To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Pasowanie na przedszkolaka

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

domi
U nas we wrześniu ma być pasowanie na przedszkolaka. Domyślam sie jak to wygląda. Chyba podobnie jak pasowanie na ucznia icon_rolleyes.gif . Wnioskuję więc , ze rodzice bądź jedno z rodziców powinno być obecne. I tu moze być problem icon_confused.gif . Dziecko uszczęśliwone by było gdyby mama przyszła a mama dopiero zaczęła prace i ciężko będzie wziąć urlop. Tata mógłby kamerować (ja nie umiem) wiec też powinien przyjsć. A jego obecnosc także staje pod znakiem " icon_question.gif ".
Jak to wyglądało u waszych maluchów? O której sie odbywało to pasowanie, jak długo trwało? I w ogóle prosze jakies refleksje na temat tego ważnego poniekąd dnia dla naszych dzieciaków icon_wink.gif .
Esther@
Nasze pasowanie było o 16, więc rodzice mogli raczej przyjść.
Wyglądało bardzo uroczyście i rzeczywiście sporo rodziców było obecnych. Pamiątkowy dyplom, nagroda, kolorowanka, ciasto, kawa, herbatka - słowem impreza jak się patrzy icon_biggrin.gif Trwało dośc długo, ale było bardzo sympatycznie, i co najważniejsze dzieciaki były przejęte i bardzo dumne icon_smile.gif
Wydaje mi się, że jeśli odpowiednio wcześnie poruszysz temat dobrania godziny do godzin pracy, to powinni wziąć to pod uwagę icon_smile.gif W sumie myślę, że większość rodziców wolałaby później.
gosiagosia
moze ktos jeszcze ma spostrzezenia nt pasowania?
we wtorek moj 3,5 latek bedzie mial pasowanie. jest o 11stej, z uwagi na to, ze dzieci sa aktywne w tych godzinach, popoludnie kojarzy im sie z wyjsciem do domu, a maja sie przebierac dodatkowo, wiec trzeba miec dobry nastroj. ma trwac ok godziny. ma byc podarunek dla dzieci (sama robilam icon_biggrin.gif) + tort. mysle, ze bedzie ok. ale tak wlasnie pomyslalam, ze jesli ktores z rodzicow nie przyjdzie, to bedzie dziecku smutno. mysle, ze u nas najwiekszym problemem bedzie ubrac syna w biala koszule i krawat, bo jest mega oporny na takie imprezy i przebieranki.
nie wiem jak jest u innych rodzicow, ale na razie, to wychowawczynie chyba bardziej przezywaja to pasowanie, niz dzieci i rodzice icon_wink.gif
Blaszka12345
Moi obaj synowie mieli pasowanie na przedszkolaka popołudniu wiec dla mnie jest to trochę dziwnie ze u ciebie tak rano po za za tym zazwyczaj oboje rodziców chce być na tej uroczystości wiec oboje muszą brać urlop powinnas poruszyć na zebraniu ta kwestie bo jakiekolwiek uroczystosci rano są bez sensu. Co do ubrania ja zadnegomkrawata nie zakladalam koszulkę biała z kołnierzykiem i spodnie dzinsowe.
Agula9
U nas pasowanie było o 13 trwało ok 1 godz i później dzieci szły już do domu. Tu chyba jedyny plus mojej pracy na zmiany po 12, że mogę poprosić o jakiś wolny dzień bez brania urlopu. Taka pora jak 11 może być problemem dla rodziców, popołudniu może mągą się zwolnić wcześniej icon_biggrin.gif
Może wystarczy biała koszula, też elegancko albo może panie wytłumaczą, że to ważny dzień i dzieci same będą chciały ładnie wyglądać icon_biggrin.gif
gosiagosia
czemu mam poruszac temat godziny pasowania na zebraniu? icon_smile.gif mi taka godzina odpowiada jak najbardziej. pracuje na zmiany i chociaz musialam sobie przenosic dni wolne, zeby dzis moc byc, to nie widze wiekszego problemu. rozumiem, ze nie kazdy moze wziac urlop itd. ale temat mial byc wlasnie omawiany na zebraniu, ktore bylo na 17, na ktorym bylo zaledwie 5 rodzicow. takze i popoludniowe zmiany nie pasuja mysle, ze jak ktos chce byc, to bedzie. wiec ci co byli podejmowali decyzje za tych, ktorzy nie przyszli. kartka z informacja o terminie pasowania i godzinie wisi juz od mca, wiec jesli ktos mialby zastrzezenia na pewno by zglosil, byloby to do przedyskutowania wtedy. termin sie nie zmienil, wiec chyba nikt nie widzial problemu. poza tym zgadzam sie z taka godzina. dzieci wlasnie wtedy sa aktywne najbardziej. popoludniu podejrzewam, ze jakby zobaczyly rodzicow, to chcialby isc do domu i bylby ryk zbiorowy.

syn jak podejrzewalam wpadl rano w histerie. i nie chodzilo o ubranie tylko o sam pasowanie, pewnie stresuje sie. ubral dzinsy i biala koszule z krawatem. u niego kazda koszula bylaby zla, wiec przy kazdej bylaby histeria. starszy syn za to marudzil, ze bialej nie moze ubrac icon_wink.gif
mysle, ze nawet tak male dziecko powinno wiedziec, ze sa okazje na ktore nalezy sie stosownie ubrac. katem oka widzialam na sali, ze dzieci roznie przyszly ubrane, ale raczej b. elegancko niz na codzien.moj pewnie bedzie sie wyroznial. z drugiej strony w garnitur go nie wciskalam, wiec mysle ze poszedl ubrany stosownie.

podejrzewam, ze bedziemy plakac oboje, on w trakcie histerii a ja ze wzruszenia icon_biggrin.gif
gosiagosia
juz po. mlody jak sie spodziewalam nie tanczyl, nie pokzywal, nie spiewal, ale tez nie uciekl. po prostu stal icon_biggrin.gif a potem bylo samo pasowanie, to stanal na podescie, jak go pani pasowala, to udawal ze spi, wiec cala sala smiala sie jak na dobrej komedii icon_wink.gif potem byla afera, ze nie chce tortu itd. tylko do domu, placz. jakos mu przeszlo. myslalam, ze bedzie chcial zostac w przedszkolu, ale chcial do domu, wiec wrocilismy.
ogolnie bylo calkiem ok, wesolo i wzruszajaco icon_wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.