To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Marcówki letniówki do roboty !!!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4
Meggi
icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Chyba czas już założyć nowy wątek icon_lol.gif

My juz po urlopie było , superr droga ok , nogi bolą jak diabli , to był aktywny wypoczynek icon_wink.gif
Więcej napiszę wieczorkiem , odezwijcie się icon_biggrin.gif
Meggi
Nie chcecie pisać trudno , ja was zasypię zdjęciami icon_razz.gif

Widok z okna naszego pokoju


Pierwszego dnia weszliśmy na Kasprowy Wierch , było ciężko Aurelkę prawie cały czas niosłam na rękach bo była zmęczona icon_wink.gif Samo wejście przespała przewieszona jak owieczka na plecach tatusia icon_lol.gif
Na szczycie było tylko 12 stopni icon_mad.gif , drogę pokonaliśmy w cztery godziny , a normalnie mozna wejśc w trzy icon_lol.gif
w drodze

na górze


Drugiego dnia byliśmy na basenie , gdzie był super widok


w górach burza


Byliśmy też na Gubałówce , z której tak oto zjeżdżaliśmy , bałam się jak diabli ,reszta rodzinki az piszczała z radości icon_evil.gif


W takim domku mieszkaliśmy


Szliśmy też do Morskiego Oka, w góre 7km pokonaliśmy bryczką , resztę 1,5 km niestety piechotką icon_wink.gif


Widoki były przepiękne


Wkońcu dotarlismy do celu , warto było , aż mnie zatkało


A tak po części wyglądała droga na dół, która najbardziej podobała się dziewczynkom, a mnie dopiero dzisiaj łydki rozbolały od tych wędrówek icon_wink.gif


Ubrań zabrałam za duzo letnich , wcale ich nie wykorzystałam , w górach od piatku było pochmurno i chłodno , padał też deszcz. Najbradziej zimno było wdrodze do Morskiego Oka , aż jestem w szoku ,że dziewczyny się nie pochorowały noski miały czerwone jak eskimoski , a ręce jak lód.
To była moja pierwsza wyprawa w góry ,ale bardzo mi się spdobała ,za rok chciałabym pojechać bez dzieci ,żeby więcej połazić po górach i jaskiniach icon_lol.gif
niki
Meggi- piękne zdjęcia!

Podziwiam małe podróżniczki za zdobywanie szcztytów i górskich tras. icon_biggrin.gif Widzę, że załapaliście bakcyla. icon_smile.gif
Szkoda, że pogoda nie całkiem dopisała. Mam nadzieję, że dziewczynki się nie pochorują!
Mieliście fajny pensjonat, jak kiedyś się wybiorę, to poproszę cię o namiary.

My właśnie znad Narwi wróciliśmy. Maksia pogryzły jakieś meszki i ma rączkę i nóżkę spuchniętą... Dałam mu wapno, zyrtec i przykładam altacet. Mam nadzieję, że opuchlizna ustąpi.
wo..
Meggi swietne zdjecia , jak ty kurcze mlodo wyglądasz icon_eek.gif
Sama zaczynam żałowac że nie wyjeżdzamy w góry icon_confused.gif
Bartek ma już prawie 10 lat i jeszcze ich nie widzial icon_sad.gif

Muszę nad tym pomysleć.... bo nasze góry sa naprawde piekne, prawda??
...a byłam tylko w Tatrach i Karkonoszach ..a jest jeszcze tyle nizszych gór np Bieszczady napewno tez piękne
Meggi
CYTAT(woanna)
Meggi  swietne zdjecia , jak ty kurcze mlodo  wyglądasz icon_eek.gif  

Hahaha ja mam już 28 lat , a po piwo muszę z dowodem śmigać wink.gif
Myssia
Meggi Kochana Ty naprawdę wyglądasz jak młode dziewczątko!!! icon_smile.gif
Ja się po Kacprze tak roztyłam że jak stara baba wyglądam icon_cry.gif icon_cry.gif
Zdjęcia fantastyczne. Też tak kiedyś byłam ale wieki temu i pewnie jeszcze długo długo nie pojadę icon_sad.gif W tym roku nie jedziemy nigdzie. A w przyszłym niestety też nie icon_cry.gif Ale może kiedyś pojedziemy, nie tracę nadziei.
Buziaczki dla Wszystkich i pakuję się dalej. Ale to jest robota. Poprzebierać rzeczy które 30 lat się gromadziło!!!! Brrr....
Meggi
icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif dzisiaj zmarła przy porodzie malutka kruszynka , córeczka przyjaciela mojego męża, jestem zdruzgotana i wściekła na przemian. Jestem na 100 % pewna ,że to wina lekarzy , dziewczyna nie z Torunia do tego pierwiastka to może leżeć i rodzić naturalnie icon_evil.gif , nie było mnie tam ,ale czuję ,że tak było , a jak urodziła to już było za późno @$#%^&&&*## tylko takie słowa mi się cisną icon_evil.gif

[*]
wo..
Meegi wspołczuje icon_sad.gif icon_sad.gif nie wyobrażm sobie co czują rodzice icon_sad.gif to straszne icon_exclaim.gif

[*]
annsa
Witam serdecznie choc widze ze nastroje w tym watku nie za wesołe:((
Przykro takie wiadomosci zawsze bolą szczególnie mamy.

Dziewczyny mam problem i chciałabym sie Was poradzic.

Moja córcia do niedawna spała zawsze w ciagu dnia jakies 1,5 godz choc uśpienie jej nie nalezało do najłatwiejszych.Wieczorem jednak ganiała do 22-23.
Ostatnio jednak, jak byłysmy na wakacjach ,kilka razy zdazyło mi sie jej nie połozyc w ciagu dnia i moje dziecko pieknie szło spac o 20.Po powrocie do domu czasem ja kłade czasem nie.
Nie ukrywam ze marzą mi sie takie ciche wieczory jak moje dziecko spi o 20 ale widze ze jest wtedy juz ok 18 bardzo zmeczona.

Czy ona nie jest jeszcze za mała zrezygnowac ze spania w dzien?W marcu skonczyła 2 latka.
Jak myslicie?
Ania
Meggi
Hej annsa , Aurelka nie spi w dzień juz od 2-3 miesięcy , i szczerze to mi na ręke , choc teraz i tak późno chodzi spać 22-23 , a spi do 9.00-9.30 . Gdy sporadycznie zdarzy jej się przespać w dzień biega wtedy do północy albo i lepiej icon_eek.gif
Myssia
Meggi icon_cry.gif
[*]
Moje dziecko obowiązkowo w dzień śpi, inaczej byłby nie do zniesienia icon_smile.gif Sam pamięta o drzemce icon_smile.gif
Zmęczona jestem bardzo więc nic ciekawego nie mam do pisania.
Buziaczki
Myssia
Zapomniałam jakoś napisać, że od środy będę wreszcie na swoim!!! icon_smile.gif A w przyszły piątek jadę z Kacprem na tydzień do lasu!!!
Meggi
Myssiu super nowina , nareszcie coś optymistycznego icon_biggrin.gif , a tego lasu to zazdroszczę. A najbardziej lubie po całym dniu spędzonym w lesie , wieczorkiem przed snem zamknąć oczy i co widzęęęęę...........las icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
I czekam na zdjęcia nowego mieszkanka , nie mysl sobie ,że odpuszczę icon_lol.gif

Pozdrawiam wszystkich.
wo..
witaj annsa!
Weronika najczęsciej spi po południu ok. 2godzin w nocy od 22-do 7-8 rano zdaza się jednak ze nie uda jej sie zasnac wtedy zasypia troche wcześniej
Ale mysle ze to indywidualna sprawa , każde dziecko jest inne

MYSsIU MILEGO MIESZKANIA W NOWM -em icon_biggrin.gif

A my już właściwie na walizkach
Jutro o swicie wyjeżdzamy do ŁEBY icon_smile.gif niby fajnie ale jakoś strasznie boli mie głowa icon_evil.gif
A dzisiaj bylam z WERONIKĄ w IMiDZ a dokładnie wKlinice Jednego Dnia pobierali jej pot do badania . Niby nic strasznego a tak sie splakała biedulka icon_sad.gif niemoglam jej uspokoic icon_confused.gif

to tyle
odezwę sie chyba za 2 tygodnie
buziaczki icon_smile.gif
Meggi
woanno dla Weroniczki naszej dzielnej przytul.gif , a dla całej rodzinki szerokiej drogi i udanego wypoczynku , przywieź dużo zdjęć to chociaz wirtualnie nas nad morze zabierzesz wink.gif
Myssia
Woanka przerabialiśmy badanie potu, dokładnie chlorków w pocie. Kacper naszczęście był jeszcze malutki więc przeszło bez bólu.
Buziaczki
Meggi tych zdjęć to tak szybko nie będzie, bo jeszcze nie mamy internetu w domu.
Meggi
Myssiu szkoda ,ale i tak za jakiś czas się przypomnę wink.gif

A ja dzisiaj mam wolne , mój mąż gra koncert w takim naszym klubie , to taka roagrzewka przed większymi które go czekają w sierpniu i październiku w Warszawie icon_biggrin.gif Coprwda nie jest mój ulubiony gatunek muzyczny ,ale dla męża wszystko icon_lol.gif , jeszcze nie miałam okazji posłuchać ich na żywo tylko z płyty więc może jednak mi się spodoba icon_confused.gif

Kasandra pojechała na weeknd nad jeziorko z koleżanką z przedszkola i jej rodzinką , Aurelka idzie spać do opiekunki a mamusia idzie poszaleć icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif

Oj dawno mnie takie szczęście nie spotkało icon_lol.gif
Myssia
Meggi a Ty do W-wy też przyjedziesz? TO daj znać. może by się można było jakoś spotkać?
Część klamotów mąż właśnie do mieszkanka naszego zawiózł. Potem będę miała tylko 2 dni na ułożenie tego wszystkiego, do tego oczywiście z Kapselkiem będę więc będzie to nieco utrudnione. Ale może teściów zaproszę icon_wink.gif Muszę to wszystko ogarnąć przed wyjazdem, żeby na plac budowy nie wracać z lasu.
Meggi
Koncert w sierpniu mąz ma w Stodole , nie wiem czy to gdzieś koło Ciebie , bo ja to się nie znam w W-wie,mąŻ bardziej ,ale jemu w tym dniu nie w głowie będzie jeżdżenie . No , ale zaproszenia jako takiego jeszcze nie dostałam icon_rolleyes.gif , więc nie mogę powiedzieć na sto procet czy będę wink.gif
niki
Meggi, szkoda tej małej kruszynki icon_sad.gif jakie to straszne. Wyrazy wspólczucia dla jej biednych rodziców...

Myssia, to bardzo dobre wiadomosci. Ja też czekam na fotki z nowego mieszkanka.

Annsa, witaj icon_lol.gif Myślę, że twoja córcia powoli dojrzewa do niespania w dzień.
Jednak na pytanie, czy kłaśc ją spać podczas dnia czy nie musisz odpowiedzieć sobie sama. Może jeśli polożysz ją na pół godzinki,bez zasypiania, aby troszkę odpoczęła , to nie bedzie póżniej taka zmęczona około 18 i wytrzyma do wieczora.
Mego Maksia kładę spać około 13 . Spi potem około 2 godzin. Wieczorem kładziemy się po 22.
Kilkakrotnie zdarzyło mi sie, że nie zasnął w dzień, ale później padał około 19 , budził się przed 21 i chciał się bawić, więc odpuściłam.
ania25
Witajcie Dziewczyny. My z naszą przeprowadzką wciąż w tyle. Nie mam już siły ani ochoty się przeprowadzać. W dom mamy poprzewracany do góry nogami i sama się gubie gdzie co mam icon_sad.gif

U nas z wyjazdem na wakacje też icon_question.gif icon_question.gif icon_question.gif icon_question.gif , a ja marzę o spacerach po plaży i szumiącym morzu icon_lol.gif , o jedyne miejse, które tak pomaga mi się wyciszyć, fale zbieraja troski zgromadzone przez cały rok.

Jeżdżę z Dawidkiem w te upały nad wodę Mały uwielbia się kąpać i najchętniej wogóle nie wychodziłby z wody icon_biggrin.gif .
Bidulek dostał od ukąszenia jakiegoś owada uczulenia : swędzi go i ma takie czerwone chrostki. Doktor dała maść, wapno i jeszcze syropek, który mu nie smakuje. Bidulek drapie się strasznie, szkoda mi go.

Meggi Zdjęcia naprawdęsuper. Jaki piękny widok z okna na Giewont, poprostu pozazdrościć.
śmierć tego Maleństwa to naprawdę tragedia, przecież przy samym porodzie to rzadko się zdarza. Współczuję rodzicom. Też mi się zdaje, że to wina lekarzy, pewnie jakieś niedopatrzenie, albo ... Nie mam słów. icon_sad.gif

Annas Moj Dawid mam takie dni, że nsię nie kładzie, ale potem szybko zasypia wczesnym wieczorem. Jak wstanie wcześnie rano to popołudniu muszę go położyć bo inaczej jest nie do wytrzymania. Poprostu tragedia. Ostatnio bardzo lubi zasypiać w wózku icon_confused.gif
Woanna buziaczki dla Weroniki, a serce zawsze boli jak dzieci płaczą .

Myssiu[/b] to świetnie, że jesteś już prawie na swoim. Miłego pobytu w lesie i uważajcie na komary i te paskudne muszki- ponoć spuchnąć po nich można bardzo.
Myssia
Meggi Stodoła jest niedaleko mnie icon_smile.gif
Niedaleko oczywiście mojego mieszkanka nowego icon_smile.gif
Ka-ps--e-l pr-ze-sz-kadza spa-dam -zatem
buziaczki
Meggi
Myssiu no to super, mam tylko nadzieję ,że pojadę icon_wink.gif

Koncert był super , muzyka to taka "rąbanka" ostra ,ale mnie się podobało icon_lol.gif Impreza luzacka , wszyscy na czarno ubrani , dżinsy pełen luzi , czyli tak jak lubię , piwo do woli , wróciliśmy do domu z mężem przed 5.00 icon_eek.gif Dzisiaj ledwo na oczy patrzę , cały ich koncert pod samą sceną stałąm i pstrykałam zdjęcia , a przez moment byłam technicznym , chłopakowi struna posżła w gitarze i ją trzymałąm icon_lol.gif

jedno zdjęcie wstawię ,a co tam
Mąż z wierną fanką icon_wink.gif

mam nadzieję ,że mnie nie powieszą chłopaki icon_lol.gif

Milusińscy są , co icon_question.gif icon_biggrin.gif
niki
Meggi, bardzo milusińscy. wink.gif
Ale zadyma, widać, że chłopaki dają z siebie wszystko icon_exclaim.gif

Znowu mnie nie było dni kilka, bo pokłociłam się z malżem i wyjechałam do lasu... To już trzeci dzień ciszy na łączach, a tym razem nie przejdzie mi tak szybko.
Wróciłam dziś, bo mama przyjedża do lekarza, a potem znowu spadam.

Nie mam nastroju na pisanie, idę spać...
Meggi
niki przytul.gif ,i rozumiem , sama niedawno miałam ciężkie dni z mężem , nam pomógł ten wyjazd do Zakopanego , normalnie jakbym, na nowo się zakochała icon_redface.gif Z całego serca tego samego Wam życze i to szybko bo takie dni ciszy tez nie są zaciekawe icon_rolleyes.gif
niki
Mam następną biedę
Wczoraj ledwie skończyłam pisać posta na forum, a tu slyszę cos mi kapie w korytarzu. Wychodzę, a tu z sufitu leje się na korytarz woda, wchodzę do łazienki, a tu przez halogeny nad wanną dosłownie mi płynie ciurkiem do wanny.

Nasi kochani sąsiedzi z góry znowu popłynęli. Już trzeci raz w tym roku, a w poprzednim jeszcze dwa razy. Dosłownie nie ma roku, żebym nie miała potopu

Oni są niereformowalni. Nie wiem jak z nimi gadać. Ani opieprz, ani prośba nie skutkują. Za każdym razem przepraszają, obiecują poprawę, obiecują odmalować- nie przychodzą, a potem omijają nas szeokim łukiem.
Poprzednim razem dostałam z ubiezpieczenia aż 210 zł, ledwo na farbę i szpachlę mi starczyło.

3 lata temu zrobiliśmy remont w łazience i korytarzu. A teraz co mam? Przegniły sufit nad głową, zacieki i odpadajacy tynk! Co mam z nimi począć, przecież się nie wyprowadzę?
Meggi
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze wchodzi , bo chyba wszystkie wyjechałycie , ale musze się pochwalić bo nie wytrzymam , już w niedzielę 13.08 najprawdopodobniej spotkam się i poznam naszą Myssię , jenki aż podskakuję z radości 02.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Myssia
Cześć Rybeczki!!!
Nie dość, że powróciłam z lasu, to powróciłam na swoje i do tego mam już w domku internet!!!!
PLanów mam sporo na przyszłość ale potem Wam napiszę, bo mam co robić.
Buziaczki
Meggi.....do zobaczenia!!!!!!!
wo..
HEJ!! icon_smile.gif witam po powrocie icon_exclaim.gif

meggi super milusi ten wasz zespoł icon_biggrin.gif
to znaczy że przyjeżdzasz na koncert z chłopakami? icon_smile.gif
a dziewczynki zabierasz do warszawy ??

szkoda ze własnie 13 .....ja 12. 08 mam wesele, więc pewnie bede odsypiac .....a chętnie załapała bym się na jakies spotkanko icon_confused.gif

narazie lecę się rozpakować... wstawic pranie i zanuzyc się we własnej wannie, bo tego mi brakowało icon_biggrin.gif wink.gif

buziaczki dla wszystkich icon_biggrin.gif
Myssia
O matko dziewczyny na nic czasu nie mam!!! Szukam właśnie żłobka dla Kacpra bo muszę iść do pracy icon_sad.gif Pieniążków wcale nie mamy icon_sad.gif No cóż life is brutal icon_sad.gif
Buzi
niki
Kompletnie nie mam czasu na siedzenie w internecie. Czuję się przez to upośledzona, ale tak jest... icon_lol.gif icon_eek.gif , nad czym bardzo ubolewam.

Ciągle coś się dzieje, wyjazdy, przyjazdy, mnóstwo spraw do załatwienia w międzyczasie. Czas płynie jak oszalały. icon_eek.gif

Strasznie wam zazdroszczę, że się planujecie spotkać.
wo..
Widzę że nam wszystkim ciagle brakuje czasu icon_confused.gif

Ja też ... narazie przeczytałam zaległosci i miałam wstawić kilka zdjec ale jakoś nie mogę się zebrać icon_mad.gif

Niki jak twoje kontakty z mężem? już dobrze icon_confused.gif co do sąsiadów z góry ..to moi nowi wprawdzie jeszcze nas nie zalali, ale notorycznie urządzają dzikie imprezy icon_evil.gif Przy otwartych szeroko oknach trudno to wytrzymac . Nie wiem juz co gorsze dusić się w zamkniętym pokoju czy słuchać tych wrzasków.
W Łebie było fajnie chociaż pierwsze trzy dni Weronika spędziła głownie na nocniczku icon_sad.gif chyba jakis wirus ją dopadł Zaczełam przez moment żałować że nie robi już w pieluchę icon_wink.gif głownie w podrózy icon_redface.gif

A jak reszta marcowych maluszkow.. też rozstały się z pieluszkami icon_question.gif
piszcie dziewczyny icon_smile.gif icon_exclaim.gif icon_exclaim.gif
wo..
[/url]
zdjęcie narazie jedno
pa icon_smile.gif
Meggi
No i ja tez coś napiszę icon_redface.gif

niki
, ponawiam pytanie woanny , jak sprawy z mężem ? Mam cichą nadzieję na szczęśliwe pojednanie wink.gif

woanno może jednak dasz się namówić na niedzielne spotkanko? My z Myssią planujemy się spotkac tak po 15 , chyba byś już troszke odespała wesele , co? Zastanów się jeszcze jest kilka dni , pliss

Myssia
organizuj z warszawiankami spotkanko , jak znajdziesz bidulko troszkę czasu icon_lol.gif Jenki jeszcze tylko parę dni icon_cool.gif icon_lol.gif

Niki
szkoda ,że mieszkasz tak daleko , bardzo , ale to bardzo chciałabym Ciebie tez poznać icon_sad.gif

Co do braku czasu to faktycznie , leci jak szalony ,wczoraj i dzisiaj siedziałm do 22 w pracy bo mężus ćwiczy z chłopakami przed koncertem wink.gif
Teraz mamy fajnie , bo przed naszą kafejką zamknęli ulicę i ją remontuja , nie jeżdżą tędy żadne samochody , kostka koło nas juz ułozona , i wkońcu dzieci mogą się bawić do woli. No więc i moje dziewczyny korzystaja i spędzają dużo czasu przy naszej pracy , więc nie rozstaję się z nimi na długo . Dzisiaj z moja opiekunką z nudów wymyśliłyśmy ,że można sobie teraz nawet grać w babingtona ( tak to się pisze??)No więc posżła do domu znalazła sprzęt i grałyśmy sobie , ku zdziwieniu przechodniów i turystów ( mieszkan na starówce icon_razz.gif )Ale co tam raz się żyje , a ile śmiechu przy tym było 04.gif
Myssia
Meggi ja też nigdy nie wiem jak to się pisze, najlepiej pisać w kometkę i tak wiadomo o co chodzi icon_biggrin.gif
Wczoraj byliśmy z Kacprem na wizycie u dość znanego laryngologa, który ludzi i z nowotwórów wyciągał (między innymi i mojego tatę). Taki fajny, starszy pan, który niewiele mówi icon_smile.gif Zatem ogólnie co nam jest to nie wiem, poza tym, że bakterie w nas siedzą i powodują ciągłe choroby dróg oddechowych. Ja dostałam zastrzyk i tabletki do zrobienia. A Kacper dostal bactrim i kropelki też do zrobienia. A jaki grzeczny był!!! Powiem Wam, że to mój pierwszy samodzielny wyjazd na miasto z dzieckiem był!!! Metrem jechaliśmy i zachwycony był. Szkoda tylko, że te windy w metrze tak głupio umiejscowione są, no ale na szczęście mam mniejszy wózek, więc dziecko za rękę i wózek pod pachę i żadne skody nam nie straszne!!! icon_smile.gif
Och kurcze, po tym zastrzyku czuję fale gorąca, ale to nie miłę jest. Widocznie bakterie zdychają icon_smile.gif
Z tym żłobkiem to problem będzie, Kacper na moment mnie nie opuszcza!! Wciąż się tuli, a jak tylko wyjdę np. do WC to woła "mamusiu nie zostawiaj mnie, nie opuszczaj". Kurcze, no i co mam zrobić icon_sad.gif Nie chcę, żeby pobyt w żłobku jakoś źle na niego psychicznie wpłynął icon_sad.gif
Narazie i tak nic nie jest załatwione jeszcze. Dziś idę się wpisać na listy rezerwowe ale też mała szansa, że nas przyjmą.
Rozpisałam się jak dzika. Kończę
Buzi
wo..
Meggi chciała bym ale nie moge obiecać icon_confused.gif trzeba jeszcze dzieci odebrac bedzie .
A spotykacie sie gdzieś na mieście icon_question.gif
Jeśli to nie tajemnica icon_biggrin.gif dajcie namiar
...a moze zrobie wam niespodziankę icon_wink.gif
tak po piętnastej mówisz icon_question.gif icon_question.gif
Myssia
Meggi a może ja Cię poprostu zgarnę spod Stodoly i do mnie podjedziemy, to jest 1 przystanek metrem. nie wiem od której Kacper będzie spał, a bym go wzięła.
Woanka, a Ty bierze dzieciaczki i może też do mnie wpadnijcie. Na Mokotowie mieszkam. A dokładniejsze namiary to na gg.
Buziaczki
Myssia
Chociaż ja nie mam jeszcze mieszkanka super zrobionego, tylko wciąż w fazie powiedzmy sprzątania, ale może jakoś sobie poradzimy, hi hi hi. W każym razie zapraszam i coś do jedzonka pewnie też zrobię. Mam nadzieję, że jadalnego wink.gif icon_biggrin.gif
Pomyślcie, przemyślcie i dajcie znać icon_smile.gif
Paolin a Ty jesteś?? Pewnie na wakacjach bo na gg Cię nie ma icon_smile.gif
Meggi
Myssiu dzisiaj się dowiedzieliśmy,że koncert został przeniesiony do klubu Proxima, na ul. Żwirki i Wigury icon_sad.gif , nie mam zielonego pojęcia czy to jest gdzieś blisko Ciebie? Jenki mam nadzieję ,że nie będzie problemu ze spotkaniem icon_sad.gif
Myssia
O to jest niestety dalej. Bliżej mojego poprzedniego mieszkania. Inna dzielnica icon_sad.gif Kurcze, tam nawet nie ma gdzie się spotkać wygodnie icon_sad.gif A juz o dojeździe nie wspomnę. Jakbyśmy do mnie dojechały, to już by trzeba było wracać. Hmm...coś pomyślę.
Buźki
A dlaczego przenieśli??
Meggi
No i dupa icon_sad.gif nie przyjade do Warszawy icon_cry.gif icon_cry.gif icon_cry.gif , koncert odwołany icon_evil.gif
Myssiu jest jeszcze nadzieja ,że w październiku będę na innym koncercie i wtedy sie zobaczymy icon_confused.gif
Narazie ma bardzo zły humorek i chce mi sie rycze.gif
Najbardziej cierpię ,że się nie spotkamy icon_cry.gif

A dlaczego się nie odbył to pewnie się dzisiaj dowieszz gazet , bardzo głosno podobno w Warsawie się zrobiło , tylko po co ??
Myssia
Meggi ja gazet nie czytam to się nie dowiem.
Szkoda, że nie przyjedziesz icon_cry.gif A ja już zaczęłam kombinować jak się spotkać
To przjedź w październiku koniecznie!!!
niki
Szkoda, ze wasze spotkanie nie dojdzie do skutku. icon_sad.gif A już miałam nadzieję na nowe, fajne fotki ze spotkania.

Meggi, ja też ostatnio zacofana i gazet nie czytam, tylko to co w internecie, a tam nic nie wyczytałam.

U mnie z mężem układy już się znormalizowały. Mieliśmy nawet w planach krótki wypad nad jeziora, ale nie wypalło, bo Maksio przedwczoraj zachorował. icon_sad.gif
A już ponad dwa miesiące był spokój i myślałam, że się uodpornił. icon_evil.gif Ostatnio spotkaliśmy się jednak z koleżanką, której synek chodzi do przedszkola i po spotkaniu się okazało, że obaj mają anginę. Podejrzewam, że musieli się od siebie zarazić, bo strasznie szaleli, biegali, pili z jednej szklanki...
Dlatego długi weekend spędzę w domu ...Buu...
niki
A na spotkanie w pażdzierniku, to moze i ja się załapię?/
wo..
No to ładny numer wam zrobili icon_evil.gif i to tak wostatniej chwili icon_confused.gif
przecież tam miały przyjechac zespoły z zagranicy icon_confused.gif

A info. o odwołaniu też nigdzie niewidziałam icon_confused.gif
szkoda ze nie przyjedziesz icon_sad.gif icon_sad.gif
Meggi
niki nareszcie się odezwałaś icon_biggrin.gif , juz myślałam ,ze wyjechałaś sobie gdzieś ,Maksio niech się szybko wykuruje bidulek. U nas narazie odpukać spokój,Aurelka biega nieraz po deszczu do wieczora i nic to może się uodporniła icon_rolleyes.gif
Co do października to myślę,że fajnie by było się spotkać np. u Myssi (do tej pory to juz sobie mieszkanko napewno ogarnie icon_razz.gif icon_lol.gif ) wszystkie razem icon_biggrin.gif

No koncert odwołali właśnie ze względu na te zespoły zagraniczne , posądzane sa o satanizm icon_confused.gif icon_evil.gif Etam szkoda gadać , żałuję tylko ,że Was nie zobaczę icon_mad.gif
Tyle planów miałam ,a teraz siedzę w domu i nie wiem co ma robić icon_razz.gif

Dziewczyny jak zwykle jeszcze nie spią , że one jeszcze mają siłę wariować icon_eek.gif

My mamy jeszcze wplanach jechać po 20-tym do Kołobrzegu na kilka dni i to wszystko na te wakacje. Po powrocie muszę sie wziąść za przygotowanie Kasandry do szkoły , troszke w ciuszki ją obkupić icon_rolleyes.gif

Ok , ide bajkę poczytać bo mi życ nie dają wink.gif
Myssia
No to Kochane mamy czas psychicznie do spotkania październikowego się przygotować icon_smile.gif
Niki przybywaj!!!!!
U mnie wprawdze tylko 2 pokoje, ale myślę, że damy sobie radę icon_smile.gif
Buźki
niki
Uprzejmie donoszę, że już się cieszę na to spotkanie i postarm się zrobić wszystko, żeby do was dojechać icon_lol.gif

Z Maksem jużl epiej, nie ma już gorączki, tylko dalej nie może za bardzo jeść i pić, bo go gardło boliii.
Myssia
Niki zdróweczka życzymy!!!
Ja już wnerwiłąm się na te ciągłe choroby gardła i krtani i odwiedziłam laryngologa i leczymy się bactrimem. Kropelki do nosa szybko pomogły! Takie gęste świństwo do wpuszczania pipetą, ale nie ma wreszcie zielonych głutków w nosie.
Niki ja też się cieszę już na nasze spotkanie. Ciast jakichś narobię, obiadek jakiś może. A z Maksiem będziesz?
Kochane, co to za pogoda? Wcześniej upały mordercze teraz znów powodzie icon_rolleyes.gif icon_confused.gif czy to jakoś wypośrodkować nie można icon_question.gif
No i na koniec napiszę, że fajnie mieszka się wreszcie razem i na swoim icon_biggrin.gif Zmęczona jestem, ale się cieszę icon_exclaim.gif
Zaraz chyba burza znów będzie, bo niebo szare i taka cisza się zrobiła.
Buzi
wo..
Hej dziewczyny...melduje się po weselisku
i o dziwo w dobrej formie,
chociaz spałam tylko 2 godziny.
No...tylko kolana mnie bolą ....ale dawno
tak się nie wyskakałam icon_smile.gif
Było fajnie bo prawie sami młodzi goście byli.
Wprawdzie znalam tam tylko 2 osoby
i to tak przelotnie (męza koledzy z pracy)
ale było obardzo sympatycznie .
A Weronika po razpierwszy została bez nasna noc.
Na szczęscie nie było z nią problemu.
Szkoda tylko że wstała tak wczesnie icon_confused.gif

Niki i Meggi mam nadzieję że w pazdzierniku udanam się spotkac icon_biggrin.gif
No i dzieciaczki mogły byście zabrać.


Szkoda ze nie mam domu z ogrodem icon_sad.gif bo chętnie bym was zaprosiła
Bo w tym naszym kaciku to sami się nie miescimy icon_sad.gif icon_evil.gif

pozdrawiam i życzę zdrówka
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.