pytanie jak powyzej
ja obecnie nie mieszkam na Mazurach,ale stamtad pochodze (Pisz)
mamusie z Warmi i Mazur odezwijcie sie,czy naprawde jest nas tak malo
pozdrowka
miriam
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > grupy regionalne > warmiĹsko-mazurskie
pytanie jak powyzej
ja obecnie nie mieszkam na Mazurach,ale stamtad pochodze (Pisz) mamusie z Warmi i Mazur odezwijcie sie,czy naprawde jest nas tak malo pozdrowka miriam
Witaj
jak to nie ma. od dzisiaj ja jestem. Su czyli emama z Giżycka. fajnie że jest coraz więcej osób z okolicy. pozdrawiam
Su super ze jestes,ja tez z edziecka
jaka pogoda jest w Gizycku co tam slychac wogole?? Gizycko to moje ulubione miasto
Hej !!!
Jestem mama 5 miesiecznego Mateuszka. Mieszkam w Bydgoszczy, ale pochodze z Biskupca(niedaleko Olsztyna) Pozdrawiam wszystkie mamusie
Cześć wszystkim, jak miło wśród ziomków. Ja jestem z Mrągowa i mam 10 miesięczną Zuzie. Również z eDziecka- Rodzice, tym razem sama bez Edka. Pozdrawiam wszystkich!!!!!!!!!!!1[color=blue][/color]
ja jestem z Olsztyna, czyli stolicy
Hej! Ja też nie mieszkam teraz na Mazurach, ale jestem z Mrągowa!!! Pozdrawiam serdecznie, choć na razie jestem tu gościem... Dominika i półtoraroczny Wiktorek
fajnie ze jest nas coraz wiecej
pozdrawiam
mam nadzieje ze znajdzie sie wiecej rodzicow z Warmi i Mazur,przeciez mieszka tam tyle ludzi
tymczasem pozdrawiam wszystkich i zycze Wesolego Alleluja
Jestem i ja! Agata ze Szczytna!
Pozdrawiam
Agatko witaj
fajnie ze jestes z nami
Czesc Mamusie!
Ja tez jestem z Olsztyna Dołączyłam dopiero dzisiaj. Ze znajomych nickow widze Grzalke z edziecka, zreszta olsztyniankę również Grzałka pozdrawiam serdecznie! Ja mam 6 letnią Julę i w poniedziałek 30.06 powinna dołączyć do nas Amelka. Serdeczności dla Wszystkich! adaZ (adelka)
Cześć, tez jestem stąd , Ostróda to niedaleko od Olsztyna, gdzie zresztą pracuję , grzałkę juz troszkę znam , Su też dobrze pamiętam z dziecka, resztę, mam nadzieję poznam, maga mama Weroniczki
[quote="adaZ"]
Ja mam 6 letnią Julę i w poniedziałek 30.06 powinna dołączyć do nas Amelka. No i co, dołączyla Amelka? Czekamy na jakieś wieści
Czes dziewczyny! Czesc Grzalka!
Niestety Amelka jeszcze w brzuchu i cos jej sie nie spieszy Zalewam sie lismi malin, sprzatam , prasuje i NIC. nie pozostaje mi nic innego, jak cierpliwie czekac . Oczywiscie, jak cos sie zmieni - napisze! Trzymajcie kciuki. Pa! adaZ
ada,trzymam kciuki i zycze powodzenia
Halo, halo
My też jesteśmy z warmii i mazur a konkretnie z Olsztyna.
Urodziłam i wychowałam się na mazurach.
Mieszkałam w Ornecie to 50 km od Olsztyna.
witam i ja
mieszkam w Olsztynie i mam synka 6,5 roku prawie siedem Pozdrawiam i pamietam tez kolezanki z edziecka )
Cześc Agata ja też jestem ze Szczytna.
Witajcie:)
Mieszkam w Gdyni jednak swoje serce zostawilamna zawsze na Mazurach. Urodzilam sie w Ełku. POZDRAWIAM SERDUSZKOWO Renata mama Maciusia 1999, Dominisi 2003 i Fasolki (?26.03.2005)
Witajcie Robaczki
Ja a raczej my jesteśmy z Olsztyna
Witajcie dziewczynki!My też z warmi i mazur z tego co widzę nie jest nas aż tak mało a wątek umiera śmiercią naturalną dziewczyny-piszcieeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!
Pozdrowionka!
gosik23 witaj a skad jestes ?
A swoją drogą to chyba jeszcz nie pisałam, ze teraz mieszkamy już w Olsztynie na Jarotach
Jeszcze nie pisałaś, a szkoda, bo właśnie się z Jarot wyprowadzam
To może jeszcze jakieś szybka kawa w starym mieszkaniu?
grzaleczko pewnie, a kiedy ?? czemu sie wyprowadzasz ?
Magga, najlepiej w tym tygodniu, bo po świętach już przeprowadzka i szaleństwo
A przeprowadzam się, żeby w końcu się nie potykać o leżące na ziemi zabawki, książeczki i niemowlaki Mam 43,6 m.kw- na 5 osób to trochę za mało Ale na Nagórki z Jarot też blisko. A na jakiej ulicy mieszkasz?
na Wilczynskiego a Ty ?
Napisałam Ci pw
Ooooooo...a jednak ktoś tu zagląda!Witajcie dziewczyny!!!Ja z Iławy widzę że króluje Olsztyn ale może odezwą się jeszcze jakieś zakamuflowane mamusie z warmii i mazur!
Giżycko sie kłania.
Hej Wam!
Dołancza do Was przyszła styczniowa mama ze Szczytna Termin mam na 5 stycznia-i ciągle się skraca Zaczynam się bać! Napiszcie coś jak jest w tym naszym powiatowym szpitalu na oddziale i porodówce!Dodam że chodze na wizyty prywatnie do R.Łabuza Pozdrawiam wszystkich!Buziaczaki!
A z Olsztyna też witam. Świeżo upieczona Mama małej Oleńki.
Jestem mamą prawie półtorarocznej Kornelki a w marcu urodzę Julka. Jestem ze Szczytna. Pierwszą dzidzię rodziłam w Olsztynie w Miejskim a drugą chcę urodzić u Malarkiewicza. Też chodzę do Łabuza.
Witam! Olsztyn - os. Generalow! Mieszkam w Olsztynie od sylwestra, wiec znajomych nie mam zbyt duzo. Mam 11 miesiecznego Kubusia.
Zapraszam do pogaduch!
Witaj Szocik! Ja wprawdzie nie z Olsztyna, ale czasem tam bywam i tez mam jedenastomiesieczniaczka.
Witaj Szocik-jesteśmy sąsiadami Mieszkamy przy Jarockiej. Moja córcia ma 3 miesiace
Cześć dziewczyny! Ja z Olsztyna nie jestem, tylko ze Szczytna, ale miło że jest nas więcej!
Ja mam 19-miesięcznę Kornelkę (stara przy Waszych pociechach) a za miesiąc urodzę chłopca. Pozdrawiam
Cześć dziewczyny
Miło że coś się tu budzi, moja córeczka kończy dzisiaj 2-latka ale ten czas leci- my to staruszki w porównaniu do was Pozdrawiamy wszystkich gorąco i zachęcamy do klikania
Izuka! Wszystkiego najlepszego dla Twojej córeczki. Życzę jej duuużo uśmiechu i radości i słoneczka i zdrówka.
To znaczy, że Twoja córeczka jest wodniczką. Ja też jestem spod tego znaku... Napisz coś więcej o Twojej pociesze - czy masz za sobą już okres bunt 2latka? Widzisz, moja Nela dopiero w lipcu skończy 2 lata, ale już zaczyna pokazywać różki - i to tak na świadomo Pozdrawiam
Hej dziewczyny, to jest coś takiego jak bunt dwulatka? Myślałam, że okres buntu i naporu to w wieku nastu lat dopiero się zaczyna... Ale mnie pocieszyłyście
Bunt pojawia się co jakiś czas, tylko że ten "najstraszniejszy" jest w wieku nastu lat.
CYTAT(Kacha S-Ż) Hej dziewczyny, to jest coś takiego jak bunt dwulatka? Myślałam, że okres buntu i naporu to w wieku nastu lat dopiero się zaczyna... Ale mnie pocieszyłyście
hi,hi ten bunt 2 latka jest pierwszym buntem chyba, dlatego taki "slawny" ja przechodze drugi raz, na szczescie lagodnuej jak za pierwszym najpierw 2 latka, pozniej 3 itd...........
miriam pytanko, bo widzę, że odstęp czasowy między swymi pociechami masz mniej ięcej taki jaki ja planuję: jak Carmen przeżyła pojawienie się w domu maleństwa? Czy opieka nad dwiema Kluseczkami była bardziej wymagajaca dla Ciebie niż za pierwszym razem?
hmmm, Carmen byla niespokojnym dzieckiem, wiec nastawialam sie psychocznie na nieprzespane noce, wszystko razy 2, rzeczywistosc okazala sie duzo lagodniejsza, mala przesypiala noce (oprocz pierwszych 3 tygodni), Carmen reagowala na nia nie zloscia, tylko zazdroscia, np: glaskala ja po buzi jak mala tylko usnela , ale wiadomo ze noworodek spi mocniej , wiec ogolnie bylo mi latwiej niz przy pierwszym dziecku, moze tylko nie przewidzialam ze Carmen potrzebuje wiecej uwagi, czasem bylam zmeczona, wiec byly "zgrzyty", w rezultacie dziecko bylo bardziej "wymagajace", na szczescie trwalo to krotko , szybko ustalismy rytm dnia, Carmen zrozumiala, ze nie kochamy ja mniej, ze siostre miec jest fajnie, zwlaszcza jak mogla sie nia pochwalic rodzinie i znajomym (rodzina miala zakaz zachwycania sie mala w jej obecnosci )
Ogolnie mysle, ze bylo lepiej niz za pierwszym razem, teraz jest trohe trudniej bo sie pokloca, etc.., ale okazuja tez sobie milosc, bawia sie razem... jednym slowem warto bylo co do roznicy wiele zalezy od charakteru dzieci, jedne odnajduja sie szybko w nowej rzeczywistosci inne gorzej, jakby nie bylo dla jedynaka pojawienie sie rodzenstwa to zawsze swego rodzaju "cios", dopiero my rodzice musimy mu pokazac ze na tym zyskuje a nie traci Ciesze się,ze jest ktoś z tych stron,pięknych stron, jestem z Kętrzyna
Ja uczyłam się w Kętrzynie w Ogólniaku. Ładne miasto
Witajcie,
sorki że długo nie zaglądałam ale nie mam ostatnio czasu.... SylwiaK dziękujemy za życzenia, jak chodzi o syndrom dwulatka, to jak narazie mamy to za sobą- brrrrrr. Ciężko być cierpliwym i opanowanym....u nas zaczęło się gdzieś z trzy miesiące temu i parę dni jest "cisza"pomijając fakt że nie mogę wyjść do sklepu bo siedzi pod drzwiami i dostaje spazmów(nic wtedy nie pomaga, dopiero mój powrót), nawet do kibelka chodzę w towarzystwie....a nasz syndromek był niezły wszyscy poszczypani, pogryzieni, rozszarpani, do tego nieuzasadnione napady histerii to tak w dużym skrócie. Poza tym jest słodka, cwana, bystra i dość "duża".... Pozdrowionka To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|