Zapisałam sie na siłownie bo osiagnęłam punkt krytyczny na mojej wadze.Kondycję mam zerową i na siłowni używam przede wszsytkim bieżni.
To znaczy nie biegnę tylko bardzo szybko maszeruje.Bieg chyba by mnie zabił .Czy od tego mogą mi polecieć kilogramy w dól?Oczywiście korytko też zostało lekko zredukowane.
Ja chodziłam 2 miesiące co prawda duzo nie schudłam ale ładnie sobie nogi wyrzeźbiłam na bieżni i dodam że też nie biegałam tylko szybszy marsz
nogi to chyba jedyna cześć ciała u mnie,która nie wymaga jakiś szczególnych poprawek,mi zalezy na brzuchu i biodrach
Ciao, bieganie i ograniczenie jedzenia moga sprawic cuda jesli chodzi o wage. Natomiast z mojego doswiadczenia wynika, ze bieganie moze uwydatniac brzuch... wiec miesnie brzucha trzeba by wycwiczyc niezaleznie. Ale moze to tylko moj przypadek.
ja będąc na siłowni robie też brzuszki ale w pierwszym dniu przeforsowałam i teraz nawet dotykanie brzucha sprawia mi ból
Jak masz nozki w porzadku to moze faktycznie skup sie na brzuszkach jak juz sily na to pozwola bo w moim przypadku po bieganiu nogi zrobily mi sie takie nabite jak u mezczyzny
Teraz po kilku latach lenistwa jest juz o niebo lepiej ale dawniej to nieciekawie wygladalo w spódnicy
Jak jeszcze kiedyś, w czasach prehistorycznych, chodziłam na siłownię, to trener zawsze kazał mi zaczynać i kończyć od 20 min na bieżni lub rowerku. Bo właśnie przy tym się ponoć najwięcej spala, a czas pomiędzy poświęcony był na rzeźbę - czyli ćwiczenia na wszystkich tych ustrojstwach.
Ammmja tak właśnie chciałam robić,ze na początku bieżnia,potem zwiczenia i kończyć bieżnia.No ale od checi do czynów daaaaaaaleka droga.Już na bieżnie drugi raz po prostu nie mam siły.Pewnie jak pochodze dłuzej to i kondycja się wyrobi,bo jak na razie to na siłowni cwiczę jak kobieta z setką na karku.
dziewczyny a wiecie może czy jazda na rowerze stacjonarnym w domu pomoże zgubić brzuszek?
Nie wiem jak brzuszek, ale mi jazda na rowerze na pewno wysmukla talie po bokach, tam intensywnie pracuja miesnie.
wilga no mi na talii też zależy
Bieg, szybki marsz, rowerek - jeżeli w odpowiednim tempie powinny spalać tłuszczyk, są to ćwiczenia typu cardio. Pamiętaj tylko o prawidłowym oddechu i pół godziny takich ćwiczeń to absolutne minimum.
Same brzuszki wpływają raczej na rzeźbę mięśniową czyli pomagają wyrzeźbić kaloryferek.
Na bieżni to ja polecam trening interwałowy.
Dzisiaj pierwszy raz na siłowni- jezeli chodzi o bieznie to robiłam na zakończenie bardziej. Któraś pisała o zakwasach- wiecie co, wydaje mi sie ze 15 minut sauny po treningu skutecznie im zapobiega - przynajmniej u mnie. Znaczy ogólnie mięsniowo nigdy nie bylam do tyłu, ale długi czas nic nei trenowałam. No chyab, ze jutro mnie powali
Po intensywnym treningu organizm potrafi jeszcze rozpędzony spalac kalorię do dwoch godzin po.
Ja jako trening spalający tłuszcz mam zaleconą bieżnię i rowerek. Więc to musi działać
Mieszkajac w PL chodzilam tez regularnie na silownie i doskonale pamietam moje poczatki. Moje pierwsze treningi nie przekraczaly 30 - 45 minut...potem spedzalam tam spokojnie ponad 2 - 3h. Moj trener na poczatku kazal mi zaczac bardzo delikatnie. Mam jeszcze notes z danymi gdzie zapisywalismy wszystko. 12 serii po 10 powtorzen - to cwiczenie na brzuch (lezalam na plecach rekoma trzymalam drabinki i unosilam ugiete w kolanach pod katem prostym nogi (nie wiem czy zrozumiecie ) ). Potem steper...pierwsze 3 dni - po 5 minut, pod koniec robilam ponad 40 minut fantastycznie mi to wyrzezbilo posladki i nogi itd no i kazdego dnia inny trening na poszczegolne partie ciala, wszystko rozpisane w specjalnym zeszycie.
Po co to pisze, po to aby dziewczyny, ktore zaczely cwiczyc nie przesadzaly. Nigdy nie mialam zakwasow cwiczyc na silowni, a kondycje zaczynajac cwiczyc mialam tragiczna. Podczas pierwszych zajec mialam takie w sobie zaparcie, ze az bylam zla, gdy po 30 minutach kazal mi isc do domu. Cos mu tam powiedzialam, a on mnie jedynie spytal - "czy chce sie jutro dobrze czuc i przyjsc tu znowu.?" Oczywiscie ze chcialam ..no to powtorzyl abym poszla do domu i jak sie potem okazalo dobrze na tym wyszlam podsumowujac: Warto zaczac delikatnie i co trzy dni zwiekszac ilosc i czas wykonywanych cwiczen. To daje efekty - naprawde.
a mnie po biezni bola pachwiny i biodra, jestem na biezni 40 minut. 15 min bieg (wskaznik pokazuje 10km/godz) 5 min marsz szybki. 2 minuty przed koncem biegne intensywnie do 13 km/godz.po zakonczeniu ledwo sie ruszam tak mnie pachwiny bola. probowalam lekki trucht tylko i tak samo mnie bolalo. a mam dobra kondycje, duzo chodze, chodze reg. na spinning, cwicze i jeszcze plywam. co to moze byc? zaczatki osteroporozy, czy co?albo biegac po prostu moze nie moge?
tak, robie sobie interwal, caly czas biegac bym nie dala rady. nie probowalam podnosic biezni, widzialam taki rysuneczek ale balam sie nacisnac
mozliwe, ze to buty; ciagle mi szkoda pieniedzy na buty tylko do biegania i mam te same co na rower. a krok... musze popracowac, faktycznie, bylam dopiero 3 razy (dostalam karnet, inaczej bym nie poszla; wydawalo mi sie, ze nie lubie biegac a zaczelo mi sie podobac...gdyby nie te pachwiny bylabym zachwycona)
Pierwsza zasada,żeby spalić trochę tłuszczyku to wysiłek umiarkowany o dłuzszym czasie.
Najpierw energię mięśnie czerpią z węglowodanów a pózniej z kwasów tłuszczowych. Oczywiście to sprawa osobnicza, ale jak chcemy zrzucić kilogramy to aktywność musi trwać od 30 minut wzwyż, dopiero wtedy zaczynamy spalac tłuszczyk. Tak,ze chcąc sie odchudzić nie ma sensu ćwiczyć 15 minut dwa razy dziennie na przykład. Kształtujemy ciało ale tłuszcz nie jest spalany. Stąd często jak ktoś ćwiczy brzuszki ileś tam sobie robi, ale obwód w pasie nie maleje bo tłuszcz nie jest spalany tylko zmieniany w mięśnie. A one niekoniecznie muszą być małe.
Tak,że przy odchudzaniu od 20-30 minut minimum ruchu. Najlepsze biegi, marszobiegi, aerobik, piłka nozna, kopanie i grabienie w ogródku też.
dzis biegalam 1 godzine z dwoma marszami po 7 min.a i podnosilam bieznie, bardzo dobrze mi sie bieglo pod gorke. juz mnie pachwiny nie bolaly, widocznie musialam po prostu sie rozruszac. naprawde czuje sie rewelacyjnie, dzis dalam sobie wycisk. bolal mnie nieco tylko tylek, bo ciagle podskakiwal, a do tego nieprzyzwyczajony. a i mnie na kilogramach niespecjalnie zalezy, mam idealna wage, ale chce sie ujedrnic i utwardzic
lena77-to pobiegaj też za mnie, tez bym się tak ujędrniła.
nie ma sprawy; tak sie nakrecilam, ze hoho.
no wiec tak sie rozkrecilam, ze chodze na bieznie codziennie, nawet po zajeciach na basenie, i biore tez syna. jedyne, co mi teraz przeszkadza to piekaca geba (jak wychodze to jeszcze z pol godziny jestem czerwona jak burak).
no i kurcze strasznie duzo zaczynam jesc. mam ochote na slone przekaski, rzucam sie po prostu na solone paluszki albo krakersy i potrafie wtrzachnac cala wielka pake w 5 minut. jak tak dalej pojdzie to na kilogramach w dol bedzie mi zalezec i zamiast wyrobic sobie miesnie zaczne obrastac w tluszcz. ale podoba mi sie ta bieznia, dzis tez ide. chce biegac w terenie razem z mezem, ale za 3 tygodnie, kiedy wroci. ha, zdziwi sie moja kondycja, bo nic nie wie, ze zalewam sie potem na biezni.
cydorko, tak, zwalniam na koncu i koncze bardzo wolnym marszem. naciskam stop i chwile stoje i rozciagam miesnie delikatnie na nieruchomej biezni. jak bym od razu zeskoczyla moglabym sie przewrocic, bo zawsze po zatrzymaniu sie biezni, lekko kreci mi sie w glowie
pierwszy raz dzis byłam na biezni itez mi sie kręciło w głowie po zakończeniu, ale idze, że nie tylko ja tak mam
nawet ta bieznia mi sie podobała, choć to nie to samo, co na powietrzu
Ostatnio z koleżankami byłyśmy na fitnessie na bieżni - bieżnia napędzana siłą nóg - pod kątem (20 st) Nie było lekko.
Było bardzo ciężko.
Ale ja bieżnię bardzo lubię, bo spalam na niej w 10 min 90 kcal. To sporo!
Od miesiaca chodzę na bieżnię. Faktycznie po niej jest większy apetyt. Wczoraj szlam pod górkę ok 7,5 stopnia i potem 20 minut biegania na równym ternie prędkość ok 8,2. Maz biega w terenie. Mozna zrzucic kg. Tylko ja chodzę 3 razy w tygodniu. Ale muszę przyznać ze kondycja zaczyna się poprawiać.
Moko to prawda na bieżni nie jest łatwo. Ale fajna sprawa. Chodzenie pod pod górkę jest meczące. Spróbuję pod górkę 20 stopni.
Ja ostatnio też wróciłam na siłownię. Chodze 2 razy w tygodniu po 1-1,5h. System mam taki, ze najpierw 30-40 minut na bieżni lub orbitreku, a potem rzeźbię brzuszek i ręce. 2 miesiące ćwiczeń i nic nie schudłam, ale czuje się duzo lepiej i mam wrażenie, ze ciało mi się zmienia, wygląda lepiej.
Ja niestety nie mogę się zgodzić z tym, że chudnąć zaczynamy dopiero po wysiłku trwającym powyżej 30 min, bo przy bardzo dużym wysiłku mięśnie spalają kalorie jeszcze przez długi czas po zaprzestaniu wykonywania ćwiczeń, warunek jest tylko taki, że ten wysiłek musi być naprawdę duży. Kiedyś biegałam 800 m. gdzie podczas biegu czułam normalnie jak moje mięśnie się palą. Bieg trwał krótko bo niecałe 3min. ale tyle energii w tamtym czasie zużywałam, że w zasadzie mogłam jeść wszystko a i tak byłam chuda. Przytyłam jednak bardzo szybko, bo zakończeniu treningów, ale wzięłam się już za siebie i na lato chce móc wystąpić w takich [edit: moderacja] a nie luźnych dresowych spodniach.... Nie wrócę już jednak do biegania mojego dystansu, bo chyba bym umarła, gdybym miała podjąć taki wysiłek jak wcześniej.
Polecam beznię podciśnieniowa, szybciej spala się tłuszcz z dolnych partii ciała. Wybierz tez dobra odzież spotrową, to nie będziesz sie tak męczyć [edit: moderacja]. Na biezni podcisnieniowej ważne są dobre buty, które nie będą uciskać i sie rozwiązywać. W czasie ćwiczeń nie ma szans ich zawiązać, bo trzeba by bylo wychodzić z "kapsułY'.
bieżnia bardzo dobra na odchudzanie bo pracuje cale cialo
Od siebie jeszcze dodam, żeby ćwiczyć przed śniadaniem wtedy organizm jest zmuszony sięgnąć po rezerwy energetyczne (czyt. tłuszcz). Gdzieś słyszałem, że taki trening jest do 3 razy efektywniejszy niż po posiłku.
Ja bym nie dała rady ćwiczyć bez śniadania.
Ja ostatnio podjęłam decyzję i zdecydowałam się na trenera osobistego, koszta okazały się wcale nie wysokie, a efekty znakomite. Ćwiczę z dużo większą ochotą, mmotywacji mi nie brakuje. Poza tym dowiedziałam się, jakie błędy popełniałam, co mogę robić na co dzień, żeby ćwiczyć właściwie w niezauważalny sposób.
Zdecydowanie ćwicząc na bieżni można zrzucić zbędne kilogramy, jak na wszystkich sprzętach przeznaczonych do ćwiczeń cardio. Jednak pamiętajmy, że żadne ćwiczenia nie dadzą takich efektów jak w połączeniu ze zbilansowaną zdrową dietą. To właśnie ona jest podstawą racjonalnego odchudzania.
ja ostatnio chodziłam na bieżnie przez 2 miesiące i efekty były dość słabe, sama nie wiem czemu
Mojej siostrze bieżnia dużo daje. Sporo kilogramów straciła. Sama bym chciała sobie kupić bieżnię do domu, ale trochę to kosztuje ;/ Może za jakiś czas uzbieram. Takie mi się podobają: https://profitness.pl/bieznie/20-pacer.html ale cena jest spora, no ale sprzęt taki mieć to już na dłuższy czas pewnie by wystarczał. Także na razie też zaczynam śmigać na siłownię z siostrą.
Szczerze powiedziawszy o stokroć wolę orbitreka. Ćwiczy całe ciało, ale stawy i kręgosłup nie są obciążone, a to dla mnie bardzo ważne. Na bieżni osoba niewprawiona lub z dużą nadwagą może dostać urazu! Poza tym przy tego typu ćwiczeniach kardio można się wspomagać np. spalaczami tłuszczu. Myślę nad ultra slim, o którym słyszałam na siłowni, ale czy on działa? Stosował ktoś? https://medtutor.pl/forum/ultra-slim-prawda-falsz na necie ma dobre.
Zarówno bieżnia jak i orbitrek są dobre, żeby pomóc w utracie kilogramów i różnicy między nimi nie ma większej. Wybierając odpowiednią rzecz dla siebie powinniśmy kierować się nastąpującymi kryteriami
-Czy lubię to robić?:
Przede wszystkim ćwiczenie ma nam sprawiać przyjemność, to ono jest dla nas a nie my dla ćwiczenia. Bieżnia, orbitrek, ergometr wioślarski, rowerek stacjonarny- wszystkie działają na tej samej zasadzie. Czy aby zrzucić kilka kilogramów musisz biegać na bieżni w miejscu jak chomik, jeśli tego nie lubisz? Nie. Możesz równie dobrze iść biegać w teren. Nie lubisz biegania? Możesz jeździć na rolkach, na rowerze, grać w gry zespołowe... Jeśli wybierzemy forma aktywności, która sprawia nam przyjemnośc, nie będziemy mieli problemów z motywacją i słomianym zapałem. Jak coś lubimy, to nie musimy się do tego zmuszać.
-Czy jest to dla mnie bezpieczne? :
Ćwiczenia muszą być dobrane do naszych możliwości w danym momencie. Nie każdy może biegać z różnych przyczyn, nie każdy może grać w piłke nożną, nie każdy może ćwiczyć z Chodakowską... czasem lepiej wybrać inny rodzaj aktywności, aby nie narażać się na kontuzje. Co oczywiście nie znaczy, że nigdy nie będziemy mogli wykonywać swoich ulubionych ćwiczeń. Wystarczy się do nich odpowiednio przygotować, poprzez wzmacnianie kluczowych partii mięśniowych, poprawiając wzorzec ruchowy i stopniowo wprowadzając się w daną aktywność.
-Czy jest ona dobrana do mojego celu? :
Jeśli ktoś chce zbudować mięśnie, to oczywiście będzie stosował inne metody treningowe, niż ktoś kto chce stracić na wadze. Odchudzanie jest tutaj najłatwiejsze, bo najwięcej rodzajów aktywności nam je umożliwia. Od spacerów, przez biegi długosystansowe, bieganie szybkie, po podnoszenie ciężarów i wszystkie inne sporty. Chociaż jedne są efektywniejsze od innych.
Oczywiście aby poprawić swoją sylwetkę trzeba również zwrócić uwagę na zywienie.
W kwesti spalaczy tłuszczu bym nie pokładał zbyt dużych nadziei, na pewno nie jako jedyny sposób. Może stanowić to kropeczke nad "i" naszych starań i być do nich dodatkiem. Jednak pamiętajmy, że naukowo udowodniono działanie niewielu suplementów.
Oczywiście, że zrzucisz, ale połącz to sobie z jakąś dietą oraz innymi ćwiczeniami, tak, żeby Ci się za szybko nie znudziło bo zauważyłam, że to jest największy problem - monotonność i rutyna ćwiczeń.
Jasne, że zrzucisz. Tylko zależy też jak będziesz się odżywiać. Bo nici z biegania na bieżni, jeśli po siłowni pójdziesz najeść się batoników i czekolady
_______
https://multigastro.pl/piece-do-pizzy
Ja sam zastanawiam się nad tym czy na bieżni da się zrzucić kilogramy. Zapewne tak, chociaż wiele osób proponowało mi jeszcze jedno. Mianowicie inwestowanie w spalacze tłuszczu https://glutamina-odzywki.pl/spalacze-tluszczu.html Jak myślicie czy zainteresowanie się spalaczami tłuszczu to w ogóle dobry pomysł? Czy jednak jest to pic na wodę? Jak sądzicie?
O rany, żadne spalacze tłuszczu! To jakaś marketingowa ściema. Jeśli chcesz schudnąć to prawidłowo się odżywiaj i dużo ćwicz. Bieżnia na pewno pomoże. Jeśli nie wiesz, gdzie kupić to polecam sklep https://www.marbo-sport.pl/pol_m_Sprzet-Cardio_Bieznie-1023.html . Ja w nim już nie raz zamawiałam sprzęty, wiem że jest godny zaufania
Grunt, zeby się w ogóle ruszać. Moim zdaniem zbilansowana dieta i ćwiczenia mogą wiele zmienić.
Oczywiście tak. Każda aktywność fizyczna pozwala na zrzucenie kilogramów
A próbowałaś dodać do treningu na bieżni suplementy wspomagające odchudzanie? Dobrym rozwiązaniem jest piperyna albo spalacze takie jak np tutaj wymienione https://www.sfd.pl/jaki_najlepszy_spalacz_t%C5%82uszczu_-t939315.html ale oczywiście ma to sens w momencie w którym trenujesz w miarę regularnie
Oczywiście, że tak. No chyba, że biegając na bieżni będziesz zajadać się chipsami
https://www.energym.com.pl/ crossfit kraków
Na bieżni schudniesz szybciej niż na orbitreku. Ja polecam biegać długo, ale w spokojnym tempie, wtedy spalisz najwięcej
No raczej nie inaczej
na pewno da się schudnąć, ale jednak wskazana jest różnorodność żeby Ci się najwyczjniej nie znudziło i żeby wszędzie równomiernie spalać i kształtować mięśnie, dobierz jeszcze do tego Bigup suplement dla lepszych i szybszych efektów https://big-up.eu/
Trening kardio jest najlepszy na spalanie kalorii. Ale warto też urozmaicać ćwiczenia.
Polecałabym bardziej orbitrek, bo na nim pracuje więcej mięśni. A żeby efekty były lepsze warto zaopatrzyć się w jakieś suplementy, spalacze tłuszczu może https://www.pbc24.pl/pol_m_PRODUKTY_Odzywki-i-suplementy_Spalacze-tluszczu-378.html. One dodatkowo pomogą tracić więcej podczas jednorazowego wysiłku. Ewentualnie można się zaopatrzyć w specjalną odzież, która pomaga się pocić, co też dobrze wpływa na utratę kilogramów.
Mi się akurat bardzo nudzi na orbitreku. Nie potrafiłabym na nim ćwiczyć.
Mnie to wcale nie nudzi Słuchawki na uszy i ulubiona muzyka puszczona tak głośno żebym nie słyszała jak sama fałszuję i jazda A orbitrek mam wykierowany w stronę okna, więc widzę co się dzieje na świecie. Być może to też jest od tego uzależnione.
Zdecydowanie, istotne by się po ptosu rusząć. Dużo i intensywnie
Bieżnia to jedno z najlepszych narzędzi do zrzucania kilogramów. Wykonując tzw. trening cardio najszybciej spalisz tkankę tłuszczową. Warto by było jeszcze zadbać o jakiś suplement, który ochroni mięśnie i wspomoże spalanie tłuszczu, na przykład https://www.apteczka-sportowa.pl/inkospor-amino-x-treme-1000ml. Sama korzystam, więc mogę z czystym sumieniem polecić.
Ja też uważam, że bieżnia to dobry sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów., ale tylko wtedy, kiedy będziemy na niej wystarczająco długo. 15-20 minut to za mało na efekty, treningowi na bieżni trzeba poświęcić przynajmniej 60 minut. Jak powszechnie wiadomo spalanie tkanki tłuszczowej zaczyna się dopiero po 30-40 minutach biegu. Warto też ustawić sobie odpowiednie nachylenie. Im wiekszy kąt nachylenia tym trening jest skuteczniejszy.
Bieganie to jedno z najlepszych, o ile nie najlepsze ćwiczenie na zrzucenie wagi. Pływanie czy rower nie są równie skuteczne.
Oczywiście nie wolno zapominać o ćwiczeniach siłowych. A jeśli ktoś ma działkę, to polecam zrobić dla siebie i dla dzieci boisko piłkarskie. Wtedy połączy się sport swój i dzieci, oraz zabawę i wspólne spędzanie czasu . Ja mam na działce zrobione boisko i szczerze polecam bramki dla żaków https://yakimasport.pl/bramki-pilkarskie-3m-x-15m-p-359.html.
Bieganie to najlepszy sposób na zbędne kilogramy. Tylko bieganie na bieżni jest trochę nudne...
Tak naprawdę wszystko zależy od ciebie . Jednak jeśli będziesz trenować bez stosowania żadnej diety , to twój wysiłek będzie w dużej mierze marnotrawiony. Także skonsultuj się z jakimś dietetykiem , ponieważ takie połączenie jest najskuteczniejsze
To prawda, dieta jest ważna. Ale myślę, że każdy instynktownie o tym wie.
Chcesz wyglądać seksownie i atrakcyjnie?
Chcesz cieszyć się wspaniała sylwetką?
Chcesz pokazać wszystkim, że możesz się zmienić?
Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl
Innowacyjne metody treningowe, nowoczesne plany żywieniowe, fachowa suplementacja.
Podejście, które o lata świetlne wyprzedza konkurencje
Dzięki nim zmiany zachodzą ekstremalnie szybko
Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl
który w ciągu tygodnia odmieni Twoje życie
Pozbądź się tłuszczu na zawsze, zbuduj piękna smukłą sylwetkę lub wspaniałe muskularne ciało
Pokaż na co Cię stać i wejdź na www.igortreneronline.pl
Mi się na bieżni nudzi. Dlatego wolę chodzić na zajęcia fitness.
Ja akurat czytałam, że interwały są najlepsze. Wtedy metabolizm jest przyśpieszony jeszcze długo po treningu.
Jasne, że da się łatwo zrzucić kilogramy, ale trzeba wiedzieć jak i mieć na to pomysł - inaczej nic się nie zdziała. Polecam kupić sobie https://eplywak.pl/pulsometr/ i monitorować na jakich "obrotach" pracujemy i pilnować, żeby była to granica w której spalanie tłuszczu jest największe. Oprócz tego dieta, dieta i jeszcze raz dieta, bo bez tego nie będzie nic
Na bieżni to jeden z łatwiejszych sposobów na zrzucenie zbędnych kilogramów, bardzo polecam! Sama biegam od jakiegoś czasu i już widzę efekty, małe bo małe ale są Bieżnie kupiłam tutaj https://www.cwiczwdomu.info/bieznia/, bardzo ciekawy poradnik na ten temat, z pewnością przybliży Ci temat bieżni i tego jaką wybrać dla siebie
Tylko ja mam ten problem, że mi się na bieżni nudzi. Macie jakieś sposoby na motywację?
Regularne ćwiczenia i dieta to pewna rzecz, która może pomóc schudnąć. Problem polega na tym, że nie wszyscy mamy czas i wolę, aby to zrobić, a następnie uciekamy się do innych metod.Ja na przykład stasowałam Reduktil Meridia.Uzywałam go 2 miesiąca i straciłam 10 kg. Jestem bardzo zadowolona z efektów. Jeśli ktoś jest zainteresowany tym produktem, można go znależć tutaj "acomplia-reductil.net".
Myślę, że na początek bieżnia jest ok, potem możesz zacząć trening siłowy.
Bieżnia jest najlepsza dla tych, którzy nie lubią lub boją się biegać na zewnątrz Teraz trzeba szczególnie uważać, dlatego ja radzę kozystać z bieżni na siłowni.
To zależy od tego, jakie jedzenie spożywacie i w jakich ilościach, ale bieg jest bardzo pomocny.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)