Ika - ja mam ogrzewanie podłogowe dokładnie jak opisałaś: w małym przedpokoju, z którego wchodzi się do reszty pomieszczeń oraz w łazience. Bardzo sobie chwalę takie rozwiązanie!!! Bardzo. Wyobrażam sobie tą zimną podłogę przechodząc np. w nocy do łazienki albo wychodząc spod prysznica
Mieszkamy na parterze nasze drzwi na wprost drzwi wejsciowych więc podejrzewam, że bez owego ogrzewania byłoby nam faktycznie zimno.
Drugim plusem jest to, że podłoga po myciu błyskawicznie wysycha co minimalizuje groźbę np. poślizgnięcia się, zimowe okrycia oraz buty w przedpokoju, również szybko schną.
Nie widzę natomiast potrzeby ogrzewania podłogowego w pokojach, zresztą to podobno niezdrowe dla nóg.
Nie wiem też jaki to koszt bo kupilismy je razem z mieszkaniem.