Jestem nowa na tym forum,czy dopadla was jesien ze lubelskie forum spi snem zimowym?
Witaj uulka!
Jesteśmy cały czas. Ale rzeczywiście trzeba nas troszkę rozruszać. Napisz coś więcej o sobie. Z której części miasta jesteś? Pozdrawiam.
ma_da....lublin to duze miastko a ja z okolic cieszę się ze jesteś bo inni naprawde nie maja czegoś co by ich ruszyło jak na was kochane działa jesień dopada was przesilenie i czy mozecie sobie pozwolić na nie?mnie brakuje czasami sił na życieeeeeee...........
Uulka przesilenie owszem było, ale z braku czasu musiałam porzucić myśli nostalgiczne. Człowiek nie ma nawet czasu pomarudzić i poleniuchować.
Ulka ja też z okolic!!! Pisz skąd jesteś bo może my sąsiadki. Jak nie chcesz tu to na priv. Pozdrawiam.
ma-da...ja mieszkam za Łęczną taka tam dziużynka.wieze że nie mamy czasu na przesilenia ale czy macie chociaż kawalek od kogoś wsparcia czasami(maż)bo mój to ciągle w trasie i sama jestem z maluchami wiecie jak TO jest??????????????????????????????????
Oj to znowu klops bo ja mieszkam za Lublinem od strony Nałęczowa. Buuuuu.
Wsparcie... hm. Mój mąż ma do pracy 20 metrów bo ma własną firmę i każdy posiłek zjadamy razem. To jest już dużo, ale niestety ma swoją cene. We własnej firmie pracuje się 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu i naprawde brakuje nam czasu tylko dla siebie. Wszystkie domowe obowiązki spadają na mnie. Praktycznie wychowuję bąbelki sama. Mam jednak to szczęście, że widują tatę dość często w ciągu dnia...
to naprawdę duże szczęście bo moje to bardzo tęsknią no ale taka polska rzeczywistość zazdroszczę ci tego że choć macie czas na wspólne jedzonko bo przy tym można dużo pozdrowionka
a jednak nie rozruszamy wWAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NO TOO NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Spotkałam przedwczoraj w Centrum Basię - mamboo z Zosią śpiącą słodko w chuście. Powiedziałam Basi (po 15 minutach rozmowy na parkingu między wyjeżdżającymi samochodami), że nic ostatnio nie pisze na forum. A ona słusznie skomentowała, że ja też... No i przyganiał kocioł garnkowi, prawda
Już się tłumaczę - pracuję na zwiększonych obrotach ostatnio, dzieci rano nie widuję, a wieczorem padam na nos i nawet kompa nie włączam. Mąż chwilowo odpadł z opieki nad dziećmi, więc mam 2 sztuki na karku po powrocie do domu. Z kolei w pracy są tylko 2 kompy z internetem na naście osób, które muszą w nich coś innego robić, niż surfować po necie. I klops. Pozdrawiam Kasia mama Lu, która się w urodziny rozwyła, że jest już sześciolatkiem, a nie umie jeszcze pisać, i Tynki-Ewelinki, która nic się nie przejmuje, że nie umie mówić i nadal tylko powtarza AAM! AAM!
ja jestem dzis pierwszy dzien na forum i chetnie poklikalabym z lubliniankami....mieszkam na Sławinku moze jest ktos z okolic??
jeszcze dziecko mam w brzuszku ale juz niedlugo moze ktos jest w podobnej sytuacji?? i chcialby sie podzielic wrazeniam... pozdrawiam
na Sławinku mieszkałam przez całe studia, teraz mieszkam na Czubach. W ciąży już nie jestem , ale poklikam bardzo chetnie!
kobitki mam pytanko juz je zadałam na innej stronce ale moze wy pomożecie bardziej poszukuje psychologa w lublinie lub okolicach państwowo lub prywatnie macie jakieś namiary i sprawdzonego choć w pewnym stopniu.....????
Ja nie mam własnych doświadczeń, ale jesli chcesz to mogę zapytać koleżankę, która jest psychologiem (nie pracuje w zawodzie) kogo by ewentualnie poleciła. A to ma być psycholog dla dziecka czy osoby dorosłej?
dla dorosłej.......jak byś mogła to wielkie dziiiiiiiiiięki.
oooo, nasze forum jednak nie zapadło w sen zimowy?
Pozdrawiam serdecznie i witam nowe forumowiczki! janeczka..kłaniam się nisko zima nie dotarła ale jjjjjjjjjesień to tak....... CYTAT(uulka) zima nie dotarła
Po dzisiejszej nocy stwierdzam, że chyba jednak ziiiiima... Kasia mama Lu i Tynki-Ewelinki, wszystkie 3 chore na wirusa górnych dróg oddechowych
A ja nie wiem, czy dzisiaj dotarła zima, bo dziś wyjatkowo nie odprowadzałam Jasia do przedszkola. Tomek miał trochę później do pracy, więc go podwiózł.
Coraz mniej podobają mi się te poranne spacerki, gdy odprowadzamy Jasia. Małgosia marudzi, że jej zimno. Najgorzej wieje od rzeki.Hrubieszowskie powietrze jednak jest ostrzejsze. Już myślałam, że się do tego przyzywczaiłam.... Dlaczego ja nie mieszkam w Afryce? Tam taki odpowiedni dla mnie klimat Pozdrawiam cieplutko lubelskie i podlubelskie mamusie. Kasiu R, mam nadzieję, że dziewczyny zdrowe. CYTAT(Kasia R mama Luizy) Kasia mama Lu i Tynki-Ewelinki, wszystkie 3 chore na wirusa górnych dróg oddechowych
Janeczko, choreśmy. Lu w nocy miała 38, rano bez gorączki, za to bardzo osłabiona i nic nie mówi, co u niej jest oznaką choroby. Tynka w nocy miała gorączkę, rano bez gorączki, w pełni sił, biega, skacze, gada, ale katar ma nieprzeciętny. Z tego wszystkiego ja się mam najlepiej, bez gorączki, tylko katar i gardło mnie boli. Ech, NIENAWIDZĘ ZIMNA!!! Może niekoniecznie chciałabym mieszkać w Afryce, ale nad przeprowadzką do Hiszpanii się zastanawiam - język znamy, lekarzy z Polski tam szukają, już miałam propozycję z Andaluzji z okolic Kadyksu... Kasia z dołem psychicznym
Gardło tez mnie boli Przez dwa dni czułam się tak "grypopodobnie".Pewnie jakiś paskudny wirus.Dziaciaki na szczeście ok.
Trzymaj się Kasiu i nie uciekaj do Hiszpanii. Ucałuj Dziewczyny.
Kasiu a ja na twoim miejscu 5 minut bym się nie zastanawiała nie dość że cieplejjjjjjjjjjj, to jeszcze lepsze warunki bytowe.jak masz możliwości to zastanowić trzeba się,poważnie bo to duża szansa bo u nas w Polsce to nic dobrego się nie kroi i dla Was idla waszych dociech
no to mamy zimmmmę brr... CYTAT(uulka) Kasiu a ja na twoim miejscu 5 minut bym się nie zastanawiała nie dość że cieplejjjjjjjjjjj, to jeszcze lepsze warunki bytowe.
Że cieplej, to na pewno. Ale z tymi warunkami bytowymi to bym się zastanawiała, bo pensja, którą mi zaproponowali, to jest wysoka, ale jak przeliczyć na złotówki. Jeśli miałabym z niej utrzymać w Hiszpanii gospodarstwo domowe i dwoje (rozpuszczonych?) dzieci, to byłoby skromnie. W ostatnich latach w Hiszpanii bardzo wzrosły ceny żywności, a mieszkania są o wiele droższe niż u nas. I właśnie dlatego nie mogli znaleźć na to miejsce lekarza Hiszpana...
Przeczytajcie.
Autorkę znam osobiście. Bardzo mądra i "aktywna" dziewczyna. https://www.medicus.lublin.pl/2006/08/15_anglia.htm Inna lekarka, moja była studentka jest drugi rok w Anglii. Nie może do mnie zadzwonić, bo przez większość tygodnia jest "on-call" w szpitalu od 8 do 21 i wtedy nie wolno im nosić komórek. Jak dzwoni później, to ja już śpię z Tynką... Ma przyjechać w listopadzie do Polski, to się z nią spotkam i dowiem się, jak to tam rzeczywiście jest.
no tak jest,ale ...czy nie zastanawiasz sie czy nie warto spróbować,ja wiem jedno WSZĘDZIE DOBRZE GDZIE NAS NIEMA
tylko tu to kazdy by podeptał każdego żeby dostac sie, do władzy,ludzie są sobie obojętni i wiele innych rzeczy. tak jest wszędzie ja bym dokładnie sie zastanowił ,bo tu można zawsze wrócić ..................TYLKO że ludzie nie wracają,tylko uciekaj może niema kokosów ,ale............
to co tam slychac kochane lublinianki?,w tam piekna zimna pogode?
Cześć dziewczyny, dawno tu nie zglądałam., bo zwykle tu nic się nie dzieje. Jestem z okolic Lublina, rozruszajmy to forum. Gdzie jestescie
CYTAT(agunia3) Cześć dziewczyny, dawno tu nie zglądałam., bo zwykle tu nic się nie dzieje. Jestem z okolic Lublina, rozruszajmy to forum. Gdzie jestescie
Witam! Ja swoim starym zwyczajem zapytam z których okolic Lublina, ponieważ pilnie poszukuję na tym forum sąsiadki do picia kawki... Ja mieszkam niemalże przy ulicy Nałęczowskiej, ale już poza granicami miasta... A Ty Agunia?
Ja jestem z Lublina, Stryjny i Hrubieszowa
Najwięcej jestem obecnie z Hrubieszowa. Powodzenia w rozruszaniu Forum! Bo my najstarsze forumowniczki, to jakies okrutnie leniwe chyba jesteśmy Ale za to bardzo fajne CYTAT(uulka) kobitki mam pytanko juz je zadałam na innej stronce ale moze wy pomożecie bardziej poszukuje psychologa w lublinie lub okolicach państwowo lub prywatnie macie jakieś namiary i sprawdzonego choć w pewnym stopniu.....????
Marta Wiercińska przyjmuje prywatnie na Racławickich dokładnie nie pamiętam ale to kwestia poszukania adresu w papierach nr tel.moge Ci podac na priv.Ja byłam z niej zadowolona, wiem że przyjmuje też gdzieś państwowo poszukam i odpowiem, pozdrawiam trochę jestem opóźniona w odpowiedziach, ale to cała ja nie doczytam do końca nie zorientuję się o co chodzi tylko pisze z początku pirwszej strony hihihihihihi Ostatnio było coś o zimie?ona jest okrutna i pcha się mocno do nas a na przesilenia jesienno-zimowe to nie ma czasu, zresztą z maleńtaskiem nie można i się nie da mieć dołków. Rozweselą i przywrócą każdy brak humoru
mamamarysi bardzo bym była wdzięczna, za adres i państwowy też,dzięki pozdrowionka
ja mieszkam niedaleko...na czeremchowej-to zdaje sie sa okolice Naleczowskiej....
upss i tez chyba nie doczytalam do konca strony..
Eeee Ania to my prawie sąsiadki!!!
Super! Ja mam do samego Lublina 8 kilometrów, ale to przecież rzut beretem.
to chyba fajne uczucie jak dziecko mowi MAMA...ja musze jeszcze troszke poczekac w sumie nawet na narodziny musze jeszcze czekac...
ale chcialabym poczekac do terminu a nawet troszke go przekroczyc-bo studiuje dziennie i chcialabym ten semestr zaliczyc normalnie (licze na wyrozumialaosc i to ze pare nadmiarowych nieobecnosci nie zaszkodzi)
Witam dziewczyny!!!!
Super pogoda była przez weekend Zimno, zimno mokro i mokro. Zapraszam na porannę kawusię i pogaduchy
ja już po kawusi i po porannych drzemkach muluchów i przed wizytką kontrolną malego i tak to w kółeczko aż boję się zmarznoć,bo ja cieplo lubna jestem a wy?
na jak z ciebie zmarźluch, to nie wyściubiaj dzisiaj nosa bo zimno i wieje brrr..................................................
Mój maluszek na pewno też jusz sobie smacznie chrapie w ciepłym łóżeczku
no ale muszę do tego lekarza iść,bo to nieszczęsne ucho muszę skontrolować.fajnie że maluszek spi to masz trochę czasu dla siebie moje urwisy stojana przy mnie i nie dają popisac....
niestety ja jestem w pracy a niuniu z babcią.
Cześć dziewczyny!
Ja też lubelanka, mama dwójki dzieciaków z oś. kruczkowskiego, jakos mało przesiaduję na wątku lubelskim bo jakoś niewiele sie tu dzieje ale może faktycznie sie rozruszamy bo zima za oknem i pazura sie nie chce wynurzać na zewnątrz to chociaz mozna poklikac sobie
Witam nową twarz, coraz wiecej nas więc może to się jednak uda i forum lublininek rzuszy z kopyta
Super towje dzieciaczki. Malutka poprostu jest słodziutka
Kochane, zostałam niejako wywołana do tablicy przez użytkowniczki wątku "Pytlujemy? Pytlu Pytlu":
"A w ogóle to mam wrażenie, że nam się wątki plotkarskie jakoś rozczłonkowały i tu piszą tylko te długoterminowe forumowiczki, a w innym wątku młody narybek. Trzeba by to jakoś połączyć, bo nam się zrobi lokalne TWA." "No, ja tez uważam, że trzeba plotkować na jednym watku. Tylko na którym? Jakies kroki należy podjąć ale jakie? Pani moderator???" Zapraszam "młody narybek" do dołączenia do "starych wyjadaczek" Kasia mama Lu i Tynki-Ewelinki, na forum niemal od jego początku, a wcześniej na eDziecku zanim Agora go wchłonęła
ok no to spotykamy się na:Pytlujemy..........
W takim razie Chodźcie do nas!! Chodźcie do nas!!
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?p=69...6997417#6997417 Kasia - nie przesadzajmy tylko z tymi "starymi" i "nowymi" forumowiczkami - mama Lu i Tynki-Ewelinki
dziewczyny jesteście ??Nie zaglądałam na forum przez kilka dni ale tu nic się nie dzieje, jej, cisza niesamowita nie tylko Lublin zamarł ale i całe forum
wszyscy zasnęli mocnym snem zimowym a tu wiosenka się do nas wkradła,milutko wstawać dziewczyny. No tak znowu nie doczytałam..... przeniosłyście się na pytlujemy...., a jesteście tam? lece zobaczyć
Jesteśmy, jesteśmy, po prostu łatwiej się nam będzie "spotkać" na forum, jak będziemy pisać w jednym wątku, a nie dwóch równoległych
Kasia mama Lu i Tynki-Ewelinki
witam wszystkie mamy z Lublina, i okolic, czy tóras mieszka w okolicach osiedla Bronowice, K/Majdanka ?
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|