Dziewczyny jak Wam sie mieszka poza granicami Polski?
Czy zamierzacie zostac tam na stale czy tez planujecie w przyszlosci wrocic do kraju ?
Dziewczyny jak Wam sie mieszka poza granicami Polski?
Czy zamierzacie zostac tam na stale czy tez planujecie w przyszlosci wrocic do kraju ?
jestem w Niemczech od lat 6 . raczej nie zamierzam wracac do kraju )) bardzo dobrze mi sie tu mieszka. mam tu rodzine, tu jest moj dom.
ten gosc powyzej to ja nie zauwazylam, ze jestem niezalogowana.............
Mieszkam w Danii od 1996 roku i nie zamierzam wracac do Polski.
Tu mam rodzine, dom, prace.. Uwielbiam jezdzic do Polski, spotykac sie z rodzina i przyjaciolmi ale...tak na 2 tygodnie, pozniej zaczynam juz tesknic za swoim domkiem:)
A ja wróciłabym, choćby dzisiaj. Ale nie mam do czego wracać. Do biedy? Tu mi jest lepiej finansowo, a na tęsknotę ratuję się wyjazdem do Polski.
Mój pobyt za granicą Polski jest tylko tymczasowy. Ta świadomość pomaga mi zwalczyć wszelkie niedogodności z tym związane.
Ja wlasciwie nie mam gdzie wracac, bo miasto gdzie mieszkalam przed Niemcami nienawidze.
CYTAT(Weronisia) A ja wróciłabym, choćby dzisiaj. Ale nie mam do czego wracać. Do biedy? Tu mi jest lepiej finansowo, a na tęsknotę ratuję się wyjazdem do Polski.
Ja dokladnie tak samo. Srednio jestem dwa razy w roku w Polsce
Ja podobnie jak Weronisia, wrocilabym juz dzis, ale nie ma do czego. Po drugie chyba brakowaloby mi jednak tego ,,zycia,, tutaj.
Niestety albo ,,rybka albo....,, nie mozna byc w dwoch miejscach jednoczesnie.
ja wracam do Tanzanii na stale, chce zeby tam wychowywaly sie moje dzieci
ja mam wielka nadzieje, ze wroce kiedys do Polski na stale
bardzo tesknie tylko obawiam sie, ze jesli wroce to po pewnym czasie zaczne tesknic za zyciem jakie tutaj prowadze bardzo to skomplikowane jest
witam
ja rowniez mam nadzieje na powrot. Mieszkam juz tu 4 lata, tu wyszlam za maz, tu urodzilam dziecko. Ale ciagle za czyms tesknie, ciagle czegos mi brakuje. Cieszy mnie to, ze moj maz mysli i czuje tak samo jak ja. Wiecmoze cos z tego wyjdzie. POzdrawiam
Gdy jestem w Izraelu teskno mi za Polska-rodzina,przyjaciolmi,przyroda.Gdy odwiedzam Polske teskno mi do Izraela...Chyba powinnam osiasc gdzies posrodku
Ja jestem 'swieza' emigrantka. Wyjechalam 2 lata temu . Udalam sie do Londynu - mialo byc na rok. Ale stalo sie inaczej. Raczej nie zanosi sie na to zebysmy sie przeniesli z mezem do Polski. Ale za Krakowem tesknie bardzo bardzo bardzo!!! Staram sie przyjezdzac co kilka miesiecy (dzieki za tanie linie lotnicze! !!) i zawsze przyjezdzam na zbyt krotko . Za przyjaciolmi tez tesknie, ale internet lagodzi skutki rozlaki
A ja bym z chęcią wyjechała z tego "pięknego" kraju
Tęsknić można za rodziną, przyjaciółmi, wspomnieniami, ale za tym krajem.....no jakoś mi ciężko to sobie wyobrazić
owszem, smieszku, mozna tesknic za tym pieknym krajem. Nie bede cie tu raczyc zadnymi wznioslymi banalami. Powiem ci tylko jedno - trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie. NIE MA idealnego miejsca na ziemi, w ktorym zycie plynie milo latwo i przyjemnie. Nie zaluje wyjazdu ale tesknie za Krakowem, za rynkiem, za atmosfera... tam zawsze beda moje korzenie i z przyjemnoscia go odwiedzam i obserwuje jak sie zmienia.
życzę Ci tego z całego serca
Tesknie okrotnie, nie tylko za ludzimi ale za krajem wlasnie tez, bo Polska to piekny kraj. Ale uswiadamasz to sobie dopiero po wyjezdzie. Chcialabym wrocic i kiedys napewno to zrobie!
Pozdrawiam Natka
My mieszkamy za granica juz 3 lata. Poczatki byly ciezkie ale jak urodzil sie tu Max poczulam sie lepiej. Bardzo przeszkadza mi tu bariera jezykowa, nie potrafie jeszcze plotkowac z innymi niemieckimi mamami (a chetnie bym to zrobila). Hubert i Max czuja sie tutaj swietnie, maja kolegow. Nas tez bardzo milo przyjeto.
Dopoki mam zajecie z dziecmi jest dobrze, co bedzie potem zobaczymy. Chcialabym juz znalezc swoje miejsce. Kiedys do Polski wrocimy, moze na emeryturze. Przeraza mnie tam najbardziej sluzba zdrowia (mam chorowite dzieci) i "chlod" ludzi. Lubie jezdzic jednak do Polski - srednio co 3 miesiace. Ale ostatni nasz pobyt - kiedy probowano nam ukrasc samochod (porzadnie uszkodzono-nie moglismy z dziecmi wrocic do domu), wizyta u lekarza (malomownego, przepisujacego nazwe lekow oczywiscie nie trafionych z ulotek reklamujacych) - bardzo nas zniechecily. Z powrotem poczekamy na lepsze czasy, kiedy to nastapi - nie mam pojecia. Pozdrawiam
Czesc wam, mam na imie evelina. Mieszkam od ponad 10 lat we wloszech. Tutaj czuje sie dobrze, jestem szczesliwa, mam 2 przesliczne bliznaiczki. Jednak od kiedy urodzily sie malenstwa tesknie bardzo za krajem, za rodzina, za (mentalnoscia polska).
Jestem juz na tym etapie, ze czuje sie wpolowie polka a w polowie wloszka na dobre i na zle...
ja chyba bardziej tesknie za ludzmi niz za krajem
a wrocic nie wroce,mimo ze mam dom w Polsce i wiekszosc rodziny troche z wygodnictwa,troche z samolubstwa (moje dzieci tu maja lepsze warunki do nauki,lepsza opieke lekarska),a teraz one sa najwazniejsze tesknic tesknie za rodzina,ale nigdy nie czulam sie Polka,Niemka tez nie wiec moze powinnam gdzie indziej wyjechac (tylko jeszcze nie wiem gdzie )
Cześć,mam na imię Kasia i za 6 tyg.wyjeżdzam na stałe do Włoch,z córka i chłopakiem.
Ewelina bardzo bym chciała z Tobą porozmawiać na temat Twojego pobytu w tym kraju...odezwij się na priv jeśli masz ochotę. Pozdrawiam chomiczek.
Nie tęsknię ani za krajem ani za ludzmi. Jest mi dobrze. Tęsknię za tatą. Ale to chyba normalne...
Mieszkam w Niemczech dopiero od sierpnia ubieglego roku i STRASZNIE tesknie za Polska,za rodzina,przyjaciolmi..niestety do Gdanska jest "kilka" kilometrow i tymbardziej teraz,kiedy jestem w ciazy takie podroze raczej nie sa wygodne..czuje sie tu dosyc samotna,moja przyjaciolka mieszka w Gdyni a to nie sprzyja utrzymywaniu bardzo bliskich kontaktow ..moze dlatego nie czuje sie tu dobrze i tylko fakt,ze za pare lat wrocimy nad ukochane polskie morze "trzyma mnie przy zyciu"..
Mieszkam w Hamburgu od 4 lat moj maz niechce absolutnie wracac do Polski , ja tesknie za przyjaciolmi , tak pozatym nie jest mi zle i chce zostac na zawsze ale wszystko jeszcze przed nami .
Mia witaj w Dortmundzie
w ktorej czesci mieszkasz pozdrawiam tez z Dortmundu
Miriam dopiero dzisiaj zauwazylam ten post,ale na Twoje pytania odpowiedzialam juz w watku "ciaza i porod"
W dalszym ciagu mieszkam w Do. Hörde Dziekuje Ci za polecenie szpitala,wybralam Knappschaftskrankenhaus Pozdrawiam
Mam na imie Ilona juz prawie dziesiec lat mieszkam w Kanadzie...Zyje sie tu inaczej niz w Polsce czy lepiej...napewno materialnie lzej ,jakos tak finansowo bezpieczniej ale...Nie prawda ,ze teskni sie tylko za ludzmi ,za rodzina ...Mozna tesknic za miastem -tak jak ja tesknie za Wroclawiem ,za europejska architektura ,zabytkami.Swiat w ktorym zyje na oko jest taki bylejaki-papierowo plastikowo szklano blyszczacy,z przodu piekny od tylu zalosny...No i ja nie moge sobie pozwolic na wizytu w Polsce co roku...z trojka dzieci nie ma tanio Ale z drugiej strony juz bym do Polski nie wrocila na stale,po prostu nie.Jednej rzeczy mi tu brakuje najbardziej-jakiejs przyjaznej duszy-nielatwo w swiecie gdzie sie pracuje 24 godziny na dobe znalezc kogos kto ma czas i ochote na przyjazn.Dlatego pozostaje mi net,forum to czy tamto ,tutaj mozna sobie pogadac a moze i bratnia dusze odnalezc?Kto wie....
A ja juz nie tesknie......tak nagminnie oczywiscie....taka melancholia mnie dopada od czasu do czasu...tak jak teraz np: znalazlam w internecie zdjecia mojej podstawowki.....i mnie ruszylo ....mimo to tesknie nie do Polski tylko do ludzi, do czasow kiedy beztrosko zylam do miejsc ktorych juz nie ma nawet w polsce, ......moje zycie jest tu z moim mezem i dziecimi i znajomymi i przyjacolmi ....i lubie tu mieszkac .....do Polski bym nie wrocila ....ale odwiedzinki .....to owszem owszem
Jakem nowa witam wszystkich. Za granica mieszkam 7 lat, z malymi przerwami. Chyba sie juz zakorzenilam bo do Polski mnie specjalnie nie ciagnie. Rodzinka czesto mnie odwiedza i jakos leci. Ale kryzysy swoje mialam. Jak sie zyje...? Duzo lzej choc, porownania jako takiego nie mam bo, dopieru tu zaczelo sie moje, prawdziwe zycie czyli, rodzina, praca, obowiazki. W polsce panna, wolna dusza, bez obowiazkow (pomijam szkole) wiec, nie wiem jakby mi sie zylo w polsce. Kto wie czy nie lepiej...
To ja osiem miesiecy po tesknie. Moze to nasza magia swiat? Nasza, czyli polska... Siedze przy necie i rycze...
Jam na obczyznie od 3 i pol roku okolo. Zyje z nadzieja powrotu do Polski (kiedys) moze za 5, moze za 10, moze za 15 lat, ale bardzo chcialabym kiedys wrocic. Jak na razie jezdze (jezdzimy z moim mezczyzna) do Polski 2, 3 razy w roku i.. nie jest zle.
u mnie 7 miesiecy i tez tesknie. Za rodzina, przyjaciolmi... I to tak przychodzi falowo... Teraz bylo ciezko - moje pierwsze swieta bez rodzicow, brata... Ale juz jest lepiej. Jestem z moim kochanym malzem i dwoma kociastymi. I zostaniemy na stale. Jeszcze kilka miesiecy i planujemy kupic domek gdzies pod Cardiff. I choc do Polski ciagnie, to tutaj latwiej sie zyje, a jedynym minusem jest odleglosc. Chociaz obecnie to tez nie tak wielki problem. Na telefonie wisze codziennie (dzieki taniemu prefixowi ), jest internet, kamerka... I jest latwiej dzieki temu. No i mam nadzieje, ze jak pojawi sie malenstwo, to tez bedzie mi jeszcze latwiej.
Oj ja tez tesknie za Polska dzis mija 9 lat odkad jestem w Paryzu marze o tym aby wrocic na stale zbudowac malutki domek i otworzyc swoj salon fryzjerski
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|