Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
grabinka (kati)- 6 czerwca Idalia 3500 g, 55 cm naturalnie grabkomania1@poczta.onet.pl
mamuśka.chłidzw- 14 czerwca Idalia 3070g, 56cm. naturalnie edytam@interia.pl
Sylkot - 16 czerwca Ignaś 4370g, 57 cm, cesarka komincz@wp.pl
Aneea- 17 czerwca Maciuś Kasiek11- 17 lub 18 czerwca Karolinka. waga 3750 , długość 55 cm, cesarka
Jaguar - 18 czerwca Michalina Ez- 20 czerwca Maciuś ważył 3550 g i mierzył 60 cm cesarka
AgaJ- 22 czerwca Zosia 2800g i miala 52 cm cesarka
Mamami- 25 czerwca Maciuś mamami@gazeta.pl
Agusiao - 5 lipca Kubuś agusiao@wp.pl
kasiakorpik - 5 lipca Maks madziula - 12 lipca Damian Kocurek- 14 lipca Dominisia MonikaS. - 14 lipca Maja Luśka - 16 lipca, Oliwia, reziolki@poczta.onet.pl
Agnieszka- 19 lipiec Jakub 3400 g 54 cm naturalnie
Patiar- 19 lipca Karolek aneta.stocka@wp.pl
Monga - 22 lipiec Krzyś Moonk- 23 lipiec Alicja gagatek- 23 lipca Karol 3250g, 58cm
karoleenka - 23 lipiec Natan Karoleenka@poczta.onet.pl
Mariola- 26 lipiec Miłosz 3480 g 56 cm mn2001@op.pl
Alatanta-26 lipca Konrad alatanta@op.pl
AniaR- 26 lipiec Bartek battek@poczta.fm
Aguś- 27 lipiec Wojtuś
No to zaczynamy czawrtą turę.
Na krótkie podsumowanie napisze jutro ostatni lipcowy dzidziuś skończy pół roczku.
Dwie Idalki mamy chore ale na pewno szybciutko wyzdrowieją
Krzysia mamy nieśpiącego
Miłoszka niechętnego nowych smaków
Maksia szukającego opiekunki
Dominiczke akrobatkę
Karolka (jednego z dwóch) wędrowniczka
Kubusia (Agusio) modela
Drugiego Karolka co ma najlepszego na swiecie współspacerowicza
Maciusia (Ez) grzejącego się przy kominku
Natanka jeżdżącego kosmodromem
Wojtusia, hihi najmłodszego
Bartusia, którego tata w nocnego marka zamienia
Alisię, hmmm.... (prosze o propozycje ) już sama wymyśliłam. Alisię, która oprotestowała mamusi biuścik
Majeczkę wircipiętkę
Maciusia (aneea) bezproblemowego bo mama mało pisze
Maciusia ... mojego
Jeśli o kimś zapomniałam to bardzo prosze się upomnieć
mamuśka.chłidzw
Wed, 26 Jan 2005 - 12:03
melduje sie w nowym watku
monga
Wed, 26 Jan 2005 - 12:16
Ja też jestem
mamami Fajne podsumowanko
Jestem za wycięciem z listy osób, które odezwały się raz czy dwa i zniknęły. Może nie tym razem, ale następnym
Na chwilę obecną zaliczam tutaj osoby:
Roberta lina.m A*G*A 26basia
Dziewczyny, gdzie jesteście i czemu milczycie ?
Tak poza tym to AgaJ - co tam u Ciebie i Zosi ? całe wieki nie pisałaś !!!
Agnieszka W naszym wątku lipcowym tutaj odezwała się tylko raz czy dwa , a w ciąży taka aktywna była Zniknęłaś na zawsze ?
A tak poza tym to fajnie by było dodać przy tym 1 poście adresy mailowe do wszystkich Czasem by się mogło przydać chyba Orzynajmniej mi by się przydało na pewno już parę razy. Jest PW oczywiście, ale PW to PW, a mail to mail
Agusiao
Wed, 26 Jan 2005 - 12:24
i się melduję właśnie miałam zaproponować rozpoczęcie nowego wątka jakoś nie moge przebrnąć przez te strony które utworzyłyście podczas mojej nieobecności
melduję że wróciliśmy cali i zdrowi. Zimę mieliśmy prześliczną - ponad 1,5 m śniegu z ciągłymi opadami ( raz mniejszymi raz większymi ), 15st mrozu w nocy w dzień ok 6, no i słonecznie. Stoki super naśnieżone, pochasałam że ho ho szkoda tylko że znowu nadwyrężyłam kolano ale warto było...
teraz siedze w domku i staram się uporządkować wszystko po powrocie - pranie,prasowanie itd
jak uporam się z tym wszystkim i przebrnę przez zaległy wątek, to się odezwę
Agusiao
Wed, 26 Jan 2005 - 12:26
CYTAT(monga)
A tak poza tym to fajnie by było dodać przy tym 1 poście adresy mailowe do wszystkich Czasem by się mogło przydać chyba :D Orzynajmniej mi by się przydało na pewno już parę razy. Jest PW oczywiście, ale PW to PW, a mail to mail
jestem za mój adres agusiao@wp.pl
mamami
Wed, 26 Jan 2005 - 15:30
ok. Wieczorkie posprzątam na liście i podopisuje adresy tych osob ktorych znam reszte bede dopisywac na bierzaco
anonimowy
Wed, 26 Jan 2005 - 16:42
Mamami, zgłaszam jeszcze moją Majeczkę - małą wiercipiętkę!
Buziaki dla solenizanta!
Monga, a ile kleiku sypiesz? Wg przepisu wychodzi mi jakiś taki nijaki..
Wczoraj stała się rzecz niesamowita! Moja do tej pory zupełnie nie smoczkowa Maja zaprzyjaźniła się ze smokiem!
Od paru dni się nim bawiła, nie bardzo chyba wiedząc do czego służy, a wczoraj wieczorem wzięła sobie do dzioba, pociumkała i zasnęłą!
Po kąpieli ją nakarmiłam, dałam smoka i zasnęła, a kiedy się przebudziła znowu dostała smoka i znowu zasnęłą.. bez cyca! I dzięki temu pierwszy raz od kilku miesięcy przespałam noc, doiero rano ją karmiłam!! Mam nadzieję,że tak już zostanie.
Za to mój mąż, który w nocy wstawał do dziecka, żeby podać smoka, rano zaspał..
anonimowy
Wed, 26 Jan 2005 - 16:48
To była MonikaS. , nie wiem czemu mnie nie zalogowało..
Kocurek
Wed, 26 Jan 2005 - 17:09
CYTAT(kasiakorpik)
Mam już dosyć szukania opiekunki :roll: dziś ukazało się moje ogłoszenie w gazecie i dwie osoby zadzwoniły tylko po to zeby mnie op...
Boże :shock: a ile taka by chciała za siedzenie z dzieckiem w domu :?: Ja do tej pory robiłam to za darmo a do tego jeszcze jestem praczką, sprzątaczką i kucharką :wink: Jak na razie nikogo sensownego nie znalazłam i jestem załamana, przecież Maks też musi sie do nowej niani przyzwyczaić ja nie mogę go od razu zostawić z nią na cały dzień.
A jeszcze moja kierowniczka leży w szpitalu i jestem uziemiona w aptece :roll:
Współczuję
CYTAT(Mariola***)
karo - czytałam ostatnio "Każde dziecko może nauczyc sie spać" i tam wyrażnie jest napisane,ze to że dzieciaki w nocy chcą jeść to tak naprawdę nie o to chodzi. Tylko są tak nauczone i w ten sposób usypiają potem ponownie. Ot taki rytuał. Na dodatek pisze tam,ze dziecko 6 miesięczne, wcale nie potrzebuje już jeść w nocy.
Moje dziecko z pewnością chce jeść nie dlatego że jest przyzwyczajona. Próbowałam odzwyczaić, i nic. Darcie jeszcze gorsze. A nawet moją brodę ssała z głodu A niech je, i tak je co najwyżej po 150 ml. 2 razy w nocy mi nie przeszkadza.
CYTAT(gagatek)
Kocurku podsunęłaś mi dobry pomysł na zupkę z jabłkiem Karol zjadł cały słoiczek, a ostatnio zjadał jeden na trzy razy Możesz zdradzić jak robisz deserki?
Tak jak Mamami - ucieram na tarce na świeżo, np. jabłko, marchew banana, w różnych wariantach.
CYTAT(mamami)
dziś też zjadł pierwszy raz gotowaną zupke, smakowała mu bo zjadł tyle co tej słoiczkowej więc myśle ze od czasu do czasu zaczne mu coś gotowac bo to w sumie chwila moment i już gotowe
No bo tak na prawdę gotowanie zupki dziecku jest banalnie proste, szybkie no i tanie
Kasiukorpik, a czemu podajesz małemu Sinlac a nie zwykłą kaszkę mleczno-ryżową? ma alergię na białko?
Grabinko, zdrówka duuuuuuuuużo dla Idusi wychodźcie szybciutko ze szpitala. Drugiej Idusi też zdrówka
AniuR mój mąż ma bardzo podobne podejście, niestety, ostatnio tak się zajmował małą (tylko 5 minut!!!!!ja przygotowywałam kąpiel) że spadła z łóżka
Mariola***
Wed, 26 Jan 2005 - 20:02
Kocurku- dwa karmienia to pikuś. Jasne,ze głodna. Ale co godzinę przy złYch układach...to nie głód.
A co do męża...mój to anioł. Dobrze,ze nie czyta nic na forum.
Zajmuje się młodym jak niejedna kobitka. Ale najlepiej mu wychodzi noszenie na rękach i śpiewanie piosenek. Złapie jakąś melodię i....gdybyście słyszały słowa. Hehe!!!
AniuR - może zaangażuj więcej męża.
Ja przyznam,ze na samym początku zostałam wyprowadzona z równowagi,ze wszystko miałam robić ja przy dziecku. Któregoś razu powiedziałąm mężowi pare słów(swoją drogą poniosło mnie i żałowałam ich) ale byłam juz mądrzejsza i powoli wdrażałam męża, chwaląc za wszystko co zrobił.Oczywiscie nie wytykając błędów, tylko proponując inne rozwiązania
mamami - super podsumowanko
Mariola***
Wed, 26 Jan 2005 - 20:09
A..i całuski dla chłopaków z okazji ukończenia pół roczku: Konrad,Bartuś - bo jutro mogę zapomnieć
madziula
Wed, 26 Jan 2005 - 20:10
Można się przyłączyc?
Mój Damianek ur. 12 lipca 3770g, 61 cm, siłami natury
Jest bardzo towarzyskim dzieckiem, domaga się ciągłej uwagi. Od kilku dni samodzielnie siedzi oraz gaworzy. Powtarza też często "mama", jakby chciał mi coś powiedzieć. Ząbków jeszcze nie widać, ale apetyt ma za siebie i za brata.
Pozdrawiam cieplutko wszystkie mamy
i proszę piszcie jak rozwijają się Wasze maluszki.
kasiakorpik
Wed, 26 Jan 2005 - 21:22
Mam kandytatkę na opiekunkę, na razie przyszła do mojej na przeszkolenie i uzyskała pozytywna opinię mojej dotychczasowej niani, co było dla mnie bardzo ważne, więc jestem dobrej myśli, zobaczymy jak sobie jutro poradzi.
Mamami fajne podsumowanie widzę że nadal z Maksiem prowadzimy jeśli chodzi o wagę urodzeniową
Kocurku Sinlac miałam dawać Maksowi właśnie ze wzgledu na nasze początkowe problemy alergiczne. Maksik jak miał trzy tygodnie był bardzo wysypany a ja na diecie eliminacyjnej, teraz co prawda jem juz prawie wszystko ale pani doktor gorąco polecała mi Sinlac jako bezpieczniejszy od zwykłych kaszek ale najwyraźniej coś Maksowi nie bardzo służy i na pewno wiecej mu tego nie podam.
Agusiao to super że wyjazd się udał i cieszę się że jesteś już z nami
moonk *
Wed, 26 Jan 2005 - 21:31
hejo - ja też melduje się w nowym wątku...
też życze zdrówka chorującym
witaj madziula
Agusiao ale Cie fajnie było...
mam problem a Alisią, z karmieniem, od jakiegoś czasu wyje mi przy cycu, karmie ją prawie na siłe, nie chce ciągnąć , drze się na całe gardło, bierze bo buzi wypluwa i znowu się drze i tak dopóki nie zacznie lecieć samo... to łaskawie połyka a potem znowu się drze... jak ją zabiore od piersi jest ok, jak dam drugą to opróżni a potem się znowu drze, jak zabiore od piersi też jest ok... nie jestem pewna ale chyba chodzi o to że nie chce się jej ciągnąć?
może chodzi o dziąsła? sama nie wiem co wy o tym myślicie?
karoleenka
Wed, 26 Jan 2005 - 22:11
Helo na nowym wątku:)
Mamami - super robota!!
Witaj Madziula:)
Dużo zdrówka dla Idalek!!!
I wszystkiego naj, naj dzisiejszym i jutrzejszym jubilatom !!
Kocurku- Jadejade Twojej Dominiki jest co rusz u nas powtarzane co wywołuje salwe śmiechu u mnie i u męża-normalnie nas rozwaliła! Rewelacja:)
Aniu R- kurcze generalnie chyba tak jest, ze niestety facetów jednak trzeba nauczyć zajmowania sie dziećmi-bo niestety czasem ciężko im sie domyśleć nawet co do najprostrzych rzeczy- sa oczywiście wyjątki
ale większość wymaga jednak pokierowania i przyciśnięcia od pocżątku:)
CYTAT
AniuR mój mąż ma bardzo podobne podejście, niestety, ostatnio tak się zajmował małą (tylko 5 minut!!!!!ja przygotowywałam kąpiel) że spadła z łóżka
mój dzisiaj tak sie Natanem zajął, że młody wyrżnął główką w kaloryfer na szczęście nic sie nie stało- i tylko to, że miał łzy w oczach uratowało go przed burzą
Aguś- musiało byc cudownie!! Jej jak ja Ci zazdroszcze tych nart...
Monika S- gratuluje przespanej nocki- kiedy mi sie to trafi..?
Kasiu-kurka krew może zalać w takiej sytuacji-zwłaszcza, że sie tak dużo mówi, że w Polsce nie ma pracy...duże bezrobocie-a co do czego to sie ludziom pracowac nie chce.
Wkurzające musi być to, że chodzi tu o poważny wybór niani, osoby, która ma byc z Twoim DZIECKIEM, a Ty nawet wyboru nie masz! Współczuje i mam nadzieję, że ta co była na próbę sie okarze właściwą
karoleenka
Wed, 26 Jan 2005 - 22:39
Moonk a może Alisia wzgardziła cycusiem i woli normalne jedzonko...a dajesz jej już słoiczki itp? Ponoc tak może sie zdarzyć gdy dziecko pozna nowe smaki...
Daj znać czy sobota Ci pasuje ?
A tak moje kochanie bawiło się dzisiaj na basenie:)
A tak po ...padł w trakcie ubierania
mamami
Wed, 26 Jan 2005 - 23:38
moonk ja tez stawiam na to że Alisia ma ochotę pożegnać się z cycem. Ostatnio dokładnie taką samą historię popowiadała mi kolezanka, której córka zaprotestowała przeciwko karmieniu piersią.
Karoleenka bardzo zazdroszcze ci tego basenu, zdjęcia super.
Ja dziś znowu popisałam się matczyną opiekuńczością. Maciuś spadł mi z łózka, a wy na chłopów przezywacie
moonk *
Thu, 27 Jan 2005 - 10:00
CYTAT(monga)
Jestem za wycięciem z listy osób, które odezwały się raz czy dwa i zniknęły. Może nie tym razem, ale następnym
Na chwilę obecną zaliczam tutaj osoby:
Roberta Dziewczyny, gdzie jesteście i czemu milczycie ?
Ta dziewczynka odzywa się na forum - więc być może też nas czasem czyta, ale nie ma czasu pisać? prosze jej więc nie wycinać
mamami, koralenka straszne to co mi napisałyście (łapie dołka) a tak chciałam długo karmić piersią czy to może być przez smoczek? podobno zaburza u dzieci odruch ssania? co ja moge zrobić by dziecko mnie dalej "chciało"??
mamami
Thu, 27 Jan 2005 - 11:03
moonk nie obwiniaj się bo to na pewno nie twoja wina. Po prostu są takie dzieci, które same mają dość cycusiania zedecydowanie wcześniej niz mamy Takie jest życie i tyle. Może to jednak tylko chwilowy protest.
Co do wykreslenia myślę ze na razie zostawię tak jak jest bo nie tylko Roberta udziela się gdzie indziej a u nas nie. Ale moze skoro nie pisza to znaczy ze od czasu do czasu podczytują i tyle. jesli ktoras z dziewczyn się upomni o ponowne wpisanie to bez problemu to zrobię.
Chyba ze reszta forumek również głosuje za tym żeby nikogo nie wycinac wtedy zmieniam.
monga
Thu, 27 Jan 2005 - 11:04
MonikaS. Kleiku sypię wg tego co na opakowaniu, ja nie próbowałam nawet, ale Krzyś lubi, więc chyba wszystko ok
mamami Na pierwszą stronę podaję adresik monga@wp.pl
karoleenkaRewelacyjne zdjęcia z basenu
moonk Powiem Ci, że ja z karmieniem całe tygodnie miałam w sumie podobnie, raz lepiej, raz gorzej, ale bardzo często wyglądało to jak opisujesz. Dokarmiałam jakiś czas z butelki (czasem moim odciągnietym czasem sztucznym). Krzyś czasami zjadał bardzo dużo a czasami wcale. Po pewnym czasie zrezygnowałam z dokarmianiaz butelki, jakoś chwilowo zaczął jeść lepiej.
Może też być, że ząbki, przy ssaniu z piersi pracuje sporo mięśni.
A może po prostu chwilowe lenistwo ?
madziula Witaj w naszym gronie
madziula
Thu, 27 Jan 2005 - 11:29
Dziękuje wszystkim za miłe powitanie!
moonk ja nie karmię piesią, ale też zauważyłam u Damianka zmniejszoną ochotę na mleko. Ostatnio wypija tylko 50, 60 ml. Za to bardzo lubi domowe obiadki. Jak widzi że idę z jego miseczką, to tak się cieszy że o mało z krzesełka nie wypadnie. No a potem czeka na pyszny deser owocowy. Powiem jeszcze że zjada podwójne porcje.
Może twój też woli inne jedzenie?
mamuśka.chłidzw
Thu, 27 Jan 2005 - 14:08
Witaj Madziula na naszym watku
MonikaS dziekuje za książke.Niestety nie mogę jej otworzyć, jak moje kochanie wroci z delegacji to sie zapytam dlaczego.
Wiecie co, ostatnio z okazji chrztu fundnęłam sobie fryzjera. Tylko, że tym razem oprócz super obciecia zrobiłam pasemka. Pierwszy raz sie odważyłam, ale normalnie świetnie wyszły. A wy co zmieniłyscie ostatnio w swoim wygladzie?
Z Idą koszmarnie idzie smarowanie.Prawie płaczę razem z nią. Najgorzej na twarzy. Noc z tego powodu była okropna, dobrze że Arturek nocował wczoraj u dziadków. Budziła sie na każdy mocniejszy podmuch wiatru, troszke uspokajała sie przy cycu i na raczkach. Te dwie metody towarzyszyły mi dzisiaj w nocy na zmianę.Wstałyśmy o 10 , ja tak zmęczona jakbym wogóle nie spała. Dobrze ,że dzień jako taki.Acha spryciala nauczyła sie siadać z pozycji na brzuchu. Poprostu sie wycofuje na raczkach i klap na pupe.Oczywiscie robi to jak usiłuje ja nasmarowac z tyłu.
Mamami tez widziałam dziewczyny np. lina.m pisze na forum ale nie u nas. Nie wiem czasami sama nie mam czasu, ale raz na jakis czas zdąże cos napisać. Oczywiscie stram sie wpadac częściej
Monga i inne dziewczyny zrobiłyscie juz to spotkanko?
Karoleenka zdjecia w wodzie sa fajne, aż nie moge doczekac sie marca. Planuje wtedy dla Idy basen.
AniuR nie zrażaj sie , tylko wdrażaj męża. Jak odpuscisz dojdzie do wniosku, że on nic nie umie przy maluchu zrobic wiec po co ma sie udzielać. Tak powaznie ja tez to przechodziłam i dzieki radom tesciowej udało mi sie męża do pionu ustwic. Co nie oznacza ,że raz na jakis czas nie musze go objechac co by zobaczył ze dzieci ma.
AgusO witamy wypoczęta mame. Zapraszamy do pisania. Zdaj relacje jak ci sie udał wypoczynek?
Kasiakorpik mam nadzieja, że udało ci sie z ta opiekunka i jaka ty błysk dziewczyna jesteś.
AniaR
Thu, 27 Jan 2005 - 15:39
dzis juz mi troche przeszlo ale wczoraj mialam doła giganta z powodu zachowania mojego męża przy opiece nad Bartkiem
dzieki za wsparcie, dziewczyny. jednak problem nie jest taki że mąż czegos nie potrafi zrobic lub nie wie jak - jego nie trzeba wdrażać - jemu po prostu nie chce sie zajmowac malym bo ma ochote robic swoje sprawy (czytaj: siedziec przy kompie dzien i noc )
no ale mniejsza o to - na razie wstrzymalam decyzje wyrzucenia męża z domu
Patiar
Thu, 27 Jan 2005 - 16:18
Meldujemy się w nowym wątku.
Mamami - super podsumowanie, dzięki
Madziula - witamy serdecznie
Kasiakorpik - właśnie waga, zawsze mnie to zdumiewało, że urodziłaś Maksa naturalnie przy wadze 4720? Jak Ty to zrobiłaś??? Ja bym się chyba nie odważyła na poród naturalny...
Karolenko - śliczny ten Natanek na basenie, fajnie masz. Ja nie potrafię pływać (i boję się wody!), Ale mój mąż od wiosny chce chodzić z Karolem na basen.
Mamuśka - tak mi szkoda tej Iduni, taki kruszek i taka choroba.
Piszę szybko, bo Karus może wstać w każdej chwili.
Wczoraj byliśmy na szczepieniu, ostatnim - żółtaczka. Następne dopiero po skończeniu roku. Ufff Mój synek jest bardzo dzielny, nie płacze przy tych szczepieniach. Narazie (oby tak dalej, obym nie zachwaliła) nie ma temperatury, nie ma zgrubienia na tej rączce. Jest uśmiechnięty i zadowolony, czyli normalny.
Teraz najlepsze podaję aktualne wymiary mojego Karolka:
Waga 9 300 Wzrost 70 Obwód główki 43
Obwód klatki piersiowej 44
Ciemiączko 1/1
Pani doktor była zachwycona jego rozwojem i stanem zdrówka. Stwierdziła, że na dole lada moment pokażą się ząbki, bo już je czuć. Nie wiem na ile to prawda, mnie się wydaje, że czuję je już dawno. Zobaczymy
Tknięta waszymi informacjami na temat witaminy D3, zapytałam, dlaczego mam podawać Karolkowi tylko 1 krople skoro prawie wszystkie mamy podają więcej. Wytłumaczenie jest takie, że ja podaję witaminę D3 - ta niemiecką Vigantol - która to ma więcej czegoś tam niż polska witamina D3. Niestety nie zapamiętałam dokładnie więcej, czego ma, Kasiakorpik Ty pewnie będziesz wiedziała, o co chodzi.
Aniu R. podaj mi proszę swój adres, bo mam już tą książkę dla Ciebie. Co do męża to ja mam chyba dobrego, ale ...
W ostatnią sobotę zajmował się Karolem przez 2 godziny i zaczął tak marudzić, że mu ciężko, że tylko on się zajmuje małym od rana, że ja sobie siedzę w wannie a tylko on pilnuje Karolka. Tak mnie zirytował, że postanowiłam dać mu nauczkę. Mały usną, odciągnęłam mleczko i wiecie, co zrobiłam??? WYSZŁAM Z DOMU PO RAZ PIERWSZY BEZ KAROLA NA 2 GODZINY. Postąpiłam trochę złośliwie, ale natychmiast spotkała mnie za to Kara pod blokiem natknęłam się na moją spacerową koleżankę, na szczęście już wracała ze spaceru. Wróciłam do domku to moich chłopców nie było. Mąż ubrał małego (jak się okazało był u sąsiadki zapytać, w co ubrać Karola) i wyszedł z nim na spacer.
Wiecie, co, wyszłam na 2 godziny i nic złego się nie stało, mały był dopilnowany, mąż dumy, ż sobie poradził. To był mój pierwszy raz, teraz będę tak robić częściej....
Kończę, bo Karus wstał,
Napiszcie jak często jedzą wasze maluchy (w dzień), czy macie może jakieś artykuły (takie do przesłania e-mailem) na temat nauki zasypiania? Chętnie poczytam.
Buziaki dla wszystkich,
Patiar i Karolek
Mariola***
Thu, 27 Jan 2005 - 16:18
AniuR - i słusznie...Przyda się kran naprawić, dziur w ścianie wywiercić
A tak poważnie, może dojrzeje, może potrzebuje trochę czasu,zeby z opieki nad dzieckiem czerpać samą radość i przyjemność.
Madziula - witam i ja. Duży chłopak z Damianka. Tak wyglada na zdjęciu.
Ez - jak tam meblowanko? Widać,ze zajęta na maxa jesteś.
Moonk- super zdjęcia Alisi. A z tym cycaniem to może ząbki, albo rzeczywiscie juz masz dorosłą kobike w domku i nie bedzie cycusiać już.
Mojej kumpeli córcia tez od momentu wprowadzenia innego jedzonka zrezygnowała w 7 mies z piersi.
Karoleenka - Natek przeszczęśliwy w tej wodzie. Chyba ja tez namówię męża. Chociaż u nas taki mały problem stoi na przeszkodzie, że jak zrobi sie cieplej to wyjeżdżamy co tydzien w góry. A basen u nas tylko w niedziele.
Ale chociaz młody niech pochodzi z dwa miesiace i się pobawi. Nie bedę ambitnego planu realizowała,żeby od razu nam nurkował.
I zdradź proszę, skad Natanek ma takie fajne , kolorowe ubranko?
A tak na marginesie. Syn(wtedy roczny) pracownika mojej mamy pojechał nad morze, jak zobaczył taki ogrom wody przestarszył sie niemiłosiernie , nie chciał juz chodzić na plażę. Urlop spędzili na spacerach po mieście i okolicy. A co gorsza nie chciał się kąpać, miał taki uraz.
A my wybieramy się nad morze w tym roku.
Patiar
Thu, 27 Jan 2005 - 20:51
Mariola - pisałyśmy w tej samej minucie
My też w tym roku jedziemy nad nasze morze pomimo tego, że go nie lubimy z mężem, ale Karol chyba będzie jeszcze za mały na bardziej egzotyczną podróż. Może się gdzieś spotkamy ????
Chociaż samolotem już leciał, pierwszy raz, gdy miał 2,5 miesiąca . Przy starcie i lądowaniu miał cyca w buzi, na górze spał smacznie i ze względu na swój wiek był wielką atrakcją na pokładzie...
Buziaki,
Patiar i Karolek
karoleenka
Thu, 27 Jan 2005 - 21:21
CYTAT
Ja dziś znowu popisałam się matczyną opiekuńczością. Maciuś spadł mi z łózka, a wy na chłopów przezywacie
kurka ale nic Maciusiowi sie nie stało ?
Moonk-może faktycznie to tylko chwilowe...nie poddawaj się walcz z nią oby sie udało
Mamuśka-nigdy nie eksperymentowałaś z kolorem włosów? Ja od połowy liceum to przerobiłam wszystkie mozliwe kolory i im wymyślniejsze były tym fajniej- zrobiłam np sobie niebieskie -wyszły zielone pomarańczowe..same sobie z psiapsiułom robiłysmy pasemka, balejage-ona nawt sama sie ścinała.. Ale od kilku lat robie niezmiennie balejage w naturalnych blondach i brązach i to mi bardzo odpowiada-ale niestety u fryzjera byłam ostatni raz przed porodem nie mogłam zostawić Natana na 5 godzin...ale w przyszłym tygodniu idę robić się na bóstwo!!!! I chyba zetnę włosy...
Narazie tylko do solarium chodzę bo strasznie potrzebuje namiastki słońca..
A spotykamy sie w sobotę
AniuR- oj musisz cisnąć męża.. dziecko to nie tylko przyjemność...i obowiązek tylko dla mam-powodzenia
CYTAT
Kasiakorpik - właśnie waga, zawsze mnie to zdumiewało, że urodziłaś Maksa naturalnie przy wadze 4720? Jak Ty to zrobiłaś??? Ja bym się chyba nie odważyła na poród naturalny...
właśnie!!! jak Ty dałaś radę?!
ja dopiero przy podsumowaniu to zauważyłam...moja siostra ważyła 4850 i mama dała radę ale było ciężko i Dominika była zmaltretowana z połamanym obojczykiem-w sumie obie cudem wyszły z tego cało-a zawinił lekarz-opłacony tylko zachlał tego wieczora..i nawet nie pofatygował sie powiadomic o tak dużym dziecku dyżurnego...ale potem mu sie dostało
nie bali sie Ci pozwolić rodzić?
Patiar-Karol to wielki facet!!
Ja tez daje vigantol-ale 3 kropelki
dzienny jadłospis Natana:
7-8 pobudka-cycuś
9-10 dzrzemkowy cycuś
12-13 obiad
16-17 drzemkowy cycuś
18 deserek
20 kaszka + cycuś:)
Mariola-basen to super sprawa-my tez sie świetnie bawimy:)
A ten dresik to chyba Cubus - peanut baby w każdym razie
a co do kolorowych ciuszków dla chłopców, których szukałaś-w H&M w nowej kolekcji sa wściekle pomarńczowe spodenki, koszulki, bluzy-super
jesiu-znowu wypracowanie stworzyłam..
karoleenka
Thu, 27 Jan 2005 - 21:25
Patiar- no to w czym problem skoro Karol juz latał samolotem?
Nasi przyjaciele w tamtym roku z pół roczną córką w styczniu lecieli na Kanary..
Faktem jest, że skoro tropiki to lepiej maj i wrzesień-marzy mi się jakieś ciepłe morze...oj i to bardzo
Aguś
Fri, 28 Jan 2005 - 01:45
Melduję się w nowym wątku.
'150' stron do nadrobienia, ale tempo
Nie było mnie bo dużo spraw mam teraz na głowie, ale m.in. szykuję Wojtusiowi jego pokoik, bo jakoś na początku przyszłego tygodnia mały przenosi się do siebie Ciekawa jestem jak to wyjdzie?
Patiar i co wynegocjowałaś z szefem? A co do kąpieli to my kąpiemy w wodzie i myjemy mydełkiem. Włoski mydełkiem na zmianę z szamponem Nivea Baby.
MonikaS Wojtuś zjada cały słoiczek i czasem chce więcej. Napisz jak noce, tylko smoczek czy jednak cycuś?
Kocurku Dominisia naprawdę niezłe akrobacje wyczynia. Wojtek jak nie przypiety to też zsuwa sie na maxa, że wisi już ledwo na czubku bujaczka, ale nigdy nie spadł
CYTAT(Kocurek)
Moja córka chyba wybiera się w podróż cały dzień śpiewa (na całe gardło, a ma możliwości wokalne jak Chylińska ) jadejadejade........ nie mówi tylko gdzie
hahaha
Grabinko życzę szybkiego powrotu do dobrego zdrówka dla Idusi.
Karoleenko zdjęcia z basenu suuper. Zazdroszczę
Mariola kiedyś już się Ciebie pytałam...jak wygląda kąpiel Miłosza? Macie taką sama wanienkę i dlatego zastanawiam się czy młody szaleje w niej. Aaa i dziękujemy za życzenia
Moonk chodzisz dalej na basen?
Kasiu fajnie, że masz już potencjalną kandydatkę. Kurde szybko ją znalazłaś.
Madziula witaj
Mamuśka ja cholera niestety nic nie zmieniłam w swoim wyglądzie. No...schudłam troszkę, ale żeby diametralna różnica to niestety nie
Ja tak jak Karoleenka przerobiłam w swoim życiu chyba wszystkie kolory (no bez akrobacji czyli czerwonego, niebieskiego, zielonego->Karioleenka gratuluję odwagi hehe) a kiedy mojego obecnego męża poznałam uspokoiłam sie i jestem cały czas przy brązie. Po porodzie zdecydowałam sie zrobić lekki balejage i wyszło fajnie...ale teraz mam już mega odrost. Mam w planach fryzjera, ale kiedy do niego dotrę to trudno powiedzieć
CYTAT(AniaR)
na razie wstrzymalam decyzje wyrzucenia męża z domu :wink:
Mój synek zaczął robić po 3 kupki dziennie. Już sama nie wiem co o tym myśleć? Nie wiem czy pamiętacie jak jakieś 2-3 miesiące temu robił kupkę po każdym posiłku, więc teraz jestem lekko zaniepokojona.
Dziewczyny odchudzające się? Jak tam efekty? Ja kurde daję czadu. Zaparłam się na maxa i efekty po woli widać. Ale co czuję to lepiej nie pytajcie. A co bym zjadła...też lepiej nie pytajcie. eh...
Agusiao
Fri, 28 Jan 2005 - 11:41
dziewczyny mam doła
1. obrona pracy tuz tuż, a promotorce chyba się cos w niej nie podoba - boje się iśc do niej i zapytać co i jak....
2. odchudzanie moje zawisło w powietrzu - bo z nerów chyba całkiem nie świadomie podjadam
3. wyskoczyły jeszcze problemy rodzinne - związane z moim ojcem
4. mąz ma dziś urodziny i nie wiem co mu kupić
5. znowu nie mam @ - obecny cykl trwa juz ok 48 dni - test ciażowy robiłam ( negatywny ), nie wiem co robić czy isć do lekarza czy czekać na @
i tak w ogóle jakoś jestem przybita
przepraszam, że Wam zanudzam i wprowadzam smuty, ale musze jakoś sobie ulżyć
mamuśka.chłidzw
Fri, 28 Jan 2005 - 12:34
CYTAT(Agusiao)
dziewczyny mam doła :cry:
1. obrona pracy tuz tuż, a promotorce chyba się cos w niej nie podoba - boje się iśc do niej i zapytać co i jak....
2. odchudzanie moje zawisło w powietrzu - bo z nerów chyba całkiem nie świadomie podjadam :oops: 3. wyskoczyły jeszcze problemy rodzinne - związane z moim ojcem
4. mąz ma dziś urodziny i nie wiem co mu kupić
5. znowu nie mam @ - obecny cykl trwa juz ok 48 dni - test ciażowy robiłam ( negatywny ), nie wiem co robić czy isć do lekarza czy czekać na @
i tak w ogóle jakoś jestem przybita przepraszam, że Wam zanudzam i wprowadzam smuty, ale musze jakoś sobie ulżyć :?
Agusia pociesze sie i powiem ,że ostatnio okres spóźnił mi sie o 10 dni. Normalnie juz liczyłam date porodu, a mąż miał nie tęga mine hihi
Co do obrony, to lepiej idx zapytaj, bo lepiej teraz zebrać niż na obronie sie nasłuchać. W razie czego zdążysz chyba poprawic.
Z urodzinami męża zwykle mam tez problem, ostatnio usmiałam sie bo koleżanka zamówiła tort dla męża w kształcie cycusiów. Ponoc był zadowolony
Karoleenka ja wysiedziałam u fryca od 8.30 do 11.30 i Ida przeżyła. Tyle, że fryzjerka zapytała kiedy ja własciwie byłam u nich ostatnio. Myślicie, że chciała mi cos zasugerować
Ciepłych krajów zazdroszczę, ale u nas z powodu finansów to nie mozliwe.
Oszukali nas w jednym biurze podrózy i klapa. Dlatego pozostaje nam kraj i tyle.Nad morze chciałam pojechac, bo jak Artur miał roczek bylismy w Gąskach i było super.
Aguś
Fri, 28 Jan 2005 - 13:04
CYTAT(Agusiao)
dziewczyny mam doła :cry:
1. obrona pracy tuz tuż, a promotorce chyba się cos w niej nie podoba - boje się iśc do niej i zapytać co i jak....
2. odchudzanie moje zawisło w powietrzu - bo z nerów chyba całkiem nie świadomie podjadam :oops: 3. wyskoczyły jeszcze problemy rodzinne - związane z moim ojcem
4. mąz ma dziś urodziny i nie wiem co mu kupić
5. znowu nie mam @ - obecny cykl trwa juz ok 48 dni - test ciażowy robiłam ( negatywny ), nie wiem co robić czy isć do lekarza czy czekać na @
i tak w ogóle jakoś jestem przybita przepraszam, że Wam zanudzam i wprowadzam smuty, ale musze jakoś sobie ulżyć :?
AgusiaO Ad.1 idź i spytaj-bądź twarda i nie bój się teraz załatwisz to później będzie spoko.
Ad.2 nie jest to problem. Jak pozałatwiasz swoje sprawy i wyluzujesz się zaczniesz odchudzanie od nowa.
Ad.4 w ostateczności wieczorem zawiąż sobie w pasie kokardkę + sexy bielizna i bądź prezentem (ja na ostatnie urodziny mężą tak zrobiłam bo nie wiedziałam co mu kupić i nie miałam czasu po prezent pojechać nawet gdybym wiedziała-bardzo się ucieszył)
Ad.5 Poczekaj jeszcze kilka dni.
Pamiętaj, że jak jest super źle to już tylko może być lepiej
Buziaczek
monga
Fri, 28 Jan 2005 - 13:07
Agusiao 1. Maszeruj do promotora i to szybko - im szybciej tym lepiej Ja ryczałam z bezsilności, wściekłości i złości jak z tydzień przed obroną promotor mi oddał pracę ze swoimi uwagami i tym co mu się nie podoba i co trzeba zmienić. Doszłam do wniosku, że po prostu nigdy się nie obronię. Bo był to już któryś z kolei termin, tyle że na ten się w końcu zawzięłam Obroniłam się, w pracy nic nie zmieniłam prawie
2. U mnie też więc nie jesteś sama Tak mnie denerwuje zasypianie Krzysia i w ogóle wieczory i jego nocne urzędowanie, że ze złości muszę sobie pojeść I co dzień mówię sobie - a to od jutra wobec tego
3. Przykre, ale miną, bądź dobrej myśli
4. Hmm, z prezentem dla męża akurat nigdy nie mam problemu. Może coś z tego: książka, płyta CD, gra komputerowa, jakiś kosmetyk, jakiś ciuch, portfel, pasek do spodni, pióro z długopisem / ołówkiem w komplecie, ulubiony smakołyk, zegarek, teczka do pracy, brelok/pokrowiec na klucze, film na DVD ?
5. Ja cały czas jeszcze nie mam Na szczęście. Dobrze mi z tym. Z wizytą u lekarza ja bym poczekała powiedzmy do długości 2 cyklów. Chociaż kiedyś nie miałam dłużej i też się nie pchałam
monga
Fri, 28 Jan 2005 - 13:16
Patiar My podajemy też Vigantol - aktualnie 2 kropelki. Chyba większość tutaj podaje Vigantol.
Krzysia jadlospis ostatnio wyglada mniej wiecej tak:
7-8 - mleczko (okolo 150-210)
10-11 mleczko (okolo 120-130)
12-13 - obiadek
przed 17 - mleczko (kolo 150-180)
przed 20 - deserek
22-23 - kleik na mleczku - kolo ( 180-240 )
Od 4 dni Krzyś zasypia dopiero między 23 a 24 A między 4 a 5 jest już wyspany jak skowronek
mamuśka.chłidzw
Fri, 28 Jan 2005 - 16:20
Monga a może on długo śpi w dzień. Moja Ida ma fazy, że śpi raz tylko (np. wczoraj) i Idzie spać po 21.
Kurde a może taki mało śpiacy egzemplarz ci sie trafił
anonimowy
Fri, 28 Jan 2005 - 18:37
A mojej Dominice spanie w dzień się poprawiło (tfu, tfu, za lewe ramię - profilaktycznie żeby nie zapeszyć)
Sypia około godziny 10-11 rano przez jakieś 0,5 do 1 godziny i po południu około 16, 17
Kocurek
Fri, 28 Jan 2005 - 18:38
A mojej Dominice spanie w dzień się poprawiło (tfu, tfu, za lewe ramię - profilaktycznie żeby nie zapeszyć)
Sypia około godziny 10-11 rano przez jakieś 0,5 do 1 godziny i po południu około 16, 17 aż przez 2 godziny!!!
I oby jej tak zostało.
Mariola***
Fri, 28 Jan 2005 - 19:55
Aguś -Co do kapieli to Miłosz raczej leży spokojnie, jak król jakis conajmniej. I wcina paluszki. A poza tym wylizuje wodę która mu się trafi koło buzi. A czasami ma dzien na chlapanie, przebiera wtedy nogami lile wlezie.
Agusiao-Będzie lepiej, głowa do góry.
A cpo do zmian w swoim wygladzie. Ja jestem jakaś konserwatystka staraszna jeżeli chodzi o fryzjera. A wynika to z tego,ze boje się że mi s....włosy, bo tak z reguły bywało. Potem musiałam w domu podcinać jakieś wychodzące kłaki. A co do koloru to nie chcioałoby mi sie latać do fryzjera, z odrostami tez nie.
Za to lubię poszaleć z ciuchami. mam kilkanaście kretyńskich ubrań w których byłam co najwyżej raz, a potem się wstydziłąm w nich wyść.
kasiakorpik
Fri, 28 Jan 2005 - 22:45
Karoleenka widzę że Natanek super sobie radzi w wodzie i mocno z tego faktu zadowolony przyłaczam się do grona zazdrośiczek
Agusiao nie martw się wszystko się jakś ułoży, co do @ to właśnie dostałam pierwszy prawdziwy bo w grudniu to była jakaś mizerna namiastka aż się przeraziłam, wczoraj to normalnie myslałam już że krwotoku dostałam a co do regularnosci to na razie nawet nie zawracam sobie głowy liczeniem bo przy karmieniu i zmieniającym się poziomie hormonów może być różnie
A teraz pokrótce żeby nie zanudzać powiem Wam co u mnie.
Pracuje po 12h bo kierowniczka na zwolnieniu a nowa będzie od 1.02. Praktycznie nie widuję Maksa To straszne. Nowa opiekunka wprawia sie pod okiem dotychczasowej ale nawet do pięt jej nie dorasta i boję sięzostawić z nia Maksa samego. Dziś podobno moje dziecko znowu wymiotowało, dostał nową zupkę, nie wiem co o tym myśleć.
Jutro oczywiscie też pracuję dobrze ze chociaż niedziela wolna.
Mój mąż ma urodziny 7.02 i szykuję mu w wielkiej tajemnicy przyjęcie niespodziankę. Z kasy którą poprzednia firma wypłaciła mi za niewykorzystany urlop.
Jestem półprzytomna, a jeszcze czeka mnie 12 h w poniedziałek. W styczniu mam juz przepracowane 3 soboty. Za tydzień idę na bal z mężem a nowa kierowniczka chyba nie bardzo ma ochotę pracować w następną sobotę więc mam w perspektywie bal po dniu pracy nie bedę miała czasu się przygotować o wyspaniu sięnawet nie wspominam.
mamami
Sat, 29 Jan 2005 - 00:01
Kasiu twój mąż ma urodziny tego samego dnia co mój najukochańszy przyjaciel, ojciec chrzestny Maciusia
Reszta jutro bo mam dośc na dziś.
Mariola***
Sat, 29 Jan 2005 - 19:44
Kasiakorpik-no, Ty to baba nie do zdarcia jesteś
A tak poważnie, współczuję. Sama nie wiem czego barzdiej,ze tyle musisz pracować, czy ze Maksia nie widujesz w zasadzie. Do tego jeszcze ta opiekunka.... Ech,zeby Wam się tak ułożyło szybko wszystko jak najlepiej.
Tego zyczę.
A ja jutro mam ostatni wolny dzien i od poniedziałku do pracy.
Takie ferie mogłyby dla mnie teraz trwać cały czas. Chociaz wiem,ze i tak jestem wyjąkowa szcęściarą.
mamami
Sat, 29 Jan 2005 - 20:38
Może w końcu uda mi się trochę nadrobić.
Agusiao mam nadzieje że już ci lepiej i wszytskie smutki poszły presz.
Kasiu naprawde cię podziwiam i zycze żeby w końcu wszystko wam się poukładało.
Karoleenka Maciusiowi się nic nie stało przy upadku, na szcęście.
byliśmy na szczepieniu. Maciuś waży 8300, głowa rośnie, może nie w zastraszającym tempie ale od ostatniego szczepienia urosła 1 cm i teraz ma 44 cm.
Na mojej głowie tez były wszelkie kolory świata (no nie, nie było niebieskiego i zielonego) ale przelecialam od platynowego blondu do czerni, przez ogniste czerwienie, miedź i oczoje... róz (taki fluorescencyjny, ale tylko na części głowy). zaliczyłam również wszelkie możliwe warianty obicęcia, od ogolenia się maszynką (będąc w ciąży z Michałem) do długich prawie do pasa loków
Ciuchów tez mam całą kupe jakiś totalnie idiotycznych w których po prostu nie da się wyjsć na ulice, równie dużo zakręconych kapeluszy w których to chodzenie uskuteczniałam do niedawna
Teraz jako matka dzieciom musze troszke przystopować żeby sie dzieci z Michała nie smiały w przedszkolu
najgorsze jest to że ostatnio nic wielkiego nie zrobiłam ze swoim wyglądem, właściwie bez przerwy od dwóch lat mam krótkie włosy (zapuszczałam tylko ze 4 razy, raz nawet w ciąży).
mam nadzieje że już niedługo powróce do wagi przedciązowej i to najbardziej oczekiwana przeze mnie zmiana.
W sprawie wakacji.
Istnieje duże prawdopodobieństwo ze roczniak będzie sie bał morza ale nasz Michał (miał 1,5 roku) szybciutko się oswoił i było ok.
My planujemy ciepłe kraje (może jakieś Włochy) ale raczej samochodem niż samolotem
Nasz jadłospis:
ok 9-9,30 cyciuś na dospanie po nocy
ok 11-12 deserek
ok 14 cyciuś na usypianie
ok 15 zupa
ok 16,30-17 cyciuś na spanie
ok 19,30 cycuś na spanie nocne (dzś dodatkowo kaszka przed kąpiela)
W nocy Macius budzi się kilka razy ale tylko raz je.
Kocurek
Sat, 29 Jan 2005 - 22:11
CYTAT(mamami)
Kasiu twój mąż ma urodziny tego samego dnia co mój najukochańszy przyjaciel, ojciec chrzestny Maciusia :D
Reszta jutro bo mam dośc na dziś.
I tego dnia co ja
mamami
Sat, 29 Jan 2005 - 22:25
Kochane Warszawianki informuje iż w dniach 18-19 lutego będe w Warszawie. Jesli ktos chciałby zobaczyc mamami na zywca i jeszcze zamienić z nią słówko to prosze się ze mna umawiać, na mazowieckim umieściłam poscik
monga
Sat, 29 Jan 2005 - 22:31
O i co do tej daty 7.02, to tego samego dnia co moja rocznica ślubu W tym roku pierwsza dopiero :D:D
Słuchajcie, miałyśmy dzisiaj spotkanko, było rewelacyjnie, za chwilę pozmniejszam zdjęcia, powrzucam i napiszę wtedy więcej
moonk *
Sat, 29 Jan 2005 - 22:35
ja wklejam grupowe
Aguś
Sat, 29 Jan 2005 - 22:46
Ale suuuper dziewczyny z tym spotkaniem i zdjęciami. Na razie widzę zdjęcia Moonk ale są świetne. Hahaha naprawdę extra. Super dzieciaczki wyglądają!! Czekam na następne fotki od Mongi Na zdjęciu od lewej Krzyś, Alisia, Natanek. Zgadza się? pozostałej dwójeczki nie poznaję
Ale jaja z tym 7 lutym
Mamami ja z przyjemnością spotkam się z Tobą Może Agusiao sie dołączy? I może Patiar? bo w końcu do Warszawy nie ma daleko
monga
Sat, 29 Jan 2005 - 22:52
Aguś Bingo ! Poszło Ci rewelacyjnie rozpoznanie Dalej jest Wiktor z 22.07 - syn koleżanki spacerowej karoleenki, więc nieznany tutaj nikomu, na końcu Maja - Moniki.S. Szkoda tylko, że ez z nami nie było, ale może następnym razem !
A zdjęcia przetwarzam, muszę pozmniejszać, powybierać, potrwa, bo mam nacykane ponad 70
Aguś
Sat, 29 Jan 2005 - 22:57
CYTAT(monga)
na końcu Maja - Moniki.S. Szkoda tylko, że ez z nami nie było, ale może następnym razem !
a no właśnie Majeczki nigdy nie widziałam.
Widzę, że nasze panienki jak no na dziewczynki przystało prezentowały się w różu hihi
CYTAT(monga)
A zdjęcia przetwarzam, muszę pozmniejszać, powybierać, potrwa, bo mam nacykane ponad 70 :lol: :lol:
No czekamy, czekamy (ale ja uwielbiam oglądać zdjęcia )
Kurde Dziewczyny mam nadzieję, że nasze ogólne spotkanie gdzieś w wakacje dojdzie do skutku Bardzo bym chciała.
monga
Sun, 30 Jan 2005 - 01:04
Oj się wnerwiłam Zdjęcia będą jutro jak wrzucę do jakiegoś ogólnodostępnego albumu. Wrzuciłam na wp wszystko, a się okazuje, że niestety nie można udostępnić albumu wszystkim ot tak sobie.
Jak ktoś ma konto na wp może obejrzeć zdjęcia klikając na ten link tutaj