Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna  

Rehabilitacja metodÄ… Bobath

> 
akia
wto, 09 mar 2004 - 17:08
Monisiu, zauważyłam że na forum eDziecko jest dużo na ten temat. Wrzuć do wyszukiwarki hasło Bobath to znajdziesz posty mam które stosują tę metodę. Piszą też dużo o Vojty. wink.gif
akia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 217
Dołączył: nie, 27 kwi 03 - 00:35
SkÄ…d: Lubin - Dolny ÅšlÄ…sk
Nr użytkownika: 655

GG:


post wto, 09 mar 2004 - 17:08
Post #21

Monisiu, zauważyłam że na forum eDziecko jest dużo na ten temat. Wrzuć do wyszukiwarki hasło Bobath to znajdziesz posty mam które stosują tę metodę. Piszą też dużo o Vojty. wink.gif

--------------------
Monisia
śro, 10 mar 2004 - 14:37
CYTAT(Jaco)
Monisiu,
Ja rehabilitowałam Bobathem przez 6 miesięcy. Bardzo chętnie odpowiem na Twoje pytania. Jeśli jesteś zainteresowana daj znać. Możemy na forum lub na priva - jak Ci wygodniej.

Jacobina

Napisz mi proszÄ™ jakie sÄ… to cwiczenia?
Opisz je jeśli możesz.
Byłaś obecna przy rehabilitacji?
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post śro, 10 mar 2004 - 14:37
Post #22

CYTAT(Jaco)
Monisiu,
Ja rehabilitowałam Bobathem przez 6 miesięcy. Bardzo chętnie odpowiem na Twoje pytania. Jeśli jesteś zainteresowana daj znać. Możemy na forum lub na priva - jak Ci wygodniej.

Jacobina

Napisz mi proszÄ™ jakie sÄ… to cwiczenia?
Opisz je jeśli możesz.
Byłaś obecna przy rehabilitacji?
Monisia
śro, 10 mar 2004 - 14:40
Akia dziękuję.
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post śro, 10 mar 2004 - 14:40
Post #23

Akia dziękuję.
Jaco

Go??







post śro, 10 mar 2004 - 14:58
Post #24

Przypomina to najzwyklejszą w świecie gimnastykę. Rehabilitant za pomocą bezbolesnych ćwiczeń wyrabia w dziecku prawidłowe odruchy. Nasze ćwiczenia np. polegały na obrotach z plecków na brzuszek, siadaniu potem raczkowaniu itp. Oczywiście wygląda to bardzo skomplikowanie ale nie jest. Duży wpływ mają tutaj rodzice. Rehabilitant pokazuje jak dziecko prawidłowo podnosić, nosić, odkładać itp. To bardzo ważne, bo takie zwykłe czynności wykonywane prawidłowo to też są ćwiczenia, które przy okazji zabiegów pielęgnacyjnych wykonujemy na codzień. To co "wyssałyśmy" z mlekiem matki okazuje się wcale nie być dla dziecka dobre i wygodne. To co pokazuje rehabilitant jest znacznie bardziej komfortowe dla dziecka a przy okazji uczy je. Trudno mi to opisać bo nie wiem co konkretnie Cię interesuje

Jacobina
Monisia
śro, 10 mar 2004 - 15:10
Dziś bylismy na pierwszej rehabilitacji.Nie mogłam wejśc z dzieckiem i zupełnie nie wiem jak te ćwiczenia wyglądają dlatego spytałam o to.
Pytałam rehabilitantkę ale powiedziała , że ja sama nie mogę ich robić więc mi ich nie pokaże.Z Julą wejść nie mogłam bo takie mają zasady < których zupełnie nie pojmuję>, podobo tak jest lepiej dla dziecka....
Ale Jula płakała a ja musiałam stać pod drzwiami icon_confused.gif
U nas są 2 ośrodki takie ale w drgim nie ma już miejsc na cały rok i tylko ten co chodzimy nam został.Prywatnie odpada ze względów finansowych.
Rehabiltację mamy 3 razy w tyg po 30 min.Uważam , że to za mało, że powinnam w domu ćwiczyć ale jak ja mogę to zrobić?

Jaco napisz proszę czemu chodziliście na rehabilitację?Jak często?Ćwiczyliście w domu?Czy pomogło?
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post śro, 10 mar 2004 - 15:10
Post #25

Dziś bylismy na pierwszej rehabilitacji.Nie mogłam wejśc z dzieckiem i zupełnie nie wiem jak te ćwiczenia wyglądają dlatego spytałam o to.
Pytałam rehabilitantkę ale powiedziała , że ja sama nie mogę ich robić więc mi ich nie pokaże.Z Julą wejść nie mogłam bo takie mają zasady < których zupełnie nie pojmuję>, podobo tak jest lepiej dla dziecka....
Ale Jula płakała a ja musiałam stać pod drzwiami icon_confused.gif
U nas są 2 ośrodki takie ale w drgim nie ma już miejsc na cały rok i tylko ten co chodzimy nam został.Prywatnie odpada ze względów finansowych.
Rehabiltację mamy 3 razy w tyg po 30 min.Uważam , że to za mało, że powinnam w domu ćwiczyć ale jak ja mogę to zrobić?

Jaco napisz proszę czemu chodziliście na rehabilitację?Jak często?Ćwiczyliście w domu?Czy pomogło?
nellie
śro, 10 mar 2004 - 23:25
heja:)
A ja znam jedno super forum i na pewno tam uzyskasz pomoc, bo są tam świetni ludzie, podobnie jak na Maluchach:)

https://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi

Pozdrowionka i owocnych poszukiwań!
Papa:)
nellie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 90
Dołączył: sob, 10 sty 04 - 02:42
Skąd: Wrocław/Jordanów Śląski
Nr użytkownika: 1,319

GG:


post śro, 10 mar 2004 - 23:25
Post #26

heja:)
A ja znam jedno super forum i na pewno tam uzyskasz pomoc, bo są tam świetni ludzie, podobnie jak na Maluchach:)

https://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi

Pozdrowionka i owocnych poszukiwań!
Papa:)

--------------------
Pozdrawiam!
Kornelia
Fundacja Hobbit
Jaco
piÄ…, 12 mar 2004 - 20:02
Monisiu,
Kubuś miał zbyt silne napięcie nerwowe. Objawiało się tyłozgięciem, krzywym leżeniem itp. Byłam w czasie rehabilitacji. Nie rozumiem dlaczego nie pozwolili Ci wchodzić. Jakieś to mało normalne mi się wydaje.......
My chodziliśmy 2 razy w tygodniu po pół godziny. Wystarczyło przy dodatkowych ćwiczeniach w domu. Ale raczej ja bym tego w domu nie nazwała ćwiczeniami. Po prostu rehabilitantka pokazała mi jak prawidłowo podnosić malucha, jak go przekładać, przewijać, jak nosić. To ważne, bo w końcu jak nosisz dziecko kilka godzin dziennie i nosisz je prawidłowo to jest to w efekcie kilkugodzinne ćwiczenie. To tak na zasadzie jeśli siedzisz prawidłowo to wyrabiasz dobrą postawę i w eg=fekcie masz prosty kręgosłup. A jak siedzisz krzywo to masz krzywy. Samego siedzenia przecież nikt nie nazywa ćwiczeniem a jednak efekty zamierzone są.

Napisz mi proszę ile Julia ma i jaki jest problem. Może coś poradzę. Mam też książeczkę, którą chętnie prześlę Ci, jeśli jej nie masz. W zasadzie jest ona ogólnodostępna, ale ja ją widziałam w Warszawie tylko w 1 szpitalu no i potem dała mi ją rehabilitantka. To książeczka napisana przez rehabilitanta (nie pamiętam nazwiska - mam ją w pracy) o tym jak prawidłowo pielęgnować niemowlę. Np. większość z nas podnosi dziecko chwytając je od pupę i głowkę z przyległościami i siuuup do góry. Wyobraź sobie, że Ciebie ktoś tak podnosi. Przerażające uczucie, prawda? Nie wiesz co się dzieje i tylko uczucie jakby ziemia Ci uciekała spod pleców... To samo czuje dziecko. jest przestaszone i zaniepokojone. A można je podnieść inaczej - tak, że będzie się czuło bezpiecznie i będzie zadowolone. To są niuanse a jednak dopiero jak mi ktoś to powiedział i pokazał to sobie to uśwaidomiłam.

Ogólna zasada rehabilitacji Bobathem jest prosta - im wcześniej zaczniesz rehabilitować tym krócej będzie to trwało. Ja zaczęłam w 3 miesiącu i rehabilitowałam przez 3 miesiące (sory za byka w pierwszym poście). Znajomi zaczęli w 6 miesiącu życia dziecka i rehabilitowali około 6 miesięcy. Po prostu dziecko miało więcej do nadrobienia.
Mój synek miał zaciachy do wyginania się do tyłu. Z takiej napiętej do tyłu pozycji trudno się nauczyć siadać, bo żeby to zrobić musisz się pochylić do przodu. Większość dzieci ma to odruchowo. Mojego mięśnie ciągnęły do tyłu więc ten odruch był mu obcy. Ćwiczenia polegały więc na pokazywaniu mu, że można się pochylić do przodu.

Płaczem się nie martw. Na początku Kubuś też rozpaczał..... Dzieci płaczą bo im gimnastyka nie w smak. Jakby Cię zmuszali do gimnastyki też byś płakała. Ale prawidłowo wykonywane ćwiczenia tą metodą nie bolą. Po pewnym czasie Kubusiowi się to nawet spodobało i zaczął przy tym brykać. A jaki był zadowolony jak nauczył się na rehabilitacji przekręcać się na brzuszek......
No tylko że ja widziałam, że go to nie boli tylko się buntuje. Widziałam bo przy nim byłam przez cały czas.

Jaco
Jaco


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,221
Dołączył: wto, 10 cze 03 - 01:36
Nr użytkownika: 814

GG:


post piÄ…, 12 mar 2004 - 20:02
Post #27

Monisiu,
Kubuś miał zbyt silne napięcie nerwowe. Objawiało się tyłozgięciem, krzywym leżeniem itp. Byłam w czasie rehabilitacji. Nie rozumiem dlaczego nie pozwolili Ci wchodzić. Jakieś to mało normalne mi się wydaje.......
My chodziliśmy 2 razy w tygodniu po pół godziny. Wystarczyło przy dodatkowych ćwiczeniach w domu. Ale raczej ja bym tego w domu nie nazwała ćwiczeniami. Po prostu rehabilitantka pokazała mi jak prawidłowo podnosić malucha, jak go przekładać, przewijać, jak nosić. To ważne, bo w końcu jak nosisz dziecko kilka godzin dziennie i nosisz je prawidłowo to jest to w efekcie kilkugodzinne ćwiczenie. To tak na zasadzie jeśli siedzisz prawidłowo to wyrabiasz dobrą postawę i w eg=fekcie masz prosty kręgosłup. A jak siedzisz krzywo to masz krzywy. Samego siedzenia przecież nikt nie nazywa ćwiczeniem a jednak efekty zamierzone są.

Napisz mi proszę ile Julia ma i jaki jest problem. Może coś poradzę. Mam też książeczkę, którą chętnie prześlę Ci, jeśli jej nie masz. W zasadzie jest ona ogólnodostępna, ale ja ją widziałam w Warszawie tylko w 1 szpitalu no i potem dała mi ją rehabilitantka. To książeczka napisana przez rehabilitanta (nie pamiętam nazwiska - mam ją w pracy) o tym jak prawidłowo pielęgnować niemowlę. Np. większość z nas podnosi dziecko chwytając je od pupę i głowkę z przyległościami i siuuup do góry. Wyobraź sobie, że Ciebie ktoś tak podnosi. Przerażające uczucie, prawda? Nie wiesz co się dzieje i tylko uczucie jakby ziemia Ci uciekała spod pleców... To samo czuje dziecko. jest przestaszone i zaniepokojone. A można je podnieść inaczej - tak, że będzie się czuło bezpiecznie i będzie zadowolone. To są niuanse a jednak dopiero jak mi ktoś to powiedział i pokazał to sobie to uśwaidomiłam.

Ogólna zasada rehabilitacji Bobathem jest prosta - im wcześniej zaczniesz rehabilitować tym krócej będzie to trwało. Ja zaczęłam w 3 miesiącu i rehabilitowałam przez 3 miesiące (sory za byka w pierwszym poście). Znajomi zaczęli w 6 miesiącu życia dziecka i rehabilitowali około 6 miesięcy. Po prostu dziecko miało więcej do nadrobienia.
Mój synek miał zaciachy do wyginania się do tyłu. Z takiej napiętej do tyłu pozycji trudno się nauczyć siadać, bo żeby to zrobić musisz się pochylić do przodu. Większość dzieci ma to odruchowo. Mojego mięśnie ciągnęły do tyłu więc ten odruch był mu obcy. Ćwiczenia polegały więc na pokazywaniu mu, że można się pochylić do przodu.

Płaczem się nie martw. Na początku Kubuś też rozpaczał..... Dzieci płaczą bo im gimnastyka nie w smak. Jakby Cię zmuszali do gimnastyki też byś płakała. Ale prawidłowo wykonywane ćwiczenia tą metodą nie bolą. Po pewnym czasie Kubusiowi się to nawet spodobało i zaczął przy tym brykać. A jaki był zadowolony jak nauczył się na rehabilitacji przekręcać się na brzuszek......
No tylko że ja widziałam, że go to nie boli tylko się buntuje. Widziałam bo przy nim byłam przez cały czas.

Jaco

--------------------
Jacobina - mama Kuby






Monisia
pon, 15 mar 2004 - 08:49
Jaco Jula ma 8,5 miesiÄ…ca.
Diagnoza: skrzywienie kręgosłupa w jednym dolnym odcinku spowodowane rozwojem w już w ciąży czyli inaczej mówiąc Jula była duża <4.200, 59 cm> , mało miejsca miała i żle się w brzuszku ułożyła.Tam to skrzywienie już nastapiło i nie wiadomo na 100% czy da się wyleczyć.
Napięcie mięśni ma za małe.Jest wiotka.
Tak wyglÄ…da diagnoza.A teraz co siÄ™ dzieje....

Dopiero od jakiś 2 tyg Jula się przewraca z brzuszka na plecki ale z plecków na brzuszek już nie.Jak się Ją posadzi to utrzyma się chwilkę ale jest właśnie taka wiotka i zaraz się przewraca.Sama nie siada.
W leżaczku <wiadomo-pod kątem>udaje Jej się usiąść, trzyma się bocznych rurek leżaczka i siedzi sama nawet długo.
Leżąc na brzuszku podnosi elegancko głowę i trzyma wysoko.Opiera się na rączkach zgietych czyli od nadgarstka do łokcia .Dopiero od kilku dni zaczyna podnosić się na całych rączkach wyprostowanych.
Wygląda to tak jakby miała strzsznie ciążki brzuch i nie umiała go podnieść.
Tak to wyglÄ…da.

Rehabilitację mamy 3 razy w tyg po 30 minut w ośrodku.
Nie mogę wejść.Pytałam wiele razy.Takie mają tam dziwne zasady.
Rodzice czekajÄ… w poczekalni , rehabilitanci przychodzÄ… po dziecka a potem odnoszÄ….
Podobno za kilka tyg jak się dziecko przyzwyczai do ćwiczeń to będę mogła wejść zobaczyć jak to wygląda....
A teraz muszę czekać i słuchac jka Jula płacze.
No właśnie!Skoro są to tylko ćwiczenia podczas zabawy to czemu Jula tak strasznie płacze?Jak Ją ostatnio dostałam po rehabilitacji to sama się popłakałam tak strasznie wyglądała.Była cała burgundowa z płaczu, krodstki Jej wyszły z wysiłku -tego krzyku i wogóle wyglądała jak by nie wiadomo co Jej tam robili icon_sad.gif

Nie wiem ile potrwa ta rehabilitacja.
Lekarka mówiła , że od 3 miesięcy do niewiadomo ilu.... icon_sad.gif

Książki nie mam żadnej na ten temat.

I co o tym myslisz?
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post pon, 15 mar 2004 - 08:49
Post #28

Jaco Jula ma 8,5 miesiÄ…ca.
Diagnoza: skrzywienie kręgosłupa w jednym dolnym odcinku spowodowane rozwojem w już w ciąży czyli inaczej mówiąc Jula była duża <4.200, 59 cm> , mało miejsca miała i żle się w brzuszku ułożyła.Tam to skrzywienie już nastapiło i nie wiadomo na 100% czy da się wyleczyć.
Napięcie mięśni ma za małe.Jest wiotka.
Tak wyglÄ…da diagnoza.A teraz co siÄ™ dzieje....

Dopiero od jakiś 2 tyg Jula się przewraca z brzuszka na plecki ale z plecków na brzuszek już nie.Jak się Ją posadzi to utrzyma się chwilkę ale jest właśnie taka wiotka i zaraz się przewraca.Sama nie siada.
W leżaczku <wiadomo-pod kątem>udaje Jej się usiąść, trzyma się bocznych rurek leżaczka i siedzi sama nawet długo.
Leżąc na brzuszku podnosi elegancko głowę i trzyma wysoko.Opiera się na rączkach zgietych czyli od nadgarstka do łokcia .Dopiero od kilku dni zaczyna podnosić się na całych rączkach wyprostowanych.
Wygląda to tak jakby miała strzsznie ciążki brzuch i nie umiała go podnieść.
Tak to wyglÄ…da.

Rehabilitację mamy 3 razy w tyg po 30 minut w ośrodku.
Nie mogę wejść.Pytałam wiele razy.Takie mają tam dziwne zasady.
Rodzice czekajÄ… w poczekalni , rehabilitanci przychodzÄ… po dziecka a potem odnoszÄ….
Podobno za kilka tyg jak się dziecko przyzwyczai do ćwiczeń to będę mogła wejść zobaczyć jak to wygląda....
A teraz muszę czekać i słuchac jka Jula płacze.
No właśnie!Skoro są to tylko ćwiczenia podczas zabawy to czemu Jula tak strasznie płacze?Jak Ją ostatnio dostałam po rehabilitacji to sama się popłakałam tak strasznie wyglądała.Była cała burgundowa z płaczu, krodstki Jej wyszły z wysiłku -tego krzyku i wogóle wyglądała jak by nie wiadomo co Jej tam robili icon_sad.gif

Nie wiem ile potrwa ta rehabilitacja.
Lekarka mówiła , że od 3 miesięcy do niewiadomo ilu.... icon_sad.gif

Książki nie mam żadnej na ten temat.

I co o tym myslisz?
Jaco

Go??







post pon, 15 mar 2004 - 11:59
Post #29

Monisiu,
Nie pozostaje Ci nic innego jak zaufać rehabilitantce albo poszukać innej - prywatnie. Czasami pomaga zwykła zmiana osoby. Maluch ma prawo tej pani nie akceptować a inną tak.

Co do płaczu - dzieci płaczą niestety nawet jak im się krzywda nie dzieje. Po prostu nie chcą ćwiczyć i koniec. Jest to w końcu dla nich wysiłek. Kubuś też płakał. Musiałam to przeżyć. No tylko, że ja byłam przy tym i próbowałam zainteresować go zabawką - odwrócić jego uwagę.

Monisiu - nie wiem z jakiego jesteś miasta. Może mogłabym polecić Ci niedrogi sposób na rehabilitację tak abyś mogła przy niej być. Ale to już zależy od tego gdzie mieszkasz. Ja zapisałam małego do Medicoveru. Oni mają swoje ośrodki właśnie w dużych miastach. Wykupiłam najtańszy abonament. W jego ramach mam różnych lekarzy, między innymi również rehabilitację. Mogłam wybrać czy chciałam u nich na miejscu, czy w jakimś szpitalu... Mogłam wybrać godziny takie jakie mi pasowały i pogrymasić na rehabilitantkę. Jedną zmieniłam właśnie z powodu Kubusia. On płakał a ona patrzyła na mnie bezradnie oczekując na moją reakcję. Efekt był taki, że zamiast go rehabilitować tuliłam go do siebie przez całe pół godziny. Druga mi powiedziała - płacze bo się złości. Proszę go zabawiać, odwracać jego uwagę itp. Sama też go zabawiała, tak fajnie do niego mówiła, droczyła się z nim - traktowała jak rozumnego malutkiego człowieczka. I po kilkunastu dniach było lepiej. Dalej się złościł ale już nie rozpaczał. A bywało że się nawet śmiał.

Jaco
Jaco

Go??







post pon, 15 mar 2004 - 12:16
Post #30

Tak sobie jeszcze pomyślałam, że nie mam pojęcia jak wygląda rehabilitacja przy wiotkości i skrzywieniu. To zupełnie inny problem niż występował u Kubisia.

Znalazłam kilka info w internecie, może Ci pomogą:

https://www.terapia-ndt.waw.pl/podstrony/metoda.html

Bardzo ciekawa wypowiedź jest tutaj - częściowa odpowiedź na Twoje pytanie:

https://www.rehabilitacja.pl/article.php?sid=210

Jacobina
Jaco

Go??







post pon, 15 mar 2004 - 12:20
Post #31

I jeszcze to:

https://www.rehabilitacja.pl/article.php?sid=120

Jacobina
anonimowy

Go??







post pon, 15 mar 2004 - 16:19
Post #32

Jaco dziękuję Ci za odp.
Jesteśmy z Wrocławia.
Tutaj mamy dwa ośrodki dla dzieci gdzie rehabilitacja jest bezpłatna.Ten ośrodek do którego chodzimy i jeszcze drugi w którym nie ma już miejsc do końca roku.
Na prywatnego terapeutę nas nie stać ale jeśli masz namiary na jakiś fajny ośrodek lub terapeutę nie drogiego to napisz proszę.

Dziękuję też za linki.
Pierwszy znałam, drugi mnie zasmucił jeszcze bardziej- 2 letnia dziewczynka nie chodzi jeszcze a jest rehabilitowana tą samą metodą icon_sad.gif
Wypowiedzi terapeutów , którzy się tam wypowiedzieli potwierdziło tylko moje obawy , że 3 razy w tyg po 30 min ćwiczeń to za mało.
Kurczę, co robić????
Jaco

Go??







post wto, 16 mar 2004 - 09:42
Post #33

Monisiu,
To że 2-letnia dziewczynka i jeszcze nie chodzi niczego nie dowodzi. Pamiętaj że mój synek też był tak rehabilitowany i zaczął bardzo wcześnie chodzić - w 11 miesiącu już samodzielnie chodził.

Wszystko zależy od tego jakie problemy ma dziecko i na ile wcześniej zaczniesz nad nimi pracować. Tak więc głowa do góry i szukaj informacji gdzie indziej. Nie namawiam Cię do płatnej rehabilitacji, ale jedna czy 2 wizyty u innego neurologa czy terapeuty powinny upewnić cię, czy córeczka jest tam gdzie teraz chodzisz pod wystarczająco dobrą opieką czy nie.
Pamiętaj, że zdrowie dziecka nie ma ceny...... a Ty misisz mieć świadomość, że niczego nie zaniedbałaś. Jeśli inny lekarz/terapeuta powie, że jest OK, że to wystarczy to będziesz spokojna. A jeśli nie, to może pokaże Ci ćwiczenia, które powinnaś sama z małą wykonywać... A może poleci Ci basen lub jakąś dodatkową korektywę.... Trudno mi powiedzieć. Jeśli jednak masz jakiekolwiek wątpliwości - nie zostawiaj tego tak. Później będziesz miała do siebie pretensje.....

Apropo's cen - my płacimy w Medicoverze 117 zł miesięcznie. To chyba nie wychodzi drogo przy założeniu, że w swoim czasie byliśmy tam gościem kilkanaście razy w miesiącu. Fajne tam jest to, że jeśli dziecko ma problemy a oni nie mają na miejscu specjalisty to dają skierowanie do innego - na mieście - i pokrywają koszty takich wizyt. Baaaardzo to ułatwia życie. Warunkiem oczywiście jest dobry pediatra, taki który nie obawia się kierowania dziecka na różne badania ale jednocześnie chroni je przed nadmierną "trzęsiawką" rodziców.

Jacobina

Jacobina
amania
wto, 16 mar 2004 - 15:12
CYTAT(Monisia)
Dopiero od jakiś 2 tyg Jula się przewraca z brzuszka na plecki ale z plecków na brzuszek już nie.Jak się Ją posadzi to utrzyma się chwilkę ale jest właśnie taka wiotka i zaraz się przewraca.Sama nie siada.
W leżaczku <wiadomo-pod kątem>udaje Jej się usiąść, trzyma się bocznych rurek leżaczka i siedzi sama nawet długo.
Leżąc na brzuszku podnosi elegancko głowę i trzyma wysoko.Opiera się na rączkach zgietych czyli od nadgarstka do łokcia .Dopiero od kilku dni zaczyna podnosić się na całych rączkach wyprostowanych.
Wygląda to tak jakby miała strzsznie ciążki brzuch i nie umiała go podnieść.
Tak to wyglÄ…da.


Monisia, moja Maryśka zaczęła się przewracać z brzuszka na plecy i odwrotnie jak miała skończone 9 miesięcy. Wtedy też zaczęła porządnie siedzieć, zaraz potem stawać na nogi i krótko potem raczkować. Wszystko w 9 miesiącu życia i jedno po drugim.

Maryśka chorowała po urodzeniu, więc istniała możliwosć, że doszło do uszkodzenia układu nerwowego, dlatego tak bardzo zwracałam na wszystko uwagę.
Ale okazało się po prostu, że taki leniuch z niej był (i grubasek).
Skoro lekarz zalecił rehabilitację, to należy ją robić oczywiście.
Nie przejmuj się jednak narazie za mocno brakiem pewnych umiejętności u Julki. Być może ruszy nagle ze wszystkim tak jak moja Maryśka.
amania


Grupa: Moderatorzy
Postów: 10,650
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 23:38
Skąd: podPoznań
Nr użytkownika: 131




post wto, 16 mar 2004 - 15:12
Post #34

CYTAT(Monisia)
Dopiero od jakiś 2 tyg Jula się przewraca z brzuszka na plecki ale z plecków na brzuszek już nie.Jak się Ją posadzi to utrzyma się chwilkę ale jest właśnie taka wiotka i zaraz się przewraca.Sama nie siada.
W leżaczku <wiadomo-pod kątem>udaje Jej się usiąść, trzyma się bocznych rurek leżaczka i siedzi sama nawet długo.
Leżąc na brzuszku podnosi elegancko głowę i trzyma wysoko.Opiera się na rączkach zgietych czyli od nadgarstka do łokcia .Dopiero od kilku dni zaczyna podnosić się na całych rączkach wyprostowanych.
Wygląda to tak jakby miała strzsznie ciążki brzuch i nie umiała go podnieść.
Tak to wyglÄ…da.


Monisia, moja Maryśka zaczęła się przewracać z brzuszka na plecy i odwrotnie jak miała skończone 9 miesięcy. Wtedy też zaczęła porządnie siedzieć, zaraz potem stawać na nogi i krótko potem raczkować. Wszystko w 9 miesiącu życia i jedno po drugim.

Maryśka chorowała po urodzeniu, więc istniała możliwosć, że doszło do uszkodzenia układu nerwowego, dlatego tak bardzo zwracałam na wszystko uwagę.
Ale okazało się po prostu, że taki leniuch z niej był (i grubasek).
Skoro lekarz zalecił rehabilitację, to należy ją robić oczywiście.
Nie przejmuj się jednak narazie za mocno brakiem pewnych umiejętności u Julki. Być może ruszy nagle ze wszystkim tak jak moja Maryśka.

--------------------
Jedyne, czego zazdroszczę mojemu mężowi, to żona.
Monisia
nie, 21 mar 2004 - 20:02
Jeszcze raz chcę Wam podziękować!

Załatwiłam Julci 2 razy w tyg prywatną rehabilitację i tym sposobem ma teraz codziennie bo 3 razy normalnie i 2 razy odpłatnie ale jedną i drugą robi ta sama rehabilitantka.

Muszę ze smutkiem powiedzieć ,że relacja między mną < rodzicem> a Panią ,która rehabilituję odrazu się diametralnie zmieniła....
Pozwoliła mi z boczku popatrzyć na ćwiczenia tak aby Jula mnie nie zobaczyła.
Nie mogę do dziś zrozumieć czemu Jula tak strasznie płacze.Nic złego tam się nie dzieje.Niec co sprawiałoby Jej ból i powody do tak straszliwego płaczu.Ćwiczenia na wielkiej piłce na brzuszku , pleckach i boku a potem na materacu przeciąganie i obracanie.
W tym tyg zaczną się ćwiczenia na wałku.
Nie wszytskie ćwiczenia mogę sama wykonywac bo poprostu boję się aby krzywdy nie zrobić małej ale część wykonuję teraz w domku.
Czuję się lepiej i uważam , że na pierwszym spotkaniu powinna być możliwość zobaczenia ,że dziecku krzywda się nie dzieje.

Są już postępy icon_biggrin.gif
W piątek rehabilitantka powiedziała , że Jula już bardzo dobrze obraca się na jedną stronę i widzi duże postępy.Ma też z małą dobry kontakt mimo że tak strasznie płacze.A płacze bo nie chcę Jej się ćwiczyć.Jest leniuszkiem.
W domu też widzę , że obraca się elegancko tylko , że ciągle na jedną stronę.Trzeba tą drugą rozruszać.
Siedzi coraz sztywniej i zaczyna się podpierać przy siedzeniu.

Jeszcze raz Wam dziękuję za wszystkie rady i ciepłe słowa.
Będę pisać o postępach Julci jeśli chcecie.


Pozdrawiam cieplutko!
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post nie, 21 mar 2004 - 20:02
Post #35

Jeszcze raz chcę Wam podziękować!

Załatwiłam Julci 2 razy w tyg prywatną rehabilitację i tym sposobem ma teraz codziennie bo 3 razy normalnie i 2 razy odpłatnie ale jedną i drugą robi ta sama rehabilitantka.

Muszę ze smutkiem powiedzieć ,że relacja między mną < rodzicem> a Panią ,która rehabilituję odrazu się diametralnie zmieniła....
Pozwoliła mi z boczku popatrzyć na ćwiczenia tak aby Jula mnie nie zobaczyła.
Nie mogę do dziś zrozumieć czemu Jula tak strasznie płacze.Nic złego tam się nie dzieje.Niec co sprawiałoby Jej ból i powody do tak straszliwego płaczu.Ćwiczenia na wielkiej piłce na brzuszku , pleckach i boku a potem na materacu przeciąganie i obracanie.
W tym tyg zaczną się ćwiczenia na wałku.
Nie wszytskie ćwiczenia mogę sama wykonywac bo poprostu boję się aby krzywdy nie zrobić małej ale część wykonuję teraz w domku.
Czuję się lepiej i uważam , że na pierwszym spotkaniu powinna być możliwość zobaczenia ,że dziecku krzywda się nie dzieje.

Są już postępy icon_biggrin.gif
W piątek rehabilitantka powiedziała , że Jula już bardzo dobrze obraca się na jedną stronę i widzi duże postępy.Ma też z małą dobry kontakt mimo że tak strasznie płacze.A płacze bo nie chcę Jej się ćwiczyć.Jest leniuszkiem.
W domu też widzę , że obraca się elegancko tylko , że ciągle na jedną stronę.Trzeba tą drugą rozruszać.
Siedzi coraz sztywniej i zaczyna się podpierać przy siedzeniu.

Jeszcze raz Wam dziękuję za wszystkie rady i ciepłe słowa.
Będę pisać o postępach Julci jeśli chcecie.


Pozdrawiam cieplutko!
anonimowy

Go??







post nie, 21 mar 2004 - 20:45
Post #36

JACO WIDZE ZE JESTES EKSPERTEM W TEJ DZIEDZINIE JESTEM Z KRAKOWA MAM 2 GO SYNA LEKARKA MAM POWIEDZIALA ZE MA ZMNIEJSZONE NAPIECIE W MIESNIACH KTORYCH NIE WIEM WYSLALA NA REHABILITACJE. TAM POWIEDZIANO MI ZE DZIECKO W JEGO WIEKU POWINNO PODCIAGANE Z POZYCJI LEZACEJ POD KAT 45 STOPNI PODCIAGANE ZA RACZKI POWINNO TRZYMAC GLOWKE W LINI PROSTEJ Z KREGOSLUPEM JACEK NIE TRZYMA GLOWY KAZALA MI TAK CWICZYC CODZIENNIE PO 5 MIN. ALE TYLE SLYSZALAM O METODZIE BOBATH CZY MU ONA POMOZE MOZE BYLABY LEPSZA??? NAPISALAS JAK NIE POWINNO SIE PODNOSIC DZIECKA JA TAK GO PODNOSZE WIEC JAK JEST DOBRZE???? PROSZE SIE BARDZO ODPISZ NA MAILA WIEM ZE DOJDZIE BLAGAM CIE NAPISZ smoniq@poczta.fm dzieki z gory buziaki.
edika
pon, 22 mar 2004 - 00:21
Monisiu, bardzo się cieszę, że już widzisz efekty rehabilitacji. Zobacz jak szybko to nastąpiło! Niepotrzebnie się zamartwiałaś. Chętnie poczytam o następnych postępach Julci.
Pozdrawiam Was serdecznie icon_biggrin.gif
edika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 585
Dołączył: pią, 17 paź 03 - 17:24
Skąd: okolice Wałbrzycha
Nr użytkownika: 1,117

GG:


post pon, 22 mar 2004 - 00:21
Post #37

Monisiu, bardzo się cieszę, że już widzisz efekty rehabilitacji. Zobacz jak szybko to nastąpiło! Niepotrzebnie się zamartwiałaś. Chętnie poczytam o następnych postępach Julci.
Pozdrawiam Was serdecznie icon_biggrin.gif

--------------------
Antosia 29.04.07 Karolina 04.04.05 Dominik 08.08.02
Monisia
pon, 22 mar 2004 - 13:54
Będę więc w tym wątku informowała o zmianach i postępach Julci icon_biggrin.gif
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post pon, 22 mar 2004 - 13:54
Post #38

Będę więc w tym wątku informowała o zmianach i postępach Julci icon_biggrin.gif
Monisia
czw, 01 kwi 2004 - 11:06
Kończymy 4 tydzień rehabilitacji....
Nie wiem ile jeszcze przed nami, pewnie kilka miesięcy ale już jest poprawa icon_biggrin.gif
Jula przewraca się z brzuszka na plecki i z plecków na brzuszek. Nie kurczy nóżek już i stawia na podłodze jak trzymam Ją pod paszki.
Rehabilitantka po prawie każdych ćwiczeniach mówi że jest coraz lepiej icon_biggrin.gif
A Julek coraz mniej płacze icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Monisia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,142
Dołączył: nie, 22 cze 03 - 12:40
Nr użytkownika: 847




post czw, 01 kwi 2004 - 11:06
Post #39

Kończymy 4 tydzień rehabilitacji....
Nie wiem ile jeszcze przed nami, pewnie kilka miesięcy ale już jest poprawa icon_biggrin.gif
Jula przewraca się z brzuszka na plecki i z plecków na brzuszek. Nie kurczy nóżek już i stawia na podłodze jak trzymam Ją pod paszki.
Rehabilitantka po prawie każdych ćwiczeniach mówi że jest coraz lepiej icon_biggrin.gif
A Julek coraz mniej płacze icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
KM
czw, 01 kwi 2004 - 13:30
Monisiu, dopiero teraz weszłam na ten wątek. Kacper też miał zalecona rehabilitację tą metodą. Mam artykuł z Twojego Dziecka na temat tej metody ale jak przeczytałam już Ci się nie przydadzą te informacje. W Twoim Dziecku był caly cykl artykułów poświęconych NDT Bobath.

Życzymy dalszych sukcesów icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif
KM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,318
Dołączył: pią, 19 gru 03 - 22:54
Skąd: kraina muminków
Nr użytkownika: 1,277




post czw, 01 kwi 2004 - 13:30
Post #40

Monisiu, dopiero teraz weszłam na ten wątek. Kacper też miał zalecona rehabilitację tą metodą. Mam artykuł z Twojego Dziecka na temat tej metody ale jak przeczytałam już Ci się nie przydadzą te informacje. W Twoim Dziecku był caly cykl artykułów poświęconych NDT Bobath.

Życzymy dalszych sukcesów icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif
> Rehabilitacja metodÄ… Bobath
Start new topic
Reply to this topic
3 Stron V  poprzednia 1 2 3 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 19 kwi 2024 - 15:22
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama