CYTAT(Dzaga @ Fri, 16 Jan 2009 - 10:52)
ptasia a czytalas ten wątek o ciężarówce co tez nosiła wkladke i teraz czeka na maleństwo...??
tam jest opisane ze wkladki mogą sie przesuwac i wtedy nie stanowia żadnego zabezpieczenia
madziara a kluski wczoraj zżarłam po ugotowaniu i tylko dla małej i A. zostaly, ja na obiad wyjełam sobei jakies zamrozone mamine pierogi
a po kawce to i ja czasem tak mam... na szczescie nie zawsze, ale raz to ledwo wrocilam z Paulina ze sklepu.... niezla awaria byla....
mariola czekamy na wiesci!!!!!!!!
magda no i wam zdrówka..!!! i te zdradliwe wirusy sio!!! i jak pomyslalam ze ty tyle tyg na krzesełku w szpitalu
jakas masakra.... bratowa (pracowala tez w szpitalu) opowiadala ze rodzice karimaty kupowali i spali pod łóżeczkami dzieci....
no i widze ze co do spacerkow ro kazdy ma COS.... szkoda ze moje dziecko wcale nie chce chodzc po sniegu... a jak sie przewroci to juz w ogole masakra.... echhhhhhhhhhh szkoda gadac... do wozka nei chce jej wkladac bo co to za frajda dla tak duzego dzecka... zreszta musi sie przyzwyczajac do chodzenia na nóżkach, bo pchac gondole i spacerowke jeszcze z Paulina to juz sobie nie wyobrażam!!!!!!!!
a dzis robie porzadki w szafie, tzn kombinujemy miejsce na dodatkowe ciuszki
pzrynajmnije dopoki na góre sie nie przeniesiemy... czyli nie wczesniej niz maj/czerwiec....
aaaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ja dzis zwariuje, mała wczoraj preszła samą siebie ze spaniem, specerem i jedzeniem... niestety to byly moje zludne nadzieje... dzis jest jeszcze gorsza, sniadanie bleee.... na krzeselku nie chce siedziec bo sie przekreca bokiem i wstaje wiec musze ja zapinac w szelki, wtedy zaaczyna sie dzika awantura....
ja sprzatam, a ona mi 2x tyle bałagani, rzuca we mnie zabawkami, ktore przynosi zebym sie bawila z nia.... az dzis dostala po pieluszce ode mnie... bo to ze dostaje po łapkach nie dostaje.... juz mam DOSC!!!!
łazi i wyje..... niczym sie nie chce zajac - a jak cos sobie znajdzie to akurat tak zebym miala dodatkową robotę.... no i tak gdzie siada - kolo mnie - i przynosi zabawki to zostaje bałagan dla mnie.... wszystko co mozliwe porozrzucane........................
ZRÓBCIE COS BO OSZALEJE!!!!!!!!!!!!!!! obiadu nie gotuje mam to w d............ tylko zupa dla mlodej sie gotuje, choc po wczorajszym nie wiem czy to ma sens.................................................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! yyyyyyyyyyy tak niesmialo sie wtrace u nas to na porzadku dziennym jest takie mniej wiecej zachowanie...Dzagus a moze sobie poprostu trzeba troche odpuscic i nie pakowac nas w ramy dobrej i doskonalej matki, bo dziecko wyczuwa ze jestesmy zestresowane i spiete....