Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Karolka będzie miała niedługo robione testy alergiczne - skórne.
Przed wakacjami miała ciągły, nieustający katar, czasem suchy
kaszel (szczególnie wieczorami). Na testy jesteśmy zapisani na
początek października.
I w związku z tym mam kilka pytań :
- jak dzieci (czterolatki) znoszÄ… tego rodzaju testy Karola
ostatnio straszna panikara się zrobiła, jeśli chodzi o ból...
- czy to boli Bo przyjemne to napewno nie jest...
- jaka jest szansa, że testy wyjdą poprawnie Czy można im
wierzyć
To znaczy - metodą prób i błędów - wiem już, że Karola jest
uczulona na kota. Gdy była z moją mama u moich dziadków, sąsiedzi
mają kota i Karola średnio kilka razy dziennie trochę pogłaskała
kotka... A potem w nocy budziła się z potwornym kaszlem... Kot
został "odstawiony" (na moja proźbę) - kaszel po mału ustąpił...
Mamy w domu psa. Na niego chyba też Karola jest uczulona. Teraz
jesteśmy po remoncie. Karola ma pokoik w nowym miejscu, pies -
zakaz wchodzenia do pokoju (żeby przynajmniej podczas snu i zabaw u siebie - miała w miarę czyste powietrze)... Nie wiem czy to to pomogło czy też np. wcześniej coś pyliło a teraz nie... w każdym razie, gdy kiedyś odstawiłam Zyrtec na próbę na tydzień - Karolka miała tak okropny katar, że w nocy mi się budziła. Teraz po odstawieniu leków - nie jest źle. Katar jest, ale malutki. Kaszlu prawie nie ma - raczej czasem pochrząkiwanie rano... Skóra zrobiła się jakby nieco bardziej sucha w niektórych miejscach... Ale nie jest źle - bałam się tego odstawienia Zyrtecu strasznie...
Tobatka
Mon, 26 Sep 2005 - 15:41
Piotrek miał robione testy miesiąc temu. Jeszcze nie ma 2 lat.
Chyba nie sa bardzo bolesne, a nieprzyjemne, bo choć rączka mu zadrżała przy każdym nakłuciu, to jednak siedział dzielnie i rak nie wyrywał. Potem jeszcze 15 minut musiał siedzieć w miarę spokojnie, żeby nie rozmazać alergenów. Nie było problemu przy książeczkach
Myślę, że 4-latkowi łatwiej wytłumaczyć po co te testy i może obiecac jakąś nagrodę, jak już będzie po wszystkim, a ona była dzielna? Sama nie wiem...
A_KA
Mon, 26 Sep 2005 - 15:48
CYTAT(Tobatka)
Piotrek miał robione testy miesiąc temu. Jeszcze nie ma 2 lat.
. A mnie powiedziano, że testy robi się dopiero od 4 roku życia. Przynajmniej te skórne... Słyszałam też, że wcześniej nie wychodzą dobrze... Hmmm... ale nie mam pojęcia dlaczego...
Dzięki Tobatko za słowa pocieszenia. Piotrek to dzielny facet . Mam nadzieję, że Karolka też będzie w miarę dzielna...
Pobrania krwi boi się jak ognia... Wiem, że to nie to samo - ale jednak też chyba nieprzyjemne jest...
Tobatka
Mon, 26 Sep 2005 - 16:29
Ja slyszałam o granicy 3 lat dla testów skórnych, ale moja alergolog stwierdziła, że testy można zrobić, ale żeby nie traktować ich jak wyroczni...
To chyba tez chodzi o to, że dwulatkowi ciężko wytłumaczyć, że ma siedziec grzecznie, jak pani doktor krzywdę robi... A z 3-4-latkiem juz można się jakoś dogadać... Ale może się mylę?
W sumie potwierdziło się to, co czułam intuicyjnie i obserwacyjnie. Reakcja wyszła bardzo silna na białko kurze i krowie, a reszta alergenów tylko lekkie zaczerwienienie, mała krosteczka lub w ogóle bez reakcji.
aneta z urwisami
Tue, 27 Sep 2005 - 12:16
Mateusz miał testy robione między 3 a 4 rokiem życia.
Testy jako same w sobie nie są bolesne (tak mi Mateusz powiedział jak spytałam i spytałam jeszcze syna szwagierki który jest starszy i potwierdził) u nas problem stanowiło nie poruszenie przez 15 min rękoma aby alergen nie spłynoł. Bał sie nakłuć ale po pierwszym już był spokój. Ja starałam mu się wytłumaczyć co będzie miał robione i że to nie boli, coś tam dotarło do niego bo nie szalał bardzo.
To tak w skrócie jak to było u nas, życzę powodzenia i pozdrawiam
Silije
Mon, 17 Oct 2005 - 10:48
Nakłucie jest bardzo płyciutkie, prawie sam naskórek, więc odczucia są minimalne i w dodatku bez igły, której dzieci się boją, a maleńkim haczykiem. Ale kwadrans trudno wysiedzieć cierpliwie nieruchomo, więc polecam zabranie książeczek, czegoś do zabawienia. Jak wyjdzie odczyn to bardzo swędzi, a nie można podrapać.
Akalabeth
Mon, 17 Oct 2005 - 13:46
Problem z testami polega na tym, ze nie można im do końca wierzyć. Mogą wyjść fałśzywie dodatnie, lub fałszywie ujemne. Tak mi powiedziała Pani doktor w szpitalu pulmonologicznym w Karpaczu. Tłumaczyła mi, ze dobry alergolog słucha przede wszystkim rodziców, a testy są tylko pewnym wskaźnikiem i pomocą. Najlepsze efekty osiąga się jak rodzic założy kapownik i notuje wszystko co dzieck ozjadło, gdzie było, z kim, czym miało kontakt i wszelkie niepokojące objawy. Na tej podstawie, plus w oparciu o testy można dojśc na co dziecko jest uczulone.
Ludek
Wed, 04 Jan 2006 - 16:25
Aniu i jak Karola zniosła testy?
Diana ma bardzo podobne objawy i obawiam się alergii. Właśnie jestem na etapie poszukiwania alergolga.
A_KA
Wed, 04 Jan 2006 - 21:46
CYTAT(Ludek)
Aniu i jak Karola zniosła testy?
Jeszcze ich nie zniosła .
Jakoś tak się nam układa, że albo p.doktor jest chora, albo Karolka.
Teraz mamy testy wyznaczone na 25 stycznia. Mam nadzieję, że już się uda...
W każdym razie objawy się pogarszają u Karolki . Do suchej skóry doszła wysypka pojawiająca się wokół ust...
Podejrzewam mleko, ale nie mam pewności. Dziś dowiedziałam się od pediatry, że aby się przekonać czy to to - musiałabym odstawić Karolce mleko itp. na przynajmniej 3 tygodnie...
Dostałyśmy też skierowanie na badanie kału na pasożyty i Lambie (jako, że mogą wywoływać alergie, lub ją nasilać, poza tym ostatnio Karola jest jakaś niedospana ciągle, w przedszkolu nie chce spać, nie może zasnąć, a w drodze powrotnej do domu jest strasznie zmęczona, przysypia często...).
Ludek
Thu, 05 Jan 2006 - 09:12
Diana na szczęście wysypek nie ma, ale katar ma juz od kilku miesięcy i prawdopodobnie w związku z tym trzeci raz zap. ucha . Dostaliśmy w końcu skierowanie do alergologa i musze jakiegoś sensownego znaleźć. A wczoraj mój mąż był z Młodą u lekarza i miał wiziąć skierowanie na badania w kierunku psożytów, ale zapomniał .
A_KA
Thu, 05 Jan 2006 - 09:21
Ludku... - ja absolutnie nie chcę Cię straszyć... bo zresztą na alergie nie ma reguły... ale moja Karolka też na początku nie miała żadnych wysypek, suchej skóry... Najpierw miała niekończący się katar. Z początku nie mogłam się do niego przyzwyczaić, bo dla mnie katar = choroba, gorączka itp. Potem jednak nauczyłyśmy się z nim żyć.
Katar przeszedł sam sobie. Może wróci jak będzie cieplej i wszystko zacznie pylić... Oby nie...
Teraz zaczęły się kłopoty ze skórą (zaczęły się z tego co pamiętam taką suchą, maleńką plamką na pupci, smarowałyśmy ją, plamka zniknęła, a potem pojawiły się inne objawy, raz silniejsze, raz słabsze... ale właściwie już nie znikają całkowicie).
Na razie zmieniamy proszek do prania. Może to coś pomoże...
Ludek
Fri, 06 Jan 2006 - 00:58
Oj nie strasz, nie strasz. My mamy zwierzyniec w domu i tego najbardziej siÄ™ bojÄ™.
A_KA
Fri, 06 Jan 2006 - 09:03
CYTAT(Ludek)
Oj nie strasz, nie strasz. My mamy zwierzyniec w domu i tego najbardziej siÄ™ bojÄ™.
Naprawdę nie miałam zamiaru Cię straszyć...
My mamy w domu psa. Sporego, lniejącego i starego... Też się boję, żeby się nie okazało, że Karola będzie uczulona na sierść... Nie miałabym co zrobić z psem. Wcześniej była szansa, żeby oddać go moim rodzicom, ale teraz - oni sami są chorzy, nie mają sił, żeby sprzątać po Kamie, która właściwie cały czas lnieje (nie wspomnę już o spacerach). Poza tym moja mama też uczuleniowiec.
Ja to mam jednak jakieś takie przeczucie, że Karolka jest uczulona przede wszyskim na coś do jedzenia .
Nie wyobrażam sobie, żeby mówić jej "nie" jak będzie chciała coś zjeść ...
addera
Tue, 10 Jan 2006 - 11:14
Nas też czekają testy w najbliższej przyszłości. Dziś zapisałam Michałą do alergologa, ale nie wiem czy wcześniej nie pójdę prywatnie. W poradni, która ma podpisany kintrakt z NFZ wyznaczono nam wizytę na 15 marca.
I teraz sama nie wiem czy mam czekać czy iść wcześniej prywatnie
A_KA
Wed, 25 Jan 2006 - 09:09
Hmmm... Trzymajcie kciuki, mocno...
Dziś idziemy na testy z Karolką. Już jej wytłumaczyłam (i to nie raz) na czym to polega i powiedziała, że postara się być dzielna... ale nie wiem czy tam nie stchórzy...
Zaraz wychodzimy...
Ludek
Sat, 28 Jan 2006 - 10:35
I jak testy? Jak Karola je zniosła?
A_KA
Sat, 28 Jan 2006 - 15:06
CYTAT(Ludek)
I jak testy? Jak Karola je zniosła?
Zniosła je... REWELACYJNIE. Naprawdę . Aż byłam z niej TAKA dumna...
No... w końcu mi obiecała, że się postara być dzielną .
Pani pielęgniarka była bardzo fajna, taka z podejściem do dzieci. Cały czas coś mówiła do Karolki, rozmawiała o jej lalce itp. i w ten sposób szybko zyskała jej zaufanie. Potem przeszła do rzeczy , Karolka dzielnie wyciągnęła rączki. Ja trzymałam ją na kolanach. Pani pielęgniarka zaczęła rysować jej na rączkach kropeczki. Potem poprzykładała alergeny. Na końcu wymyśliła dla Karolki zabawę w... komara. I kuła te miejsca. Karoli rączka nawet nie drgnęła, choć napewno ją to troszkę bolało. Tylko wyganiała komara słownie .
Jestem pewna, że nie byłaby taka dzielna, gdyby nie Pani pielęgniarka, która potrafiła do niej po prostu odpowiednio podejść.
Tak czy inaczej wszystkie panie, które tam były - chwaliły ją (szczerze) i mówiły, że dzielna była.
W dodatku Karola zabłysła jeszcze w jednej sprawie...
W tej poradni alergologicznej jest poczekalnia, z niej wchodzi się do 3 pokojów. Jeden to rejestracja, drugi - zabiegowy, trzeci - lekarski. I my tak trochę krążyłyśmy między tymi pokojami. Do niektórych wchodziłyśmy po dwa razy. I... za każdym razem Karola mówiła głośno i wyraźnie "dzień dobry", a wychodząc "dowidzenia". Grzeczne i kulturalne zrobiło się to moje dziecko .
A co do wyników. To były testy - wziewne. Pokarmowe będziemy za jakiś czas. Pewnie się orientujecie, ale ja tam nie wiedziałam jak to dokładnie wygląda, a teraz wiem, więc powiem .
Jeden punkcik na ręku robią - kontrolny. I ten punkcik powinien się zaczerwienić. Jeśli się zaczerwieni i będzie miał chyba 5-6 mm to dobrze. To znaczy, że skóra dobrze reaguje i testy są miarodajne. U Karoli ten punkcik miał 2-3 milimetry, i to oznaczało, że skóra nie reaguje jeszcze dostatecznie dobrze (prawdopodobnie jak dziecko będzie nieco starsze powinno być lepiej). Ale jednak reaguje.
I Karolce wyszło, że jest uczulona na pleśnie. Na to jest napewno. Inne rzeczy jej nie wyszły, ale skoro skóra nie reaguje jeszcze tak jak trzeba, to znaczy, że na inne może być też uczulona, choć w mniejszym stopniu niż na pleśnie. Za jakiś czas testy będą powtórzone.
Na razie dostałyśmy nowy, podobno rewelacyjny lek odczulający. I maść z witaminami do smarowania tych suchych miejsc.
Poza tym musiałam zabrać z jej pokoju wszystkie kwiatki. Wogóle będę musiała zrezygnować w choćby części kwiatów w mieszkaniu. A trochę ich mam . Wywiozę sobie do pracy.
Dostałam jeszcze cały szereg zaleceń - czego powinnyśmy unikać...
No zobaczymy. Jakoś to będzie... Teraz się już nieco uspokoiłam .
Ludek
Mon, 30 Jan 2006 - 09:39
To to super, że masz taką dzielną córkę .
Diana jest zapisana do alergologa pod koniec marca. Ciekawa jestem co mi powie i czy też skieruje nas na testy.
addera
Mon, 30 Jan 2006 - 11:29
CYTAT(Ania(mama-Karoli))
Na razie dostałyśmy nowy, podobno rewelacyjny lek odczulający.
Ania, możesz napisać co dostałyście ?
A_KA
Mon, 30 Jan 2006 - 14:44
CYTAT(addera)
Ania, możesz napisać co dostałyście ?
Jasne, że mogę . Dostałyśmy syrop Aerius. Znacie to
Wcześniej Karolka brała Zyrtec (podobno wpływa na brak koncentracji, wywołuje senność, choć ja tego jakoś specjalnie nie zaobserwowałam u Karolki), brałyśmy też Cleratine. To mamy pierwszy raz... Ale lekarka bardzo go zachwalała. Mówiła, że jej pacjenci go sobie chwalą...
Hmmm... bierzemy dopiero kilka dni, a poprawę już chyba widzę . Skóra już nie jest taka sucha. Choć to może też od tego mazidła, które dostałam...
addera
Thu, 16 Mar 2006 - 09:39
My wczoraj byliśmy na testach i nam powychodziło niestety sporo
Najwięcej na roztocza - wielkie bąble i rumień Poza tym pleśnie, trawy, i w mniejszym stopniu - chwasty, sierść psa i kota .
Michał zniósł testy bardzo dzielnie, leczenie mamy ustawione na trzy miesiace.
Ni i pokarmówka nas jeszcze czeka
marghe.
Fri, 17 Mar 2006 - 00:06
CYTAT(Ania(mama-Karoli))
CYTAT(addera)
Ania, możesz napisać co dostałyście ?
Jasne, że mogę . Dostałyśmy syrop Aerius. Znacie to
Wcześniej Karolka brała Zyrtec (podobno wpływa na brak koncentracji, wywołuje senność, choć ja tego jakoś specjalnie nie zaobserwowałam u Karolki), brałyśmy też Cleratine. To mamy pierwszy raz... Ale lekarka bardzo go zachwalała. Mówiła, że jej pacjenci go sobie chwalą...
Hmmm... bierzemy dopiero kilka dni, a poprawę już chyba widzę . Skóra już nie jest taka sucha. Choć to może też od tego mazidła, które dostałam...
mój mąz bierze Aerius od dośc dawna
zadowolony
chociaz teraz wraca do Zyrtka.. hmm sama nie wiem dlaczego
ja sie cały czas nosze z zamiarem zrobienia Gabie testów.. odwlekam i odwlekam..
Atteloiv
Fri, 17 Mar 2006 - 07:49
Mój maluszek miał testy jak skończył 3 latka, ale podobno trzeba je robic co roku bo są wiarygodne dopiero po 5 roku życia . IgE też -wcześniej , ale lekarze nie chcą je robic bo to drogie podobno ??? /1 IgE - w cenie porównywalne jest do iluś tam testów skórnych/. No i skórne ponoć "na razie" są najbardziej wiarygodne . Pozdrawiam
miki789
Fri, 18 Jan 2019 - 15:50
Po konsultacjach wstępnych w 3mmedical w Węgrzcach , gdzie byłam przekonana o alergii i na taki test się zapisałam, skierowano mnie na diagnostykę pasożytów i okazało się, że faktycznie to mój problem. Usunęłam również u nich ten problem i w końcu dieta ruszyła prawidłowo. Wcześniej miałam dobry jadłospis, a praktycznie waga stała w miejscu przez wiele miesięcy. Wiem, że wiele osób ma podobne problemy.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.