To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Poświęcenie się wychowaniu dziecka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

renatka831
Witam
Która z Was podjęła decyzję i zrezygnowała z pracy po to by bardziej się skupić na wychowywaniu dzieci/dziecka bo czułyście, że to Wasze dziecko potrzebuje tego, że coś dzieje się nie tak. A może tak jak ja stoicie przed takim wyborem i same nie wiecie co zrobić.
puszeczka87
Ja całkowicie zrezygnowałam z pracy i zajęłam się wychowaniem moich dzieciaczków icon_smile.gif. Dobrze się z tym czuje bo wiem że żadna niania nie zastąpi matki. Ale podejście do tego tematu zależne jest od osoby i jej charakteru, wiem że moje koleżanki nie potrafiły by tego zrobić - w planach nie mają jeszcze dzieciaków więc ich tok myślenia tez jest inny.
Ewela_31
Ja osobiście nie poświęciłabym się tylko dzieciom, staram się łączyć pracę z opieką nad synem, ale sądzę, że każdy powinien iść za "głosem serca". Jeśli Ci w domu z dziećmi dobrze, to znaczy podjęłaś dobrą decyzję icon_smile.gif Ps. Do pracy zawsze zdążysz pójść, a dzieci małe będą tylko przez jakiś czas.
oliweczkas
Nigdy w życiu nie zrezygnowałabym świadomie z pracy, z realizacji siebie i swoich planów zawodowych żeby zostać w domu z dzieckiem. Uważam że dziecko powinno chodzić do żłobka i przedszkola żeby uczyć się życia w grupie rówieśniczej. Matka ma prawo się realizować zawodowo i powinna pamiętać że jest nie tylko matką ale też kobietą.
Tigerek
Ja nie mam takiego dylematu z tej prostej przyczyny, że mój mąż zarabia 1800-2000 (800 zł to sama rata kredytu) zł i nie jest w stanie sam zapewnić nam byt. ALE tak sobie myślę, patrząc po otoczeniu, że nie ma idealnej recepty. Bo znam zarówno dziewczyny cudownie realizujące się jako matki i gospodynie domowe (zazwyczaj przy 3-4 dzieci) jak i te, które do szczęścia po prostu potrzebują więcej świata zewnętrznego i swoistej enklawy, którą jest praca czy doszkalanie.
mamanatala
Według mnie nie powinno się poświęcać całkowicie swojemu dziecku. To jest niedobre zarówno dla malucha, jak i dla mamy na dłuższą metę. Ja pracowałam na pół etatu w czasie wychowywania pierwszego dziecka. Często pracę brałam też do domu, żeby być z dzieckiem, ale też żeby mieć jakieś zajęcie icon_smile.gif
kiwi89
Jak na razie zrezygnowałam z pracy zawodowej bo zwyczajnie nie ma kto się małym zająć. Jednak czuję się z tym bardzo dobrze, realizuję się rozwijając swoje pasje (gotowanie i fotografię).
Marsiii
Witam.
Uważam, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Musisz patrzeć na potrzeby swoje, jak i dziecka. Nie jest powiedziane, że każda mama musi siedzieć dzień w dzień ze swoją pociechą. Jesteśmy tylko ludźmi, potrzebujemy chwili odpoczynku, wyłączenia się, poczucia spełnienia. Nawet jako mamy wychowujące (niepracujące) mamy prawo wręcz musimy wygospodarować krótka chwile dla siebie. Jednakże nie krytykuje kobiet, które porzucają pracę na rzecz dziecka i odwrotnie. Można być spełniona kobieta pracującą i wychowującą dziecko. Każda kobieta powinna sobie odpowiedzieć, czego tak naprawdę chce. Nie miejmy do siebie żalu, tylko dlatego, że chcemy się spełniać zawodowo. Dziecko będzie szczęśliwe przy boku matki pracującej, spełniającej się, jak i przy mamie, która poświęci się wychowaniu go.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.