jej rosną z dnia na dzień normalnie

Jak ja bym chciała mieć rozchachane dziecie... Matylda dzis jak chmura gradowa

Napisany przez: Ryjek sob, 05 sty 2013 - 10:25

wstajemy dziekujemy za komplementy. Dzisiejszym hitem wsrod zabawek to sorter z klockami. Mamy dwa rozne i co chwile mloda je wysypuje, wklada, a jak nie idzie po jej mysli to sie kloci Za oknem plucha wiec siedzimy w domu

Napisany przez: kat_st sob, 05 sty 2013 - 20:26

Ryjku u nas to samo sorter w akcji ale oczywiscie bez pokrywki tylko wklada do 'wiaderka' i wyrzuca dopiero jak z nią siedzę i palcem pokazuje który gdzie ma włozyc to się skupi i powklada a tak to szalejus

Owcu moze zebuchy jej humor zabierają...


Aniu sto lat kochana...!!! I poka Dominika


my po wizycie ksiedza, taki smieszny byl 3 lata starszy ode mnie zaczepial Marysie a ta się usmiechala i chowala na odchodne dała mu zółwika
Poza tym to co wieczor cyrk, ale to dlatego ze jej popuscilismy jak chora byla i teraz sie to na nas odbija... ale nic wracamy do starych nawyków kiedy to dziecko włozone do lozeczka po 10min samo zasypialo, teraz co prawda jeszcze daleko nam do tego stadium ale tranujemy codziennie i jest coraz lepiej

ehh łobuz moj dzis wylał soczek na stól i mówi 'oj' no juz nie umialam sie wkurzac ze obrus uwalony bo to jej 'oj' mnie rozwaliło dokumentnie... coraz czesciej zadziwia nas zrozumieniem 'sytuacji'

Napisany przez: ania_411 sob, 05 sty 2013 - 22:27

dzieki!! alez juz jestem stara

bylam z mezem na pizzy z mojej okazji, obzarlam sie, opilam wina i ide spac, dobranoc

Napisany przez: amania sob, 05 sty 2013 - 23:23

Witam noworocznie i od raz śpiewam Ci Sto lat Aniu!!!

Jak tak czytam o Waszych dzieciach, to w każdym z nich odnajduję coś z Antosia. I to "nie" mówione nie zawsze zgodnie z prawdą i "oj" kiedy coś wyleje albo rozsypie
I opowieści, które nie zawsze rozumiem. No dobra, najczęściej ich nie rozumiem
I te skoki albo wspinaczki na wszystko (stoły, biurka, parapety). Świetnie rozumiałby się z Patrycją!
Ostatnio czas spędzam głównie na ściąganiu go ze stołu. Robię to średnio kilkanaście razy dziennie
Antoś jest strasznie energiczny, bardzo uparty i do tego jest potwornym nerwusem - już teraz rzuca czym popadnie, kiedy się wścieknie albo rzuca się widowiskowo na ziemię
Ale potrafi też słodko się przytulać, dawać fantastyczne całusy, poproszony - odnosić coś do kuchni albo wyrzucić coś do śmietnika.
No i jest bardzo samodzielny. Nie daje się nakarmić już niczym, wszystko chce jeść sam (z zupą jeszcze średnio mu wychodzi), sam chce zakładać buty, sam chce myć zęby, nawet odkurzać podłogi chce sam
A tak na serio, to kiedy chcę mieć chwilę wytchnienia, to włączam odkurzacz i mu go wręczam. Jest wtedy zachwycony i potrafi się tym "odkurzaniem" całkiem długo zająć. I nawet zaczął ostatnio, wyłączać go, żeby przestawić np. swoje krzesełko i potem odkurza dalej

A oto i on (wiecznie ośliniony albo posiniaczony)


Tutaj w typowej dla niego akcji:


Ulubiona zabawa (skoki ze stoliczka na kanapę):


A zobaczcie jak musieliśmy ustawić choinkę - między stołem a ścianą i jeszcze jest przywiązana do regału (a regał przykręcony do ściany).


PS. Dorotko, widzisz ile zdjęć?

Napisany przez: amania sob, 05 sty 2013 - 23:29

Jezu, tak patrzę na te zdjęcia, a on na prawie każdym w rajstopach
I to niestety prawda, w domu głównie w rajstopach spędza czas, bo na spacer zakładam mu na to spodnie i już. A jak wracamy, to tylko te spodnie ściągam. Tak jest najszybciej i najwygodniej, choć wiem, że to marna "stylizacja"

Napisany przez: Ryjek nie, 06 sty 2013 - 00:20

amaniu widze, ze Antek lepszy wyczynowiec od Patyski Ale jej duzo nie brakuje Dzisiaj juz zwisala z kanapy, spadla z lawy i kilkanascie razy na dzien tancowal na szklanej lawie na stojaco. Nic sobie nie robi z zakazu i uwaza to za dobra zabawe. Ale boskie ma oczy Antek i slodziak maly

Patyska dzisiaj rozgadala sie do mnie i caly czas bylo ze nie ma Ticja i niewiem co to znaczy? A pozniej jak poszla spac to przyszło mi do glowy ze to Patrycja nie ma czegos tam. I dzisiaj uslyszalam bawo (brawo) i jece (jeszcze). Zupami gardzi, woli pyry A najlepiej to fryty smakuja od brata

Napisany przez: ania_411 nie, 06 sty 2013 - 09:35

to dokladnie tak samo jak u nas! to prawda, ze chlopak w rajtuzach wyglada srednio;) juz sie nie moge doczekac lata, albo chociaz wiosny;)

dominik wygodny, nawet z podstawionego pod nos talerza sam nic nie wezmie, otwiera tylko buzie i krzyczy: am!

ze zdziwieniem ogladam wasze foty malych szalencow, Patysia z patykiem w buzi na skraju szuflady-masakra! juz widze jak spada a patyk wbija jej sie w oko Antek wspinajacy sie po krzesle na komode- boszzzz u nas takie chwyty absolutnie niedozwolone


a choinke mamy w tym roku 50 centymetrowa rosnaca w doniczce na komodzie

Napisany przez: Ryjek nie, 06 sty 2013 - 09:54

aniu juz nie ma patykow Ale lawe mamy dalej. Przeciez nie usune kanapy, lawy i krzesel. Trzeba to przezyc az sie znudzi. Np. teraz jest grzeczna i nigdzie sie nie wspina. Bawilysmy sie sorterem i po kazdym klocku jak wrzucila prawidlowo krzyczala bawo i klaskala sobie

Napisany przez: ania_411 nie, 06 sty 2013 - 10:28

ryjku no nie, lawy nie wyrzucisz. ale jak np ja nie mam czasu pilnowac zeby dominik nie spadl z kanapy na ktora sam wlazi-po prostu zamykam drzwi do pokoju zeby do niego nie wszedl.
u mnie wybawieniem jest tez nikolka, ktora jak widzi ze dzieje sie cos niepokojacego od razu mnie wola

Napisany przez: Ryjek nie, 06 sty 2013 - 10:50

aniu ja mam salon z kuchnia wiec nic nie zamkne Po kanapie tez biega, ale nie spada.

Napisany przez: ania_411 nie, 06 sty 2013 - 11:03

moze to jest jakies rozwiazanie

Napisany przez: Ryjek nie, 06 sty 2013 - 11:20

Uwierz mi, ze za dzieisatym lub dalszym razem sciagam ja z lawy lub wyciagam z szafki przypomina mi sie to zdjecie Widzialam go kiedys w necie i czasem zartujemy z meze, ze przykleimy dzieciaki do sciany tasma na gada i nastanie spokoj Niewiem skad jej sie to beirze, ale Kapek nie mial ciagotek do wspinania. a ta i wspinaczka i sznuplanie po szafkach

Napisany przez: calineczka_m nie, 06 sty 2013 - 13:54

Witajcie mój synek urodził się 31.08.2011

Napisany przez: ania_411 nie, 06 sty 2013 - 13:59

calineczka witaj! rozgosc sie i opowiedz cos wiecej o sobie;)

Napisany przez: calineczka_m nie, 06 sty 2013 - 14:15

Mam na imię Monika, mam 27 lat. Mój synek ma na imię Łukaszek i ma 16 miesięcy Mieszkamy w Warszawie ale ja i mąż pochodzimy ze śląska. Na codzień zajmuję się synkiem. Niestety nie mam tu znajomych przez co czuję się okropnie samotna

Napisany przez: Owca nie, 06 sty 2013 - 14:49

zamykanie pokoju średnio działa, bo stoi pod drzwiami , wali pięściami i wyje

Matylda po kanapie skacze i robi na niej fikołki no czasami źle wymierzy i spadnie. Ja zrzucam poduszki na dół i odsuwam ławę, żeby się jakoś tragicznie nie trzepła. Staram się z nią być cały czas, no ale nie zawsze zdążę ... Kacper nie miał taki dzikich pomysłów jak Ona- może dlatego, że popylał w rajstopach

My choinkę mieliśmy tydzień, na początku pięknie ubrana, a po całym dniu bombki wisiały już tylko na górze... brzydko to wyglądało, więc szybko rozebraliśmy. Nie dość, że Matyśka na niej siedziała to jeszcze kotek

Marzy mi się dla Niej mini sala gimnastyczna Znaczy pokój z wielkimi poduchami, zjeżdżalnią i drabinką, ściany wyłożone materacami ehhhh cudo!

Ale i tak wolę milion razy ściagać ja z wysokości, wyciągać z szafek, odbierać niebezpieczne przedmioty, niż żeby miała chodzić i jęczeć jak dwa dni temu- no masakra


Amaniu ANtek jest absolutnie zawodowy w tych skokach na kanapę I nawet w rajstopach wygląda bosko!

Calineczko witamy Pokaş nam Łukasza

Napisany przez: calineczka_m nie, 06 sty 2013 - 15:04

Chętnie pokażę tylko nie wiem jak zdjęcie wkleić

Napisany przez: Owca nie, 06 sty 2013 - 16:06

calineczko musisz mieć fotkę w jakimś albumie (picassa, fotosik, zaba czy na innym serwerze) kopi[użytkownik x] adres zdjęcia i wrzucasz go w tagi [img] adreszdjecia [\img] (bez spacji) i juz widac albo w opcji odpowiedzi jest taki guzik, ktory Ci to zrobi automatycznie jak wdusisz

Matyśka spala 3 goziny dzis... zapowiada mi sie boski wieczor

Napisany przez: Ryjek nie, 06 sty 2013 - 17:37

calineczko witaj.

Napisany przez: calineczka_m nie, 06 sty 2013 - 17:56

jak będę miała trochę czasu to wrzuce zdjecie Niestety nie mam na żadnym serwerze konta :/

Napisany przez: ania_411 nie, 06 sty 2013 - 18:25

picasa moim zdaniem najlatwiejsza;)



a ja wlasnie przestawiam dominika na jedno spanie dziennie, dwa zrobily sie niebezpieczne bo zaczal slabo spac w nocy :/



zalilam wam sie juz, ze zamykaja mi moj sklep? nieoplacalny jest:( szczescie w nieszczesciu ze to siec i nikogo nie zwalniaja, beda nas przenosic do innych......tylko najblizsze oddalone sa o 30-40 km i tak jestem zalamana, bo to akurat moment kiedy w pracy na prawde mi sie podobalo, pozmieniali sie ludzie i tworzylismy na prawde zgrany zespol a nowy szef okazal sie swietnym facetem.....ehhhh od 31 stycznia czeka mnie wiec sporo stresu.....moze przy tam uda sie zrzucic kilka kilo

Napisany przez: bezetka_ nie, 06 sty 2013 - 18:30

Serdeczne życzenia z okazji święta https://picasaweb.google.com/111037445203932347298/TRZEJKROLOWIE?authkey=Gv1sRgCPC86IuR8qTJGg# Oglądajcie szybko bo niedługo ściągnę.
Nadrobię Was jutro więc na razie nie odpisuję...nie mam czasu.

Napisany przez: ania_411 nie, 06 sty 2013 - 18:48

beza cudnie!!! sliczna rodzinka, julcia przeslodka!

Napisany przez: kat_st nie, 06 sty 2013 - 20:05

calineczka witaj

Amaniu Antek takze do zjedzenia, a rajtuzki to jak dla mnie najlepsza czesc garderoby tak jak piszesz wciagasz spodnie i po sprawie a w domu myk i juz gotowy do zabawy
Mnie takze skóra cierpnie jak widzę te wyczyny waszych pociech

u nas choinka stoi luzem, bomki wiszą Mari je tylko 'tyla' i mowi 'pki' i tyle choinka ją ukłuła dwa razy i juz sie do niej nie zbliza... na ławe nie wchodzi.,.. nie skacze i nie wspina się po szufladasz... nasze jedyne 'zmartwienie' to notoryczne wyciaganie wszystkiego z szuflad ale to chyba nie jest niebezpieczne ?

dzis tylko tyle bo juz mezu ze skrablami czeka i juz sie niecierpliwi buziak dla pozostalych :*

ps. Bezetka cudna sesja !!!

Napisany przez: Owca nie, 06 sty 2013 - 20:06

o rany beza ale czad Jula coraz bardziej tatusiowa się robi... tzn może nei coraz bardziej, ale widać podobieństwo już, bo na początku to Ona była mała beza bez domieszki ojca

Matylda ma chyba ospę

Napisany przez: bezetka_ nie, 06 sty 2013 - 21:51

Nadrabiam...

Ryjku, Amaniu Wasze dzieciaki są przesłodkie ale jak widzę co wyprawiają to rónież mi skóra cierpnie tak, jak Ani

Amaniu Antek jest ślicznym chłopczykiem. Ma "zadatki" na pięknego, piwnookiego bruneta...przyjdą czasy, że nie opędzi się od koleżanek:)
U nas wprost przeciwnie jak u Ciebie...Julka zakłada rajtuzy wyłacznie na spacer. Po domu popyla w legginsach lub spodniach.

Aniu sto lat i dzięki za kopmlementy dla naszej trójcy nieświętej. To Dominik jeszcze dwa razy sypia w dzień??? Ło Matko jak Ci dobrze!!!!
Trzymam kciuki, żeby zmiany wyszły na dobre. Z tym zrzucaniem kilogramów ze stresu nawet nie żartuj. Ja ostatnio ze stresu zrzuciłam w tydzień ponad dwa kilo. Jak zaczęłam jadać jeden posiłek dziennie, który póżniej szłam zwymiotować i ważyłam mniej niż 55 kg sytuacja stała się niebezpieczna. Teraz po przeszło 6 tygodniach jadam już normalnie i na szczęśie zaczynam przybierać na wadze.
Muszę Ci napisać, że mnie czeka dodatkowa porcja stresu bo pomimo, że planowałam przedłużyć urlop wychowawczy nadażyła się okazja do zmiany stanowiska pracy na ciekawsze i lepiej opłacalne...sęk w tym, że musze zacząć od marca albo okazja przepadnie a do tej pory oprócz męża nigdy z nikim nie zostawiłam Julki nawet na 5 minut. Jest to dla mnie sytuacja trudna i okupię to sporą dawką stresu. Nie wiem co mam robić. Już niby się zdecydowałam ale nadal mam dużo wątpliowści.

Owca też zaczynam zauważać tatusiowe rysy...z tym, że tatuś jest teraz trochę "podniszczony" bo on pobił mnie znacznie w chudnięciu ze stresu...zrzucił w 6 tygodni ponad 6 kg.
Trzymam kciuki za Matysię, żeby to jednak nie była ospa.

Ps. Dzięki z akomplementy...to tylko część sesji. Mam jeszcze sporo zdjeć ale nie mam czasu z nimi "zrobić".

Witaj Calineczko.

Napisany przez: Owca nie, 06 sty 2013 - 21:59

Ja tam nie zamierzam się stresować Tylko schudnąć na diecie heheh ... ja na stres to najlepiej ciastko w pracy mam pod tym względem masakrę... no może nie masakrę, ale różni ludzie potrafią mi skutecznie podnieść ciśnienie- chwilowo co prawda, ale jednak... zatem ciacho i lepiej Normalnie grzeszę strasznie

Nie no to raczej jest jednak ospa... jutro pójdę to potwierdzić do doktora 'mleko z czosnkiem' Młoda wysypana: na plecach ma 5 pęcherzyków, na brzuchu jeden, na szyi ze 3 jeden na rączce, jeden na czole, ale najgorzej jest pod pieluchą.. cała "mała" (kurde mam problem z określeniem zewnętrznych narządów płciowych u dziewczynki ) obsypana... i to już od wczoraj rana, a ja durna myślałam, że to od tych głupich huggisów... Temperatura dziś 37,5 -38, ale już zeszła... idą też trójki, ale chyba ospowe wypryski nie od zębów?

Napisany przez: Ryjek nie, 06 sty 2013 - 22:56

Owca to moze mloda dlatego byla taka marudna? Wspolczuje ospy.

Beza sesja swietna

Napisany przez: kat_st pon, 07 sty 2013 - 10:02

Owcu nie mow... ospa w tym wieku... matulu oby sie okazalo ze ją cos pokąsało...

Bezetko a ta sesja to 'gdzies' czy sami w domu robiliscie ?? bo pomysl superowy. tez mam ochotę na sesję, ale moze przed rozwiązaniem cos zorganizujemy z Marią

Aniu moze nie ma co się martwić nową pracą poki nie zaczniesz tam być? Bo moze się okazac ze nie jest tak źle, a te kilometry stracą trochę na wielkosci jak juz wpadniesz w 'rutynę' dojazdów...

My nie mamy tyle spodni co by Maria mogla na codzien w spodniach pomykac rajtuzków za to cała masa.... i niedrogie takze nie szkoda mi ciorac po podlogach

Poza tym u nas spodnie to tylko na dwór bo tak to Marysi z dupki spadaja... musimy miec taki rozmiar (zeby nie byly za krótkie) ze w pasie są luźne... juz mamy szelki, ale ehh...

Amaniu podpisuje się dwoma rękami pod Bezetką - Antek się nie opędzi
Jak teraz się czujesz po takim czasie jako mama chłopca ?? Wiesz pytam bo mi ciezko to sobie jeszcze przyswoić ;P

Calineczka koniecznie przedstaw nam swojego małego dżentelmena. Bywasz jeszcze w Wodzisławiu czasami?
Mam tam rodzinę niedaleko bo w Skrzyszowie moze by się udało kogos 'maluchowego' poznac w koncu

Napisany przez: calineczka_m pon, 07 sty 2013 - 10:07

zgodnie z obietnicą możecie zobaczyć synka zdjęcie jest w sygnaturce. Nie chciało mi się nigdzie konta zakładać i tak zdjęcie pewnie za kilka dni usunę.

kat_st w Wodzisławiu raz na jakiś czas bywamy

Napisany przez: Owca pon, 07 sty 2013 - 10:50

Katu idę do doktora na 12.30 to potwierdzę, ale nic jej nie pokąsało ... obudziła mi się o 2 w nocy, bo ja swędziało wszystko i tak dawaj do 5... ledwo widzę... za to House'a sobie obejrzałam hmmm... tylko kurcze jutro do pracy i cinko to widzę

calineczko Łukasz jest mega słodziakiem

Ryju no może dlatego marudziła, chociaż idą trójki, więc może przy okazji też...

Ja nie wiem... Kacper w ogóle nie chorował a młoda co chwilę coś łapie..

Spodni to my mamy ze 20 par... młoda może szorować po podłodze ile wlezie Ale ostatnio mam jazdę na kiecki, więc pomyka w rajtuzach Ze spodniami mamy ten sam myk co Kat- jak są dobre na długość to lecą z tyłka, pomijam już fakt, że leinsów jako takich to moje dziecko nei ma, bo we wszystkich wyglada jak w dresach Nie wiem po kim Ona taką linię trzyma, no bo przecież nie po rodzicach

Napisany przez: Ryjek pon, 07 sty 2013 - 11:10

Moja na codzien pomyka w leginasach. Jak zimno zakladam na to spodnie i w zlobku rozbieram. Szybka akcja i dziecko gotowe do sali lub do wyjscia do domu Rajtki moze miala na sobie z 2-3 razy. Tak samo z kombinezonem i kurtka zimowa. Mloda pomyka w futrzakach i nie narzeka

Napisany przez: Owca pon, 07 sty 2013 - 11:41

Bo jak tu zakładac zimówkę, skoro na termometrze plus 10 ?

a wiecie, ze sa rajstopy dla facetów? dorosłych w sensie nowa moda

nie wiem co z tymi rajtami macie? czy to w jakis sposob uwłacza chłopcu? Kapiszon jak był w wieku Matyśi popylał w rajtuzach w samochody i było git dla mnie to było przede wszystkim wygodne- dla Niego sądzę, że też. Teraz już nie nosi, nawet kalesonów nie nosi, bo za ciepło jest ostatnimi czasy, ale leginsy termo zakłada na każdy mecz i żyje podobnież jak reszta chłopaków z drużyny

Napisany przez: kat_st pon, 07 sty 2013 - 18:54

Calineczko cudniasty Łukaszek

Owcu zrób kosztorys choroby przy okazji. Wiem ze to nie najlepszy moment bo pewnie jestes zmeczona i mozesz nie miec humoru, ale ciekawi mnie ile kosztują leki dla dziecka chorego na ospe... i dlaczego szczepionki są takie drogie...

Pewnie jakby byly szczepienia tansze niz chorowanie to wiecej ludzi by szczepilo, a tak biedne dzieci się mecza... bo wszędzie swedzi...


Maryśta marud znowu... eh te zebuchy... no nic jakos to przetrzymamy dobrze ze sie w nocy nie budzi.

Ja uwielbiam rajtuzowe dzieci rajtuzy są stworzone dla dzieci jak dorosną to juz tak chętnie ich nie załoza... a w portkach to sie jeszcze nachodzi
u nas -3, ale nie mamy przejsciowej kurtki totez idzie zimoweczka, ale ja sama tez w zimowej i nie powiem za gorąco to mi nie jest...
w tej ciazy tez jakos ciagle mi zimno... brr...

Napisany przez: Ryjek pon, 07 sty 2013 - 19:19

Moja juz spi od 19 Poelgal jak kawka Miala juz sennosc od 17 i wytrzymala do 19. Byle do rana

Owca jednak ospa? Wspolczuje bidulce i szybkiego powrotu do zdrowia.

kat ospa nie jest az taka droga, rota i penumo to dopiero wydatek.

Moja jak byla mala to non stop w rajtach smigala. Kapek nigdy bo mi sie nie podobal. teraz mloda tez nie smiga, bo nie podobaja mi sie dzieci w rajtach w miejscach publicznych. W domu owszem, ale zlobek to albo spodnie dresowe lub leginsy. A ze leginsy ciensze to Patyska tylko w nich smiga. Do tego koszulka krotki rekaw i gotowa

Napisany przez: calineczka_m pon, 07 sty 2013 - 20:54

Dzięki dziewczyny to taki slodziak z różkami rozrabiaka z niego nieziemski

Napisany przez: Owca pon, 07 sty 2013 - 21:04

Katu wg dra "mleko... itd." ospa nie kosztuje nic Cytuje: "tak... hmmm no to może być ospa- to jest choroba wirusowa. Musi przechorować" Ale to i tak więcej niż ostatnio normalnie jestem z Niego dumna Zaczyna do mnie mówić Pytam czy mam czymś smarować- powiedział, że "można smarować". Boski jest !
A teraz serio... generalnie to zależy od tego, co kupisz... Ja musiałam kupić coś do smarowania (tu ceny różniste, pudroderm, tanno hermal, to fioletowe cudo ) plus dla starszego dziecka heviran, albo dla malucha neosine- to leki przeciwwirusowe. Heviran jest refundowany, nie wiem ile.. więc pewnie wychodzi jakieś grosze. Neosine kosztuje 33 zl w mojej aptece... Musiałam jeszcze kupić paracetamol w razie goraczki, bo mam tylko nurofen, a mloda dwoch syropow nie da rady, więc czopki- no ale to nie jets konieczne. Generalnie te leki przeciwwirusowe to łagodzą objawy, ale koniecznością chyba nie są... Podsumowując ja wydałam na neosine i pudroderm ok 45 zl. Można ospę załatwić gencjaną za ca 5 zeta

Ale liczysz czy opłaca się szczepić czy robisz tak dla rozeznania kosztorysy poszczególnych chorób?

Szczepić na wszystko? Ostatnio jak młody miał ospę to mój mąż się szczepił. Koszt jednej dawki 3 lata temu to ok 200zl.. nie wiem czy podrożały czy staniały...? Jakoś nie mam przekonania. Nasz pediatra też na ospę nie namawiał.. (nie mleko- inny jeden ) Dodatkowo szczepiłam Kacpra na Hib (wtedy nie był obowiązkowy) i na pnemokoki. Młodą dodatkowo zaszczepię tylko na pneumokoki. I to po 2 urodzinach jedną dawką (no chyba, ze sie coś zmieniło to tyle ile trzeba ). Dla wielu osób ceny są nie do przejścia niestety, bo ile przez pierwsze pół roku się wydaje na wszystkie zalecane szczepienia? Policzył już ktoś? Dla mnie to nie ma znaczenia, bo i tak tych pieniędzy nie wydam, ale niektórzy może by chcieli a nie mogą... chore to

Napisany przez: kat_st śro, 09 sty 2013 - 10:45

Owcu pytam ile dałas za leki dla Matyldy, bo u nas na ospe szczepi sie dwa razy po 190zł czyli 380 w sumie
Nie rozumiem dlaczego profilaktycznie nie szczepią kazdego dzicka... a jakby taka szczepionka kosztowała 20zł to napewno wiekszosc by szczepiła. Tylko wiadomo ktos musi zarobic na tych specyfikach... ehh nie wiem ile kosztuje wyprodukowanie takiej szczepionki ale są refundacje i te sprawy... tylko pewnie za malo skladek placimy zeby nam tyle rzeczy refundowali moze trzeba by placic 2000zł zeby cos sie zmieniło..
(tak sobie pomarudzic chcialam)
swoja droga niezłego masz tego lekarza... 'nie trzeba smarowac'

Ryjku Mari w rajtach to tez tylko w domu jak wychodzimy to spodnie koniecznie. No chyba ze do babci obok, to wtedy sie nie przejmuje rajtami. SpĂłdniczek nie posiadamy, takze rajtki bez spodnicy ewentualnie sukienki 'gdzies' odpadaja


Kurde my mamy w przyszlym tyg druga dawke na ospe... pamietam jak Mari marudzila za pierwszym razem. Ciekawe jak bedzie teraz... chyba wysle meza na to szczepienie...

Uczymy Marię wczesniej zasypiac.. i jak zwykle cos za cos... wczesniej idzie spac ale tez wczesniej wstaje kurde ciezko sie przyzwyczaic do wstawania o 6,30 czy 7 jak sie wstawalo o 8,30 albo 9 ;/ wiem ze to wstyd o tej porze wstawac, ale ja po prostu korzystam na maksa z mozliwosci snu

Napisany przez: Ryjek śro, 09 sty 2013 - 11:00

kat moja chodzi spac 20-21 i wstaje po 7, tzn. jest budzona W weekedny i swieta stara sie ja przetrzymac dluzej i klade pozniej coby pospac do 8-9 Ale nie zawsze to dziala i np. ostatnia sobota i niedziela mialam pobudki po 7 i wciagalysmy bajki razem na kanapie w salonie

I znowu Patyska nie jada w zlobku za duzo, zeby i jej samodzielnosc sprawiaja ze w domu stara sobie to odbic. Najgorsze ze w nocy tez dojada. Czy tylko moja pinda je w nocy? I od poniedzialku nocnikujemy sie w zlobku i w domu. Wczoraj nawet kupa byla w domu do nocnika Najbardziej szczesciliwa jest kiedy mi ucieknie z nocnika i biega bez pampka na golasa po domu

Napisany przez: kat_st śro, 09 sty 2013 - 20:05

Ryjku to brawa dla krĂłlweny. Nasza Maria tez zwiewa z nocnika, ale moja nieregularnosc nie pozwala nam na odstawienie pieluszek

Dzieci są sprytne rodzice chcieliby je jakos 'zmanipulowac' a tu doopa one są o 7 wyspane i koniec ;P

Mari nie je w nocy (dzieki Bogu!) bo kto by do niej wstawał :/ ja rano jak zwloki... ;/

Trójeczki górne juz czuje pod palcami, znowu się skumuluje - zębuchy i szczepienie...
hehe oby do sierpnia co ? ;P

Napisany przez: ania_411 śro, 09 sty 2013 - 22:08

domisiu pije mleko o 20 jak idzie spac i budzi sie ok 5 nad ranem. i wlasnie czworki nam sie wybijaja (trojek poki co brak)



kat zadam fotki z brzuchem! mery juz widzialam dzis na fb )

Napisany przez: Ryjek śro, 09 sty 2013 - 22:21

kat ja tez chce fotki brzucha Co do nocnikowania mlodej to roznie to bywa, ale wie do czego sluzy

aniu u Nas byly pierwsze 4 a pozniej 3.

Napisany przez: calineczka_m czw, 10 sty 2013 - 08:26

u nas 3 i 4 prawie w tym samym czasie zaczęły wychodzić. Ale pierwsze 4 były

Napisany przez: kat_st czw, 10 sty 2013 - 11:17

Aniu mam jedno zdjęcie w ciazy i jest do kity dlatego jak bede miala odpowiednie do pokazania aby nikogo nie wystraszyc to pokaze obiecuje &

U nas czwórki były (wszystkie) przed górnymi jedynkami taki dziki dzik

Napisany przez: Ryjek czw, 10 sty 2013 - 21:35

kat wez se jutro pstryknij fotke i Nam pokaz brzunio

Napisany przez: ania_411 czw, 10 sty 2013 - 21:56

u nikoli tez 4 byly przed 3;)

kat a to dziwna sprawa, z ciazy z marysia masz zdjecia z kazdego miesiaca ciazy i to nawet po kilkanascie (bo w roznych pozycjach) a teraz NIC. skad ja to znam


a tak w ogole to na nic nie mam czasu.....dopiero obrobilam sie ze wszystkim i usiadlam meza nie widzialam od 4 dni bo jak on wraca to ja juz spie, jak ja wstaje to on jeszcze spi, a jak wracam o jego jeszcze nie ma. w sobote przyjezdza wlascicielka mieszkania z chetnymi nowymi lokatorami wiec musze ......no wiecie same, doprowadzic tu wszystko do porzadku.

no i jeszcze nie wiem, gdzie od lutego bede pracowac


ryjek a o co chodzi z tymi daniami sb na fb??

Napisany przez: Owca czw, 10 sty 2013 - 22:09

Kat - po kilku dniach ospy u Matyśki powiem Ci tak: Gdybym wiedziała, że Ona tak to będzie przechodzić- dałabym nawet i tysiaka za każdą dawkę szczepionki Jak zachorowała nie zdawałam sobie sprawy jaki to będzie horror Chociaż jedną ospę mam już za sobą...

Ania Ryju dietuje sołt bicz'em

Napisany przez: Ryjek czw, 10 sty 2013 - 22:46

gadza sie

Owca o co sie dzieje z Matyska? Dobrze, ze moje poszczepione.

Napisany przez: kat_st pią, 11 sty 2013 - 14:23

Aniu dokładnie tak... patrzę na folder z ciązy Marysi z brzuchami... co chwile jakas fotka... a teraz... heh ale juz i Marysi nie robię codziennie fotek nie ma czasu na takie rzeczy.

Aniu a to wy kupiliscie domek w Luxemburgu ?? A ten w Polsce ? Co z nim będzie ??

Owca a co takiego sie dzieje ?? Kurde Matysia naprawde jest malutka na ospe... ja swoją pamiętam, a ona nie bedzie miala pojęcia...

Mnie zmobilizowała tylko blizna na twarzy po ospie u bratanicy mego meza... ona miala 3 lata jak chorowała...
W przyszłym tyg będziemy mieli autko i wtedy załatwimy szczepienie.


U nas rozróba na całego. maria robi rzeczy których wczesniej nie robiła... dzis rano np mezu zostawil mi chleb posmarowany maslem na talerzu na stole a ta mala pchła sobie usiadła na krzesle i wcina ten chleb... wymiękłam... dodam ze byla juz po flaszcze kaszki (210ml wody)

Wszystko absolutnie co my mamy na talerzach chce próbować... jakas szarancza

Napisany przez: Owca sob, 12 sty 2013 - 13:22

Ehhh... no dzieje nie dzieje Jest masakra- chociaż już mniejsza OD wczoraj jest lepiej, bo zaczęły się robić strupki- to pewnie tak nie swędzi. Matylda marudzi na potęgę, ba, żeby tylko marudziła Ona jest wściekła, że ją swędzi, więc wyje wniebogłosy nie zwazając na porę dnia, a szczególnie nocy Teraz się trochę uspokoiło już, ale od poniedziałku do czwartku mieliśmy sajgon w chacie. Najgorsze jets to, że znowu sobie poprzestawiała spanie- w sumie co to za sen? Godzina snu i 3 godziny wycia i tak całą dobę... w nocy max 3 godziny spała z dwoma przerwami. W środę nie wiedziałam jak się nazywam. W domu totalny bajzel, bo każdą wolną od młodej chwilę spędzałam w łóżku heheh ale już lepiej i tego się będę trzymać. Już zaczęła się bawić i nie siedzi mi ciągle na kolanach Zero spacerów od tygodnia W sumie chyba też bym pie****ca dostała Tylko, że właśnie wczoraj zaczęła kaszleć....

No mówie Wam- jakbym wiedziała, że to tak będzie wyglądać to bym ja chyba jednak zaszczepiła... mam nadzieje, że to już nasza ostatnia ospa, a jak nie ostatnia to się chyba zabiję

Nie pomnę, że jedzenie w ogóle nie wchodzi- młoda ciągnie na mleku Robię na obiad kuraka w papirusie to może miecha choc troche wciagnie

Katu Matyśce na bank jakieś ślady zostaną, bo drapała jak oszalała - to było nie do opanowania, a nie chciałam jej rąk wiązać ani przyklejać taśma do ściany, bo musiałabym też zakneblować, żeby się nie darła, to uznałam , że albo knebel albo zniewolenie no już taka wyrodna nie jestem, żeby oba środki na raz stosować Trudno. Jakoś przeżyje.

U nas od poniedziałku ferie, mam zatem dwójkę dzieci w domu- całe szczęście, że chodzę do pracy

Napisany przez: kat_st sob, 12 sty 2013 - 15:40

Owcu to wspołczuje naprawde i Tobie i Matysi. Bo ona przeciez nie kuma dlaczego tak ją to wszystko swędzi.

Co zrobic przy następnym napewno wczesniej zaczepicie

Napisany przez: ania_411 sob, 12 sty 2013 - 22:10

owiec wspolczuje ospy, u*****liwej dzidzi i ferii zimowych, oby jak najszybciej wszystko wrocilo do normy!!


kat sprzedalismy nasz dom w polsce budowalismy go dla siebie 4 lata i jak juz prawie mielismy sie wprowadzac-stchorzylismy przestraszylismy sie powrotu do polski. to, ze znajdziemy prace wiedzielismy ale czy z niej wyzyjemy i jak wyzyjemy to juz bylo wielkim znakiem zapytania, chyba zbyt wielkim. tu juz mamy znajomosci, wyrobiona marke, w polsce musielibysmy zaczynac wszystko od nowa. wiec postanowilismy zostac, przynajmniej na najblizsze 10 lat, bo wczesniej nie mozemy sprzedac domu, ktory kupilismy (warunek kredytu ) i ot, cala historia;) najwieksza obawa, to jak dzieci poradza sobie w szkole-mam nadzieje, ze bedzie dobrze. nikolka zaczyna juz w sierpniu, musi sie w koncu zaczac uczyc jezyka;)

Napisany przez: kat_st pon, 14 sty 2013 - 17:10

Aniu to rzeczywiscie odważnie... chociaz w sumie lepiej stać pewnie na Ziemi skoro jest dobrze niz jechac w nieznane a potem się martwić. Każdy chyba wie jakie w PL są wydatki a jakie zarobki

Jakbym znała jakis jezyk to pewnie tez byśmy cos próbwali w innym miejscu...

Mari mi się buntuje i cholerka nie chce spac w dzien. Mam wrazenie ze tylko ze mna robi takie akcje...

Napisany przez: Ryjek pon, 14 sty 2013 - 19:16

kat a nie sadzisz ze nasze pociechy sprawdzaja na ile im mozna? Moja co chwile mnie testuje i protestuje bardzo glosno i wyraznie

Napisany przez: kat_st pon, 14 sty 2013 - 20:37

Ryjku niestety - tak sądzę . Kurde ale ja nie moge sluchac jak ona sie drze w niebogłosy... jak ją kładzie mezu to tak nie wrzeszczy.

Haaa i jeszcze smokiem rzuca bo bez smoka nie zasnie... i daje mi do zrobzumienia 'matka ja i tak nie pojde spac' a jak weszłam do pokoju i mowie 'no poloz sie na podusi' to kiwa głową ze nie... rozwala mnie to totalnie... ;/

Trójka lewa juz widoczna jeszcze pod dziąsłem ale ewidentnie biała plamka juz jest... i pod palcem dobrze ją czuc.
dla odmiany Maria teraz daje sobie paluchem po zebach jezdzic bo ją swędzą mocno dziąsła.. i ciagle paluchy w dziobie albo smok... nie wiem kiedy tego smoka odstawimy, ale wole zeby ssała smoka niz nabawiła się zapalenia jamy ustnej od ciagłych raczek w buziaku.

Napisany przez: Ryjek pon, 14 sty 2013 - 21:44

kat moja co chwile drze jape jak jej nie pozowle wejsc na krzeslo lub czego nie dam. Sadzam na podlodze z dala od wszystkiego i czekam. PO chwili przechodzi i dziecko zapomnia. Wczoraj rozwalila zabawki w sypialni (a chwile przed sprztalam po niej) i leci po butelke z piciem. Zabralm jej butelke i mowie pozbierasz zabawki do skrzynki oddam Ci butelke. Oczywiscie krzyk i NIE Lament i zanoszenie na maksa. Pokazowka na zawolanie. Po ok. 5 min przestala szlochac i pozbierala zabawki. Wtedy dostala picie. Tak samo wymusza w zlobku. To taki durny wiek.

Napisany przez: basha wto, 15 sty 2013 - 11:05

Aniu , dzieci poradzą sobie lepiej niż myślisz. Moja siostra z rodziną mieszkają w Manchesterze. Moja siostrzenica nigdy się nie uczyła angielskiego, a po jednym roku w szkole mówi przepięknie z brytyjskim akcentem, ma w tej chwili 5 lat i płynnie przechodzi z polskiego na angielski.

U nas w porządku, nadal jestem na L4 po wypadku. Emi przenieśli z grupy 1 do grupy drugiej w żłobku. Bardzo to przeżywa. Zrobili to bez naszej zgody i naprawdę nie wiem jak to będzie. Wczoraj byłą pierwszy dzień. Pozytywną stroną jest to , że na dwójce ma lepsze warunki do rozwoju, bo są jej rówieśnicy i dzieci ciut starsze do dwóch lat. Ale nie chcą jej dawać picia z butelki, bo twierdzą że mają dla dzieci niekapki, tylko, że Emi butla uspokaja, a tak efekt jest taki, że jak ją wczoraj odbierałam to wyła w niebogłosy. Musiała wyć długo, bo do dziś ma chrypkę. No nie życzę sobie, żeby moje dziecko musiało przeżywać taki koszmar. Dziś mój M. był w żłobku w ciągu dnia, widział Emi na kamerze, to się fajnie bawiła, ale pewnie płacze nadchodzą fazami. Dodam, że w pierwszej grupie Emi nigdy prawie nie płakała, panie bardzo ją chwaliły i mówiły, że jest całkiem bezproblemowa. Kurde nie mogę pojąć dlaczego dzieci mogą mieć smoczki, a nie mogą pić z butelki. Emi smoczka nie doi, zastąpia sobie go butlą, a kiewniczka tłumaczy się tym, że nie mają sterylizatora, błagam, przecież ja w domu też nie mam.

Napisany przez: Ryjek wto, 15 sty 2013 - 15:03

basha moja tez w zlobku pije z normalnego kubka. Nie maja butelek ani niekapkow. Jest w grupie prawie najmlodsza i sa starsze dzieci. Jak po nia ide mam zawsze przy sobie butelke z piciem i mloda zaraz po wyjsciu z sali o nia wola. Dostaje butle i jest spokojna.

Jaki wypadek Basiu? Cos mnie ominelo?

Napisany przez: basha śro, 16 sty 2013 - 08:38

Ryjku, w październiku w moje 36 urodziny spadłam ze schodów, potłukłam się strasznie, złamałam trzy zęby, w tym 2 górne jedynki, przeżyłam koszmar i do teraz się leczę

Ale na szczęście wszystklo chyba wraca już do normy, dolegliwości się uspokajają, zęby już odbudowane, jeszcze chwila i wrócę do pracy. Jedno, co mnie martwi to adaptacja Emi w drugiej grupie. Ale słuchajcie, to moje dziecko adaptuje się w tempie ekspresowym, wczoraj miała dobry dzień, już nie płakała przy wyjściu, w ciągu dnia ponoć bardzo mało. Jadła, bawiła się, spała pięknie. Butla w szafce czeka, jest zgoda kierowniczki na użycie, jakby Emi naszło dłuższe płakanie. Dziś mąż mi doniósł, że Emi poszła do grupy bez płaczu, będzie dobrze????

A pozytywów żłobka jest więcej niż myślałam. Emi zaczyna coraz więcej mówić i śpiewa w aucie, normalnie mnie to rozbroiło.

Napisany przez: Ryjek śro, 16 sty 2013 - 09:00

basha bedzie napewno Moja dzisiaj poszla z Pania za raczke i zrobila mi papa na odchodne Ale ona nie plakala mi prawie. I tez wiecej gada, coraz bardziej sensownie Za tydzien w piatek ma bal przebirancow. Wkoncu moja tancerka bedzie miala pole do popisu

Napisany przez: kat_st czw, 17 sty 2013 - 18:58

kurde nie ma mojego postu ;/

musze Wam cos pokazać https://tablica.pl/oferta/fotelik-samochodowy-ID1PVwL.html#3476637624;r:8;s:24 az przeczytalam mezowi na glos... smialismy się z przerazeniem w oczach...

edit. poprawka

Napisany przez: Owca nie, 20 sty 2013 - 11:02

dzien dobry

Npadało u nas, że hej A ja nie mogę wziąć młodej na dwór jeszcze Dwa tygodnie w domu siedzi i już ledwo zipie

Katu fotelik boski hehe opis swietny... na luzie 10 latka mozna tam wsadzić Ludzie to się Boga nie boją

Nie mam weny jakoś ostatnio, ale widzę, że nie tylko ja

U nas w miarę ok już Zostały pojedyncze strupki

Napisany przez: Ryjek pon, 21 sty 2013 - 09:09

hej Mariolki Czy ja mam prowadzic sama ze soba monolog ?

U Nas w natarciu dwie dolne 3 wiec nocki sa nie zaciekawe. Przy okazji jakis katar co jakis czas i kaszel jak slina splywa i drazni gardlo. Ja dzisiaj powrocilam do normalnosci, bo od srody wieczor walczylam z zapaleniem krtani + grypa. Nie mialam glosu i czulam sie jak zwloki. Ale za porada jednego znajomego ratownika z Pogotowia wykonalam domowy zabieg i wstalam jak nowo narodzona Na szczescie nikogo nie zarazilam Jestem juz pelnoprawna bezrobotna

Mloda nauczylam ostatnio dawac zolwia, mowi coraz wiecej, gada tez non stop po swojemu, ale nikt jej nie rozumie Oczywiscie w zlobku wraz z 2 kolezankami tworza babski gang Najmlodsze a najbardziej zadziorne Jako narzedzia zbrodni uzywaja patelni plastikowych i tluka starsze dzieci po glowach Nie daja sobie w kasze dmuchac W zlobku jada juz samodzielnie przy stoliku z innymi dziecmi, zup nie jada bo sa bee. Ale te domowe tez sa beee Na nocniku coraz czesciej sie załatwia wiec jest nadzieja, ze do lata pozbedziemy sie pieluch Patyska opanowala do perfekcji wchodzenie na krzesla i non stop buszuje kolo stolu lub czesto gesto czesciowo na nim siada.

Napisany przez: kat_st pon, 21 sty 2013 - 13:06

Owcu a Matyska drapie sie jeszcze czy te strupy juz nie swędzące??
Nie zazdroszczę siedzenia w chałupie ;/ my co chwile na sanki teraz, co prawda ciezko sie chodzi, ale mamy sanie z pchaczem wiec w razie czego mam podparcie

Ryjku to świetnie ze Pati tak sobie radzi w złobku i z nocnikiem. Moja Mari sie na nocnik obrazila i koniec poki co sika do ubikacji - raz na jakis czas oczywiscie.
Wspoolczuje nocek.

Mari [prawie] wyszla gĂłrna trojka jedna, nocki spoko ale w dzien to marud na maksa momentami. i pcha sie na rece wie ze jej nie wezme a stoi i jeczy pod nogami.

Napisany przez: Owca pon, 21 sty 2013 - 15:50

Katu nie swedza juz chyba, bo sie tak nie drapie

Ryju no musi walczyć o swoje jak trzeba to i patelnia

Nic nie mowcie- wczoraj sciagalam Matylde z parapetu

Dzis spala w poludnie 20 minut- pewnie padnie na nos o 18 i wsanie o 20 i do 2 bedzie marudzic... bosko mi sie wieczor zapowiada...

Ide dzis na zumbe OD 2 tygodni dietuje sie i pozegnalam 5 kg Teraz juz zaczna wolniej spadac, ale to nic bo wole tak niz wcale hehe

Zasypiam na stojaco dzis... sniegu napadalo, Ĺźe hej... i zimnica straszliwa...

Zamowilam sobie wczoraj nowe buty Znowu przez internet, mam nadzieje, ze i tym razem trafie z rozmiarem

W ogole to nie mam sie w co ubrac i ogolnie to jakos tak nudno i smutno w tym styczniu jest... niech juz bedzie marzec...

Napisany przez: Ryjek pon, 21 sty 2013 - 16:11

Owca ja tez dietkuje i pozegnalam -6,5 kg Musze sobie spodnie kupic bo cm polecialy i mi z tylka leca

Oczywiscie moje gartulacje i widze ze MZ + bieganie dziala

Napisany przez: Owca pon, 21 sty 2013 - 16:32

No doczytalam Ryjeczq. Gratulejszyn muczos !

Mi nic z tylka nie leci... a w sumie glupiam i sie nie zmierzylam, ale 5 kg to za malo, by zobaczyc roznice

Napisany przez: Ryjek pon, 21 sty 2013 - 16:41

Owca mi cm ladnie polecialy w piersiach - 10cm, w pasie - 11cm, w biodrach - 6cm, w udach -7cm. Byc moze przez moja chorobe, ale nie tesknie za nimi Ale bedziemy lachony na lato

Napisany przez: Owca pon, 21 sty 2013 - 17:14

hahaha nooo... dobrze, ze do lata daleko

Napisany przez: matylda315 pon, 21 sty 2013 - 17:26

No szacun Laski Ale dajecie z kilogramami zazdroszczę sukcesów

...weny ni ma ...nic ni ma ...i zaraz 37 lat mi stuknie...idę walnąc

Kat ale mi ta Twoja ciąża szybko leci ...

Napisany przez: bezetka_ pon, 21 sty 2013 - 17:55

...a ja ważę już 53 kg Kolejne dwa kg w dół Tyle to ja ważyłam w liceum
Niestety stres to niezbyt zdrowa dieta Trzymajcie za mnie kciuki bo znowu jest bardzo Ĺşle.

Napisany przez: matylda315 pon, 21 sty 2013 - 18:19

Ja 50...5 kg mi zostało po ciąży i nieładna skóra na brzuchu.

Beza &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& ile potrzebujesz . nie widziałam ostatnich fotek Dżulsa

Napisany przez: bezetka_ pon, 21 sty 2013 - 19:18

Dzięki. Fotki ślę na pw.

Napisany przez: Ryjek pon, 21 sty 2013 - 19:57

beza &&&&&&&&&&&

Ale za wasza wage strzelam focha Jakbym byla chora non stop to moze dojechalabym kiedys do 50

matylda 37 to jeszcze nie 40 Ale Ty wygladasz na 18

Napisany przez: kat_st pon, 21 sty 2013 - 20:39

Owca Ryjek wielkie gratulacje!! Laski no to widzę równowaga bedzie zachowana ktos schudnie, a ktos przytyje

Matylda błagam skoncz z tą metryką, jak napisała Ryjek wygladasz na 18 i tego się trzymaj kobieto!!
haha Tobie szybko moja ciąża mija... ciekawe bo widzisz - mnie również . Nie ogarniam tematu
Mari ząbkuje i to sie teraz liczy a o tyg ciązy dowiaduje się z forum jak sobie przeczytam...

Beza za Ciebie zaciskam kciuki. &&&&&&& a z tymi kilogramami to strzelam focha także... jak mozna tyle ważyć...


U mnie nuda z humorami i dołami i szalenstwami na zmiane, no z tymi szalenstwami to przesadzam, ale czasami durnych pomysłów nie brakuje.
Ostatnio faza na nic nie robienie, bo leżeć mi sie chce ;/ ;/ ;/

Jak wspomnialam Mari ida zebuchy. Poki co spi spokojnie, a w ciągu dnia szaleje co prawda na parapet nie wchodzi, ale robi rózne dziwne rzeczy. Dzis np schowała smoka do szafki z garami a ja durna szukam pol dnia. Potem sobie przypomnialam ze tam Mari zaglądała i lezą sobie dwa smoczki Mari i sie smieją ze mnie... ot mycha mała...

Owcowa Matysia jednak mnie zaskoczyla, bo no jeszcze Pati czy Antek to luz ale ona po parapetach wycieczki sobie urządza...

Napisany przez: Owca pon, 21 sty 2013 - 21:56

Katu nie rycz! Zobaczysz, ze jak bedziesz miala dwojke z taka mala roznica wieku to schudniesz w trymiga, ani nie zauwazysz kiedy!

Beza kciukam! I tez chce DĹźulsa na prif!

Matylda 37? I co z tego? Zycie zaczyna sie po 40! A jeszcze jak się wazy 50 kg to juz w ogole

Bosz... gdybym kiedys wazyla 50 kg to chyba by mnie mop połamał Moja optymalna waga to ca 65 , ale 70 bedzie mega sukcesem

Jesooo Katulcu! TY za chwilę rodzisz!

Matyśka lubi wchodzic na rozne takie.... ława, krzesło, parapet... staram sie ja sciagac, no ale nie zawsze zdaze I tez ma fazę na chowanie- aktualnie poszukujemy cala rodzina wkladki do buta Wszystkie matysine skrytki obleciałam, ale widocznie wynalazła nowa, o ktorej jeszcze nie wiem

Napisany przez: matylda315 wto, 22 sty 2013 - 06:56

Jezuuuuu !!! Dziękuję i jak ja Was kocham Tego mi było trzeba

Kat Owiec ma rację - przy dwójce maluchów waga spadnie szybko. A tak bajdełejem ...świadomie nigdy nie zdecydowałabym się na drugie dziecko w krótkim czasie. Szacun dla ciebie

Ruda też walczy z zębami i daaaje popalic. Nawet w nocy. Jestam leń i nie nocnikuje jej tyle co powinnam. Dominika w jej wieku mówiła pełnymi zdaniami i od pół roku siusiała na nocnik. Włazi na różne rzeczy, ale nie przesadnie jakoś...

Owcu Ruda też ma skrytki w dziwnych miejscach...a ten parapet to mi do Matysi jakoś nie pasuje .

Ryjku jestesmy umĂłwione

Napisany przez: Ryjek wto, 22 sty 2013 - 09:45

matylda ano jestesmy

kat tak jak Owca pisze schudniesz szybko przy 2 jak nie bedziesz miala czasu na nic.

My dzisiaj po mega zarwanej nocce. Placz przez sen co 30min-1h, pozniej katar od placzu. Nie je prawie nic, tylko pije. Ale wczoraj siedziala na nocniku dzielnie i 2 razy wydusila kupe

Owca ten rocznik 2011r. chyba taki wspinaczkowy i bardzo brojny Moja jeszcze na parapecie nie siedziala, ale coraz wyzej robi porzadki w swojej komodzie

Niewiem czy Wasze tez dra jape jak w aucie ma czapke na glowie U mojej jest to nie do przyjecia Musi byc bez czapki, bo inaczej histeria ja dopada. A nie daj boze jak spadnie na oczy podczas jazdy to juz koniec swiata

Napisany przez: kat_st śro, 23 sty 2013 - 09:35

Owcu nie chcę Cię straszyc ale moze Matyska po prostu wyrzucila Wam tą wkładke do buta do kosza.
Ja kiedys sie obszukałam klusza magnesowego do szafek bo Mari się nim bawiła i ot tak zajrzałam do kosza... leżał tam i sie smiał. W podobny sposób zniknął smoczek, ale juz nie szukałam w koszu, nawet jesli tam był to juz by tam pozostał...

Matylda wiele zalezy od sytuacji. Mari szybko przesypiała noce i ogólnie no jak to z dzieckiem, ale tragedii nie ma wiec nie zastanawialismy sie kiedy jest ten najlepszy czas. a dwa lata to dla nas nie tak strasznie szybko jak na drugie dziecko (poki co ostatnie)

Dawaj rudą... dawno jej nie widzialam

Ryjku z tym katarem to u nas tez tak jest i sie zastanawiam o co chodzi, ale to chyba normalne. Wczoraj Mari spadła z krzesla w kuchni i się uderzyła niestety w głowe... poczatkowo nie plakala za wiele nawet spoko, ale po jakis paru godzinach chcialam sprawdzic czy nie ma jakiegos siniaka i dotknelam tego miejsca w ktore sie uderzyla... ale się rozwyła... musiało ją to boleć ;/
Co do rocznika to cóz ja sie nei zgadzam bo Moja mari po szufladach nie wchodzi ani na parapecie jej nie było... włazi na krzesło, ale to nic nadzywczajnego .

Obyscie mialy racje ze po drugim sie szybciej chudnie. Tylko ja mam taki problem ze po Mari spoko jakos waga zeszla ale potem zaczela rosnac... ;/ i wcale nie dlatego ze jadlam jakos niezdrowo czy cos.. sama nie wiem dlaczego tak sie działo. CHyba słowo 'karmiąca' tak na mnie działało, ze jak karmie to musze jesc ;/

Słuchajcie spytam Was bo a moze któraś z Was taki kupuje. Otóż zakupiłam sobie podkład soraya kolor naturalny, ale jak jakas nastolatka nie sprawdzilam jak wyglada na skórze i okazał się za ciemny. Moze któraś z Was ma ciemniejszą cerę i używa takich produktów. ? Jesli któraś zainteresowana to szczegóły na priv.

Napisany przez: Ryjek śro, 23 sty 2013 - 10:14

kat tez ostatnio kupowalam ale czujnie sprawdzilam i ten naturalny jak braz wychodzi

Napisany przez: kat_st śro, 23 sty 2013 - 11:42

Ryjeczku bo Ty masz mozg pełnosprawny a ja zawsze sprawdzałam a ten jeden raz to nie wiem czy mozgu zapomnialam czy go nie włączyłam...

Napisany przez: Ryjek śro, 23 sty 2013 - 15:38

odebralam mloda ze zlobka, blada, markotna jakis tam katar gleboko slysze i nic poza tym. Polozylam ja spac. Wstanie to sprobuje cos w nia wmusic bo prawie nic nie je. Niech wyjda te cholerne 3 i wroci moje brojne i wesole dziecko.

Napisany przez: kat_st czw, 24 sty 2013 - 13:17

Ryjku wspolczuje Pati... bidna sie umęczy... eh niech te zebuchy niedobre wychodzą i dadza juz spokoj tym dziećkom.



u nas ciągłe bęcki o podloge albo ławę. Mari robi fikołki ale ha nie mogą to byc normalne fikołki wiec moje dziecię robi je na krawedzi łózka w stonę podłogi... kiedys jak mnie nie bedzie w poblizu to wyrżnie boje sie tylko ze sobie krzywde zrobi... dziumdzia jeszcze sie z tego snieje - a jakże...


Owcu jak tam Matysia ?

Napisany przez: Ryjek czw, 24 sty 2013 - 14:25

kat dzisiaj juz duzo lepiej. Wczoraj nakarmilam ja papkami podstepnie, czyli jogurt, kaszka, kisiel. Pozniej nasmarowalam dzisala zelem i nawet troche mleka weszlo. I rano wstalo inne dziecko. Jeszcze jest troche blada, ale juz broi i sie cieszy Dzisiaj kupilam jej zupke w sloiczku i deserki. Walsnie niedawno wrocili z przedszkola z boalu przebierancow i prawie nic dzisiaj nie jadla. Wiec ja nakarmilam marchewkowa z ryzem z Bobovity, a pozniej dam deserek kleik z owocami. Niech chcoiaz to zje. Jedynie papki wchodza bez prostetu teraz, jak ja dziasala bola. A wieczory spedza siedzac w krzeselku i molestuje loda wodnego Frugo. Widac, ze jej przynosi ulge chlod.

Napisany przez: kat_st czw, 24 sty 2013 - 22:21

Oj to sie nacierpi Patysia... Dobrze ze papki wciąga. troche podje papek a jak juz zabek sie pojawi wróci normalne jedzenie i bedzie ok. Wazne zeby cokolwiek jadła... bo nie dosc ze boli to jeszcze brzuszek pusty.

U nas spokoj narazie. Nawet nieźle Mari zasypia. Przez Święta troche jej odpuscilismy stałe pory spania itd i troche sie rozbestwiła. Teraz znowu wraca kąpiel o 18-19 i zaraz po tym spanko. Tylko ze mala wstaje o 7.00 oj przyzwyczailam sie do wstawania po 8.00 i teraz mi ciezko. Raz jeden Mari pospała do 8.00 to nie patrząc na zegar czulam ze jakos lepiej sie wyspalam.

Ostatnio sie kiepsko spi. Jakies durne sny snią, a to nie wygodnie na zadnym boku i tak sie krece po łózku...

dobra ide w kimono...

Napisany przez: Ryjek nie, 27 sty 2013 - 21:32

Widze, ze znowu pustki na forum. U Nas w kratke , tzn. wszystko zalezy od pogody i cisnienia. Gdy spada mam w domu jeczka, marudera itp. Jak jest w normie to luz idzie wytrzymac. Juz mamy prawie na wierzchu dolna lewa 3, daje jej 2 dni max i bedzie juz dobrze widoczna. Chyba najgorsze z zebow te dwie dolne 3, bo przez niejedzenie mloda chwilami wygladala jakby jej ktos limo przywalil w oba oczka, wory pod oczami, katar, i non stop place, smoczek czy cokolwiek innego i szorowanie po dziaslach. O slinie nie wspomne. Dzisiaj juz wygladala prawie dobrze, ale jeszcze asz Nam wyszlo na twarzy i walczymy, bo swedzi mloda i trze oczka i buzie. Ale goraczki brak, kaszlu tez. Wiec tyle dobrze.

Z dobrych wiesci to dalej trzymam sie dzielnie na SB i schudlam w 3 tygodnie 9,3 kg

Napisany przez: Owca nie, 27 sty 2013 - 22:55

O matulu.... Matylda tak jęczy całe popołudnie, że za chwilę oszaleję!

U nas idzie 3 gorna lewa

Napisany przez: basha wto, 29 sty 2013 - 11:01

A moje dzieci mają ferie u teściów, ale dziś Emi zagorączkowała, prawdopodobnie od zębów

Ryjku nie boisz się efektu jojo po diecie?

Ja odkąd nie karmię piersią mam 5 kg do przodu, pierwsze co muszę odstawić słodycze i podjadanie

Napisany przez: Ryjek wto, 29 sty 2013 - 11:50

basha ja po sb nie mialam efektu jojo jesli trzymalam sie zasad. Owszem byly wpadki, ale nie objadanie sie slodyczami i ciastami jak po porodzie

Za niedlugo ide z mloda do lekarza, niech ja obejrzy, zbada i zobaczymy co powie. Czy to zeby czy cos innego. Bede spokojniesza.

Juz jestesmy dawno po wizycie. Osluchowo Patyska zdrowa. Mam skierowanie na mocz, ale to sprobujemy pobrac w czwartek, bo jutro nie mam czasu rano. Poza tym dzisiaj juz jest bardziej wesola, brojna i wiecej sama podjada.

Napisany przez: kat_st śro, 30 sty 2013 - 09:35

Witam się po przerwie )

Ryjku gratulacje, bardzo duzo zrzuciłaś w krótkim czasie. Mnie zrzucenie 10kg zajelo kiedys 2,5 miecha... 1kg na tydzien mniej wiecej. Jesli dobrze znasz swoje ciało i siebie to jojo Ci nie grozi ale trzeba baaardzo uwazac...

Basha a kiedy odstawiłaś Emi ? (cos mnie ominelo, albo nie wspominalas)
Mnie przybyło jak karmiłam wlasnie tłumaczylam sobie ze musze jesc bo karmie jak przestalam karmic to dopiero sie wzielam za wage...

Owcu Twoja Mati jak moja ząbkuje u nas wczoraj wyszła górna lewa trójka. Teraz czekamy na prawą. Zostaną dolne trójki i wszystkie piąteczki .


U nas poza ząbkowaniem nic sie nie dzieje... Bratowa z dzieckiem jeszcze w szpitalu bo malenki jest malutki teraz wazy ok 2300-2400g.
Ja codziennie siadam do kompa, ale ciagle cos mnie odciaga, dzis Mari jakas spokojniejsza... moze dlatego ze ten zabek sie juz przebil to sie uspokoila...

Napisany przez: Ryjek śro, 30 sty 2013 - 20:38

U Nas od wczorajszego popoludnia znaczna poprawa. Mlodej wraca powoli apatety, jest mniej marudna, no ale mamy prawie na wierzchu lewa dolna trojke

Napisany przez: kat_st czw, 31 sty 2013 - 11:48

ah te trĂłjki niedobre, daja dzieciom popalic...

Asiu ja poproszę ten przepis na chlebek. kurka nie pamietam z czego on był... ten co w sb robilas

my od jakiegos czasu wciągamy ciagle ten wieloziarnisty i sie tak mezu przyzwyczail ze nie bardzo ma ochote kupowac czasem normalny w sklepie....

Napisany przez: Ryjek czw, 31 sty 2013 - 15:29

kat prosze bardzo https://dietetyczniesiostro.blogspot.com/2011/09/chleb-z-fasoli.html

My dzisiaj po szczepieniu. Mloda wazy 10870g i mierzy 79cm.


matylda sto lat mlodko

Napisany przez: matylda315 czw, 31 sty 2013 - 16:21

Dzięki Ryjaszku To kiedy się widzimy ?

Napisany przez: Ryjek czw, 31 sty 2013 - 16:39

a tego jeszcze niewiem

Napisany przez: Ryjek sob, 02 lut 2013 - 09:44

Ja sie pytam: gdzie sa wszystkie ?????????

Mam juz w domu swoje dawne brojne i wszedobylskie dziecko W dodatku zaczyna probowac sie kontaktowac i nawija po swojemu do Nas. A jak ktos ja nie rozumie to macha rekami i sie zlosci Choc juz kilka slow idzie zrozumiale

Pochwale sie mloda to moze Was sciagne Apetyt wraca Dzisiaj zalozylam jej spinke, bo gryzwa rosnie i do oczow leci. Oczywiscie o kitkach mozemy zapomniec, wiec chociaz ta spinke niech ma Szkoda mi obcinac jej kudlow, a one rosna w ekpresowym tempie.

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: iizuuniia sob, 02 lut 2013 - 20:56

No hej wam hej mnie to już tu wieki nie było ale po prostu nie miałam czasu i mam troszkę na głowie ale u nas wszytko jest dobrze Franek łobuz jak nie wiem co... Po pierwsze ostatnio przewrócił na siebie szafkę z szufladami a na niej stały szklanki wszytko się potłukło a on wielki płacz urządził...Kolejna historia otworzył piekarnik stanął na drzwiczkach i co przewrócił kuchenkę gazową z gotującą sie zupą dobrze ze na tyle nie było gorące i że się nie poparzył... Więc ja sie nie nudzę w domu wszędzie jest jego pełno i każdemu robi na złość... U Mojej mamy nie za wesoło ale mam nadzieje ze wszytsko się ułoży... Frankowi wyszły 3 na górze... ostatnio był troszke chory wiec nie wychodze z nim teraz na dwór niech przeczeka tą paskudną pogode jaką mam za oknem a teraz pochwale sie moim synkiem Filmik i Pare zdjęć z dzisiejszego dnia

https://www.fotosik.pl/video/b9117da1ffc277f8.html

Zdjęcia

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7859c4a68a55af0a

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0c32bd53a0b2ba0d

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d14c7e05c0a0293e

Synuś z Tatusiem

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=69e41341db8c6be6

Napisany przez: bezetka_ pon, 04 lut 2013 - 13:06

Witam!
Melduję, że żyję...
Dzięki za kciuki...jest ciut lepiej ale jeszcze nie całkiem dobrze...i nawet nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek będzie.

Basha dzięki za priva. Jak tam Emi w nowej grupie? Już całkiem się zaaklimatyzowała?
Mnie czeka powrót do pracy 1 marca...a raczej zmiana stanowiska pracy na inne. Julka będzie zostawać z babcią. Już się stresuję tym faktem.

Matylda spóźnione sto lat!!!

Kat i gdzie są obiecane fotki z brzuszkiem?

Ryjek, Izunia świetne macie łobuziaki. Uściski dla maluchów.

Nie mam nowszych fotek niż te styczniowe, które wklejałam.

Napisany przez: Dorotka pon, 04 lut 2013 - 19:42

witamy, witamy
Kat gratulacje synka suuuper bedziesz miała parkę

Beza Jula jak zawsze rozgadana Kajetan ma podobna fryzurkę do Julki tylko chyba dłuzszą i jemu wywijaja sie końce
jest strasznie rozrabiajacy i tylko przez fryzurkę grzecznie i słodko wyglada ale i tak wszyscy mówią ze ma diabliki w oczach

Matylda ma super kitkę

Amaniu skaczacy Antek wymiata

Izunia Frania tez gaduła Myślałam ostatnio o Twojej mamie. Trzymam za nią cały czas kciuki.

Napisany przez: basha pon, 04 lut 2013 - 23:50

Beza o proszę, ja wracam 11 lutego i też się stresuję tym faktem, jednak mam nadzieję, że tym razem nie spadnę ze schodów Fajnie że Jula może być z babcią

Kat Emi odstawiła się sama, wciskałam jej tego cyca na siłę, gdzieś do 9 mca ale w końcu dałam za wygraną

Dorotka fajnie Cię czytać, co u was? Jesteście w komplecie?

Ja mam z Emi niestety problemy. Ostatnio dużo choruje, i dziwnie się zachowuje, czasem histeryzuje jak chcę ją przytulić i się wyrywa jak w jakiś transie, po chwili jej przechodzi.

Teraz ma jakąś infekcję wirusową, dziś pobieraliśmy krew, wyniki jutro, bo infekcja się przedłuża, ciekawe ile ja popracuję?

dziewczyny, jestem z Emi w szpitalu, CRP 277, leukocyturia, białko, krew i leukocyty w moczu, podejrzewają ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek. Boże jak to dobrze, że zrobiliśmy te badania i jak fatalnie, że tak późno. Trzymajcie kciuki, odezwę się wkrótce

Napisany przez: matylda315 czw, 07 lut 2013 - 07:52

Ryjciu skrzynkę masz pełną

Napisany przez: Ryjek czw, 07 lut 2013 - 10:02

matylda juz mozesz słac

Napisany przez: amania czw, 07 lut 2013 - 10:21

O rany, basha, CRP na mega wysokim poziomie. Trzymam kciuki za Emi!

Doczytam Was, jak będę miała chwilę czasu, ale na razie wpadłam się pochwalić, że...
udało mi się w cywilizowany sposób odstawić Antosia zaraz po tym jak skończył półtora roku!

Napisany przez: Ryjek czw, 07 lut 2013 - 15:51

amaniu super.

basha jak Emi? teraz doczytalam dopiero.

Napisany przez: bezetka_ czw, 07 lut 2013 - 21:41

Basha trzymam kciuki za szybki powrĂłt Emilki do zdrowia &&&&&&&&&&&&&&&&

Amania "zaraz po tym jak skończył półtora roku" No nieźle.

Ja też pochwalę się "swoim" małym sukcesem...jutro po raz pierwszy od 2 lat wybieramy się z mężem do kina a Julka zostaje z babcią. SZOK!

Napisany przez: Dorotka pią, 08 lut 2013 - 11:18

Amaniu jak odstawiłas Antka? Kajtek nadal przy piersi.

Basha jak Emilka? A Ty też miałas przgody... spiszemy sie pw lub zdzwonimy?

Napisany przez: basha wto, 12 lut 2013 - 12:56

Dorcia, daj numer telefonu na priv to zadzownię, ja Ci wyślę mój.

Otóż Emi juz lepiej, chociaż w niedzielę powiało grozą, bo wróciła gorączka, a ja od razu mam sepsę przed oczami, Emi dostaje amoxycyklinę trzy razy na dobę dożylnie, więc to już spory kaliber antybiotyku, ale dziś jest już lepiej, tfu tfu, więc jest szansa na wyjście w czwartek CRP spadło do 9, nie wiem skąd ta infekcja się przyplątała

Napisany przez: matylda315 wto, 12 lut 2013 - 20:10

Basha &&&&&&&&&&&&&&&&&&& za Emi .

A gdzie reszta dziewczyn ?
Ryjku , Owcu i reszta hop hop !!!!

Napisany przez: Ryjek śro, 13 lut 2013 - 12:35

matylda ja obecna, ale nie bede sama ze soba pisac

Basha &&&&&&&&&&&&&

Napisany przez: matylda315 śro, 13 lut 2013 - 12:38

No to ze mną pisz ja jak widzę te Twoje smakołyki na nk to mi ślinka leci,że aż podesłałabyś nieco tego dobrego

A Owiec się obraziła ?

Napisany przez: Papużka śro, 13 lut 2013 - 15:30

Boże jak dawno mnie tutaj nie było
Jestem zawalona robotą, nie mam na nic czasu. Czasami nawet na spanie.

Czy wasze dzieci jeszcze śpią popołudniu? Emila odmówiła drzemek... Od 3 tygodni jest masakra, bo te jej drzemki były chwilą mojego wytchnienia i możliwości sprawdzenia maila czy forum. Załamka normalnie.
nie wiem co jest, jak dla mnie to trochę za wcześnie na utratę jedynej godzinnej drzemki popołudniowej

mam nadzieję że miewacie się dobrze, muszę niestety lecieć, dzieć wzywa.

Napisany przez: Ryjek śro, 13 lut 2013 - 18:59

Papuga moja drzemek popoludniowych nie ma od pazdziernika/listopada Spi tylko raz dziennie w zlobku miedzy 9-10. Po powrocie ze zlobka ok. 15 nawija, biega, skacze do 21 Czasem pada o 20 Wstaje codziennie o 7

matylda nie da sie podeslac Robie am na biezaco

Napisany przez: Owca czw, 14 lut 2013 - 16:36

nie obraziłam się

napiszę wieczorem, bo teraz dziecko na mnie włazi

Napisany przez: matylda315 czw, 14 lut 2013 - 18:04

Owieczko wszelki duch.....

czekam z niecierpliwością

Napisany przez: basha pią, 15 lut 2013 - 21:46

a my donosimy, że na walentynki nas wypuścili, wprawdzie leukocyty w moczu jeszcze 10 ale crp już tylko 3. Dziś biegunki i wymioty. Niestety chyba będziemy musiały się pożegnac ze żłobkiem. Ja z radością z nią zostanę w domu, tylko mój chłop tego nie rozumie.

Napisany przez: Ryjek nie, 17 lut 2013 - 21:40

basha dobre wiesci, ze juz w domu a nie w szpitalu. Biedna Emi sie nacierpi. Jak widac nie kazde dziecko nadaje sie do zlobka.

Owca obiecalas i zapomnialas

Napisany przez: Owca pon, 18 lut 2013 - 17:21

nie zapomniałam podczytuje, ale jakos ciężko mi się zebrać w sobie

Napisany przez: Ryjek pon, 18 lut 2013 - 18:50

Bo za kare nie pojdziesz biegac Zalatwie to z Matyska

Napisany przez: Owca czw, 21 lut 2013 - 20:56

Rany dziewczyny.... doba jest za krótka o jakieś 6-7 godzin! Nie wyrabiam na zakrętach... Żeby nie zaspać do pracy muszę się kłaść o północy maksymalnie... no ileż można się spóźniać? A pomiędzy pracą a snem też mi tak czas ucieka, że nie wiem za co się złapać

Generalnie mam napięty grafik...

U nas nic nowego... no - trójki wychodzą A poza tym, to stara bieda.

Widzę, że Papuga i Basha się odnalazły

Zdrówka dla Imila! Macie jakąś diagnozę?

Napisany przez: Ryjek pon, 25 lut 2013 - 11:28

Łowca tak malo??????? Ja tu sie szykowalam na esej i co????????? Zawiodlam sie iloscia

U Nas z nowinek to to, ze mamy juz dwie dolne 3 na wierzchu Kilka nocek ciezszych, luzne kupki, troche marudzenia i wkoncu sa Ujrzaly swiatlo dzienne Jeszcze pozostalo czekac na 5 Ja dalej dietkuje przykladnie Patyska pyskuje coraz lepiej, tak samo jak coraz wiecej zaczyna mowic.

Napisany przez: matylda315 pon, 25 lut 2013 - 11:40

Ruda też pyszczy trochę nie po ojczystemu , ale daje radę

Trójki dolne są , górne chyba prawie ...

Owca weź coś popisz jeszcze ...a ja wczoraj byłam na nartach...pierwszy raz

Napisany przez: Ryjek pon, 25 lut 2013 - 14:01

matylda a widzialam i podziwialam Moja pyszczy do kacpra po swojemu A najwiecej ze smokiem w paszczy

Napisany przez: Owca sob, 02 mar 2013 - 10:07

Hellllooouuu

My tez mamy juz trojki na wierzchu- wszystkie jednoczesnie ida... ale gorne jakby szybciej, bo juz ich wiecej widac niz dolnych

Ryju jak widze na fejsie Twoje dietowe potrawy to sie robie glodna jak mozna tak jesc i chudnac? To jakis fenomen z ta dieta Ja mam na minusie 11 kg Kurtki wiosenne przestaly mi byc obcisle i wlazlam w przedciazowe dzinsy Zostalo mi 12 kg do zrzucenia- mam nadzieje, ze do czerwca dam rade Tylko, ze ja w sumie diety nie trzymam- grzesze srednio 3 razy w tygodniu- staram sie po prostu jesc mniej i czesciej i nie tykac swinstw i to dziala No i 5 razy w tygodniu baluje w fitnesklubie - jakas zumba, jakis aerobik i tak leci ... Kilka razy cwiczylam w domu, ale jakos trudniej mi sie zmobilizowac, wiec jezdze do klubu, gdzie wiecej grubasow Jak sie zrobi cieplej to moze pobiegam wiecej... Zobaczymy


Matyldo Droga a gdzie Ryju widziala Cie na nartach? tez chce! I pokazuj Rudą!

Musze zrobic jakies Matyldzie foty, bo zaniedbalam bobasa w tej kwestii

Tygodnie tak szybko leca... za chwile Święta A ja mam ciagle piatek... niby powinnam sie cieszyc, ale kurcze za chwile nasze bobasy koncza 2 lata! Kiedy to zlecialo?
Za moment Kat rodzi drugie dziecie! Wlasnie! gdzie nasza ciezarowka sie podziewa? Katu gadaj co u Was!

W tygodniu nie mam czasu na nic... przegladam tylko forum- a tu cicho i glucho... do 16 pracuje, w domu jestem przed 17... na 20 fikanie nogami wracam przed 22 i pozniej juz padam na twarz... nie wspomne o tym, jaki mam syf, bo sprzatam generalnie raz w tygodniu... w dzien powszedni ogarniam tylko zabawki, zeby sie nie zabic... no dobe bym chciala wydluzyc tak do 35 godzin, to moze bym ogarnela

Moje dziecko małe zamienia sie w kota! Przestala uznawac podloge- teraz kroluje stol i parapet... ze stolu juz ja nauczylam schodzic, ale z parapetu nie moze zakumac, ze trzeba sie przemiescic do kanapy i probuje zejsc w nieodpowiednim miejscu... Skutkuje to tym, ze nie moge jej zostawic samej nawet na chwile, bo zleci. Generalnie wszystko robi na wysokosci- nawet bajke wciaga ze stołu... Zastanawialam sie nad drabinka jakas

W pracy kicha Musze robic cos, czego nie lubie i wszyscy naokolo probuja mi wmowic, ze awansowalam- kicham na taki awans, no ale musze sie przyzwyczaic, bo wyjscia nie mam raczej... znaczy mam- wypowiedzenie- tylko troche jakby mi to nei na reke

Ehhh mowie Wam... wszystko sie pomieszalo, na nic czasu i jeszcze Ryju co dzien kusi mnie zarciem... jak tu zyc?

Ja sie pytam gdzie jest reszta lasek? KAt? olikat? basha? papuga? jeni? amania? no co Wy robicie? no i gdzie beza ze swoim malym gadulcem? A ania? nie wspomne juz o Romci, izuni bobasku i magdzie?

Napisany przez: Ryjek sob, 02 mar 2013 - 10:17

Owca Ty zyjesz Jedzenie nie kusi a przyciaga wzrok Gratuluje spadku wagi


U mnie na minusie -13kg i pozostalo mi do 1 celu 4,5kg A pozniej zobacze czy chce byc jeszcze chudsza Ja nie ciwcze, bo jestem len Czekam na wiosne i bede smigac na rolkach Ogolnie zjechalam o 2 rozmiary w dol i osiagnelam juz ponizej tej na 3 tygodnie po porodzie Bo pozniej to juz tylko szla do gory

Co do stolu i parapetu to wiem o czym mowisz. Stol w kuchni jest na biezaco oblegany i Pati oglada tututy za oknem Cale szczescie, ze akurat to jest nie otwierane. W sypialni wlazila nam pinada na parapet i raz spadla. Ale zablokowalam dolna szuflade w komodzie i narazie skonczyly sie jej spinaczki. A tak to kroluje kanapa i bieganie, skakanie, wdrapywanie po niej

Napisany przez: Owca sob, 02 mar 2013 - 10:43

na łozka i kanape to ja juz nie zwracam uwagi - jak zleci to juz nawet nie buczy... tez skacze najfajniej to rzucac sie po lozku rodzicow wstaje-skacze-kreci glowa-pada na twarz > taki schemat ulubionej zabawy

tylko ten parapet mnie przeraza... bo ona mysli, ze sie moze oprzec o firanę ... bosz... no zero wyobrazni hehe

ciezko cokolwiek zrobic w domu przy tym czorcie małym

Napisany przez: ania_411 nie, 03 mar 2013 - 13:04

dziewczyny, przede wszystkim gratuluje spadku wagi!! wiosna coraz blizej, bedziecie fajnie wygladac laseczki! bo ja, to kicha, dobrze ze bateria w wadze mi sie wyczerpala i nie wiem ile ale na 100% kilka na plusie:(( bo nowa praca okazala sie calkiem fajna, zero stresu a co najgorsze zarcia opor ;(

i melduje, ze my wreszcie na swoim, choc ciagle nie mozemy dojsc do siebie po remoncie i przeprowadzce. maz odwalil mi taka kuchnie, ze praktycznie z niej nie wychodze zaniedbujac przy tym dzieci i komputer codziennie po pracy przygotowuje jakas kolacje na cieplo lub ciasto.....no i dooopa rosnie!

dominik ostatnio sie rozgadal, zaczal mowic krotkie wyrazy: tak, nie, daj, pic.....w zeszlym tygodniu dopadlo nas chorobsko, dostal nawet antybiotyk bo kaszel nie chcial odpuscic, ehhh.

pozdrawiam wszystkie baby, odzywajcie sie czesciej!

Napisany przez: Owca nie, 03 mar 2013 - 13:12

Anka! Pokazuj kuchnie!

i zdrowka dla Dominika i fajnie , Ĺźe sie ulozylo z nowa praca bosz... ja to bym chciala tak o swojej napisac... a moglam do niedawna yhh..

kurde Matylda wyrosła ze wszystkich butow- tak nagle z dnia na dzien- musze zanabyc cokolwiek, zeby mogla wyjsc na dwor

Napisany przez: ania_411 nie, 03 mar 2013 - 13:33

jak ogarne po obiedzie to pokaze;)

edit: ogarnelam i sie chwale


moja IKEA:)


salon




kawalek lazienki;)


korytarz


dzisiejszy spacerek za domem:)



nooo, to nadrobilam fotami na nastepne kilka miesiecy

i przy okazzji, jesli ktoras nie ma jeszcze planow na wakacje to zapraszam! chata jest wielka, okolica przepiekna, cisza spokoj i natura:) wiec zapraszam serdecznie!

Napisany przez: Owca pon, 04 mar 2013 - 18:23

No zaglądałam od wczoraj i kurde pomyślałam sobie, że niezły bajzel zrobiłaś sobie przy okazji obiadu skoro dwa dni sprzątasz
A tu proszę edytowany post

Kuchnia miodzio Zupełnie nie moje kolory, ale u Ciebie mi się podoba! Wszystko fjanie wyszło I korytarza zazdraszczam strasznie

No to będziemy pod koniec sierpnia

Napisany przez: Ryjek pon, 04 mar 2013 - 21:42

Aniu super kuchnia i reszta Zazdraszczam ilosci szafek i szuflad To my z Owca bedziemy razem

Mloda wczoraj nie spala caly dzien, jak wstala przed 9 tak padla dopiero po kapieli przed 19 i spala do dzisiaj do 7 i musialam ja budzic Ale wstala cala w skowronkach

U Nas kichanie, smarkanie i kaszel alergiczny. Cala czworka prycha i smara. Ach te wstretne pylki drzew.

Napisany przez: Owca pon, 04 mar 2013 - 22:44

No to u nas tez gruźliczy kaszel u Kapiszona i tatusia My z młoda sie trzymamy

Właśnie wróciłam z zumby i powiem Wam, ze weekendowa przerwa w fitnesie mi nie służy... muszę sobie cos zorganizowac chociaz na sobote...

Matyska poszła spać o 22 Święto lasu normalnie a ja nawet prasowania nie mam

Napisany przez: amania pon, 04 mar 2013 - 23:08

Witam was po przerwie. Przerwie na chorowanie niestety.
Moja Matylda miała obturacyjne zapalenie płuc (już siódme w jej życiu- jest astmatykiem).
Potem u Antosia zaczęło się coś wirusowego (czerwone gardło i powiększone węzły chłonne), a potem przeszło w kaszel, potem duszności i też zapalenie płuc niestety. Na szczęście nie bakteryjne, więc wyszedł z niego bez antybiotyku, jedynie na sterydach.
Ale oczywiście co sobie nawyrzucałam, że to przez to, ze przestałam go karmić, to moje

Dorotko, w odstawieniu "pomogły mi" problemy z ósemką, którą w końcu trzeba było wyrwać. Antybiotyk, leki przeciwbólowe i silne znieczulenie, to było trochę dużo jak dla matki karmiącej, dlatego się zawzięłam.

Basha, dobrze, że z Emilką juz lepiej

Ania, w domu fajnie - wszystko takie nowe, a okolica po prostu przecudna!

Dziewczyny chudnące, gratuluję Wam z całego serca. Ja wciąż chcę się za siebie zabrać i wciąż mi z tego nic nie wychodzi

Napisany przez: olisia wto, 05 mar 2013 - 22:15

No to witam w klubie, u nas tylko zapalenie oskrzeli, ale sterydy i antybiotyk, a Matylda i tak do tej pory smarka i kaszle.
Zęby u mnie tak jak u Ciebie, tylko z tą różnicą, że jeszcze jestem przed wyrwaniem...
Antek mnie powalił na zdjeciach. Ja nie wiem jak ty te skoki wytrzymujesz nerwowo i jeszcze robisz zdjęcia-podziwiam, bo ja już bym padła.

Basha, przejścia miałaś moja droga nie bardzo przyjemne. Jak Emilka się czuje? Długo będzie trwało leczenie? Jka Ty się czyjesz po upadku, już wszystko dobrze?

Ania, domek śliczny. Jeżeli tak bardzo zapraszasz, to moze i my się skusimy

Matylda, wolałabym siebie widziec czesciej na forum, ale ja tak rzadko mam wene.

Dziewczyny wrzucajcie zdjecia, bo tak miło się Wasze dzieci i Was ogląda- Ryjek tylko jest na bierząco-Pati cudna.

Kat, co u Ciebie, bo kibicuje na bieżąco i czekam na wieści.

Napisany przez: Ryjek wto, 05 mar 2013 - 23:04

Nam dzisiaj stuknelo 1,5 roku Z dnia na dzien mloda bardziej rozmowna i pyskata

Napisany przez: matylda315 śro, 06 mar 2013 - 13:14

A....się ruch zrobił Normalnie Laski wiosnę czują , co ? HI HI HI ...To tak , jak ja

Owcu mój kochany Ryju widział narty na nk , ale specjalnie dla cię : https://pokazywarka.pl/df2cwl/

A tu https://pokazywarka.pl/xyaxjz/

A dlaczego Wy z Ryjciem jedziecie do Anki a ja nic o tym nie wiem ?

Ryjciu a mi dooopa rośnie chyba od patrzenia na żarełko Twoje no normalnie włażę ,żeby popatrzec...jak głodna jestem...i co tam nowego masz ?

Anka domek cudny zupełnie moje kolory i bardzo mi się podoba Fajnie i dzieciaki takie urośnięte masz. No pytam kiedy ten czas zleciał?

Olisia fajnie ,że jesteś zdrówka Wam życzę

I wszystkim chorowitkom. A my zdrowi puk puk...odpukałam :)bo wiecie , jak jest ...

Napisany przez: Ryjek śro, 06 mar 2013 - 20:52

matylda jedziesz z nami? Ruda jest boska

Napisany przez: matylda315 czw, 07 mar 2013 - 06:05

Jadę dzięki

Napisany przez: Dorotka pią, 15 mar 2013 - 12:36

Kajtek też zaliczył pierwsza chorobe i pierwszy antybiotyk od razu zap płuc ale juz zdrowy teraz Kornela rozłozyło

Umarła moja koleżanka na nowotwór żołądka, nie mogę sie z tym pogodzić zostawiła dwóch synków. Kacper jej śmierć też odchorował, bardzo przeżywał to że jego kolega nie ma juz mamy. Było zaostrzenie astmy, powoli wychodzimy na prostą.

Amnaiu Kajtek nadal na piersi nie wiem kiedy uda nam sie odciąc pępowinę...

a to mĂłj syncio i kot w jego mniemaniu

Napisany przez: basha wto, 19 mar 2013 - 08:30

Amaniu, Dorotko i inne mamy chorujących dzieci, współczuję choróbsk. Nic tak nie potrafi wykończyć jak choroby wstrętne i jeszcze ta niekończąca się zima za oknem.

Dorotka, Kajtek śliczny

My jesteśmy w okresie rekonwalescencji i jak na razie tfu tfu wszystko idzie w dobrym kierunku. Po świętach wracam do pracy, a Emila jeszcze przez jakiś czas zostanie z teściową, a potem do żłoba.

Emi super, ma aptetyt nieziemski, porzuciła pepti, wciąga zwykłe bebiko, tylko w nocy sika strasznie, co noc pościel mokra, dwie ostatnie noce suche, bo postanowiłam nie dopajać jej herbatkę tylko wodą, woda nie wchodzi już tak gładko.

Emi gada na razie duzo po swojemu + kilkanaście słówek rozumianych przez wszystkich, jeszcze nie możemy się pochwalić zdaniami, ale bawi się rewelacyjnie, uwielbia lalki i pet shopy dziewczyn, potrafi się bawić z pół godziny bez przerwy. Oczywiście głupawka starszych zawsze się jej udziela i wariuje z nimi na równi. Jak Maja zaczyna ćwiczyć na pianinie Emi zawsze jest obok i wspiera ją swoimi małymi łapkami Jest szalenie muzykalna, potrafi powtórzyć melodię, taki talent przerabiam po raz pierwszy.

Jeśli spytacie czy chce mi się wracać do pracy, to oczywiście ani trochę, ale czuję, że jak teraz nie wrócę, to już nigdy nie będę miała odwagi, chyba gdzieś tam w środku potrzebuję bycia nie tylko matką i żoną. Boję się tylko trochę....wiadomo czego, trzymajcie kciuki

a to Emi sprzed szpitala





szpital



i po szpitalu, troszkę schudła





z kuzynką (3 latka)







i z szyneczką



Udało się Emi odzyskać dawną wagę 12,5 kg, podejrzewam, że szybko pójdzie do przodu, biorąc pod uwagę jej apetyt.

Napisany przez: amania wto, 19 mar 2013 - 10:54

Dorotko, ale Kajtek uroczy i jak mu urosły włosy! Mój Antek wciąż ma ich niewiele. Dobrze, że na niego trafiło, bo może niektórzy myślą, że skoro to chłopiec, to tak mu je przycinam
No i z chorobą tak jak u nas - od razu zapalenie płuc, tyle ze u na udało się bez antybiotyku.

Emilka także ma bujną fryzurę i piękny kolor. I urodę laleczki.
Antek teĹź lubi pet shopy
I też jeszcze nie składa zdań, choć nowe słowa pojawiają się teraz co chwilę. Tyle, że niektóre mówione jeszcze "po dziecięcemu" np. ziaba (żaba)

Napisany przez: kat_st śro, 20 mar 2013 - 19:43

Heja...

Bezetko zrobilam te fotki wtedy ale nie mialam kiedy wrzucic... jutro zrobię aktualne i wrzuce tez te stare co by mozna było porównac

Basha, Olikat i inne mamy chorujących dzieciaczkow, nie zazdroszczę, mam nadzieje ze teraz to juz wszystko z dziecmi dobrze.

U nas poki co marud i foch się właczyl u Mari, chce aby wszystko bylo jak ona zechce... i sie skubaniec wypiela na kąpiel... nie wiemy juz co mamy robic... jak ją wkładamy do brodzika to sie zaczyna pisk, robi sie czerwona i cala sie trzesie... juz od tygodnia nie mylismy jej glowy bo jak tylko nabieram mydlo w plynie na reke to juz wrzeszczy na maksa bo mysli ze glowe bedziemy myc... porazka...

Papuzko u nas drzemek juz wlasciwie nie ma w ciagu dnia, wieczorami Mania zmeczona marudna i ogĂłlnie humor ma do bani, ale ani mysli spac w dzien...

Basha alez masz sliczne dziewczynki!!!

Dorotko z kota Kajtkowego się smialam najbardziej . zmienil sie chłopak i to bardzo....

U nas atrakcje z Maniutem a tak poza tym to 'rosnę sobie' i ani mysle rodzic... w sensie ze w ogole nie mam czasu sie na tym skupiac zupelnie inaczej ta ciąza przebiega. Duzo bardziej ją odczuwam ale paradoksalnie, rzadziej o niej mysle...

Poki co w brzuchu siedzi Hubert, ale rozwazamy jeszcze Antosia

Sciskam Was wszystkie mocno i gratuluje spadkĂłw wagi !! Dzielne jestescie kobity !!!

Napisany przez: kat_st śro, 20 mar 2013 - 20:12

P.S. Aniu kuchnia przecudna!! i w ogole wszystkie pomieszczenia które obfociłas....
A to i ja się dołączam do reszty... pod koniec sierpnia wpadamy

Napisany przez: kat_st czw, 21 mar 2013 - 20:38

Jako obiecałam: sprzed miesiąca:

https://imageshack.us/photo/my-images/854/clipboard01mc.jpg/

Aktualne (z dzis ;P)"

https://imageshack.us/photo/my-images/534/sam0176nd.jpg/

edt: zmniejszałam fotki

Napisany przez: Ryjek pią, 22 mar 2013 - 21:10

kat ale masz pilke Slicznie wygladasz

Wszystkie nasze slodziaki sa cudne, uzdolnione i przesliczne Wiadomo bo sierpniowe

Ja w domu od ok 2 tygodni mam malego krzykacza. Kloci sie o byle co, a na Kacprze wymusza krzykiem. Nawija coraz wiecej i zadziora mala mi rosnie

Napisany przez: Owca pią, 22 mar 2013 - 21:51

a ja mam żółte włosy i mega doła z tej okazji

napiszę jutro, bo dziś padam na twarz

Napisany przez: kat_st sob, 23 mar 2013 - 10:06

Ryjku dziekuje

Mały krzykacz i buntownik... hmmm dobrze piszesz poka Pati


Owcu poka włosy, moze to tylko w Twoim mniemaniu jest żółty...

Napisany przez: Ryjek sob, 23 mar 2013 - 10:17

Owca ja mam czorne A Ty widze do wiosny sie szykujesz Wmow sobie, ze taki kolor maja zonkile i krokusy

Kat to sa fotki rowno z zeszlej soboty

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Te sa jakos z konca lutego

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

A tak Pati zasypia bardzo czesto po meczacym dniu w zlobku

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: kat_st sob, 23 mar 2013 - 13:49

Ryjku Pati cudniasta... a z Kapkiem na fotce superowska.
Jeszcze poproszę Twoją fotkę

Ależ to dziecię meczysz ze tak pada jeszcze nie cała na materacu . Spoko widok... ;D

Napisany przez: Owca sob, 23 mar 2013 - 15:30

Właśnie Ryju Ty chudzino dawaj fote! Pati wydoroślała i jaka skupiona przy lego Matyśa to by pewnie pożarła połowę



Katu a Ty gdzie się podziewałaś przez ostatnie 2 miesiące? Co? Brzuchol już słusznych rozmiarów, ale nic dziwnego w koncu za miesiac rodzisz! Zleciało strasznie szybko... Pokazuj MAniuta

Żołty nie tylko w moim mniemaniu- wysłałam mmsa do fryzjerki i maz mi po farbe do hurtowni pojechał... mam nadzieje, że włosy to przetrwają To już ostatni raz kiedy sie skusiłam na domowa koloryzacje ! Nigdy wiecej

Zrobię Wam fote zanim farbe poloze heheh masakra jest

Basha Emi ma cudne loki A z pracą to się nie bój- szybko przywykniesz- ja już chyba nei pamiętam, że miałam urlop macierzyński kiedyś.. Tylko zdrowka życzymy i będzie dobrze .,


cdn - kurcze ja to sie chyba nigdy nie wyrobie z pisaniem

Napisany przez: Ryjek nie, 24 mar 2013 - 00:12

Owca do chudzielca mi daleko Pozostalo mi 3,6kg do mojego zamierzonego celu

I gdzie sa foty ja sie pytam Mloda dzisiaj zasnela na podlodze Jutro wstawie focisze

Napisany przez: kat_st pon, 25 mar 2013 - 20:16

Owcu no i co i co z tymi fotkami??

Nooo brzucho ogromniasty... i pępek mi wypycha... przy Mari ani myslał wyłazic bo brzucho nie byl tak napięty jak teraz... ;/

Ryjku nie udawaj ze nie widzisz... Twoja fotke poprosze z wynikiem diety





https://imageshack.us/photo/my-images/255/p130213102201.jpg/

https://imageshack.us/photo/my-images/405/sam0161t.jpg/

Napisany przez: Ryjek pon, 25 mar 2013 - 22:04

Kat za jakis czas sie pochwale TEraz nie czas

Napisany przez: kat_st wto, 26 mar 2013 - 16:46

Aaaa Ryjeczku rozumiem chcesz nas tak powalic na kolana swoją figurą... eh Ty niedobra... juz zazdroszczę... a co dopiero jak zobacze taka skórę i kosci...

Napisany przez: Ryjek wto, 26 mar 2013 - 18:00

Kat do skory i kosci mi daleko Jeszcze jakby brzuch sie troszeczke skurczyl bedzie git Mania sliczna

Napisany przez: kat_st śro, 27 mar 2013 - 16:46

Ryjku skurczy sie napewno bo co bedzie robil jak wszystko spod spodu zniknie ??? ))

Ja mam mocne postanowienie ze jak sie dzieć urodzi to ostro sie karmimy w sensie cycujemy ile dam rade a potem dieta i ćwiczenia. Mam nadzieje ze bedzie mi sie udawalo wyrwwac z domu na godzinke w wakacje tak zeby po lesie polatac albo pojezdzic na rowerze....

bylam dzis z Mari u lekarza, wsio ok przeziebienie lekkie i alergia ale to juz odkrylismy ostatnio. Mania ma zakaz jedzenia czekolady, soji mleka krowiego i 'sztucznych' wedlin, ale wedliny to akurat je jakie są bo nie chce mi sie ciagle piec miesa...

Także spoko juz sie bałam ze ją rozklada cos na święta, ale moze bedzie dobrze...

Napisany przez: Dorotka czw, 28 mar 2013 - 15:42

Jakie śliczne duże dziewczyny

Kajetek był szczepiony hexa w zeszłym tygodniu w nocy goraczkował strasznie. Był mierzony wazony i jest kurczak mały 83cm i 10800

Owca pokaĹź zdjecie, moĹźe nie jest tak zle

głowa mi dzis chce eksplodować

pomĂłdlcie sie za moja siostre, jest bardzo zle

Napisany przez: Ryjek czw, 28 mar 2013 - 15:57

kat ja w niedziele przy porannym nocnikowaniu odkrylam u Pati pokrzywke. Odrazu na szybko przeanalizowalam co jadla dzien wczesniej i znalazl sie winowajca. Jeden maly chrupek arachidowy. Byla cala w czerwonych plamach, najpierw byl babel a pozniej plamak czerwona. I tak zmienialy lokalizacje caly dzien. W poniedzialek juz mniej, ale tez byly. A we wtorek wsio ustapilo. Wyszla za to alergia na czekolade w postaci zaczerwienienia u gory uszka, tzw. slimaczenie. A wczoraj dla odmiany mloda popoludniu zalewala slina i nie nadazala lykac i co chwile kaszlala. Zasnela na kanapie po kapieli i jak ja przenosilam na noc do sypialni to mi zwrocila kolacje. Ale pozniej juz byl spokoj, tylko kaszlala bo slina ja draznila. Az wkoncu zasnela bez smoka na brzuchu i przespala cala noc bez kaszlu. Dzisiaj wstala bez kaszlu i kataru, poszla do zlobka i wrocila z katarem Cos ja uczula w zlobku i czesto ma tam katar a w domu nie. Najlepsze, ze w niedziele mielismy jechac na roczek do znajomych i musielismy odwolac wizyte

Dorotko trzymam &&&& za siostre. Kajtek malutki i drobiutki

Napisany przez: kat_st wto, 02 kwi 2013 - 22:52

Dorotko zaciskam kciuki za siostrę...
Kajtuś drobinka,

Mania ostatnio 88cm i 11,5kg, wazona i mierzona w domu takze biorę na to poprawkę, ale mysle ze to kwestia 1-2cm i pol kilo...

Ryjku i przesiedzielismy świeta w domu... jakby tego bylo malo, trzeci dzien Mari ma kaszel... niby lekki ale jest.
Alergia to poraĹźka... w sensie teraz to jeszcze ok bo mala jest i sie sama o czekolade nie upomni w sklepie a w domu staramy sie w ogĂłle nie miec.

Najgorzej szukac winowajcy w 'obcym' srodowisku bo obawiam się ze moze byc ciezko znaleźć przyczyne... musialabys wszystko analizować, kurz, jedzenie, mydło do rąk...

Co tam u reszty ?? jakos cicho sie tu zrobilo...

Napisany przez: Ryjek śro, 03 kwi 2013 - 09:34

kat u Nas pojawil sie w niedziele nagle katar i kaszel alergiczny. Ja w domu nie mam nic coby wywolalo. Widocznie u tesciow cos bylo. Albo jakas cholera juz pyli, bo wszyscy prychamy i smarkamy

Napisany przez: basha śro, 03 kwi 2013 - 19:13

dziewczyny warto kupić nocnik fisher prica?
taki?

https://allegro.pl/fisher-price-nocnik-nocniczek-ze-spluczka-kubus-p-i3118070331.html

czy taki?


https://allegro.pl/nocnik-fisher-price-nocniczek-z-fanfarami-nowosc-i3115938930.html

a moĹźe taki?

https://allegro.pl/fisher-price-nocnik-kaczka-t6211-nocniczek-melodie-i3114495853.html

Napisany przez: Ryjek śro, 03 kwi 2013 - 19:14

basha ja nie pomoge, bo my mamy najzwyklejszy

Napisany przez: kat_st czw, 04 kwi 2013 - 09:46

BASHA JA TEZ NIE POMOGĘ, U NAS ZWYKŁY ALE TAK SREDNIO BYM GO POLECILA SĄ TAKIE Z PEŁNĄ OBRĘCZĄ PRZY PODSTAWIE

https://allegro.pl/nocnik-z-antyposlizgowymi-nozkami-hippo-prima-baby-i3124321043.html

ALE JEST TROCHE MNIEJSZY OTWÓR NIZ PRZY TAKICH ZWYKLYCH, TYLKO ZE NOZKI SIE NIE ROZŁAZA. JAKBY KTOS SZUKAL ZWYKLEGO TO TEN POLECAM ALE TAKICH https://allegro.pl/nocnik-kaczuszka-tradycyjny-prima-baby-kurier-hit-i3134213300.html NIE BARDZO BO ROZCHODZI SIĘ NA SLISKIEJ POWIERZCHNI

Napisany przez: Ryjek czw, 04 kwi 2013 - 15:09

kat my mamy ten z 2 opcji i Nam sie nie rozjezdza na panelach

Napisany przez: cirrostratus czw, 04 kwi 2013 - 15:22

Jachu się załatwia do dużego sedesu z miękką nakładką; nocnik olał jak i Jusia olała, a taki ładny kupiłam z kierownicą wrr

Napisany przez: bezetka_ czw, 04 kwi 2013 - 21:16

Cześć Dziewczyny!
Od miesiąca się zbieram, żeby napisać. Jestem, żyję, wróciłam do pracy /a raczej zmieniłam stanowisko/ i zapomniałam już, że kiedykolwiek miałam wychowawczy. Julka rozwija się rewelacyjnie i jest zdrowa. Nic jej nie dolega, żadnych katarów, kaszlu itp. Mimo, że nigdy nie była na piersi jest odporna i /tfutfu/ nam nie choruje. Żartujemy, że ma odporność jakby wychowywała się na Kaukazie:) Od kilku tygodni mówi pełnymi zdaniami, opowiada o wszystkim dookoła, wprost buzia jej się nie zamyka. Doskonale znosi rozłąkę, nie płacze i jest bardzo dzielna. Z innej beczki...skacze po wszystkim co dookoła jak mały Tarzan. Dziś zastaliśmy ją skaczącą po ławie u babci w domu. Masakra!
Czytam Was na bieżąco ale nie zdołam poodpisywać więc tylko przesyłam buziaki i pozdrowienia dla wszystkich naszych wątkowych słoneczek.

Edit: byk ortograf

Napisany przez: basha czw, 04 kwi 2013 - 21:33

nie myślcie, że ja mam świra. Teściowa chce zafundować wnuczce profesjonalny kibelek, to niech szaleje, myślałam, że może macie któryś z linkowanych, byłoby mi łatwiej dokonać wyboru

O Bezetka, ja wracam od poniedziałku. Fajnie, że masz nowe stanowisko, awans, czy coś całkiem innego? Mnie czeka zmiana działu ale to ciągle z takiego powodu, że nie ma miejsca u mnie

A Emila też ma już pierwsze zdanie za sobą " Tata ma bum bum"

Napisany przez: Ryjek czw, 04 kwi 2013 - 21:50

beza a myslalam o Tobie ostatnio i mialam Cie wywolac A tu prosze Widzisz nie potrzebnie sie nakrecalas i balas, a Jula duza dziewczynka O skokach w jej wydaniu myslalam, ze nigdy nie bedzie U Nas to standard

basha powiedz jej zeby kupila normalny nocnik, a reszte pieniedzy przeznacz na cos bardziej uzytecznego Gratki dla Emi

Nasza tez non stop nawijke wali po powrocie ze zloba Czesc zrozumiale, czesc po swojemu Ale idzie sie dogadac I ze jest najglosniejsza a najmlodsza to nie musze wspominac U Nas auto to tutut

Napisany przez: bezetka_ pią, 05 kwi 2013 - 08:55

Nowe, lepiej płatne stanowisko, które zawsze chciałam mieć Zupełnie inny rodzaj pracy, inni ludzie. Generalnie zmiana wyszła na plus.
Powodzenia w innym dziale.

Ryjku Okazało się, że strach ma wielkie oczy. Zarówno ja jak i Julka radzimy sobie doskonale z tą zmianą życiową. Oby tak dalej&&&&

W poniedziałek wkleję Wam aktualne foty bo w niedzielę mamy w planach zaległą sesję wielkanocną.

Napisany przez: kat_st pon, 08 kwi 2013 - 20:18

Bezetko haha ja tez o Tobie myslałam... w sensie jak w pracy ) Super ze Julka się rozwija

Basha aaa jak babcia chce poszalec to spoko, bo kurka jak zobaczylam te ceny... chociaz nie powiem podoba mi sie taki gadzet, napewno sprawi frajde dziecku.

Ryjku obawiam się ze z babciami to jest tak: to kupię taki nocnik a jak cos jeszcze trzeba to pewnie też kupię ;P

U nas szaleństwo Mari z moją ospałością, także nie za ciekawie.

Mari dostała szajby jak sie jej polepszyło i smiga po domu jak meserszmit. Ja nie nadążam lattam za nią z wielkim brzuchem i staram się ogarnąc haos jaki tworzy moja córka.

Napisany przez: Ryjek pon, 08 kwi 2013 - 20:49

kat moze i tak, ale moja mam sie mnie pytala co chce zeby kupila mlodej na prezent

Moja Patyska mnie wczoraj zaskoczyla i podczas zabawy sorterem na moje pytania typu pokaz czerwony klocek, zolty itp pokazywala bezblednie. Az w szoku bylam i myslalam, ze pewnie czysty przypadek. Ale jakos za kilka h powtorzylam eksperyment i bylo to samo. Moze w zlobku sie ucza Coraz wiecej mowi, wie do czego nocnik jest, ale nie zawsze nasika A dzisiaj popoludniu u babci obdrapala sobie nos iw yglada jak rudolf czerwononosy

Napisany przez: kat_st wto, 09 kwi 2013 - 16:56

Ryjklu poka fotke... bidna Patyśka...

Z tymi prezentami to u mnie w wiekszosci przypadków bylo tak ze mama pytała co kupić, ale czasami sobie coś uwidziała i kazała tylkko wybrac rodzaj, oczywiscie nic na siłe, jakbym mocno nie chciała to by nie stawiała na swoim, ale wiedząc ile jej to daje radochy, nigdy nie broniłam jej kupić czegoś dziecku, czego ja niekoniecznie oczekuje, ale ona chciałaby aby Mania miała... hehe strasznie ogólnie ale ciezko mi przytoczyc jakis przykład

Brawo dla Pati za kolory, to nie przypadek, przeciez to bystra dziewczynka i napewno wiedziała co i jak.


Moja Mania za to przechodzi samą siebie i mnie ćwiczy nieźle... okazało się ze moje zdrowe dziecko nie bedzie spało w dzien... ;/
to duzy minus bo jak spała to ja moglam odpoczywać i też spac np. a teraz nie bardzo mogę i wieczorem obie chodzimy jak osy... ;/

Juz mam dosc tego brzucha... dzis podbijałam ubezpieczenie i sie sama do siebie smialam ze do 9 maja musze urodzic bo ubezpieczenie do 9-tego a potem nie bedzie mial kto pojechac i podbić . I kurna sobie uzmysłowiłam ze to juz 'tylko' miesiąc...
Chociaz liczę i mam taka ogromna nadzieje ze sie mlody wczesniej urodzi i da mi żyć normalnie.

Teraz dopiero wiem jak szybko dzieci rosną... hehe i napewno bedziemy mieli inne mysli w głowach niz z Marysią bedziemy sie cieszyc chwilami kiedy maluszek przesypia pół dnia .

Napisany przez: Ryjek wto, 09 kwi 2013 - 21:18

kat bedziesz sie cieszyc kiedy nastanie cisza nocna w wykonaniu dzieci Moja tez czasem niespi w dzien, zdarza jej sie to raz na tydzien-dwa. Ale wtedy o 20 nie mam juz dziecka Co do kolorow to juz wiem skad zna. Ze zlobka, bo Panie pytaja starszaki o klocek np. czerwony i te mlodsze sie osluchuja i pozniej same im przynosza Zdjecia nie mam, ale ma kolege w grupie, ktory tez jest rudolfem

Co do terroryzowania to akurat Patyska wie, ze ze mna nie ma zartow. Jak dzieciaki sa ze mna same jest spokoj, dopiero jak tatus lub ktos obcy wraca zaczynaja popsiowe strzelac Ale i tak jak sie odezwe to sie mnie bardziej sluchaja. Pewnie dlatego, ze wiekszosc czasu ze mna spedzaja. Zobaczymy jak to bedzie na wakacjach, na ktore czekam W sumie pozostalo jakos 2 miesiace z kawalkiem Najpiewr urlop, a pozniej bede w lipcu miec caly miesiac dwojke w domu. W sierpniu postaram sie ich wyslac na pare godzin. A Kapka zapisze na wakacje miejskie organizowane na stadionie sportowym. Zeby sie chlopak nie nudzil, a ja z Patyska wsio ogarne

Napisany przez: bezetka_ śro, 10 kwi 2013 - 13:11

Cześć Dziewczyny!
Wklejam Wam aktualną Julkę. Oglądajcie szybko:
https://picasaweb.google.com/111037445203932347/7042013?authkey=Gv1sRgCNbt9dCXp_a0ZA#
https://picasaweb.google.com/111037445203932347/240313_Palmy_w_Lipnicy_Murowanej?authkey=Gv1sRgCJjjq8jB__GATQ#

Ryjku rozpoczęłaś już swoją działalność? nic się nie chwalisz...

Kat Współczuję złego sampopoczucia i trzymam kciuki za szczęśliwą końcówkę ciąży i bezbolesny poród.

Napisany przez: amania śro, 10 kwi 2013 - 15:49

Cudna Julka. Uwielbiam taką skandynawską urodę.

Antek też coraz częściej załatwia się jak człowiek

Na auto mówi auto, ale jego pierwsze zdanie dotyczyło sikania (Anti nie ma siusiu). Pierwsze i jedyne zdanie jak dotąd.
Niestety fakt, że się ostatnio rozgadał ma też swoje minusy - jak się wścieknie woła na mnie "gupa" i już mnie mam złudzeń, że to jakaś przedziwna zbieżność. Zdecydowanie chodzi mu o głupia. Na razie udaję, że nie słyszę.

I też rozróżnia podstawowe kolory, co zdziwiło mnie bardzo, bo o ile najstarsza nie miała z tym żadnych problemów, to środkowa nie rozróżniała ich bardzo długo (nawet kiedyś założyłam na ten temat wątek na forum).
A ja ciągle myślę, że chłopcy to wszystko później robią

Napisany przez: Ryjek śro, 10 kwi 2013 - 18:37

beza Julka sliczna Ze Ty masz sily kobito na takie sesje Co do Dg to jeszcze nie otworzylam, narazie jestem w stanie oczekiwania

amaniu juz nie badz taka surowa dla Antka Chlopaki tez szybko kumaja Pewnie oslyszal sie wsrod dziewczyn i powtarza. Moja ostatnio tez wali zdaniami, czesc zrozumiale czesc nie. Ale zaczyna powtarzac po mnie lub mezu. Chwilami marze, zeby przestala paplac, bo ona wrecz krzyczy

Napisany przez: bezetka_ śro, 10 kwi 2013 - 22:35

Dzięki dziewczyny.

Ja to kocham Ryjku! Julka zresztą też Pozuje jak zawodowa modelka. Po prostu rozwijam tło w salonie, przebieramy się i po 30 min sesja gotowa:) Julka traktuje to w kategoriach dobrej zabawy. Robiliśmy fotki w niedzielę a w poniedziałek po powrocie do domu Julka zaczęła męczyć: "Tatuś rozwiń tło":)
Konstruuje coraz wymyślniejsze zdania. Wczoraj szczęki nam opadły jak powiedziała: "pomachałam dziadkowi z radością:".
Muszę nagrać jej przemowy...nie do uwierzenia co ona potrafi powiedzieć

Napisany przez: Ryjek śro, 10 kwi 2013 - 23:06

beza szacun I dla Ciebie i dla Julki Moja dzisiaj rzala na maxa, az sie zanosila jak matce nie szlo krecenie hula hop

Pokaze Wam mojego Rudolfa Dzisiaj podobno miala sesje w zlobku i byla przebrana za czerwonego kapturka Podobno slicznie sie komponowal nos z ubiorem

https://www.fotosik.pl

Gotowa do wojny

https://www.fotosik.pl

I jeszcze z serii, zasypiam gdzie popadnie

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: matylda315 czw, 11 kwi 2013 - 07:17

Ryju Patyska mnie rozwala na maksa cudna jest

A spanie gdzie popadnie ma opanowane do perfekcji

Beza kopę lat Ależ urosła ci Jula . Fajnie wygladacie Ile wzrostu ma Dżuls ?

Potrzymajcie kciuki w piątek i obiecuję,że wtedy powiem za co one były , ok ? A sprawa niezmiernie ważna &&&&&&&&&&

Napisany przez: Ryjek czw, 11 kwi 2013 - 09:05

matylda dzieki I trzymam jutro &&&&&&&&&&&&&&&& mocno

Napisany przez: kat_st czw, 11 kwi 2013 - 12:04

Bezetko JUlka cudna!!! A to co mowi zadziwia, wygadana laska

Amaniu 'wiekszosc' chlopcĂłw sie pozniej rozwija, ale wyjatki i jak widac Twoj Antek do nich nalezy ;D

Ryjku Patyśka niezła... ależ ma obity ten nosek...
Faktycznie za zasypiania gdzie popadnie powinna dostać medal zawalisty ten pajacyk bez stópek, szukam wlasnie takiego, mozesz mi napisac która firma takie robi jeszcze??
Widzialam cartersa - ale troche drogi ;/

Matylda bede trzymac kciuki &&& poka swoją królewnę

Moja Mania jeszcze zdan nie mowi ale łobuzuje na potęgę... jak sie zdenerwuje to macha rekami a jak cos w poblizu jest to tym czyms rzuca... nie wiem jak ją oduczyc i skąd to się wzielo u niej w ogóle...
liczę ze jej przejdzie, bo ja tego nie zniosę

Zyję w nadziei ze poród nastapi nieco szybciej bo juz mam dosc...

Napisany przez: Ryjek czw, 11 kwi 2013 - 12:29

kat akurat ten jest z Nexta, ale mamy tez Cartersa. Popatrz na Allegro w zakladce rampersy. Nosek jest obdrapany nie obity Co do spania to kochane dziecko Jak spiace to zamyka oczy i spi kapek tak nie umial A wyszczekana coraz bardziej, z dnia na dzien coraz wiecej slowek do nas mowi. Zdania tez juz leca. A mowi glosno, bo to nawyk ze zlobka/przedszkola gdzie dzieci sie przekrzykuja Poza tym ja tez mam donosny glosik

Wczoraj probowalam krecic hula hopem, a Patyska miala ze mnie ubaw po pachy. Tak sie zaniosla smiechem i rechotala, az wkoncu sie wywalila ze smiechu na plecy

Napisany przez: kat_st czw, 11 kwi 2013 - 17:52

Ryjku oj tak mi sie napisało ze obity w sensie ze mi jej żal ot co mialam na mysli

A macie taki na zamek ?? bo ja kurde szukam teraz na maksa udogodnien co by tych napek nie zapinac...

Zaraz sobie popatrze jeszcze na alle moze cos sie znajdzie. Tylko wolalabym jakis dwupak czy cos widzialam cartersa to szt. cos kolo 50zł. (jeszcze nie pamietam czy to nie byly polarowe ale tak czy siak duzo) jakby tyle dwupak kosztowal to byloby spoko... ale za jedna sztuke tyle nie dam

Własnie tatus pokazał Mari jak fajnie lata pokrywka z kremu... i Mari teraz chodzi i rzuca pokrywką... zwariuje w tym domu dwoje dzieci i trzecie w drodze...

Napisany przez: Ryjek czw, 11 kwi 2013 - 19:48

Kat ten jest na guziki, a reszta na napki

Napisany przez: Dorotka pią, 12 kwi 2013 - 17:06

Amaniu Twój Antek bardziej rozgadany od Kajetana, ale moi panowie wszyscy późno mówili, wiec się nie przejmuje
Kajetan chodzi czasami ze mna na treningii tu kibicujący matce

Bezetko cudna Twoja Jula i jakie ma jsne włoski

Ryjku podziwiam nieustanie Twoje dziecko a zdjęcia śpiącej należą do moich ulubionych

Matylda zaciskam && pokaĹź Rudzielca

Napisany przez: matylda315 pią, 12 kwi 2013 - 17:14

Dzięki za kciukasy Potrzebne są nadal i jesli , któraś dysponuje wolnym kciukiem to ja rezerwuję Zakwalifikowałam się do II etapu rekrutacji na stanowisko kierownicze ...teraz czekam na decyzję Przeczcuc nie mam...może to i lepiej c

Kajetan cudny

Poszukam Rudzielca świeżego i zaraz wkleję

https://pokazywarka.pl/st04qm/

Napisany przez: Dorotka pią, 12 kwi 2013 - 17:22

Kat z Kappahla https://allegro.pl/wyprzedaz-2-pack-pajacyk-rampers-kappahl-86-92-i3133866345.html ale z krĂłtkim rekawem juz na lato