Właśnie napisałam gdzie indziej coś o kolorach i pomyślałam, że przydałby się cały temat im poświęcony. Ubrać każdy się musi, a niektórzy nawet lubią
Zapraszam do podzielenia się zawartością szafy i sprawdzenia, czy odpowiada ona temu, co według świata wizażu jest dla was dobre
Ok, to ja zacznÄ™
U mnie dominuje kolor teal (niebiesko-zielony), różowy (malinowy i lżejsze odcienie, aż po majtkowy - za wyjątkiem pudrowego), żółty i zielony. Są to jednak tylko nikłe wysepki koloru w mooorzu czarnych i szarych ubrań
Tak się składa, że w Polsce mamy skłonność do noszenia czerni. Strasznie ona dominuje na ulicach i wszędzie indziej... Latem jest trochę lepiej, jednak zastanówmy się nad zimową szafą... no właśnie. A teraz pomyślmy o butach... no właśnie... o płaszczach... no, już wiecie, o co chodzi.
Też byłam zwolennikiem czerni i poglądu, że każdemu pasuje. Nie jest to jednak prawda - czarny to dobry kolor, żeby się ukryć, on nie podkreśla urody, tylko ją zdominowuje. Oczywiście, są sytuacje, kiedy to się przydaje, ale to nie jest zawsze i wszędzie.
Posiłkuję analizą kolorystyczną wg Marty Gałki, stylistki prowadzącej blog osobistastylistka.pl
Można tam znaleźć też wskazówki dotyczące sylwetki i krojów, które do niej pasują - chociaż w tym celu warto zajrzeć na Spell Your Shape - tam jest test na typ sylwetki
Moim typem kolorystycznym jest chłodne, stonowane lato, a moja paleta to chłodne pastelowe barwy (takie, jakie mają lody w cukierni) i nieco głębsze, bardziej nasycone niebieskie, zielone i czerwone barwy. Kompletny zakaz mam na pomarańcz i brąz (w tym kawę z mlekiem i pokrewne). Typ sylwetki: X - chociaż tłuściutki, więc często pożyczam też coś z porad dla sylwetki O
Za wyjątkiem przewagi czerni (mimo wszystko) całkiem nieźle spełniam zalecenia swojego typu kolorystycznego.
TÄ™ czerÅ„ wyjaÅ›niÄ™ tak: ubieram czarny t-shirt i czarne legginsy (których to basiców mam mnóstwo, bo przecież codziennie je zmieniam) i decydujÄ™, który kolorowy dodatek zaÅ‚ożyć dzisiaj - malinowy żakiet? tealowe kimono? żółtÄ… tunikÄ™? Potem dobieram buty i coÅ› na szyjÄ™... et voilà
Kolory zaczęłam wprowadzać do swojej czarnej jak smoła szafy przy pomocy apaszek i szali. Znakomicie odcinały się od czerni, tworząc oprawę twarzy. Potem z czasem do ulubionych apaszek dokupiłam pasujące buty, tworząc komplety, które uzupełniają stylizację