Żeby była jasność - wydrukowałam z netu WSZYSTKIE żłobki krakowskie. Zadzwoniłam do kazdego! w żadnym nie ma miejsc - z tym, że w większości nabór jest cały rok, więc w ogóle nie ma szans na miejsce, a w dwóch były zapisy 3 marca - ja poszłam na Piastowską i jak to się skończyło już wiecie. Innych naborów tam już nie będzie. Nie jest żartem że większość osób stojących ze mną w kolejce to były babeczki w ciąży...
Osobiście byłam tez w trzech - bo myślałam, że przez tel to zbywają, a jak osobiście to może coś załatwię... no., no... nie ma miejsc i już! a na listy rezerwowe to nawet juz nie dopisują, bo i po co? (setka to jest minimum).
Ziowik - kwestię tego, który żłobek lepszy, który gorszy - juz dawno porzuciłam. Co z tego, że ten ma lepsze opinie, a ten słabsze, jak i tak w żadnym nie ma miejsc??!!! o Podzamczu nie słyszałam nic, a o Żółkiewskiego gdzieś na jakims forum jedna dobra opinia - tyle pamiętam.
Dziś na skrzyzowaniu dostałam bezpłatna gazetę Metro. A na stronie tytułowej: Platformo, uwolnij żłobki! i Podtytuł: Ze żłobkami jest u nas najgorzej w Europie. Znalezienie mijsca dla malucha graniczy z cudem, a matki musza wybierać: praca albo opieka nad dzieckiem. ... No comments...
Tutaj cały krótki artykulik:
https://www.emetro.pl/emetro/1,85648,4990379.html