Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32
Anita, skąd te kolorowe masy na domku>??? mam czas do soboty, żeby coś znaleźć, po co ja tu weszłam na ten wątek... chciałam tylko jakiś zwykly przepis, a nie od razu takie cuda sztuki kulinarnej...
ta masa to marcepan barwiony barwnikami spożywczymi
nie wiem jakie barwniki używasz do jajek ale w marketach bez problemu kupuje sie spożywcze. Mąż kupił barwniki na rynku od handlarzy niemieckimi towarami. Marcepan tez sprzedają, my akurat dostalismy marcepan od firmy która zaopatruje cukiernie.
a czy wy w ogóle poznałyście tam Jasia i Małgosię?
bo nie powiem kogo mi baba jaga przypomna CYTAT(anita) bo nie powiem kogo mi baba jaga przypomna :wink:
krzyk
[post usunięty]
[post usunięty]
Rosa, jesteś nieoceniona, dziękuję
Dzisiaj pędzę do Almy, może dostanę... kakao, sok z buraków i jeszcze jest przecież szafran więc 3 kolory są na bank. Nawet 4, jeśli z soku buraczanego zrobię różowy. Konfetti bawić się nie będę, tzn. mam jakieś opłatki z kwiatków, ew wydłubię albo zrobię malutkie konfetti z tej masy, o ile mi masa wyjdzie Mam jeszcze jedno pytanie, Rosa - jesteś ekspertem. Jak myślisz, można te serpentynki kłaść na masie kremowej czy lepiej zrobić jakiś np. lukier (widziałam kolorowy Schwartaua). A, właśnie gdzieś znalazłam, że na niebiesko to można atramentem spróbować... hm hm
[post usunięty]
Rosa ja bardzo grzecznie proszę o przepis na ganasz, bo za miesiąc znowu szykuje mi tortowanie.
Rosa, dzięki. Atramentu nie mam, więc na pewno nie będę eksperymentować. Tak całkiem zielona w kwestii gotowania to nie jestem, jakby się mogło zdawać, ale takich serpentynek nie robiłam nigdy i dlatego pytam zwykle robię torty z kremem, na wierzchu krem i jakieś tam ozdóbki, zwykle owoce albo kupne ozdoby, nic wielkiego i bez polotu. Ale coś tam wiem i parę tortów zrobiłam (aczkolwiek nie wiem, co to jest Tort Dobosza ) rok temu użyłam zwykłych kupnych różyczek i dzieci były zachwycone widać są mało wymagające
Przepis na ganasz poproszę. Lukier sobie wyprobuję dzisiaj, jak dostanę konfetti, to jasne, że go użyję no i ew mogę sobie przygotować te serpentynki i położyć zaraz przed imprezą... popróbuję dzisiaj, jak nie wyjdzie, to trudno, dzieciom nie pokazałam obrazka, więc rozczarowania nie będzie
[post usunięty]
ja nie wiem, dlaczego mówicie, że te barwniki sa wszędzie w Warszawie ich nie ma nie ma w Almie w Promenadzie, nie ma w Geancie, nie ma w Auchanie, nie ma w Piotr i Paweł, nie ma w delikatesach Mini Europa (tam nawet mi powiedziano, że "takich się już nigdzie nie sprzedaje") najwyraźniej mam pecha ;(
jakby co, w Bomi tez nie ma
w Warszawie jest dystrybutor barwników dla cukierni i lodziarni
ciekawe tylko czy mieliby sprzedaż detaliczną,dla osób z poza branży
Mika, dzięki kupię hurtem i sprzedam na allegro
albo nie kupię, one sa koszmarnie drogie buteleczka 150 ml (wiem, starczy na wiele, ale mnie to niepotrzebne na wiele...) kosztuje.... 154 zł netto. W sprayu już lepiej - 28 zł... aż tak zdesperowana to chyba nie jestem
Asiu ja do barwienia używałam pisaków do tortów, bo też nie kupiłam barwników.
mamami, a jak pisakami? pisaki mam pod domem nawet...
Po prostu wzięłam i całego wycisnęłam do masy, ja akurat marcepanową barwiłam ale pójdzie z każdą. tylko jak masz tej masy dużo to zeby kolor był mocny trzebaby pewnie ze dwa wycisnąć.
Asia szkoda ze wczesniej nie wiedziałam bo bym Ci kupila i wysłała teraz to już za późno pewnie.
Iveta napisałabyś troszeczkę bardziej szczegołowo jak zrobiłaś tego pięknego Amfipriona?
No nie wiem czy w tym wątku wolno mi zamieścić tak idiotyczne, podstawowe pytania ale piąty raz próbuję upiec tort i za każdym razem z tortem ma to niewiele wspólnego. Jeśli więc ktoś mógłby mi odpowiedzieć to będę bardzo wdzięczna 1. Czy tort po zrobieniu powinien spędzić noc w lodówce, żeby zaczął stanowić "jedność", w sensie wszelkich mas, biszkoptów i tego co na wierzchu? Moje "torty" mają zwyczaj rozpadać się na części pierwsze po nałożeniu. 2. Czym się nasącza biszkopty i jak się to powinno robić? Nie wiem co robię nie tak, próbowałam je nasączać herbatą...ale albo są suche jak wiór albo rozpadają się całkwoicie. 3. Ile trzeba upie biszkoptów, żeby wyszedł średnio wysoki tort? Nie 2 centymetrowy placek
[post usunięty]
ja do pyt.3.
mozna biszkopt na parze a można zaparzyc żółtka.przepis mogę podać,bo sama go ściagnęłam z forum gazetowego/ a do pyt. 1.jak sie robi masę budyniową bez tłuszczu.
Anita, dzięki za propozycję, przy strajku poczty i tak by nie doszły Ale poproszę o nie koleżankę, będę miała na przyszłość
A propos tych barwników. Mój genialny mąż wpadł wczoraj na pomysł, żeby zamiast żelatyny użyć kolorowej galaretki metodą prób i błędów, eksperymentów udało mi się zrobic całkiem fajne serpentynki różowe i jasnozielone dzisiaj pora na inne kolory. Co prawda są twarde, ale nie kruszą się i dają się jeść i do tego ładnie pachną galaretką Jakby co, konfetti co prawda kupiłam, ale zrobiłam też całkiem sporą ilość różowego i zielonego Tylko czerwony mi nie wyszedł, ale dzisiaj spróbuję z tymi pisakami Masy potrzeba mi malutko. Wygląda jednak na to, że tort ma szansę się udać Barwników nie ma nigdzie. Obdzwoniłam i objeździłam kilkanaście sklepów i sieci sklepów...
[post usunięty]
Rosa, dziękuję za szczegołową odpowiedź! Rozjaśniłą mi ona wiele.
Najpierw biszkopty piekłam sama i były tak płaskie, że nie decydowałam się na przekrojenie. Stosowałam do nich masy budyniowe, a w lodówce nie dałam postać. Później zakupiłam biszkopty trzy. Jeden opadł i stał się mieszaniną herbaty i biszkoptu, dwa pozostałe do połowy były ok, druga połowa sucha jak wiór Doruśka jeśli mogłabyś podać przepis na ten biszkopt na parze, to byłabym wdzięczna. CYTAT(Psi) Iveta napisałabyś troszeczkę bardziej szczegołowo jak zrobiłaś tego pięknego Amfipriona?
No nie wiem czy w tym wątku wolno mi zamieścić tak idiotyczne, podstawowe pytania ale piąty raz próbuję upiec tort i za każdym razem z tortem ma to niewiele wspólnego. Jeśli więc ktoś mógłby mi odpowiedzieć to będę bardzo wdzięczna 1. Czy tort po zrobieniu powinien spędzić noc w lodówce, żeby zaczął stanowić "jedność", w sensie wszelkich mas, biszkoptów i tego co na wierzchu? Moje "torty" mają zwyczaj rozpadać się na części pierwsze po nałożeniu. 2. Czym się nasącza biszkopty i jak się to powinno robić? Nie wiem co robię nie tak, próbowałam je nasączać herbatą...ale albo są suche jak wiór albo rozpadają się całkwoicie. 3. Ile trzeba upie biszkoptów, żeby wyszedł średnio wysoki tort? Nie 2 centymetrowy placek ja tak na szybko - weź pod uwagę, że się nie znam 1. Czasami stoją , czasami nie Tylko, ze ja nigdy nie robię mas na bazie masła 2. nasączam najczęsciej sokami swieżo wyciśniętymi z owoców albo np sokiem jaki powstanie po rozmrozeniu się truskawek + np sok z cytryny, sok jabłkowy 3. zazwyczaj robię z 3 placków
Wracając do tematu tortów: niedawno jadłam tort który zamiast bitej śmietany czy kremu miał piankę. Nie wiem do czego to porównać: niby ptasie mleczko ale nie do końca. Czy ktoś wie o co mi chodzi? Bo tortów z reguły nie lubię a tego zjadłam połowę. I marzy mi się zrobienie takiego.
[post usunięty]
O właśnie: to był bardziej mus niż pianka. A w musach rewelacyjny jest mój tato więc wiem do kogo uderzyć.
Z teoretycznej strony mniej więcej jarzę o co chodzi z biszkoptami. Ale z praktycznej: chodzi o polewanie biszkoptu. Czy to czym poleję jest obojętne tzn. co mam pod ręką, czy należy jednak zwracać uwagę na ogólny smak kremu. Alkoholu nie lubię więc jakieś soki pozostają. Jak mi się wymarzy czekoladowy tort to jakim sokiem mam ten biszkopt skropić? Dziwne te moje pytania ale ja naprawdę nie jadam tortów więc nawet nie wiem czy potem czuć smak tego ponczu czy nie
To jeszcze jedno pytanie. Marzy mi się, żeby zrobić tort śmietanowy.
Natomiast kupna masa śmietankowa to kompletnie nie to o co mi chodzi. Zamawiam zawsze taki tort w mojej ulubionej olsztyńskiej cukierni i jest on lekki, cały poprzekładany czymś w rodzaju bitej śmietany (ale ta bita śmietan ma właśnie taki typowo śmietanowy smak. Nie jest ekstremalnie słodka, cięzka, czy tłusta). W smaku przypomina mi to mieszankę bitej śmietany ze zwykła śmietaną. Czy ktoś wie jak zrobić taką masę?
[post usunięty]
po pierwsze dziekuje za odpowiedż o kremach budyniowych.
po drugie Psi, jesli masz ochotę na troche sztucznosci, to proponuje kupić śmietanę 30% i dodać do neij śnieżkę ,wg przepisu lub usztywniacz do smietany(śmietanfix czy jak to sie tam nazywa) robie w ten sposób torty na zamówienie, ,maja one tę zaletę,że są trwalsze niz z sama śmietaną i są delikatniejsze niz z 36%. spróbuj,moze to jest właśnie to o co Ci chodzi jak smakuje tort z cukierni nie pamietam aby nie przesadzic z nasączeniem biszkoptu proponuje użycie pędzla.tort czekoladowy mozna nasączyc kawą lub herbatą.
a co do tortu śmietanowego, to jak mi sie uda dostać na forum na którym zamieściłam przepis to wkleje, jak nie to wpisze wieczorem
pomysł na ciekawy, słodki tort śmietanowy ze zwykłą nie bita śmietaną cyd CYTAT(Doruśka) po drugie Psi, jesli masz ochotę na troche sztucznosci, to proponuje kupić śmietanę 30% i dodać do neij śnieżkę ,wg przepisu lub usztywniacz do smietany(śmietanfix czy jak to sie tam nazywa) robie w ten sposób torty na zamówienie, ,maja one tę zaletę,że są trwalsze niz z sama śmietaną i są delikatniejsze niz z 36%. spróbuj,moze to jest właśnie to o co Ci chodzi
jak smakuje tort z cukierni nie pamietam Ja, maniaczka prawdziwej bitej śmietany, najlepiej takiej bez polepszaczy, optuję jednak raczej za śmietanfixem niż śnieżką. Śmietanfix, zwłaszcza użyty nie w ilości podanej na opakowaniu, tylko mniejszej, jest, ku mojemu zdziwieniu, prawie niewyczuwalny, czego o Śnieżce nie da się powiedzieć.
Doruśka dziękuję za rade, snieżki nie cierpię organicznie ale ten usztywniacz wypróbuję.
Cydorka będę czekac, może to właśnie to (to jest w smaku trochę takie, jakby w tym znajdowała się zwykła śmietana właśnie).
Ahojte tak ja srobila ďalšiu tortu Spong-Boba
wracajac do biszkopta:
6 jaj duzych 11łyżek gorącej wody 30dag cukru 30dag maki łyzeczka proszku. ubić żółtka z połową cukru dodając stopniowo wrzątek.dodać makę i proszek oraz pianę z białek ubitą z resztą cukru. piec około 40 minut w 150stopni. niestety musze przyznać,ze mam problem z biszkoptem kakaowym,nie wiem w jakim momencie dodac kakao,oraz w jakich proporcjach, zatem prosze o pomoc w tej kwestii.
Iveta -piękny Spong
Mój syn go uwielbia tylko ja talentu nie mam
Doruśka, ja zazwyczaj dodaję kakao razem z mąką. Na łyżkę czubatą mąki - łyżkę kakao. Aha, ja preferuję biszkopty niezbyt słodkie a nawetl ekko gorzkawe (kakaowe, kawowe, czekoladowe) i z takich proporcji wychodzi własnie niezbyt słodki. Zawsze cukru można dodać
dzięki Wiola ,czy myślisz,ze w tym przepisie też sie uda? w ten Twój sposób?
Ja, szczerze mówiąc, nie zważam na przepis tylko zawsze tak robię. Aha, tylko musisz pamiętać, ze na każdą łyżkę kakao musisz dodać łyżkę płynu. Żeby za gęste nie bylo. Ja do niektórych przepisów (w których nie ma wody czy mleka dodaję jedno jajko wiecej). Wychodzi zawsze.
Dla mnie biszkopt byl loteria fantowa dopoki nie trafilam na ponizszy przepis:
4 jajka 125g cukru 125g maki dodatki smakowe (patrz nizej) Jajka i cukier wrzucic do zaroodpornej miski. Zmiksowac lekko do zmieszania. Miske ustawic nad garnkiem z gotujaca sie woda(na wolnym ogniu) i miksowac do bialosci i gestosci. Zdjac z pary i miksowac dalej az bedzie b geste i przestygnie. Powinny sie zaznaczac dobrze slady miksera. W sumie to ok 5-7 min. (jesli ma byc waniliowy ten biszkopt to ekstrakt mozna dodac podczas ubijania) Make przesiac- dorzucic ew. inne dodatki smakowe: kakao, kawe, owoce czy orzechy. Dodawac powoli mieszajac ostroznie (ja odmierzam i przesiewam pozniej prosto do ubitych jajek). Wylac do tortownicy lub gdzie tam trzeba (pieke na papierze). (nadaje sie swietnie na rolady, lekkie torty - ja wtedy pieke 2 krazki zamiast kroic jeden.) Wyrownac powierzchnie i upiec. Jesli chodzi o dodatki kakao:zastapic 15g maki 15g kakao. Przesiac razem z maka i dodac kawa:2 lyzeczki kawy rozpuszczalnej wymieszac z 1 lyzeczka wrzatku owoce: 2 lyzeczki startej skorki pomaranczowej, cytryny czy limonki (niewoskowanych) orzechy:zastapic 25g maki ta sama waga zmielonych orzechow(laskowych, wloskich czy migdalow np) A przepis pochodzi z ksiazki `The Best of Sainsbury`s Cake Decorating` Janice Murfitt
obiecany śmietanowiec
składniki: placki do ciasta 4 szklanki mąki 1 szklanka śmietany 18 2 jajka 1 łyżeczka sody oczyszczonej szklanka cukru przygotowanie z podanych składników zagniatamy ciasto (klei sie do rąk, blatu, trzeba mocno podsypywać mąką) dzielimy na porcje i rozwałkowywujemy na cieniutkie placki, z tej porcji wychodzi około 8-10 placków wielkości średniej tortownicy nie denerwujemy sie bo to ciasto jest klejaszcze, nie takie sprężyste jak kluskowe, do pieczenia placków my z mamą używamy spodów od tortownicy wyklejamy taki cieniutki placek na tortownicy, czasem trudno rozciągnąć na blaszce, trzeba sztukować i do piekarnika, piec do przyrumienienia w temp 180, co w praktyce na placek wychodzi ok 10 minut i teraz ważna sprawa, placki po upieczeniu muszą przeschnąć przynajmniej jeden dzień a mogą leżeć nawet 5-6 dni często robimy placki na raty, po kilka każdego dnia masa do przełożenia litr śmietany 30 nawet tłustszej,najlepsza jest w butelkach lub kartoniku, najważniejsza sprawa ma byc tłusta ale nie gesta, lejąca się 2 cytryny cukier puder miksujemy ( nie ubijamy) śmietanę, do tego dodajemy cukier puder i tu juz do smaku na przysłowiowe oko, ponieważ jedni lubią baaardzo słodkie to ciasto inni mniej do tego wyciskamy sok z 2 cytryn i ucieramy skórkę z jednej mieszamy śmietanę, ona pod wpływem soku z cytryny powinna się zciąć, jeśli tak nie jest, więcej cytryny, ostatecznie odrobinka kwasku cytrynowego no i teraz największa zabawa kładziemy na tacy, czy dużym talerzu suchy placek i polewamy śmietaną,czekamy cierpliwe min 5 min az placek ją wchłonie i następny i śmietana itd całość jest czasochłonna, bo trza cierpliwości, trzeba czekać az sie ta śmietana wchłonie gotowe ciasto wkładamy do lodówki na min 2-3 h to ciasto jest przepyszne rozpływa się w ustach a czy sama masa śmietanowa nadaje się do innego ciasta, nie wiem, mocno wsiąka ( tu właśnie o to chodzi bo placki są suche jak wiór) cyd
chciałam się pochwalić tortem, który udało mi się jednak zrobić, ale nie wiem, czy można po tej dyskusji
Wiem, że nie jest tak piękny jak jego pierwowzór, ale bardzo się starałam, kolory utrafiłam sama, a dzieci były zachwycone ps. i nie potrafię na tym forum wstawiać obrazków kurczę, strony www robię, a obrazka dac nie umiem ;( [/img]
Asia -jak zdjęcie jest już w necie to najazd na nie-->prawoklik-->właściwości-->adres url-->wstawienie między tagi [img][/img] powyższego
Asia chwal się bo jestem bardzo ciekawa efektu.
jest, ale na naszym forum, nie wiem, czy moderator tego nie wyrzuci
https://forum.blizniaki.net/index.php?t=get...12784&private=0
nie wiem czemu się nie wyświetla ale adres dobry,zobaczyc można
tort fajny ja chyba pójdę na łatwiznę i zamówię drukowany opłatek
ja na sobotę (urodziny dla rodziny) robię taki z opłatkami/kwiatkami, bo nie widzę teścia, jak je niebieskie serpentynki z tortu
Bogusia, to jeszcze mam 2 pytania do Twojego przepisu
1. mąkę mieszac łyżka czy mikserem? 2. na jaką tortownicę wystarcza ciasta?
Asia, make lyzka jakas.
A z tych 4 jajek to wyjdzie na taka zwykla tortownice Taka wiesz, wielkosci mniej wiecej plytkiego talerza na drugie danie albo klosza na tort Z tym, ze ja podwajam porcje i robie 2 krazki czyli w 2 tortownicach pieke. Pozniej je skladam, przekladam czyms tam i wychodzi jeden wyzszy tort taki. To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|