Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna  

ATRAKCJE W ZAKOPANEM

> 
Suzana
czw, 28 cze 2007 - 18:12
Co waszym zdaniem warto zobaczyć w Zakopcu? Czy są jakieś atrakcje dla dziecka 7letniego?
Suzana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 227
Dołączył: wto, 15 maj 07 - 09:52
Skąd: woj.pomorskie
Nr użytkownika: 14,219

GG:


post czw, 28 cze 2007 - 18:12
Post #1

Co waszym zdaniem warto zobaczyć w Zakopcu? Czy są jakieś atrakcje dla dziecka 7letniego?
Saskia
czw, 28 cze 2007 - 18:25
góry przede wszystkim icon_wink.gif
z siedmiolatkiem to już można na parę sensownych wycieczek pójść
Saskia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,593
Dołączył: śro, 05 lis 03 - 19:03
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 1,167




post czw, 28 cze 2007 - 18:25
Post #2

góry przede wszystkim icon_wink.gif
z siedmiolatkiem to już można na parę sensownych wycieczek pójść

--------------------
Michał (2001), Agatka (2004), Tosia (2007)
moko.
czw, 28 cze 2007 - 19:54
atrakcja dla 7 latka to.
1. skocznia i plac pod skocznią czyli - place zabaw, dmuchane ślizgawki, mini wesołe miasteczko
2. krupówki i sklepy zabawkowe + salony gier
3. pod gubałowką targowisko - stragany z psiakami, zabawkami
4. gubałowka - place zabaw, zjeżdzalnia saneczkowa, stragany z zabawkami
5. basen na szymoszkowej
6. góry czyli: jaskinie, trasy rowerowe - pod reglami
smreczyński staw, morskie oko no i kasprowy wierch, gubałówka


Mój syn w wieku 7,5 lat zdobył wiele szczytów np. Giewont, kościelec i inne, ale największymi atrakcami były salony gier, psiaki pod gubalówką i basen na szymoszkowej no i oczywiście krupówki
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post czw, 28 cze 2007 - 19:54
Post #3

atrakcja dla 7 latka to.
1. skocznia i plac pod skocznią czyli - place zabaw, dmuchane ślizgawki, mini wesołe miasteczko
2. krupówki i sklepy zabawkowe + salony gier
3. pod gubałowką targowisko - stragany z psiakami, zabawkami
4. gubałowka - place zabaw, zjeżdzalnia saneczkowa, stragany z zabawkami
5. basen na szymoszkowej
6. góry czyli: jaskinie, trasy rowerowe - pod reglami
smreczyński staw, morskie oko no i kasprowy wierch, gubałówka


Mój syn w wieku 7,5 lat zdobył wiele szczytów np. Giewont, kościelec i inne, ale największymi atrakcami były salony gier, psiaki pod gubalówką i basen na szymoszkowej no i oczywiście krupówki

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
Adasia
czw, 05 lip 2007 - 22:18
Moje pięcio- i siedmiolatki szczególnie ukochały Dolinę Pięciu Stawów, Czerwone Wierchy i Dolinę Strążyską.
Teraz mają troszkę więcej lat, ale nadal nie cierpią Krupówek, sklepów gadżeciarskich i Gubałówki. Tak więc chyba trzeba sprawdzić na swoim maluchu, co jest dla niego największą frajdą.
Adasia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,210
Dołączył: śro, 23 kwi 03 - 12:42
Skąd: z Łodzi
Nr użytkownika: 621

GG:


post czw, 05 lip 2007 - 22:18
Post #4

Moje pięcio- i siedmiolatki szczególnie ukochały Dolinę Pięciu Stawów, Czerwone Wierchy i Dolinę Strążyską.
Teraz mają troszkę więcej lat, ale nadal nie cierpią Krupówek, sklepów gadżeciarskich i Gubałówki. Tak więc chyba trzeba sprawdzić na swoim maluchu, co jest dla niego największą frajdą.

--------------------
Jakub1998, Julia2000, Zofia2007, Bogumiła2009, Gabrysia2012, Całkiem Nowy Ktoś 05.2017
moko.
sob, 07 lip 2007 - 08:01
No jasne, ze trzeba sprawdzić co komu się podoba, ale tu chodziło o atrakcję, więc oprócz gór sa to miejsca, które wymieniłam wyżej icon_biggrin.gif
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post sob, 07 lip 2007 - 08:01
Post #5

No jasne, ze trzeba sprawdzić co komu się podoba, ale tu chodziło o atrakcję, więc oprócz gór sa to miejsca, które wymieniłam wyżej icon_biggrin.gif

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
Suzana
sob, 07 lip 2007 - 15:40
Że Góry to oczywiste,właśnie chodziło mi o atrakcje jak słusznie zauważyła Moko.
Suzana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 227
Dołączył: wto, 15 maj 07 - 09:52
Skąd: woj.pomorskie
Nr użytkownika: 14,219

GG:


post sob, 07 lip 2007 - 15:40
Post #6

Że Góry to oczywiste,właśnie chodziło mi o atrakcje jak słusznie zauważyła Moko.
joaba
śro, 18 lip 2007 - 13:07

Dużo fajnych dolinek -wartych polecenia,dolina,Białego,Małej łąki,siklawica,ma tez prosta trasę.Mój trzy letni synek na własnych nożkach zaliczył nawet morskie oko-no może troszkę na plecach taty 08.gif ,w trasy braliśmy oscypki ,pieczywo miód i wodę i to nas pokrzepiało.
kapielisko w dolinie Szymoszkowej jest obłednę-b. zimna woda ale pływać patrząc na szczyty gór-rewelacja.
joaba


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,326
Dołączył: wto, 20 gru 05 - 22:06
Skąd: Szczecin
Nr użytkownika: 4,346




post śro, 18 lip 2007 - 13:07
Post #7


Dużo fajnych dolinek -wartych polecenia,dolina,Białego,Małej łąki,siklawica,ma tez prosta trasę.Mój trzy letni synek na własnych nożkach zaliczył nawet morskie oko-no może troszkę na plecach taty 08.gif ,w trasy braliśmy oscypki ,pieczywo miód i wodę i to nas pokrzepiało.
kapielisko w dolinie Szymoszkowej jest obłednę-b. zimna woda ale pływać patrząc na szczyty gór-rewelacja.

--------------------




trylinka
wto, 30 gru 2008 - 12:39
Podciągam wątek.
A zimowe atrakcje dla maluchów? (Ale takich niechodzących na długie piesze wycieczki)
trylinka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,243
Dołączył: śro, 27 wrz 06 - 10:17
Nr użytkownika: 7,690




post wto, 30 gru 2008 - 12:39
Post #8

Podciągam wątek.
A zimowe atrakcje dla maluchów? (Ale takich niechodzących na długie piesze wycieczki)
domi
sob, 21 lut 2009 - 20:51
CYTAT(moko. @ Thu, 28 Jun 2007 - 19:54) *
atrakcja dla 7 latka to.
1. skocznia i plac pod skocznią czyli - place zabaw, dmuchane ślizgawki, mini wesołe miasteczko
2. krupówki i sklepy zabawkowe + salony gier
3. pod gubałowką targowisko - stragany z psiakami, zabawkami
4. gubałowka - place zabaw, zjeżdzalnia saneczkowa, stragany z zabawkami
5. basen na szymoszkowej
6. góry czyli: jaskinie, trasy rowerowe - pod reglami
smreczyński staw, morskie oko no i kasprowy wierch, gubałówka
Mój syn w wieku 7,5 lat zdobył wiele szczytów np. Giewont, kościelec i inne, ale największymi atrakcami były salony gier, psiaki pod gubalówką i basen na szymoszkowej no i oczywiście krupówki

Hmmm te atrakcje takie mało góralskie i bardzo kosztowne 06.gif .
Też sie wybieramy do Zakopca. Ja sie upierałam zeby dziecko zabrać bo nie jest już taka mała. Mąż twierdzi, że z dzieckiem to robota do d**** bo po górach nie pochodzimy. Dominika już teraz uprzedza, że nie chce żeby ją nogi bolały, nie chce cały dzień tylko chodzić, woli sie bawić. Czyli wyszło na męża... icon_rolleyes.gif . Tak wiec Dominika miała w tym czasie wczasowac sie u babci ...i tu kolejny problem. Dominika sie rozryczała, że ona nie chce, nie mamy jej zostawiać, że ona już będzie z nami cały dzień chodzić tylko mamy ją zabrać ze sobą. Mąż zawsze optymista- nagle czarno to widzi 37.gif . Wróży, ze Domcia będzie marudzic, krótko mówiąc będzie ciężarem a jak mamy siedzieć na placu zabaw to po co w góry wyjeżdzac ...w końcu u nas też są place zabaw (baseny też są 06.gif ).
Tak bardzo tęsknie za górami, tak chcę tam jechać...mąż też już zatęsknił a w tej chwili to sie tylko sprzeczamy i nic sensownego z tego nie wynika. Na prawdę nie ma innych atrakcji dla 6-7 latka?
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post sob, 21 lut 2009 - 20:51
Post #9

CYTAT(moko. @ Thu, 28 Jun 2007 - 19:54) *
atrakcja dla 7 latka to.
1. skocznia i plac pod skocznią czyli - place zabaw, dmuchane ślizgawki, mini wesołe miasteczko
2. krupówki i sklepy zabawkowe + salony gier
3. pod gubałowką targowisko - stragany z psiakami, zabawkami
4. gubałowka - place zabaw, zjeżdzalnia saneczkowa, stragany z zabawkami
5. basen na szymoszkowej
6. góry czyli: jaskinie, trasy rowerowe - pod reglami
smreczyński staw, morskie oko no i kasprowy wierch, gubałówka
Mój syn w wieku 7,5 lat zdobył wiele szczytów np. Giewont, kościelec i inne, ale największymi atrakcami były salony gier, psiaki pod gubalówką i basen na szymoszkowej no i oczywiście krupówki

Hmmm te atrakcje takie mało góralskie i bardzo kosztowne 06.gif .
Też sie wybieramy do Zakopca. Ja sie upierałam zeby dziecko zabrać bo nie jest już taka mała. Mąż twierdzi, że z dzieckiem to robota do d**** bo po górach nie pochodzimy. Dominika już teraz uprzedza, że nie chce żeby ją nogi bolały, nie chce cały dzień tylko chodzić, woli sie bawić. Czyli wyszło na męża... icon_rolleyes.gif . Tak wiec Dominika miała w tym czasie wczasowac sie u babci ...i tu kolejny problem. Dominika sie rozryczała, że ona nie chce, nie mamy jej zostawiać, że ona już będzie z nami cały dzień chodzić tylko mamy ją zabrać ze sobą. Mąż zawsze optymista- nagle czarno to widzi 37.gif . Wróży, ze Domcia będzie marudzic, krótko mówiąc będzie ciężarem a jak mamy siedzieć na placu zabaw to po co w góry wyjeżdzac ...w końcu u nas też są place zabaw (baseny też są 06.gif ).
Tak bardzo tęsknie za górami, tak chcę tam jechać...mąż też już zatęsknił a w tej chwili to sie tylko sprzeczamy i nic sensownego z tego nie wynika. Na prawdę nie ma innych atrakcji dla 6-7 latka?


--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
domi
sob, 21 lut 2009 - 20:54
A jest tam jeszcze ten gabinet figur woskowych?
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post sob, 21 lut 2009 - 20:54
Post #10

A jest tam jeszcze ten gabinet figur woskowych?

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
moko.
nie, 22 lut 2009 - 21:16
Na Krupówkach jest + wystawa narzedzi tortur....
Park linowy, aqua park jest też, wesołe miasteczka, cyrk to norma.
Generalnie nas takie atrakcje od 4 lat mało co interesują - my tylko w górach gustujemy, natomiast po 12 godzinach łażenia po górach mój syn z przyjemnością lubi odwiedzać stragany z zabawkami.
Te atrakcje co wymieniłam u nas sprawdzały się po tym jak wróciliśmy z wędrówki.

Ten post edytował moko. nie, 22 lut 2009 - 21:18
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post nie, 22 lut 2009 - 21:16
Post #11

Na Krupówkach jest + wystawa narzedzi tortur....
Park linowy, aqua park jest też, wesołe miasteczka, cyrk to norma.
Generalnie nas takie atrakcje od 4 lat mało co interesują - my tylko w górach gustujemy, natomiast po 12 godzinach łażenia po górach mój syn z przyjemnością lubi odwiedzać stragany z zabawkami.
Te atrakcje co wymieniłam u nas sprawdzały się po tym jak wróciliśmy z wędrówki.

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
domi
śro, 04 mar 2009 - 19:48
kto korzystał z letniego toru saneczkowego na Gubałówce? Można tam zjeżdzać razem z 6-letnim dzieckiem? czy są jakieś ograniczenia wiekowe?
Park linowy to raczej dla starszych dzieci prawda?
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post śro, 04 mar 2009 - 19:48
Post #12

kto korzystał z letniego toru saneczkowego na Gubałówce? Można tam zjeżdzać razem z 6-letnim dzieckiem? czy są jakieś ograniczenia wiekowe?
Park linowy to raczej dla starszych dzieci prawda?

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
domi
śro, 04 mar 2009 - 19:49
poszło 2 razy

Ten post edytował domi śro, 04 mar 2009 - 19:50
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post śro, 04 mar 2009 - 19:49
Post #13

poszło 2 razy

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
moko.
śro, 04 mar 2009 - 21:41
Na torze saneczkowym mój mąż jest w stanie wydac bardzo dużo pieniędzy ! Jeżdzi z Oskarem odkąd młody miał 5 lat - najpierw młody siedział razem z tatą, od 2 lat mąż osobno, syn osobno zjeżdzają a ja zazwyczaj w tym czasie delektuje się pysznym zimnym piwem patrząc na panoramę gór ! Park linowy jest tez dla młodszych dzieci, gdyż jest tam mini park liniowy dla nich.
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post śro, 04 mar 2009 - 21:41
Post #14

Na torze saneczkowym mój mąż jest w stanie wydac bardzo dużo pieniędzy ! Jeżdzi z Oskarem odkąd młody miał 5 lat - najpierw młody siedział razem z tatą, od 2 lat mąż osobno, syn osobno zjeżdzają a ja zazwyczaj w tym czasie delektuje się pysznym zimnym piwem patrząc na panoramę gór ! Park linowy jest tez dla młodszych dzieci, gdyż jest tam mini park liniowy dla nich.

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
domi
czw, 05 mar 2009 - 18:44
Dzięki moko...to lepsze atrakcje niż wesołe miasteczko, targowisko i zakupy . ...hehe.
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post czw, 05 mar 2009 - 18:44
Post #15

Dzięki moko...to lepsze atrakcje niż wesołe miasteczko, targowisko i zakupy . ...hehe.

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
moko.
czw, 05 mar 2009 - 19:09
CYTAT(domi @ Thu, 05 Mar 2009 - 18:44) *
Dzięki moko...to lepsze atrakcje niż wesołe miasteczko, targowisko i zakupy . ...hehe.

zalezy jaki masz egzemplarz dziecka i jaki gruby portfel 29.gif
Mój syn uwielbia targowisko ! tłumy ludzi na Krupówkach i sklepy z *****ołami icon_biggrin.gif
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post czw, 05 mar 2009 - 19:09
Post #16

CYTAT(domi @ Thu, 05 Mar 2009 - 18:44) *
Dzięki moko...to lepsze atrakcje niż wesołe miasteczko, targowisko i zakupy . ...hehe.

zalezy jaki masz egzemplarz dziecka i jaki gruby portfel 29.gif
Mój syn uwielbia targowisko ! tłumy ludzi na Krupówkach i sklepy z *****ołami icon_biggrin.gif

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
domi
nie, 08 mar 2009 - 20:06
Podobno nawet jest jakiś ogród botaniczny w Zakopanem? Pewnie nc nadzwyczajnego tam nie będzie....ale ujdzie jako rezerwowa atrakcja.

Gdyby jeszcze ktos mi powiedział jak sobie zamówić dobrą pogodę 06.gif ....bezdeszczowa pogoda to najwieksza atrakcja icon_lol.gif
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post nie, 08 mar 2009 - 20:06
Post #17

Podobno nawet jest jakiś ogród botaniczny w Zakopanem? Pewnie nc nadzwyczajnego tam nie będzie....ale ujdzie jako rezerwowa atrakcja.

Gdyby jeszcze ktos mi powiedział jak sobie zamówić dobrą pogodę 06.gif ....bezdeszczowa pogoda to najwieksza atrakcja icon_lol.gif

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
Bosanova
sob, 11 kwi 2009 - 15:16
CYTAT(domi @ Sat, 21 Feb 2009 - 19:51) *
Hmmm te atrakcje takie mało góralskie i bardzo kosztowne 06.gif .
Też sie wybieramy do Zakopca. Ja sie upierałam zeby dziecko zabrać bo nie jest już taka mała. Mąż twierdzi, że z dzieckiem to robota do d**** bo po górach nie pochodzimy. Dominika już teraz uprzedza, że nie chce żeby ją nogi bolały, nie chce cały dzień tylko chodzić, woli sie bawić. Czyli wyszło na męża... icon_rolleyes.gif . Tak wiec Dominika miała w tym czasie wczasowac sie u babci ...i tu kolejny problem. Dominika sie rozryczała, że ona nie chce, nie mamy jej zostawiać, że ona już będzie z nami cały dzień chodzić tylko mamy ją zabrać ze sobą. Mąż zawsze optymista- nagle czarno to widzi 37.gif . Wróży, ze Domcia będzie marudzic, krótko mówiąc będzie ciężarem a jak mamy siedzieć na placu zabaw to po co w góry wyjeżdzac ...w końcu u nas też są place zabaw (baseny też są 06.gif ).
Tak bardzo tęsknie za górami, tak chcę tam jechać...mąż też już zatęsknił a w tej chwili to sie tylko sprzeczamy i nic sensownego z tego nie wynika. Na prawdę nie ma innych atrakcji dla 6-7 latka?

Napisałaś to na publicznym forum to to sobie skomentuje, a co.
Mam nadzieje,że maż tak nie mówi o dziecku przy niej samej?Choć w zasadzie, nawet jak mówi to za jej plecami, to niewiele zmienia.
Co innego nie zabrac dziecka na narty, góry, i nie komentowac to w tak grubiański spsób. Sa malżeństwa, co jezdżą bez dzieci, ale w zyciu się nie spotkałam z ojcem,któy uważa,że "do du*y z taką rbootą".
Zaraz mi się chce powiedzieć ,że jak on bedzie stary, to go córka nie odwiedzi, i na spacer z nim nie pójdzie drepcząc z nim pod ręke bo" taki spacer,to do d*** taka robota".
A jak ma córka teraz nie marudzic, jak maż-wróżbita juz ocenia,że ona nie da rady?Pieknie jej motywacje podcina.
Mnie jakby kazdy gadał"i tak soadniesz z rowerka","nie dasz rady tam dojechac" to w życiu bym sie nie nauczyła, i nie dojehchała tam gdzie dojeżdżam.
Bosanova


Grupa: Zbanowani
Postów: 1,737
Dołączył: pon, 14 maj 07 - 13:08
Nr użytkownika: 14,153




post sob, 11 kwi 2009 - 15:16
Post #18

CYTAT(domi @ Sat, 21 Feb 2009 - 19:51) *
Hmmm te atrakcje takie mało góralskie i bardzo kosztowne 06.gif .
Też sie wybieramy do Zakopca. Ja sie upierałam zeby dziecko zabrać bo nie jest już taka mała. Mąż twierdzi, że z dzieckiem to robota do d**** bo po górach nie pochodzimy. Dominika już teraz uprzedza, że nie chce żeby ją nogi bolały, nie chce cały dzień tylko chodzić, woli sie bawić. Czyli wyszło na męża... icon_rolleyes.gif . Tak wiec Dominika miała w tym czasie wczasowac sie u babci ...i tu kolejny problem. Dominika sie rozryczała, że ona nie chce, nie mamy jej zostawiać, że ona już będzie z nami cały dzień chodzić tylko mamy ją zabrać ze sobą. Mąż zawsze optymista- nagle czarno to widzi 37.gif . Wróży, ze Domcia będzie marudzic, krótko mówiąc będzie ciężarem a jak mamy siedzieć na placu zabaw to po co w góry wyjeżdzac ...w końcu u nas też są place zabaw (baseny też są 06.gif ).
Tak bardzo tęsknie za górami, tak chcę tam jechać...mąż też już zatęsknił a w tej chwili to sie tylko sprzeczamy i nic sensownego z tego nie wynika. Na prawdę nie ma innych atrakcji dla 6-7 latka?

Napisałaś to na publicznym forum to to sobie skomentuje, a co.
Mam nadzieje,że maż tak nie mówi o dziecku przy niej samej?Choć w zasadzie, nawet jak mówi to za jej plecami, to niewiele zmienia.
Co innego nie zabrac dziecka na narty, góry, i nie komentowac to w tak grubiański spsób. Sa malżeństwa, co jezdżą bez dzieci, ale w zyciu się nie spotkałam z ojcem,któy uważa,że "do du*y z taką rbootą".
Zaraz mi się chce powiedzieć ,że jak on bedzie stary, to go córka nie odwiedzi, i na spacer z nim nie pójdzie drepcząc z nim pod ręke bo" taki spacer,to do d*** taka robota".
A jak ma córka teraz nie marudzic, jak maż-wróżbita juz ocenia,że ona nie da rady?Pieknie jej motywacje podcina.
Mnie jakby kazdy gadał"i tak soadniesz z rowerka","nie dasz rady tam dojechac" to w życiu bym sie nie nauczyła, i nie dojehchała tam gdzie dojeżdżam.
domi
sob, 18 kwi 2009 - 19:30
Na szczęście nie komentuje tak przy niej, na to bym sie nie zgodziła. Natomiast bardzo mi się podoba przykład przez ciebie podany i jeszcze dziś go powtórzę mężowi 06.gif . Prawdą jest, że on sobie wkręcił film jak ma wyglądać nasz wypad w góry. mieliśmy jechac ze znajomymi bezdzietnymi, którzy dzielnie znoszą górskie wędrówki a wieczorami lubią sobie poimprezować. Gdy się okazało, ze nie ma nikogo komu by taki termin odpowiadał/taka okolica i gdy sie okazało, ze z dzieckiem też nikt sie nie znalazł...to jego wyobrażenia legły w gruzach. Na szczęście juz sie nieco przekonuje do tego wypadu chociaż gdy wieczorami powracamy do tych rozmów to nadal nie ma entuzjazmu w jego głosie 21.gif . Ja jestem ogólnie pozytywnie nastawiona, tylko czasem słysząc jego marudzenie zaczynam wątpić icon_rolleyes.gif . Liczę na to, że jednak będzie miło i sympatycznie...wierzę w swoje dziecko... . Poza tym znalazłam tam ostatecznie jakieś atrakcje. Bardziej sie dziś obawiam marudzenia swego meża niż dziecka icon_rolleyes.gif .
domi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,263
Dołączył: czw, 01 maj 03 - 18:00
Skąd: 3-miasto/kaszuby
Nr użytkownika: 672




post sob, 18 kwi 2009 - 19:30
Post #19

Na szczęście nie komentuje tak przy niej, na to bym sie nie zgodziła. Natomiast bardzo mi się podoba przykład przez ciebie podany i jeszcze dziś go powtórzę mężowi 06.gif . Prawdą jest, że on sobie wkręcił film jak ma wyglądać nasz wypad w góry. mieliśmy jechac ze znajomymi bezdzietnymi, którzy dzielnie znoszą górskie wędrówki a wieczorami lubią sobie poimprezować. Gdy się okazało, ze nie ma nikogo komu by taki termin odpowiadał/taka okolica i gdy sie okazało, ze z dzieckiem też nikt sie nie znalazł...to jego wyobrażenia legły w gruzach. Na szczęście juz sie nieco przekonuje do tego wypadu chociaż gdy wieczorami powracamy do tych rozmów to nadal nie ma entuzjazmu w jego głosie 21.gif . Ja jestem ogólnie pozytywnie nastawiona, tylko czasem słysząc jego marudzenie zaczynam wątpić icon_rolleyes.gif . Liczę na to, że jednak będzie miło i sympatycznie...wierzę w swoje dziecko... . Poza tym znalazłam tam ostatecznie jakieś atrakcje. Bardziej sie dziś obawiam marudzenia swego meża niż dziecka icon_rolleyes.gif .

--------------------
Tomik poezji dla osób refleksyjnych, melancholijnych, z nutką pogody ducha :) "Refleksje pisane piórem anioła".
Miłego dnia :)
moko.
pon, 20 kwi 2009 - 20:53
W zasadzie powiem tak: wszystko będzie zależało od Was i potraktowania dziecka.
Dziecko z natury jest bardzo ciekawskie i jeśli pokażecie i zainteresujecie dziecko przyrodą, górami, to załapie bakcyla i nie będzie mu straszne wstawanie o 6 rano i łazenie 10 godzin po górach ! - to już przykład maniaka mojego małego.

Jesli Wy będziecie marudzić, ze gorąco, że nogi bolą, że nudno to i dziecko będzie zniechęcone.
Jeśli będziecie podczas wędrówek gadac o sąsiadce to dziecko uschnie z nudów.
I jest wiele takich przykładów..... niby takie nic, normalne marudzenie, ale mają znaczenie pod wzgledem atrakcyjności wakacji.

My zaczynaliśmy uczyć młodego miłości do gór, gdy miał 3,5 roku.... zaczynaliśmy od pokazywania przyrody ! bo to jest najpiękniejsze ! pokazywaliśmy roślinki, kamyczki, strumyczki, chmurki itp ! ludzi, zwierzęta !
Pamiętam do dziś jak młody przeszedł od Nędzówki przez Dolinę Kościeliską aż do schroniska Ornak w jedną i druga stronę i nawet nie pisnął, ze nóżki bolą - dopiero wieczorem poprosił o rozmasowanie stópek ! strasznie mnie to wtedy wzruszyło ! ale młody był tak zainteresowany wszystkim co go otaczało, ze nawet nie zauważył ile przeszedł!
Teraz w wypracowaniu pt "Moje marzenie" napisał: marzę, by tatuś zabrał mnie na Rysy.... muszę być cierpliwy i poczekać jeszcze 2-3 lata, bo wtedy będę gotowy i mój tata też.

I jeśli pokazecie odpowiednio i zainteresujecie dziecko przyrodą, górami i będziecie nagradzać młodą słowami jaka to jest dzielna i silna i wspaniała, to za rok atrakcji pt wesołe miasteczko nie będzie !
Ale jeśli dacie do zrozumienia dziecku, ze z nim to głupio jest...... to na drugi rok jedzcie nad morze....
albo włoczcie się po sklepach, muzeach itp miejscach.
Pamiętajcie nic na siłe, jesli dziecku nie będzie się podobać, nie będzie chciało chodzić, jeśli wszyscy będziecie się źle czuć to odpuście wędrówki! i nie dopuście do sytuacji, gdy dziecko usłyszy, ze to jego wina. . .

Powodzenia, będzie dobrze i porozmawiajcie juz teraz co będziecie w trójkę robić, jaki plan działania bedzie, gdzie i co chcecie zobaczyć ! Już teraz o tym rozmawiajcie!

Ja tam wierze w dziecko ! Twoje dziecko, lecz bardziej obawiam się reakcji Twojego męża, by nie powiedział czegoś, co zaboli dziecko !

Wierzę w Was.

Ten post edytował moko. pon, 20 kwi 2009 - 20:54
moko.


Grupa: Moderatorzy
Postów: 14,870
Dołączył: pią, 12 gru 03 - 10:59
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,254




post pon, 20 kwi 2009 - 20:53
Post #20

W zasadzie powiem tak: wszystko będzie zależało od Was i potraktowania dziecka.
Dziecko z natury jest bardzo ciekawskie i jeśli pokażecie i zainteresujecie dziecko przyrodą, górami, to załapie bakcyla i nie będzie mu straszne wstawanie o 6 rano i łazenie 10 godzin po górach ! - to już przykład maniaka mojego małego.

Jesli Wy będziecie marudzić, ze gorąco, że nogi bolą, że nudno to i dziecko będzie zniechęcone.
Jeśli będziecie podczas wędrówek gadac o sąsiadce to dziecko uschnie z nudów.
I jest wiele takich przykładów..... niby takie nic, normalne marudzenie, ale mają znaczenie pod wzgledem atrakcyjności wakacji.

My zaczynaliśmy uczyć młodego miłości do gór, gdy miał 3,5 roku.... zaczynaliśmy od pokazywania przyrody ! bo to jest najpiękniejsze ! pokazywaliśmy roślinki, kamyczki, strumyczki, chmurki itp ! ludzi, zwierzęta !
Pamiętam do dziś jak młody przeszedł od Nędzówki przez Dolinę Kościeliską aż do schroniska Ornak w jedną i druga stronę i nawet nie pisnął, ze nóżki bolą - dopiero wieczorem poprosił o rozmasowanie stópek ! strasznie mnie to wtedy wzruszyło ! ale młody był tak zainteresowany wszystkim co go otaczało, ze nawet nie zauważył ile przeszedł!
Teraz w wypracowaniu pt "Moje marzenie" napisał: marzę, by tatuś zabrał mnie na Rysy.... muszę być cierpliwy i poczekać jeszcze 2-3 lata, bo wtedy będę gotowy i mój tata też.

I jeśli pokazecie odpowiednio i zainteresujecie dziecko przyrodą, górami i będziecie nagradzać młodą słowami jaka to jest dzielna i silna i wspaniała, to za rok atrakcji pt wesołe miasteczko nie będzie !
Ale jeśli dacie do zrozumienia dziecku, ze z nim to głupio jest...... to na drugi rok jedzcie nad morze....
albo włoczcie się po sklepach, muzeach itp miejscach.
Pamiętajcie nic na siłe, jesli dziecku nie będzie się podobać, nie będzie chciało chodzić, jeśli wszyscy będziecie się źle czuć to odpuście wędrówki! i nie dopuście do sytuacji, gdy dziecko usłyszy, ze to jego wina. . .

Powodzenia, będzie dobrze i porozmawiajcie juz teraz co będziecie w trójkę robić, jaki plan działania bedzie, gdzie i co chcecie zobaczyć ! Już teraz o tym rozmawiajcie!

Ja tam wierze w dziecko ! Twoje dziecko, lecz bardziej obawiam się reakcji Twojego męża, by nie powiedział czegoś, co zaboli dziecko !

Wierzę w Was.

--------------------
"Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę."
B.Russell

O.(1998) i O.(2010)
> ATRAKCJE W ZAKOPANEM
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V   1 2 3 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 29 mar 2024 - 03:37
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama