Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Dagmarcia śro, 28 cze 2006 - 14:09

czy 4 letnia dziewczynka która ma dość ciemną karnację powinna używać kremu z filtrem ?

Napisany przez: katiek śro, 28 cze 2006 - 14:14

Powinna. Dzieci mają za wrażliwą skórę żeby można je było wypuścić na słońce bez zabezpieczenia.
A nawet dorosły o ciemnej karnacji powinien sie kremem z filtrem posmarować-może nie 20-30, ale tak z 8-10 na pewno mu nie zaszkodzi.
Małej zaś bym mimo ciemnej karnacji smarowała ciałko 30 albo 40. Za duży filtr krzywdy jej nie zrobi, a za mały może.

Napisany przez: Dagmarcia śro, 28 cze 2006 - 14:48

tak też mówilam swojeje przjaciólce że to nie o opalenie chodzi a o ochrone skóry ale ona mi powiedziala że wynikiem zlego oddzialywania slońca na skórę sa poparzenia a mala takich nie ma bo ma "wlasny filtr" znaczy ciemną karnację

Napisany przez: marg. śro, 28 cze 2006 - 15:08

Kot teĹź do bladych nie nalezy a przypala sie koncertowo
smarować i już

Napisany przez: Lua śro, 28 cze 2006 - 15:44

Moje dzieci, które do śniadych raczej nie należą, obowiązkowo używają kremu na początku lata (oczywiście przy dłuższych pobytach na słońcu typu działka czy jakiś wyjazd )
Jak są już opalone to raczej nie smaruje, no chyba, że cały dzień są na słońcu.

Napisany przez: Bogusia123456 śro, 28 cze 2006 - 16:59

Jak najbardziej! Nawet osoby czarnoskore powinny stosowac krem z filtrem. To jest klasyczne bledne zalozenie, ze ciemna karnacja = ochrona przed sloncem

Napisany przez: Atena śro, 28 cze 2006 - 17:37

No to ładnie... a ja swoje dziecko kremem z filterm smaruję kremem sporadycznie!!!!w przekonaniu, że nie ma takiej potrzeby częściej...

A.

Napisany przez: Bogusia123456 śro, 28 cze 2006 - 19:45

Im ciemniejsza karnacja tym lepiej sobie radzi z promieniami slonecznymi (dluzej moze dziecko przebywac na sloncu), ale mimo wszystko ochrona jest potrzebna. Po pierwsze dlatego, ze do poparzenia moze dojsc w blizej nieokreslonym czasie a dzieci maja znacznie delikatniejsza skore wiec np u statystycznego niemowlaka wystarczy zaledwie 10-15 minut nawet gdy nie swieci slonce.
Zgodnie z zaleceniami dzieci do lat 3 w ogole nie powinny byc wystawiane na slonce (wysmarowane kremem czy tez nie), ale...no to idealnie , a ze ja idealna nie jestem to nie wiem jak fizycznie jest mozliwe utrzymanie raczkujacego a co dopiero biegajacego Robaka

Z kolei podczas poparzenia dochodzi do zmiany kodu genetycznego a to wiaze sie ze zwiekszonym ryzykiem nowotworow skory. Juz nie mowiac o wszelkich znamionach ktore tak czy inaczej trzeba chronic.
Plus skora sie starzeje pod wyplywem promieni slonecznych wiec male kobietki (i pewnie nie tylko) kiedys nam moze podziekuja za te ochorne

Napisany przez: vieshack śro, 28 cze 2006 - 21:05

Nina teĹź do bladych nie naleĹźy ale smarujemy kremem z filtrem - tyle Ĺźe nie 20-30 a 15.

Napisany przez: Jasiucha śro, 28 cze 2006 - 21:25

Moja Alcia raczej bledziocha.. gdy pojawiło sie "pierwsze" słońce w maju to kupiłam jej w aptece krem z filtrem 30 DaxCosmetics - od 6.mies do bardzo jasnej karnacji, z nadwrażliwością na słońce i skłonnością do występowania rumienia posłonecznego. Jednak pomimo smarowania dzieciaczek i tak miewał policzki jak "wiejska" baba Poszłam więc do apteki po większy filtr ale babeczka powiedziała, że skórka Maluszka też musi się przyzwyczaić do słonka i aby smarować poliki tym kremikiem przed spaniem (zawiera d-panthenol ktory łagodzi)... i zadziałało.. teraz nawet gdy były takie mega upały smarowałam buźkę, rączki, nóżki, kark i widac, że słonko ją "liznęło" ale nie było poparzeń, zmian skórnych, rumienia itp..

A wogóle, ostatnio w TV mówili, że dostępne kremy z filtrem i tak nie chronią całkowicie skóry przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym bo oprócz promieniowania A i B mamy jeszcze coraz silniejsze C
Dermatolodzy apelowali aby smarować zarówno dzieciaczki jak i siebie nawet gdy przebywamy w cieniu drzew

Napisany przez: Dagmarcia śro, 28 cze 2006 - 21:56

no tak ale chodzi o to że ta dziewczynka jest śniada jej tata nie jest polakiem, źle się wyrazilam ona nie tyle ma ciemniejszą karnację ile jest poproslu śniada

Napisany przez: M M śro, 28 cze 2006 - 22:16

Jeszcze rok temu smarowalam Mojzesza (tylko na glowie ) w tym roku juz nie, ale dlatego, ze jego zawsze bardzo ciezko bylo czymkolwiek nasmarowac.

Napisany przez: Bogusia123456 śro, 28 cze 2006 - 23:08

Ja wlasnie pisalam nie tylko o ciemnej karnacji ale nawet o czarnoskorych osobach.
Byc moze ten watek Ci tez cos wyjasni:
https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=591&w=41938461&a=41940177
Chyba wypowiedz baania

Napisany przez: Dagmarcia czw, 29 cze 2006 - 10:09

no dobra ale ktem 60 to chyba przesada

Napisany przez: Bogusia123456 czw, 29 cze 2006 - 10:51

Nie wiem , moze i przesada. To chyba zalezy tez w jakim wieku dziecko.
Ja uzywam 50ki dla niemowlaka.
Dla starszych 30ki zwykle.

Z tym, ze moje dzieci maja karnacje poczynajac od kompletnego bielasa po taka raczej sniada.

W kazdym razie masz odpowiedz na pytanie czy powinno sie stosowac kremy z filtrem u dzieci o ciemnej karnacji. Tak, powinno sie.
O to Ci chodzilo?

Napisany przez: M M czw, 29 cze 2006 - 11:11

Ja tez przeczytalam i potwierdzam mam szczescie miec pediatre z Ugandy, ktory uswiadomil mnie, ze oprocz kremu z filtrem Mojzesz potrzebuje nieco wiecej wit D, o czym pisze baania.
Jeszcze w sprawie filtrow, moja tesciowa uzywa 40 i bardzo sobie chwali Ja osobiscie nie znosilam tej ciezkiej konsystencji, i nie uzywalam nawet w Tanzanii Ale teraz uzywam 25 (nieco lepiej sie rozprowadza), widzialam wielu ludzi chorych na raka skory (wcale nie Polakow), naprawde nic przyjemnego.

Napisany przez: M M czw, 29 cze 2006 - 11:16

Bogusiu po przeczytaniu calego watku dostalam mega-wyrzutow sumienia, nie robie Mojzeszowi nic z tych rzeczy o ktorych pisza mamy dzieci ciemnoskorych Nawet oliwka traktuje sporadycznie, bo on strasznie tego nie lubi

Napisany przez: Bogusia123456 czw, 29 cze 2006 - 11:19

Aniu, teraz sa spraye z filtrem
Ambre Solaire
Taka mgielka przyjemna, bezbarwna jak woda. Nic sie nie maze. Tylko troche smierdzi. Znaczy zapach taki dezodorantowy jakby.
Ja tez nie lubie w ogole niczym sie smarowac a juz szczegolnie przy upalach. Wole juz dlugi rekaw zalozyc. Jednak kiedy musze to ten spray jest idealny.
Albo jakis lzejszy, klasyczny krem z filtrem

Napisany przez: Bogusia123456 czw, 29 cze 2006 - 11:21

Aniu, a moze Mojzeszek nie ma suchej skory?
Bo pewnie bys robila te rzeczy gdyby mial, no nie?

Napisany przez: M M czw, 29 cze 2006 - 11:34

wow, super! czego to ludzie nie wymysla poszukam



Ma masakrycznie sucha skore. Dopiero niedawno wpadlam na to, zeby go natluszczac w czasie snu oliwka (przy masci z wit.A sie budzil, przy lekko podgrzanej oliwce nie), troche ucierpiala przy tym nasza posciel, ale jest to jakis sposob. Poniewaz niestety myje go na sile, nie daje juz rady natluscic go na sile. Po operacji "kapiel" jestesmy wszyscy tak skonani, ze jest mi juz wszystko jedno. Natluszczam go w najlepszym wypadku raz na tydzien, i to mu musi wystarczyc.
Ale troche mnie pocieszylo, ze podobno nie powinno sie mulatkom myc glowy czesciej niz raz na dwa tyg.

Napisany przez: Bogusia123456 czw, 29 cze 2006 - 11:53

Zazdroszcze

Napisany przez: marg. czw, 29 cze 2006 - 11:53

Aniu, jest i oliwka w spraju

Napisany przez: Bogusia123456 czw, 29 cze 2006 - 11:58

A wlasnie Marg mi przypomniala.. jest tez oliwka ktora sie dodaje do kapieli (Oilatum??) czyli tak za jednym zamachem przy kapieli mozna
Mozesz tez dodac oliwy z oliwek do wody i tez spelni swoje zadanie.
Albo Aqueous cream BP ktory sie do wody dodaje.
Tylko, ze nie wiem czy jest tez w Polsce

Napisany przez: M M czw, 29 cze 2006 - 13:15

wow! co prawda przed sprayem mojzesz tez ucieka, ale latwiej jest to zrobic podstepem



Do wody dodaje(zwyklej oliwki bambino), ale mimo tego mojzesz ma sucha skore, raz na jakis czas musze go nasmarowac. Kiedys nawet panie ze zlobka zwrocily mi uwage, zeby go czyms natluszczac
poszukam tej specjalnej do wody.