Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna  

NawracajÄ…ca biegunka

, możliwe przyczyny i co z tym zrobić
> , możliwe przyczyny i co z tym zrobić
monte
wto, 13 mar 2012 - 10:20
Mniej więcej w połowie lutego Nadia zlapała w przedszkolu jakąś infekcję, która objawiła się jednorazowo nocnymi wymiotami, potem dwoma dniami biegunki i ustąpiła bez śladu. Byłyśmy u lekarza, leczenie było typowe (w sensie ORS 200 do picia, probiotyk, częste pojenie, dieta, itp.), a jako, że miała jeszcze katar, w domu spędziła tydzień. Potem wirus trafił mnie, niestety przechodziłam go zdecydowanie ciężej niż dziecko 29.gif i wszystko wróciło do normy. Kilka dni po powrocie do przedszkola Nadia znowu wymiotowała nad ranem i w ciagu dnia dostała biegunki. Uznałam, że to może powrót wirusa (który krążył u nas po domu i po przedszkolu też), więc powtórzyłam leczenie, zostawiłam dziecko na kolejne cztery dni w domu i znowu miałyśmy z głowy.

Od tamtej pory sytuacja powtórzyła się jeszcze trzy razy, ostatni raz w nocy z niedzieli na poniedziałek. icon_sad.gif Z tym, że teraz wymiotów praktycznie nie ma, są raczej takie odruchy wymiotne (wygląda to jak "kłaczek" u kota), a biegunka trwa ok. trzy godziny, w tym czasie dziecko robi 6-9 rzadkich kup i już. Ani gorączki, ani osłabienia, ani odwodnienia, ani spadku nastroju - nic. Z wyjątkiem słabszego apetytu nie ma żadnych objawów. No ale z całą pewnością normalne to nie jest. Byłam jeszcze u lekarki, ale ona wiedząc, że to któryś raz w tak krótkim czasie nie widziała w tym nic szczególnego. Za każdym razem "leczenie" wygląda tak samo, ale ile to może jeszcze trwać? Dodam, że teraz cały czas daję jej probiotyk.

Czy to możliwe, żeby wirus tak długo nękał dziecko? I jak w takim razie może pozostawać uśpiony, skoro w okresach pomiędzy nawrotami, wszystko z brzuchem i kupami jest OK? I jakim cudem cała choroba może trwać trzy godziny? Czy to może jakaś bakteria? A jeśli tak, jak jej szukać? Czy to może być coś związanego z nietolerancją pokarmową? Ale wtedy biegunkę bym zrozumiała, a te niby-wymioty? Pytam Was, bo jakoś nie znajduję zrozumienia u lekarki, a nie wydaje mi się, żeby to było normalne. Podpowiedcie proszę, gdzie szukać.
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post wto, 13 mar 2012 - 10:20
Post #1

Mniej więcej w połowie lutego Nadia zlapała w przedszkolu jakąś infekcję, która objawiła się jednorazowo nocnymi wymiotami, potem dwoma dniami biegunki i ustąpiła bez śladu. Byłyśmy u lekarza, leczenie było typowe (w sensie ORS 200 do picia, probiotyk, częste pojenie, dieta, itp.), a jako, że miała jeszcze katar, w domu spędziła tydzień. Potem wirus trafił mnie, niestety przechodziłam go zdecydowanie ciężej niż dziecko 29.gif i wszystko wróciło do normy. Kilka dni po powrocie do przedszkola Nadia znowu wymiotowała nad ranem i w ciagu dnia dostała biegunki. Uznałam, że to może powrót wirusa (który krążył u nas po domu i po przedszkolu też), więc powtórzyłam leczenie, zostawiłam dziecko na kolejne cztery dni w domu i znowu miałyśmy z głowy.

Od tamtej pory sytuacja powtórzyła się jeszcze trzy razy, ostatni raz w nocy z niedzieli na poniedziałek. icon_sad.gif Z tym, że teraz wymiotów praktycznie nie ma, są raczej takie odruchy wymiotne (wygląda to jak "kłaczek" u kota), a biegunka trwa ok. trzy godziny, w tym czasie dziecko robi 6-9 rzadkich kup i już. Ani gorączki, ani osłabienia, ani odwodnienia, ani spadku nastroju - nic. Z wyjątkiem słabszego apetytu nie ma żadnych objawów. No ale z całą pewnością normalne to nie jest. Byłam jeszcze u lekarki, ale ona wiedząc, że to któryś raz w tak krótkim czasie nie widziała w tym nic szczególnego. Za każdym razem "leczenie" wygląda tak samo, ale ile to może jeszcze trwać? Dodam, że teraz cały czas daję jej probiotyk.

Czy to możliwe, żeby wirus tak długo nękał dziecko? I jak w takim razie może pozostawać uśpiony, skoro w okresach pomiędzy nawrotami, wszystko z brzuchem i kupami jest OK? I jakim cudem cała choroba może trwać trzy godziny? Czy to może jakaś bakteria? A jeśli tak, jak jej szukać? Czy to może być coś związanego z nietolerancją pokarmową? Ale wtedy biegunkę bym zrozumiała, a te niby-wymioty? Pytam Was, bo jakoś nie znajduję zrozumienia u lekarki, a nie wydaje mi się, żeby to było normalne. Podpowiedcie proszę, gdzie szukać.

--------------------
dorsim
wto, 13 mar 2012 - 11:53
a może jeszcze zrób posiew kału na bakterie i grzyby? Nie wiem czy dobrze podpowiadam , tak tylko głośno myślę.
Do tego dieta i probiotyki cały czas.
dorsim


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,505
Dołączył: pon, 25 sty 10 - 12:23
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 31,281




post wto, 13 mar 2012 - 11:53
Post #2

a może jeszcze zrób posiew kału na bakterie i grzyby? Nie wiem czy dobrze podpowiadam , tak tylko głośno myślę.
Do tego dieta i probiotyki cały czas.

--------------------




-1910- WfcA
Honey*
wto, 13 mar 2012 - 13:13
..

Ten post edytował Honey* śro, 14 mar 2012 - 22:06
Honey*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,860
Dołączył: wto, 31 maj 05 - 14:00
Nr użytkownika: 3,207




post wto, 13 mar 2012 - 13:13
Post #3

..

--------------------
kluseczka(2006), pierożek(2011)
wrona_j
wto, 13 mar 2012 - 14:31
monte a może to robaki jakieś
wrona_j


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 705
Dołączył: pią, 04 sie 06 - 22:02
Nr użytkownika: 6,864




post wto, 13 mar 2012 - 14:31
Post #4

monte a może to robaki jakieś

--------------------


monte
wto, 13 mar 2012 - 17:55
CYTAT(Honey* @ Tue, 13 Mar 2012 - 13:13) *
i od tamtej pory przynajmniej raz na pol roku niby bez przyczyny bo nic nie zjadl co mogloby mu zaszkodzic, a jednak wymioty i biegunka przez dobe do dwoch sa.


Raz na pół roku nie denerwowałoby mnie szczególnie. Raz w tygodniu, to gruba przesada...

O pasożytach teraz też myślę, bo Nadia od czasu do czasu miewa też podkrążone oczy, a wyczytałam gdzieś, że to może być objaw.

Napiszcie mi proszę tylko (bo nigdy nie miałam doświadczeń), jak bada się kał na pasożyty - czy mogę bez skierowania (i tak robię wszystkie badania odpłatnie), czy muszę wskazać konkretne pasożyty, czy zbadają mi na wszystko, jak leci? Czy jest coś jeszcze o czym powinnam wiedzieć?
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post wto, 13 mar 2012 - 17:55
Post #5

CYTAT(Honey* @ Tue, 13 Mar 2012 - 13:13) *
i od tamtej pory przynajmniej raz na pol roku niby bez przyczyny bo nic nie zjadl co mogloby mu zaszkodzic, a jednak wymioty i biegunka przez dobe do dwoch sa.


Raz na pół roku nie denerwowałoby mnie szczególnie. Raz w tygodniu, to gruba przesada...

O pasożytach teraz też myślę, bo Nadia od czasu do czasu miewa też podkrążone oczy, a wyczytałam gdzieś, że to może być objaw.

Napiszcie mi proszę tylko (bo nigdy nie miałam doświadczeń), jak bada się kał na pasożyty - czy mogę bez skierowania (i tak robię wszystkie badania odpłatnie), czy muszę wskazać konkretne pasożyty, czy zbadają mi na wszystko, jak leci? Czy jest coś jeszcze o czym powinnam wiedzieć?

--------------------
monte
wto, 13 mar 2012 - 17:57
CYTAT(dorsim @ Tue, 13 Mar 2012 - 11:53) *
a może jeszcze zrób posiew kału na bakterie i grzyby? Nie wiem czy dobrze podpowiadam , tak tylko głośno myślę.


Mogę przy okazji zrobic wszystko, tylko mam pytania jak wyżej, o stronę techniczną przedsięwzięcia.
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post wto, 13 mar 2012 - 17:57
Post #6

CYTAT(dorsim @ Tue, 13 Mar 2012 - 11:53) *
a może jeszcze zrób posiew kału na bakterie i grzyby? Nie wiem czy dobrze podpowiadam , tak tylko głośno myślę.


Mogę przy okazji zrobic wszystko, tylko mam pytania jak wyżej, o stronę techniczną przedsięwzięcia.

--------------------
Abotak
wto, 13 mar 2012 - 18:15
Monte, teoretycznie moze to byc cd rota bo rodzajow jest od groma i objawy rozne ( rowniez od osoby do osoby)
Raz mielismy takiego ktory wydawalo sie ze juz sobie poszedl, a po kilku dniach nawrot, luzne kupy i tak naprawde dosc dlugo ( nie pamietam ile, ale u nas, jesli grasuje cos po okolicy, to masowo wiec wystarczylo zadzwonic do lekarza i potwierdzic zbieznosc objawow)

Dzieci zwykle ciezej przechodza ale nie ma reguly. To tez od osoby do osoby. U mnie wszystko sie zawsze rozkreca dluuuuuugo i powoli, bez szczegolnie uciazliwych objawow ale dlugo sie wykluwa, pozniej dlugo wraca do normy.
A np Lily przechodzi bardzo intensywnie. Rozpada sie przez dzien- dwa, ale pozniej szybko wraca do zdrowia.

Mysle ze nie zaszkodzi zrobienie badania. Chocby dla sprawdzenia jak z flora w jelitach.

Jednak po naszych doswiadzceniach wiem ze organizm moze po czyms takim dochodzic do rownowagi dosc dlugo i zrywami.
Abotak


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,963
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 11:18
Nr użytkownika: 162




post wto, 13 mar 2012 - 18:15
Post #7

Monte, teoretycznie moze to byc cd rota bo rodzajow jest od groma i objawy rozne ( rowniez od osoby do osoby)
Raz mielismy takiego ktory wydawalo sie ze juz sobie poszedl, a po kilku dniach nawrot, luzne kupy i tak naprawde dosc dlugo ( nie pamietam ile, ale u nas, jesli grasuje cos po okolicy, to masowo wiec wystarczylo zadzwonic do lekarza i potwierdzic zbieznosc objawow)

Dzieci zwykle ciezej przechodza ale nie ma reguly. To tez od osoby do osoby. U mnie wszystko sie zawsze rozkreca dluuuuuugo i powoli, bez szczegolnie uciazliwych objawow ale dlugo sie wykluwa, pozniej dlugo wraca do normy.
A np Lily przechodzi bardzo intensywnie. Rozpada sie przez dzien- dwa, ale pozniej szybko wraca do zdrowia.

Mysle ze nie zaszkodzi zrobienie badania. Chocby dla sprawdzenia jak z flora w jelitach.

Jednak po naszych doswiadzceniach wiem ze organizm moze po czyms takim dochodzic do rownowagi dosc dlugo i zrywami.
Zelda
wto, 13 mar 2012 - 18:19
Nie musisz mieć skierowania, kupę można pobrać dzień wcześniej i trzymać w lodówce. Najlepiej zrobić trzy badania oczywiscnie nie z tej samej kupy.Mozesz tez zrobić dodatkowo badanie na posiew, ale do tego sa inne pojemniczki, więc powiedz w aptece ze to na posiew. W labo. zbadaja kał na obecnosc pasożytów i cyst.
Zrobiłabym tez usg brzuszka.
Monte a stosujesz jej dłużej dietę bezmleczną?minimum tydzień od ustapienia objawów?
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post wto, 13 mar 2012 - 18:19
Post #8

Nie musisz mieć skierowania, kupę można pobrać dzień wcześniej i trzymać w lodówce. Najlepiej zrobić trzy badania oczywiscnie nie z tej samej kupy.Mozesz tez zrobić dodatkowo badanie na posiew, ale do tego sa inne pojemniczki, więc powiedz w aptece ze to na posiew. W labo. zbadaja kał na obecnosc pasożytów i cyst.
Zrobiłabym tez usg brzuszka.
Monte a stosujesz jej dłużej dietę bezmleczną?minimum tydzień od ustapienia objawów?
Edi Zet :)
wto, 13 mar 2012 - 18:24
Monte, nie wiem jak u ludzi z tą kupą, ale czasem w kupie nie ma robaków lub ich jaj a w jelitach siedzą. Warto więc zapytać lekarza ile próbek, przez jaki czas kolekcjonowane, w jakiej ilości itp.
Może lepiej zrobić testy z krwi albo jaki PCR, albo i Elisa.
Może warto zapytać o to pediatrę. Na pewno nie zaszkodzi zrobić na lamblie a może i Salmonella-Shigella, to po prostu kawał kupy niesiesz w pudełeczku i już, a może coś to badanie da.
A może Nadia łapie co chwila inne paskudztwo? Nie wyłazi z jednego a już łapie drugie?
Może zmienić probiotyk?
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post wto, 13 mar 2012 - 18:24
Post #9

Monte, nie wiem jak u ludzi z tą kupą, ale czasem w kupie nie ma robaków lub ich jaj a w jelitach siedzą. Warto więc zapytać lekarza ile próbek, przez jaki czas kolekcjonowane, w jakiej ilości itp.
Może lepiej zrobić testy z krwi albo jaki PCR, albo i Elisa.
Może warto zapytać o to pediatrę. Na pewno nie zaszkodzi zrobić na lamblie a może i Salmonella-Shigella, to po prostu kawał kupy niesiesz w pudełeczku i już, a może coś to badanie da.
A może Nadia łapie co chwila inne paskudztwo? Nie wyłazi z jednego a już łapie drugie?
Może zmienić probiotyk?

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, SzymuÅ› /2007 i Hania/2012
monte
wto, 13 mar 2012 - 20:46
Maja, Nadia jest na stałe na diecie bezmlecznej, bo podejrzewam od jakiegoś czasu (choc bez stuprocentowej pewności), że ma jakieś objawy alergiczne. Wyjątkiem jest mleko modyfikowane.
USG brzuszka robiłyśmy w grudniu profilaktycznie, wszystko było OK, nie wiem, czy jest sens teraz powtarzać?

Edi, zapytam lekarkę, ale ona jakoś nie wydaje się być szczególnie zainteresowana objawami, pójdę na bilans dwulatka do innego lekarza, może on się bardziej wykaże. Ale zamierzam dostępne badania zrobić tak, czy inaczej, mogę powtórzyć je trzykrotnie. Niby dopuszczam myśl, że to mogą być inne wirusy, bo co chwila coś krąży w okolicy, ale dlaczego wtedy ta infekcja trwa aż tak krótko? To mnie właśnie najbardziej zadziwia...
Probiotyk zmieniłam teraz na Acidolac, słyszałam też, że warto wypróbować Enterol, tak?

Bogusiu, w to, że Nadia tak dochodzi do siebie jakoś nie chce mi się wierzyć. Zobaczymy zresztą, czy to był ostatni epizod... icon_rolleyes.gif
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post wto, 13 mar 2012 - 20:46
Post #10

Maja, Nadia jest na stałe na diecie bezmlecznej, bo podejrzewam od jakiegoś czasu (choc bez stuprocentowej pewności), że ma jakieś objawy alergiczne. Wyjątkiem jest mleko modyfikowane.
USG brzuszka robiłyśmy w grudniu profilaktycznie, wszystko było OK, nie wiem, czy jest sens teraz powtarzać?

Edi, zapytam lekarkę, ale ona jakoś nie wydaje się być szczególnie zainteresowana objawami, pójdę na bilans dwulatka do innego lekarza, może on się bardziej wykaże. Ale zamierzam dostępne badania zrobić tak, czy inaczej, mogę powtórzyć je trzykrotnie. Niby dopuszczam myśl, że to mogą być inne wirusy, bo co chwila coś krąży w okolicy, ale dlaczego wtedy ta infekcja trwa aż tak krótko? To mnie właśnie najbardziej zadziwia...
Probiotyk zmieniłam teraz na Acidolac, słyszałam też, że warto wypróbować Enterol, tak?

Bogusiu, w to, że Nadia tak dochodzi do siebie jakoś nie chce mi się wierzyć. Zobaczymy zresztą, czy to był ostatni epizod... icon_rolleyes.gif

--------------------
Edi Zet :)
wto, 13 mar 2012 - 20:54
Enterol my stosujemy i czasem przepisuję swoim pacjentom, ale zauważyłam że jak za dużo się go stosuje, to zatwardza icon_smile.gif Jest na bazie drożdży a nie bakterii, więc może z tej gruszki spróbowac. Na pewno nie zaszkodzi. Jak to się bedzie powtarzac to trzeba zacząc diagnozowac, bo rozumiem raz, dwa, ale już kilka razy to trochę za dużo. A biegunka ma jakiś charakter, strzelająca, śmierdząca z krwią, resztkami pokarmowymi? Może to podpowie coś lekarzowi? A inne dzieci w przedszkolu? Czy mam zgłaszją taki problem, bo wtedy to pewnikiem coś zakaźnego. Albo nie daj Boże jakaś pani nie myje rąk i nie ma badań na Salmonella...
U nas też zdarzają się jelitówki. Zazwyczaj zaczynają chłopcy, potem lekko Ula a na końcu my, tzn. ja zdecydowanie ciężko, Artur lekko. Ale po leczeniu takim jak opisywałaś (u nas sprawdzały się też homeopatyczne czopki na wymioty, ale nie pamiętam nazwy) przechodziło i nie powracało. Po prostu.

Ten post edytował Edi Zet :) wto, 13 mar 2012 - 21:00
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post wto, 13 mar 2012 - 20:54
Post #11

Enterol my stosujemy i czasem przepisuję swoim pacjentom, ale zauważyłam że jak za dużo się go stosuje, to zatwardza icon_smile.gif Jest na bazie drożdży a nie bakterii, więc może z tej gruszki spróbowac. Na pewno nie zaszkodzi. Jak to się bedzie powtarzac to trzeba zacząc diagnozowac, bo rozumiem raz, dwa, ale już kilka razy to trochę za dużo. A biegunka ma jakiś charakter, strzelająca, śmierdząca z krwią, resztkami pokarmowymi? Może to podpowie coś lekarzowi? A inne dzieci w przedszkolu? Czy mam zgłaszją taki problem, bo wtedy to pewnikiem coś zakaźnego. Albo nie daj Boże jakaś pani nie myje rąk i nie ma badań na Salmonella...
U nas też zdarzają się jelitówki. Zazwyczaj zaczynają chłopcy, potem lekko Ula a na końcu my, tzn. ja zdecydowanie ciężko, Artur lekko. Ale po leczeniu takim jak opisywałaś (u nas sprawdzały się też homeopatyczne czopki na wymioty, ale nie pamiętam nazwy) przechodziło i nie powracało. Po prostu.

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, SzymuÅ› /2007 i Hania/2012
Zelda
wto, 13 mar 2012 - 21:50
Monte ja bym powtórzyła usg, nam ostatnio na podstawie własnie usg zleciła badanie kału.
Modyfikowanego tez nie podwac bo to moze byc przyczyną. Ja nie chce namieszac teraz, ale lekarka kieds mi to tłumaczyła, ze mleko trawione jest na samej górze jakoś i cos tam sie wydziela, podraznia i całe leczenie przeciwbiegunkowe na nowo trzeba zacząć.Przepraszam że tak niejasno napisałam, ale min.tydzień po nie podwać zadnego mleka, ani nabiału.

Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post wto, 13 mar 2012 - 21:50
Post #12

Monte ja bym powtórzyła usg, nam ostatnio na podstawie własnie usg zleciła badanie kału.
Modyfikowanego tez nie podwac bo to moze byc przyczyną. Ja nie chce namieszac teraz, ale lekarka kieds mi to tłumaczyła, ze mleko trawione jest na samej górze jakoś i cos tam sie wydziela, podraznia i całe leczenie przeciwbiegunkowe na nowo trzeba zacząć.Przepraszam że tak niejasno napisałam, ale min.tydzień po nie podwać zadnego mleka, ani nabiału.

Zelda
wto, 13 mar 2012 - 21:50
Monte ja bym powtórzyła usg, nam ostatnio na podstawie własnie usg zleciła badanie kału.
Modyfikowanego tez nie podwac bo to moze byc przyczyną. Ja nie chce namieszac teraz, ale lekarka kieds mi to tłumaczyła, ze mleko trawione jest na samej górze jakoś i cos tam sie wydziela, podraznia i całe leczenie przeciwbiegunkowe na nowo trzeba zacząć.Przepraszam że tak niejasno napisałam, ale min.tydzień po, nie podawać żadnego mleka ani nabiału.

Ten post edytował maja2006 wto, 13 mar 2012 - 21:52
Zelda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,015
Dołączył: wto, 08 maj 07 - 23:08
Nr użytkownika: 13,884




post wto, 13 mar 2012 - 21:50
Post #13

Monte ja bym powtórzyła usg, nam ostatnio na podstawie własnie usg zleciła badanie kału.
Modyfikowanego tez nie podwac bo to moze byc przyczyną. Ja nie chce namieszac teraz, ale lekarka kieds mi to tłumaczyła, ze mleko trawione jest na samej górze jakoś i cos tam sie wydziela, podraznia i całe leczenie przeciwbiegunkowe na nowo trzeba zacząć.Przepraszam że tak niejasno napisałam, ale min.tydzień po, nie podawać żadnego mleka ani nabiału.
Pecia
wto, 13 mar 2012 - 22:13
przyjaciolka mojej córki, panna 14 letnia miala takie objawy od wakacji 37.gif
robili wszytskie badania , nawet była u psychologa bo mysleli ,ze to problemy emocjonalne
dziewczyna schudła 8 kg az niedawno w kolejnych badaniach wyszła.....nietolerancja glutenu 13.gif
teraz jest na diecie bezglutenowej i problemy ustapiły

czego oczywiscie Wam nie zycze ale warto sprawdzic


Pecia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,959
Dołączył: nie, 06 kwi 03 - 13:58
Nr użytkownika: 442




post wto, 13 mar 2012 - 22:13
Post #14

przyjaciolka mojej córki, panna 14 letnia miala takie objawy od wakacji 37.gif
robili wszytskie badania , nawet była u psychologa bo mysleli ,ze to problemy emocjonalne
dziewczyna schudła 8 kg az niedawno w kolejnych badaniach wyszła.....nietolerancja glutenu 13.gif
teraz jest na diecie bezglutenowej i problemy ustapiły

czego oczywiscie Wam nie zycze ale warto sprawdzic




--------------------
Zuzia 1997, Jasiek 2001
jaAga*
wto, 13 mar 2012 - 23:26
Julia w wieku 1,5 roku miała coś podobnego, taką przedłużającą się lekką biegunkę, w końcu pediatra dała skierowanie do sanepidu na badanie kału w kierunku rota i salmonelli/shigelli. Wynik rota miałam na cito - był negatywny, próbki kału na s/s nosiłam przez 3 dni, w tym czasie objawy ustąpiły a wynik był pozytywny-salmonella icon_eek.gif . Leczyliśmy tylko probiotykami, trwało to dość długo, mimo braku objawów, co 2 tyg badanie aż do wyniku negatywnego. Do dziś nie wiem skąd to wzięła, nikt poza nią nie był chyba chory (piszę chyba, bo nie kazano nam robić badań- nie mieliśmy żadnych objawów). Tak więc badanie kału warto zrobić choćby dla świętego spokoju.
jaAga*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,551
Dołączył: śro, 17 sty 07 - 12:54
Skąd: Zamość
Nr użytkownika: 10,058




post wto, 13 mar 2012 - 23:26
Post #15

Julia w wieku 1,5 roku miała coś podobnego, taką przedłużającą się lekką biegunkę, w końcu pediatra dała skierowanie do sanepidu na badanie kału w kierunku rota i salmonelli/shigelli. Wynik rota miałam na cito - był negatywny, próbki kału na s/s nosiłam przez 3 dni, w tym czasie objawy ustąpiły a wynik był pozytywny-salmonella icon_eek.gif . Leczyliśmy tylko probiotykami, trwało to dość długo, mimo braku objawów, co 2 tyg badanie aż do wyniku negatywnego. Do dziś nie wiem skąd to wzięła, nikt poza nią nie był chyba chory (piszę chyba, bo nie kazano nam robić badań- nie mieliśmy żadnych objawów). Tak więc badanie kału warto zrobić choćby dla świętego spokoju.

--------------------
Mama Julii (2003) i Kariny (2007)
monte
śro, 14 mar 2012 - 00:25
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję, każdy trop może być cenny. W tej chwili skłaniam się do hipotezy pasożytniczej/ bakteryjnej, ale jestem ciemniakiem medycznym i tak naprawdę to nic ponad moją intuicję.

Edi, biegunka jest bezkrwawa, śmierdząca, zaczyna się od luźnej kupy z resztkami pokarmowymi, kończy praktycznie śluzowatą wodą. Ponieważ Nadia korzysta głównie z pieluchy, rzadziej daje się namówić na sedes, jestem w stanie dokładnie policzyć ilość wypróżnień i dlatego wiem, że jest ich 6-9, potem święty spokój. A nastepna kupa to normalna "plastelinka".
W przedszkolu za pierwszym razem panowała jelitówka (poza Nadią trafiło dwoje dzieci), dziś też się dowiedziałam, że ostatnio jedna dziewczynka chorowała, ale co pomiędzy nie wiem. Przedszkole jest malutkie, kameralne i paniom raczej ufam, ale oczywiście na miejscu mnie nie ma. Chociaż Sonia chodzi tam trzeci rok i nigdy nie miała żadnych poważnych kłopotów, zresztą teraz tez ją zupełnie omija.
Wiem, że teraz wokół pełno tych wirusów, co chwila słyszę, że kogoś znajomego trafia. (Zupełny OT jest taki: mój dobry kumpel był tydzień na nartach i przez cały tydzień zmagał się z wirusową biegunką. Jak mi to opowiadał, jedyny obraz, jaki cisnął mi się do mózgu był taki, że dopada go w połowie zjazdu z Kasprowego, a on musi dojechać na dół i poradzić sobie z nartami, kombinezonem... 37.gif 03.gif ). Ale ciągle nie wydaje mi się, żeby infekcja wirusowa mogła przebiegać tak błyskawicznie i tak błyskawicznie kończyć. Może?

Maja, a ja właśnie czytałam, że nie ma powodu, żeby odstawiać modyfikowane. Troche sama nie wiem, co o tym myśleć, zwłaszcza, że Nadii odebrać mleczko będzie ciężko... Nic mlecznego poza tym nie jada/ nie pija.

Pecia, mam nadzieję, że to nie ten trop, ale jeśli reszta się nie sprawdzi będę badać i to.

Czy oddając kał muszę podać nazwy pasożytów do ewentualnego wykrycia, czy wystarczy, że poproszę o diagnostykę probki pod kątem pasożytów?
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post śro, 14 mar 2012 - 00:25
Post #16

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję, każdy trop może być cenny. W tej chwili skłaniam się do hipotezy pasożytniczej/ bakteryjnej, ale jestem ciemniakiem medycznym i tak naprawdę to nic ponad moją intuicję.

Edi, biegunka jest bezkrwawa, śmierdząca, zaczyna się od luźnej kupy z resztkami pokarmowymi, kończy praktycznie śluzowatą wodą. Ponieważ Nadia korzysta głównie z pieluchy, rzadziej daje się namówić na sedes, jestem w stanie dokładnie policzyć ilość wypróżnień i dlatego wiem, że jest ich 6-9, potem święty spokój. A nastepna kupa to normalna "plastelinka".
W przedszkolu za pierwszym razem panowała jelitówka (poza Nadią trafiło dwoje dzieci), dziś też się dowiedziałam, że ostatnio jedna dziewczynka chorowała, ale co pomiędzy nie wiem. Przedszkole jest malutkie, kameralne i paniom raczej ufam, ale oczywiście na miejscu mnie nie ma. Chociaż Sonia chodzi tam trzeci rok i nigdy nie miała żadnych poważnych kłopotów, zresztą teraz tez ją zupełnie omija.
Wiem, że teraz wokół pełno tych wirusów, co chwila słyszę, że kogoś znajomego trafia. (Zupełny OT jest taki: mój dobry kumpel był tydzień na nartach i przez cały tydzień zmagał się z wirusową biegunką. Jak mi to opowiadał, jedyny obraz, jaki cisnął mi się do mózgu był taki, że dopada go w połowie zjazdu z Kasprowego, a on musi dojechać na dół i poradzić sobie z nartami, kombinezonem... 37.gif 03.gif ). Ale ciągle nie wydaje mi się, żeby infekcja wirusowa mogła przebiegać tak błyskawicznie i tak błyskawicznie kończyć. Może?

Maja, a ja właśnie czytałam, że nie ma powodu, żeby odstawiać modyfikowane. Troche sama nie wiem, co o tym myśleć, zwłaszcza, że Nadii odebrać mleczko będzie ciężko... Nic mlecznego poza tym nie jada/ nie pija.

Pecia, mam nadzieję, że to nie ten trop, ale jeśli reszta się nie sprawdzi będę badać i to.

Czy oddając kał muszę podać nazwy pasożytów do ewentualnego wykrycia, czy wystarczy, że poproszę o diagnostykę probki pod kątem pasożytów?

--------------------
Edi Zet :)
śro, 14 mar 2012 - 05:42
Musisz tylko powiedziec że chcesz zbadac kał pod kątem pasożytów i lamblii. I że chcesz zrobic badanie bakteriologiczne SS (Shigella-Salmonella) i to wszystko. To chyba nie powinno byc drogie. Zapytaj jak powinny wyglądac próbki.
Edi Zet :)


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,188
Dołączył: pią, 25 kwi 03 - 22:54
SkÄ…d: Radziejowice
Nr użytkownika: 651




post śro, 14 mar 2012 - 05:42
Post #17

Musisz tylko powiedziec że chcesz zbadac kał pod kątem pasożytów i lamblii. I że chcesz zrobic badanie bakteriologiczne SS (Shigella-Salmonella) i to wszystko. To chyba nie powinno byc drogie. Zapytaj jak powinny wyglądac próbki.

--------------------
Ula/2001, Igorek/2002, SzymuÅ› /2007 i Hania/2012
OLA77
śro, 14 mar 2012 - 07:01
monte ja z "naszego" doświadczenia wiem, że modyfikowanego mleka się nie odstawia. Moja Lena kilka razy miała już problemy biegunkowe i za każdym razem pytałam lekarza co z tym mlekiem, odpowiedz- jeśli modyfikowane, to zostawić. Tyczy się to zwykłego mleka.
OLA77


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 8,534
Dołączył: nie, 11 mar 07 - 09:53
Skąd: KRAKóW
Nr użytkownika: 11,847

GG:


post śro, 14 mar 2012 - 07:01
Post #18

monte ja z "naszego" doświadczenia wiem, że modyfikowanego mleka się nie odstawia. Moja Lena kilka razy miała już problemy biegunkowe i za każdym razem pytałam lekarza co z tym mlekiem, odpowiedz- jeśli modyfikowane, to zostawić. Tyczy się to zwykłego mleka.

--------------------
wrona_j
śro, 14 mar 2012 - 08:07
monte ostatnie jelitówka jaka się przetoczyła przez naszą rodzinę była właśnie taka nagła i szybka, najpierw dzieci później my, ale nie wracała. byliśmy przy tym bardzo osłabieni. Nastaw się na to, że być może będziesz musiała zrobić kilka badań tak jak pisała Edi. Czasem też odrobacza się profilaktycznie (tzn. objawy jakieś są ale nie wychodzi to w badaniach) i często całą rodzinę.
No chyba, że może to jakaś nietolerancja pokarmowa.
Oj najgorsze jest właśnie to dochodzenie co to może być. 21.gif
wrona_j


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 705
Dołączył: pią, 04 sie 06 - 22:02
Nr użytkownika: 6,864




post śro, 14 mar 2012 - 08:07
Post #19

monte ostatnie jelitówka jaka się przetoczyła przez naszą rodzinę była właśnie taka nagła i szybka, najpierw dzieci później my, ale nie wracała. byliśmy przy tym bardzo osłabieni. Nastaw się na to, że być może będziesz musiała zrobić kilka badań tak jak pisała Edi. Czasem też odrobacza się profilaktycznie (tzn. objawy jakieś są ale nie wychodzi to w badaniach) i często całą rodzinę.
No chyba, że może to jakaś nietolerancja pokarmowa.
Oj najgorsze jest właśnie to dochodzenie co to może być. 21.gif

--------------------


pcola
śro, 14 mar 2012 - 08:54
monte,

nas też niedawno zaatakowało jakieś paskudztwo, i trzymało z dwa tygodnie z przerwami. W przypadku Maksymiliana pomaga węgiel w kapsułkach, acidolac i restrykcyjna dieta. Aha, moje dziecko ma biegunki po zjedzeniu surowego jabłka, a uczulony jest na pyłki brzozy.
pcola


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 4,568
Dołączył: nie, 16 sty 05 - 11:09
SkÄ…d: Wielkopolska
Nr użytkownika: 2,542




post śro, 14 mar 2012 - 08:54
Post #20

monte,

nas też niedawno zaatakowało jakieś paskudztwo, i trzymało z dwa tygodnie z przerwami. W przypadku Maksymiliana pomaga węgiel w kapsułkach, acidolac i restrykcyjna dieta. Aha, moje dziecko ma biegunki po zjedzeniu surowego jabłka, a uczulony jest na pyłki brzozy.

--------------------



--------------------------
> NawracajÄ…ca biegunka, możliwe przyczyny i co z tym zrobić
Start new topic
Reply to this topic
2 Stron V   1 2 nastÄ™pna
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 29 mar 2024 - 00:00
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama