, ~ a majóweczki się usamodzielniają ~ Opcje

[ann_ma]

Gdy maj zielenił drzewa w parku, lesie i kolorował kwiatki na rabatkach
my przeżywaliśmy cud narodzin naszych majowych dzieci => tak było prawie dwa lata temu...
Dzień za dniem obserwujemy jak rosną, jak zmieniają się ich potrzeby i jakie czynią postępy w rozwoju.
Dzielimy się każdą radością i smutkiem, pomagamy sobie przetrwać trudności związane z chorobą dziecka,
istniejemy po to by nie czuć się opuszczeni... w czasach narzucających niesamowitą prędkość naszemu życiu...
Zapraszamy do naszego grona... jest nas niewiele... ale właśnie dlatego tu tak bardzo przytulnie!

A oto nasze kochane Majowe SÅ‚oneczka:

*** Emilia - córka Agi H - urodzona 02.05.2006r.


*** Michał Franciszek - syn Ani82 - urodzony 10.05.2006r.


*** Paweł Stanisław - syn Anny Marii - urodzony 10.05.2006r.


*** Karol - syn Ankahap - urodzony 11.05.2006r.


*** Piotr - syn Ggabrysi - urodzony 13.05.2006r.


*** Jakub - syn AgiTH - urodzony 22.05.2006r.


*** Martyna - córka MartyMarcin - urodzona 22.05.2006r.


*** Filip - syn Jagienki - urodzony 22.05.2006r.


*** Fabian - syn Anny74 - urodzony 22.05.2006r.


*** Lidia - córka Martity - urodzona 23.05.2006r.


*** Justyna - córka Wrocławianki - urodzona 28.05.2006r.


*** Justyna - córka Cirrostratus - urodzona 30.05.2006r.

Sposoby na przeziębienie:

- gorąca kąpiel w wodzie z dodatkiem specjalnej soli np. leśnej;
- podczas kąpieli wpryskiwać kilkakrotnie do noska wodę morską np. Sterimar;
- po kąpieli wysmarować dziecku klatkę piersiową i plecki maścią rozgrzewającą np. Pulmex Baby;
- skropić podusię dziecka w rogu olejkiem eterycznym np. Inhalolem;
- przez pierwsze 3 dni kataru wpuścić kropelki do nosa Nasivin potem już tylko przemywać nosek patyczkiem zwilżonym solą fizjologiczną;
- robić nawet 3 x dziennie inhalacje przy użyciu inhalatora pneumatycznego ( np. Portaneb) roztworem soli fizjologicznej i wody destylowanej w proporcji 1:1;
- jeśli mamy ten inhalator to możemy go wykorzystać również do sporządzania inhalacji ziołowej przy uzyciu wczesniej zaparzonych ziółek rumianku czy szałwi... albo przegotowanej gorącej wody z dodatkiem sodki oczyszczonej...;
- nosek smarujemy maścią majerankową;
- 3 x dzienne podajemy po 10 kropelek witaminy C;
- a na zakończenie infekcji syropek na wzmocnienie Bioaron C...

Ggabrysiowy przepis na pyszny chlebek domowej roboty:
ten przepis jest bardzo łatwy i nie jest pracochłonny
a więc robimy zakwas:
1 szkl. mąki żytniej
1 szkl. wody
1/4 kostki drożdży
drożdże rozpuszczamy w wodzie (może być lekko ciepła) i wszystko razem mieszamy, pozostawiamy na noc.....
a rano do zaczynu dodajemy 1 kg mąki wrocławskiej
3 łyżeczki soli
3 szklanki wody
1/4 kostki drożdży (mieszamy je w 1 szkl. wody)
3/4 szklanki otrÄ…b pszennych
3/4 szklanki siemienia lnianego całego
można dodać słonecznik , sezam, pestki z dyni- 3/4 szkl
wymieszać , najlepiej w misce jakąś drewniana łyżką i dać w ciepłe miejsce do wyrośnięcia
następnie rozłożyć na blachę ( starcza na 2 wąskie , takie keksówki) lub formę
polecam papier do pieczenia...
i znowu pozostawić do wyrośnięcia....
nagrzać piekarnik do 150 stopni (najlepiej włączyć tylko dolna grzałkę)
włożyć chleb na 15 minut..
a następnie po 15 minutach nastawić na 200 stopni i piec 50 minut (obie grzałki, góra i dół)

Ten post edytował Anna Maria wto, 01 kwi 2008 - 14:08

[ania 82]

No prosze juz 100, sliczna bedzie ta nasza 1 stronka 2 setki
Jutro mam wolne w szkole, dobrze sie sklada bo bede w studiu, bo maz musi wyjechac i wrzuce jakies fotki, bo w tym domowym laptopie to same stare
Umowa podpisana mam do konca sierpnia wiec fajnie bo przez wakacje bede miala tez placone, a slyszalam ze stazystom daja tylko do konca czerwca. Dzieci chyba troszke bardziej mnie sluchaja, troche postraszylam uwagami i jest jakby lepiej musze wziasc sie do roboty i napisac te plany rozwoju i plany pracy, a tak mi sie nie chce
Lece zrobic jakies ziemniaczki bo kotleciki juz mam, a po 17 zmykamy do mojej mamusi na urodzinki

[AgaTH]

Anna Maria ślicznie zaczęłaś tą naszą drugą setkę

[Aga H]

Jestem, nie odpuszczam, choć dziś do napisania plan rozwoju zawodowego... wrrr, ale jutro muszę go oddać.
Wieczorem, gdy skończy mi sie wena twórcza wrzucę zdjęcia. Strona zapowiada się ekstra.

Anna Maria - gratuluję postępu z teściową. Co do zasypiania to ja napierw przekonałam rodzinę do ego a potem ruszyłam do boju
A że grzybki są to też wiem, dziś mnie uczniowie do lasu zapraszali w ramach sprawdzianu.
Na razie tylę ide karmić łasucha budyniem, kąpać a potem do pracy rodacy

[ggabrysia]

witajcie
ale fajnie , że dobiliśmy do setki )
szkoda tylko , że mam mniej czasu teraz
dziś byłam na 2 zmianę w pracy, wróciłam po 21...i nic mi sie nie chce
ale wrzucam za to fotke

sierpniowy Piotrusiek

[Aga H]

Miłego dnia kobietki. Ja właśnie zbieram się do pracy. Postaram się coś napisać po południu
PS - sprawa mieszkania bierze w łeb - do dziś miało być u notariusza, a sprzedający nie mają jeszcze wszystkich potrzebnych dokumentów - wrrr, zwłaszcza, ze ja na sobotę mam umówioną ekipe remontową, a oni nie wyglądają na wyprowadzonych....

[ann_ma]

No dzisiaj trochę pozmieniałam naszą stronę... mam nadzieję, że wkrótce zostanie dopieszczona ostatecznie... czekam na pozostałe zdjęcia majowych dzieciątek: Aga H, Ania82, Martita...
Jeśli macie jakieś spostrzeżenia i pomysły proszę piszcie...

A teraz z innej beczki... No i zaczął się sezon... Ola katar na całego... Bartek wczoraj wieczorem zwymiotował - bo najadł się za dużo owoców i popił wodą... a najmłodszy Pawełek znowu w nocy okropnie się wiercił, kręcił i marudził...
Ja chcÄ™ tylko lato!!!!!!!

Hej Martita gdzie jesteÅ›... AgaTH - dzisiaj sama pijÄ™ kawkÄ™??

[ggabrysia]

ja tez pijÄ™ kawkÄ™

jeszcze przed pracÄ…...
no a Piotrus też katar na całego, nie poszedł do żłobka i został z nim Marcin. jutro ja mam wolne więc z nim będę...jakoś go podkurujemy...
Anna Maria super wyglÄ…da poczÄ…tek naszego nowego wÄ…tku

ja też tęsknie za słoneczkiem !!!!!

a! pochwalę się tym , że zdjęcie Piotrusia jest w październikowym "Mamo to ja", co prawda nie na okładce ale i tak sprawiło nam to dużo radości )

[ggabrysia]

zapomniałam spytać...myślicie , że mogę dać synkowi herbatkę z lipy z miodem?strasznie go suszy przez to blokowe ogrzewanie...

[ann_ma]

Witaj Ggabrysiu.... juz myślałam, że dzisiaj będę sama samiusieńka tutaj...

co do herbatki z lipy i miodu myślę, że możeszmu podać... co prawda miód jest silnym alergenem ale dziecku ponad rocznemu nic nie powinno się dziać... Dawałam już Pawełkowi do polizania łyżeczkę miodu ... nie przypadł mu do gustu ten misiowy przysmak ...

[AgaTH]

Witam
No już jestem kawki co prawda jeszcze nie piję ale wodę już wstawiłam

Anna Maria śliczna ta nasza pierwsza strona Mam nadzieję, że Oli katarek szybko minie i nie zarazi rodzeństwa.
Ja też chcę lata !!!

Aga widzę że twoje plany odnośnie mieszkanka trochę przesuną się w czasie a swoją drogą to ci sprzedający troszkę nieodpowiedzialnie postępują.

Ggabrysia mam nadzieję, że Piotrusiowi szybko przejdzie. Fajnie, że zdjęcie twojego szkraba znalazło się w gazetce Co do herbatki, to myślę że możesz spróbować i mu dać. Miód nie wszystkim dzieciom smakuje - Kubuś samego miodu nie lubi, ale ostatnio spróbował mojej herbatki z miodem i cytrynką i mu zasmakowała

Ten post edytował AgaTH czw, 13 wrz 2007 - 11:32

[AgaTH]

Ale tu cisza

Dziewczyny mam pytanie - czy zakładacie Waszym szkrabom w domu kapciuszki (mam na myśli takie a'la trampki, sznurowane albo na rzep)? Bo ja cały czas się zastanawiam czy to zdrowo dla stopy, jednakże ja Kubusiowi ubieram. Wydaje mi się, że w samej skarpetce to jednak za chłodno (sama noszę kapcie, bo jak tylko zmarznę w nogi to ból brzucha i nerek murowany). Co Wy na ten temat myślicie ?

[ann_ma]

AgaTH u mnie obowiązkowo kapciuszki... a to chociażby dlatego, że nie mam dywanów...
Pawełek zdążył już znosić dwie pary! Tyle że nie polecam ala trampek... stopa maluszka będzie się strasznie pocić! Są takie świetne kapcie dla maluchów, z otworkami na paluszkach, narzepy, na zapięcia, na gumeczki, od koloru do wyboru - najlepiej żeby były usztywnione pięty! Fajne marki to BEFADO, LEMIGO ... oo! akurat teraz wyparowało mi z głowy... ale jest tych marek dobrych kilka i jest w czym wybierać!

[martita]

haaaaaaaaaaaaaj
piekna ta nasza stronka- AnnaMaria: brawo brawo! Oczywiście denerwuje mnie brak zdjęcia przy Lidce hłe hłe, którego oczywiście nie dostarczyłam. Dziś postaram się, a jak nie to dopiero w przyszłym tygodniu...jutro znów wyjazd na cały weekend, więc cholera nie wiem, czy będę miała czas wrrrr
Wczoraj byłam w rejonach AgiTH, ale niestety okoliczności nie pozawalały mi na spotkania. Kiedyś na pewno jak będę w tych stronach, a mam tam trochę rodzinki, to się spikniemy
Kawka mniam mniam, a teraz do roboty..niestety

[ann_ma]

Martita - hej wyczułam, że nie było Cię wczoraj w pracy... ... To nie w Twoim stylu, żeby sie nie odzywac calutki dzień ... ...
A w moich okolicach masz rodzinkę?? My też się kiedyś spikniemy??
Co z pośladkami Lidki??

Mój Pawełek kolejną noc marudził, kompletnie nie mam pojęcia o co mu chodzi... Myslałam, że chce mu się pić ... bo jak podałam mu cyca to possał tak szybko ale chyba nic nnie poleciało i wtedy zaczął grymasić... to wzięłam go na ręce poszłam do kuchni zrobiłam mu mocno rozcieńczoną herbatkę malinową... zrobił łyka i nic... ale to nie o to mu chodziło najwidoczniej... zdrzemnął się na moich rękach ( a ja na siedząco ) i po chwilce to samo... i tak do rana... A może go gardełko boli?? Żadnych innych objawów nie ma... Piąty ząbek przedwczoraj sie przebił... to chyba nie dziąsła... A tak bardzo nie chcę iść do lekarza... bo jak raz pójdę - będę biegać conajmniej raz na dwa tygodnie!

[martita]

hmm, AnnaMaria: w Twoich rejonach to ja niestety nie mam rodzinki hehe. Ale nie widzę przeciwskazań, żeby się kiedyś nie spotkać W ogóle trzeba będzie zrobić ZLOT wątku;) Tak nas DUZO, ze jakos moglybysmy się dogadac co do terminu hihihi
Ech, no ja muszę coś zawsze napisać na forum, to takie wciągające
Posladki Lidki - trochę jakby lepiej po tej mące i płatkach, dziś powtórzymy kurację Przy okazji byłam u doktora i powiedziałam mu o tych płatkach i mące, to powiedział poważnie, że jeżeli pomoże to zaleca I dał mi właśnie do zrobienia taka maść z tym kwasem borowinowym, czy jak tam mówiłąs.. zaraz lecę do apteki. Mówi, że to albo taka dziwna forma zapalenia pieluszkowego skóry, albo jakieś podrażnienie ... nic nie mówił o alergii...

[ann_ma]

Cieszę się, że poprawia się stan posladków małej Lidce ... No widzisz - chodziło mi o te pieluszkowe zapalenie skóry a nie o alergię... jak komuś słowo ucieka z głowy to potem są właśnie takie kwiatki... ...

[martita]

AnnaMaria: a nie nie, źle mnie zrozumiałaś ... jak zwykle piszę skrótami , o alergii to ktoś inny mi mówił, Ty pisałaś dobrze - o pieluszkowym zapaleniu skóry . Ech, ciekawe, co jest Twojemu Pawełkowi... A wiesz co, może go ten ząbek boli. Lidka czasem mimo, że już widać początek ząbka, to potem marudzi dalej (tak było przy czwórkach), jak on tam dalej wyłazi...Ach te zęby
GGabrysia: dopiero się doczytałam, że Twój Piotruś w gazetce! WOW! suuper! Aha, odnośnie miodu...to ja od pewnego czasu to codziennie daję Lidce herbatkę z miodem i cytryną, bo niby lepiej słodzić miodem niz cukrem...ale tak sobie myślę, że może za dużo daję jej tego miodu? nie wiem, jaka jest dopuszczalna dawka..hmmm...
AgaTH: Lidka Å‚azi po domku teraz albo w skarpetkach cieplejszych z antyposlizgami albo ma takie wyprofilowane kapcie szmaciaki.
AgaH: Kurcze, to CI się narobiło z tym mieszkaniem...mam nadzieję, że to chwilowe problemy i szybko się zakończą pomyślnie dla CIebie. NA marginesie: niezły pomysł z kartkówka na grzybach hihih i

[ann_ma]

Martita - no i ja tak zakładałam, że może to dziąsełka... bo np. idzie kolejny ząb... a ja tego jeszcze nie widzę a on się wyrzyna bolesnie... ? No i dałam mu czopka VIBURCOL przed snem - do tej pory pomagało - ale od dwóch-trzech dni niestety nie! Potem pomyslałam, że może te czopki juz na niego nie działają... i że muszę dać co s silniejszego czyli czopek przeciwbólowy z paracetamolem... Dzisiaj chyba spróbuję... A zapomniałabym dodać, że zauważyłam tzn. wyczułam zmianę w zapachu kupki... Jest taki intensywny i kwasny aż draźni nozdrza... może to jakies choróbsko... albo nietolerancja żelaza które ja muszę łykać dzień w dzień... ?? Kurka dzisiaj piątek... jesli nie pójdę do lekarza to weekend przeleci w atmosferze krótkich drzemek na siedząco! A jak na złość dzisiaj nie ma naszej Pani doktor! A ja nie lubię chodzić do innego... i na nowo tłumaczyć... opowiadać... A do tego nasza doktor w lipcu na kontroli zdrowych dzieci dała mi skierowanie na badanie kontrolne poziomu żelaza u Pawełka... miałam te badanie zrobić w sierpniu... a do dzisiaj jeszcze nie byłam w labolatorium... Ech jaki wstyd... nie wyrabiam się... organizacja padła... i woła o pomstę do nieba! O matko i córko... ups w tym przypadku o matko i synu! Pomocy!

[martita]

AnnaMaria: hmm, bieda... a jak w dzień się zachowuje? Lidka czasem też tak tańcuje w nocy, ale właśnie z powodu zębów najczęściej. I wtedy śpi na mnie z cycem w zębach. Kupa w sumie też może być z powodu ząbków, nie wiem jak tam z żelazem...