No to i ja napisze, blizniaki to byla moja trzecia ciaza no i trzeci porod. Pierwsze dwa porody byly SN, chociaz druga corka wazyla prawie 5 kg! Z blizniakami mialam niby tez rodzic naturalnie, bo jak juz raz urodzilam duze dziecko, to blizniaki, ktore sa mniejsze napewno tez urodze, jednak ordynator w koncu zmienil zdanie, nie chcial ryzykowac i podjal decyzje, ze jednak cc. Tydzien przed porodem mialam polozenie, chlopczyk i dziewczynka glowkowo, ale na 2 dni przed planowana CC okazalo sie, ze chlopczyk jest miednicowo, no i w dzien porodu lezal sobie w poprzek. No nie wiem, jak oni mieli jeszcze miejsce na takie akrobacje

Nie byly to zadne kruszynki, razem wazyli rowne 6 kg, fakt, ze najpierw szedl brzuch i potem ja, kiedy siedzialam to mi siegal do kolan.
Aha, jezeli mam porownac CC i SN, to zdecydowanie lepiej jest SN! Jakos po CC nie moglam dojsc do siebie, ale oczywiscie uwazam, ze decyzja o CC byla prawidlowa, ze wzgledu na cyrkowe wyczyny mojego synka!