Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna  

Zdrowe odżywianie

, czyli jak zmienić złe nawyki
> , czyli jak zmienić zÅ‚e nawyki
Orinoko
śro, 24 sie 2011 - 23:12
CYTAT(Leni @ Wed, 24 Aug 2011 - 10:48) *
Mam fajny przepis na zupe krem z dyni, moge wstawic pozniej.



Ja też 06.gif tyle, że proporcje na oko:

Dynia w kostkÄ™ (powiedzmy 3/4 dyni)
bulion
pomidory
cebula
sól i pieprz do smaku

Cebulę podsmażyć na patelni chwilkę, dodać pomidory (ja zwykle daję z puszki, bo nie chce mi się obierać ze skórki)
Dynię ugotować w bulionie.
Odcedzić - dynię razem z pomidorami i cebulą zmiksować i z powrotem połączyć z bulionem.
Sól i pieprz do smaku.
Można dodać natkę pietruszki.

Powinna być raczej gęściejsza, o konsystencji kremu, ale proporcje mi gdzieś 'wsiąkły" i robię na oko, czasem wychodzi rzadsza, wtedy podaję z grzankami lub zapieczonym tostem.

Uwielbiam tę zupę - cebula z pomidorami nadają jej konkretnego smaku, bo sama dynia jest dość mdła.

Pozwolę sobie jeszcze z rozpędu dwie zupy wstawić - przepisy autorstwa Eweli z forum:

Cukiniowa
2 marchewki (krojone w kółka)
1 pietrucha biała (krojona w kółka)
seler (w kosteczkę), sporo młodej pory (w kółka), dużo zielonego-m.in.pieruszka, koperek, 2 duże ziemniaki krojone w kostkę. wegeta (ja nie daję) i zioła prowensalskie do smaku.
Niech to siÄ™ nieco podgotuje i na koniec dodajÄ™ cukiniÄ™ pokrojonÄ… w dosc sporÄ… kostkÄ™.
Na koniec dobry przecier pomidorowy, kilka pomidorów bez skórki.
Zupkę mozna gotowac na wodzie lub wybranym mięsku-kurczak (smakuje delikatnie) lub osobno przygotowac mięsko wieprz,wołowe-wówczas mozna dodac nieco papryki czerwonej i "żywej" i w proszku. Zupka musi miec konsystencję dosc gęstą. Takie pierwsze i drugie danie w jednym;-)
Smacznego!

Druga wersję tej zupy: zamiast cukini kapustka biała i brokuły.
Rewelacja!!!


Z rozpędu jeszcze ryż po hiszpańsku - nie wiem, skąd mam przepis, ale jest fajny, dzieciom smakuje.

Ryż po hiszpańsku

20 dag ryżu
1 puszka groszku konserwowego
1 puszka kukurydzy
1czerwona papryka
3 cienkie marchewki
2 cebule
2-3 zÄ…bki czosnku
pierÅ› kurczaka
100 ml bulionu drobiowego
2 łyżeczki curry
sół, pieprz
posiekana natka pietruszki

Ryż wymieszać z 1 łyżeczką curry, zalać 400ml zimniej wody, zagotowac i odstawić w ciepłe miejsce do napecznienia.
Groszek, kukurydzę osączyć z zalewy. Papryke pokroić w kostkę, marchewkę w krążki, cebulę w połplasterki, czosnek przecisnąć przez praskę.
Kurczaka pokroić w cienkie paseczki, ok. 3cm długości, smażyć na rozgrzanym oleju, doprawić solą, pieprzem i resztą curry. Zdjąć z patelni.
Cebulke zeszklić na tłuszczu po smażeniu kurczaka, dodać czosnek, podsmażyć, zalać buljonem, zagotować.
Cebule dodać do warzyw i dusić 5 min, na małym ogniu, warzywa mają być chrupiące.
Dodać mieso, ryż i delikatnie wymieszać.
Gotowe danie posypać natką pietruszki.

Smacznego





Ten post edytował Orinoko śro, 24 sie 2011 - 23:17
Orinoko


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,280
Dołączył: śro, 09 mar 05 - 14:46
SkÄ…d: okolice Poznania
Nr użytkownika: 2,827

GG:


post śro, 24 sie 2011 - 23:12
Post #21

CYTAT(Leni @ Wed, 24 Aug 2011 - 10:48) *
Mam fajny przepis na zupe krem z dyni, moge wstawic pozniej.



Ja też 06.gif tyle, że proporcje na oko:

Dynia w kostkÄ™ (powiedzmy 3/4 dyni)
bulion
pomidory
cebula
sól i pieprz do smaku

Cebulę podsmażyć na patelni chwilkę, dodać pomidory (ja zwykle daję z puszki, bo nie chce mi się obierać ze skórki)
Dynię ugotować w bulionie.
Odcedzić - dynię razem z pomidorami i cebulą zmiksować i z powrotem połączyć z bulionem.
Sól i pieprz do smaku.
Można dodać natkę pietruszki.

Powinna być raczej gęściejsza, o konsystencji kremu, ale proporcje mi gdzieś 'wsiąkły" i robię na oko, czasem wychodzi rzadsza, wtedy podaję z grzankami lub zapieczonym tostem.

Uwielbiam tę zupę - cebula z pomidorami nadają jej konkretnego smaku, bo sama dynia jest dość mdła.

Pozwolę sobie jeszcze z rozpędu dwie zupy wstawić - przepisy autorstwa Eweli z forum:

Cukiniowa
2 marchewki (krojone w kółka)
1 pietrucha biała (krojona w kółka)
seler (w kosteczkę), sporo młodej pory (w kółka), dużo zielonego-m.in.pieruszka, koperek, 2 duże ziemniaki krojone w kostkę. wegeta (ja nie daję) i zioła prowensalskie do smaku.
Niech to siÄ™ nieco podgotuje i na koniec dodajÄ™ cukiniÄ™ pokrojonÄ… w dosc sporÄ… kostkÄ™.
Na koniec dobry przecier pomidorowy, kilka pomidorów bez skórki.
Zupkę mozna gotowac na wodzie lub wybranym mięsku-kurczak (smakuje delikatnie) lub osobno przygotowac mięsko wieprz,wołowe-wówczas mozna dodac nieco papryki czerwonej i "żywej" i w proszku. Zupka musi miec konsystencję dosc gęstą. Takie pierwsze i drugie danie w jednym;-)
Smacznego!

Druga wersję tej zupy: zamiast cukini kapustka biała i brokuły.
Rewelacja!!!


Z rozpędu jeszcze ryż po hiszpańsku - nie wiem, skąd mam przepis, ale jest fajny, dzieciom smakuje.

Ryż po hiszpańsku

20 dag ryżu
1 puszka groszku konserwowego
1 puszka kukurydzy
1czerwona papryka
3 cienkie marchewki
2 cebule
2-3 zÄ…bki czosnku
pierÅ› kurczaka
100 ml bulionu drobiowego
2 łyżeczki curry
sół, pieprz
posiekana natka pietruszki

Ryż wymieszać z 1 łyżeczką curry, zalać 400ml zimniej wody, zagotowac i odstawić w ciepłe miejsce do napecznienia.
Groszek, kukurydzę osączyć z zalewy. Papryke pokroić w kostkę, marchewkę w krążki, cebulę w połplasterki, czosnek przecisnąć przez praskę.
Kurczaka pokroić w cienkie paseczki, ok. 3cm długości, smażyć na rozgrzanym oleju, doprawić solą, pieprzem i resztą curry. Zdjąć z patelni.
Cebulke zeszklić na tłuszczu po smażeniu kurczaka, dodać czosnek, podsmażyć, zalać buljonem, zagotować.
Cebule dodać do warzyw i dusić 5 min, na małym ogniu, warzywa mają być chrupiące.
Dodać mieso, ryż i delikatnie wymieszać.
Gotowe danie posypać natką pietruszki.

Smacznego





--------------------


...Past the deep troubled water / And the fears of the dark / There's a hill in the sunlight / For you to find harmony...
Artola
czw, 25 sie 2011 - 08:37
Dzieki za przepisy! Będę próbować!
Ja znalazłam przepis na bakłażana faszerowanego mięsem mielonym, może dziś zrobię na obiad 06.gif I na sałatkę z dyni (dynia w kostkę, ugotowana na półtwardo+wędlina+ 3 strączki różnokolorowej papryki, nie pamiętam, czy jakiś sos był, jakby ktoś był zainteresowany, to w domu sprawdzę.)
Artola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,476
Dołączył: pon, 10 sie 09 - 15:25
Nr użytkownika: 28,585




post czw, 25 sie 2011 - 08:37
Post #22

Dzieki za przepisy! Będę próbować!
Ja znalazłam przepis na bakłażana faszerowanego mięsem mielonym, może dziś zrobię na obiad 06.gif I na sałatkę z dyni (dynia w kostkę, ugotowana na półtwardo+wędlina+ 3 strączki różnokolorowej papryki, nie pamiętam, czy jakiś sos był, jakby ktoś był zainteresowany, to w domu sprawdzę.)

--------------------
"Każda droga jest łatwiejsza, gdy widzisz to, co dobre jest"
https://szafazksiazkami.blogspot.com/
https://dzieciczytaja.blogspot.com/
Artola
czw, 25 sie 2011 - 08:53
Marghe, pomidorową robię zawsze ze świeżych pomidorów, zimą z własnej roboty przecieru.
Napojów gazowanych nie pijamy od zawsze, soki bardzo rzadko. Pijamy wodę, kompoty własnej roboty, chłopakom przemycam herbatki owocowe. Ja piję sporo czarnej, praktycznie niewiele poza nią.
Chętnie skorzystam z przepisów na makarony 02.gif Nie jadamy ich za często ale od czasu do czasu jest fajną odmianą icon_smile.gif
Artola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,476
Dołączył: pon, 10 sie 09 - 15:25
Nr użytkownika: 28,585




post czw, 25 sie 2011 - 08:53
Post #23

Marghe, pomidorową robię zawsze ze świeżych pomidorów, zimą z własnej roboty przecieru.
Napojów gazowanych nie pijamy od zawsze, soki bardzo rzadko. Pijamy wodę, kompoty własnej roboty, chłopakom przemycam herbatki owocowe. Ja piję sporo czarnej, praktycznie niewiele poza nią.
Chętnie skorzystam z przepisów na makarony 02.gif Nie jadamy ich za często ale od czasu do czasu jest fajną odmianą icon_smile.gif

--------------------
"Każda droga jest łatwiejsza, gdy widzisz to, co dobre jest"
https://szafazksiazkami.blogspot.com/
https://dzieciczytaja.blogspot.com/
marghe.
czw, 25 sie 2011 - 11:42
Artola, rozumiem, że już tu wszędzie zaglądałaś
https://www.maluchy.pl/forum/Kluchy-kluski-...ny--t16994.html
https://www.maluchy.pl/forum/Salaty-salatki...wki-t17009.html

itp
marghe.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 21,243
Dołączył: wto, 18 maj 04 - 15:43
Nr użytkownika: 1,758




post czw, 25 sie 2011 - 11:42
Post #24

Artola, rozumiem, że już tu wszędzie zaglądałaś
https://www.maluchy.pl/forum/Kluchy-kluski-...ny--t16994.html
https://www.maluchy.pl/forum/Salaty-salatki...wki-t17009.html

itp
xxyy
wto, 30 sie 2011 - 10:15
Te zupe z dyni wkleilam do watku o zupach
xxyy


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,788
Dołączył: pon, 30 kwi 07 - 20:21
Nr użytkownika: 13,535




post wto, 30 sie 2011 - 10:15
Post #25

Te zupe z dyni wkleilam do watku o zupach
Carrie
wto, 30 sie 2011 - 10:29
To ja sie podzielÄ™ przepisem na zupÄ™ cukiniowÄ….

2 cukinie ( takie grubsze niż ogórek szklarniowy)
4 średnie ( nie za duże) ziemniaki
około 1,5 l bulionu
pół główki czosnku
cała cebula.
biały pieprz
sól

Cebulę posiekać z połową czosnku, ziemniaki pokroić w kostkę.
Rozgrzac olej na patelni i podsmażyc cebulę z czosnkiem aż się zeszklą.Dodać ziemniaki i smażyć jeszcze jakieś 10 minut.
Wrzucić wszystko z patelni do zimnego bulionu, podgrzac i gotować około 10 minut.
Dorzucić cukinię i gotować kolejne 10 minut.Doprawić solą i pieprzem i rozgniecionym czosnkiem.
Po przestygnięciu zmiksowac na krem.


Cukinię startą na dużych oczkach daję też do nadzienia mięsno pomidorowego do lasagne.Jest przyjemnie wilgotne, ładnie dochodzą płaty makaronu do miękkości no i przemycam rodzinie dodatkową porcję warzyw.

Polecam tez minestrone - pełno warzyw i bardzo pyyycha zupa.
I włoską zupę rybną jeszcze.

Dominik dostaje do mleka grykÄ™ z melasÄ… i amarantus z melasÄ….

Polecam też domowy jogurt naturalny.Pyszny, gęsty i bez dodatków typu guma guar czy żelatyna.

edit: teraz jest sezon na czarny bez.Jak zbierzesz owoce, wyciśniesz sok i zapasteryzujesz go w słoikach to będziecie mieli fajny specyfik na jesienno- zimow infekcje ze stanem podgorączkowym.Jako dodatek do herbaty także.

Ten post edytował Carrie wto, 30 sie 2011 - 10:39
Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post wto, 30 sie 2011 - 10:29
Post #26

To ja sie podzielÄ™ przepisem na zupÄ™ cukiniowÄ….

2 cukinie ( takie grubsze niż ogórek szklarniowy)
4 średnie ( nie za duże) ziemniaki
około 1,5 l bulionu
pół główki czosnku
cała cebula.
biały pieprz
sól

Cebulę posiekać z połową czosnku, ziemniaki pokroić w kostkę.
Rozgrzac olej na patelni i podsmażyc cebulę z czosnkiem aż się zeszklą.Dodać ziemniaki i smażyć jeszcze jakieś 10 minut.
Wrzucić wszystko z patelni do zimnego bulionu, podgrzac i gotować około 10 minut.
Dorzucić cukinię i gotować kolejne 10 minut.Doprawić solą i pieprzem i rozgniecionym czosnkiem.
Po przestygnięciu zmiksowac na krem.


Cukinię startą na dużych oczkach daję też do nadzienia mięsno pomidorowego do lasagne.Jest przyjemnie wilgotne, ładnie dochodzą płaty makaronu do miękkości no i przemycam rodzinie dodatkową porcję warzyw.

Polecam tez minestrone - pełno warzyw i bardzo pyyycha zupa.
I włoską zupę rybną jeszcze.

Dominik dostaje do mleka grykÄ™ z melasÄ… i amarantus z melasÄ….

Polecam też domowy jogurt naturalny.Pyszny, gęsty i bez dodatków typu guma guar czy żelatyna.

edit: teraz jest sezon na czarny bez.Jak zbierzesz owoce, wyciśniesz sok i zapasteryzujesz go w słoikach to będziecie mieli fajny specyfik na jesienno- zimow infekcje ze stanem podgorączkowym.Jako dodatek do herbaty także.

--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
Artola
wto, 30 sie 2011 - 11:52
Zapytam was jeszcze o chleb, bo ostatnio zwątpiłam....
Kupuję chleb żytni. O taki przynajmniej proszę. Często kupuję "luzem" niekrojony, albo krojony w folii bez karteczki ze składem. Ostatnio zdarzył mi się egzemplarz z karteczką i co? Skład: mąka pszenna 21.gif mąka żytnia. Czy jest chleb CZYSTO żytni??? Czy to tylko ściema i po prostu udział żyta jest większy?
Artola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,476
Dołączył: pon, 10 sie 09 - 15:25
Nr użytkownika: 28,585




post wto, 30 sie 2011 - 11:52
Post #27

Zapytam was jeszcze o chleb, bo ostatnio zwątpiłam....
Kupuję chleb żytni. O taki przynajmniej proszę. Często kupuję "luzem" niekrojony, albo krojony w folii bez karteczki ze składem. Ostatnio zdarzył mi się egzemplarz z karteczką i co? Skład: mąka pszenna 21.gif mąka żytnia. Czy jest chleb CZYSTO żytni??? Czy to tylko ściema i po prostu udział żyta jest większy?

--------------------
"Każda droga jest łatwiejsza, gdy widzisz to, co dobre jest"
https://szafazksiazkami.blogspot.com/
https://dzieciczytaja.blogspot.com/
Artola
wto, 30 sie 2011 - 11:55
CYTAT(Carrie @ Tue, 30 Aug 2011 - 11:29) *
Polecam też domowy jogurt naturalny.Pyszny, gęsty i bez dodatków typu guma guar czy żelatyna.

Jak się toto robi??? Chętnie spróbuję!
Ostatnio 3/4 rodziny mi się pochorowało, włącznie ze mną, w tym maluch dość mocno i jakoś nie mam ani siły, ani czasu, ani ochoty na eksperymenty 32.gif
Artola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,476
Dołączył: pon, 10 sie 09 - 15:25
Nr użytkownika: 28,585




post wto, 30 sie 2011 - 11:55
Post #28

CYTAT(Carrie @ Tue, 30 Aug 2011 - 11:29) *
Polecam też domowy jogurt naturalny.Pyszny, gęsty i bez dodatków typu guma guar czy żelatyna.

Jak się toto robi??? Chętnie spróbuję!
Ostatnio 3/4 rodziny mi się pochorowało, włącznie ze mną, w tym maluch dość mocno i jakoś nie mam ani siły, ani czasu, ani ochoty na eksperymenty 32.gif

--------------------
"Każda droga jest łatwiejsza, gdy widzisz to, co dobre jest"
https://szafazksiazkami.blogspot.com/
https://dzieciczytaja.blogspot.com/
Alucca
śro, 31 sie 2011 - 00:13
Z ciekawością śledzę ten wątek, bo sama staram się prowadzić zdrową kuchnię.

Warto wspomnieć o produktach pełnoziarnistych np. warto zastąpić biały makaron razowym albo przynajmniej graham (np. Lubelli - nie jest taki ciemny, dzieci przyzwyczajone do białego szybciej go zaakceptują), biały ryż naturalnym. No i nie każdy żytni chleb i mąka są razowe, bo oczyszczona żytnia mąka też jest dosyć ciemna. Co do mąki pszennej to najczęściej używam graham lub orkiszowej. Razowa 2000 najlepiej nadaje się do pieczenia chleba, a do pierogów czy naleśników już niekoniecznie.
No i pomysł na śniadania to przeróżne kasze z owocami i mielonymi orzechami czy pestkami słonecznika, dyni, sezamu...
Tłuszcze - zamiast gotować potrawy z dodatkiem tłuszczu podając na talerzu dolewam oleju tłoczonego na zimno, najczęściej lnianego, ale inne też są równie cenne.
Trochę chaotycznie, ale mam nadzieję, że może czymś zainspiruję. icon_smile.gif
Alucca


Grupa: Zbanowani
Postów: 768
Dołączył: sob, 14 sty 06 - 10:21
Nr użytkownika: 4,575




post śro, 31 sie 2011 - 00:13
Post #29

Z ciekawością śledzę ten wątek, bo sama staram się prowadzić zdrową kuchnię.

Warto wspomnieć o produktach pełnoziarnistych np. warto zastąpić biały makaron razowym albo przynajmniej graham (np. Lubelli - nie jest taki ciemny, dzieci przyzwyczajone do białego szybciej go zaakceptują), biały ryż naturalnym. No i nie każdy żytni chleb i mąka są razowe, bo oczyszczona żytnia mąka też jest dosyć ciemna. Co do mąki pszennej to najczęściej używam graham lub orkiszowej. Razowa 2000 najlepiej nadaje się do pieczenia chleba, a do pierogów czy naleśników już niekoniecznie.
No i pomysł na śniadania to przeróżne kasze z owocami i mielonymi orzechami czy pestkami słonecznika, dyni, sezamu...
Tłuszcze - zamiast gotować potrawy z dodatkiem tłuszczu podając na talerzu dolewam oleju tłoczonego na zimno, najczęściej lnianego, ale inne też są równie cenne.
Trochę chaotycznie, ale mam nadzieję, że może czymś zainspiruję. icon_smile.gif
Carrie
śro, 31 sie 2011 - 11:10
CYTAT(Artola @ Tue, 30 Aug 2011 - 12:55) *
Jak się toto robi??? Chętnie spróbuję!
Ostatnio 3/4 rodziny mi się pochorowało, włącznie ze mną, w tym maluch dość mocno i jakoś nie mam ani siły, ani czasu, ani ochoty na eksperymenty 32.gif


Bardzo prosto.

Przyszkuj sobie albo jeden duży pojemnik albo około 8-10 małych zamykanych pojemniczków, ręcznik i koc.Ja robię zawsze późnym wieczorem,żeby nikt mi przez przypadek nie majstrował przy tym.

-1 litr mleka podgrzewasz do temp około 40-45 st ( jeśli jest mleko tylko pasteryzowane to najpierw przegotuj i ostudź to tej temperatury)

- dodaj 7-8 łyżek mleka granulowanego (mieszaj)

- dodaj 120-150 ml jogurtu naturalnego i rozmieszaj ( na start polecam mały jogurt naturalny z Bakomy - ten z napisem "bardzo gęsty"-potem jako starter używasz jednej porcju już swojego jogurtu)

-rozlej mieszankę do pojemniczków, pozamykaj, ustaw na ręczniku i kocu, zawiń dokładnie, zostaw całość na noc.

Rano masz pełno pysznego, naturalnego i pięknie gęstego jogurtu.

Carrie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,206
Dołączył: czw, 19 paź 06 - 09:43
Nr użytkownika: 8,052




post śro, 31 sie 2011 - 11:10
Post #30

CYTAT(Artola @ Tue, 30 Aug 2011 - 12:55) *
Jak się toto robi??? Chętnie spróbuję!
Ostatnio 3/4 rodziny mi się pochorowało, włącznie ze mną, w tym maluch dość mocno i jakoś nie mam ani siły, ani czasu, ani ochoty na eksperymenty 32.gif


Bardzo prosto.

Przyszkuj sobie albo jeden duży pojemnik albo około 8-10 małych zamykanych pojemniczków, ręcznik i koc.Ja robię zawsze późnym wieczorem,żeby nikt mi przez przypadek nie majstrował przy tym.

-1 litr mleka podgrzewasz do temp około 40-45 st ( jeśli jest mleko tylko pasteryzowane to najpierw przegotuj i ostudź to tej temperatury)

- dodaj 7-8 łyżek mleka granulowanego (mieszaj)

- dodaj 120-150 ml jogurtu naturalnego i rozmieszaj ( na start polecam mały jogurt naturalny z Bakomy - ten z napisem "bardzo gęsty"-potem jako starter używasz jednej porcju już swojego jogurtu)

-rozlej mieszankę do pojemniczków, pozamykaj, ustaw na ręczniku i kocu, zawiń dokładnie, zostaw całość na noc.

Rano masz pełno pysznego, naturalnego i pięknie gęstego jogurtu.



--------------------



Let me take you on a trip
Around the world and back
And you won't have to move
You just sit still

Now let your mind do the walking
And let my body do the talking
Let me show you the world in my eyes

DM
Artola
śro, 31 sie 2011 - 13:09
Carrie, dzięęęęki!!!

Makaron już kupuję pełnoziarnisty, panowie różnicy nie widzą 04.gif I ryż naturalny, tak samo.
Artola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,476
Dołączył: pon, 10 sie 09 - 15:25
Nr użytkownika: 28,585




post śro, 31 sie 2011 - 13:09
Post #31

Carrie, dzięęęęki!!!

Makaron już kupuję pełnoziarnisty, panowie różnicy nie widzą 04.gif I ryż naturalny, tak samo.

--------------------
"Każda droga jest łatwiejsza, gdy widzisz to, co dobre jest"
https://szafazksiazkami.blogspot.com/
https://dzieciczytaja.blogspot.com/
skanna
śro, 31 sie 2011 - 13:14
CYTAT(Artola @ Tue, 30 Aug 2011 - 11:52) *
Zapytam was jeszcze o chleb, bo ostatnio zwątpiłam....
Kupuję chleb żytni. O taki przynajmniej proszę. Często kupuję "luzem" niekrojony, albo krojony w folii bez karteczki ze składem. Ostatnio zdarzył mi się egzemplarz z karteczką i co? Skład: mąka pszenna 21.gif mąka żytnia. Czy jest chleb CZYSTO żytni??? Czy to tylko ściema i po prostu udział żyta jest większy?


Artola, chleb czysto żytni się zdarza, ale z moich obserwacji wynika, że stosunkowo rzadko.
I moim zdaniem, jeśli zależy Ci na zdrowym odżywianiu, to nie tyle powinnaś patrzeć, czy pszenny czy żytni, tylko na to, czy chleb jest z białej mąki czy jednak pełnoziarnistej, czy nie ma w składzie słodu, cukru, płatków ziemniaczanych itd. To jest dopiero zdrowy chleb. Jak stoi na etykietce mąka pszenna czy mąka żytnia bez żadnego dodatkowego opisu, to została do wypieku użyta mąka typu 600-700 czyli wysokoprzetworzona, bez większych wartości odżywczych. Mąka wartościowa ma typ 1800 -2000 lub opis "pełnoziarnista".
skanna


Grupa: Zbanowani
Postów: 12,705
Dołączył: wto, 05 sie 03 - 08:50
SkÄ…d: ...
Nr użytkownika: 970




post śro, 31 sie 2011 - 13:14
Post #32

CYTAT(Artola @ Tue, 30 Aug 2011 - 11:52) *
Zapytam was jeszcze o chleb, bo ostatnio zwątpiłam....
Kupuję chleb żytni. O taki przynajmniej proszę. Często kupuję "luzem" niekrojony, albo krojony w folii bez karteczki ze składem. Ostatnio zdarzył mi się egzemplarz z karteczką i co? Skład: mąka pszenna 21.gif mąka żytnia. Czy jest chleb CZYSTO żytni??? Czy to tylko ściema i po prostu udział żyta jest większy?


Artola, chleb czysto żytni się zdarza, ale z moich obserwacji wynika, że stosunkowo rzadko.
I moim zdaniem, jeśli zależy Ci na zdrowym odżywianiu, to nie tyle powinnaś patrzeć, czy pszenny czy żytni, tylko na to, czy chleb jest z białej mąki czy jednak pełnoziarnistej, czy nie ma w składzie słodu, cukru, płatków ziemniaczanych itd. To jest dopiero zdrowy chleb. Jak stoi na etykietce mąka pszenna czy mąka żytnia bez żadnego dodatkowego opisu, to została do wypieku użyta mąka typu 600-700 czyli wysokoprzetworzona, bez większych wartości odżywczych. Mąka wartościowa ma typ 1800 -2000 lub opis "pełnoziarnista".

--------------------
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala
Czy ten , co mówić o tym nie pozwala?
- C.K.Norwid

Brałam wszystko na poważnie, to, co dzisiaj jest nieważne
- Kora i Maanam
Abotak
śro, 31 sie 2011 - 13:31
niestety w inglisz, ale artykul nt stopnia zanieczyszczenia pestycydami warzyw i owocow czyli o tym czego lepiej unikac albo ograniczac jesli nie je sie ekologicznych.

https://uk.lifestyle.yahoo.com/10-polluted-...-230000006.html

Na gorze listy ( w temacie zawartosci pestycydow)

jablka
jagody (a raczej tzw borowka amerykanska z upraw nieekologicznych bo nie o lesne tu chodzi)- w postaci mrozonej jeszcze skuteczniej zachowuja pestycydy
seler naciowy
winogrona
nektarynki
brzoskwinie
truskawki
papryka
ziemniaki
szpinak

I akcent na kupowanie lokalnych w miare mozliwosci, zwlaszcza jesli nie sa to produkty nieekologiczne.



Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post śro, 31 sie 2011 - 13:31
Post #33

niestety w inglisz, ale artykul nt stopnia zanieczyszczenia pestycydami warzyw i owocow czyli o tym czego lepiej unikac albo ograniczac jesli nie je sie ekologicznych.

https://uk.lifestyle.yahoo.com/10-polluted-...-230000006.html

Na gorze listy ( w temacie zawartosci pestycydow)

jablka
jagody (a raczej tzw borowka amerykanska z upraw nieekologicznych bo nie o lesne tu chodzi)- w postaci mrozonej jeszcze skuteczniej zachowuja pestycydy
seler naciowy
winogrona
nektarynki
brzoskwinie
truskawki
papryka
ziemniaki
szpinak

I akcent na kupowanie lokalnych w miare mozliwosci, zwlaszcza jesli nie sa to produkty nieekologiczne.



Artola
śro, 31 sie 2011 - 18:46
Bogusia, podłamałaś mnie tą listą 37.gif
Artola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,476
Dołączył: pon, 10 sie 09 - 15:25
Nr użytkownika: 28,585




post śro, 31 sie 2011 - 18:46
Post #34

Bogusia, podłamałaś mnie tą listą 37.gif

--------------------
"Każda droga jest łatwiejsza, gdy widzisz to, co dobre jest"
https://szafazksiazkami.blogspot.com/
https://dzieciczytaja.blogspot.com/
Abotak
piÄ…, 02 wrz 2011 - 16:20
niestety, nic na to nie poradzimy. Na pewne rzeczy nie mamy wplywu. Mozna tylko ryzyko zmniejszac w miare mozliwosci eliminujac czy zastepujac to co najgorsze i sie nie stresowac.

Stres tez zdrowy nie jest icon_wink.gif

Tu wskazowki jakie pokarmy lepiej kupowac w wersji eko ( znowu w miare mozliwosci).
Przynajmniej dla dzieci jesli juz nie na potrzeby calej rodziny.

https://uk.lifestyle.yahoo.com/five-foods-a...ng-organic.html

Na dobra sprawe, bez polowy mozna sie obyc, druga ew ograniczas albo zastepowac lokalnymi produktami ze znanego zrodla ( od baby tzw) czy wybierac eko.

W przyp ww nie bez znaczenia sa jeszcze walory smakowe

Np zwykle kupujemy mieso z pobliskiej farmy gdzie zwierzeta pasa sie na terenie rezerwatu ktorego wzgorza porosniete tymiankiem i oregano tudziez innym zielem, swinie karmione resztkami ekologicznych warzyw.
Lokalnie wiec i cena nie dzika. Porownywalna z nieeko ( bo tam wydatkiem sporym sa specjalne pasze i inne cuda na kiju)

To mieso, wstawione do piekarnika, powala aromatem i smakiem nawet bez dodatkow i nascie minut po wlaczeniu tegoz. Caly czworonogi inwentarz ozdobny zlatuje sie natychmiast i okupuje mi kuchnie.
Dwunogi tez icon_wink.gif
Wszyscy robia sie glodni icon_smile.gif. Zapach nieziemski w kazdym zakamarku domu i na zewnatrz.
Raz rozmrazalam jagniecine, podwyzszylam temp i zapomnialam dodac ziola czy sol wiec sie upiekla bez niczego. Smak byl bez zastrzezen.
Aromat jak wyzej. I bez alarmu pamietalam ze mam pieczen w piekarniku.

Dla odmiany, ostatnio na festynie bylo stoisko innej lokalnej farmy. Juz nie eko ale przeciez raz na jakis czas nas nie zabije icon_smile.gif a cos szybkiego na obiad potrzebowalam nabyc zeby bez rozmrazania, wiec jakies steki wolowe, kielbaski do pieczenia.
Stek ( kawalek z tzw wyzszej polki z tych , aromatyczny z definicji) niezaleznie od ilosci i rodzaju przypraw ( najpierw tylko pieprz, sol pozniej ziola, dressing, musztarda...przewaznie tylko pare ziaren soli morskiej i swiezo zmielony pieprz wystarczaja ) niedomiennie smakowal jak guma i nie mial zadnego zapachu.
Kielbaski zostawilam w piekarniku na niskiej temp jak zwykle zeby sie aromat wyzwolil ( zwykle kiedy sie wyzwala to mi przypomina ze cos w piekarniku i zagladam)
A guzik! Nic sie nie wyzwolilo ;P
Spalily sie prawie kiedy juz zajrzelismy bo pamiec sie obudzila i dopiero `zapach` spalenizny nam o nich przypomnial.

Nastepna partia byla czosnkowa wiec tylko ten czosnek sie wyzwalal. Nic wiecej.

Wspominam o tym, bo tyle sie mowi jak to dzieci nie tkna nowosci, tego, tamtego siamtego, tym pluja, to im nie smakuje, epidemia niejadztwa i niejadki najchetniej siegaja po przetworzone, doprawione jakims Kamisem czy inna cud przyprawa ..z MSG, czyli... wzmacniaczem smaku, zapachu icon_wink.gif

No jasne, bo ta guma pelna pestycydow i przerobiona ani smakiem ani zapachem sama w sobie nie grzeszy.
A tymczasem jedzenie to nie tylko zaspokajanie potrzeb zywieniowych. W samej rzeczy te potrzeby to niejako skutek uboczny .

Zeby jesc i jesc bez przymusu czy z rozsadku, musi byc apetyt. A apetyt to nie tylko wynik glodu, sprawnego metabolizmu,
ale i efekt pobudzenia innych zmyslow: efekt wizualny ale tez zapach i smak ktorych bez ciezkiego doprawienia ( sol, pieprz, MSG) wiekszosci surowcow brakuje. Bo sa uprawiane jak sa: szybko, z pomoca sztucznych nawozow, `doprawione` pestycydami albo karmione tak jak my- czyli badziewna karma, czesto przetworzona, pelna pestycydow i sztucznych witamin.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post piÄ…, 02 wrz 2011 - 16:20
Post #35

niestety, nic na to nie poradzimy. Na pewne rzeczy nie mamy wplywu. Mozna tylko ryzyko zmniejszac w miare mozliwosci eliminujac czy zastepujac to co najgorsze i sie nie stresowac.

Stres tez zdrowy nie jest icon_wink.gif

Tu wskazowki jakie pokarmy lepiej kupowac w wersji eko ( znowu w miare mozliwosci).
Przynajmniej dla dzieci jesli juz nie na potrzeby calej rodziny.

https://uk.lifestyle.yahoo.com/five-foods-a...ng-organic.html

Na dobra sprawe, bez polowy mozna sie obyc, druga ew ograniczas albo zastepowac lokalnymi produktami ze znanego zrodla ( od baby tzw) czy wybierac eko.

W przyp ww nie bez znaczenia sa jeszcze walory smakowe

Np zwykle kupujemy mieso z pobliskiej farmy gdzie zwierzeta pasa sie na terenie rezerwatu ktorego wzgorza porosniete tymiankiem i oregano tudziez innym zielem, swinie karmione resztkami ekologicznych warzyw.
Lokalnie wiec i cena nie dzika. Porownywalna z nieeko ( bo tam wydatkiem sporym sa specjalne pasze i inne cuda na kiju)

To mieso, wstawione do piekarnika, powala aromatem i smakiem nawet bez dodatkow i nascie minut po wlaczeniu tegoz. Caly czworonogi inwentarz ozdobny zlatuje sie natychmiast i okupuje mi kuchnie.
Dwunogi tez icon_wink.gif
Wszyscy robia sie glodni icon_smile.gif. Zapach nieziemski w kazdym zakamarku domu i na zewnatrz.
Raz rozmrazalam jagniecine, podwyzszylam temp i zapomnialam dodac ziola czy sol wiec sie upiekla bez niczego. Smak byl bez zastrzezen.
Aromat jak wyzej. I bez alarmu pamietalam ze mam pieczen w piekarniku.

Dla odmiany, ostatnio na festynie bylo stoisko innej lokalnej farmy. Juz nie eko ale przeciez raz na jakis czas nas nie zabije icon_smile.gif a cos szybkiego na obiad potrzebowalam nabyc zeby bez rozmrazania, wiec jakies steki wolowe, kielbaski do pieczenia.
Stek ( kawalek z tzw wyzszej polki z tych , aromatyczny z definicji) niezaleznie od ilosci i rodzaju przypraw ( najpierw tylko pieprz, sol pozniej ziola, dressing, musztarda...przewaznie tylko pare ziaren soli morskiej i swiezo zmielony pieprz wystarczaja ) niedomiennie smakowal jak guma i nie mial zadnego zapachu.
Kielbaski zostawilam w piekarniku na niskiej temp jak zwykle zeby sie aromat wyzwolil ( zwykle kiedy sie wyzwala to mi przypomina ze cos w piekarniku i zagladam)
A guzik! Nic sie nie wyzwolilo ;P
Spalily sie prawie kiedy juz zajrzelismy bo pamiec sie obudzila i dopiero `zapach` spalenizny nam o nich przypomnial.

Nastepna partia byla czosnkowa wiec tylko ten czosnek sie wyzwalal. Nic wiecej.

Wspominam o tym, bo tyle sie mowi jak to dzieci nie tkna nowosci, tego, tamtego siamtego, tym pluja, to im nie smakuje, epidemia niejadztwa i niejadki najchetniej siegaja po przetworzone, doprawione jakims Kamisem czy inna cud przyprawa ..z MSG, czyli... wzmacniaczem smaku, zapachu icon_wink.gif

No jasne, bo ta guma pelna pestycydow i przerobiona ani smakiem ani zapachem sama w sobie nie grzeszy.
A tymczasem jedzenie to nie tylko zaspokajanie potrzeb zywieniowych. W samej rzeczy te potrzeby to niejako skutek uboczny .

Zeby jesc i jesc bez przymusu czy z rozsadku, musi byc apetyt. A apetyt to nie tylko wynik glodu, sprawnego metabolizmu,
ale i efekt pobudzenia innych zmyslow: efekt wizualny ale tez zapach i smak ktorych bez ciezkiego doprawienia ( sol, pieprz, MSG) wiekszosci surowcow brakuje. Bo sa uprawiane jak sa: szybko, z pomoca sztucznych nawozow, `doprawione` pestycydami albo karmione tak jak my- czyli badziewna karma, czesto przetworzona, pelna pestycydow i sztucznych witamin.
Artola
pon, 12 wrz 2011 - 13:33
Kurcze, tylko skąd wziąć eko-mięso??? 37.gif Od czasu do czasu mama kupuje mi na rynku kurę od wiejskiej baby, taką twardą i żylastą. Ale nic więcej nie uświadczyłam nigdzie 32.gif

Zaintrygowała mnie ostatnio kuchnia pięciu przemian. Macie doświadczenia?
Artola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,476
Dołączył: pon, 10 sie 09 - 15:25
Nr użytkownika: 28,585




post pon, 12 wrz 2011 - 13:33
Post #36

Kurcze, tylko skąd wziąć eko-mięso??? 37.gif Od czasu do czasu mama kupuje mi na rynku kurę od wiejskiej baby, taką twardą i żylastą. Ale nic więcej nie uświadczyłam nigdzie 32.gif

Zaintrygowała mnie ostatnio kuchnia pięciu przemian. Macie doświadczenia?

--------------------
"Każda droga jest łatwiejsza, gdy widzisz to, co dobre jest"
https://szafazksiazkami.blogspot.com/
https://dzieciczytaja.blogspot.com/
Abotak
pon, 12 wrz 2011 - 18:34
kura twarda i zylasta nie dlatego ze eko ale stara po prostu. Prawdopodobnie jajkonosna po sezonie albo kilku i niekoniecznie ptaszysko miesne albo wielofunkcyjne.
Te wybitnie jajeczne przewaznie malo miesa maja wiec co najwyzej na rosol. Te wielofunkcyjne po jednym sezonie jajecznym nadal beda OK nawet wybiegane. wybiegana luzem nawet kilkumiesieczna tylko, bedzie zawsze miala wiecej miesni niz tego rybopodobnego ciala i troche roznice w smaku, odrobine dluzszy czas pieczenia, ale nie powinna byc twarda i zylasta:->
Twarda i zylasta to stara kura i tyle.

Skad to nie wiem. Wywiad lokalny najlepiej u nas sie sprawdza. Teraz juz duzo wieksza dostepnosc wiec nie trzeba szukac, ale tez zrodla osobiscie znane i zglebione. Tescowa eko nijak sie ma do nich.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post pon, 12 wrz 2011 - 18:34
Post #37

kura twarda i zylasta nie dlatego ze eko ale stara po prostu. Prawdopodobnie jajkonosna po sezonie albo kilku i niekoniecznie ptaszysko miesne albo wielofunkcyjne.
Te wybitnie jajeczne przewaznie malo miesa maja wiec co najwyzej na rosol. Te wielofunkcyjne po jednym sezonie jajecznym nadal beda OK nawet wybiegane. wybiegana luzem nawet kilkumiesieczna tylko, bedzie zawsze miala wiecej miesni niz tego rybopodobnego ciala i troche roznice w smaku, odrobine dluzszy czas pieczenia, ale nie powinna byc twarda i zylasta:->
Twarda i zylasta to stara kura i tyle.

Skad to nie wiem. Wywiad lokalny najlepiej u nas sie sprawdza. Teraz juz duzo wieksza dostepnosc wiec nie trzeba szukac, ale tez zrodla osobiscie znane i zglebione. Tescowa eko nijak sie ma do nich.
cymru_na_wygnani...
śro, 14 wrz 2011 - 13:04
Mysle, ze w Pl kuchni brakuje ryb - raz w tygodniu to stanowczo za malo. I tez nie musza byc smazone w panierce. Mozna super piec (ja np. uwielbiam sledzie pieczone w platkach owsianych. swieze makrele tez palce lizac). Moi uwielbiaja wszelakiego rodzaju zapiekanki rybne pod pierzynka z ziemniakow (nie robie z puszkowanego tunczyka ale ze swiezych ryb takich ktore akurat sa w wyprzedazy). O takich pysznosciach jak dziki losos prosto ze Szkocji przyrumieniony na maselku czy grilowany to juz nie wspominam bo moga byc i nieosiagalne w Pl i cenowo zaporowe. (Przypuszczam, ze w wawie sa do dostania). U nas sa np lokalne (w sezonie) okonie morskie - sama sprawiam (tak jak i wiele innych swiezych ryb), ktore sa cenowo drozsze od takiej np. wieprzowiny z Holandii ale smakowo i odzywczo bez porownania. Mieso to staram sie "importowac" odemnie ze wsi w Pl albo kupuje od farmera w Szkocji - tu Bogusia ma racje takiego Angusa to albo na grilownice albo do piekarnika i nie ma co sie przejmowac przyprawami. Jagniecine mam lokalna bo w Walii tych bialych barankow pod dostatkiem ale nasza z Podhala jest tez wspaniala chociaz inna smakowo. Szaszlyk z jagnieciny i prosty i zdrowy (pod warunkiem , ze sie go robi z warzywami a bez nadmiaru takiego np. boczku). A co do kielbasek to ja czasem robie wlasne takie wlasnie na grila czy patelnie, z ziolami i czosnkiem z miesa mieszanego bez wypelniaczy - i nie tylko czosnkiem je czuc icon_smile.gif. Czasu to zajmuje niewiele wiecej od zrobienia mielonych tylko trzeba miec oslonki i koncowke do maszynki do mielenia zeby nadziewac.

OT - Bogusiu czy Ty masz wlasne kury? Zoczylam tani wybieg z kurnikiem i cos mnie kusi, zeby go zainstalowac u nas w ogrodzie bo mam spory kawalek niezagospodarowany?
cymru_na_wygnani...


Grupa: Zbanowani
Postów: 1,534
Dołączył: czw, 17 lis 05 - 16:23
Nr użytkownika: 4,071

GG:


post śro, 14 wrz 2011 - 13:04
Post #38

Mysle, ze w Pl kuchni brakuje ryb - raz w tygodniu to stanowczo za malo. I tez nie musza byc smazone w panierce. Mozna super piec (ja np. uwielbiam sledzie pieczone w platkach owsianych. swieze makrele tez palce lizac). Moi uwielbiaja wszelakiego rodzaju zapiekanki rybne pod pierzynka z ziemniakow (nie robie z puszkowanego tunczyka ale ze swiezych ryb takich ktore akurat sa w wyprzedazy). O takich pysznosciach jak dziki losos prosto ze Szkocji przyrumieniony na maselku czy grilowany to juz nie wspominam bo moga byc i nieosiagalne w Pl i cenowo zaporowe. (Przypuszczam, ze w wawie sa do dostania). U nas sa np lokalne (w sezonie) okonie morskie - sama sprawiam (tak jak i wiele innych swiezych ryb), ktore sa cenowo drozsze od takiej np. wieprzowiny z Holandii ale smakowo i odzywczo bez porownania. Mieso to staram sie "importowac" odemnie ze wsi w Pl albo kupuje od farmera w Szkocji - tu Bogusia ma racje takiego Angusa to albo na grilownice albo do piekarnika i nie ma co sie przejmowac przyprawami. Jagniecine mam lokalna bo w Walii tych bialych barankow pod dostatkiem ale nasza z Podhala jest tez wspaniala chociaz inna smakowo. Szaszlyk z jagnieciny i prosty i zdrowy (pod warunkiem , ze sie go robi z warzywami a bez nadmiaru takiego np. boczku). A co do kielbasek to ja czasem robie wlasne takie wlasnie na grila czy patelnie, z ziolami i czosnkiem z miesa mieszanego bez wypelniaczy - i nie tylko czosnkiem je czuc icon_smile.gif. Czasu to zajmuje niewiele wiecej od zrobienia mielonych tylko trzeba miec oslonki i koncowke do maszynki do mielenia zeby nadziewac.

OT - Bogusiu czy Ty masz wlasne kury? Zoczylam tani wybieg z kurnikiem i cos mnie kusi, zeby go zainstalowac u nas w ogrodzie bo mam spory kawalek niezagospodarowany?

--------------------
"och ten dopiero wyszedl z wiezienia, 15 lat..."
"co zrobil?"
"Zabil zone."
"Super - znaczy stanu wolnego..."
Adriannna
śro, 14 wrz 2011 - 15:30
CYTAT(Artola @ Mon, 12 Sep 2011 - 13:33) *
Zaintrygowała mnie ostatnio kuchnia pięciu przemian. Macie doświadczenia?


Ja tak gotuje od 6 lat choc juz nie tak rygorystycznie jak kiedys no i z powodu przeprowadzki do BR musialam przystosowac PP pod obecne warunki, ale bardzo sobie chwale.
Adriannna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,030
Dołączył: pią, 25 lis 05 - 00:24
SkÄ…d: RJ/BR
Nr użytkownika: 4,124




post śro, 14 wrz 2011 - 15:30
Post #39

CYTAT(Artola @ Mon, 12 Sep 2011 - 13:33) *
Zaintrygowała mnie ostatnio kuchnia pięciu przemian. Macie doświadczenia?


Ja tak gotuje od 6 lat choc juz nie tak rygorystycznie jak kiedys no i z powodu przeprowadzki do BR musialam przystosowac PP pod obecne warunki, ale bardzo sobie chwale.

--------------------
Sophie 2006 i Noemie 2010 :)

Na brazylijskim luzie...
Abotak
śro, 14 wrz 2011 - 15:58
Cym, tak, mamy, chociaz ostatnio okroilismy stato troche bo M z racji nowej kariery icon_wink.gif , swieze, niewymiarowe `odpady` eko-jajeczne znosi icon_smile.gif ale tez mielismy pon 20 bo nam sie w ukryciu jedna taka rozmnozyla. Do tej pory byla zbieranina . Teraz wiem mniej wiecej ze sa takie ktore warto i typowo ozdobne ktore niekoniecznie warto.
Pozostaniemy przy kilku maranach ( calkiem dobrze sie niosa i jako miesne tez sie sprawdzaja), chociaz White Sussex chyba nawet lepsze wielofunkcyjne. Jedne i drugie odporne i latwe w obsludze ( acz Sussex woli lazic luzem, grzebac i lepiej sie niesie wtedy)
New Hampshire Red tez podobno niezle jako dual purpose i caloksztaltowo ale nie mielismy
Na farmie ekologicznej tez maja marany. Po sezonie ida na uboj

Miss Pepperpot niosa lepiej ale z miesem gorzej
Bovans Nera ( z hybryd) podobnie

Z typowo jajecznych jeszcze Rhode Island Red, Gingernut, Legbar i rozne hybrydy

To z naszych eksperymentow ale pewnie wiesz co trzeba icon_smile.gif
Omlet jest niezly jako zrodlo informacji gdyby cos

https://www.omlet.co.uk/breeds/breeds.php?breed_type=Chickens

M zbudowal takie cos trojkatne ( ark) z wybiegiem od gory tez siatka pokrytym. Przenosne. I to sie najlepiej sprawdza msz, tak dla 4-5 niosek.
Probowalismy wyzsze ogrodzenie bez siatki na gorze-porazka bo okazalo sie ze przefruna kazda wysokosc.
Elektryczne dla drobiu tez bez sensu, chyba ze jako ochrona przed lisem ( sie walesaja w okolicy ale raczej wola zajace, z wyjatkiem sezonu kiedy maja mlode i nie chce im sie za bardzo gimnastykowac z polowaniem)
Egglu nie wiem na ile sie sprawdzaja, na ile gadzet.


Cymru, a jak te sledzie robisz? Znajomy nalowil i mi pol zamrazarki zajmuja w oczekiwaniu na solenie ale moze bym inaczej jakos chociaz czesc wykorzystala.

My ryby bardzo, bardzo a nawet bardzo. Najlepsze wlasnie z szybkiego grilla albo i zamarynowane (tunczyk, losos taki na surowo).
Niby sardynki, makrele, pstraga i inne tluste tez zawsze z grilla robie, tylko ten sledz mi tak jakos ... bom do solonego albo marynowanego po polsku nawykla icon_smile.gif
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post śro, 14 wrz 2011 - 15:58
Post #40

Cym, tak, mamy, chociaz ostatnio okroilismy stato troche bo M z racji nowej kariery icon_wink.gif , swieze, niewymiarowe `odpady` eko-jajeczne znosi icon_smile.gif ale tez mielismy pon 20 bo nam sie w ukryciu jedna taka rozmnozyla. Do tej pory byla zbieranina . Teraz wiem mniej wiecej ze sa takie ktore warto i typowo ozdobne ktore niekoniecznie warto.
Pozostaniemy przy kilku maranach ( calkiem dobrze sie niosa i jako miesne tez sie sprawdzaja), chociaz White Sussex chyba nawet lepsze wielofunkcyjne. Jedne i drugie odporne i latwe w obsludze ( acz Sussex woli lazic luzem, grzebac i lepiej sie niesie wtedy)
New Hampshire Red tez podobno niezle jako dual purpose i caloksztaltowo ale nie mielismy
Na farmie ekologicznej tez maja marany. Po sezonie ida na uboj

Miss Pepperpot niosa lepiej ale z miesem gorzej
Bovans Nera ( z hybryd) podobnie

Z typowo jajecznych jeszcze Rhode Island Red, Gingernut, Legbar i rozne hybrydy

To z naszych eksperymentow ale pewnie wiesz co trzeba icon_smile.gif
Omlet jest niezly jako zrodlo informacji gdyby cos

https://www.omlet.co.uk/breeds/breeds.php?breed_type=Chickens

M zbudowal takie cos trojkatne ( ark) z wybiegiem od gory tez siatka pokrytym. Przenosne. I to sie najlepiej sprawdza msz, tak dla 4-5 niosek.
Probowalismy wyzsze ogrodzenie bez siatki na gorze-porazka bo okazalo sie ze przefruna kazda wysokosc.
Elektryczne dla drobiu tez bez sensu, chyba ze jako ochrona przed lisem ( sie walesaja w okolicy ale raczej wola zajace, z wyjatkiem sezonu kiedy maja mlode i nie chce im sie za bardzo gimnastykowac z polowaniem)
Egglu nie wiem na ile sie sprawdzaja, na ile gadzet.


Cymru, a jak te sledzie robisz? Znajomy nalowil i mi pol zamrazarki zajmuja w oczekiwaniu na solenie ale moze bym inaczej jakos chociaz czesc wykorzystala.

My ryby bardzo, bardzo a nawet bardzo. Najlepsze wlasnie z szybkiego grilla albo i zamarynowane (tunczyk, losos taki na surowo).
Niby sardynki, makrele, pstraga i inne tluste tez zawsze z grilla robie, tylko ten sledz mi tak jakos ... bom do solonego albo marynowanego po polsku nawykla icon_smile.gif
> Zdrowe odżywianie, czyli jak zmienić zÅ‚e nawyki
Start new topic
Reply to this topic
4 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: śro, 24 kwi 2024 - 19:21
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama