Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
20 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia   

Komunia.

> 
ana
nie, 04 gru 2011 - 14:35
CYTAT(oliweczka30 @ Fri, 02 Dec 2011 - 17:11) *
Zuzia zna modlitwy, w mig łapie w trakcie Mszy św. Pójdzie do komunii -jednak jestem przeciwna aż takiej ilości modlitw, różańców , rorat, spotkań dla tak małych dzieci. Wiem z opowiadań koleżanek, że w niektórych parafiach robią z tego przesady. na roraty na 6.30 na pewno chodzić nie będziemy.


no tak bo chodzenia na roraty w czasach twojej podstawówki nie było
ana


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,413
Dołączył: czw, 16 gru 04 - 12:06
SkÄ…d: ^
Nr użytkownika: 2,421




post nie, 04 gru 2011 - 14:35
Post #21

CYTAT(oliweczka30 @ Fri, 02 Dec 2011 - 17:11) *
Zuzia zna modlitwy, w mig łapie w trakcie Mszy św. Pójdzie do komunii -jednak jestem przeciwna aż takiej ilości modlitw, różańców , rorat, spotkań dla tak małych dzieci. Wiem z opowiadań koleżanek, że w niektórych parafiach robią z tego przesady. na roraty na 6.30 na pewno chodzić nie będziemy.


no tak bo chodzenia na roraty w czasach twojej podstawówki nie było

--------------------
mama Wiktora (ur. 21.10.04)
Silije
nie, 04 gru 2011 - 16:16
QUOTE(madama @ Fri, 02 Dec 2011 - 10:34) *
W Archidiecezji opolskiej dzieci już od lat ida do 1 Komunii w trzeciej klasie, moje idą w tym roku.


Chciałam tylko nieśmiało zwrócić uwagę, że nie ma czegoś takiego jak archidiecezja opolska. Jest diecezja opolska. Nie macie arcybiskupa, tylko biskupa Andrzeja Czaję, którego zreszta poznałam osobiście w październiku na Górze św. Anny i jest to przemiły, otwarty człowiek.

Emilka idzie do komunii w 2 klasie w wieku 8 lat, zresztą tak jak jej starsza siostra, albę też po niej dziedziczy (mam nadzieję że jeszcze z centymetr urośnie icon_wink.gif ) Modlitwy prawie wszystkie zdała bez mojego udziału, bo wieczorami z dziećmi modlimy się różnorodnymi modlitwami, ale jeszcze pozostaje nauczyć się tych katechizmowych typu przykazania kościelne itp.
Spotkania mamy co miesiąc i przyznam że trudno mi jest na nich wytrzymać. Proboszcz tłumaczy rodzicom takie oczywiste oczywistości jak: co to jest chrzest i dlaczego trzeba chodzić w niedzielę do kościoła. Albo mówi że sprawy prozaiczne nie są ważne w czasie komunii, po czym odbywa godzinną debatę na temat wyboru fotografa, którego osoba jest mi najzupełniej obojętna.
Chyba będę wagarować z tych spotkań icon_redface.gif

Roraty na szczęście mamy po południu, rano nie dalibyśmy rady, Dominik obudzony o takiej porze chyba przez godzinę zanosiłby sie płaczem.

Ten post edytował Silije nie, 04 gru 2011 - 16:17
Silije


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,056
Dołączył: pią, 23 sty 04 - 17:33
SkÄ…d: Okolica Poznania
Nr użytkownika: 1,362

GG:


post nie, 04 gru 2011 - 16:16
Post #22

QUOTE(madama @ Fri, 02 Dec 2011 - 10:34) *
W Archidiecezji opolskiej dzieci już od lat ida do 1 Komunii w trzeciej klasie, moje idą w tym roku.


Chciałam tylko nieśmiało zwrócić uwagę, że nie ma czegoś takiego jak archidiecezja opolska. Jest diecezja opolska. Nie macie arcybiskupa, tylko biskupa Andrzeja Czaję, którego zreszta poznałam osobiście w październiku na Górze św. Anny i jest to przemiły, otwarty człowiek.

Emilka idzie do komunii w 2 klasie w wieku 8 lat, zresztą tak jak jej starsza siostra, albę też po niej dziedziczy (mam nadzieję że jeszcze z centymetr urośnie icon_wink.gif ) Modlitwy prawie wszystkie zdała bez mojego udziału, bo wieczorami z dziećmi modlimy się różnorodnymi modlitwami, ale jeszcze pozostaje nauczyć się tych katechizmowych typu przykazania kościelne itp.
Spotkania mamy co miesiąc i przyznam że trudno mi jest na nich wytrzymać. Proboszcz tłumaczy rodzicom takie oczywiste oczywistości jak: co to jest chrzest i dlaczego trzeba chodzić w niedzielę do kościoła. Albo mówi że sprawy prozaiczne nie są ważne w czasie komunii, po czym odbywa godzinną debatę na temat wyboru fotografa, którego osoba jest mi najzupełniej obojętna.
Chyba będę wagarować z tych spotkań icon_redface.gif

Roraty na szczęście mamy po południu, rano nie dalibyśmy rady, Dominik obudzony o takiej porze chyba przez godzinę zanosiłby sie płaczem.

--------------------
"Wierzę, że na mojej drodze zawsze skręcę we właściwą stronę. Bo wierzę że Bóg wytyczy drogę tam, gdzie jej nie ma". N.V. Peale
Ewcia!
nie, 04 gru 2011 - 16:42
CYTAT(oliweczka30 @ Fri, 02 Dec 2011 - 15:11) *
Zuzia zna modlitwy, w mig łapie w trakcie Mszy św. Pójdzie do komunii -jednak jestem przeciwna aż takiej ilości modlitw, różańców , rorat, spotkań dla tak małych dzieci. Wiem z opowiadań koleżanek, że w niektórych parafiach robią z tego przesady. na roraty na 6.30 na pewno chodzić nie będziemy.



Drzewiej roraty były wszędzie i tylko rano, z definicji icon_smile.gif

To dla ułatwienia życia parafian zaczęto wprowadzać "roraty" po południu.
Moje najstarsze dziecko miało szczęście, bo w czasie Jej przygotowan do 1. Komunii służył u nas ksiądz z charyzmą, do którego na roraty o 6.30 przychodziły tłumy dzieci, jakich teraz próżno szukać po południu. Mieliśmy z mężem dyżury, a dzieci ( bo jeszcze dodatkowo przedszkolak) budziły się same i nas.
A, i żadnych kartek i sprawdzania obecności nie było, a druga tura rorat po południu na wszelki wypadek tak.
Wschód słońca w grudniu tuż po wyjściu - zapamiętałam na długo. Bardzo pozytywnie. Ja - śpioch suseł i niedźwiedź.
Ewcia!


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,694
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 21:27
Skąd: raz z dołka, a raz z górki
Nr użytkownika: 423

GG:


post nie, 04 gru 2011 - 16:42
Post #23

CYTAT(oliweczka30 @ Fri, 02 Dec 2011 - 15:11) *
Zuzia zna modlitwy, w mig łapie w trakcie Mszy św. Pójdzie do komunii -jednak jestem przeciwna aż takiej ilości modlitw, różańców , rorat, spotkań dla tak małych dzieci. Wiem z opowiadań koleżanek, że w niektórych parafiach robią z tego przesady. na roraty na 6.30 na pewno chodzić nie będziemy.



Drzewiej roraty były wszędzie i tylko rano, z definicji icon_smile.gif

To dla ułatwienia życia parafian zaczęto wprowadzać "roraty" po południu.
Moje najstarsze dziecko miało szczęście, bo w czasie Jej przygotowan do 1. Komunii służył u nas ksiądz z charyzmą, do którego na roraty o 6.30 przychodziły tłumy dzieci, jakich teraz próżno szukać po południu. Mieliśmy z mężem dyżury, a dzieci ( bo jeszcze dodatkowo przedszkolak) budziły się same i nas.
A, i żadnych kartek i sprawdzania obecności nie było, a druga tura rorat po południu na wszelki wypadek tak.
Wschód słońca w grudniu tuż po wyjściu - zapamiętałam na długo. Bardzo pozytywnie. Ja - śpioch suseł i niedźwiedź.


--------------------
1234
oliweczkas
nie, 04 gru 2011 - 16:44
Nie sądzę żeby uczestnictwo w roratach było wyznacznikiem gotowości do komunii. Ja nie pamiętam żebym jako dziecko na roraty chodziła-a u komunii byłam i wszystkie pozostałe sakramenty też bez udziału w roratach przyjęłam.
Ważne jest to czy dziecko zdaje sobie sprawę z tego co to jest komunia święta i czy stara się być dobrym i grzecznym dzieckiem.
oliweczkas


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,665
Dołączył: wto, 28 wrz 04 - 16:40
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 2,135

GG:


post nie, 04 gru 2011 - 16:44
Post #24

Nie sądzę żeby uczestnictwo w roratach było wyznacznikiem gotowości do komunii. Ja nie pamiętam żebym jako dziecko na roraty chodziła-a u komunii byłam i wszystkie pozostałe sakramenty też bez udziału w roratach przyjęłam.
Ważne jest to czy dziecko zdaje sobie sprawę z tego co to jest komunia święta i czy stara się być dobrym i grzecznym dzieckiem.

--------------------
Oliwia- mamusia Zuzinka (17.01.2005) i Błażejka (20.04.2015) żona Darka (od 6.09.2003 )


Pusiuniu-biegaj sobie szczęśliwie po niebieskich łąkach [*] Zawsze będziemy Cię kochać.
KM
nie, 04 gru 2011 - 16:51
CYTAT(ana @ Sun, 04 Dec 2011 - 14:35) *
no tak bo chodzenia na roraty w czasach twojej podstawówki nie było


Było, ale po południu.

Nie wyobrażam sobie, żeby ośmiolatek biegł na 6:30 na roraty, potem - już raczej sam, bo rodzice do pracy, biegł do szkoły i o 17-18 odbierany byłby ze świetlicy. Kilkanaście godzin poza domem dla takiego malucha to zdecydowanie za dużo.
Księża też powinni wykazać się zrozumieniem, odprawienie dodatkowej mszy po południu nie powinno być dla nich problemem.

U nas ksiądz straszył dzieci na religii, że ten kto nie będzie chodził na różaniec, nie będzie mógł przystapić do komunii. Co wrażliwsze dzieci przyszły do domu z płaczem, moje na szczęście jakoś bardzo się nie przejęło, ale ksiądz mocno się zagalopował.
KM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,318
Dołączył: pią, 19 gru 03 - 22:54
Skąd: kraina muminków
Nr użytkownika: 1,277




post nie, 04 gru 2011 - 16:51
Post #25

CYTAT(ana @ Sun, 04 Dec 2011 - 14:35) *
no tak bo chodzenia na roraty w czasach twojej podstawówki nie było


Było, ale po południu.

Nie wyobrażam sobie, żeby ośmiolatek biegł na 6:30 na roraty, potem - już raczej sam, bo rodzice do pracy, biegł do szkoły i o 17-18 odbierany byłby ze świetlicy. Kilkanaście godzin poza domem dla takiego malucha to zdecydowanie za dużo.
Księża też powinni wykazać się zrozumieniem, odprawienie dodatkowej mszy po południu nie powinno być dla nich problemem.

U nas ksiądz straszył dzieci na religii, że ten kto nie będzie chodził na różaniec, nie będzie mógł przystapić do komunii. Co wrażliwsze dzieci przyszły do domu z płaczem, moje na szczęście jakoś bardzo się nie przejęło, ale ksiądz mocno się zagalopował.
oliweczkas
nie, 04 gru 2011 - 17:06
Dokładnie, też tak uważam. Niektórzy księża mocno na ten temat przesadzają.
oliweczkas


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,665
Dołączył: wto, 28 wrz 04 - 16:40
SkÄ…d: Kielce
Nr użytkownika: 2,135

GG:


post nie, 04 gru 2011 - 17:06
Post #26

Dokładnie, też tak uważam. Niektórzy księża mocno na ten temat przesadzają.

--------------------
Oliwia- mamusia Zuzinka (17.01.2005) i Błażejka (20.04.2015) żona Darka (od 6.09.2003 )


Pusiuniu-biegaj sobie szczęśliwie po niebieskich łąkach [*] Zawsze będziemy Cię kochać.
pirania
nie, 04 gru 2011 - 19:54
chcialam tylko powiedziec ze nie jestem chrzczona oraz nie bylam u komunii ale jest kilka takich okazji ktorych nie przepuszczam icon_smile.gif
- chodzenie na roraty w soboty rano i wracanie ze swiatelkiem do domu icon_smile.gif
- pasterka
- w ogole spiewanie kolend, ktore uprawiam z duzym uczuciem icon_smile.gif

wciskanie w dzieci roraty z rana uwazam za pomylke w dni powszednie. Ale w 3 soboty z rzedu w grudniu?
dopytalam meza- znajomych na fejsie z podstawowki icon_smile.gif oni twierdza ze u nas wlasnie na roraty chodzilo sie w soboty zbierajac karteczki icon_smile.gif w tygodniu bylo polecane i mile widzane ale nie obowiazkowe.
zadne z moich dzieci nie potrzebowalo najmniejszej pomocy niewierzacej matki by zaliczyc modlitwy. A szkoly mielismy rowne, prowadzacych tez czyli umiejetnosc ogarniecia komunii przez lekcje religii nie jest niczym wielkim. Na Droge Krzyzowa oraz Roraty dzieci podprowadze.
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
SkÄ…d: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post nie, 04 gru 2011 - 19:54
Post #27

chcialam tylko powiedziec ze nie jestem chrzczona oraz nie bylam u komunii ale jest kilka takich okazji ktorych nie przepuszczam icon_smile.gif
- chodzenie na roraty w soboty rano i wracanie ze swiatelkiem do domu icon_smile.gif
- pasterka
- w ogole spiewanie kolend, ktore uprawiam z duzym uczuciem icon_smile.gif

wciskanie w dzieci roraty z rana uwazam za pomylke w dni powszednie. Ale w 3 soboty z rzedu w grudniu?
dopytalam meza- znajomych na fejsie z podstawowki icon_smile.gif oni twierdza ze u nas wlasnie na roraty chodzilo sie w soboty zbierajac karteczki icon_smile.gif w tygodniu bylo polecane i mile widzane ale nie obowiazkowe.
zadne z moich dzieci nie potrzebowalo najmniejszej pomocy niewierzacej matki by zaliczyc modlitwy. A szkoly mielismy rowne, prowadzacych tez czyli umiejetnosc ogarniecia komunii przez lekcje religii nie jest niczym wielkim. Na Droge Krzyzowa oraz Roraty dzieci podprowadze.

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

mim0za
pon, 05 gru 2011 - 09:19
U nas dzieci nie są rozlivzane z rorat czy różańca. Są zalecane ale obowiązku nie ma. Roraty mamy po południu od poniedziałku do czwartku. Chodzimy tylko 2 razy w tygodniu ze względu na inne zajęcia popołudniowe.
W tym roku omawiane jest życie Jana Pawła II. Ksiądz tak je prowadzi, że w kościele jest tłum dzieci (nie pamiętam tylu dzieci w poprzednich latach).
Jutro mamy poświęcenie medalików i zebranie. I będziemy pytać co z zaliczaniam modlitw. Bo okazało się, że nie tylko ja jestem zaniepokojona. Byłabym spokojniejsza gdybyśmy mieli terminy zaliczeń na cały rok.
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post pon, 05 gru 2011 - 09:19
Post #28

U nas dzieci nie są rozlivzane z rorat czy różańca. Są zalecane ale obowiązku nie ma. Roraty mamy po południu od poniedziałku do czwartku. Chodzimy tylko 2 razy w tygodniu ze względu na inne zajęcia popołudniowe.
W tym roku omawiane jest życie Jana Pawła II. Ksiądz tak je prowadzi, że w kościele jest tłum dzieci (nie pamiętam tylu dzieci w poprzednich latach).
Jutro mamy poświęcenie medalików i zebranie. I będziemy pytać co z zaliczaniam modlitw. Bo okazało się, że nie tylko ja jestem zaniepokojona. Byłabym spokojniejsza gdybyśmy mieli terminy zaliczeń na cały rok.
madama
pon, 05 gru 2011 - 11:10
CYTAT(Silije @ Sun, 04 Dec 2011 - 16:16) *
Chciałam tylko nieśmiało zwrócić uwagę, że nie ma czegoś takiego jak archidiecezja opolska. Jest diecezja opolska. Nie macie arcybiskupa, tylko biskupa Andrzeja Czaję, którego zreszta poznałam osobiście w październiku na Górze św. Anny i jest to przemiły, otwarty człowiek.


Tak oczywiscie, przepisałam bez zastanowienia:)
madama


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 908
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 21:33
Nr użytkownika: 363




post pon, 05 gru 2011 - 11:10
Post #29

CYTAT(Silije @ Sun, 04 Dec 2011 - 16:16) *
Chciałam tylko nieśmiało zwrócić uwagę, że nie ma czegoś takiego jak archidiecezja opolska. Jest diecezja opolska. Nie macie arcybiskupa, tylko biskupa Andrzeja Czaję, którego zreszta poznałam osobiście w październiku na Górze św. Anny i jest to przemiły, otwarty człowiek.


Tak oczywiscie, przepisałam bez zastanowienia:)
celin
pon, 05 gru 2011 - 15:49
U nas roraty są w poniedz., wt., śr. i w niedz. rano a w czw. piąt. i sob. wieczorem. Madzia chodzi bardzo chętnie. Tematem również jak u mimozy jest JPII a scislej mówiąc anioł stróż papieża, który opowiada zycie Wojtyły. Wszyscy bardzo chętnie słuchają a w kościele tłumy. Jak zdarzyło sie raz tatowi zaspać (bo to on z nia rano biega ze względu na malucha w domu) to wypominała mu to jeszcze długo. Po mszy ksiądz rozdaje naklejki które dzieci wklejają na planszę.
Poświęcenie medalików mamy we czwartek. Zebranie mieliśmy jedno. Modlitwy zaliczają na religii. Dzieci same zgłaszaja sie do odpowiedzi kiedy się przygotują.
Chciałam tylko podkreślić że dla Madzi nie jest to wielkie wyrzeczenie. Plusem napewno jest to że P może ją zawieżć rano bo gdyby miała na mnie liczyc niestety nie mogłabym z nią rano jechać.
celin


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,443
Dołączył: pon, 15 wrz 08 - 12:06
SkÄ…d: z ...
Nr użytkownika: 21,757




post pon, 05 gru 2011 - 15:49
Post #30

U nas roraty są w poniedz., wt., śr. i w niedz. rano a w czw. piąt. i sob. wieczorem. Madzia chodzi bardzo chętnie. Tematem również jak u mimozy jest JPII a scislej mówiąc anioł stróż papieża, który opowiada zycie Wojtyły. Wszyscy bardzo chętnie słuchają a w kościele tłumy. Jak zdarzyło sie raz tatowi zaspać (bo to on z nia rano biega ze względu na malucha w domu) to wypominała mu to jeszcze długo. Po mszy ksiądz rozdaje naklejki które dzieci wklejają na planszę.
Poświęcenie medalików mamy we czwartek. Zebranie mieliśmy jedno. Modlitwy zaliczają na religii. Dzieci same zgłaszaja sie do odpowiedzi kiedy się przygotują.
Chciałam tylko podkreślić że dla Madzi nie jest to wielkie wyrzeczenie. Plusem napewno jest to że P może ją zawieżć rano bo gdyby miała na mnie liczyc niestety nie mogłabym z nią rano jechać.

--------------------
M ur 2.03.2003r.
Z ur. 27.09.2008r.
M ur. 15.11.2011r.

"...Bo czasem lepiej odejść od zmysłów by nie zwariować..."
madama
pon, 05 gru 2011 - 21:39
CYTAT(celin @ Mon, 05 Dec 2011 - 15:49) *
U nas roraty są w poniedz., wt., śr. i w niedz. rano a w czw. piąt. i sob. wieczorem. Madzia chodzi bardzo chętnie. Tematem również jak u mimozy jest JPII a scislej mówiąc anioł stróż papieża, który opowiada zycie Wojtyły.


Wygląda na to, że wszędzie jest ta sama tematyka. Moje dzieci też chodzą bardzo chętnie, opuślili do tej pory jedne roraty. Jutro moja mama chce zabrać chłopaków na Tupot małych stóp2 z okazji mikołajek i starszy syn juz oświadczył, że nie idzie, bo przecież roraty są... 43.gif
madama


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 908
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 21:33
Nr użytkownika: 363




post pon, 05 gru 2011 - 21:39
Post #31

CYTAT(celin @ Mon, 05 Dec 2011 - 15:49) *
U nas roraty są w poniedz., wt., śr. i w niedz. rano a w czw. piąt. i sob. wieczorem. Madzia chodzi bardzo chętnie. Tematem również jak u mimozy jest JPII a scislej mówiąc anioł stróż papieża, który opowiada zycie Wojtyły.


Wygląda na to, że wszędzie jest ta sama tematyka. Moje dzieci też chodzą bardzo chętnie, opuślili do tej pory jedne roraty. Jutro moja mama chce zabrać chłopaków na Tupot małych stóp2 z okazji mikołajek i starszy syn juz oświadczył, że nie idzie, bo przecież roraty są... 43.gif
mim0za
wto, 06 gru 2011 - 08:30
CYTAT(madama @ Mon, 05 Dec 2011 - 23:39) *
Wygląda na to, że wszędzie jest ta sama tematyka. Moje dzieci też chodzą bardzo chętnie, opuślili do tej pory jedne roraty. Jutro moja mama chce zabrać chłopaków na Tupot małych stóp2 z okazji mikołajek i starszy syn juz oświadczył, że nie idzie, bo przecież roraty są... 43.gif

Myślę, że w całym kraju jest ten sam temat rorat, wcześniej różańca. Ksiądz mówił, że opisany jest w Małym Gościu.
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post wto, 06 gru 2011 - 08:30
Post #32

CYTAT(madama @ Mon, 05 Dec 2011 - 23:39) *
Wygląda na to, że wszędzie jest ta sama tematyka. Moje dzieci też chodzą bardzo chętnie, opuślili do tej pory jedne roraty. Jutro moja mama chce zabrać chłopaków na Tupot małych stóp2 z okazji mikołajek i starszy syn juz oświadczył, że nie idzie, bo przecież roraty są... 43.gif

Myślę, że w całym kraju jest ten sam temat rorat, wcześniej różańca. Ksiądz mówił, że opisany jest w Małym Gościu.
justine1980
wto, 06 gru 2011 - 09:33
CYTAT(mimoza @ Tue, 06 Dec 2011 - 08:30) *
Myślę, że w całym kraju jest ten sam temat rorat, wcześniej różańca. Ksiądz mówił, że opisany jest w Małym Gościu.


Tak,to prawda,wszystko jest w Małym Gościu-z niego też dzieci u nas dostają pytania,na które odpowiadają i potem dwie wylosowane osoby dostają czekoladę za dobre odp.
justine1980


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,541
Dołączył: nie, 02 lis 08 - 19:27
Nr użytkownika: 23,343




post wto, 06 gru 2011 - 09:33
Post #33

CYTAT(mimoza @ Tue, 06 Dec 2011 - 08:30) *
Myślę, że w całym kraju jest ten sam temat rorat, wcześniej różańca. Ksiądz mówił, że opisany jest w Małym Gościu.


Tak,to prawda,wszystko jest w Małym Gościu-z niego też dzieci u nas dostają pytania,na które odpowiadają i potem dwie wylosowane osoby dostają czekoladę za dobre odp.


--------------------
Adrianek 27.11.2003 Kacperek 15.05.2006 Majeczka 24.09.2009

mim0za
śro, 07 gru 2011 - 10:15
Jestem po spotkaniu z księdzem. Poprosił, żeby w miarę możliwości dzieci nauczyły się 10 przykazań. Rozbraja mnie z tym w miarę możliwości. I powiedział, że część dzieci nie zaliczyło jeszcze tajemnic różańca (termin był na październik).
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post śro, 07 gru 2011 - 10:15
Post #34

Jestem po spotkaniu z księdzem. Poprosił, żeby w miarę możliwości dzieci nauczyły się 10 przykazań. Rozbraja mnie z tym w miarę możliwości. I powiedział, że część dzieci nie zaliczyło jeszcze tajemnic różańca (termin był na październik).
jaAga*
śro, 07 gru 2011 - 11:14
CYTAT(mimoza @ Mon, 05 Dec 2011 - 09:19) *
U nas dzieci nie są rozlivzane z rorat czy różańca.

Tak jak i u nas, czego ja trochę żałuję, bo moje dziecko nie było jeszcze na niczym, a może jakby był jakiś przykaz bardziej bym się spięła i ten czas naciągnęła i poszłybyśmy, bo sama mam miłe wspomnienia (ale to sprzed bierzmowania, - przed I komunią nie pamietam bym coś takiego zaliczała). Na swoje usprawiedliwienie mam to, że rano moje dzieci są nieprzytomne, a ja się śpieszę do pracy, a popołdniu 3 razy w tygodniu Julka ma szkołę muzyczną. Tak pozostają jeszcze 4 dni - w które zwykle biegam z młodszą do dentysty, robię zakupy, lub zwyczajnie odpoczywam. W niedzielę zawsze chodzimy na mszę świętą.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post śro, 07 gru 2011 - 11:14
Post #35

CYTAT(mimoza @ Mon, 05 Dec 2011 - 09:19) *
U nas dzieci nie są rozlivzane z rorat czy różańca.

Tak jak i u nas, czego ja trochę żałuję, bo moje dziecko nie było jeszcze na niczym, a może jakby był jakiś przykaz bardziej bym się spięła i ten czas naciągnęła i poszłybyśmy, bo sama mam miłe wspomnienia (ale to sprzed bierzmowania, - przed I komunią nie pamietam bym coś takiego zaliczała). Na swoje usprawiedliwienie mam to, że rano moje dzieci są nieprzytomne, a ja się śpieszę do pracy, a popołdniu 3 razy w tygodniu Julka ma szkołę muzyczną. Tak pozostają jeszcze 4 dni - w które zwykle biegam z młodszą do dentysty, robię zakupy, lub zwyczajnie odpoczywam. W niedzielę zawsze chodzimy na mszę świętą.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
madama
czw, 08 gru 2011 - 09:14
CYTAT(mimoza @ Wed, 07 Dec 2011 - 10:15) *
Jestem po spotkaniu z księdzem. Poprosił, żeby w miarę możliwości dzieci nauczyły się 10 przykazań. Rozbraja mnie z tym w miarę możliwości. I powiedział, że część dzieci nie zaliczyło jeszcze tajemnic różańca (termin był na październik).


No nieźle;) U nas odwrotnie; wszystkie modlitwy, reguły mają być zaliczone przed świętami, dzieci zaliczają na przerwie przed lekcją, za każdym razem można zaliczyć tylko jedną modlitwę, dzieciaki bardzo się tym emocjonują.
madama


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 908
Dołączył: czw, 03 kwi 03 - 21:33
Nr użytkownika: 363




post czw, 08 gru 2011 - 09:14
Post #36

CYTAT(mimoza @ Wed, 07 Dec 2011 - 10:15) *
Jestem po spotkaniu z księdzem. Poprosił, żeby w miarę możliwości dzieci nauczyły się 10 przykazań. Rozbraja mnie z tym w miarę możliwości. I powiedział, że część dzieci nie zaliczyło jeszcze tajemnic różańca (termin był na październik).


No nieźle;) U nas odwrotnie; wszystkie modlitwy, reguły mają być zaliczone przed świętami, dzieci zaliczają na przerwie przed lekcją, za każdym razem można zaliczyć tylko jedną modlitwę, dzieciaki bardzo się tym emocjonują.
KM
sob, 10 gru 2011 - 16:24
CYTAT(pirania @ Sun, 04 Dec 2011 - 19:54) *
chcialam tylko powiedziec ze nie jestem chrzczona oraz nie bylam u komunii ale jest kilka takich okazji ktorych nie przepuszczam icon_smile.gif
- chodzenie na roraty w soboty rano i wracanie ze swiatelkiem do domu icon_smile.gif
- pasterka
- w ogole spiewanie kolend, ktore uprawiam z duzym uczuciem icon_smile.gif

wciskanie w dzieci roraty z rana uwazam za pomylke w dni powszednie. Ale w 3 soboty z rzedu w grudniu?
dopytalam meza- znajomych na fejsie z podstawowki icon_smile.gif oni twierdza ze u nas wlasnie na roraty chodzilo sie w soboty zbierajac karteczki icon_smile.gif w tygodniu bylo polecane i mile widzane ale nie obowiazkowe.
zadne z moich dzieci nie potrzebowalo najmniejszej pomocy niewierzacej matki by zaliczyc modlitwy. A szkoly mielismy rowne, prowadzacych tez czyli umiejetnosc ogarniecia komunii przez lekcje religii nie jest niczym wielkim. Na Droge Krzyzowa oraz Roraty dzieci podprowadze.


Pirania, zazdroszczę Ci tego pałera, ja nie dałabym rady, chociaż mam piękne wspomnienia z rorat z dzieciństwa, na które biegałam z lampionem zrobionym samodzielnie z brystolu i krepiny icon_smile.gif Teraz lampiony na baterie kupuje się w zakrystii.

A co do modlitw to u nas nie ma takiego ciśnienia, bo dzieci zaliczają je systematycznie. W tym semestrze każde dziecko musi zaliczyć 10, pozostałe w przyszłym semestrze.
KM


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,318
Dołączył: pią, 19 gru 03 - 22:54
Skąd: kraina muminków
Nr użytkownika: 1,277




post sob, 10 gru 2011 - 16:24
Post #37

CYTAT(pirania @ Sun, 04 Dec 2011 - 19:54) *
chcialam tylko powiedziec ze nie jestem chrzczona oraz nie bylam u komunii ale jest kilka takich okazji ktorych nie przepuszczam icon_smile.gif
- chodzenie na roraty w soboty rano i wracanie ze swiatelkiem do domu icon_smile.gif
- pasterka
- w ogole spiewanie kolend, ktore uprawiam z duzym uczuciem icon_smile.gif

wciskanie w dzieci roraty z rana uwazam za pomylke w dni powszednie. Ale w 3 soboty z rzedu w grudniu?
dopytalam meza- znajomych na fejsie z podstawowki icon_smile.gif oni twierdza ze u nas wlasnie na roraty chodzilo sie w soboty zbierajac karteczki icon_smile.gif w tygodniu bylo polecane i mile widzane ale nie obowiazkowe.
zadne z moich dzieci nie potrzebowalo najmniejszej pomocy niewierzacej matki by zaliczyc modlitwy. A szkoly mielismy rowne, prowadzacych tez czyli umiejetnosc ogarniecia komunii przez lekcje religii nie jest niczym wielkim. Na Droge Krzyzowa oraz Roraty dzieci podprowadze.


Pirania, zazdroszczę Ci tego pałera, ja nie dałabym rady, chociaż mam piękne wspomnienia z rorat z dzieciństwa, na które biegałam z lampionem zrobionym samodzielnie z brystolu i krepiny icon_smile.gif Teraz lampiony na baterie kupuje się w zakrystii.

A co do modlitw to u nas nie ma takiego ciśnienia, bo dzieci zaliczają je systematycznie. W tym semestrze każde dziecko musi zaliczyć 10, pozostałe w przyszłym semestrze.
Sali_M
nie, 11 gru 2011 - 09:43
U nas też trwają od września przygotowania do Komunii Św. Amelia ma w zeszycie z religii tabelkę z modlitwami/przykazaniami itp... i po kolei zalicza. Były podstawy, potem 10 przykazań. Teraz zalicza 5 przykazań kościelnych. Ksiądz jeszcze nam da kilka pieśni które chciał, żeby dzieci śpiewały na Komunii. Na różaniec chodziły 2 razy w tygodniu (z czego Amelia raz, bo w piątki ma treningi), na roraty chodzą u nas praktycznie tylko dzieci komunijne, Kościół jest właściwie pusty, ale my chodzimy też tylko raz w tygodniu z powodu dodatkowych zajęć. W zeszłym tygodniu było poświęcenie medalików. W sumie były 2 zebrania w tygodniu po 17-ej i może ze 2 krótkie po mszy niedzielnej, trwały może 5 min. Nawet nie jest źle. Moja koleżanka ma zebranie co tydzień, dwa i to o 15-ej! Mamy już wybrane sukienki (wszystkie takie same), krawcowa wzięła miarę z dziewczynek, bo chłopcy idą w krótkich albach i w marcu przymiarki. Mamy już kamerzystę i fotografa. W sumie wszystko jakoś dograne.

Ten post edytował Sali_M nie, 11 gru 2011 - 09:43
Sali_M


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 360
Dołączył: sob, 12 lut 11 - 14:31
Skąd: śląskie
Nr użytkownika: 35,806




post nie, 11 gru 2011 - 09:43
Post #38

U nas też trwają od września przygotowania do Komunii Św. Amelia ma w zeszycie z religii tabelkę z modlitwami/przykazaniami itp... i po kolei zalicza. Były podstawy, potem 10 przykazań. Teraz zalicza 5 przykazań kościelnych. Ksiądz jeszcze nam da kilka pieśni które chciał, żeby dzieci śpiewały na Komunii. Na różaniec chodziły 2 razy w tygodniu (z czego Amelia raz, bo w piątki ma treningi), na roraty chodzą u nas praktycznie tylko dzieci komunijne, Kościół jest właściwie pusty, ale my chodzimy też tylko raz w tygodniu z powodu dodatkowych zajęć. W zeszłym tygodniu było poświęcenie medalików. W sumie były 2 zebrania w tygodniu po 17-ej i może ze 2 krótkie po mszy niedzielnej, trwały może 5 min. Nawet nie jest źle. Moja koleżanka ma zebranie co tydzień, dwa i to o 15-ej! Mamy już wybrane sukienki (wszystkie takie same), krawcowa wzięła miarę z dziewczynek, bo chłopcy idą w krótkich albach i w marcu przymiarki. Mamy już kamerzystę i fotografa. W sumie wszystko jakoś dograne.

--------------------
~anula~
nie, 11 gru 2011 - 22:42
Kolejne spotkanie za nami. Uff, zaczyna być wesoło.
Ksiądz opowiadał nam dziś o sensie i potrzebie spowiedzi. Bardzo ładnie, dobitnie, i na poważnie i na wesoło.
Potem zostawił nas samych, bo, jak powiedział, w sprawy organizacyjne się wtrącać nie będzie. Jak trzeba pomoże ale wolałby, żeby rodzice sobie wszystko ustalili sami.
Wie co robi, hę,czyżby z doświadczenia?
Jak tylko nas zostawił samych zaczął się cyrk. Najpierw nie było chętnych do zabrani głosu, potem ciężko się było przebić. Oczywiście główny wątek to pieniądze a konkretnie, co kupić w darze od dzieci dla Kościoła. Bo u nas kościół jest nowy, oddany w tym roku i pole do popisu to jest ale wszystko to są ogromne pieniądze. Kielichów i stół czy innych dzwonków jest wystarczająco. Aktualnie zbierane są pieniądze na stacje Drogi Krzyżowej. Super byłoby ufundować taką stację - pamiątka na bardzo długie lata, zawsze widoczna. Pomysł super. Tylko koszt to 6,5 tys. Jest nas 55 sztuk. Wychodzi po 120 od głowy a do tedo przecież jeszcze inne rzeczy dochodzą jak wystrój kościoła, kwiaty dla różnych Osób, kamera czy fotograf. Nie mówiąc o ubraniu, ale to już inna pula. Składka wyszłaby nam po jakieś 150 zł. Dużo to czy mało? Nie wydaje mi się to jakąś zawrotną sumą, bo np. na jakieś zajęcia dodatkowe dla dziecka każdego miesiąca niektórzy wydają więcej ale z drugiej strony jak się podolicza różne inne rzeczy....
A jak jest u Was? Były już rozmowy na takie tematy i poruszane kwoty składek - jeśli to nie tajemnica to chętnie bym porównała dla nabrania dystansu i posiadania jakiejś konkretnej wiedzy dla przyszłomiesięcznej dyskusji.
~anula~


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,091
Dołączył: nie, 26 lut 06 - 15:01
SkÄ…d: lubelskie
Nr użytkownika: 5,060

GG:


post nie, 11 gru 2011 - 22:42
Post #39

Kolejne spotkanie za nami. Uff, zaczyna być wesoło.
Ksiądz opowiadał nam dziś o sensie i potrzebie spowiedzi. Bardzo ładnie, dobitnie, i na poważnie i na wesoło.
Potem zostawił nas samych, bo, jak powiedział, w sprawy organizacyjne się wtrącać nie będzie. Jak trzeba pomoże ale wolałby, żeby rodzice sobie wszystko ustalili sami.
Wie co robi, hę,czyżby z doświadczenia?
Jak tylko nas zostawił samych zaczął się cyrk. Najpierw nie było chętnych do zabrani głosu, potem ciężko się było przebić. Oczywiście główny wątek to pieniądze a konkretnie, co kupić w darze od dzieci dla Kościoła. Bo u nas kościół jest nowy, oddany w tym roku i pole do popisu to jest ale wszystko to są ogromne pieniądze. Kielichów i stół czy innych dzwonków jest wystarczająco. Aktualnie zbierane są pieniądze na stacje Drogi Krzyżowej. Super byłoby ufundować taką stację - pamiątka na bardzo długie lata, zawsze widoczna. Pomysł super. Tylko koszt to 6,5 tys. Jest nas 55 sztuk. Wychodzi po 120 od głowy a do tedo przecież jeszcze inne rzeczy dochodzą jak wystrój kościoła, kwiaty dla różnych Osób, kamera czy fotograf. Nie mówiąc o ubraniu, ale to już inna pula. Składka wyszłaby nam po jakieś 150 zł. Dużo to czy mało? Nie wydaje mi się to jakąś zawrotną sumą, bo np. na jakieś zajęcia dodatkowe dla dziecka każdego miesiąca niektórzy wydają więcej ale z drugiej strony jak się podolicza różne inne rzeczy....
A jak jest u Was? Były już rozmowy na takie tematy i poruszane kwoty składek - jeśli to nie tajemnica to chętnie bym porównała dla nabrania dystansu i posiadania jakiejś konkretnej wiedzy dla przyszłomiesięcznej dyskusji.

--------------------
Madulka


mim0za
pon, 12 gru 2011 - 08:54
Kiedy moja córka szła do komuni zrobiliśmy składkę po 100 zł i daliśmy księdzu gotówkę. Ksiądz odnowił za nie zabytkową chrzcielnicę. Teraz stoi koło ołtarza. W zeszłym tygodniu po zebraniu w kościele padło pytanie co kupić. Nie wiem na czym stanie, ale zaproponowałam znowu gotówkę. Tak naprawdę nie wiemy co jest potrzebne. Po co kupować kolejny obraz, dzwonek czy szatę.
mim0za


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,560
Dołączył: czw, 14 gru 06 - 14:34
Nr użytkownika: 9,076




post pon, 12 gru 2011 - 08:54
Post #40

Kiedy moja córka szła do komuni zrobiliśmy składkę po 100 zł i daliśmy księdzu gotówkę. Ksiądz odnowił za nie zabytkową chrzcielnicę. Teraz stoi koło ołtarza. W zeszłym tygodniu po zebraniu w kościele padło pytanie co kupić. Nie wiem na czym stanie, ale zaproponowałam znowu gotówkę. Tak naprawdę nie wiemy co jest potrzebne. Po co kupować kolejny obraz, dzwonek czy szatę.
> Komunia.
Start new topic
Reply to this topic
20 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 19 kwi 2024 - 16:02
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama