, PILNE Opcje

[ciao]

Kilka chwil po przebudzenie Eli zaczęłą bardzo płakać ze boli ja szyja,nie moze praktycznie ruszyc głowa.Dzwoniłam do lekarki,twierdzi ze to typowy postrzal i ze moge tylko podac ibufen bo nic innego nie pomoze.I zebym podeszla do niej.Tyle ze Elenka sie ruszyc nie da.Probuje jej ta szyje masowac cieplymi wacikami.
Co jeszcze moge zrobic,na prawde nie ma zadnej masci ktora moge zastosowac ?

[myszka]

Jeśli masz pulmex albo wicka, to możesz tym nasmarować. Miłoszowi tak robiłam, jak go złapało. Aptekarka mi poleciła (byliśmy na wyjeździe, lekarz daleko).

[ciao]

mam pulmex baby zaraz ide ja smarowac,powiedz jak długo mu sie utrzymywał ten ból?

[myszka]

Wiesz, już dokładnie nie pamiętam - miał wtedy 1,5 roku, ale myślę, że ok. 2 dni.

Jeśli masz lekarza pod ręką, to lepiej jednak skonsultować. Podaj coś przeciwbólowego, bo na pewno będzie miała problem z ubieraniem się, poruszaniem itd.

[mari_emzet]

ciao, ja miałam tak w wieku ok.15-16 lat. 3 dni nie mogłam się ruszyć. Żadne maści, okłady i masowania nie pomogły.
Niech powolutku, co jakiś czas spróbuje poruszyć głową, delikatnie, troszeczkę. I przeciwbólowe dawaj.
Życzę żeby szybciej przeszło!

[Dorott]

OT
a mnie temat zmroził brrrrrrrrrrrrrr

[ciao]

byłam u lekarki,wymasowała szyję,bark,ramię(ja też przed wyjsciem robilam masaz) ale szszęście ze nie miałam tego czasu za wiele i niewiele tego masażu zrobiłam bo mogłam tylko pogorszyc.Lekarka powiedziała zeby samemu nie robic.
Prawdopodobnie od złego ułozenia główki w nocy,nie od zawiania ten postrzał.
Mała ma nie skakać,nie robic energicznych ruchów,ha tylko jak tego dopilnowac.Ona sie po prostu zapomina i ot chocby przyklad sprzed chwili,spadł jej konik na podłoge,chciała podnieśc i znów jakis koszmarny ból.
Ale widzÄ™ ze powoli przechodzi.
myszka to pulneo to był strzał w dziesiatke.DZIĘKI

[Ammm]

OT
a mnie temat zmroził brrrrrrrrrrrrrr

Mnie też...

[ciao]

Dorott,Ammm a mnie zmroziło jak zobaczyłam jak ona reaguje na ten ból.Teraz już wiem dlaczego ta dolegliwosc ma taką właśnie nazwę.

[jaAga*]

Mnie też przeraził, zwłaszcza, że wcześniej nie słyszałam takiej nazwy, poczytałam i już wiem co to. Ja miałam kiedyś coś podobnego i nazwano to kręczem szyjnym, nawet kołnierz schanza nosiłam do szkoły, czym wzbudzałam małą sensację , ból po około tygodniu ustąpił całkowicie.

[Pysiaczek]

Ja często łapie takie bóle w barku czy pod łopatką - i tylko porządny masaż mi pomaga.


Edit: temat porażający... juz widziałam ten "postrzał".....

Ten post edytował Pysiaczek pon, 25 kwi 2011 - 11:55

[asiaad2]

O kurcze, poczytałam i w razie czego juz wiem co robić, a też się zastanawiałam..

[daisy93]

Postrzał/zastrzał zawsze mi się kojarzył z raną na palcu, tak jak mówicie bardziej to kręcz szyjny.
Leczyłam tylko coś takiego u siebie, pamiętam wtedy używałam Harpagona Forte Max, był całkiem ok, ale myślę, że w tym przypadku wygrzewanie "porażongo" miejsce jest jednak kluczowe, coś przeciwbólowego w tabletkach i ew. dużo czasu. Wiem jednak jak trudne jest znalezienie czegoś, czym będzie można posmarować szyję u dzidziusia... :< wszystkie leki są takie silne... Wiem, że temat jest nieco stary, ale problem z kręczem jest zawsze na czasie, dlatego może ktoś znajdzie dla siebie tutaj coś https://bola-miesnie.pl/co-na-bol-miesni-garsc-porad/

[groch100]

Moim zdaniem warto rozeznać się w tym temacie w Sieci. To da najlepsze rezultaty.