Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Mam małe pytanko dotyczące wyników tesu owulacyjnego, a mianowicie.
Po otrzymaniu testu pozytywnego w ulotce jest napisane że nie ma potrzeby robić kolejnego testu w takim a takim czasie powinna wystąpić owulacja.
Ale nie byłabym sobą gdybym po 24h nie powtóryzła testu. który znów jest pozytywny.
Moje pytanie:
- czy powinien być już negatywny i coś źle zrobiłam?
- czy może jeszcze nie wystąpiła owulacja i wynik może być pozytywny
- czy po teście pozytwnym jak wystąpi negatywny to oznacza że już jest po wszystkim? Co za tym idzie czy dobrze myślę że w takim wypadku można robić mimo pozytywnego wyniku test dalej aż ma się pewność że już "po ptakach" bo test wyszedł negatywny?
Nagmatwałam ale może ktoś wpadnie na to o co mi chodzi
daguusia
Thu, 14 Sep 2006 - 09:22
Wtaj Delfinka nie masz co się martwić wszystko jest wporządku. Z tego co czytałam Poziom hormonu LH może się uczymywać przez jakiś czas dlatego wyszedł ci test pozytywny. Czyli za wynik pozytywny uznajemy pierwszy dzień kiedy obydwie kreski są w równym kolorze.
Pozdrawiam Dagmara
Dorka
Thu, 14 Sep 2006 - 09:24
CYTAT(Delfinka)
Moje pytanie:
- czy powinien być już negatywny i coś źle zrobiłam?
- czy może jeszcze nie wystąpiła owulacja i wynik może być pozytywny
- czy po teście pozytwnym jak wystąpi negatywny to oznacza że już jest po wszystkim?
Wg mojej wiedzy testy owulacyjne mierzą poziom LH, hormonu(?), którytego poziom gwałtownie/skokowo rośnie przed owulacją i najwyższy jest chyba w trakcie owu, a potem równie gwałtownie maleje, co świadczy o zakończonej owulacji. Czyli możesz mieć 2 testy pozytywne w ciągu 24 godzin, bo pierwszy mierzył np. poczatek owu, kiedy LH było już na tyle wysokie, że dawało wynik na +, a drugi, albo szczyt, albo już spadek LH, ale dalej dający wynik na +. Wszystko zależy od organizmu, żeby powiedzieć coś więcej potrzebna by była większa ilość obserwacji, tj. analiza cyklów, z dodatkowymi objawami śluzu i temperatury.
Ale sama informacja, że owulacja jest, jest bardzo dobra , Delf życzymy powodzenia w staraniach.
Nunusia
Thu, 14 Sep 2006 - 09:58
czyli wnioskuje ze moja blada kreseczka oznacza ze owu sie zakonczyła??
Delfinka
Thu, 14 Sep 2006 - 13:17
No tak...zamiast zapytać zwięźle jak długo utrzymuje się wysoki poziom LH to ja jak zwykle
Dziewczynki! Bardzo Wam dziekuję za informacje, tego mi było trzeba!
Dorciu dziękuję, życzeń z powodzeniem nigdy za mało
Nunusia no ja tez tak wnioskujÄ™
Małgoś.dz
Thu, 14 Sep 2006 - 15:27
CYTAT(daguusia)
Czyli za wynik pozytywny uznajemy pierwszy dzień kiedy obydwie kreski są w równym kolorze.
Z tą równością kolorów, to serio bym się za bardzo nie przejmowała.
Zaszłam w ciążę w cyklu, która sama uznałam autentycznie za stracony. Starania były w dniu, w którym na teście owu pojawiła się tak blada i ledwo widoczna druga kreseczka, że właściwie byłam pewna, że nie może jeszcze oznaczać zupełnie bliskiej owulacji.
A zaraz potem męża mega - połamało i dalsze starania poszły w zapomnienie.
A teraz, proszę, paseczek ciążowy mam.
daguusia
Thu, 14 Sep 2006 - 19:07
CYTAT(Małgoś.dz)
CYTAT(daguusia)
Czyli za wynik pozytywny uznajemy pierwszy dzień kiedy obydwie kreski są w równym kolorze.
Z tą równością kolorów, to serio bym się za bardzo nie przejmowała.
Zaszłam w ciążę w cyklu, która sama uznałam autentycznie za stracony. Starania były w dniu, w którym na teście owu pojawiła się tak blada i ledwo widoczna druga kreseczka, że właściwie byłam pewna, że nie może jeszcze oznaczać zupełnie bliskiej owulacji.
A zaraz potem męża mega - połamało i dalsze starania poszły w zapomnienie.
A teraz, proszę, paseczek ciążowy mam.
No to mnie teraz pocieszyłaś bo ja mam zawsze jedną jaśniejszą dałaś mi nadzieję dzięki
Delfinka
Thu, 14 Sep 2006 - 19:32
A ja sobie myślę że akurat co do kolorystyki to wszystko zalezy od rodzaju testu i jego czułośći
No i w moim akurat jest tak że kolor dwóch kresek musi być taki sam albo ta inetresująca nas ma być ciemniejsza tylko wtedy wynik jest pozytywny
No ale nic ani nikt nie jest nieomylny a jak ma to być jeszcze z korzyścią dla nas to jeszcze lepiej
Małgoś.dz
Thu, 14 Sep 2006 - 21:35
CYTAT(Delfinka)
A ja sobie myślę że akurat co do kolorystyki to wszystko zalezy od rodzaju testu i jego czułośći :roll: No i w moim akurat jest tak że kolor dwóch kresek musi być taki sam albo ta inetresująca nas ma być ciemniejsza :wink: tylko wtedy wynik jest pozytywny :P
W opisie moich testów, była dokladnie taka informacja, że kolor tej drugiej kreseczki powinien być co najmniej tak samo intensywny.
Stad moje przekonanie, że cykl stracony.
A jednak niespodzianka.
malpiszon
Fri, 15 Sep 2006 - 11:21
a ja wam mówie dziewczyny, staranka trzeba uskuteczniac bez względu na wynik testu, przecież to takie przyjemne a potem niespodzianka może być . A z tymi testami to się człowiek tylko stresuje czy to juz czy jeszcze
Małgoś.dz
Fri, 15 Sep 2006 - 16:29
No tak tak. Jak się ma lat dwadzieścia, duuuzo czasu przed sobą, sporo wigoru, a do tego jeszcze brak dzieci - to testy nie są potrzebne.
Ale zazwyczaj przychodzi taki moment w życiu kobiety, matki i żony, że na codzienne harce brak czasu, sił i ochoty. A latka lecą.
Ps. Poza tym, okazuje się, ze po trzydziestce może być trudniej zajśc w ciążę, bo ok. tylko w 30 % cyklów dochodzi do owulacji. A wtedy bez testów wcale nie jest łatwo...
malpiszon
Sat, 16 Sep 2006 - 10:48
No ja akurat 30 juz mam . Ale mysle sobie ze przeciez jak sie kochasz w okresie płodnym cały czas to trafisz na owu jesli będzie no a jak nie bedzie to przeciez nic sie nie traci że były przytulanka
duszyczka
Sun, 08 Oct 2006 - 12:49
CHCIALABYM SIE DOWIEDZIEC ILE KOSZTUJE TAKI TEST I CZY W OPAKOWANIU JEST ICH WIECEJ CZY TYLKO JEDEN.POZDRAWIAM.
elinek
Sun, 08 Oct 2006 - 13:03
Duszyczka w aptece testy owu kosztujÄ…:
5 szt ok. 35,00 zł
3 szt ok. 27,00 zł
Tak mi przynajmniej podała pani w aptece
Na allegro jest taniej
Pozdrawiam i zyczÄ™ skuteczych staranek
Alutek
Mon, 09 Oct 2006 - 08:40
Duszyczko Ceny zależą głównie od apteki, miejsca gdzie kupujesz i są na prawdę bardzo rozbieżne; przewaznie w opakowaniu jest 5 testów:
a mogą kosztować od ok. 35 zł. do nawet 100 Zł. (Kraków);
tak sprawa wygląda w aptekach i to tych wiekszych bo jakieś mniejsze to przwaznie nie maja testów i musza dopiero zamawiać.
Najtaniej wychodzi na allegro..
Niekiedy mozna spotkać równiez hipermarketach (tez raczej umiarkowane cenowo)
Pozdrawiam
Małgoś.dz
Mon, 09 Oct 2006 - 09:48
Od siebie powiem, że testy z allegro (jest jeden pewny sprzedawca ) są bardzo dobre i do tego sporo tańsze niż z apteki.
katiek
Mon, 09 Oct 2006 - 11:15
Wszystkie testy Tego super sprzedawcy są bardzo dobre, dostawy bardzo szybkie. Jak chcesz na pw możemy podać który to sprzedawca
margot26
Mon, 09 Oct 2006 - 14:52
witam dziewczyny,
ja z tymi testemi to się mam... oczywiście kupowałam na allegro (tzn. mój mąż mi kupował - a co, nich się facio zaangażuje)... no i nadszedł czas sprawdzania...
no i w pierwszym sparawdzanym cyklu to się wcale nie poajwiła druga kreska (nawet superblada) nic i już.
A już w następnym przez 3 dni była baaaardzo blaaaaada a w czwarty dzień zniknęła wogóle. No i co Wy o tym myslicie? Ja oczywiście miałam nadzieję, ze pojawi się choć troszkę ciemniejsza... a tu nic.
Oczywiście mimo wyniku testu staranka były ale co z nich wyjdzie zobaczę za parę dni.
aha! kupując testy na allegro sprzedawcy czasem dorzucają test ciążowy gratis... chyba jako gwarancja skutecznego zajścia
Buziaki dla wszystkich starajÄ…cych siÄ™.
Małgoś.dz
Mon, 09 Oct 2006 - 16:28
Mogło być tak, że w pierwszym cyklu nie doszło do owulacji - stąd brak choćby najmniejszej kreseczki.
W drugim cyklu owulacja prawdopodobnie była. Mimo, że kreseczki blade (u mnie tylko blade się pojawiały).
Natomiast wystąpienie owulacji + starania - nie muszą niestety zakończyć się ciążą. Do zapłodnienia potrzeba jednak trochę większej ilości sprzyjających czynników.
duszyczka
Mon, 09 Oct 2006 - 17:24
Chcialabym spytac ile kosztuje taki test owulacyjny i czy w opakowaniu jest jeden czy wiecej?i kiedy sie go wykonuje?Pozdrawiam!
ja tez tak miałam brdzo bladzitkie przez 3 dni ale dodatkowo mierzyłam dokładnie temperaturę i sluz, i dokładne te blade kreseczki (a zwłaszcza najsilniejsza z bladych) pokryła mi się ze skokiem temp i końcem śluzu płodnego.
Dlatego myslę ze owulacja u mnie była a dokładnie po tym fakcie 16 dni później przybyła do mnie@
Wiecje testó nie kupuję bo szkoda kasy , kupiła raz by tak kontrolnie zobzcayc jak pokryją się te 3 rzeczy i myslę że u mnie jest wszystko ok , wiem kiedy mniej wiecej jest owul i jak zacznę staranka to bedzie córunia
margot26
Thu, 12 Oct 2006 - 07:57
Małgoś.dz, dzieki za interpretację... ale oprócz testów stramy się już dość długo...
ybka u mnie blade kreseczki nie współgrały ani ze śluzem płodnym, ani z temperaturą, ani z bólem jajnika (jaki mam w czasie owulacji...) i już nie wiem co myśleć... chyba jestem jakaś niekompletna. Albo z Marsa?
A testy kupiłam chyba dla własnego usprawiedliwienia... że robię wszystko... bo efktu dalej nie ma.
No i spadam na forum o niepłodnośći, bo chyba tam moje miejsce.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Duże buziaki dla wszystkich starających się!!! Trzymam za Was kciuki. Niech ciaciaż Wam się uda mały cud!!!!
Alutek
Thu, 12 Oct 2006 - 09:09
Margot26 Ni smutaskuj sie kochana.
Wiesz najważniejsze to odkryć wroga, aby potem wiedzieć z czym walczyć...
poza tym brak owu da się leczyć, więc trzymam za Ciebie kciuki, podastawa to dobry gin i trafna diagnoza a potem odpowiedznio dobrane leczenie i będzie dobrze..
Pozdrawiam
A badania robiłaś? Np.badania hormonów?
To chyba podstawa.
Przy niekorzystnych wynikach, możesz mieć owulację, a do zapłodnienia po prostu nie dojdzie, bo nie może dojść. Bo niektóre hormony "blokują", uniemożliwiają zajście w ciążę. Tak działa np. prolaktyna. Chociaż to nie jedyny hormon, który może być odpowiedzialny za bezowocne starania.
margot26
Mon, 16 Oct 2006 - 14:29
Małgoś.dz, robilam już wszystkie hormonki, prolaktynę też, HSG i wymazy i przeciwciała (jakieśtam). Czekam teraz na wynik chlamydii. Dzieki za rady. dzięki forum i Wam wszystkim mam jeszcze ochotę się starć... gdyby nie Wy - dawno bym się poddała.
majul
Mon, 16 Oct 2006 - 19:43
margot, kochana, nie poddawaj sie.... cały czas trzymam kciukasy za Ciebie... w koncu musi sie udac...
dominika1
Tue, 28 Nov 2006 - 14:44
polecam wszystkim testy owulacyjne bo naprawde warto je robic
ja posłuchalam rad i kupiłam na allegro bardzo korzystnie finansowo
i w tym cyklu ładne II kreseczki wyszły mi 3 dni wczesniej niz wygląało to z paseczka i pojawił si eładny płodny sluzik i zeby nie to ze robiłam testy to pewnie bym pomyslała ze to jeszcze nie owulacja, a tak to przynajmniej mam pewnosc ze nie spózniłam sie z przytulankami, takze wszystkim polecam
Anabel89
Wed, 19 Jun 2019 - 13:44
Długość owulacji jest bardzo indywidualna, dlatego nie ma się co martwić, ja zainwestowałam w komputer cyklu myway i jeszcze mnie nie zawiódł, a kupiłam go na stronie naturalnaplodnosc.
Soho98
Tue, 12 Nov 2019 - 17:28
Zwykłe testery owu bywają zawodne, mnie lekarz polecił cyfrowy owukontroler myway i sprawdził się, mam go do teraz i zawsze wiem czy mam i kiedy mam jajeczkowanie
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.