Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
 

Kojec i buda

, :)
> , :)
WiolkaTG
wto, 23 lip 2013 - 13:28
Założyłam nowy watek bo jestem ciekawa jaka jest wasza opinia na temat kojców i bud.
Darcy jest psiakiem podwórkowo - domowym.
Większość czasu spędza na dworze bo tak lubi natomiast do domu wchodzi zawsze kiedy ma tylko na to ochotę. Ostatnio mój mąż skręcił jej samodzielnie przepiękną budę. Buda jest ogromna i tarasem. Jak tylko będę miała chwilkę to wstawię zdjęcia. Kojec jest też duży a co jest w nim fajnego to jego ułożenie. Ponieważ nie zdarza się w ciągu dnia aby cały kojec był w słońcu. Słońce stopniowo przechodzi i zawsze jest tam kawałek cienia a popołudniu już całkiem jest cień.
Ja jestem straszną psiarą już od dziecka i kiedyś wydawałoby mi się, że skazanie psa na kojec to nie wybaczalny czyn. Teraz jednak jak dużo czytałam na ten temat i mam większa wiedzę to wiem, że to nie kojec jest tym złem tylko ludzie którzy opiekuja się zwierzęciem. Bo nie na tym rzecz polega że wrzyci sie psa do kojca i tyle się go widzi. Nasza Darcy biega kiedy chce do domu a najważniejsze jest to że spędza z nami z calą rodziną większość czasu. Chodzimy z nia na spacery, na wybiegi po polu, razem wspólnie się bawimy, szkolimy na wycieczki też również chodzimy i myślę ot tak że nasz psiak to bardzo jest z nami szczęśliwy pomimo to jest psem podwórkowo - domowym.
A wy co na ten temat sądzicie ?
WiolkaTG


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,463
Dołączył: śro, 26 sie 09 - 11:27
Skąd: Gliwice
Nr użytkownika: 28,821

GG:


post wto, 23 lip 2013 - 13:28
Post #1

Założyłam nowy watek bo jestem ciekawa jaka jest wasza opinia na temat kojców i bud.
Darcy jest psiakiem podwórkowo - domowym.
Większość czasu spędza na dworze bo tak lubi natomiast do domu wchodzi zawsze kiedy ma tylko na to ochotę. Ostatnio mój mąż skręcił jej samodzielnie przepiękną budę. Buda jest ogromna i tarasem. Jak tylko będę miała chwilkę to wstawię zdjęcia. Kojec jest też duży a co jest w nim fajnego to jego ułożenie. Ponieważ nie zdarza się w ciągu dnia aby cały kojec był w słońcu. Słońce stopniowo przechodzi i zawsze jest tam kawałek cienia a popołudniu już całkiem jest cień.
Ja jestem straszną psiarą już od dziecka i kiedyś wydawałoby mi się, że skazanie psa na kojec to nie wybaczalny czyn. Teraz jednak jak dużo czytałam na ten temat i mam większa wiedzę to wiem, że to nie kojec jest tym złem tylko ludzie którzy opiekuja się zwierzęciem. Bo nie na tym rzecz polega że wrzyci sie psa do kojca i tyle się go widzi. Nasza Darcy biega kiedy chce do domu a najważniejsze jest to że spędza z nami z calą rodziną większość czasu. Chodzimy z nia na spacery, na wybiegi po polu, razem wspólnie się bawimy, szkolimy na wycieczki też również chodzimy i myślę ot tak że nasz psiak to bardzo jest z nami szczęśliwy pomimo to jest psem podwórkowo - domowym.
A wy co na ten temat sądzicie ?

--------------------

isaa
wto, 23 lip 2013 - 15:36
Maks też miał/ma kojec. taki w którym go zamykaliśmy, gdy przychodzili znajomi z dziećmi, które się psa bały, oni sami się bali lub też nie tolerowali psa przy sobie. a Maka przy sobie to głównie NA sobie 29.gif. uwielbia towarzystwo a jak był młodszy to to uwielbienie niestety było bezgraniczne. aż za bardzo... zamykałam go też jak kosiłam bo kosiarka to WRÓG a wroga trzeba w paszczę i dyla 21.gif NIGDY nie zostawał w nim na noc czy cały dzień. wolałam by siedział w domu jak nas nie ma, co mnie raz kosztowało duuużą ilość wiejskich jaj, które w*****zielił. generalnie jest niebrojącym Stworem, wiec bez problemu zostawał.

w grudniu skończy 3 lata, od roku kojec nie używany wcale - nie ma takiej potrzeby. genialnie bawi się z dziećmi, które go uwielbiają, jego najmłodsza fanka ma 6 miesięcy i z siebie wychodzi jak go widzi. w życiu nie widziałam by Psowaty tak się z dzieckiem bawił. oczywiście NIE ZOSTAJE z nowo poznanym Maluszkiem czy Starszakiem sam.

posiadaczem Budy został kilka tygodni temu. takiej wypasionej, stolarz zrobił dla psa znajomej który niestety się nią nie nacieszył. Buda=Wróg nigdy do niej nie wszedł, obsikuje ją regularnie i traktuje jak dekorację podwórka. Skubaniec chyba ma klaustrofobię bo nawet na kiełbasę się nie nakusił - 2/3 wlazło i ukradło przynętę.

także u nas się totalnie nie sprawdziła, Bydle woli moje łóżko.
isaa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,356
Dołączył: nie, 14 lis 04 - 20:04
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 2,310




post wto, 23 lip 2013 - 15:36
Post #2

Maks też miał/ma kojec. taki w którym go zamykaliśmy, gdy przychodzili znajomi z dziećmi, które się psa bały, oni sami się bali lub też nie tolerowali psa przy sobie. a Maka przy sobie to głównie NA sobie 29.gif. uwielbia towarzystwo a jak był młodszy to to uwielbienie niestety było bezgraniczne. aż za bardzo... zamykałam go też jak kosiłam bo kosiarka to WRÓG a wroga trzeba w paszczę i dyla 21.gif NIGDY nie zostawał w nim na noc czy cały dzień. wolałam by siedział w domu jak nas nie ma, co mnie raz kosztowało duuużą ilość wiejskich jaj, które w*****zielił. generalnie jest niebrojącym Stworem, wiec bez problemu zostawał.

w grudniu skończy 3 lata, od roku kojec nie używany wcale - nie ma takiej potrzeby. genialnie bawi się z dziećmi, które go uwielbiają, jego najmłodsza fanka ma 6 miesięcy i z siebie wychodzi jak go widzi. w życiu nie widziałam by Psowaty tak się z dzieckiem bawił. oczywiście NIE ZOSTAJE z nowo poznanym Maluszkiem czy Starszakiem sam.

posiadaczem Budy został kilka tygodni temu. takiej wypasionej, stolarz zrobił dla psa znajomej który niestety się nią nie nacieszył. Buda=Wróg nigdy do niej nie wszedł, obsikuje ją regularnie i traktuje jak dekorację podwórka. Skubaniec chyba ma klaustrofobię bo nawet na kiełbasę się nie nakusił - 2/3 wlazło i ukradło przynętę.

także u nas się totalnie nie sprawdziła, Bydle woli moje łóżko.

--------------------
Iza i Ania (26.01.2004) i Asia(14.08.2006)...
user posted image

user posted image
anetadr
wto, 23 lip 2013 - 16:28
CYTAT(isaa @ Tue, 23 Jul 2013 - 16:36) *
także u nas się totalnie nie sprawdziła, Bydle woli moje łóżko.



I nie dziwota icon_biggrin.gif icon_wink.gif

A.
anetadr


Grupa: Moderatorzy
Postów: 5,092
Dołączył: śro, 17 wrz 03 - 14:42
Skąd: Już nie Zagłębie
Nr użytkownika: 1,055




post wto, 23 lip 2013 - 16:28
Post #3

CYTAT(isaa @ Tue, 23 Jul 2013 - 16:36) *
także u nas się totalnie nie sprawdziła, Bydle woli moje łóżko.



I nie dziwota icon_biggrin.gif icon_wink.gif

A.

--------------------
isaa
wto, 23 lip 2013 - 16:34
tylko mogło by zachować uczciwe proporcje rozkładania się na nim.
isaa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,356
Dołączył: nie, 14 lis 04 - 20:04
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 2,310




post wto, 23 lip 2013 - 16:34
Post #4

tylko mogło by zachować uczciwe proporcje rozkładania się na nim.

--------------------
Iza i Ania (26.01.2004) i Asia(14.08.2006)...
user posted image

user posted image
WiolkaTG
wto, 23 lip 2013 - 17:41
CYTAT(isaa @ Tue, 23 Jul 2013 - 17:34) *
tylko mogło by zachować uczciwe proporcje rozkładania się na nim.


U nas jest to samo aczkolwiek na dworze tez lubi przebywać icon_smile.gif Wieczorkiem wstawie zdjęcia Darcy w kojcu i budy.
Byla w nim tylko na czas zdjęć i się obrazila że jest zamknieta bo zawsze ma go otwarty i wchodzi kiedy chce. Ale do zdjęcia chcialam żeby było widać jak on jest duży w stosunku do niej samej icon_smile.gif
WiolkaTG


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,463
Dołączył: śro, 26 sie 09 - 11:27
Skąd: Gliwice
Nr użytkownika: 28,821

GG:


post wto, 23 lip 2013 - 17:41
Post #5

CYTAT(isaa @ Tue, 23 Jul 2013 - 17:34) *
tylko mogło by zachować uczciwe proporcje rozkładania się na nim.


U nas jest to samo aczkolwiek na dworze tez lubi przebywać icon_smile.gif Wieczorkiem wstawie zdjęcia Darcy w kojcu i budy.
Byla w nim tylko na czas zdjęć i się obrazila że jest zamknieta bo zawsze ma go otwarty i wchodzi kiedy chce. Ale do zdjęcia chcialam żeby było widać jak on jest duży w stosunku do niej samej icon_smile.gif

--------------------

iza1982
wto, 23 lip 2013 - 21:04
u moich rodziców jest zarówno buda jak i kojec rozmiarów około 3x6m. Jeden pies - zamykany w kojcu, jak ktoś przychodził - przeżywał to bardzo, frustrował się, wyłi gryzł siatkę, wył lub szczekał. Także zamykany był bardzo sporadycznie, a wszyscy razem z nim przeżywali tą sytuację, z budy korzystał w sumie rzadko, główne legowisko miał maiłw domu w częsci parterowej niezamieszkanej (kotłownia, graciarnia, robocza kuchnia itp). Teraz rodzice mają dwa mniejsze i łagodniejsze psy, zamykana są w kojcu głównie, żeby nie przeszkadzały, jak ktoś wykonuje jakies prace na podwórzu (moja siostra buduje się po sąsiedzku). Przeżywają nieco mniej, ale tzn nie wyją nie szczekają tylko tak żałośnie patrzą na każdego, żeby je uwolnić. Do budy wchdozi tylko jeden jak ma ochote, drugi nawet łapy tam nie postwił. Ogólnie mam doświadczenie, ze psy głupieją w kojcu. Poprostu przeżywają ta separację od człowieka...
iza1982


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,587
Dołączył: pią, 17 lip 09 - 17:49
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 28,287




post wto, 23 lip 2013 - 21:04
Post #6

u moich rodziców jest zarówno buda jak i kojec rozmiarów około 3x6m. Jeden pies - zamykany w kojcu, jak ktoś przychodził - przeżywał to bardzo, frustrował się, wyłi gryzł siatkę, wył lub szczekał. Także zamykany był bardzo sporadycznie, a wszyscy razem z nim przeżywali tą sytuację, z budy korzystał w sumie rzadko, główne legowisko miał maiłw domu w częsci parterowej niezamieszkanej (kotłownia, graciarnia, robocza kuchnia itp). Teraz rodzice mają dwa mniejsze i łagodniejsze psy, zamykana są w kojcu głównie, żeby nie przeszkadzały, jak ktoś wykonuje jakies prace na podwórzu (moja siostra buduje się po sąsiedzku). Przeżywają nieco mniej, ale tzn nie wyją nie szczekają tylko tak żałośnie patrzą na każdego, żeby je uwolnić. Do budy wchdozi tylko jeden jak ma ochote, drugi nawet łapy tam nie postwił. Ogólnie mam doświadczenie, ze psy głupieją w kojcu. Poprostu przeżywają ta separację od człowieka...

--------------------
WiolkaTG
śro, 24 lip 2013 - 07:37
Iza w pewnym sensie masz rację. Dlatego nasz kojec po prostu jest otwarty i Darcy wchodzi tam kiedy chce i wychodzi z niego kiedy chce. Budę traktuje jak zabawkę. Goni się wokół niej z piłeczką. Wchodzi do niej tylko na chwilkę po czym wychodzi z powrotem. Nigdy nie zamykamy jej jak ktoś przychodzi wręcz odwrotnie zawsze biega bo to wariatka z ADHD hehhe i ulubienica wszystkich więc niema powodu do jej zamykania icon_smile.gif Ale mogę stwierdzić obserwując jej zachowanie, że teraz latem woli przebywać właśnie na dworze niż w domu. Teraz po zabiegu sterylizacji jak była w domu to leżała ciągle przy drzwiach wejściowych na podwórko a jak tylko ja wypuściłam żeby się załatwiła odrazu biegła w kierunku kojca. Czasem mam wrażenie że ona po prostu lubi ten kojec może dlatego że tam głównie znajduje latem cień.
WiolkaTG


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,463
Dołączył: śro, 26 sie 09 - 11:27
Skąd: Gliwice
Nr użytkownika: 28,821

GG:


post śro, 24 lip 2013 - 07:37
Post #7

Iza w pewnym sensie masz rację. Dlatego nasz kojec po prostu jest otwarty i Darcy wchodzi tam kiedy chce i wychodzi z niego kiedy chce. Budę traktuje jak zabawkę. Goni się wokół niej z piłeczką. Wchodzi do niej tylko na chwilkę po czym wychodzi z powrotem. Nigdy nie zamykamy jej jak ktoś przychodzi wręcz odwrotnie zawsze biega bo to wariatka z ADHD hehhe i ulubienica wszystkich więc niema powodu do jej zamykania icon_smile.gif Ale mogę stwierdzić obserwując jej zachowanie, że teraz latem woli przebywać właśnie na dworze niż w domu. Teraz po zabiegu sterylizacji jak była w domu to leżała ciągle przy drzwiach wejściowych na podwórko a jak tylko ja wypuściłam żeby się załatwiła odrazu biegła w kierunku kojca. Czasem mam wrażenie że ona po prostu lubi ten kojec może dlatego że tam głównie znajduje latem cień.

--------------------

karoleenka
śro, 24 lip 2013 - 09:41
Nie ruszaja mnie psy w kojcach pod warunkiem , że to pies stróżujący albo inaczej pracujący - bo pies stróżujący z założenia jest wypuszczany nocą lub w czasie gdy nikt obcy nie kręci sie na podwórku - także czas gdy siedzi w kojcu jest czasem jego odpoczynku. A pies pracujący poza kojcem - odwala ciężką robotę a potem w kojcu odpoczywa. I w takim sensie kojec mnie nie rusza...oczywiście nie rusza mnie też w sytuacjach gdy pies jest czasowo izolowany od np. gości czy trzeba mieć go z głowy na jakiś czas Ale jeśli pies spędza swoje życie w kojcu takiemu czemuś mówę głośne NIE.

Tak samo nie ruszaja mnie psy , które śpią w budach a nie w łóżkach właścicieli bo są psy , które są do tego stworzone i lepiej im się żyję na zewnątrz niż w domu - ale oczywiście pies ma super budę, jest zabezpieczony przed chłodem, słońcem i wtedy jest git. Łańcuchom mówię głośne NIE.

Ale tak właściwie to Wiola o co Ci chodzi ? chcesz psa przeprowadzić na stałe do kojca...?
karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post śro, 24 lip 2013 - 09:41
Post #8

Nie ruszaja mnie psy w kojcach pod warunkiem , że to pies stróżujący albo inaczej pracujący - bo pies stróżujący z założenia jest wypuszczany nocą lub w czasie gdy nikt obcy nie kręci sie na podwórku - także czas gdy siedzi w kojcu jest czasem jego odpoczynku. A pies pracujący poza kojcem - odwala ciężką robotę a potem w kojcu odpoczywa. I w takim sensie kojec mnie nie rusza...oczywiście nie rusza mnie też w sytuacjach gdy pies jest czasowo izolowany od np. gości czy trzeba mieć go z głowy na jakiś czas Ale jeśli pies spędza swoje życie w kojcu takiemu czemuś mówę głośne NIE.

Tak samo nie ruszaja mnie psy , które śpią w budach a nie w łóżkach właścicieli bo są psy , które są do tego stworzone i lepiej im się żyję na zewnątrz niż w domu - ale oczywiście pies ma super budę, jest zabezpieczony przed chłodem, słońcem i wtedy jest git. Łańcuchom mówię głośne NIE.

Ale tak właściwie to Wiola o co Ci chodzi ? chcesz psa przeprowadzić na stałe do kojca...?

--------------------





WiolkaTG
śro, 24 lip 2013 - 12:34
Nie nie chce i nawet o tym nie myślę. Po prostu idzie tam kiedy ma taka potrzebę i na czas kiedy jesteśmy w pracy dlatego że pilnuje domu gdyż nie mamy ogrodzenia.
Chodziło mi tylko o to jakie macie zdanie na temat trzymania psów w kojcu. Powiem szczerze, że jak widzę po sąsiadach w jakich warunkach są trzymane psy to aż mnie skręca. I tak sie zastanawiam czy nie powinni tego odgórnie zabronić.
Sąsiadka obok trzyma owczarka niemieckiego w kojcu 2x2 strasznie mały. Na dodatek odkąd mieszkam tutaj 8 lat nigdy z nim nie wyszła na spacer i nie wypuściła go nawet na podwórko ale w domu trzyma Yorka i to ma byc ok ? 29.gif
WiolkaTG


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,463
Dołączył: śro, 26 sie 09 - 11:27
Skąd: Gliwice
Nr użytkownika: 28,821

GG:


post śro, 24 lip 2013 - 12:34
Post #9

Nie nie chce i nawet o tym nie myślę. Po prostu idzie tam kiedy ma taka potrzebę i na czas kiedy jesteśmy w pracy dlatego że pilnuje domu gdyż nie mamy ogrodzenia.
Chodziło mi tylko o to jakie macie zdanie na temat trzymania psów w kojcu. Powiem szczerze, że jak widzę po sąsiadach w jakich warunkach są trzymane psy to aż mnie skręca. I tak sie zastanawiam czy nie powinni tego odgórnie zabronić.
Sąsiadka obok trzyma owczarka niemieckiego w kojcu 2x2 strasznie mały. Na dodatek odkąd mieszkam tutaj 8 lat nigdy z nim nie wyszła na spacer i nie wypuściła go nawet na podwórko ale w domu trzyma Yorka i to ma byc ok ? 29.gif

--------------------

karoleenka
śro, 24 lip 2013 - 13:58
Wiola- sam fakt , że Onek jest w kojcu a york w domu nie jest jeszcze dramatem - onki świetnie znosza kojec pod warunkiem, że kurde nie spędzają w nim całego życia 24 h:( MOżesz Totz na nią nasłać ale pewnie jesli pies ma wodę , miske pomyj codziennie i dobrze wygląda nikt nic nie zrobi...icon_sad.gif

kojec, buda jest zły jeśli jest jedynym miejscem spędzania życia psa.




karoleenka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,473
Dołączył: śro, 12 maj 04 - 22:04
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 1,741

GG:


post śro, 24 lip 2013 - 13:58
Post #10

Wiola- sam fakt , że Onek jest w kojcu a york w domu nie jest jeszcze dramatem - onki świetnie znosza kojec pod warunkiem, że kurde nie spędzają w nim całego życia 24 h:( MOżesz Totz na nią nasłać ale pewnie jesli pies ma wodę , miske pomyj codziennie i dobrze wygląda nikt nic nie zrobi...icon_sad.gif

kojec, buda jest zły jeśli jest jedynym miejscem spędzania życia psa.






--------------------





WiolkaTG
czw, 25 lip 2013 - 08:09
No i tutaj sie z Tobą zgadzam icon_smile.gif
Żal mi tego Onka biedak całe życie tylko spędza w tym kojcu icon_sad.gif Tak wodę i miskę z jedzeniem ma ale tam nawet strasznie śmierdzi jak kolo tego kojca się przechodzi icon_sad.gif
WiolkaTG


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,463
Dołączył: śro, 26 sie 09 - 11:27
Skąd: Gliwice
Nr użytkownika: 28,821

GG:


post czw, 25 lip 2013 - 08:09
Post #11

No i tutaj sie z Tobą zgadzam icon_smile.gif
Żal mi tego Onka biedak całe życie tylko spędza w tym kojcu icon_sad.gif Tak wodę i miskę z jedzeniem ma ale tam nawet strasznie śmierdzi jak kolo tego kojca się przechodzi icon_sad.gif

--------------------

elzno
pią, 27 lut 2015 - 15:19
no według mnie jak się mieszka w domu, to pies powinien mieć budę. teraz można kupić, albo samemu zrobić tak piękne legowiska i budy, że nawet w zimie psiakom nie jest tam zimno. nie chodzi o to żeby go od razu wiązać na łańcuchu, ale duży pies w domu z ogrodem to według mnie przesada icon_smile.gif zgodziłabym się na psa w domu tylko wtedy kiedy byłby jakimś maleństwem np. yorkiem icon_smile.gif
elzno


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3
Dołączył: pią, 27 lut 15 - 10:15
Nr użytkownika: 45,439




post pią, 27 lut 2015 - 15:19
Post #12

no według mnie jak się mieszka w domu, to pies powinien mieć budę. teraz można kupić, albo samemu zrobić tak piękne legowiska i budy, że nawet w zimie psiakom nie jest tam zimno. nie chodzi o to żeby go od razu wiązać na łańcuchu, ale duży pies w domu z ogrodem to według mnie przesada icon_smile.gif zgodziłabym się na psa w domu tylko wtedy kiedy byłby jakimś maleństwem np. yorkiem icon_smile.gif
Lutnia
pią, 27 lut 2015 - 21:39
CYTAT(elzno @ Fri, 27 Feb 2015 - 17:19) *
no według mnie jak się mieszka w domu, to pies powinien mieć budę. teraz można kupić, albo samemu zrobić tak piękne legowiska i budy, że nawet w zimie psiakom nie jest tam zimno. nie chodzi o to żeby go od razu wiązać na łańcuchu, ale duży pies w domu z ogrodem to według mnie przesada icon_smile.gif zgodziłabym się na psa w domu tylko wtedy kiedy byłby jakimś maleństwem np. yorkiem icon_smile.gif


dobre icon_smile.gif
duży pies = buda, mały = dom.
To tak nie działa, nie rozmiar jest ważny a cechy fizyczne (Np brak podszerstka powoduje, że pies zimą w najlepszym wypadku skończyłby z zapaleniem płuc) i psychiczne (są psy niezależne, samodzielne potrzebujące człowieka do podania pełnej miski i takie, które potrzebują stałego kontaktu z czlowiekiem jak powietrza). Duzy pies w domu w przypadku niektórych ras to nie przesada a świadomość jego najniezbędniejszych potrzeb.
Lutnia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,819
Dołączył: pon, 21 mar 05 - 16:08
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 2,898




post pią, 27 lut 2015 - 21:39
Post #13

CYTAT(elzno @ Fri, 27 Feb 2015 - 17:19) *
no według mnie jak się mieszka w domu, to pies powinien mieć budę. teraz można kupić, albo samemu zrobić tak piękne legowiska i budy, że nawet w zimie psiakom nie jest tam zimno. nie chodzi o to żeby go od razu wiązać na łańcuchu, ale duży pies w domu z ogrodem to według mnie przesada icon_smile.gif zgodziłabym się na psa w domu tylko wtedy kiedy byłby jakimś maleństwem np. yorkiem icon_smile.gif


dobre icon_smile.gif
duży pies = buda, mały = dom.
To tak nie działa, nie rozmiar jest ważny a cechy fizyczne (Np brak podszerstka powoduje, że pies zimą w najlepszym wypadku skończyłby z zapaleniem płuc) i psychiczne (są psy niezależne, samodzielne potrzebujące człowieka do podania pełnej miski i takie, które potrzebują stałego kontaktu z czlowiekiem jak powietrza). Duzy pies w domu w przypadku niektórych ras to nie przesada a świadomość jego najniezbędniejszych potrzeb.

--------------------
krzystko
czw, 19 mar 2015 - 19:45
Często jest własnie taki podział, że mały piesek może być w domu, ale duży już nie - niestety tak już się dyskryminuje nawet zwierzęta icon_smile.gif Mój jest średniej wielkości i mieszka z nami w mieszkaniu. Ma swoje legowisko dla psa [link usunięty przez moderatora] w kuchni, ale i tak śpi z nami w łóżku icon_razz.gif
krzystko


Grupa: Zbanowani
Postów: 19
Dołączył: sob, 08 cze 13 - 01:05
Skąd: łódź
Nr użytkownika: 42,289




post czw, 19 mar 2015 - 19:45
Post #14

Często jest własnie taki podział, że mały piesek może być w domu, ale duży już nie - niestety tak już się dyskryminuje nawet zwierzęta icon_smile.gif Mój jest średniej wielkości i mieszka z nami w mieszkaniu. Ma swoje legowisko dla psa [link usunięty przez moderatora] w kuchni, ale i tak śpi z nami w łóżku icon_razz.gif

--------------------
[sygnatura niezgodna z Regulaminem Foruml]
> Kojec i buda, :)
Start new topic
Reply to this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 21:37
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama