Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodziców: maluchy.pl « ci±¿a, poród, zdrowie dzieci _ uczniowie _ Od kiedy pÅ‚ynne czytanie?

Napisany przez: Tuni śro, 13 lis 2013 - 19:47

Od kiedy Wasze dzieci zaczęły szybko czytać?
Czy są jakieś wytyczne w tej kwestii, może założenia podstawy programowej czy coś ? icon_smile.gif

Napisany przez: Agnieszka AZJ śro, 13 lis 2013 - 19:51

Ale chodzi Ci o czytanie głośne czy po cichu ?

Jedno i drugie dość późno, ale moje to dyslektyczki.

Napisany przez: kalarepa78 śro, 13 lis 2013 - 19:54

W podstawie raczej nie, bo teraz zakłada się, ze dziecko ma na nauczenie się czytanie 3 lata (klasy I-III). W internecie znajdziesz kilka testów przesiewowych, z których można skorzystać przy ocenia szybkości czytania.

Napisany przez: Tuni śro, 13 lis 2013 - 20:35

Agnieszko, nie wiem w sumie , byle ze zrozumieniem icon_smile.gif
Doprecyzuję pytyanie: czy na początku drugiej klasy powinno już dobrze czytać?

Napisany przez: pesciorka śro, 13 lis 2013 - 20:49

CYTAT(Tuni @ Wed, 13 Nov 2013 - 20:35) *
Agnieszko, nie wiem w sumie , byle ze zrozumieniem icon_smile.gif
Doprecyzuję pytyanie: czy na początku drugiej klasy powinno już dobrze czytać?

Mój synek jest w trzeciej klasie i sam bardzo dobrze czyta, ale mówi, że większość dzieci w jego klasie to jedno słowo czyta z pół minuty icon_smile.gif

Napisany przez: Mariola*** śro, 13 lis 2013 - 21:06

Mój chodzi obecnie do trzeciej klasy i czyta płynnie, natomiast nie wiem czy szybko. Szybko czytam ja i młodemu do mnie daleko. Płynnie czytał juz od pierwszej klasy, potem doskonalił tylko interpunkcję i ową szybkość właśnie. Podobno jest jednym z lepiej czytających. Powiedziął, że w klasie podobnie czytają jeszcze może 2-3 osoby, reszta czyta po wyrazie.

Napisany przez: MamaStokrotki śro, 13 lis 2013 - 21:13

My dopiero w pierwszej klasie - jako sześciolatek, więc jesteśmy na etapia mama tata i sylaby...
Dziś za to Stokrotka powiedziala, że jedna dziewczynka przeniosła się do zerówki.

Napisany przez: Silije śro, 13 lis 2013 - 22:01

Ja pracuję w szkole i z moich obserwacji wynika, że większość dzieci czyta płynnie w okolicach trzeciej klasy.
(Moje osobiste dzieci sÄ… niestatystyczne.)

Napisany przez: Tuni śro, 13 lis 2013 - 22:26

Od kiedy, w takim razie można wymagać, żeby uczeń sam czytał polecenie i wykonywał zadanie?

Napisany przez: mama_do_kwadratu śro, 13 lis 2013 - 22:40

CYTAT(Tuni @ Wed, 13 Nov 2013 - 22:26) *
Od kiedy, w takim razie można wymagać, żeby uczeń sam czytał polecenie i wykonywał zadanie?



Jak uczeń będzie w stanie to zrobić icon_wink.gif

Napisany przez: Silije śro, 13 lis 2013 - 22:43

Ale czytanie ciche ze zrozumieniem i głośne czytanie płynne to nie jest to samo!
Generalnie zależy to od stopnia komplikacji samego polecenia. Są takie, które dzieci pod koniec klasy mogą same przeczytać i wykonać i takie, które im trzeba objaśnić w 5 klasie.

Napisany przez: Tuni śro, 13 lis 2013 - 22:46

Tylko uczeń nie bardzo jest w stanie, a pani już wymaga.
Nie wiem czy idąc na rozmowę w tej sprawie nie dowiem się, że moje dziecko za słabo czyta i to mój problem.
Wolałabym wiedzieć czego mogę sie spodziewać albo jakimi argumentami w razie czego sie podeprzeć.

Napisany przez: grzałka czw, 14 lis 2013 - 07:50

Są takie testy na szybkość czytania- ilość wyrazów na minutę- u nas są przeprowadzane co roku. I tam są normy dla poszczególnych klas. Jest też test na czytanie ze zrozumieniem- też robią, ale od 4 klasy, w klasach 1-3 sprawdzane jest tylko tempo czytania.

Napisany przez: kalarepa78 czw, 14 lis 2013 - 08:34

CYTAT(Tuni @ Thu, 14 Nov 2013 - 00:46) *
Tylko uczeń nie bardzo jest w stanie, a pani już wymaga.
Nie wiem czy idąc na rozmowę w tej sprawie nie dowiem się, że moje dziecko za słabo czyta i to mój problem.


To wtedy zapytaj, co w tej sprawie zrobiła szkoła. Ale generalnie - staraj nie nakręcać się przed jak w tym dowcipie o sekatorze.

Napisany przez: Kaszanka czw, 14 lis 2013 - 08:46

CYTAT(grzałka @ Thu, 14 Nov 2013 - 09:50) *
Jest też test na czytanie ze zrozumieniem- też robią, ale od 4 klasy, w klasach 1-3 sprawdzane jest tylko tempo czytania.


U nas od II klasy, średnio co 2-3 miesiące były testy na czytanie ze zrozumieniem i na tej podstawie pani wiedziała, które dzieci mają z tym problemi z którymi trzeba pracować.
Po I klasie dziecko ma znać wszystkie litery alfabetu, ma czytać i rozumieć proste krótkie teksty, musisz poszukać w rozporządzeniu.



Napisany przez: grzałka czw, 14 lis 2013 - 09:10

No takie testy na czytanie ze zrozumieniem w sensie sprawdzianu tez mamy od drugiej klasy, ale to o czym ja piszÄ™, to jest typowe sprawdzenie na czas i wyniki w odniesieniu do wieku dziecka.

Tuni, tu masz na przykład: https://www.edukator.org.pl/2004b/analiza/analiza.html

Napisany przez: Mariola*** czw, 14 lis 2013 - 09:32

CYTAT(kalarepa78)
To wtedy zapytaj, co w tej sprawie zrobiła szkoła.


Uwielbiam takie teksty. 21.gif Niech pani ma w klasie 18 czy 23 uczniów z tego połowa nie potrafi płynnie czytać, 5 osób ma problem z matematyka, jeszcze dwie powinny ćwiczyć sprawność manualną, a 4 ma problemy emocjonalne. Niech pani zostanie po lekcjach i nadrabia braki u dzieci. Lubię to!
Pytanie tylko - ile czasu Ci rodzice poświęcają swoim dzieciom na ćwiczenia?

Napisany przez: kalarepa78 czw, 14 lis 2013 - 11:07

CYTAT(Mariola*** @ Thu, 14 Nov 2013 - 11:32) *
Uwielbiam takie teksty. 21.gif Niech pani ma w klasie 18 czy 23 uczniów z tego połowa nie potrafi płynnie czytać, 5 osób ma problem z matematyka, jeszcze dwie powinny ćwiczyć sprawność manualną, a 4 ma problemy emocjonalne. Niech pani zostanie po lekcjach i nadrabia braki u dzieci. Lubię to!
Pytanie tylko - ile czasu Ci rodzice poświęcają swoim dzieciom na ćwiczenia?


A ja uwielbiam takie. Niech pani ma w klasie 18 czy 23 uczniów z tego połowa nie potrafi płynnie czytać --> a ta czytająca płynnie dziewiątka czy jedenastka (zakładam, ze połowa ucznia nie istnieje 29.gif) to skąd umie? Bo może nauczyli ich rodzice w domu? W tym czasie, którego ci rodzice nie poświęcają swoim dzieciom? A skoro uczniowie nie u umieją czytać, to co wynika ze spędzania przez nich połowy dnia w szkole?

Tu jest mowa o konkretnym dziecku, jakoś nie sądzę, że "zaniedbanym środowiskowo".

Napisany przez: Kaszanka czw, 14 lis 2013 - 11:31

CYTAT(kalarepa78 @ Thu, 14 Nov 2013 - 13:07) *
A ja uwielbiam takie.


Oj, ja też. Przecież to nie studia, że pani powie co ma do powiedzenia i róbta co chceta. Ja nie jestem nauczycielem i nie potrafię uczyć. Co niby mam zrobić z dzieckiem, które nie rozumie poleceń? Więcej czytać? Co to da skoro dziecko nie rozumie? A gdzie wskazówki nauczyciela? Jedynie wymagania i na tym koniec. Oczywiście piszę na podstawie swoich doświadczeń.

Napisany przez: Tuni czw, 14 lis 2013 - 11:49

CYTAT(kalarepa78 @ Thu, 14 Nov 2013 - 11:07) *
Tu jest mowa o konkretnym dziecku, jakoś nie sądzę, że "zaniedbanym środowiskowo".

Dzięki, kalarepko za dobre słowo icon_smile.gif

A ja uważam, że pracować powinna zarówno pani jak i ja. Nie zamierzam się przerzucać obowiązkami, kto powinien ile.
Chodzi mi jedynie o to, czy jednak nie za wcześnie pani wymaga. Ja wiem, że każde dziecko jest inne. Chcę jedynie wiedzieć, czy moje mieści się w normie, czy mam się już zamartwiać. Pracujemy niezależnie od powyższego ale jednak wolałabym wiedzieć czy dziecko jest za słabe w czytaniu, czy może to norma a pani trochę na wyrost wymaga.

Napisany przez: Tuni czw, 14 lis 2013 - 11:56

Kaszanko, młody rozumie, tylko czyta powoli i to mu zajmuje sporo czasu. Tzn więcej czasu traci na przeczytanie polecenia niż na wykonanie zadania. Widzę, że czasami go to zwyczajnie zniechęca. Jak mu przeczytam polecenie, to zadanie robi chętnie, ale jak najpierw namęczy się z czytaniem, to już potem nie ma ochoty na wykonanie samego zadania. I trochę nam się tutaj kółko zamyka, bo żeby się nauczyć szybciej czytać, trzeba to czytanie ćwiczyć, ale jak mu opornie idzie, to się zniechęca. Staram się obejść problem tak, że zwykle pierwsze , drugie polecenie czyta sam, ale juz przy kolejnych zadaniach mu pomagam ( jak widzę, że mu zapał mija). Czytamy natomiast inne teksty.
Młody z resztą tak ma, że czytanki z podręcznika jakoś słabo mu idą, za to swoje książki czyta chętnie icon_smile.gif Tylko ja bym czasami wolała, żeby przeczytał w domu czytankę "na jutro", żeby w szkole lepiej mu poszło następnego dnia, no ale nie chcę na siłę, bo u nas to przynosi odwrotny efekt.

Napisany przez: Kaszanka czw, 14 lis 2013 - 12:03

Tuni, a jak mu idzie czytanie "w myśli" (to ma jakąś nazwę?)? Gaba na głos czytała kiepsko w tym czasie, ale znowu ciche czytanie szło jej błyskawicznie. Nie katowałam jej głośnym czytaniem, to przyszło w czasem i w tej chwili podobno czyta na głos powyżej przeciętnej.

Napisany przez: Tuni czw, 14 lis 2013 - 12:14

"W myśli" czyta lepiej, tzn jak sobie czyta, to jakoś szybciej mu idzie i tez rozumie co przeczytał.
Dzięki Kaszanko, zwrócę dzisiaj uwagę, czy robiąc zadanie czyta szeptem czy "w myśli"

Napisany przez: Mafia czw, 14 lis 2013 - 13:54

Tuni, ale polecenia też mają czytać sami? Długie są te teksty?
Praktyka czyni mistrzem. Mam jakieś zbiory sprawdzianów, gdzie są właśnie takie zadania, mogę zeskanować i poćwiczycie.

Mój syn jest w drugiej klasi i mają "sprawdziany" z czytania ze zrozumieniem. Początkowo Pani czytała całość, łącznie z pytaniami sprawdzającymi, uczniowie samodzielnie potem na nie odpowiadali. W tej chwili (wczoraj był sprawdzian), Pani czyta polecenie i jeden raz tekst, następnie uczniowie juz samodzielnie czytają pytania i szukają odpowiedzi w tekście.

Napisany przez: Tuni czw, 14 lis 2013 - 15:04

Mafia, tak polecenia mają czytać sami.
Długoś poleceń różna, zwykle 3-4 linijki.
MÅ‚ody przeczyta i zrozumie.
Tylko że to zabiera cenny czas, który powinien poświęcić na rozwiązywanie zadania.
Bywa, że dłużej czyta polecenie, niż trwa zrobienie zadania do niego.

Ja wiem, że ćwiczenie czyni mistrza, ale póki co to czytanie poleceń sprawia, że młody ( nie tylko on) nie nadąża z robieniem zadań w szkole.

Napisany przez: Mafia czw, 14 lis 2013 - 15:29

Tuni, przeglądnęłam ćwiczenia syna. Mają część poleceń do samodzielnego czytania (większa czcionka), ale to są dosłownie 3 czy 4 wyrazy. Czasem jeden.
Np. przeczytaj tekst

tu jest tekst na 5 linijek dużą czcionką


następnie: odpowiedz na pytania:


Kolejne zadanie:
policz


Nie ma tu niczego co sprawiałoby problem z brakiem czasu nawet dzieciom czytającym wolno.


Może Pani syna po prostu sama tworzy sprawdziany i zbyt rozbudowuje polecenia?


Napisany przez: Tuni czw, 14 lis 2013 - 16:16

Mafia, ja wiem, ze niektóre polecenia są przeznaczone do samodzielnego czytania ( te większą czcionką właśnie) ale pani każe czytać samodzielnie wszystkie polecenia w książce i w ćwiczeniach. Coś w stylu "zróbcie zadanie trzecie ze strony piątej" i dzieci mają zrobić i już.
Tam gdzie polecenie jest krótkie, młody nie ma problemu, ale tam gdzie na kilka linijek ( zwłaszcza takie gdzie jest jakby kilka poleceń, np: rozwiąż zadania, parzyste wyniki pokoloruj na zielono, nieparzyste na czerwono a z pokolorowanych liter ułóż słowo...) to już czas mu ucieka i w efekcie zamiast czterech zadań robi tylko trzy, bo już ostatniego nie zdąży.
Qrczę, bo mi się dziecko zacznie cofać przez to powolne czytanie icon_sad.gif

Napisany przez: agula1980 czw, 14 lis 2013 - 17:25

U nas podobnie Mateusz tez w drugiej klasie i z czytaniem problemy zresztą nie tylko ( zt ym że on ma lateralizację skrzyżowaną), tylko ze u nas pani czyta polecenia a dzieci rozwiazują. On jak czyta to szeptem a potem powtarza głośno. Na dodatem on tak dziwnie czyta np wyraz czytanka przeczyta: czy potem czyta i w końcu całość czytanka, cofa się do tego co już przeczytał jak mu każe szybko przeczytać wyraz to wtedy ok.

Napisany przez: ulla czw, 14 lis 2013 - 17:27

CYTAT(Tuni @ Thu, 14 Nov 2013 - 13:04) *
Mafia, tak polecenia mają czytać sami.
Długoś poleceń różna, zwykle 3-4 linijki.
MÅ‚ody przeczyta i zrozumie.
Tylko że to zabiera cenny czas, który powinien poświęcić na rozwiązywanie zadania.
Bywa, że dłużej czyta polecenie, niż trwa zrobienie zadania do niego.

Ja wiem, że ćwiczenie czyni mistrza, ale póki co to czytanie poleceń sprawia, że młody ( nie tylko on) nie nadąża z robieniem zadań w szkole.



Weronika idąc do szkoły czytała, ale tak sobie. Czytanie poleceń i pytań do zadania to było jednak coś, w czym nigdy nie pomagałam. Bez względu na to ile czasu na to potrzeba. I zonk....ona je często olewa i robi np. nie całe zadanie, albo nie to co potrzeba, bo zrobiła to co się jej wydaje, a nie to co napisane w poleceniu, bo np. przeczytała tylko początek i założyła, że ciąg dalszy jest taki sam, jak w czymś co już robiła.

Niech to czytanie zabiera czas, niech czyta sam i zrozumie. Potem może być gorzej.
Gorzej, czyli problem z koncentracją. To przerabiam. I nie mam pomysłu, bo Weronika przeczyta i zrozumie, po czym, w trakcie odbiega gdzieś myślami i potrafi zrobić wszystko nie tak. Tak jakby nie przeczytała polecenia wcale, jakby zapomniała ile jest dwa plus dwa itp. I jak ją sprawdzam, to ona nie wie dlaczego. Pal licho jak to zadanie domowe, albo przygotowania do klasówki, ale ona to sano robi na klasówce. Odbiega myślami - i wtedy np. robi porażające błędy ortograficzne, albo błędy rachunkowe, które zważywszy na poziom edukacji (IV klasa) i poniekąd obiektywnych umiejętności są dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Niezrozumiałe, bo np. ma zrobić kilka przykładów z matematyki - i w połowie są one zrobione dobrze, a połowa (wcale nie trudniejsza) jest źle, bo np. źle pomnożyła, źle dodała itp (a umie i jedno i drugie, znaczy umie liczyć i dodawać, odejmować, mnożyć i dzielić). Robi zadanie tekstowe, w sumie na myślenie trochę i robi je dobrze, po czym, następne nawet łatwiejsze, robi źle. I ja za cholerę nie wiem dlaczego. Ona też tego nie wie, bo jak ją sprawdzam, to zwykle tok rozumowania jest poprawny i uzyskuje wynik prawidłowy.

Napisany przez: Kaszanka czw, 14 lis 2013 - 18:05

Ulla, zrobiliście badania w poradni PP? Z Gabą miałam podobne problemy, miesiąc temu sama ją zapisałam, bo na szkołę nie ma co liczyć. Dysleksja niestety wyszła plus zupełny brak koncentracji.

Napisany przez: Tuni czw, 14 lis 2013 - 19:46

Ulla, ja nie wiem czy dobrze się wyraziłam.
O ile czytanie w domu powoli to nie problem, najwyżej dłużej posiedzi nad lekcjami.
Martwi mnie , że w szkole przez to wolniejsze czytanie, zdarza mu się, że nie dokończy zadań bo mu brakło czasu.
Wtedy np za klasówkę z matematyki dostanie słabszą ocenę. Ale to w sumie nie będzie ocena za wiedzę, bo nie zdąży sie wykazać, tylko za to że czyta powoli.

Napisany przez: Mariola*** czw, 14 lis 2013 - 19:53

Tuni- nie wiem, w której klasie jest Twoje dziecko. Jeżeli chcesz, żeby szkoła kojarzyła się bezstresowo i przeszło całą edukację podstawówkową płynnie, w sensie, braku zaległości, to pracuj z nim i tyle na pierwszym etapie nauczania. Tylko może to zaprocentować. Wiem,ze się podniosą głosy różne zaraz, ale niestety, tak bywa,ze podstawa programowa to raz, a panie sobie dwa.
Teoretycznie w pierwszej klasie jest poznawanie liter, a w listopadzie dzieci juz czytają na oceny. I szczęście ma to dziecko, gdzie jak u mojego Miłosza pani nie stawia buziek, punkcików itp i czytają dzieci po przerobieniu całego alfabetu.
Mojej kumpeli córka w 1 klasie przyniosła kilka uwag, ze nie potrafi czytać, a pani była w połowie alfabetu. Stres, ból brzucha, co Wam bedę pisać.

kalarepa78 - wiem co masz na mysli, ale normalnie pracujący nauczyciel indywidualizuje proces max, w tak małych klasach nie da się inaczej. A co do rodzin to byś się zdziwiła mocno. Te dobre rodziny bywają czasami większym zagrożeniem dla dzieci niż patologiczne, gdzie jakiś nadzór jest. Oczywiście nie spełnaijący swojej roli, ale już pomijam to.
Ja osobiście nie wyobrażam sobie, żebym nie czytała, liczyła, powtarzała słówek z angielskiego ze swoim dzieckiem i wymagała, że pani nauczy. Pracuję z młodym, młodą, efekty są duże i mam nadzieję, że będę ich tylko wspierała w tym szkolnym okresie, a oni będą się uczyś sami. Bo młody już jest samodzielny.

Napisany przez: Tuni czw, 14 lis 2013 - 19:59

Mariola , ja pracujÄ™ z dzieckiem.
Tylko zanim wypracujemy to czytanie, to obawiam się, że młody narobi sobie zaległości w szkole. Tzn zanim nauczy się czytać szybciej, to już nie raz na lekcji będzie "do tyłu".
Generalnie chodzi mi o to, czy mogę od pani "wymagac" żeby mniej wymagała od dzieci, czy raczej to ona idzie zgodnie z planem a dzieci są za słabe.

Napisany przez: Mariola*** czw, 14 lis 2013 - 20:00

ale napisałyście ...
Tuni- Ty się nie przejmuj. Z tego co teraz doczytałam, to nie ma problemu. Dzieci w swoim czasie uczą się wszystkiego. U młodego pani powiedziała,ze nie zadaje prac domowych. Mają biegać, grac w piłkę itd. Wszystko zrobią w szkole,a jeżeli ktos ma zadania do dokończenia to znaczy, ze gapił się w przysłowiowy sufit i musi dokończyć w domu. Nie nastawiaj syna, tak , ze wolniej czyta tylko,ze musi się mocniej skupić w szkole i wtedy nie będzie musiał kończyć ćwiczeń w domu. Na sprawdzianie pani na pewno daje czas, przecież oni mają po kilka godzin kz.

Napisany przez: Mariola*** czw, 14 lis 2013 - 20:05

Tuni- pani realizuje program i w sumie nie bardzo jest możliwość, zeby podręcznik, który jest na miesiąc wrzesień robiła też przez październik. Teamtycznie wszystko jest , zauważyłaś. Pewnie musiałaby zadawać do domu.
Mnie się wydaje,ze wolbrzymiasz problem. Załozyłas sobie,ze powinien cos zrobić szybciej, czy czegos nie skonczyła(ja myślę,że dlatego,że zajęty jest czymś innym w tym czasie;)) Rozmawiałaś z panią?

Napisany przez: Mariola*** czw, 14 lis 2013 - 20:10

CYTAT
żeby mniej wymagała od dzieci, czy raczej to ona idzie zgodnie z planem a dzieci są za słabe.

Nawet nie myśl o tym, zeby mniej wymagała. Pamiętasz jak się uczy, tym wiecej to tym więcej mimo wszytsko zostaje w głowie, nawet jak oceny słabe. Dzieci są zwykłe, normalne, a nawet zdolne, tylko to sa dzieci. I potrzebują czasu.
Naprawdę mój młody ma zwykłą klasę, większość dzieci, z czymś tam odbiega, a pani chwali grupę i to tak barzdo szczerze. Ze starją się, chętnie pracują itd. Reszta przyjdzie później.

Napisany przez: Tuni czw, 14 lis 2013 - 20:28

Jeszcze z panią nie rozmawiałam, na razie zbieram opinie icon_wink.gif
Do tej pory nie było problemu, młody miał zawsze wszystko zrobione, czasmi nawet część zadania domowego, od jakiegoś tygodnia-dwóch codziennie wraca z niedokończoną pracą z lekcji. Mówi, że mają czytać sami i dlatego dłużej robi. Najpierw podpytuję młodego, potem chcę się wybrać do pani, tylko nie wiem w sumie z czym.

Napisany przez: Tuni czw, 14 lis 2013 - 20:31

A nie, przepraszam, był już taki czas ( zeszłym roku) kiedy miał niedokończone zadania.
Wtedy okazało się, że pani zadaje im zadania i podczas gdy je robią, czyta im opowiadania. Młody słuchał co pani czyta, wiec nie robił zadań i też musiał kończyć w domu. Wtedy poszło do pani kilka mam i po rozmowie pani już nie czytała podczas wykonywania zadań.

Napisany przez: ana czw, 14 lis 2013 - 21:34

Płynne nie oznacza że rozumie tekst. Czytanie ze zrozumienie trzeba poćwiczyć - odpytuj co zapamiętał z przeczytanego tekstu, podkreślaj najważniejsze, nie czytaj poleceń bo to nie rozwiąże problemu koncentracji. Poza tym jak często czyta samodzielnie - raz dziennie czy raz w tygodniu? bo jeśli to pierwsze to nie ma powodu do niepokoju i będą postępy

Napisany przez: joa133 czw, 14 lis 2013 - 21:44

CYTAT(Tuni @ Wed, 13 Nov 2013 - 22:26) *
Od kiedy, w takim razie można wymagać, żeby uczeń sam czytał polecenie i wykonywał zadanie?



moja Ju zaczęła czytać we wrześniu tego roku (klasa 1), teraz sama czyta sobie na głos polecenia (pomału czyta- ma 7lat), ale rozumie co czyta i wykonuje polecenie...jak nie rozumie,czytamy razem.....

Napisany przez: Tuni piÄ…, 15 lis 2013 - 00:03

Ana, młody swietnie rozumie co przeczytał, tylko czyta powoli.
Samodzielnie czyta codziennie.

Napisany przez: ana piÄ…, 15 lis 2013 - 06:29

CYTAT(Tuni @ Fri, 15 Nov 2013 - 02:03) *
Ana, młody swietnie rozumie co przeczytał, tylko czyta powoli.
Samodzielnie czyta codziennie.


coś tu zgrzyta - skoro czyta codziennie jakieś opowiadania czy kawałki tekstu z książek to polecenie składające się z max dwóch linijek sprawia że pojawia się złość? w domu nikt go nie popędza. jakby nie chciało mu sie kończyć zadania to OK. może jednak sprawdzaj czy te samodzielnie czytane teksty właściwie rozumie, zadawaja podchwytliwe pytania

Napisany przez: Tuni piÄ…, 15 lis 2013 - 12:06

Ana, ale nie pojawia się złość.
Nic takiego nie pisałam.
Zmęczenie się pojawia, czy zniechęcenie może.
Po zrobieniu np dwóch czy trzech zadań, jak ma czytać kolejne długie (3-4 linijki) polecenie , to widzę że już mu opornie idzie. I o ile wczesniej zadania robił bez problemu, teraz zapał mu minął.
O ile w domu mogę zareagować, tzn robimy np przerwy, ewentualnie pomogę mu doczytać to polecenie, to w szkole po prostu nie robi zadania, bo mu brakło czasu.

Napisany przez: ana piÄ…, 15 lis 2013 - 18:03


w ćwiczeniach W. nawet i III kl. nie ma tak długich poleceń, chyba że chodzi o treść zadania z matematyki. to może zostaw go samego z odrabianiem lekcji a Ty sprawdzisz wykonane zadania.
W. ma kolege którego czsami odbieram ze szkoły i razem odrabiali pracę domową wiec nakablował matce że matka W. nie czyta poleceń i on sam musiał wszystko robić. W. też kiedyś nie nie lubił czytać ale była to metoda na jego przyśpieszenie

Napisany przez: Tuni piÄ…, 15 lis 2013 - 18:43

CYTAT(ana @ Fri, 15 Nov 2013 - 18:03) *
w ćwiczeniach W. nawet i III kl. nie ma tak długich poleceń,

U nas sÄ… icon_smile.gif

Napisany przez: inn3r nie, 17 lis 2013 - 22:09

W 4-5 klasie szkoły podstawowej najczęściej jest już płynne czytanie icon_smile.gif

Napisany przez: Maniulka nie, 22 gru 2013 - 17:42

Moja córcia dobrze czytała juz jako 5 latka w zeróce, ale płynnie dopiero pod koniec pierwszej klasy. Teraz jest w drugiej i mogę powiedzieć że czyta szybko.

Napisany przez: kanti pon, 30 lis 2015 - 17:24

Córka uwielbia jak się jej czyta. Denerwowała się kiedy nie miałam czasu w ciągu dnia, żeby jej czytać. W ten sposób sama zaczynała składać literki i będąc w wieku 6 lat umiała juz czytać. Dzięki temu, że umie też obsługiwać komputer sama wyszukuje w księgarni matras książeczki, którymi jest zainteresowana.

Napisany przez: Trio wto, 08 gru 2015 - 16:06

To jest indywidualne, ale w 3 klasie to już było ok.

Napisany przez: Pietruszka90 pon, 06 maj 2019 - 14:57

Ja sie nauczylam w wieku 7 lat, moja siostra w wieku 11. Tu nie ma zasady icon_razz.gif

Napisany przez: Curuchna89 wto, 28 sty 2020 - 09:42

Moje czytalo plynnie jak skonczylo 7 lat.

Napisany przez: śrubka wto, 18 lut 2020 - 09:44

Zależy ile się ćwiczy z dzieckiem, bo niestety, często bywa tak, że nawet w wieku 10 czy 12 lat dzieci mają problemy z czytaniem i niestety problemem są rodzice, którzy olewają sprawę, bo wychodzą z założenia, że dziecko nauczy się wszystkiego w szkole.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)