, rodzice miejcie się na baczności - poraczkujemy w każdy kąt ;) Opcje

[rozan]

u nas ok Chłopaki rosną, łobuzują
Szymonek ostatnio mi się pochorował (oskrzela) ale na szczęście obyło się bez antybiotyku Mati jak na razie sie trzyma, ale znów mnie złapoło i boje sie, że ode mnie się zarazi.
Poza tym K wrócił z zagranicy, więc chłopcy sa przeszczęśliwi
Chłopaki tez uwielbiaja rysować. Przerzuciałm sie teraz na papier do drukarki, bo blok wystarczał na jeden, góra dwa dni
poza tym bardzo lubią bawić sie autami, to jest ich świat. Zrobiłam im taka dużą drogę z brystoli i ciągle sie nią bawią
Mati ma też fioła na punkcie deszcze i kałuż. Jak widzi, że pada, to nie odpuści, musimy ubrać kalosze i atakujemy kałuże

Teraz po powrocie K planujemy ich zabrać na parę dni w Bieszczady pod namiot . Już nie mogę się doczekać, bo z chłopcami jeszcze nigdzie nie wyjeżdżaliśmy

A Marysia od września pójdzie do przedszkola, czy nadal będziesz ją posyłać do żłobka? Wstajecie o 5:40? Podziwiam ja i moje chłopaki jesteśmy strasznymi śpiochami i ciężko nam wstać o 7 rano
ja bym chciała dać Mateuszka od września do przedszkola, ale na razie jest na liście rezerwowych i zobaczymy jak sie to poukłada
Mój Szymonek też różne, dziwne zachowania przynosi z przedszkola, a Mati oczywiście uczy się od starszego brata i czasem brakuje mi juz cierpliwości do nich Teraz przez wakacje jeżdża na 4 godzinki do drugich dziadków więc moge troszkę odetchnąć, coś porobić, a i oni odpoczną ode mnie

A Wy macie jakieś planu wakacyjne?

[bel]

Hej bardzo się cieszę, ze K wrocil z zagranicy. . Dobre wiesci. Moja Marysia narazie odpukac zdrowa. Ja tez sie trzymam. Ale ta pogoda faktycznie jest taka ,ze cos moze zlapac dzieciaki i doroslych. Mojego brata mlodszy syn ma 3,5 roku tez ma oskrzela. Ale on to ciagle cos lapie.

Maryska to znowu uwielbia klamerki. Bawic sie nimi i rozrzucac po calym domku, laczyc je ze sobą. Jak widzi wiaderko z klamerkami to zaraz je wyrzuca i jeszcze uklada wedlug kolorow. A wiaderko laduje na glowie jako kapelusz. Samochodziki tez uwielbia. Marysia ma rok starszego przyjaciela - Łukaszka to jak jest u niego, to bawia sie samochodami, ze szok. Ona lubi jak Lukasz puszcza jej samochody. Sama tez probuje je puszczac. Lukasz ma tor do samochdow i Marysia nauczyla sie jak puszczac autka na nim. Niezle jeJ to wychodzi.. A z rysowaniem mamy podobnie. Jka tylkioIska dorwie kartki z papieru ksero i kredki to zaczyna sie rysowanie apotem do mnie przychodzi i mowi "Mama rysuj buzie". Co do kalzuz Marysia tez uwielbai po nich chodzic az cala mokra jest. oj potrafi.

Co do zlobka to sie zastanwiam sie, bo Marysia miala isc do przedszkola prywatnego od wrzesnia ale moze tez zostac do konca sierpnia nastepnego roku w zlobku i musze sie zastanowic co zrobic. Takze narazie niewiem.

Super, ze zabierasz rodzinę w gory. My jedziemy na 16 dni nad morze. Mma nadzieję, ze dzieki temu marysia udoporni sie. Urlop za 2,5 tygodnia.

Fajnie,ze dziadkowie pomagają Wam to super. Masz troche czasu dla siebie. ja znowu 8 h w pracy. To duzo jak na caly dzien. Jak wracam to spraztam dom ,zajmuje sie Marysią a D. robi obiad. A potem roznie. Jakies porzadki w szafach. Inne zajecia. Leci jakos czas. A to zaprawy. itd. Po malutku ucieka mi czas.

W pracy za to duzo. teraz chwileczka spokoju bo szefowie na urlopach ale to chwila i zacznie sie. Moj szef co mnie zatrudnil - anawsowal i teraz wymaga ode mnie wiecej. Ciezko czasami jest. Kazde L4 na Iskę to juz problem. Co tu pisac wiecej. Ale trzeba sobie radzic i nie zwariowac.

[rozan]

ooo ale Wam fajnie z tym morzem. ja byłam nad morzem jako mała dziewczynka i marzy mi się teraz wziąć chłopaków, ale niestety finansowo nie damy rady Może kiedyś sie uda.....

[bel]

sloncea na weekend moze dalibyscie rade. wiem,ze za male dzieci nie biora oplat.

[rozan]

Tylko żeby dojechac nad morze musimy przejechać całą Polske, wiec wybiaremy Bieszczady, bo bliziutko i taniej nas to wyniesie.

[bel]

To faktycznie masz blizej. My blizej morze. A do Zakopanego by sie pojechalo. Ale znowu odleglosc.

[bel]

Hej jak u Was?? Marysia jest coraz żywsza i chce sie bawic. Wczoraj bylysmy na placu zabaw i podobalo sie jej jak robila babki z piasku. niedługo do żłobka i pracy. Dzis bedzie moj szef ale na chwileczkę. Na szczęście ma urlop. Wczoraj kupiłam Marysi płaszczyk przeciwdeszczowy, bo poprzedni się zniszczył. Ona te uwielbia kałuże. Oki kończę.

[moko.]

Lutówki, co wy na to, aby połączyć wątki lutowo-marcowe 2010?
Nas tez jest garstka, Was też a w sumei znamy się calkiem nieźle, to moze REAKTYWACJA wątku?
Jesteście na tak?

[Magdawro]

Tak , szczególnie, że ten się zbliża do setki

[moko.]

To łączymy się
zapraszam
https://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=73837