To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

puste jajo płodowe

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2
rozan
Mam pytanie
czy któraś z Was orientuje się kiedy można na 100% stwierdzić puste jajo płodowe. Mija 7 tydzien od zapłodnienia. Moja ginekolog w piątek po wykonaniu badania USG stwierdziła, że niestety mam puste jajo płodowe. Kazała jeszcze zrobić badanie Beta HCG, które ponoć potwierdziło diagnoze. Ale czytałałam, że w sumie do 8 tygodnia badanie USG nie jest w 100% wiarygodne. Zgubiłam się w tym wszystkim. Teraz mam czekać, aż organizm sam zacznie wydalać to puste jajo. Jeśli nie 13 lutego mam iśc na zabieg. Boję się tego wszystkiego. Dlaczego ginekolog jest pewna swojej diagnozy mimo że dopiero zaczął sie 7 tydzień? Może są jakieś inne rzeczy, które wskazują, że to jest puste jajo płodowe przed 8 tygodniem? Proszę, pomóżcie mi. Jeśli możecie mi to wytłumaczyć będę bardzo wdzięczna
anonimowy
U mnie w 7 tygodniu tez stwierdzili pusty pecherzyk, jednak dla calkowitej pewnosci kazali czekac jeszcze 2 tygodnie, nic siÄ™ w tym czasie nie zmienilo do tego rozpoczely sie krwawienia i niestety skonczylo sie zabiegiem. Beta hcg faktycznie jesli jest niskie to potwierdza diagnoze.
W 7 tygodniu na usg juz powinno widac zarodek, lekarze czekaja z zabiegiem i ostateczną diagnozą na wypadek gdyby płód byl młodszy ale jesli twoja ginka jest pewna wieku ciazy to faktycznie ma podstawy sadzic, że dzieciaczek sie już nie pokaże. Bardzo mi przykro. Wiem doskonale co czujesz. To bardzo trudne.
Pozdrwiam
Jul_i_anka
Gościem powyzej bylam ja.
rozan w tych wątkach też była mowa o pustych pecherzykach płodowych:

https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=14113

https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=6760
dosia1
u mnie też wykryto puste jajo płodowe w 10tyg.brdzo to przeżyłam szczególnie że mój ginekolog (prywatny) sknocił zabieg i drugi miałam wykonywany w szpitalu.Przez to musiałam czekać az1,5 roku z następną ciążą .Więc jesli bedziesz musiał miec zabieg to idź do szpitala tam jest najbezpoeczniej.Ale głowa do góry bo teraz jestem szczęśliwą mamą rocznego Kacperka
rozan
A czy normalne jest że mam dalej objawy ciążowe?? teraz będzie się kończył 7 tydzień. Pogubiłam się w tym wszystkim. Strasznie sie tego boję. Tak szczerze mówiąc to jeszcze do mnie to nie dotarło. Mimo pewnej diagnozy gdzieś w środku tli sie jeszcze nadzieja, że będzie dobrze.
katiek
Objawy mogą być.
Ja bym się wybrała na usg do innego lekarza nic nie mówiąć o poprzedniej diagnozie-ot po prostu na potwierdzenie ciąży.
Mi jednego dnia lekarz powiedział że jest puste jajo i że zarodek się wchłonął (tydzień wcześniej był), a następnego dnia inny lekarz znalazł 3 mm zarodek, niestety martwy icon_cry.gif
Powtórz sobie też poziom hcg
agarad
rozan ja bym poradziła Ci abyś udała się jeszcze do innego lekarza na USG u mnie w 8 tyg. tez było pusto a teraz z tego pustego jaja mam kochaną córeńkę icon_smile.gif
Gosia z edziecka
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=67...der=asc&start=0
rozan
Sama już niewiem co mam robic. Lekarka kazała mi zrobić początkiem tego tygodnia BetaHCG. Był to początkek 7 tygodnia a wynik wyszedł: 13578,0 mlU/ml. Gdy zadzwoniłam do lekarki i odczytałąm wynik powiedziała, że jest on za duży aby nie było nic widać. Już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. W poniedziałek mam sie zjawić na zabiegu w szpitalu. Na drugim USG wielkość mojego pęcherzyka wynosił 18,2mm i był to koniec 6 tygodnia. To jest na prawdę duża czarna (przerażająca) plama. a znalazłam gdzieś opis pustego jaja płodowego ze jest to pęcherzyk o średnicy minimum 16 mm. Wiec może na tej podstawie lekarka jest pewna swojej diagnozy. Kurcze już nic z tego nie wiem.... Do tego od poniedziałku boli mnie brzuch tak jak przed okresem. Nie wiem czy to jest normalne w ciąży czy nie. Nic juz nie wiem. Wszystko w rękach Boga. Jeśłi dzidziuś jest w moim brzuszku to wierzę, że sie pokaże na USG przed zabiegiem. A może źle myślę, moze powinnam zaczekać jeszcze... Juz sama niewiem co mam myśleć. POMOCY...........
Przepraszam że się tak rozpisałam....
rozan
Zapomniałam. Jeśli może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi z tymi badaniami Beta HCG to będę wdzięczna. DZIEKUJE Wam wszystkim za wsparcie i pomoc
rozan
Tzn mniej wiecej wiem co to za badanie ale nie bardzo wiem co oznacza wynik. I dlaczego lekarka nie kazała mi go powtórzyć. Czy będę mieć jeszcze raz robione Beta HCG przed zabiegiem??
katiek
Może być też tak jak przy Kingusi, kiedy to w 7 tyg na usg lekarz powiedział, że nie widzi zarodka, ale dla pewności popatrzy jeszcze raz, powolutku, a jak nie ujrzy to da mi coś na wywołanie miesiączki. Zaczął szukać-ja tętno ze 200- i w pozycji skręconego korkociąga znalazł ją icon_biggrin.gif -okazało się że umiejscowiła się nietypowo i trzeba się było porządnie przyłożyć aby ją znaleźć.
A beta hcg-to po prostu potocznie się o nim mówi hcg.
Poszukaj jakie są normy w poszczególnych tygodniach, ale coś mi się zdaje że poziom masz dość wysoki.
rozan
Lekarka niby szukała dobrze ale nic nie znalazła. A w te normy patrzyłam ale nic z tego niewiem. Jakoś dziwnie sa podane. Nadal zastanawiam się dlaczego lekarka jest praktycznie pewna swojej diagnozy. Czy przez wielkośc pęcherzyka? Już nic z tego nie wiem....
katiek
https://www.allegro.pl/show_item.php?item=84607220
Tu znalazłam orientacyjne normy dla hcg
poszperaj w necie-może gdzieś podają dokładniej
rozan
Nic mi to nadal nie mówi. A w necie już tyle szperałam że mam dość
Weeks Post LMP Concentration mIU/ml
3 - 4 9 - 130
4 -5 75 - 2600
5 - 6 850 - 20,800
6 - 7 4,000 - 100,200
7 - 12
11,500 - 289,000
12 - 16 18,300 - 137,000
16 - 29 1,400 - 53,000
29 - 41 940 - 60,000

Czyli według tego mieszczę się w przedziale 6 - 7 tydzien oraz w przedziale 7 -12
dlatego nic z tego nie rozumiem
katiek
Bo normy są dość szerokie-uwzględniają zapewne także ciąże mnogie. W dodatku każda z nas jest inna. Z wyników hcg wychodzi że poziom jest prawidłowy. Poczekaj jeszcze troszkę-z tego co mi mówiono przed zabiegiem standardem jest powtórzenie usg po 3 dniach i znowu potem po 3 dniach i dopiero wtedy gdy zarodek się nie pojawia mogą zabieg robić - muszą mieć diagnozę plus 2 potwierdzenia.
Trzymam kciuki-idź w poniedziałek na usg, zrób hcg. I bądź dobrej myśli.
rozan
Tylko, że ja juz mam skierowanie na zabieg. Wiem tylko, że będę mieć robione jeszcze raz USG. Zastanawiam się czy będą mi robic jeszcze hcg.
katiek
Wiesz, ja bym poczekała z zabiegiem aż ci zrobią komplet badań. Zawsze masz prawo się na zabieg nie zgodzić póki nie uzyskasz 100% pewności. Jeśli diagnoza o pustym jaju płodowym się potwierdzi w sposób nie budzący wątpliwości, to i tak zabieg będą musieli ci zrobić.
Reasumując-w poniedziałek poszłabym na dobre usg do innego lekarza i na powtórne beta hcg, a nie na zabieg. Ale to moje prywatne zdanie.
Trzymam kciuki
rozan
Na pewno o wszystkosie wypytam lekarzy w szpitalu. Bo z tego co się orientuję to chyba dwóch lekarzy musi potwierdzić puste jejo płodowe. Nie wiem sama...... Po mojej lekarce widzę, że jest pewna swojej diagnozy. Zasnatawiam sie dlaczego, ale to chyba przez wielkośc mojego pęcherzyka. Tak mi się wydaje. Niestety jak się dowiedziałam o tym wszytkim byłam w zbyt wielkim szoku, żeby spytać o cokoliwek. Ale chyba moja lekarka będzie w poniedziałek w szpitalu wiec moze uzyskam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Zobaczymy..... jeszcze tylko minie niedziela i wszystko sie wyjaśni. Dzięki za porady i wsparcie.
Pozdrawim cieplutko

.....
katiek
Powiem ci jedno-póki TY nie będziesz pewna na 100% nie decyduj się na nic.
Daj znać w poniedziałek
Pozdrawiam
anonimowy
musze powiedzieć,ze jak czytam to wszystko powyżej to jestem przerażona.Ja gdy dowiedziałam się zę mam puste jajo płodowe byłam w takim szoku, że nie przyszło mi do głowy sprawdzanie diagnozy. Mało tego umówiłam się na zabieg u tego lekarza(prywatmie) choć wszyscy dookoła mówili mi żebym poszła do szpitala. Zabieg miałam wykonywany w pustym gabinecie, ani pielęgniarki ani anastezjologa tylko ja i on.Męża wygonił z gabinetu.Normalnie jak na skrobance.Jak już opadły emocje to dopiero do mnie dotarło że miałm dużo szczęścia, że żyję.Jak omskła by mu się ręka to po mnie. Nie zdążyłby do szpitala mnie przetransportować.W dodatku szarlatan jeden sknocił ten zabieg i musialam przechodzić przez to jeszcze raz w szpitalu. Naszczęście mam zdjęcia usg i moja pani dr powiedziała ze nie ma wątpliwości ze jajo było puste.Choć teraz zaczynam się obawiać ze nie musiało tak byc.Zdjecia zdjęciami, ale chyba nie to samo co usg na żywo.Teraz mam zagadkę, której już nigdy nie rozwiąże.Na całe szczęście na świecie jest już Kacperek.
Ale ponieważ masz wątpliwości to sprawdź tę diagnozę u innego lekarza.Wybierz dobrego z dobrym usg(może to trójwymiarowe dłoby lepszy obraż?).Co do bólu brzucha. To szczerze mówiąc bolał mnie i za pierwszym i za drugim razem.Tylko, ze za pierwszym razem tak od pepka jak ktoś by mnie do środka ciagnął. a w drugiej ciąży bolał mnie tak jak na okres. Dostałm wtedy luteinę na podtrzymanie ciąży i udało się.
Trzymam za ciebie kciuki. przepraszam,że tak się rozpisałam w twoim watku, ale w związku z twoimi wątpliwościami wrócił i moje. Koniecznie daj znac jak sie czegoś dowiesz
pozdrawiam
dosia1
nie wiem dlaczego oznaczono mnie jako mnie jako gosć. Coś chyba pokręciłam przy logowaniu
pozdrawiam
emce
rozan, koniecznie powtórz hcg (dla samej siebie chociażby). Chodzi o to, że jeśli jego wartość przyrasta (a na tym etapie powinna znacznie rosnąć), to jest duże prawdopodobieństwo, że wszystko jest dobrze, a jeśli maleje - no to raczej niestety...

I na Twoim miejscu zrobiłabym jeszcze usg u kogoś innego.

Trzymam kciuki!
Gosia z edziecka
Moim zdaniem to jeszcze wszystko może być. Trzeba czekać.
A ilu ja już lekarzy widzaiłam, co pewni byli... to są tylko ludzie i mogą się mylić.

W każdej ciąży bolał mnie brzuch, tak jakbym miała mieć okres. Tylko raz nie i wtedy poroniłam.

Dobrze znaczy też to, że masz objawy ciążowe (mdłości, zmęczenie itp.).

Poza tym jest jeszcze coś takiego jak poronienie samoistne. Jeśli tam nie ma dziecka, to samo zacznie się poronienie.

W drugiej ciąży też na moim USG nic nie było widać, ale lekarze kazali czekać, podawali leki na podtrzymanie, bo plamiłam. Nic nie mówili o pustym jaju, tylko że czasem aparatura nie widzi, bo jest zbyt niedokładna. Czekaliśmy. I w końcu okazało się, że jest. Że jest Gabrysia.

Poza tym, lekarze twierdzą, że to 7 tydzień. A skąd pewność? Przecież jajeczkownie mogłobyć później, nawet jeśli cykle są regularne to jeden na kilka lat może się trafić nieregularny. To może być 5-6 tydzień ciąży, a wtedy nic nie widać na USG.

Pozdrawiam i trzymam kciuki przytul.gif
rozan
Juz sama nie wiem comam myśleć. Wiem jedno zanim nie przedstawią mi jakiś konkretnych wyjaśnień to nie zgodze sie na zabieg. Zastanawia mnie dlaczego moja lekarka jest w 100% pewne swojej diagnozy. Przypuszczam, ze to przez wielkość pęcherzyka. Pod koniec 6 tygodnia miał 18mm, gdzie tydzien wczesniej miał tylko 8mm. To chyba niejest normalny przyrost. Sama juz nie wiem. Boże, juz nie wiem co mam robić. Boję się tego zabiegu...
A Wam wszystkim chce bardzo podziękować za rady i wsparcie. Gdzieś mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Na pewno dam znać jeśli nie w poniedziałek to we wtorek na pewno. Dzięki jeszcze raz. Trzymajcie kciuki!!!

....
katiek
Rozan-mój pęcherzyk w 7 tyg ciąży z Kingą miał 19,2 mm.
rozan
Katiek dzięki Ci ogromniaste. Bardzo podniosłaś mnie na duchu. Jedno wiem na pewno - dopóki nie będę pewna na 100% ze pęcherzyk jest pusty to nie poddam się zabiegowi. Moja kobieca intuicja mówi mi że wszystko będzie dobrze, a jej trzeba słuchać icon_smile.gif
Takbym chciała zobaczyć jutro na USG nasze maleństwo. Boże spraw, żeby tak było...
Katiek jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. Wam wszystkim dziękuję, że mi doradzacie i wspieracie i trzymacie kciuki.
Na pewno będzie dobrze, MUSI!!
Jutro się odezwę i mam nadzieję, że będzie to radosna wiadomość...
Trzymajcie kciuki....
Ściskam i jeszcze raz dziękuję
katiek
Kciuki trzymamy, nie ma za co dziękować icon_biggrin.gif .
Czekamy na wieści-oby były jak najlepsze icon_biggrin.gif
emce
Rozan, też mocno trzymam kciuki! Tym bardziej, że my krajanki - ja z Jasła rodem wink.gif
katiek
Rozan-i co??
martina
czesc
czytam juz chyba 10 raz dzisiaj...moja sytuacja wyglada tak : 11 tydzien..lekkie plamienia, usg i diagnoza - puste jajo plodowe!!
jutro mam miec drugie usg w szpitalu, czekanie mnie dobija, robie sobie nadzieje ze to jednak nie to, ze dziecko tam jest...ale to juz 11 tydzien wiec powinno byc widoczne??!!
boje sie, tym bardziej ze mieszkam w usa...i dosyc nasluchalam sie o tutejszych szpitalach i lekarzach
dziewczyny...co o tym myslicie??
jutro o 17 mam wizyte w szpitalu.. czekam na ...cud???
rozan
Witam!!

Przeparszam, że się nie oddywałam, ale dopiero dzisiaj wyszłam ze szpitala. Wszystko wyglądało inaczej niż myślałam. Przede wszystkim nie chcięli mi od razu robić zabiegu bez 100% pewności, że dzidziuś sie nie rozwinął. W tym szpitalu (a byłam w Nowym Szpitalu w Tarnowie) pracuje moja p. ginekolog. Wogóle pracują am świetni lekarze i specjaliści. Na USG w poniedziałek nie dość, że sie potwierdziło to, że mam puste jajo płodowe, to jeszcze okazało się, że mam dość nietypową budowę macicy. Mam tzw. macice dwurożną. W poniedziałek i środe miałam robione badanie Beta HCG, które równiez potwierdziło diagnozę. W czwartek miałam zabieg, jednak przez ta moją dziwna budowę w środę wieczór podano mi jakis krem na wywołanie poronienia. Miałam ponim bardzo silne i podobne do porodowych bóle. Myślałam, że się skonczę z bólu. Musieli mi podac morfinę chociaż niewiele pomogła. Dostałam jeszcze jakieś leki na uspokojenie i chyba cos jeszcze bo zaczęłam byc jak w pół śnie. Przepraszam jesli kogoś straszę, normalnie nie dają tego kremu jednak przy mojej budowie zabieg byłby bardzo trudny do przeprowadzenia. Musiał się organizm sam troszkę przygotować. Teraz też mnie troszkę bóli brzuch, ale to da się znieść. Mam tylko nadzieję, że moja nietypowa budowa nie wpłynie na przyszłe ciąże. Chociaz moja p. doktor twierdzi że spokojnie od czerwca możemy z mężem starać się o dzidziusia icon_smile.gif Mam tylko nadzieję, że nie będę przechodzić tego jeszcze raz. Chciałąbym, aby żadna z nas nie musiała tego przechodzić...
Troszke się rozpisałam, przepraszam. Chociaz to i tak jest mały procent tego co sie działo. Teraz musi upłynąc trochę czasu...
Chociaz w sercu będzie zawsze ból, nawet jeśli rana się zagoi to pozostanie blizna...
...trudne to wszystko jest...

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i ściskam i dzięki wielkie za wsparcie. To bardzo dużo mi pomogło...
Mam również niesamowite wsparcie w mężu, a to bardzo dużo...
teraz pozostaje nam cierpliwie czekać do czerwca....
oby ten czas szybko minął i wszystko łądnie się zagoiło...
przez tą budowę macicy troche się martwię, wczoraj na wieczór dostałam gorączki... ale na rannym USG wszystko wyglądało w porządku. Tylko mam chodzić dużo...
Jeszcze raz wielkie dzięki

Pożdrawiam i ściskam mocno
Trzymajcie sie ciepło
Gosia z edziecka
przytul.gif
Jul_i_anka
rozan przytul.gif Trzymaj siÄ™.
katiek
Rozan-chodzić chodź, ale się nie schylaj, nie podnoś nic z podłogi-jak coś ci leży na drodze-odkopnij w bok. I tak minimum przez tydzień-dwa.
I trzymam kciuki zby w czerwcu się Wam powiodło icon_biggrin.gif
I oczywiście ściskam mocno i przytulam. Jeśli będzie ci źle-pisz icon_exclaim.gif
martina
Witam ! Mam zabieg w poniedzialek ...puste ..icon_sad.gif
Czekam juz od soboty, to ponad tydzien. teraz jest bardzo ciezko, a co bedzie pozniej..jak to wszystko przetrwac???

Jul_i_anka
martina strasznie mi przykro. Dokladnie wiem co czujesz czekajÄ…c na zabieg...
przytul.gif
Chyba nie ma recepty na to jak to wszystko przetrwać. Tylko czas jest tu lekarzem no i nadzieja. Trzymaj się. Bede myslec w poniedziałek.
martina
Julka..dziekuje icon_smile.gif
Dla mnie i meza to straszna tragedia, po 3,5 roku staran ciaza - wtedy kiedy juz przestalismy w to wierzyc. Tylko dlaczego tak krotko moglismy sie cieszyc naszym dzidziusiem???
Postaram sie wytrzymac..musze

rozan
witaj Martina

Doskonale Cię rozumiem bo praktycznie parę dni temu przechodziłam to samo. Najgorsze okazało się to czekanie na zabieg i tląca się gdzieś w środku nadzieja, że może sie mylą i wszystko będzie ok... Myślałam, że po zabiegu będzie jeszcze gorzej. Nie jest łątwo to fakt, ale nie ma już tej nadziei, brutalnie wraca się do rzeczywistości.....
Nie jest łatwo to przejść. Ja trafiłam na bardzo dobrych lekarzy i miły personel. To również pomaga.
A teraz trzeba czasu......... dużo czasu. W moim przypadku kiedy wyszła nieprawidłowa budowa macicy pozostaje jeszcze strach czy wogóle będzie mi dane urodzić dzidziusia.... Bardzo się tego boję. Nie wiem czy dobrze się to wszystko goi bo codziennie wieczorem dostaję niewielkiej gorączki. Już w szpitalu jak temperatura mi podskoczyła mojej p. doktor się to nie spodobało... To wszystko jest takie trudne. Mam nadzieję, że nie będę musiała tego przechodzić jeszcze raz. Oby żadna z nas nie musiała.....

Martina jestem z Tobą!!!! Wszystko się ułoży... a za niedługo będziemy pisać na forum o naszych małych Skarbach. Musimy w to wierzyć....
Trzymaj się ciepło i daj znać jak będzie po wszytkim
Jesteśmy z Tobą....
martina
Witaj Rozan !
Dziekuje za slowa pocieszenia. Czytalam od poczatku co u ciebie sie dzialo, nie moglam napisac bo bylam wtedy w totalnym szoku.
Ja jestem z Tarnowa i napewno wolalabym byc teraz w Polsce i porozmawiac z "normalnymi" lekarzami. A tutaj..szkoda slow. Wczoraj zadzwonilam do mojego lekarza i powiedzial mi ze on uwaza ze powinnam przyjsc na zabieg we wtorek, ale jesli chce to moge poczekac jeszcze tydzien i zrobic jeszcze raz usg!!! Bo usg ze szpitala wykazalo ze jest tam cos(powiedzial cos!) malenkiego, prawie niewidoczne ale jest..
No i wg niego to i tak trZeba zrobic zabieg (ja jestem w 12 tygodniu wiec dzidzius powinien byc widoczny a na usg wyszlo ze zarodek ma 2mm jak w 4 tygodniu!! ). No ale jesli chce to moge czekac zebym pozniej nie miala wyrzutow sumiena ze jednak ..
No to ja juz nie wiem, mowi ze nie ma szans..a potem zeby czekac???
I ostrzega ze moge dostac krwotok..to wtedy odrazu mam sie zglosic do szpitala..mozna zwariowac!!!
Ja mam lekkie plamienia..czasem prawie wcale nie mam.
I co teraz?? Ciagle slysze cos innego, tutaj kolezanka ktora tez przez to przechodzila mowi zebym szla jak najszybciej bo cos niedobrego moze sie dziac w srodku i moge miec problem z zajsciem w ciaze!!
Ratunku!!! Co teraz??
martina
Rozan ..mam jedno pytanie..czy twoja ginka to pani doktor S.??

Trzymaj sie cieplo!! A to ze bedziemy mialy jeszcze dzieciaczki - to ja to wiem, inaczej caly ten swiat nie mialby sensu.
Pa przytul.gif
rozan
Tak moja p. doktor to p. S i jestem z niej bardzo zadowolona icon_smile.gif
Ja byłam o tyle w lepszej sytuacji, że zabieg wykonano po zrobieniu USG i przeprowadzeniu badania Beta HCG. Więc miałam 100% pewność, że dzidziusia nie było już wtedy.....
Teraz jest cholernie ciężko. Mam straszne huśtawki nastrojów. Wybucham płaczem, wkurzam się na rodzinę....... Straszne to jest....
Teraz czekam w niepewności czy nie będzie żadnych powikłań i czy przez tą moją dwurożną macicę będzie mi wogóle dane mieć dzieci....
Strasznie siÄ™ tego wszystkiego bojÄ™...
Ale muszę myśleć pozytywnie!!

Pozdrawiam cieplutko i koniecznie napisz co u Ciebie
katiek
MArtina a nie sprawdzali ci poziomu HCG??
Jeśli jest 2 mm zarodek to może być nie puste jajo płodowe a ciąża obumarła i misset abort.
Co do czasu-jeśli zarodek się rozwija będzie to widać po 3 dniach (powiniem być 2 razy większy). Faktycznie nie można zbyt długo czekać bo grozi to zakażeniem, więc może idź na usg po 3 dniach od poprzedniego.
Rozan-daj sobie czas. Masz prawo do łez, do krzyku, do złości i do rozpaczy. Twój organizm przezył burzę, ty przeżyłaś coś, czego nikt nie chciałby przeżyć. Teraz jest bardzo ciężo, ciężko będzie jeszcze długo-nie ma co się oszukiwać. Najtrudniejsze będzie zobaczenie kobiety w ciąży, zobaczenie niemowlaka, wzięcie niemowlaka na ręce, spotkania z ludźmi, którzy wiedzieli o ciąży, ale nie o jej utracie.
Dla mnie najgorsze były pierwsze 2-3 miesiące. Potem powoli ból mijał, ale nadal we mnie tkwił. Koszmarny był dla mnie dzień wyznaczonego terminu porodu-wszystko wróciło jakby to było wczoraj. Teraz trochę się boję pierwszej rocznicy, kiedy się dowiedziałam że maleństwo nie ma szans.
Teraz już mogę o tym mówić i nie płakać, na nowo nauczyłam się śmiać i cieszyć życiem.
Ale w oczach czai się cień....Ale to dobrze
martina
Katiek - nie robili mi badania hcg..ale usg mialam juz 3 razy. W zasadzie co 4 dni. Lekarz powiedzial ze moze zrobic mi usg jeszcze przed zabiegiem. No i sama juz nie wiem, czy czekac jeszcze ten tydzien??
Moja kolezanka zaszla w ciaze w tym samym czasie..u niej widac dzidziusia, slychac serduszko. A u mnie czarna plama.
A tak w ogole to juz teraz nie moge patrzec na kobiety w ciazy nie myslac o tym ze dlaczego to ja?? Poki co jestem jak w jakims transie..nie wyobrazam sobie jak bede sie czula po zabiegu.
Nasz dzidzius mial sie urodzic w 5 rocznice naszego slubu... icon_sad.gif
Trzymajcie sie cieplo! I piszcie ..to bardzo pomaga.
anonimowy
Martina koniecznie musisz zrobic Beta HCG a potem powtórzyć za dwa dni. Jeśli wynik wzrósł dwa razy to znaczyłoby, że zarodek się rozwija. Ja miałam nadzieję do końca, że tak będzie..... Ale przynajmniej jestem pewna, że dzidziusia nie było.....
Katiek dzięki wielkie za wsparcie. Dobrze jest tu z Wami porozmawiac, opisać co się dzieje. Nie chcę już męczyć rodziny. Widzę, że mój mąż bardzo to wszystko przeżywa. Nie mogę mu jeszcze dokładać od siebie bo boję się że może tego nie udźwignąć. Mam w nim wspaniałe wsparcie, ale ja też muszę być wsparciem dla niego.... Tak mi się przynajmniej wydaje.....
Tak chciałabym żeby wszystko było dobrze....
Wiem, że trzeba czasu.....
Martina pisz cały czas bo to na prawdę pomaga.
Czy doktor S. też była Twoją lekarką?

Mam jeszcze jedno pytanie. Jak wklejacie paski?

Pozdrawiam Was i ściskam bardzo mocno.... przytul.gif
rozan
gościem byłam ja
..zapomniałam się zalogować.... icon_redface.gif

jeszcze raz ściskam Was mocno
martina
Rozan! Trzymaj sie ..mysle ze czas i jeszcze raz czas tutaj pomoze. Moj maz tez mnie bardzo wspiera, ale nie pozwala mi plakac i "gdybac"..dlaczego my? co zlego zrobilismy??
My kobiety tak musimy, w koncu to dla nas ogromna strata ..musimy to przezyc, wyplakac i wygadac sie. Jak dobrze ze jest to forum!

Co do badan hcg, to nie wiem ..tutaj wszystko jest bez sensu, moge sie upierac zeby je zrobic ale to potrwa, poza tym moj lekarz w srode wyjezdza ...a co jesli jutro nie pojde do szpitala ..a jesli gdy jego nie bedzie zacznie sie poronienie? Dostane sie w lapy jakiegos przygodnego lekarza..a i tak dobrze bedzie jak jakis sie zgodzi to zrobic. Niestety w usa to wszystko wyglada inaczej..tutaj jednoniowy pobyt w szpitalu to kwota kilku tysiecy $ icon_sad.gif Jesli ma sie dobre ubezpieczenie to wszyscy sa chetni zeby pomoc, jesli nie..to olewaja.

Pani S. nie byla moim lekarzem ale wiem ze jest bardzo dobra. Probowalam sie do niej dodzwonic ale nie udalo sie. Rozmawialam dzisiaj z moim lekarzem z Polski (tez dobry lekarz z nowego szpitala) i potwierdzil diagnoze.

Dzisiaj bede jeszcze rozmawiala z moim lekarzem tutaj i zobaczymy.
Ile taka "agonia" moze jeszcze trwac??? icon_sad.gif

Rozan co do paskow. Kliknij na pasek z postu np. mojego i otworzy ci sie strona. Tam wybierzesz co bedziesz chciala.

trzymajcie sie cieplo przytul.gif !!
martina
Rozan, Katiek..dziewczyny!!!!!!!!!!! Teraz mialam byc na zabiegu ..a ja jestem w domu!!!!
To cud, cud cud!!!!!!!!!!!
Pozniej napisze co sie wydarzylo:)

rozan
Martina!!!! nawet nie wiesz jak siÄ™ cieszÄ™... icon_smile.gif
Boże, żeby takie cuda zdarzały się częściej icon_smile.gif
Trzymajcie się cieplutko z maluszkiem niech rośnie zdrowo icon_smile.gif i nie straszy więcej mamy icon_smile.gif
ściskam mocno i strasznie się cieszę!!!!
martina
Witam! Rozan - dziekuje icon_smile.gif Ale jeszcze nie wiem co bedzie dalej.
Dzieki Bogu ze tak sie uparlam na to usg!!! Po prostu jak ta kobieta zaczela robic dziwne miny i zawolala druga..to juz wiedzialam..dzidzius tam jest, widzialam jak bije mu serce!!!! One powiedzialy ze to cud - 5 dni temu nie bylo widac nic!!!
Dzisiaj ide do lekarza...tez mi powiedzial wczoraj ze cuda sie zdarzaja..
Zobaczymy co dalej, najwazniejsze ze jest, ze zyje..i ze nie poszlam na zabieg!!!
Sciskam was mocno!! I jestem pelna nadziei ze bedzie dobrze!!!
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.