To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Adopcja - trudna decyzja

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

fumiko
Przyznam, że od kiedy pamiętam chciałam zaadoptować dziecko, mój mąż też by bardzo tego chciał, ale tak naprawdę boimy się czy poradzimy sobie w roli rodziców adopcyjnych lub zastępczych. Jak to było z Wami? Kiedy się zdecydowaliście na adopcje? Jakie problemy i radości się z tym wiązały?
andzia_m
Witam fumiko! Jestem mamą adopcyjną i mamą naturalną, więc mam porównanie, jak to jest. Muszę przyznać,że bycie mamą adopcyjną nie jest łatwe, ale dziecko naturalne też przysparza problemów. Nie można rozgraniczać i porównywać bycia rodzicem naturalnym i rodzicem adopcyjnym. Rodzicem sie po prostu JEST, a dzieci KOCHA się jednakowo. Owszem, rodzicielstwo adpocyjne jest trudniejsze, ze względu na bagaż -często bardzo ciężkich i trudnych nawet dla dorosłego - doświadzczeń dziecka, ale uwierz mi, że każde "kocham cię mamuciu" wypowiedziane przez dziecko wynagradza wszelkie trudy i przeszkody. Decyzja o adopcji nie należy do najłatwiejszych, ale moim zdaniem warto, bo możemy dać siebie drugiemu człowiekowi- dziecku , które tak bardzo potrzebuje miłości i bezpieczeństwa.
Mama dwóch kochanych urwisów! wink.gif icon_biggrin.gif
AM
Mieliśmy dosyć kilkuletniego leczenia i znaleźliśmy inny sposób, aby zostać rodzicami. Zrozumieliśmy, że dziecko można urodzić nie tylko fizycznie, ale również sercem. Na początku było wiele pytań, obaw. Teraz jesteśmy bardzo szczęsliwą rodzinką.
izik
cześć ja jestem mamą dwujki adoptowanych maluchów, jedno 3,5 drugie prwie 7miesięcy. a mam je od 4 i 2 miesiąca życia. Nie mam porównania jak miec naturalne dzieci, ale wiem jedno zgadzm się z porzedniczką ja je latami nosiłam w serduszku:) Człowiek po prostu nie myśli, ze to nie moje bo przecież moje. To taka milośc co rodzi się powolutku bo najpierw jest stres jak tu sobie poradzę a potam wybucha nagle i już sobie nie wyobrażasz by mogło byc inaczej:)
AM
Adopcja jest trudną decyzją, ale jak się już ją podejmie to chciałoby się jak najszybciej poznać swoje dziecko. Obecnie czekamy na drugie dziecko.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.