Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowił kontynuować program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponował jednak jego zmodyfikowanć i rozszerzon± wersję, nadając mu nazwę MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Witajcie bardzo sympatyczne kwietniowki . Kiedys, bardzo, bardzo dawno temu podpisywalam do Was troszke, bo tez mam coreczke z kwietnia (Natalia). Moze niektore dziewczyny mnie pamietaja . Przestalam pisac jak jedna mama zignorowala moje pytania o jej wakacje. Sploszylama sie i pomyslalam ze moze nie powinnam sie wlaczac, bo zyje w innych realiach, na drugiej polkoli i stad ten brak akceptacji. W kazdym razie czytam Was bardzo czesto, bo milo jest sledzic rozwoj rowiesnikow Natalii i patrzec na te piekne buzie waszych dzieci. I powiem Wam ze jestem dumna ze nasze polskie maluchy sa takie ladne, dobrze rozwiniete i maja ta bardzo zaangazowane w ich zycie mamy.
Dzis zobaczylam ze jest tu jeszcze jedna mama z Australii. NIe moglam sie powstrzymac od naskrobania tego postu, zrobilo mi sie bardzo cieplo pod serduchem. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie, oczekujacym mama zycze dobrego smopoczucia (dawidku masz piekna coreczke), a wszystkim Wam slonca, ktorego my czasami mamy w nadmiarze (och jak teskno za sniegiem, nartami, gorami szczegolnie kiedy ogladam Wasze zdjecia z Polski z zeszlego roku). Jestescie super grupa, tak trzymac!
Iwona
Natka
Sat, 27 Jan 2007 - 12:25
o rany to powinno byc w Kwietniowkach
Skana pomoz!!!!!
Iwona
Patison
Sat, 27 Jan 2007 - 12:52
Iwona!!!!
ta co zingnorowala to ja ale to jakos przez zapomnienie....nie potrzebnie sie sploszylas
pisz pisz, dolacz do nas, coraz wiecej nas i jest suuuper!
ja w pracy dzis siedze ledwo przytomna jestem wiec pisac wiecej nie bede ale zapraszam do pisania na naszym watku!!!
pozdrawiam!
ps.
u nas dzis sypie sniegiem od rana, biaaaaalo i ziiiimno
skanna
Sat, 27 Jan 2007 - 13:38
Nie bardzo mogę, mogę tylko dzielić wątki, łączyć nie.
Przeklej ten post do odpowiedniego wÄ…tku, a ja wykasujÄ™ ten.
Natka
Sun, 28 Jan 2007 - 11:01
Patison, wiem ze to Ty (w tym samym czasie bylysmy w Bangkoku), ale poniewaz z twoich postow wylania sie bardzo sympatyczna osoba, na luzie, serdeczna i taka troche do mnie podobna, to wiedzialam ze to nie zlosliwie - po prostu po tym zdarzeniu (ktory glupio wyolbrzymiam ) przemyslalam sens zawracania Wam glowy. Jestescie bardzo zgrana grupa, trzymacie sie prawie w tym samym komplecie od poczatku a przeciez nasze dzieciaki maja juz po trzy lata , macie wspolne sprawy, chociazby ta sama pogode, na ktora mozecie klnac razem, albo razem sie z niej cieszyc. Robicie zakupy w tych samych sklepach i smiejecie sie z tych samych wydarzen politycznych czy kulturalnych - to jest to co Was laczy, wspolny swiat. Uwielbiam go czytac, bo wtedy czuje sie blizej domu, blizej ukochanych krajobrazow za ktorymi strasznie tesknie i blizej tej naszej zmienne pogody nawet, za ktora zreszta tez teknie (w naszym wariatkowie jest za duzo slonca, za malo letnich zefirkow, nie tak pachna drzewa i trawa i trudno o swiezy oddech). No ale co ja moge wniesci w Wasze rozmowy, wszystko mamy tu do gory nogami - jak u Was lato, to u nas zima (kto chce slychac o zimie w srodku lata?, po co Wam inforamcja o Australia Day i jak go spedzamy i takie tam dylematy. Bardzo tesknie za Europa i kiedy np. ogladam twoje fotki z Drezna to mi sie lza kreci w oku. NIe ma na swiecie piekniejszego kontynentu niz Europa. tutaj nic nie jest tak ladne, dostojne, wystarczajaco stare itd. Dlatego nie chcialam Wam truc, ale jak juz zapraszacie to bardzo chetnie czasami sie wlacze.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
P.S kiedys widzialam zdjecie Wiktora, ktory pije sobie "pianke" - czy to taka udawana kawa dla dzieci - pianka mleczna posypana czeklonada i wyglada jak capuccino? U nas nazywamy to babycino i nie ma spaceru bez odwiedzin w knajpce na "kawke":)))). Bardzo popularne, fajnie ze w Polsce tez to macie.
olazdaleka
Sun, 28 Jan 2007 - 11:08
Hej Natka-przeciez jestem jeszcze ja-mozemy razem ponarzekac na Australie ja tez tesknie i jesli mialabym mozliwosc to juz jutro siedzialabym w samolocie do Polski.
Pisz
Natka
Sun, 28 Jan 2007 - 11:45
To co Was tu trzyma Olazdaleka? My juz bardzo zasiedziali jestesmy i wlasciwie to zyjemy jedna noga tutaj a jedna w Polsce i chyba juz tak do konca zostanie. Au bardzo mnie rozczarowala, jest monotonna, kiczowata i przereklamowana, ale jednego nie mozna jej zarzucic - to raj dla dzieciakow!!!!! Nie widzialam nigdzie na swiecie tak przyjaznego kraju dla dzieci (a troche naprawde pojezdzilam). Dla tego jednego kocham Au - ze moje dziecko moze tu tak swobodnie wzrastac - te niesamowite palce zabawa, tysiace taniutkich i bardzo dobrze zorganizowancy kursow dla dzieci doslownie od lat 0. (od roku chodze z Natalia na muzyke, ona przepada za tymi zajeciami, sa prowadzony w tak sympatyczny sposob, pelne ciepla, luzu, koloru! i widze jak duzo daja jej radosci). NIezliczona ilosci teatrow kukielkowych dla najmlodszych, a zoo! JAk bedziecie w Sydney idzcie do Taronga Zoo- fantastyczne, musowo obejrzyjcie show foki, karmienie koalii i malp i idzcie na farme dla dzieci - plac zabaw, bedacy prawdziwym domem farmera - ze wszystkimi meblami, z TV wlacznie, kanapami, biblioteczka do czytania itd i obora w ktorej sa wszystkie narzedzia do zabawy, a na zewnatrz systemy nawadniania do obslugi dla dzieciakow. To samo jest w kazdym muzem, gdzie roi sie od sekcji dla dzieci, tematycznych, zwiazanych z wystawa placow zabaw - my chodzimy do National Muzeum, najbardziej lubimy sekcje szkieletowa Oj duzo tego pisania, duzo. I to wlasnie lubie w Au. Reszte juz nie zabardzo. Denerwuje mnie ten luz, ktory przejawia sie w niechlujstwie i chodzneiu na bosaka po chodnikach i w supermarketach i meczy mnie jednostajna w sumie pogoda. Marze o zmianie, troszke zimy, troszke sniegu!
No dobra lubie jescze jedna rzec - ze tak blisko na wyspy Pacyfiku i tak tanio! My latamy czesto z mala na Fiji - najlepsze miejsce na wakacje z dzieciarnia i do Azji w rozne miejsca. Fajnie ze ta prawdziwa egzotyka tak blizko (bo Au dla mnie egzotyczne bynajmniej nie jest) I lubie tez aborygenow i ich sztuke i granienie didgeridoo (chodzimy sobie czasem posluchac do Centrum Sztuki Aborygenskiej), jak maniaczka wykupuje ich obrazy (moze kiedys otworze w Europie galerie...) i w tym celu wybieram sie nawet do Alice Springs .
A Ty jak widzisz ten kraj i swoje miejsce w nim? Dlugo tu jestescie?
Pozdrawiam (musze konczyc bo Krzysiek wrocil z jakim filmem i zmusza mnie zebym ogladala razem z nim )
olazdaleka
Sun, 28 Jan 2007 - 12:30
Hej Iwona:) Co nas tu trzyma? - Jason jest tutejszy jestem w Oz od lipca. Wczesniej mieszkalismy w Irlandii, wiec tutaj chociaz Maja ma dziadkow,wujkow i kuzynki. Emigracja nie jest mi obca - przystosowanie sie trwa jednak troche dluzej - mysle ze jak zaczne pracowac i poznam jakis przyjaznych ludzi, moje samopoczucie sie polepszy.
Wiem co masz na mysli piszac ze Oz jest wspanialym krajem dla dzieci-widze to teraz-Majka ma ogrod do zabawy,plaze za plotem i pelno innych atrakcji, podobnych do tych ktore opisalas.
Widze ze mamy kolejna wspolna ceche -Fiji
Spedzilismy tam miesiac czerwiec/lipiec - cudowne i piekne miejsce. Moje najlepsze wakacje w zyciu-gdzie bywacie ?Mnie najbardziej odpowiadala Levuka i male wysepki dookola.
Mysle ze Fiji dla Australijczykow to jak Kanary dla Europejczykow, nie sadzisz?
Zapraszam do nas jesli bedzieci w poblizu Adelajdy
Natka
Mon, 29 Jan 2007 - 12:24
Olu, po Irlandii to AU jest fajna zmiana - mysle o pogodzie, zdecydowanie przyjazniejsza . Oczywiscie troche przesadzam, kiedy narzekam na ciepelko, wole je od mrozu - ale to chyba taka moja polska przywara, ponazekac sobie . Wiem o czym myslisz, kiedy piszesz ze Maja ma tutaj "przynajmniej" ciocie, wojkow itd. Alez to bardzo duzo!!! Natalia pozbawiona jest niestety tej cudownej rzeczy, jaka jest kontakt z dalsza rodzina, z babcia, dziadkiem. Bardzo nad tym ubolewam (nie tylko dlatego ze nie ma jej komu podrzucic jak chcemy zabalowac wieczorem ), bo widze jakie to wazne dla niej i jak wiele przynosi jej radosci zabawa z babcia i dziadkiem, jak jestesmy w Polsce. Bylam tego lata dwa miesiace w Polsce (europejskiego lata), Natalia byla wniebowzieta wszystkimi cudami jakie wyprawiali z nia dziadkowie i teskni za tym, ja zreszta tez tesknie za bliskoscia mamy, taty czy siostry. To wielkie szczescie ze Maja ma tu rodzine twojego meza. Gdybym miala moich bliskich przy sobie (lub Krzyska) innaczej ocenialabym moj pobyt tuatj i pewnie tez w innej perspektywie patrzalabym na tutejsza rzeczywistosc. Teraz po ponad trzech latach zaczynam kochac ten kraj i widze w nim wiele wiecej piekna niz wtedy jak tu przyjechalam (co widac w moich postach na forum), ale zajelo mi to bardzo duzo czasu.
A na Fiji jezdzimy z reguly w kwietniu (tak jakos wypada) na tydzien, w porywach dwa (ale super mieliscie, ze tak dlugo mogliscie sie pobyczyc ) na Denerau Island i oplywamy tak jak Wy wszystkie malutkie wysepki (to nasze pasmo to chyba Yasawa Islands, ale nie jestem pewna)., na Suva w interiorze jest troszke malych wodospadow i calkiem ladne wniesienia gorskie - tez czasem zagladamy zeby popluskac sie pod wodospadem (mamy znajomego taksowkarza, ktory nam organizuje te wypady )
Tak Fiji dla nas to takie europejski Kanary (ja sie w porownaniu posunelam troche dalej, kiedy rozmawialam z mama przez telefon po piewszym pobycie tam. Powiedzialam jej ze to tak dla Ozy jak dla nas Miedzyzdroje , ale moze troche przesadzilam. Chociaz wszyscy moi znajomi i ich znajomi i ich znajomi bardzo czesto jezdza na Fiji, wiec chyba ona sa naprawde tutaj bardzo spopularyzowane)/
To tez sa moje najlepsze wakacje w zyciu!!!!!!!!! NIgdzie i nigdy nie odpoczywalam i nie czulam sie tak zrelaksowana jak tam. Na Fiji odpowiada mi wszystko - od klimatu, po cieplote morza, urokliwe krajobrazy, swietna obsuga, warunki dla dziecka itd
Ola, masz jakis polskich znajomych? Szkoda ze nie mieszkacie blizej, chetnie spotkalabym sie z Toba w realu (moze umowimy sie na wspolny wypad na Fiji .
Pozdrawiam
Iwona
olazdaleka
Mon, 29 Jan 2007 - 22:40
Mamy wlasny watek juz
Dzieki za slowa otuchy co do jazdy samochodem- Jest jedna najwazniejsza rzecz, ja nigdy wczesniej nie prowadzilam, dopiero teraz sie ucze
Wiec czy to ruch lewo czy prawo stronny to wsio ryba kiedy ja po prostu boje sie prowadzic.
Mam kategorie L wiec mam czas -prawie 1,5 roku zeby sie P dorobic. Na serio to jednak musi byc szybciej
Na Fiji bardzo chetnie jak sie ustatkuje troche
Natka
Tue, 30 Jan 2007 - 13:12
Olu, dobrze ze uczysz sie w Au i ze na automacie. Ja tez raczej nie jezdzilam (wyjatek - prosta autostrada z W-wa do Katowic i autostrada przez Austrie w dordzie na narty w Dolomity - parkowal juz Krzysiek ). Teraz jezdze bardzo duzo - bo tu innaczej sie nie da i bardzo polubilam. I powiem Ci ze to dzieki automatom, nie wsiade do samochodu z manualem, chocby mnie wolami zaciagali . NIe nawidze i nie umiem.
Zycze powodzenia i daj znac jak tam po pierwszej jezdzie.
Bedzie dobrze, trzymam kciuki:)
Natka
Wed, 07 Feb 2007 - 11:05
Co slychac Olazdaleka? Przeczytalam na kwietniowkach ze masz doly. Moze Ci jakos pomoc? MOze pogadamy przez tel.
Napisz jak bedziesz chciala.
Pozdrawiam
Iwona
olazdaleka
Wed, 07 Feb 2007 - 12:34
Dziekuje Iwonko
Moja sytuacja jest teraz lekko skomplikowana-duzo trzeba wyjasniac-szkoda ze nie mieszkasz w Adelajdzie-dobrze by bylo miec przyjazna dusze tak blisko.
Nie jest zle-poradze sobie Sa dni gorsze w zyciu-ja mam taki tydzien akurat
Moze przeniesiemy nasza korespondencje na maila? Moj adres olgachr@o2.pl.
Natka
Thu, 08 Feb 2007 - 11:37
Ok, przenosimy. Wysylam do Ciebie maila.
Pozdrawiam
Iwona
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.