To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Jeśli jesteś ofiarą przemocy domowej.....

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

m4rusia
Pilnie śledzę pewien TEMAT z tego forum i tak sobie pomyślałam, że jeśli któraś z Was potrzebowałaby pomocy właśnie w sprawie przerwania przemocy domowej, jesli w ogóle któraś z Was ma z tym problem to ja służę wsparciem psychicznym i doradztwem. Sama właśnie to przechodzę ( akurat z tego powodu rozwodzę się z mężem) i mogę pomóc Wam się z tym uporać..

Kilka przydatnych linków
FORUM NA TEMAT PRZEMOCY W RODZINIE
Przemoc domowa
Niebieska linia.
Testy uzaleznień
blogi:
Moje dwie głowy
terapia przez pisanie

a tu fragment z jednego z tych blogów, przytaczany przez Aleksandre_D

CYTAT(Aleksandra_D @ Wed, 26 Sep 2012 - 11:47) *
Mogę polecić dwa genialne blogi dotyczące przemocy emocjonalnej, psychicznej i po części fizycznej. Bardzo dużo do czytania - komentarze też zdecydowanie warto.

Moje dwie głowy i terapia przez pisanie

Fragmencik z pierwszego podanego bloga:

Każdy POJEDYNCZY z poniższych elementów sam w sobie nie świadczy o niczym, ale jeśli na dużą część z nich twoja odpowiedź brzmi „tak” – możesz zacząć się zastanawiać, czy nie żyjesz z jednostką psychopatyczną, której celem jest psychiczne zniszczenie cię.


OCZYWIŚCIE nie każdy zerwany z łańcucha mąż, który zdradził żonę, ani nie każdy facet, któremu zdarzyło się skłamać, ani też nie każdy oschły w obejściu mężczyzna jest socjopatą. Ale jeśli …


1. Jeśli w otoczeniu twojego partnera, według jego słów, roi się od osób psychicznie chorych i niezrównoważonych (byłe partnerki, pracodawcy, rodzice a nawet jego własne dzieci) …
2. Jeśli coraz częściej ty sama jesteś oskarżana przez swojego partnera o popadanie w paranoję (rzekomo to, co widziałaś lub słyszałaś, jest nieprawdą, dziwnym trafem nie pamiętasz, „że przecież sama to mówiłaś ...” albo że on „tego nigdy nie mówił”)
3.Jeśli często odnosisz nieodparte wrażenia, że uczucia prezentowane przez twojego partnera są sztuczne (dramatyczny płacz na zawołanie, sztuczny śmiech, fałszywa mowa ciała) …
4. Jeśli coraz częściej zdajesz sobie sprawę z tego, że słowne deklaracje twojego partnera zadziwiająco rozjeżdżają się z jego postępowaniem …
5. Jeśli twój partner zadziwiająco szybko znajduje „logiczną” odpowiedź na zastanawiające cię fakty (znalazłaś w jego portfelu fakturę z podwarszawskiego hotelu za dwuosobowy pokój, chociaż rzekomo wczoraj był w służbowej delegacji w Krakowie, natychmiastowa odpowiedź – To faktura Kazika. Poprosił mnie, żebym oddał ją do księgowości) …
6. Jeśli po głębszym zastanowieniu stwierdzasz, że twój partner od bardzo dawna nie dał ci żadnego dowodu uczucia, uważności wobec twojej osoby, zainteresowania twoimi sprawami, nie dostajesz nic w sensie materialnym [upominki] ani mentalnym [pochwały, czułość] …
7. Jeśli zaczniesz kojarzyć, że związek z twoim partnerem opiera się w zdecydowanej mierze na jego kwiecistych deklaracjach słownych i nic z tego nie doczekuje realizacji …
8. Jeśli zauważasz, że twój partner wykazuje skrajną nieodpowiedzialność w tych drobniejszych i w tych zasadniczych kwestiach życiowych (nie można powierzyć prowadzenia rachunku bankowego, bo za pół roku okaże się, że żadne świadczenia nie zostały opłacone albo odebrania dziecka z przedszkola, bo zawsze znajduje się jakaś „bardzo obiektywna” przeszkoda) …
9. Jeśli odkrywasz, że poprzednie związki twojego partnera kończyły się jego zdradą (sam ci o tym nie powiedział, może coś bąknął, napomknął, niedopowiedział, ale całej prawdy dowiadujesz się od jego otoczenia) …
10. Jeśli stwierdzasz, że kolejne zatrudnienia twojego partnera seryjnie kończyły się wyrzucaniem go z pracy, bankructwem jego firmy, zatargami z pracodawcami …
11. Jeśli odkrywasz, że twój partner ma w swojej przeszłości jakieś zasądzające jego winę sprawy sądowe i postępowania komornicze, które wychodzą jak trupy z szafy …
12. Jeśli coraz częściej odczuwasz, że jesteś manipulowana …
13. Jeśli zauważasz u swojego partnera niezdrową potrzebę do podejmowania ryzyka, nieprzemyślanych i impulsywnych decyzji (ryzykowne inwestycje, chora nagła potrzeba jazdy bez trzymanki 200 km/h, bójki po alkoholu) …
14. Jeśli twój partner miewa dłuższe lub krótsze epizody quasi uzależnieniowe – napadowe picie (chociaż nie postrzegasz go jako alkoholika), regularne branie wolnego w pracy, żeby całą dobę spędzić przy grze komputerowej, od której od dawna podejrzewasz, że jest uzależniony …
15. Jeśli zauważasz, że znajomi lub rodzina twojego partnera ma zupełnie odmienne zdanie na temat jego przeszłości niż on sam (on: odszedłem od żony, bo była niezrównoważona psychicznie i nie dało się z nią żyć, chociaż próbowałem i musiałem sam wychowywać dzieci, oni: żona musiała leczyć się z nerwicy po jego zdradach i kłamstwach a dzieci oddał dziadkom i dalej łajdaczył się z kolejnymi kobietami) …
16. Jeśli zauważasz, że przeszłość twojego partnera stanowi pasmo nieszczęść powodowanych przez jego destrukcyjne zachowania (ciągłe odchodzenie od kolejnych kobiet „w samych skarpetkach”, jego imperatyw „ciągłego zaczynania wszystkiego od nowa”, autosabotaż kolejnych własnych przedsięwzięć, zarzucanych przez niego z niewiadomych przyczyn) …
17. Jeśli w twoim związku z partnerem często przejawia się motyw „grubej kreski” symbolizującej ciągłe zaczynanie waszych stosunków od początku, rzekomo w celu ich odrodzenia i naprawy po kolejnych kryzysach …
18. Jeśli twój partner przy próbie wykazania mu kłamstwa lub nawet błędu popada w agresję i wmawia ci, że to ty masz problemy ze sobą …
19. Jeśli w miarę trwania twojego związku z partnerem odkrywasz, że ten charyzmatyczny człowiek z tysiącem pomysłów na wasze życie, nagle staje się jedynie biorcą twoich zabiegów/adoracji/zaangażowania, absolutnie nic od siebie nie wnosząc w budowanie waszych relacji …
20. Jeśli zauważasz, że stosunek twojego partnera do ciebie w towarzystwie innych osób jest zupełnie inny niż kiedy jesteście sami …
21. Jeśli na poziomie intuicyjnym odczuwasz, że tłumaczenia kolejnych nieścisłości i podejrzanych sytuacji są „śmierdzące” i narastanie tego stanu rzeczy wyniszcza cię psychicznie …
22. Jeśli czujesz się nadmiernie często sprowokowana do podejrzeń, choć nigdy wcześniej nie byłaś osobą podejrzliwą …
23. Jeśli zauważasz, że głoszone publicznie przez twojego partnera zasady etyczne mają się nijak do jego postępowania w życiu (wygłasza na rodzinnym przyjęciu tyrady o uczciwości, po czym namawia własne dziecko do okłamania mamy, że to ono zbiło szklankę a nie tatuś) …
24. Jeśli twój partner nie ma żadnych przyjaciół z młodości, bliskich kolegów w pracy, nie utrzymuje ciepłych kontaktów z rodziną …
25. Jeśli zdarza ci się zauważyć, że twój partner nie ma skrupułów wobec innych ludzi i znajduje do tego „ładne” wytłumaczenie (kabluje na swojego kierownika jego przełożonemu, żeby zdobyć wyższe stanowisko, „bo kierownik był tak niekompetentny, że firma na tym traciła”)…
26. Jeśli twój partner bez istotnej przyczyny popada w nagłe acz krótkotrwałe stany euforyczne lub depresyjne …
27. Jeśli twój partner często przejawia potrzebę stymulacji ciągle nowymi i przeważnie niezdrowymi bodźcami pod pozorem chęci doświadczania nowych aspektów życia …
28. Jeśli twój partner po jakimś czasie waszego związku zaczyna sygnalizować, że musi mieć więcej swobody, „bo tak naprawdę jest na siłę udomowionym samotnym wilkiem” …
29. Jeśli zauważasz, że twój partner manipuluje ludźmi w celu uzyskania korzyści (jest dobrym synem dla rodziców tylko wtedy, kiedy chce od nich pożyczyć pieniądze) …
30. Jeśli ktoś ze znajomych lub rodziny sugerował ci, że twój związek z partnerem nie jest zdrowy a ty byłaś na to głucha …


… to możesz mieć problem.
Nie wszystko da się wyjaśnić:

- kryzysem wieku średniego,
- pechem,
- dziwnymi zbiegami okoliczności,
- twoimi (rzekomymi) zaburzeniami psychicznymi,
- jego ułańską fantazją i temperamentem,

- złymi intencjami otoczenia.

Jeśli jednak jesteś w stanie sobie nadal to wszystko wytłumaczyć i nadal go oczyszczać pozostając ślepą i głuchą, jesteś współuzależnioną kobietą kochającą za bardzo, a on wyssie cię psychicznie i wypluje.
Kwestią podstawową w stwierdzeniu, czy jesteś w niebezpieczeństwie jest częstotliwość i powtarzalność pojawiania się poniższych elementów a narzędziem twoja spostrzegawczość, umiejętność logicznego myślenia, kojarzenia faktów i twoja intuicja.
kasiunia
to i ja się dopiszę - również służę w razie potrzeby radą i pomocą...
parasolka
ja poradą prawną
dyziak
Martucha - to ja jestem za... Wyslalam go do wiezienia - na jeden dzien wink.gif Na nic wiecej (poza siedzem na policji i sdkladaniu raportu) sie nie zdobylam icon_eek.gif
kasiunia
dobrze że sie odezwałaś!! to na co się zdobyłaś, to i tak dużo - brawo! a co dalej?...
KM
Dyziak, to dopiero pierwszy krok, odważny. Jeżeli sytuacja się powtórzy nie wahaj się zrobić następny. On musi wiedzieć, że nie jest bezkarny.
m4rusia
Dyziaczku naprawdę dobrze zrobiłaś. Najważniejsze, że nie siedzisz bezczynnie i nie godzisz się na takie traktowanie. Jeżeli Twój mąż ma się zmienić na lepsze, to właśnie teraz się zmieni. Zobaczył, że to nie są żarty, że nie dasz siebie traktować w taki sposób - może to mu da do myślenia.
U mnie niestety była odwrotna sytuacja. Zaraz po wyjściu z Sądu, gdzie odbyła się rozprawa o znęcanie wyzwał mnie od najgorszych a kilka dni potem znowu zaczął bić. Nie piszę Ci tego żeby Cię straszyć czy rozwiewać nadzieję na zmianę na lepsze. Według mnie w najblizszym czasie nastąpi zwrot w Twojej sytuacji. Albo będzie się mścił za ten areszt i nie będzie z tego nic dobrego albo zacznie rozumieć jaką krzywdę Ci wyrządził.
Pamiętaj!!! Najważniejsze, że pierwszy, najtrudniejszy krok masz za sobą.
Pisz wszystko co się dzieje. Bardzo się martwimy o Ciebie
m4rusia
Na stronie www.niebieskalinia.pl znalazłam cos co może być przydatne każdemu kto zetknął się z domową przemocą.
W ogóle polecam tą tronkę każdemu kogo dotyczy ten problem.
Ostrzegam, że ten post jest baaaaardzoooo długi

Prawdy i mity o przemocy w rodzinie

1.Nie ujawnia się tajemnic rodzinnych
Prawda czy nieprawda?

NIEPRAWDA

Przemoc nie skończy się sama.
Pierwszym krokiem do jej przerwania
jest przełamanie izolacji i milczenia

-----------------------------------------------------
2.Nikt nie powinien wtrącać się
w prywatne sprawy rodziny.
Prawda czy nieprawda?

NIEPRAWDA

Przemoc w rodzinie jest przestępstwem.
Każdy ma prawo zapobiec przestępstwu.

-----------------------------------------------------------

3.Jeśli kobieta jest bita, to znaczy, że na to zasługuje.
Prawda czy nieprawda?

NIEPRAWDA

Nikt nie ma prawa bić i poniżać kogokolwiek
bez względu na to co zrobił

-------------------------------------------------------------------
4.Przemoc jest wtedy
gdy są widoczne ślady pobicia.
Prawda czy nieprawda?

NIEPRAWDA

Nie trzeba mieć siniaków i złamanych kości,
aby być ofiarą przemocy domowej.
Poniżanie i obelgi bolą tak samo jak bicie.

-----------------------------------------------------------------
5.Nie można zmienić swego przeznaczenia.
Prawda czy nieprawda?

NIEPRAWDA

Nawet po wielu latach
kobieta może przerwać przemoc.
Nigdy nie jest za późno, aby powiedzieć NIE!

------------------------------------------------------------------------
6.Alkoholizm jest przyczyną przemocy.
Prawda czy nieprawda?

NIEPRAWDA

Uzależnienie od alkoholu nie zwalnia
od odpowiedzialności za czyny.
Należy karać sprawcę przemocy i leczyć jego chorobę.

---------------------------------------------------------------------------
7.Przemoc w rodzinie to problem marginesu społecznego.
Prawda czy nieprawda?

NIEPRAWDA

Przemoc domowa zdarza się
we wszystkich grupach społecznych
niezależnie od poziomu wykształcenia
i sytuacji ekonomicznej.

=================================================
=================================================

Fazy cyklu przemocy

Bywają chwile, gdy kobieta jest na tyle zrozpaczona, że zaczyna się przygotowywać wewnętrznie do wyrwania z pułapki i odejścia. Sprawca przemocy zwykle wyczuwa tę gotowość i reaguje chwilową zmianą postępowania. Okazuje czułość, kupuje prezenty, staje się pobłażliwy, czasem przeprasza. W miejsce lęku i rozpaczy u kobiety pojawia się nadzieja, że wszystko się zmieni, więc rezygnuje z ucieczki i postanawia starać się o utrzymanie związku.

Analiza związków, w których kobiety były maltretowane, ujawnia, że w pierwszych latach rozwijania się przemocy występuje często specyficzny cykl przemocy składający się z trzech powtarzających się faz.

W fazie pierwszej narasta napięcie i agresywność sprawcy. Każdy drobiazg wywołuje jego irytację, za byle co robi awanturę, zaczyna więcej pić, prowokuje kłótnie i staje się coraz bardziej niebezpieczny. Kobieta stara się opanować sytuację i oddalić zagrożenie. Często pojawiają się u niej różne dolegliwości fizyczne, bóle żołądka i głowy, bezsenność i utrata apetytu. Wpada w apatię lub ogarnia ją silny niepokój. Czasem nie mogąc wytrzymać tego oczekiwania sama prowokuje spięcie, aby wreszcie "mieć to za sobą".

Następuje druga faza gwałtownej przemocy. Z mało istotnych powodów dochodzi do ataku agresji i rozładowania złości. Kobieta doznaje zranień fizycznych i psychicznych, znajduje się w stanie szoku. Stara się uspokoić sprawcę i ochronić siebie. Odczuwa przerażenie, złość, bezradność i wstyd, traci ochotę do życia.

W trzeciej fazie, nazywanej fazą miodowego miesiąca, wszystko się zmienia. Gdy partner wyładował już swą złość i zaczyna sobie zdawać sprawę z tego co zrobił, nagle staje się inną osobą. Stara się znaleźć jakieś wytłumaczenie i usprawiedliwienie. Przeżywa poczucie winy, okazuje skruchę, przeprasza i obiecuje, że to się już nie powtórzy. Zaczyna okazywać ciepło i miłość. Staje się znowu podobny do mężczyzny, jakiego kobieta pokochała i z jakim się związała. Przynosi kwiaty, prezenty, zachowuje się jakby nigdy nie było żadnej przemocy. Sprawca i ofiara zachowują się jak świeżo zakochana para. Kobieta zaczyna wierzyć, że partner się zmienił i że przemoc była jedynie wyjątkowym incydentem, który już nigdy się nie powtórzy. Czuje się znowu kochana, spełniają się jej marzenia o miłości i szczęśliwym związku.

Ale faza "miodowego miesiąca" przemija i wkrótce rozpoczyna się faza narastania napięcia. Wszystko zaczyna się od nowa. Jednak przemoc w następnym cyklu na ogół jest bardziej gwałtowna i dłuższa. Doświadczenia miodowej fazy demobilizują ofiarę i utrwalają u sprawcy poczucie bezkarności oraz nadzieję, że następnym razem znowu sobie jakoś poradzi i uzyska przebaczenie. Następne fazy miodowe są już krótsze i mniej miodowe.

=================================================
=================================================

Jeśli jesteś osobą doznającą przemocy, warto pamiętać że:
Wiele osób, podobnie jak Ty, doznaje przemocy w swoim domu. Nie mówią o tym, bo się boją i wstydzą. Często też czują się winne za zaistniałą sytuację..

Musisz jednak wiedzieć, że: Nic nie usprawiedliwia przemocy.
Jest zamierzonym działaniem człowieka i ma na celu kontrolowanie i podporządkowanie ofiary.
- Przemoc w rodzinie jest przestępstwem!
- Nawet po wielu latach możesz szukać pomocy.
- Nigdy nie jest za późno, aby powiedzieć nie!
- Przemoc nie skończy się sama z siebie. Pierwszym krokiem do jej
przerwania jest przełamanie milczenia. Nie masz powodu, by się
wstydzić.

Pamiętaj, że:

* Masz prawo żyć w domu wolnym od przemocy.
* Masz prawo czuć się bezpiecznie w swoim domu.
* Masz prawo do szacunku i godnego traktowania.
* Masz prawo do swobodnego wyrażania swojego zdania.
* Masz prawo współuczestniczyć w podejmowaniu decyzji odnośnie
spraw związanych z waszą rodziną, domem, dziećmi, wydatkami.
Twoje potrzeby, sprawy są jednakowo ważne
* Masz prawo szukać profesjonalnej pomocy w sytuacji, gdy jesteś
niezadowolona lub zaniepokojona tym co się dzieje w domu.
* Masz prawo do swobodnego kontaktowania się z bliskimi, rodziną,
przyjaciółmi.
* Masz prawo popełniać błędy.


MASZ PRAWO SZUKAĆ POMOCY, GDY TWOJE PRAWA SĄ ŁAMANE


NIKT nie ma prawa do Ciebie mówić, że:

* nic ci nie wolno
* nie masz do niczego prawa
* nic nie jest Twoje
* wszyscy wiedzą, że jesteś wariatką
* masz duże szczęście, że jestem z Tobą

=====================================================
=====================================================

To są podstawowe informacje bądź wskazówki, które mogą Ci się
przydać:


* Porozmawiaj z kimś, komu ufasz, o tym, co dzieje się w Twoim
domu. Nie masz powodu się wstydzić!
* W Twojej okolicy są instytucje, które powinny udzielić Ci
pomocy,jakie jak: Ośrodek Pomocy Społecznej, Poradnia Odwykowa,
Punkt Konsultacyjny, Ośrodek Interwencji Kryzysowej, Przychodnia
Zdrowia.
* Poproś sąsiadów, aby reagowali na odgłosy awantur i wzywali policję.
* Jeśli chcesz, aby osoba stosująca przemoc została ukarana, złóż
zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury rejonowej. Przemoc w
rodzinie jest przestępstwem ściganym z urzędu. Polega to na tym, że
wystarczy złożyć zawiadomienie, by prokurator rozpoczął
postępowanie przygotowawcze w tej sprawie.
*Jeśli jest to możliwe, wzywaj policję w sytuacji, gdy czujesz
zagrożenie. Skuteczna interwencja polega na zatrzymaniu sprawcy,
jeśli stwarza zagrożenie dla otoczenia. Domagaj się, aby policjanci
wypełnili Niebieską Kartę (specjalna notatka służbowa). Policja
powinna Cię poinformować, w jaki sposób może ci pomóc oraz
zostawić adresy instytucji pomagających ofiarom przemocy domowej.
* Jeśli zostałaś pobita lub zgwałcona, poproś lekarza, aby
przeprowadził obdukcję. Obdukcja jest płatna, może ją wystawić tylko
lekarz do tego uprawniony - lekarz sądowy.
* Możesz też zwrócić się do lekarza pierwszego kontaktu, aby wystawił
Ci zaświadczenie, w którym opisze obrażenia, jakich doznałaś.
(przypis Martuchy -
jesli zajście miało miejsce w godz. wieczornych, weekend
lub swięto mozna iść na pogotowie. Lekarz dyżurny wspisuje w książce
przyjęć ambulatoryjnych Twoje obrażenia. Potem gdy złożysz
doniesienie na Policję nie będzie konieczna obdukcja. Policja zwróci sie
do lekarza sądowego-tego samego który podpisuje obdukcje- aby na
podstwie wpisu z książki ambulatoryjnej ocenił czy Twoje obrażenia
mogły powstać w wyniku pobicia- Tak było w moim przypadku)
* Jeśli zdecydujesz się na opuszczenie domu, zabierz ze sobą ważne
dokumenty (dowód osobisty, książeczkę zdrowia i legitymację
ubezpieczeniową, dokumenty sądowe itp.).

Przygotuj się na wypadek wystąpienia następnych aktów przemocy ze strony swojego partnera.


Gdy chcesz pozostać ze sprawcą, rozważ następujące kwestie:

- Co może zapewnić Ci bezpieczeństwo w nagłych wypadkach?
- Kogo można wezwać na pomoc w momencie awantury?
- Czy będzie możliwe wezwanie policji, gdy znowu dojdzie do
aktów przemocy? Czy możesz w porozumieniu z dziećmi i
sąsiadami opracować jakiś sygnał, aby oni mogli w krytycznym
momencie wezwać policję na pomoc?
- Jeżeli zajdzie potrzeba ucieczki dokąd możesz się udać? Jeśli
zajdzie potrzeba ucieczki, którędy będzie możliwe opuszczenie
domu?
-Zorientuj się jakie są niebezpieczne miejsca w domu, nie daj się
tam złapać w pułapkę.
- W trakcie gwałtownego ataku, najlepiej zaufaj własnemu osądowi
odnośnie tego, co w danej sytuacji możesz uczynić - niekiedy
najlepiej jest uciec, innym razem słuszniej będzie uspokoić
napastnika.

Gdy zamierzasz rozstać się ze sprawcą, zastanów się nad
następującymi kwestiami:


- Gdzie i kiedy możesz się bezpiecznie przeprowadzić? Czy
dysponujesz środkiem transportu? Pieniędzmi? Czy masz dokąd
pójść?
- Czy miejsce do którego zamierzasz się udać jest bezpieczne?
- Czy będzie możliwe wezwanie policji, gdyby okazało się to
konieczne?
- Komu zamierzasz powiedzieć, a komu nie, o swojej
przeprowadzce?
- Co możesz lub inni mogą zrobić, aby sprawca nie zdołał Cię
znaleźć?
- Czy będzie możliwe bezpieczne codziennie przemieszczanie się do
pracy lub do szkoły, by odebrać stamtąd dzieci?
- Jakie podejmiesz prawne kroki, byś mogła poczuć się bezpiecznie?
- Czy znasz numery telefonu miejscowy instytucji, które mogą Ci
pomóc?
- Kiedy zdecydujesz się na opuszczenie domu zabierz ze sobą
potrzebne rzeczy i dokumenty. Kopie ważnych dokumentów
przechowuj u przyjaciół, na wypadek gdybyś musiała opuścić dom
w nagłej sytuacji albo gdyby partner utrudniał ci do nich dostęp.

Twój zestaw pierwszej potrzeby:
(jeśli z powodu przemocy, najbezpieczniejsza będzie dla Ciebie
ucieczka)
- Dowód osobisty, paszport,
- Legitymacja ubezpieczeniowa,
- akt zawarcia małżeństwa i akty urodzenia dzieci,
- prawo jazdy,
- kartę telefoniczną,
- numer konta bankowego, książeczki oszczędnościowe, karty
płatnicze,
-świadectwa szkolne i świadectwa zdrowia,
- lekarstwa i recepty,
- dokumenty rozwodowe i inne dokumenty sądowe,
- ubrania i inne niezbędne artykuły dla siebie i dzieci,
- klucze do mieszkania.
malu
znam pare osob, ktore z powodu przemocy w rodzinie dzis sa po rozwodzie i na razie nie mieszkaja ze swym bylym.Dwom osobom towarzyszylam niemalze od poczatku i ciesze sie ,ze zdobyly sie na taki krok.I przykro jest mi tylko , bo u jednej z nich dzieci sprawiaja klopoty ,jak nie jedno to drugie,a przeciez nie mozna winic jej za wszystko, ona przeciez marzyla o normalnym zyciu a nie porazce.

Trzymam za was kciuki.
alusiaa
Tak weszłam sobie na stronę niebieskiej linii i wychodzi z tego,że jestem klasycznym przypadkiem ofiary przemocy domowej... icon_cry.gif
Kimś,kto kocha,choc jest krzywdzony,i wierzy,że mąż się zmieni...przeciez taki nie byl... icon_cry.gif
m4rusia
Oj Alusiaa przytul.gif Wiem co masz na mysli icon_sad.gif Sama to przechodziłam. Teraz jestem na etapie zakańczania tego koszmaru. Jak masz jakieś pytania albo po prostu chcesz się wygadać to pisz tutaj albo do mnie,Kasiuni lub Parasolki na PW. Chętnie pomożemy. Trzymaj sie i bądź dobrej mysli.
Kocurek
Wiecie, nie chcę wartościować przemocy fizycznej i psychicznej, ale fizyczna jakoś jest łatwiejsza do udowodnienia, jest namacalna...
Pobicie, widoczne kilka dni po fakcie dopinguje do działania icon_confused.gif

Natomiast znęcanie psychiczne jest o wiele trudniejsze - często rodzina, znajomi nie mają pojęcia o tym, co się w czterech ścianach czyjegoś domu dzieje, bo z zewnątrz wszystko tak porządnie wygląda...Nawet sama ofiara jak sprawca ma fazę "dobroci" zastanawia się, czy to, co działo się wczoraj było prawdą, czy ona miała gorszy nastrój? i wszystko było czarniejsze niż dziś?
m4rusia
No tak ale ta psychiczna przemoc zostawia wyraźniejsze ślady. Ja nie jestem z mężem od czerwca, siniaki juz dawno sie pogoiły a w psychice nadal pozostał uraz. Do dziś aż 450[1].gif mi sie chce jak przypomnę sobie nie to jak mnie bił ale to jaki triumfalny wyraz twarzy miał jak to robił albo jak wracałam po pracy, z nocki do domu, chciałam sie położyć spać bo za 10 godz znowu trzebabyło iść do pracy a On puszczał muzyke na full i za włosy mnie z łóżka wyciągał.
Kocurek
Widzisz, Martucha, ale Ty nie miałaś wątpliwości, że działanie twojego meża było złe - że Cię krzywdził, nie pozwalał Ci po pracy odpocząć, darł za włosy icon_sad.gif

Natomiast uwłaczanie, złośliwość na każdym kroku, poniżanie i przeklinanie, ale bez działań fizycznych, budzą wątpliwości w taki dzień, gdy Pan Tyran odgrywa rolę dobrego tatusia i męża. I nie widaomo, co z tym zrobić? robić coś czy nie? Bo niby to JEST znęcanie się, ale nie jest przecież jeszcze tak źle icon_rolleyes.gif icon_question.gif
m4rusia
Ale wiem,że można też założyc sprawe o znęcanie psychiczne. Nie tylko fizyczne jest ścigane przez prawo. Wiadomo,że taką przemoc jest trudniej udowodnić ale i na to są sposoby. Tutaj pisze co nieco o tym rodzaju przemocy
m4rusia
Art. 207. § 1. Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 połączony jest ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Znamionami, czyli cechami charakterystycznymi tego przestępstwa są:

-Znęcanie się- przyjmuje się, że chodzi tutaj o takie działanie sprawcy, na które składa się pewien proces, a więc dane zachowanie nie jest jednorazowe (nie np. jednorazowe pobicie- wówczas w grę mogą wchodzić inne przestępstwa). Działanie sprawcy ma mieć charakter wielokrotny, powtarzalny.

Zaniechanie określonego działania przez sprawcę także może rodzić dla niego odpowiedzialność karną (np. zaniedbywanie dzieci, niezaspokajanie podstawowych potrzeb materialnych członka rodziny narażając go na cierpienie);

Fizyczne lub psychiczne znęcanie się- do zaistnienia przestępstwa z art. 207 wystarczy, że sprawca dopuszcza się jednego z rodzajów przemocy (tzn. psychicznej lub fizycznej).

Przemoc fizyczna to takie zachowanie, które jest skierowane przeciw życiu lub zdrowiu ofiary. Może przybierać różnorodne formy- bicie, kopanie, popychanie, szturchanie, policzkowanie, obezwładnianie, zamykanie w domu. Jeśli sprawca działa szczególnie okrutnie (np. używa niebezpiecznych narzędzi, broni, noża, stosuje wymyślne formy przemocy) za jego czyn grozi mu wyższy wymiar kary. (Art.207§ 2)

Psychiczne znęcanie się to działanie, które charakteryzuje się poniżaniem ofiary, wzbudzaniem w niej poczucia zagrożenia, niebezpieczeństwa, ale także niezaspokajaniem potrzeb materialnych (przemoc ekonomiczna). Typowymi przykładami będą: wyśmiewanie, krytykowanie, kontrola i ograniczanie wolności ofiary np. poprzez zakaz kontaktów z innymi osobami (rodziną, przyjaciółmi),grożenie, obrzucanie wyzwiskami, stosowanie zakazów i nakazów (zakaz podjęcia pracy, wyjścia na zakupy), obarczanie ofiary wyłączną odpowiedzialnością za utrzymanie rodziny, nie przyczynianie się do wspólnych wydatków, odbieranie ofierze jej środków finansowych (wynagrodzenia za pracę, renty).

Sprawca znęca się nad osobą najbliższą, inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny.

Krąg osób najbliższych określony przez art. 115 § 11 kodeksu karnego to: małżonek, wstępny (np. rodzice, dziadkowie), zstępny (np. dzieci, wnuki), rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu (np. zięć, teść) osoba pozostająca w stosunku przysposobienia (adoptowana lub adoptująca) oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu (konkubent).
Kocurek
Dzięki icon_smile.gif
m4rusia
Znalazłam na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich wyszukiwarkę ośrodków pomocy dla ofiar przemocy. Najpierw trzeba wybrać z listy województwo, potem powiat i miasto. To działa tak trochę jak branżowa książka telefoniczna.
Kliknij TUTAJ
kasiakorpik
Kocurku przytul.gif mam nadzieję że jednak przyjedziesz na zlot. tak bardzo chciałabym się z Tobą spotkać.

Poczytałam sobie dziś wątki o przemocy w rodzinie. A mnie się wydawało że jak mąż mnie zostawił to wielkie nieszczęście przeżyłam icon_redface.gif
Kocurek
CYTAT(kasiakorpik)
Kocurku  :przytulam mam nadzieję że jednak przyjedziesz na zlot. tak bardzo chciałabym się z Tobą spotkać.  


Kasiu - nie bardzo, niestety icon_cry.gif chyba, że stanie się cud...
Akinom
Jestem tu nowa... Potrzebuję pomocy i wsparcia. Mój mąż jest weekendowym pijakiem. Nie bije mnie, jest kochającym ojcem, ale... od pięciu lat dręczy mnie psychicznie. Włóczy się po nocach, wraca nad ranem, urządza mi awantury. Nie pozwala mi wyrażać własnego zdania, często się z nim nie zgadzam, jednak nic nie mówię, bo chcę uniknąć kolejnej burzy. Co jakiś czas "wyrzuca" mnie z domu, nie fizycznie, tylko mówi, że mam wypierd*** i że dzieci mi nie odda. W sobotę wrócił po 5am, powiedziałam, że mam dość. Znów kazał mi się wynosić - wyszłam, zostawiłam śpiące dzieci i poszłam do rodziców. Chciałam u nich zostać, ale dowiedziałam się, że sąd uzna to za porzucenie i mogę mieć problem z uzyskaniem opieki nad maluchami. Wróciłam, on mnie przerasza, jest strasznie źle. Moja rodzina uważa, że jestem współuzależniona i trzeba mnie wyrwać z tego bagna. Czuję się jak roślinka w donniczce, którą chcą przestawiać w dowolne miejsca... Chciałabym spróbować uratować mój dom, ale raczej musiałby to być cud. I wstyd mi, że moi bliscy współczują mi koszmarnego życia, które przecież nie jest zawsze złe... Jestem zagubiona i nieszczęśliwa.
użytkownik usunięty
Akinom, nie pomogę Ci radą, bo nie jestem psychologiem, ani prawnikiem, ale mogę Ci przesłać moc ciepłych myśli. Inne dziewczyny na pewno pomogą konkretniej.
Trzymaj się!
kasiakorpik
Moim zdaniem rację mają Ci którzy twierdzą że jesteś współuzależniona.

Nie mam zamiaru udzielać Ci rad, powiem jedno ja wychowałam się w takim domu, mój ojciec pije, pije zresztą do tej pory. Nie byłam bita ani nie znęcano się jakoś szczególnie nade mną ale zadra za takie dzieciństwo z wiecznie pijanym, awanturującym się ojcem i nieszczęśliwą matką tkwi we mnie do dziś.
Dziewczyno nie rób tego swoim dzieciom i sobie. Zastanów się dlaczego z nim jesteś. Twoje dzieci zasługują na spokojne dzieciństwo a ty na to aby być szczęśliwą i nie bać się własnego domu.

Pewnie ktoś może powiedzieć,że odejść to najłatwiej, że trzeba ratować rodzinę ale za jaką cenę? Czy warto poświęcać własne życie dla kogoś kto tak bardzo rani? Kiedyś powiedziałbym że tak, ale sama trochę już doświdczyłam w życiu i obecnie powiem trzeba myśleć przede wszystkim o sobie. I wcale nie jest prawdą że należy za wszelką cenę utrzymywać rodzine w całości "dla dobra dzieci".

Trzymam kciuki za Ciebie abyś znalazła siłę na podjęcie decyzji.
m4rusia
Akinom współczuję Ci bo wiem co przechodzisz przytul.gif Sama to przerabiałam z tym , że u mnie dochodziła jeszcze przemoc fizyczna. Proponuję Ci abyś przeczutała sobie ten wątek. Pisałam tam dużo na temat podejmowania decyzji. Pamiętaj tylko, że by nie robić nic przeciw sobie. Do wszystkiego trzeba dojrzeć, nawet do tego co wydaję się oczywiste.
alusiaa
Proszę,zajrzyjcie na mój wątek na "babskich pogaduchach"
joaba
Dziewczyny ja związek z mordobiciem mamjuz za sobą a gosciu dostał wyrok tez służe radą.
karolka
Hej
Do tej pory jakoś nie miałam ochoty rozmawiać na ten temat, ale służę pomocą i wsparciem.
Teraz mam kochającego męża, dzieci i "normalny" dom. Wcześniejszy związek to było piekło. 4-letni związek, ciąża, ślub na szczęście tylko cywilny, narodziny Rafałka - i tyle wytrzymałam, bo siebie dawałam krzywdzić, ale dziecka nigdy. Mam za sobą sprawę o znęcanie psychiczne i fizyczne, sprawę rozwodową, alimentacyjną i wreszcie o pozbawienie ojcostwa. Uff.. Teraz podobno siedzi, "wsadziły" go kolejne dwie dziewczyny za pobicia i jedna za niepłacone alimenty. No ale to już minęło. MAM WSPANIAŁEGO MĘŻĄ, DZIEWCZYNY DA SIĘ WSZYSTKO ZMIENIć. A samotna matka? Co z tego ile masz dzieci, jak pokocha Ciebie to jak ma nie pokochać części Ciebie samej? A jak nie pokocha to nie jest wart i będzie taki co pokocha wink.gif Może mieszam, ale wiecie o co chodzi? Jak sobie pomyślę, że mogłam dalej ciągnąć tamto...brrrr. Teraz mam wszystko. Parkę dzieciaczków. Własne mieszkanko. Nawet teściów mam kochanych. I psa jakiego zawsze chciałam. I papużkę. I studia skończyłam w czerwcu. Taka jestem szczęśliwa. A co. Zasłużyłam w końcu. Najważniejsze, że postanowiłam ODEJŚć. Nie miałam żadnej gwarancji na przyszłość, nie miałam pracy, musiałam się ukorzyć i wrócić do rodziców którzy mówili: a nie mówiłam/em. Musiałam wtedy właśnie zdać maturę. Miałam 19lat. Dało się, było ciężko. Uda się i Wam. Trzeba odejść, bo szkoda życia. Byle szybko, żeby się jeszcze tym życiem nacieszyć.
szantrapa
Dziewczyny...a czy jest jakiś sposób żeby udowodnić przemoc psychiczną....? Tylko psychiczną.
parasolka
CYTAT(magdainpoland)
Dziewczyny...a czy jest jakiś sposób żeby udowodnić przemoc psychiczną....? Tylko psychiczną.

świadkowie, opinia psychologa, wywiad kuratora
szantrapa
Dzięki icon_smile.gif o psychologu nie pomyślałam. A świadkowie, wiadomo, jego rodzina i znajomi staną po jego stronie, moi po mojej. Ehhh jakoś to w końcu ugryzę, dzięki za pomysł z psychologiem, o tym nie pomyslałam.
m4rusia
Same kłótnie bez rękoczynów to też przemoc psychiczna a to można łatwo udowodnić. Wystarczą zeznania świadków kłótni ( koleżanka, sąsiedzi itp)
szantrapa
To nie jest takie latwe jesli sie mieszkalo na roznych wynajetych mieszkaniach w innym miescie- sasiedzi nic nie wiedza, poza tym przemoc psychiczna to nie musza byc glosne klotnie ktorych sa swiadkowie, to takze traktowanie, brak szacunku, doprowadzenie do pewnycvh niechcianych modeli zachowan itp, to moze potwierdzic rodzina, znajomi ale jak wspomnialam, rodzina czy znajomi kazdej ze stron beda bronic jej interesow. A to bez sensu.
snupek
Dziewczyny
Jesli sa wsrod Was internetowe znajome Dyziaka (pisała tez w tym miejscu ) to prosze o kontakt na moj email:kracek@onet.eu
Wiem z kim mniej wiecej tu prowadziła dyskusje ale niestety nie znam Waszych maili
pozdrawiam
Ania
~*SaaRaa*~
...
parasolka
SaaRoo możesz Ty lub osoba krzywdzona złożyć zawiadomienie na policji lub pisemnie w prokuraturze właściwej dla miejsca czynu
możesz też szukać pomocy w różnych organizacjach pomagających rodzine -centrach interwencji itd na pewno są w Twoim mieście
nie wiem jakiej innej porady oczekujesz - trudno radzić żebyś cokolwiek zrobiła bo zdaje się żadna rozmowa tu nic nie zmieni
~*SaaRaa*~
dziekuje bardzo icon_smile.gif poszukamy jakiejs organizacji w naszym miescie icon_smile.gif
janek4087
Witam!!
Chociaż jestem facetem, to jestem głównie człowiekiem. STOP przemocy.
Nikt nie ma prawa znęcać się nad najbliższymi. Trzymam kciuki za osoby które żyją w takich rodzinach.
pozdrowienia
m4rusia
A ja dziękuję za słowa otuchy. Miło, że los ofiar przemocy nie wszystkim jest obojętny
dankin-82
Dziewczyny szczerze Was podziwiam i trzymam za wszystkie kciuki. Muszę pomóc przyjaciółce a tu znalazłam trachę rozwiązań. Przedstawie jej ale ona musi sama zadecydować czy tkwić dalej w tym piekle. Ja mogę ją tylko wspierać i być przy niej. Mam nadzieję że znajdzie w sobie siły tak jak Wy
Lukrecja_
Może komuś przyda się informacja, iż można uzyskać darmową pomoc prawną poprzez drogę mailową i telefon zaufania w Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Pomoc ta jest oferowana w zakresie zakresie antykoncepcji, aborcji, przemocy w rodzinie, ciąży czy też rozwodu. Wiem, że warto w trudnych sytuacjach poradzić się specjalisty, zatem i zajrzeć na stronę Federacji.
Silije
Znalezione w sieci, krótkie i bardzo prawdziwe:

1. W procesie przemocy w rodzinie dziecko jest zawsze ofiarą, nawet gdyby bezpośrednio przez sprawcę nie było atakowane fizycznie bądź psychiczne.
2. Cechą procesu przemocy jest między innymi to, że występuje przewaga szeroko rozumianych sił po stronie sprawcy przemocy.
3. Sprawca przemocy (silniejszy) ponosi odpowiedzialność za krzywdy wyrządzone ofiarom
4. Statystycznie, kilka razy częściej, to mężczyźni są sprawcami przemocy domowej.
5. Sprawcy przemocy obwiniają ofiarę o to, co sami robią
6. Sprawcy przemocy zachowują zwykle zimną krew i sprawiają dobre wrażenie na ludziach, którzy ich bliżej nie znają.
7. Proces przemocy nie kończy się z chwilą odseparowania sprawcy od ofiary, sprawca nadal funkcjonuje jako sprawca, ofiara czasami postępuje nieadekwatnie do okoliczności.
m4rusia
CYTAT(Silije @ Sun, 12 Dec 2010 - 18:33) *
Znalezione w sieci, krótkie i bardzo prawdziwe:

1. W procesie przemocy w rodzinie dziecko jest zawsze ofiarą, nawet gdyby bezpośrednio przez sprawcę nie było atakowane fizycznie bądź psychiczne.


To by tłumaczyło dlaczego mój Exio dostał z urzędu ograniczenie władzy pomimo, że znęty dotyczyły tylko mnie

CYTAT(Silije @ Sun, 12 Dec 2010 - 18:33) *
2. Cechą procesu przemocy jest między innymi to, że występuje przewaga szeroko rozumianych sił po stronie sprawcy przemocy.


ja bym powiedziała, że sił i zależności

CYTAT(Silije @ Sun, 12 Dec 2010 - 18:33) *
3. Sprawca przemocy (silniejszy) ponosi odpowiedzialność za krzywdy wyrządzone ofiarom

nie musze potwierdzać

CYTAT(Silije @ Sun, 12 Dec 2010 - 18:33) *
4. Statystycznie, kilka razy częściej, to mężczyźni są sprawcami przemocy domowej.

Fakt... Zastanawiam się tylko czasami czy w przypadku odwrotnym facet nie jest bardziej bezradny....
Może jakby nie wstydzili się zgłaszać statystyki byłyby inne?? Kobitki jednak co by nie mówic niejednokrotnie są słabsze, mniejsze i niestety nawet możliwości obrony nie mają

CYTAT(Silije @ Sun, 12 Dec 2010 - 18:33) *
5. Sprawcy przemocy obwiniają ofiarę o to, co sami robią


Potwierdzam. "Jakbys nie była taka pusta to bym Cię przecież nie lał!!"

CYTAT(Silije @ Sun, 12 Dec 2010 - 18:33) *
6. Sprawcy przemocy zachowują zwykle zimną krew i sprawiają dobre wrażenie na ludziach, którzy ich bliżej nie znają.

Mało... Ci dalsi znajomi są czasami "zakochani" w jakże 'wesołym', 'życzliwym', 'rodzinnym' sprawcy przemocy

CYTAT(Silije @ Sun, 12 Dec 2010 - 18:33) *
7. Proces przemocy nie kończy się z chwilą odseparowania sprawcy od ofiary, sprawca nadal funkcjonuje jako sprawca, ofiara czasami postępuje nieadekwatnie do okoliczności.

A i tutaj napisze co mnie spotkało:
Po wyprowadzce od męża zdarzyło się kilka razy, że uderzył mnie, ubliżył mi na neutralnym terenie. Byłam zgłosic ciąg dalszy znętów i się dowiedziałam, że to nie znęcanie bo ono charekteryzuje się wspólnym zamieszkiwaniem, musi byc pod jednym dachem.... Dochodzenia umarzano. Dowiadywałam się od policjantów, że moge tego unikac nie spotykając się z mężem, nie odbierając telefonów, sms-ów, NIE CHODZĄC PO DZIECKO JAK JE WEŹMIE bo sama się niejako proszę....

Jedno na co chcę zwrócić uwagę to to, że ofiary się wstydzą s.rać we własne gniazdo i odpuszczaja sobie zakładanie spraw, Jak to tak podawać współmałżonka do sądu i narażać na więzienie...??
Niestety trzeba przyjąć grad ciosów, poremontować kilka razy mieszkanie po bójkach, pochodzić w zimę w przeciwsłonecznych okularach i znosić spojrzeniea sąsiadów, żeby powiedziec BASTA!! U mnie otrzeźwienie przyszło po tym jak się wkurzyłam, że jest do chol.ery lato a ja w długich bluzkach chodzę bo nie nadążam wygajać siniaków. Jak jeden znika, juz się cieszę że go nie ma to zaraz jest nowy...i tak dookoła Wojtek... Trzeba mieć jaja niejednokrotnie większe od męża, żeby wziąc się w garść i zacząć działać. Instytucje nic nie zdziałają same jak kobita będzie wycofywać zarzuty, nie przedsięweźmie kroków separacyjno-rozwodowych w beznadziejnych przypadkach.
Silije
Polecam jeszcze tę stronkę:
https://www.poradnikpr.info/?p=4570

Ten fragment jest ciekawy:

"Właściwości osób stosujących przemoc wobec bliskich
Najczęściej osoba, która została oskarżana o przemoc uważa, że:
· jest to pomówienie, złośliwość.
Jest tym faktem:
· zaskoczona
· sama czuje się atakowana
Jest przekonana, że osoba przez nią krzywdzona
· przesadza
· sama sobie jest winna, ponieważ albo prowokuje albo nie spełnia oczekiwań, a w wielu przypadkach rozkazów i poleceń.
Jej reakcją jest:
· próba usprawiedliwienia swojego zachowania głównie poprzez przerzucanie odpowiedzialności za zaistniałą sytuację na drugą osobę, często poszkodowaną."
m4rusia
bardzo fajna stronka. Polecam za Silije
Aleksandra_D
Mogę polecić dwa genialne blogi dotyczące przemocy emocjonalnej, psychicznej i po części fizycznej. Bardzo dużo do czytania - komentarze też zdecydowanie warto.

Moje dwie głowy i terapia przez pisanie

Fragmencik z pierwszego podanego bloga:

Każdy POJEDYNCZY z poniższych elementów sam w sobie nie świadczy o niczym, ale jeśli na dużą część z nich twoja odpowiedź brzmi „tak” – możesz zacząć się zastanawiać, czy nie żyjesz z jednostką psychopatyczną, której celem jest psychiczne zniszczenie cię.


OCZYWIŚCIE nie każdy zerwany z łańcucha mąż, który zdradził żonę, ani nie każdy facet, któremu zdarzyło się skłamać, ani też nie każdy oschły w obejściu mężczyzna jest socjopatą. Ale jeśli …


1. Jeśli w otoczeniu twojego partnera, według jego słów, roi się od osób psychicznie chorych i niezrównoważonych (byłe partnerki, pracodawcy, rodzice a nawet jego własne dzieci) …
2. Jeśli coraz częściej ty sama jesteś oskarżana przez swojego partnera o popadanie w paranoję (rzekomo to, co widziałaś lub słyszałaś, jest nieprawdą, dziwnym trafem nie pamiętasz, „że przecież sama to mówiłaś ...” albo że on „tego nigdy nie mówił”)
3.Jeśli często odnosisz nieodparte wrażenia, że uczucia prezentowane przez twojego partnera są sztuczne (dramatyczny płacz na zawołanie, sztuczny śmiech, fałszywa mowa ciała) …
4. Jeśli coraz częściej zdajesz sobie sprawę z tego, że słowne deklaracje twojego partnera zadziwiająco rozjeżdżają się z jego postępowaniem …
5. Jeśli twój partner zadziwiająco szybko znajduje „logiczną” odpowiedź na zastanawiające cię fakty (znalazłaś w jego portfelu fakturę z podwarszawskiego hotelu za dwuosobowy pokój, chociaż rzekomo wczoraj był w służbowej delegacji w Krakowie, natychmiastowa odpowiedź – To faktura Kazika. Poprosił mnie, żebym oddał ją do księgowości) …
6. Jeśli po głębszym zastanowieniu stwierdzasz, że twój partner od bardzo dawna nie dał ci żadnego dowodu uczucia, uważności wobec twojej osoby, zainteresowania twoimi sprawami, nie dostajesz nic w sensie materialnym [upominki] ani mentalnym [pochwały, czułość] …
7. Jeśli zaczniesz kojarzyć, że związek z twoim partnerem opiera się w zdecydowanej mierze na jego kwiecistych deklaracjach słownych i nic z tego nie doczekuje realizacji …
8. Jeśli zauważasz, że twój partner wykazuje skrajną nieodpowiedzialność w tych drobniejszych i w tych zasadniczych kwestiach życiowych (nie można powierzyć prowadzenia rachunku bankowego, bo za pół roku okaże się, że żadne świadczenia nie zostały opłacone albo odebrania dziecka z przedszkola, bo zawsze znajduje się jakaś „bardzo obiektywna” przeszkoda) …
9. Jeśli odkrywasz, że poprzednie związki twojego partnera kończyły się jego zdradą (sam ci o tym nie powiedział, może coś bąknął, napomknął, niedopowiedział, ale całej prawdy dowiadujesz się od jego otoczenia) …
10. Jeśli stwierdzasz, że kolejne zatrudnienia twojego partnera seryjnie kończyły się wyrzucaniem go z pracy, bankructwem jego firmy, zatargami z pracodawcami …
11. Jeśli odkrywasz, że twój partner ma w swojej przeszłości jakieś zasądzające jego winę sprawy sądowe i postępowania komornicze, które wychodzą jak trupy z szafy …
12. Jeśli coraz częściej odczuwasz, że jesteś manipulowana …
13. Jeśli zauważasz u swojego partnera niezdrową potrzebę do podejmowania ryzyka, nieprzemyślanych i impulsywnych decyzji (ryzykowne inwestycje, chora nagła potrzeba jazdy bez trzymanki 200 km/h, bójki po alkoholu) …
14. Jeśli twój partner miewa dłuższe lub krótsze epizody quasi uzależnieniowe – napadowe picie (chociaż nie postrzegasz go jako alkoholika), regularne branie wolnego w pracy, żeby całą dobę spędzić przy grze komputerowej, od której od dawna podejrzewasz, że jest uzależniony …
15. Jeśli zauważasz, że znajomi lub rodzina twojego partnera ma zupełnie odmienne zdanie na temat jego przeszłości niż on sam (on: odszedłem od żony, bo była niezrównoważona psychicznie i nie dało się z nią żyć, chociaż próbowałem i musiałem sam wychowywać dzieci, oni: żona musiała leczyć się z nerwicy po jego zdradach i kłamstwach a dzieci oddał dziadkom i dalej łajdaczył się z kolejnymi kobietami) …
16. Jeśli zauważasz, że przeszłość twojego partnera stanowi pasmo nieszczęść powodowanych przez jego destrukcyjne zachowania (ciągłe odchodzenie od kolejnych kobiet „w samych skarpetkach”, jego imperatyw „ciągłego zaczynania wszystkiego od nowa”, autosabotaż kolejnych własnych przedsięwzięć, zarzucanych przez niego z niewiadomych przyczyn) …
17. Jeśli w twoim związku z partnerem często przejawia się motyw „grubej kreski” symbolizującej ciągłe zaczynanie waszych stosunków od początku, rzekomo w celu ich odrodzenia i naprawy po kolejnych kryzysach …
18. Jeśli twój partner przy próbie wykazania mu kłamstwa lub nawet błędu popada w agresję i wmawia ci, że to ty masz problemy ze sobą …
19. Jeśli w miarę trwania twojego związku z partnerem odkrywasz, że ten charyzmatyczny człowiek z tysiącem pomysłów na wasze życie, nagle staje się jedynie biorcą twoich zabiegów/adoracji/zaangażowania, absolutnie nic od siebie nie wnosząc w budowanie waszych relacji …
20. Jeśli zauważasz, że stosunek twojego partnera do ciebie w towarzystwie innych osób jest zupełnie inny niż kiedy jesteście sami …
21. Jeśli na poziomie intuicyjnym odczuwasz, że tłumaczenia kolejnych nieścisłości i podejrzanych sytuacji są „śmierdzące” i narastanie tego stanu rzeczy wyniszcza cię psychicznie …
22. Jeśli czujesz się nadmiernie często sprowokowana do podejrzeń, choć nigdy wcześniej nie byłaś osobą podejrzliwą …
23. Jeśli zauważasz, że głoszone publicznie przez twojego partnera zasady etyczne mają się nijak do jego postępowania w życiu (wygłasza na rodzinnym przyjęciu tyrady o uczciwości, po czym namawia własne dziecko do okłamania mamy, że to ono zbiło szklankę a nie tatuś) …
24. Jeśli twój partner nie ma żadnych przyjaciół z młodości, bliskich kolegów w pracy, nie utrzymuje ciepłych kontaktów z rodziną …
25. Jeśli zdarza ci się zauważyć, że twój partner nie ma skrupułów wobec innych ludzi i znajduje do tego „ładne” wytłumaczenie (kabluje na swojego kierownika jego przełożonemu, żeby zdobyć wyższe stanowisko, „bo kierownik był tak niekompetentny, że firma na tym traciła”)…
26. Jeśli twój partner bez istotnej przyczyny popada w nagłe acz krótkotrwałe stany euforyczne lub depresyjne …
27. Jeśli twój partner często przejawia potrzebę stymulacji ciągle nowymi i przeważnie niezdrowymi bodźcami pod pozorem chęci doświadczania nowych aspektów życia …
28. Jeśli twój partner po jakimś czasie waszego związku zaczyna sygnalizować, że musi mieć więcej swobody, „bo tak naprawdę jest na siłę udomowionym samotnym wilkiem” …
29. Jeśli zauważasz, że twój partner manipuluje ludźmi w celu uzyskania korzyści (jest dobrym synem dla rodziców tylko wtedy, kiedy chce od nich pożyczyć pieniądze) …
30. Jeśli ktoś ze znajomych lub rodziny sugerował ci, że twój związek z partnerem nie jest zdrowy a ty byłaś na to głucha …


… to możesz mieć problem.
Nie wszystko da się wyjaśnić:

- kryzysem wieku średniego,
- pechem,
- dziwnymi zbiegami okoliczności,
- twoimi (rzekomymi) zaburzeniami psychicznymi,
- jego ułańską fantazją i temperamentem,

- złymi intencjami otoczenia.

Jeśli jednak jesteś w stanie sobie nadal to wszystko wytłumaczyć i nadal go oczyszczać pozostając ślepą i głuchą, jesteś współuzależnioną kobietą kochającą za bardzo, a on wyssie cię psychicznie i wypluje.
Kwestią podstawową w stwierdzeniu, czy jesteś w niebezpieczeństwie jest częstotliwość i powtarzalność pojawiania się poniższych elementów a narzędziem twoja spostrzegawczość, umiejętność logicznego myślenia, kojarzenia faktów i twoja intuicja.
nikola1
Przede wszystkim nie wolno dać się zastraszyć. Warto pamiętać też o tym, że przemoc domowa to nie tylko przemoc fizyczna ale także wszelkie próby znęcania się psychicznego. Moja sąsiadka przez długie lata żyła w takim piekle ale w końcu podjęła decyzję o rozstaniu. Warto też podjąć współpracę z dobrym prawnikiem, ze swojej strony polecam jst kancelaria i Panią Iwonę Sztubecką. To trudny czas ale z takim wsparciem na pewno będzie łatwiej przez to przejść.
Oliwkaaa
Faktycznie, jeśli ktoś stał się ofiarą przemocy domowej i zdecydował się z tym walczyć pomoc dobrego prawnika będzie nieoceniona. Również mogę polecić tutaj Panią Sztubecką z JST, sama korzystałam z jej usług- co prawda w innych okolicznościach, ale okazała się niezwykle życzliwą i empatyczną osobą a przy tym bardzo doświadczonym i zaangażowanym w sprawę prawnikiem. Jestem jej ogromnie wdzięczna za to, że wspomogła mnie w ciężkim dla mnie okresie i całą sprawę poprowadziła tak, aby ograniczyć dla mnie zbędne nieprzyjemności.
mika331
Ciesze się że coraz więcej kobiet mowi o tym ze doswiadczają przemocy w domu. Potrafia tez siobie szukac pomocy i jakos sobie radzic z tym problemem.
Jako dziecko przezywalam cos podobnego tylko nie ze strony ojca tylko matki. Kobieta miala napady zlosci i szalu. Nie dosc ze znecala sie nad dziecmi to jeszcze nad mezem. Ojciec nie mial silnego charakteru nie potrafil sie jej przeciwstawic. Tak zylam w tym piekle cale swoje dziecinstwo. Szybko jednak wyjechalam do liceum do innego miasta,potem na studia.
Teraz nie mam mocnych relacji z matka i ojcem. Widujemy sie z swieta i czasem rozmawiamy przez telefon.
Naszczescie mam kochajacego meza i jestem szczesliwa.
Czego i wam zycze. Mysle ze izolacja od osoby ktora krzywdzi swoja rodzine to najlepsze lekarstwo na to zeby jakos sie podniesc i odbudowac swoje zycie.
Joannica
Trzeba znaleźć dobry ośrodek który upora się z problemem i pomoże ofierze przemocy dojść do siebie i ułożyć życie na nowo. Duża lista ośrodków oraz ranking znajdziesz tutaj https://osrodkiterapeutyczne.pl/ranking-osrodkow-terapii
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.