Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
8 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

Roczniaki 2011

, Wszystkie dzieci Nasze są :) Radości, problemy, uśmiechy i łzy :)
> , Wszystkie dzieci Nasze są :) Radości, problemy, uśmiechy i łzy :)
mikkowska
nie, 31 lip 2011 - 13:42
CYTAT(dotaxa @ Fri, 29 Jul 2011 - 15:18) *
Ja wymyśliłam sobie, że ze swojego partnera zrobię mój wymarzony ideał i będę mieć w domu księcia z bajki .


znajdź sobie jakieś hobby od myślenia czasem głowa boli serio icon_smile.gif A księcia z bajki hm...żadna z nas nie ma takiego same też nie jesteśmy idealne icon_smile.gif

Ten post edytował mikkowska nie, 31 lip 2011 - 13:43
mikkowska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,190
Dołączył: sob, 24 lip 10 - 19:28
Skąd: Kwidzyn
Nr użytkownika: 33,778

GG:


post nie, 31 lip 2011 - 13:42
Post #41

CYTAT(dotaxa @ Fri, 29 Jul 2011 - 15:18) *
Ja wymyśliłam sobie, że ze swojego partnera zrobię mój wymarzony ideał i będę mieć w domu księcia z bajki .


znajdź sobie jakieś hobby od myślenia czasem głowa boli serio icon_smile.gif A księcia z bajki hm...żadna z nas nie ma takiego same też nie jesteśmy idealne icon_smile.gif

--------------------
Córa

Starszy brat Lolek

</a>
MiE
nie, 31 lip 2011 - 19:38
dotaxa chyba Cie zmartwie, ale nie ma idealow na swiecie, kazdy ma jakies wady i trzeba nauczyc sie je akceptowac a czlowieka na sile zmienic sie nie da, skutek bedzie zupelnie odwrotny
MiE


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,317
Dołączył: czw, 15 cze 06 - 18:20
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 6,270

GG:


post nie, 31 lip 2011 - 19:38
Post #42

dotaxa chyba Cie zmartwie, ale nie ma idealow na swiecie, kazdy ma jakies wady i trzeba nauczyc sie je akceptowac a czlowieka na sile zmienic sie nie da, skutek bedzie zupelnie odwrotny

--------------------
Spieszmy sie kocha? ludzi tak szybko odchodz? [*] Braciszku i coreczko czuwajcie nad Nami [*]













Mama Aniolka - Hani urodzonej przedwczesnie w 23 tc [*]23.04.2010r
W zyciu sa dwa rodzaje dni: jeden dla ciebie, jeden przeciw tobie. Gdy nastaje dzien dla ciebie, daj sie poniesc szczesciu; gdy nastaje dzien przeciw tobie, znies go cierpliwie
mikkowska
nie, 31 lip 2011 - 20:33
Fakt
Poza tym to watek o dzieciach:-) problemy rodzinne tez sa pewnie w innym watku:)
mikkowska


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,190
Dołączył: sob, 24 lip 10 - 19:28
Skąd: Kwidzyn
Nr użytkownika: 33,778

GG:


post nie, 31 lip 2011 - 20:33
Post #43

Fakt
Poza tym to watek o dzieciach:-) problemy rodzinne tez sa pewnie w innym watku:)

--------------------
Córa

Starszy brat Lolek

</a>
Madie
nie, 31 lip 2011 - 21:08
Zgadzam sie w temacie zmian. Mozna wypracowac kompromis, ale z obu stron. Zmuszanie do zmian zawsze wywoluje odwrotny skutek i nigdy nie wychodzi na dobre zadnej ze stron.
A idealow nie ma, nikt idealny nie jest.

Problemy miedzy rodzicami wplywaja zawsze na dzieci, wiec poniekad sie wiaze icon_wink.gif
Madie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,021
Dołączył: pią, 03 wrz 10 - 11:04
Skąd: Sosnowiec
Nr użytkownika: 34,196




post nie, 31 lip 2011 - 21:08
Post #44

Zgadzam sie w temacie zmian. Mozna wypracowac kompromis, ale z obu stron. Zmuszanie do zmian zawsze wywoluje odwrotny skutek i nigdy nie wychodzi na dobre zadnej ze stron.
A idealow nie ma, nikt idealny nie jest.

Problemy miedzy rodzicami wplywaja zawsze na dzieci, wiec poniekad sie wiaze icon_wink.gif

--------------------

Być tuż obok, bez względu na odległość. Być razem, bez względu na przeszkody. Być jednym, bez względu na bycie we dwoje.

dotaxa
nie, 31 lip 2011 - 21:32
Madie ma rację. Co się dzieje pomiędzy rodzicami ma wpływ to na dziecko, więc co tu dużo mówić. Zresztą co kto ochotę ma tu pisać to niech pisze, na kwietniakach czy mamuśkach przed 25rokiem życia też nie jest wyłącznie o dzieciach icon_smile.gif Czy to problem? Nie wiem, chyba niekoniecznie, tylko moje spostrzeżenia co zrobiłam i co sobie wymyśliłam icon_smile.gif
dotaxa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 340
Dołączył: sob, 11 cze 11 - 14:58
Skąd: Żagań
Nr użytkownika: 36,891

GG:


post nie, 31 lip 2011 - 21:32
Post #45

Madie ma rację. Co się dzieje pomiędzy rodzicami ma wpływ to na dziecko, więc co tu dużo mówić. Zresztą co kto ochotę ma tu pisać to niech pisze, na kwietniakach czy mamuśkach przed 25rokiem życia też nie jest wyłącznie o dzieciach icon_smile.gif Czy to problem? Nie wiem, chyba niekoniecznie, tylko moje spostrzeżenia co zrobiłam i co sobie wymyśliłam icon_smile.gif
dotaxa
wto, 02 sie 2011 - 17:32
Jest tu kto?
dotaxa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 340
Dołączył: sob, 11 cze 11 - 14:58
Skąd: Żagań
Nr użytkownika: 36,891

GG:


post wto, 02 sie 2011 - 17:32
Post #46

Jest tu kto?
olunia
czw, 04 sie 2011 - 07:11
dotaxa może spróbuj poszukac czegos co Cię zainteresuje. Nie wiem jak wygląda Twój oczas czy cały spędzasz z dzieckiem - to może wtedy jakies zajęcia w okolicy dla mam z maluchami, jak będziesz w większym gronie to i porozmawiasz z kimś i coś ciekawego zrobisz (zą zajęcia z gimnastyki dla mam z dziecmi) a jeżeli masz możliwość wyjść sama to może jakiś aerobik, basem lub inne kółko zainteresowań. Jeżeli lubisz naukę to może poszukaj jakiegoś dofinansowanego przez UE kursu i się na taki wybierz. Oj miałabym ja dużo pomysłów na wykorzystenie wolnego czasu 29.gif 29.gif ale u mnie odwrotnie, ciągle mi ten czas ktoś skraca i mam go wiecznie za mało.
Co do ideałów - to rzeczywiście nie ma takich. Najlepszym sposobem jest umiejętność zaakceptowania wad drugiej osoby chociaż czasem nie zaszkodzi spróbować (za obopólną zgodą) popracować nad nimi. Ciężko oceniać tak krótki wpis, więc tego za nic na świecie bym nie zrobiła - ale księciem z bajki może okazać się nawet ten mężczyzna który ma wiele wad. icon_smile.gif

mikkowska to co piszą na opakowaniach i ulotkach czy poradnikach to inna rzecz a to co będzie chciało jeść i w jakich ilościach Twoje dziecko to tez inna. Stałe produkty wprowadza sie pojedynczo aby wyeliminować ryzyko alergii na jakiś produkt. Najlepiej zacząć np. od marchewki, później marchewki z ziemniaczkiem. I potem zwiększać ilosć składników. Warzywa powodują mniej dolegliwości niż owoce więc ja polecam od takowych zaczynać. Aczkolwiek każdy robi jak chce. Z owoców na początku najlepiej jabłuszko, gruszka, jabłuszko z marchewką. Dzień najlepiej zacząć od mleka, bo to jednak dziecko zna, Potem napisze bo mi sia dzidzia na cyc obudziła.
olunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 630
Dołączył: wto, 30 sty 07 - 22:39
Skąd: Ruda Śląska
Nr użytkownika: 10,494




post czw, 04 sie 2011 - 07:11
Post #47

dotaxa może spróbuj poszukac czegos co Cię zainteresuje. Nie wiem jak wygląda Twój oczas czy cały spędzasz z dzieckiem - to może wtedy jakies zajęcia w okolicy dla mam z maluchami, jak będziesz w większym gronie to i porozmawiasz z kimś i coś ciekawego zrobisz (zą zajęcia z gimnastyki dla mam z dziecmi) a jeżeli masz możliwość wyjść sama to może jakiś aerobik, basem lub inne kółko zainteresowań. Jeżeli lubisz naukę to może poszukaj jakiegoś dofinansowanego przez UE kursu i się na taki wybierz. Oj miałabym ja dużo pomysłów na wykorzystenie wolnego czasu 29.gif 29.gif ale u mnie odwrotnie, ciągle mi ten czas ktoś skraca i mam go wiecznie za mało.
Co do ideałów - to rzeczywiście nie ma takich. Najlepszym sposobem jest umiejętność zaakceptowania wad drugiej osoby chociaż czasem nie zaszkodzi spróbować (za obopólną zgodą) popracować nad nimi. Ciężko oceniać tak krótki wpis, więc tego za nic na świecie bym nie zrobiła - ale księciem z bajki może okazać się nawet ten mężczyzna który ma wiele wad. icon_smile.gif

mikkowska to co piszą na opakowaniach i ulotkach czy poradnikach to inna rzecz a to co będzie chciało jeść i w jakich ilościach Twoje dziecko to tez inna. Stałe produkty wprowadza sie pojedynczo aby wyeliminować ryzyko alergii na jakiś produkt. Najlepiej zacząć np. od marchewki, później marchewki z ziemniaczkiem. I potem zwiększać ilosć składników. Warzywa powodują mniej dolegliwości niż owoce więc ja polecam od takowych zaczynać. Aczkolwiek każdy robi jak chce. Z owoców na początku najlepiej jabłuszko, gruszka, jabłuszko z marchewką. Dzień najlepiej zacząć od mleka, bo to jednak dziecko zna, Potem napisze bo mi sia dzidzia na cyc obudziła.
dotaxa
czw, 04 sie 2011 - 09:38
Zostają zajęcia z dziećmi, bo mam ją non stop przy sobie. Też myślałam o pójściu na siłownię itp. , ale oczywiście mój pomysł nie spotkał się z entuzjazmem tylko został przemilczany. Może wpadnę na coś co będę mogła robić co mnie zainteresuje bez zostawiania dziecka. Koleżanka którą mam z dzieckiem mnie doprowadza do szału i unikam jej towarzystwa jak mogę. Mamy zupełne inne metody wychowywania i się pod tym względem nie dogadujemy, a żeby sobie poszarpać nerwy, żeby się z nią spotkać to podziękujemy. Magda jest nadzwyczaj spokojna i towarzyska, ciekawa, gadatliwa, ale nie ukrywajmy, że tak do końca nie czuję się spełniona jako kobieta tylko jako matka, sprzątaczka i kucharka. I w tym tkwi problem.... icon_smile.gif

Jako partnerzy wymieniamy się na razie tylko informacjami i obowiązkami, może przechodzimy jaki,ś mały kryzys, nie wiem....





Ten post edytował dotaxa czw, 04 sie 2011 - 09:39
dotaxa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 340
Dołączył: sob, 11 cze 11 - 14:58
Skąd: Żagań
Nr użytkownika: 36,891

GG:


post czw, 04 sie 2011 - 09:38
Post #48

Zostają zajęcia z dziećmi, bo mam ją non stop przy sobie. Też myślałam o pójściu na siłownię itp. , ale oczywiście mój pomysł nie spotkał się z entuzjazmem tylko został przemilczany. Może wpadnę na coś co będę mogła robić co mnie zainteresuje bez zostawiania dziecka. Koleżanka którą mam z dzieckiem mnie doprowadza do szału i unikam jej towarzystwa jak mogę. Mamy zupełne inne metody wychowywania i się pod tym względem nie dogadujemy, a żeby sobie poszarpać nerwy, żeby się z nią spotkać to podziękujemy. Magda jest nadzwyczaj spokojna i towarzyska, ciekawa, gadatliwa, ale nie ukrywajmy, że tak do końca nie czuję się spełniona jako kobieta tylko jako matka, sprzątaczka i kucharka. I w tym tkwi problem.... icon_smile.gif

Jako partnerzy wymieniamy się na razie tylko informacjami i obowiązkami, może przechodzimy jaki,ś mały kryzys, nie wiem....



dotaxa
wto, 09 sie 2011 - 14:00
Lubię gadać sama do siebie... ale mam pytanie... dajecie swoim dzieciom kaszki już? Moja ma 4 miesiące jest na cycku i zatanawiam się czy już mogę...
dotaxa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 340
Dołączył: sob, 11 cze 11 - 14:58
Skąd: Żagań
Nr użytkownika: 36,891

GG:


post wto, 09 sie 2011 - 14:00
Post #49

Lubię gadać sama do siebie... ale mam pytanie... dajecie swoim dzieciom kaszki już? Moja ma 4 miesiące jest na cycku i zatanawiam się czy już mogę...
Madie
wto, 09 sie 2011 - 17:46
Dzieciom karmionym piersia pozniej wprowadza sie inne posilki. Skonsultuj sie z pediatra.
Moj syn ma 7 miesiecy i jest na butli, wiec je i kaszki, i owoce, i warzywa, i mieso. Ale kaszki o owoce moglam mu dawac dopiero po 5. miesiacu.
Madie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,021
Dołączył: pią, 03 wrz 10 - 11:04
Skąd: Sosnowiec
Nr użytkownika: 34,196




post wto, 09 sie 2011 - 17:46
Post #50

Dzieciom karmionym piersia pozniej wprowadza sie inne posilki. Skonsultuj sie z pediatra.
Moj syn ma 7 miesiecy i jest na butli, wiec je i kaszki, i owoce, i warzywa, i mieso. Ale kaszki o owoce moglam mu dawac dopiero po 5. miesiacu.


--------------------

Być tuż obok, bez względu na odległość. Być razem, bez względu na przeszkody. Być jednym, bez względu na bycie we dwoje.

corti
wto, 09 sie 2011 - 18:15
Dotraxa to zależy czy chesz mała trzymać na cycu jak najdłużej czy nie. Ja wprowadzę na pewno, ale mnie znasz i moje poglądy na cyckowanie icon_smile.gif
corti


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,757
Dołączył: śro, 23 lut 11 - 12:46
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 35,924




post wto, 09 sie 2011 - 18:15
Post #51

Dotraxa to zależy czy chesz mała trzymać na cycu jak najdłużej czy nie. Ja wprowadzę na pewno, ale mnie znasz i moje poglądy na cyckowanie icon_smile.gif

--------------------


dotaxa
wto, 09 sie 2011 - 21:50
Z jednej strony chciałabym jak najdłużej cyckować, ale z drugiej strony wkurza mnie to, bo zaczyna "kąsać" i po jedzeniu mnie bolą sutki;/
dotaxa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 340
Dołączył: sob, 11 cze 11 - 14:58
Skąd: Żagań
Nr użytkownika: 36,891

GG:


post wto, 09 sie 2011 - 21:50
Post #52

Z jednej strony chciałabym jak najdłużej cyckować, ale z drugiej strony wkurza mnie to, bo zaczyna "kąsać" i po jedzeniu mnie bolą sutki;/
olunia
nie, 14 sie 2011 - 22:06
dotaxa tak naprawdę teoria teoria a każdy robi wg siebie. To my decydujemy o tym co będą jadły nasze dzieci...chociaz u mnie to w sumie dziecko samo decyduje. Julka ma 7 miesięcy skończone i nie uznaje jakichkolwiek kaszek, w żadnej postaci - z mlekiem, bez, ryżowe, kukurydziane, manna, kupione, robione przeze mnie - żadne. No nie ma opcji nie wepchniesz. Dla niej najistotniejszy jest cyc i wszystko inne może nie istnieć. Problem w tym, że cycem się już nie najada w związku z czym jest głodna i w nocy przykładowo wstaję częściej niż kiedykolwiek bo Ona jest w stanie cycać co godzinę. Obiadku to trochę zje - i nie chciała mi jeść papek tylko dopiero takie z wyczuwalnymi grudkami. Najchętniej jeśli sama ugotuję - kupione to na palcach jednej ręki bym mogła policzyc które rodzaje. Owoce ze słoiczków też niechętnie, normalne moga być ale tylko podane w takiej normalnej formie, czyli rzadne przetarte, przegotowane, zmiksowane. No i oczywiście wszystko w niewielkich ilościach. Kłopotliwo jak nie wiem co no ale jak na razie nie widze wyjścia z sytuacji. Gryzie mnie strasznie (ma 5 zębów) więc Cię doskonale rozumiem. Osobiście uważam, ze jeżeli dziecko jest gotowe do nowych smaków a Ty tez tego chcesz to możesz spróbować. Ja np. wypróbuję w najbliższych dniach budyń - tylko się zastanawiam na czym go przygotować, żeby to moje dziecię zechciało go zjeść. No i jeszcze się zastanawiam od kiedy można podac twarożek albo np taki serek wiejski - może cos takiego by zjadła.
olunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 630
Dołączył: wto, 30 sty 07 - 22:39
Skąd: Ruda Śląska
Nr użytkownika: 10,494




post nie, 14 sie 2011 - 22:06
Post #53

dotaxa tak naprawdę teoria teoria a każdy robi wg siebie. To my decydujemy o tym co będą jadły nasze dzieci...chociaz u mnie to w sumie dziecko samo decyduje. Julka ma 7 miesięcy skończone i nie uznaje jakichkolwiek kaszek, w żadnej postaci - z mlekiem, bez, ryżowe, kukurydziane, manna, kupione, robione przeze mnie - żadne. No nie ma opcji nie wepchniesz. Dla niej najistotniejszy jest cyc i wszystko inne może nie istnieć. Problem w tym, że cycem się już nie najada w związku z czym jest głodna i w nocy przykładowo wstaję częściej niż kiedykolwiek bo Ona jest w stanie cycać co godzinę. Obiadku to trochę zje - i nie chciała mi jeść papek tylko dopiero takie z wyczuwalnymi grudkami. Najchętniej jeśli sama ugotuję - kupione to na palcach jednej ręki bym mogła policzyc które rodzaje. Owoce ze słoiczków też niechętnie, normalne moga być ale tylko podane w takiej normalnej formie, czyli rzadne przetarte, przegotowane, zmiksowane. No i oczywiście wszystko w niewielkich ilościach. Kłopotliwo jak nie wiem co no ale jak na razie nie widze wyjścia z sytuacji. Gryzie mnie strasznie (ma 5 zębów) więc Cię doskonale rozumiem. Osobiście uważam, ze jeżeli dziecko jest gotowe do nowych smaków a Ty tez tego chcesz to możesz spróbować. Ja np. wypróbuję w najbliższych dniach budyń - tylko się zastanawiam na czym go przygotować, żeby to moje dziecię zechciało go zjeść. No i jeszcze się zastanawiam od kiedy można podac twarożek albo np taki serek wiejski - może cos takiego by zjadła.
annad
nie, 14 sie 2011 - 22:40
Daria u mnie koło 13 jak Zosia budzi się z drzemki dostjae słoiczkowy obiadek a zaraz po nim troszke soczku do popicia. Po jakis 2h krzyczy o mleczko-niebawem dostanie w o tym czasie deserek. Deserków póki co jeszcze nie dajemy. Chcemy aby Zofiu przyzwycziła się do jedzonka obiadkowego a potem deserki.Tak sobie właśnie myslę, że obiadki wcina juz miesiąc więc od jutra spróbuje dac słoiczkowy deserek icon_smile.gif
annad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,445
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 19:41
Skąd: Poznań/Luboń
Nr użytkownika: 34,101




post nie, 14 sie 2011 - 22:40
Post #54

Daria u mnie koło 13 jak Zosia budzi się z drzemki dostjae słoiczkowy obiadek a zaraz po nim troszke soczku do popicia. Po jakis 2h krzyczy o mleczko-niebawem dostanie w o tym czasie deserek. Deserków póki co jeszcze nie dajemy. Chcemy aby Zofiu przyzwycziła się do jedzonka obiadkowego a potem deserki.Tak sobie właśnie myslę, że obiadki wcina juz miesiąc więc od jutra spróbuje dac słoiczkowy deserek icon_smile.gif

--------------------




Aniołek 9tc 04.12.2012
annad
nie, 14 sie 2011 - 22:42
Ja z pytaniem poradzcie mi proszę jak przekonac maluszka aby samo zasypiało włóżeczku? Zosia po kolacji zasypia u mnie na brzuchu- "brzuch na brzuchu" icon_smile.gif Niebawem pójdzie do żłobka bardzo chciałabym nauczyc ja zasypiac sama w łóżeczku.
annad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,445
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 19:41
Skąd: Poznań/Luboń
Nr użytkownika: 34,101




post nie, 14 sie 2011 - 22:42
Post #55

Ja z pytaniem poradzcie mi proszę jak przekonac maluszka aby samo zasypiało włóżeczku? Zosia po kolacji zasypia u mnie na brzuchu- "brzuch na brzuchu" icon_smile.gif Niebawem pójdzie do żłobka bardzo chciałabym nauczyc ja zasypiac sama w łóżeczku.

--------------------




Aniołek 9tc 04.12.2012
Madie
pon, 15 sie 2011 - 09:03
Nie ma chyba innej opcji niz po prostu ja do lozeczka odkladac i przyzwyczajac do samodzielnego zasypiania.
Madie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,021
Dołączył: pią, 03 wrz 10 - 11:04
Skąd: Sosnowiec
Nr użytkownika: 34,196




post pon, 15 sie 2011 - 09:03
Post #56

Nie ma chyba innej opcji niz po prostu ja do lozeczka odkladac i przyzwyczajac do samodzielnego zasypiania.

--------------------

Być tuż obok, bez względu na odległość. Być razem, bez względu na przeszkody. Być jednym, bez względu na bycie we dwoje.

corti
pon, 15 sie 2011 - 09:23
Annad w godzinkach jej zasypiania mopim zdaniem odkładaj ją do łóżeczka siedź obok miziaj po buźce, rączce czy po tym co po prostu lubi, pośpiewaj jej, poczytaj i z wielką cierpliwością musisz czekać aż uśnie.
Ja mam z Olim podobny problem mój Oli nie zaśnie bez kręcenie we włosach, a że juz duży jest no to staram się żeby spał sam i beza tych przeklętych włosów, więc tak robie jak pisałam czasem trwa to nawet go godziny ;/ Czasem muszę schylać głowę żeby jednak miał te włosy jak już bardzo płacze, bo nie da się odzywyczaić od razu od wszystkiego więc najpierw samodzielne spanie.
Tak to jest uczymy troche nieświadomie dzieci głupoty, bo nie sprawia nam to problemu, a wręcz przyjemność, a później jest nie lada kłopot
corti


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,757
Dołączył: śro, 23 lut 11 - 12:46
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 35,924




post pon, 15 sie 2011 - 09:23
Post #57

Annad w godzinkach jej zasypiania mopim zdaniem odkładaj ją do łóżeczka siedź obok miziaj po buźce, rączce czy po tym co po prostu lubi, pośpiewaj jej, poczytaj i z wielką cierpliwością musisz czekać aż uśnie.
Ja mam z Olim podobny problem mój Oli nie zaśnie bez kręcenie we włosach, a że juz duży jest no to staram się żeby spał sam i beza tych przeklętych włosów, więc tak robie jak pisałam czasem trwa to nawet go godziny ;/ Czasem muszę schylać głowę żeby jednak miał te włosy jak już bardzo płacze, bo nie da się odzywyczaić od razu od wszystkiego więc najpierw samodzielne spanie.
Tak to jest uczymy troche nieświadomie dzieci głupoty, bo nie sprawia nam to problemu, a wręcz przyjemność, a później jest nie lada kłopot

--------------------


annad
pon, 15 sie 2011 - 10:27
Macie chyba rację, że musze poprostu wkłądac Zosię do łóżeczka po jedzeniu a nie do siebie na brzuch. Najważniejsze w tym chyba jest to aby miec uzo cierpliwości i nie wyciagac zaraz dziecka jak raz zapłacze...pewnie Zosia szybciej jest w staie nauczyc sie zasypiac w łóżeczku niż ja naucze się cierpliwości i stanowczości...bo jak ona zaczyna płakac to ja ją buch z łóżeczka icon_smile.gif Dzięki za rady dziewczyny
annad


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,445
Dołączył: nie, 22 sie 10 - 19:41
Skąd: Poznań/Luboń
Nr użytkownika: 34,101




post pon, 15 sie 2011 - 10:27
Post #58

Macie chyba rację, że musze poprostu wkłądac Zosię do łóżeczka po jedzeniu a nie do siebie na brzuch. Najważniejsze w tym chyba jest to aby miec uzo cierpliwości i nie wyciagac zaraz dziecka jak raz zapłacze...pewnie Zosia szybciej jest w staie nauczyc sie zasypiac w łóżeczku niż ja naucze się cierpliwości i stanowczości...bo jak ona zaczyna płakac to ja ją buch z łóżeczka icon_smile.gif Dzięki za rady dziewczyny

--------------------




Aniołek 9tc 04.12.2012
dotaxa
pon, 15 sie 2011 - 17:28
Ja zrobiłam głupio, bo zaczęłam od deserków, ale niedługo kupię obiadek i zobaczymy jak Magda zareaguje. a te słoiczkowe obiadki się odgrzewa czy jak?

Co do spania- postanowiłam przenieść Magdę do własnego łóżeczka bo my zrobiliśmy z małego pokoju sypialniany i mamy teraz mniejszą kanapę gdzie napewno w trójkę się nie wyśpimy. Na każdą drzemkę odkładałam ją do łózeczka, dwie przepłakała, po czym mamusia wzięła na rączki i cierpliwie poczekała aż zaśnie i położyłam ją spowrotem. Już godzinkę tam sama śpi, gdzie zawsze 15-minutówki strzelała. Zobaczymy co z tego wyjdzie na dłuższą mete.
dotaxa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 340
Dołączył: sob, 11 cze 11 - 14:58
Skąd: Żagań
Nr użytkownika: 36,891

GG:


post pon, 15 sie 2011 - 17:28
Post #59

Ja zrobiłam głupio, bo zaczęłam od deserków, ale niedługo kupię obiadek i zobaczymy jak Magda zareaguje. a te słoiczkowe obiadki się odgrzewa czy jak?

Co do spania- postanowiłam przenieść Magdę do własnego łóżeczka bo my zrobiliśmy z małego pokoju sypialniany i mamy teraz mniejszą kanapę gdzie napewno w trójkę się nie wyśpimy. Na każdą drzemkę odkładałam ją do łózeczka, dwie przepłakała, po czym mamusia wzięła na rączki i cierpliwie poczekała aż zaśnie i położyłam ją spowrotem. Już godzinkę tam sama śpi, gdzie zawsze 15-minutówki strzelała. Zobaczymy co z tego wyjdzie na dłuższą mete.
corti
pon, 15 sie 2011 - 18:03
Ja też zaczełam od deserku, tak mi zalecił lekarz, że zaczynamy od jabłuszka, później Oli jadł obiady mi bez problemu, zresztą z jedzeniem nie mam z nim żadnego problemu do tej pory to jest dziecko co zje wszystko
corti


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,757
Dołączył: śro, 23 lut 11 - 12:46
Skąd: Łódź
Nr użytkownika: 35,924




post pon, 15 sie 2011 - 18:03
Post #60

Ja też zaczełam od deserku, tak mi zalecił lekarz, że zaczynamy od jabłuszka, później Oli jadł obiady mi bez problemu, zresztą z jedzeniem nie mam z nim żadnego problemu do tej pory to jest dziecko co zje wszystko

--------------------


> Roczniaki 2011, Wszystkie dzieci Nasze są :) Radości, problemy, uśmiechy i łzy :)
Start new topic
Reply to this topic
8 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 23 kwi 2024 - 16:45
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama