Ja tak jak już pisałam przed ciążą ważyłam 49...teraz ważę 65, ale nie żałowałam sobie niczego
Wręcz przeciwnie...miałam i mam dalej wilczy apetyt i zero ograniczeń
Co tam pierwsza ciąża- modelką i tak nie będę, a wielorybem raczej też nie jestem, więc...
Ale jeśli Ty masz zamiar się ograniczać to życzę wytrwałości i powodzenia...chociaż nie wiem czy warto, bo mi jedzenie dawało bardzo dużo przyjemności i satysfakcji
A i dzidzi na pewno też źle z tym nie było