No, oryginalna nie będę. Na zakupy śmigam z lnianymi siatami. Do śmieci używam plastikowych, bo nic innego nie przychodzi do glowy... ;-D.
Ale a propos tematu, to mała anegdotka:
Byłam w sklepie C&A. Wyhaczyłam spodnie i kolczyki po czym udałam się do kasy. Na ladzie stał wielki stojak z hasłem w stylu: "Ekologiczna torba na zakupy. Bądź modna, bądź eko." - czy jakoś tak. Na stojaczku rzeczywiście - zajefajne torby ekologiczne. Lniane, z ładnym nadrukiem, baaaardzo duże, pojemne i z wyglądu solidne, w sumie niedrogie.
No to kupuję. Podałam pani zakupy i rzeczoną torbę.
Pytanie: Co zrobiła ekspedientka?!?
Odpowiedź: Wpakowała moje zakupy i TORBĘ EKOLOGICZNĄ do zupełnie zwykłej, z pewnością nieekologicznej FOLIÓWKI...