Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna  

przedszkolny katar

> 
Zelda
śro, 27 kwi 2011 - 21:50
Szlag mnie jasny trafia,gdy rodzice puszczają chore lub "tylko"przeziębione dzieci do przedszkola.Efekt jest taki,że pół grupy ma potem katar,kaszel,biegunkę itp.Hania pierwszy raz po przerwie poszła do przedszkola w czwartek,chyba 2 czy 3 tygodnie temu,w piątek już miała katar.U lekarza była dwa razy.Wczoraj też byliśmy,ze względu na kaszel,ale lekarz powiedział,że kaszel jest od kataru i do przedszkola może iść(alergiczny).Wczoraj jak ją odbierałam,to jedna z mam rozmawiała z Panią na temat biegunki syna 21.gif ,że znowu ma ,ale do przedszkola śmiało chodzi,bo przeciez inne dzieci się nie liczą.
Na jesieni,jak Hanka miała nawet lekki katar,zostawała w domu,ale chyba nie ma to znaczenia,bo wystarczy jeden dzień w przedszkolu...
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post śro, 27 kwi 2011 - 21:50
Post #1

Szlag mnie jasny trafia,gdy rodzice puszczają chore lub "tylko"przeziębione dzieci do przedszkola.Efekt jest taki,że pół grupy ma potem katar,kaszel,biegunkę itp.Hania pierwszy raz po przerwie poszła do przedszkola w czwartek,chyba 2 czy 3 tygodnie temu,w piątek już miała katar.U lekarza była dwa razy.Wczoraj też byliśmy,ze względu na kaszel,ale lekarz powiedział,że kaszel jest od kataru i do przedszkola może iść(alergiczny).Wczoraj jak ją odbierałam,to jedna z mam rozmawiała z Panią na temat biegunki syna 21.gif ,że znowu ma ,ale do przedszkola śmiało chodzi,bo przeciez inne dzieci się nie liczą.
Na jesieni,jak Hanka miała nawet lekki katar,zostawała w domu,ale chyba nie ma to znaczenia,bo wystarczy jeden dzień w przedszkolu...
mari_emzet
czw, 28 kwi 2011 - 00:05
Maju, niestety tak jest. Mam 3 koleżanki, których dzieci chodzą do przedszkola, i siostrę, której syn chodzi do żłobka.
I też jest tak, że kilka dni w p-kolu, 2tygodnie w domu. Najbliższy przykład z córeczkami Szantrapy. Tydzień (nie cały) w przedszkolu, 2 tygodnie w domu.
Tylko widzisz, nie każdy ma z kim zostawić dziecko, jak ma katarek. Na ogół rodzice pracują, rzadko zdarza się, że mają do dyspozycji dziadków, ciotki.
Czy opiekunki. To jest wkurzające, ja wiem. Wiem też, że moje dziecko też będzie co chwilę chore. Ale my nic nie poradzimy na to. No bo co zrobisz?
mari_emzet


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 771
Dołączył: śro, 07 kwi 10 - 12:07
Skąd: Szczecin
Nr użytkownika: 32,424

GG:


post czw, 28 kwi 2011 - 00:05
Post #2

Maju, niestety tak jest. Mam 3 koleżanki, których dzieci chodzą do przedszkola, i siostrę, której syn chodzi do żłobka.
I też jest tak, że kilka dni w p-kolu, 2tygodnie w domu. Najbliższy przykład z córeczkami Szantrapy. Tydzień (nie cały) w przedszkolu, 2 tygodnie w domu.
Tylko widzisz, nie każdy ma z kim zostawić dziecko, jak ma katarek. Na ogół rodzice pracują, rzadko zdarza się, że mają do dyspozycji dziadków, ciotki.
Czy opiekunki. To jest wkurzające, ja wiem. Wiem też, że moje dziecko też będzie co chwilę chore. Ale my nic nie poradzimy na to. No bo co zrobisz?
Tuni
czw, 28 kwi 2011 - 22:56
Wszystko fajnie ale jak to się ma do umowy z przedszkolem? My mamy wyraźnie napisane, że rodzic zobowiązuje się przyprowadzać do przedszkola zdrowe dziecko. Ale niektórzy nie przestrzegają nawet tego co podpisali. Szczególnie ci, którzy akurat mają z kim dzieci zostawić. Ale prościej jest oddać "tobołek" i mieć spokój, nie ważne, że pozaraża inne dzieci, nie ważne, że samo nienajlepiej się czuje. Oj, uczulenia mam na takich pseudorodziców.
Tuni


Grupa: Moderatorzy
Postów: 6,764
Dołączył: wto, 01 kwi 03 - 09:27
Skąd: Śląsk
Nr użytkownika: 248




post czw, 28 kwi 2011 - 22:56
Post #3

Wszystko fajnie ale jak to się ma do umowy z przedszkolem? My mamy wyraźnie napisane, że rodzic zobowiązuje się przyprowadzać do przedszkola zdrowe dziecko. Ale niektórzy nie przestrzegają nawet tego co podpisali. Szczególnie ci, którzy akurat mają z kim dzieci zostawić. Ale prościej jest oddać "tobołek" i mieć spokój, nie ważne, że pozaraża inne dzieci, nie ważne, że samo nienajlepiej się czuje. Oj, uczulenia mam na takich pseudorodziców.
mari_emzet
pią, 29 kwi 2011 - 00:18
Tuni, moje dziecko jeszcze nie chodzi do przedszkola (mam nadzieję, że za kilka godzin będę już wiedziała, czy się dostał do pierwszego wybranego, czy do innego ... i już spać nie mogę icon_razz.gif), ale już teraz mnie irytuje fakt, że co chwilę będzie chory ... Wystarczy, że się nasłucham od innych. Szlag człowieka trafia! Ja naprawdę zdaję sobie sprawę z tego, że czasami wyboru nie ma, ale na litość boską! Co któryś rodzic ma możliwość zostawienia z kimś chorego dzieciaka, sam też może zostać z takim bąblem w domu. U nas pewnie będzie tak, że ślubny będzie zostawał w domu, bo ma taką a nie inną pracę ... Nie wiem co ja sobie znajdę, a może do tego czasu inne sprawy się wyjaśnią, i też będę mogła sobie regulować czas pracy. Póki co, ja sama osobiście nie wiem, co będę podpisywać, na jakich zasadach to będzie funkcjonowało. Ale stanę na rzęsach, żeby moje dziecko nie zarażało innych. Szkoda tylko, że nie każdy rodzic ma takie podejście, co my.
mari_emzet


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 771
Dołączył: śro, 07 kwi 10 - 12:07
Skąd: Szczecin
Nr użytkownika: 32,424

GG:


post pią, 29 kwi 2011 - 00:18
Post #4

Tuni, moje dziecko jeszcze nie chodzi do przedszkola (mam nadzieję, że za kilka godzin będę już wiedziała, czy się dostał do pierwszego wybranego, czy do innego ... i już spać nie mogę icon_razz.gif), ale już teraz mnie irytuje fakt, że co chwilę będzie chory ... Wystarczy, że się nasłucham od innych. Szlag człowieka trafia! Ja naprawdę zdaję sobie sprawę z tego, że czasami wyboru nie ma, ale na litość boską! Co któryś rodzic ma możliwość zostawienia z kimś chorego dzieciaka, sam też może zostać z takim bąblem w domu. U nas pewnie będzie tak, że ślubny będzie zostawał w domu, bo ma taką a nie inną pracę ... Nie wiem co ja sobie znajdę, a może do tego czasu inne sprawy się wyjaśnią, i też będę mogła sobie regulować czas pracy. Póki co, ja sama osobiście nie wiem, co będę podpisywać, na jakich zasadach to będzie funkcjonowało. Ale stanę na rzęsach, żeby moje dziecko nie zarażało innych. Szkoda tylko, że nie każdy rodzic ma takie podejście, co my.
Zelda
sob, 30 kwi 2011 - 16:23
mari_emzet w pracy moża wziac urlop,albo są chyba jakieś dwa dni,które rodzic może wykorzystać.
Ja nie pracuję,ale od wrzesnia idę do pracy,a dziadków nie mam do pomocy,więc nie wiem jak to będzie..
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post sob, 30 kwi 2011 - 16:23
Post #5

mari_emzet w pracy moża wziac urlop,albo są chyba jakieś dwa dni,które rodzic może wykorzystać.
Ja nie pracuję,ale od wrzesnia idę do pracy,a dziadków nie mam do pomocy,więc nie wiem jak to będzie..
mama_do_kwadratu
sob, 30 kwi 2011 - 16:30
kilka przykładów z przedszkola:

-dziecko z gilem po pas, rodzic tłumaczy, że to alergia (kiedy prosi się o zaświadczenie lekarskie, miga się)
-dziecko z ospą niedoleczoną (pęcherze z płynem!!!)
-dziecko kaszlące tragicznie- oczywiście alergia (zaświadczenie? jak wyżej)

na początku istnienia przedszkola (ma 2 lata) byli tacy, którzy kręcili się rano z syropami

mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post sob, 30 kwi 2011 - 16:30
Post #6

kilka przykładów z przedszkola:

-dziecko z gilem po pas, rodzic tłumaczy, że to alergia (kiedy prosi się o zaświadczenie lekarskie, miga się)
-dziecko z ospą niedoleczoną (pęcherze z płynem!!!)
-dziecko kaszlące tragicznie- oczywiście alergia (zaświadczenie? jak wyżej)

na początku istnienia przedszkola (ma 2 lata) byli tacy, którzy kręcili się rano z syropami



--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
rysa154
sob, 30 kwi 2011 - 17:13
kwestia tego co znaczy zdrowe...dla niektórych katar to nie choroba...

rysa154


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,893
Dołączył: śro, 25 lut 09 - 23:43
Skąd: b.
Nr użytkownika: 25,743




post sob, 30 kwi 2011 - 17:13
Post #7

kwestia tego co znaczy zdrowe...dla niektórych katar to nie choroba...



--------------------


skorpionka
nie, 01 maj 2011 - 15:04
to zależy jaki katar
skorpionka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,713
Dołączył: pon, 27 mar 06 - 13:20
Skąd: ŁÓDŹ
Nr użytkownika: 5,385

GG:


post nie, 01 maj 2011 - 15:04
Post #8

to zależy jaki katar

--------------------
skorpionka mama
Bartosza (17.05.1991)
Anny (06.05.1995)
i
Daniela (30.10.2006)

mama_do_kwadratu
nie, 01 maj 2011 - 15:22
CYTAT(skorpionka @ Sun, 01 May 2011 - 16:04) *
to zależy jaki katar

to znaczy?
mama_do_kwadratu


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 9,090
Dołączył: sob, 14 cze 03 - 17:06
Nr użytkownika: 826




post nie, 01 maj 2011 - 15:22
Post #9

CYTAT(skorpionka @ Sun, 01 May 2011 - 16:04) *
to zależy jaki katar

to znaczy?

--------------------
Mama Dwóch Takich od Czerwca 2000
Fridge pickers wear bigger knickers
pirania
nie, 01 maj 2011 - 16:28
w charakterze regularnego chlopca do bicia sie zaanonsuje icon_smile.gif

choroba zaczyna sie u mnie od zlego samopoczucia. Jesli dziecko z gilem czuje sie dobrze- wysylam do placowki. Dyzurny gil przedszkolny nie rusza mnie ani u wlasnego dziecka ani u cudych, tak samo jak dyzurny mokry kaszel. Byc moze znaczulilo mnie zycie o tyle ze moje dzieci zarazaly najmlodsze rodzenstwo nagminnie i dziecko w okresie wiosennym oraz jesiennym bez gila i kaszlu wyglada podejrzanie. Na szczescie dla ludzkosci dzieci zaczely uprawiac zeglarstwo i ostatni katar wystapil jakis rok temu a moze dwa lata temu? w zwiazku z tym nie stanowie juz bomby biologicznej dla towarzyszy z przedszkola.
pirania


Grupa: Zbanowani
Postów: 9,406
Dołączył: pon, 07 kwi 03 - 14:10
Skąd: przy kompie
Nr użytkownika: 471




post nie, 01 maj 2011 - 16:28
Post #10

w charakterze regularnego chlopca do bicia sie zaanonsuje icon_smile.gif

choroba zaczyna sie u mnie od zlego samopoczucia. Jesli dziecko z gilem czuje sie dobrze- wysylam do placowki. Dyzurny gil przedszkolny nie rusza mnie ani u wlasnego dziecka ani u cudych, tak samo jak dyzurny mokry kaszel. Byc moze znaczulilo mnie zycie o tyle ze moje dzieci zarazaly najmlodsze rodzenstwo nagminnie i dziecko w okresie wiosennym oraz jesiennym bez gila i kaszlu wyglada podejrzanie. Na szczescie dla ludzkosci dzieci zaczely uprawiac zeglarstwo i ostatni katar wystapil jakis rok temu a moze dwa lata temu? w zwiazku z tym nie stanowie juz bomby biologicznej dla towarzyszy z przedszkola.

--------------------
kiedy?, w ogóle, mia?am przemy?lenia a teraz mam pranie, list? zakupów spo?ywczych
i ubezpieczenie emerytalne ustawione jako sta?y przelew. by <a href="https://"https://zimno.blog.pl/"" rel="nofollow" target="_blank">https://zimno.blog.pl/</a>


<a href="https://"https://opsesyjna.blox.pl/html"" rel="nofollow" target="_blank">https://opsesyjna.blox.pl/html</a>

Obudzi?am w sobie zwierz?, niestety to koala.

Zelda
nie, 01 maj 2011 - 18:48
CYTAT(ryba154 @ Sat, 30 Apr 2011 - 16:13) *
kwestia tego co znaczy zdrowe...dla niektórych katar to nie choroba...

zdrowe tzn,bez oznak infekcji,a katar jest infekcja spowodowana m.in.wirusami,czy tez bakteriami.Jak wiadomo wszystkim wirusy takie przenosza sie droga kropelkowa,wiec wystarczy jedno kichniecie i wszyscy dookola to wdychaja.
ps:nie mam chwilowo polskich znakow
oczywiscie nie mam na mysli tego,ze gdy dziecko kicha to od razu begniemy do lekarza i trzymam w domu,ale jesli ma tak jak pisala mama_do_kwadratu,zielone gile do pasa to znaczy ,ze dziecko zdrowe nie jest.taki przewlekly katar moze niesc ze soba gorsze skutki.

Ten post edytował maja2006 nie, 01 maj 2011 - 18:52
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post nie, 01 maj 2011 - 18:48
Post #11

CYTAT(ryba154 @ Sat, 30 Apr 2011 - 16:13) *
kwestia tego co znaczy zdrowe...dla niektórych katar to nie choroba...

zdrowe tzn,bez oznak infekcji,a katar jest infekcja spowodowana m.in.wirusami,czy tez bakteriami.Jak wiadomo wszystkim wirusy takie przenosza sie droga kropelkowa,wiec wystarczy jedno kichniecie i wszyscy dookola to wdychaja.
ps:nie mam chwilowo polskich znakow
oczywiscie nie mam na mysli tego,ze gdy dziecko kicha to od razu begniemy do lekarza i trzymam w domu,ale jesli ma tak jak pisala mama_do_kwadratu,zielone gile do pasa to znaczy ,ze dziecko zdrowe nie jest.taki przewlekly katar moze niesc ze soba gorsze skutki.
Pysiaczek
pon, 02 maj 2011 - 18:47
Przerobiłam już rok żłobka a teraz przerabiam przedszkole. Julia 3 pierwsze miesiące żłobka przechorowała, potem była miesięczna przerwa do czasu ospy i kolejne 3-4 miechy chorób. Teraz jej choroba kończy sie na lekkim katarze (kichanie bez zielonej wydzieliny)...Cóż puszczam ja z takim katarem do przedszkola, bo praca mi miła. Po prostu trzeba to przetrwać, dziecko uodporni sie na te wszystkie paskudztwa i już nie będzie łapać tak często bądź wcale.
np cały styczeń straszyły mnie panie, że panuje straszna jelitówka i dziesiątkuję przedszkole - Julia nie załapała:-)) Jej organizm już uodpornił sie na pewne wirusy i bakterie, a zapewniam nie było lekko.
Pysiaczek


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,137
Dołączył: czw, 28 cze 07 - 13:16
Skąd: Lubin
Nr użytkownika: 15,166

GG:


post pon, 02 maj 2011 - 18:47
Post #12

Przerobiłam już rok żłobka a teraz przerabiam przedszkole. Julia 3 pierwsze miesiące żłobka przechorowała, potem była miesięczna przerwa do czasu ospy i kolejne 3-4 miechy chorób. Teraz jej choroba kończy sie na lekkim katarze (kichanie bez zielonej wydzieliny)...Cóż puszczam ja z takim katarem do przedszkola, bo praca mi miła. Po prostu trzeba to przetrwać, dziecko uodporni sie na te wszystkie paskudztwa i już nie będzie łapać tak często bądź wcale.
np cały styczeń straszyły mnie panie, że panuje straszna jelitówka i dziesiątkuję przedszkole - Julia nie załapała:-)) Jej organizm już uodpornił sie na pewne wirusy i bakterie, a zapewniam nie było lekko.

--------------------
Justyna - mama Julki



Mika
wto, 03 maj 2011 - 13:38
CYTAT(maja2006 @ Sun, 01 May 2011 - 17:48) *
zielone gile do pasa to znaczy ,ze dziecko zdrowe nie jest.taki przewlekly katar moze niesc ze soba gorsze skutki.


tez nie zawsze icon_wink.gif
gdyby tak bylo,ze katar niesie taka zaraze to powinnam miec wiecznie w domu 3 chorych dzieci plus przynajmniej mla chora
typowy katar przedszkolny choroby u nas nie wywoluje -ot po prostu sobie jest i znika gdy do przedszkola dziecko nie chodzi
to samo z podkrazonymi oczami
karat zielony bez goraczki jest u nas alergia
inhalowany nie robi nic zlego
osobiscie jestem alergiczka ktora katar ma od stycznia do listopada


inna sprawa,ze rodzice przyprowadzaja dzieci chore konkretnie
np.z zap. oskrzeli,na antybiotykach badz czekajac "az przejdzie"
i to wlasnie kaszel jest dla mnie wiekszym zagrozeniem
jak slysze gruzlicze charchanie wiem,ze za kilka dni dziecko mi sie rozlozy
a wytlumaczeniem jest zdanie wytrych "to alergik"
g..no nie alergik
ja mam w domu dwoch i tak kaszlacych do placowek nie puszczam
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post wto, 03 maj 2011 - 13:38
Post #13

CYTAT(maja2006 @ Sun, 01 May 2011 - 17:48) *
zielone gile do pasa to znaczy ,ze dziecko zdrowe nie jest.taki przewlekly katar moze niesc ze soba gorsze skutki.


tez nie zawsze icon_wink.gif
gdyby tak bylo,ze katar niesie taka zaraze to powinnam miec wiecznie w domu 3 chorych dzieci plus przynajmniej mla chora
typowy katar przedszkolny choroby u nas nie wywoluje -ot po prostu sobie jest i znika gdy do przedszkola dziecko nie chodzi
to samo z podkrazonymi oczami
karat zielony bez goraczki jest u nas alergia
inhalowany nie robi nic zlego
osobiscie jestem alergiczka ktora katar ma od stycznia do listopada


inna sprawa,ze rodzice przyprowadzaja dzieci chore konkretnie
np.z zap. oskrzeli,na antybiotykach badz czekajac "az przejdzie"
i to wlasnie kaszel jest dla mnie wiekszym zagrozeniem
jak slysze gruzlicze charchanie wiem,ze za kilka dni dziecko mi sie rozlozy
a wytlumaczeniem jest zdanie wytrych "to alergik"
g..no nie alergik
ja mam w domu dwoch i tak kaszlacych do placowek nie puszczam

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
jaAga*
wto, 03 maj 2011 - 13:50
Temat przerabiany na forum miliony razy, moje dzieci z katarem-bez innych objawów chorobowych chodzą do placówek. Gdybym miała w takim wypadku brać urlop czy zwolnienie, po 2 miesiącach mogłabym już do pracy nie wracać icon_wink.gif. Dla mnie pocieszające jest to, że po pierwszym roku takich akcji, dzieci znacznie rzadziej łapią ten katar.

OT. Mika zielony katar możed być objawem alergii? Od kilku dni moje dziecko ma katar (te dni były akurat wolne od przedszkola), jest wiosna więc wnioskuję, że i pylenie w toku, katar zielonkawy-nie kicha, innych objawów brak - czy to może być alergia? (tak, właśnie zaczynam kombinować czy muszę na gwałt szukać jakiejś opieki czy dziecko może iść do przedszkola- i uprzedzając pytanie- będę dziecko obserwować i przede wszystkim uwzględnię jego samopoczucie)
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post wto, 03 maj 2011 - 13:50
Post #14

Temat przerabiany na forum miliony razy, moje dzieci z katarem-bez innych objawów chorobowych chodzą do placówek. Gdybym miała w takim wypadku brać urlop czy zwolnienie, po 2 miesiącach mogłabym już do pracy nie wracać icon_wink.gif. Dla mnie pocieszające jest to, że po pierwszym roku takich akcji, dzieci znacznie rzadziej łapią ten katar.

OT. Mika zielony katar możed być objawem alergii? Od kilku dni moje dziecko ma katar (te dni były akurat wolne od przedszkola), jest wiosna więc wnioskuję, że i pylenie w toku, katar zielonkawy-nie kicha, innych objawów brak - czy to może być alergia? (tak, właśnie zaczynam kombinować czy muszę na gwałt szukać jakiejś opieki czy dziecko może iść do przedszkola- i uprzedzając pytanie- będę dziecko obserwować i przede wszystkim uwzględnię jego samopoczucie)

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
Mika
wto, 03 maj 2011 - 13:56
u nas zielonkawy jest przy przedluzajacym sie katarze
bez goraczki,bez innych objawow
ostatnio byla sama 40C goraczka bez niczego
kilka dni i przeszla
choroby przestaja byc "ksiazkowe"
wszystko staje na glowie icon_wink.gif

teraz pyli brzoza
trza odstawic jablka
ja i bez nich zasmarkana
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post wto, 03 maj 2011 - 13:56
Post #15

u nas zielonkawy jest przy przedluzajacym sie katarze
bez goraczki,bez innych objawow
ostatnio byla sama 40C goraczka bez niczego
kilka dni i przeszla
choroby przestaja byc "ksiazkowe"
wszystko staje na glowie icon_wink.gif

teraz pyli brzoza
trza odstawic jablka
ja i bez nich zasmarkana

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
MagdaXA
śro, 29 cze 2016 - 17:55
Używamy na katar aerozol naturalny roztwór soli morskiej aquamer nawet w ostrym zapaleniu zatok sobie poradził a także przy alergii. Można go podawać nawet noworodkom jak i starszym dzieciom.
MagdaXA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21
Dołączył: czw, 16 cze 16 - 11:33
Nr użytkownika: 47,732




post śro, 29 cze 2016 - 17:55
Post #16

Używamy na katar aerozol naturalny roztwór soli morskiej aquamer nawet w ostrym zapaleniu zatok sobie poradził a także przy alergii. Można go podawać nawet noworodkom jak i starszym dzieciom.
miksio104
czw, 28 lip 2016 - 13:39
Może daj mu aquamer w sprayu. Mojemu dziecku zawsze pomagał na zatkany nos
miksio104


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 22
Dołączył: pią, 20 maj 16 - 11:38
Nr użytkownika: 47,584




post czw, 28 lip 2016 - 13:39
Post #17

Może daj mu aquamer w sprayu. Mojemu dziecku zawsze pomagał na zatkany nos
klaudia84
pią, 11 lis 2016 - 16:34
Jeżeli obydwoje rodziców pracuje, to proszę uwierzyć, ale nikt nie da matce czy ojcu 20 dni L4 w miesiącu. Prędzej dostanie zwolnienie z pracy! Katar to nie choroba. Moje dzieci nie raz i nie dwa chodziły z katarem do przedszkola i żyją! Piją tran, jedzą żelki-galusie z tranem i witaminami i chodzą do przedszkola. Dzieci są najważniejsze, owszem, ale praca jest równie ważna, bo tym dzieciom trzeba zapewnić godne warunki. Jak jedno z rodziców straci prace, to rodzina może sobie nie poradzić finansowo.
klaudia84


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 109
Dołączył: sob, 06 cze 09 - 16:30
Nr użytkownika: 27,643




post pią, 11 lis 2016 - 16:34
Post #18

Jeżeli obydwoje rodziców pracuje, to proszę uwierzyć, ale nikt nie da matce czy ojcu 20 dni L4 w miesiącu. Prędzej dostanie zwolnienie z pracy! Katar to nie choroba. Moje dzieci nie raz i nie dwa chodziły z katarem do przedszkola i żyją! Piją tran, jedzą żelki-galusie z tranem i witaminami i chodzą do przedszkola. Dzieci są najważniejsze, owszem, ale praca jest równie ważna, bo tym dzieciom trzeba zapewnić godne warunki. Jak jedno z rodziców straci prace, to rodzina może sobie nie poradzić finansowo.
luuccykkan
pon, 05 gru 2016 - 16:44
CYTAT(klaudia84 @ Fri, 11 Nov 2016 - 16:34) *
Jeżeli obydwoje rodziców pracuje, to proszę uwierzyć, ale nikt nie da matce czy ojcu 20 dni L4 w miesiącu. Prędzej dostanie zwolnienie z pracy! Katar to nie choroba. Moje dzieci nie raz i nie dwa chodziły z katarem do przedszkola i żyją! Piją tran, jedzą żelki-galusie z tranem i witaminami i chodzą do przedszkola. Dzieci są najważniejsze, owszem, ale praca jest równie ważna, bo tym dzieciom trzeba zapewnić godne warunki. Jak jedno z rodziców straci prace, to rodzina może sobie nie poradzić finansowo.

No i właśnie dlatego zarażają inne dzieci, te kolejne i tak w koło.
luuccykkan


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3
Dołączył: pon, 05 gru 16 - 16:43
Nr użytkownika: 48,514




post pon, 05 gru 2016 - 16:44
Post #19

CYTAT(klaudia84 @ Fri, 11 Nov 2016 - 16:34) *
Jeżeli obydwoje rodziców pracuje, to proszę uwierzyć, ale nikt nie da matce czy ojcu 20 dni L4 w miesiącu. Prędzej dostanie zwolnienie z pracy! Katar to nie choroba. Moje dzieci nie raz i nie dwa chodziły z katarem do przedszkola i żyją! Piją tran, jedzą żelki-galusie z tranem i witaminami i chodzą do przedszkola. Dzieci są najważniejsze, owszem, ale praca jest równie ważna, bo tym dzieciom trzeba zapewnić godne warunki. Jak jedno z rodziców straci prace, to rodzina może sobie nie poradzić finansowo.

No i właśnie dlatego zarażają inne dzieci, te kolejne i tak w koło.

--------------------
klaudia84
pią, 16 gru 2016 - 14:59
Ale tylko w Polsce jest taka paranoja i przekonanie, że katar to choroba. W każdym innym państwie dzieci chodzą z glutami (przepraszam za wyrażenie) po pas do przedszkola i szkoły i w ten właśnie sposób się uodparniają. Nikt nie zwraca na to uwagi. Chuchanie i dmuchanie na dziecko nie jest dobrym rozwiązaniem. Dziecko w taki właśnie sposób kształtuje swoją odporność.
klaudia84


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 109
Dołączył: sob, 06 cze 09 - 16:30
Nr użytkownika: 27,643




post pią, 16 gru 2016 - 14:59
Post #20

Ale tylko w Polsce jest taka paranoja i przekonanie, że katar to choroba. W każdym innym państwie dzieci chodzą z glutami (przepraszam za wyrażenie) po pas do przedszkola i szkoły i w ten właśnie sposób się uodparniają. Nikt nie zwraca na to uwagi. Chuchanie i dmuchanie na dziecko nie jest dobrym rozwiązaniem. Dziecko w taki właśnie sposób kształtuje swoją odporność.
> przedszkolny katar
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 następna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: czw, 28 mar 2024 - 10:08
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama