Oczywiście, że dzieci są podatne na rekamę i musimy też pamiętać, że oprócz reklamy w telewizji jest też internet i nawet bajki na youtube mogą być reklamami przerywane. No i wszystko co się dzieje poza telewizją, czyli na przykład bannery na ulicach i wystawy sklepowe
Ja miałam wrażenie, ze panuję nad sytuacją, bo kontrolowałam co dzieci oglądają i raczej rzadko miały jakieś "żądania". Sytuacja zmieniła się po pójściu do przedszkola, stamtąd już zaczęły spływać mody na określone zabawki (inne dzieci mają to i ja też chcę) i tutaj niestety już trudno coś zrobić, może poza ciągłą rozmową z dzieciakami