To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Gdzie w Krakowie usunąć trzeci migdałek? :-(

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

aronka
Dziewczyny, może pomożecie.
Dostałam skierowanie do szpitala dla Lidki na zabieg usunięcia trzeciego migdałka. 13.gif Miałam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Ale jednak...
Skierowanie jest z LIM - u. Lekarz powiedział, że można do dowolnego szpitala, w którym jest oddział dziecięcy albo do jakiejś przychodni. Boję się szpitala. Obawiam się, że trzeba będzie tam siedzieć kilka dni. W ogóle samo to, że szpital... 32.gif
Dzwoniłam już do Mediciny na Barskiej i do Scanmedu. Trzeba najpierw przyjść na konsultację do nich. Zabieg jest w ramach chirurgii jednego dnia. Wychodzi się na drugi dzień po zabiegu.

Jestem zupełnie skołowana.
Może mogłybyście polecić jakąś przychodnię, gdzie taki zabieg wykonują w ramach NFZ. Może któraś z Was ma to za sobą i może polecić konkretną przychodnię. Podobno najbardziej polecany jest dr Michalak, który wykonuje takie zabiegi.

Pomóżcie, bo mi ręce opadają. Lidka ma dopiero dwa latka...
e_Ena
Aronka, ile ja szpitali już nie obdzwoniłam w tej sprawie (scanmed też). Terminy są bardzo długie, najszybciej z tego co się zorientowałam jest w Żeromskim. My zdecydowaliśmy (trochę pochponie - bo długo trzeba czekać) na Rydygiera, termin równo trzy miesiące (licząc od konsultacji, a na konsultacje też trzeba parę tyg. doliczyć). W scanmedzie to dla mnie jest chore bo kilka razy tam dzwoniłam i w sumie nie można się nic dowiedzieć dopóki nie przyjdzie się na wizytę (za którą oczywiśnie trzeba zapłacić), a ja chciałam wiedzieć tylko czy dany lekarz ma limity i jakie są terminy zabiegu. Wreszcie molestowana przez mnie pani w rejestracji powiedziała że ok 3 mies. - więc wcale nie szybciej niż w szpitalu. W Żeromskim i Rydygierze można cały czas przebywac z dzieckiem, zresztą teraz to chyba we wszystkich szpitalach. Przed zabiegiem musisz się umówić na konsultacje (w szpitalu), a więc musisz mieć dwa skierowania (jedno do poradni otolaryngologicznej, drugie do szpitala), to też jest moim zdaniem chore. My jesteśmy już po konsultacji, czekamy na zabieg, który ma być 26 lipca (o ile lekarze nie zaczną strajkować, bo media straszą 21.gif )
aronka
Wielkie dzięki, Ena za odpowiedź. Wygląda to jeszcze gorzej niż myślałam. 13.gif
W Scanmedzie na konsultację trzeba czekać ok. 3 - 4 tygodnie. Ale chyba za darmo (mamy kartę w LIM - ie), muszę się jeszcze upewnić.
Już myślałam, czy nie można iść szybciej prywatnie do dr Michalaka (ma jakiś gabinet), a on pracuje w Scanmedzie. I byłoby może ciut szybciej. Nie wiem, czy tak można pokombinować. Zupełnie się nie znam.
Nie wiem już, co robić. Od poniedziałku zacznę działać na dobre.

Ena, napisz mi tylko, czy w szpitalu dziecko jest kilka dni, czy też jedną dobę.
e_Ena
CYTAT(aronka @ sob, 19 maj 2007 - 18:09) *
W Scanmedzie na konsultację trzeba czekać ok. 3 - 4 tygodnie. Ale chyba za darmo (mamy kartę w LIM - ie), muszę się jeszcze upewnić.


Aronka, aż 3 - 4 tyg? icon_eek.gif . To może na kartę LIM tak jest (co to ta karta?) Normalnie na wizytę (płatną) terminy są za kjilka dni.

W szpitalu leży się 2 - 3 dni (na pewni nie jedną dobę). Nam może wypaść więcej bo Dominika będzie oprócz wycinania migdała miała przycinane boczne. Lekarz powiedział, że w takim wypadku pobyt często się wydłuża (w zależności jak się te rany goją). Ale jeżeli jest tylko wycięcie to trzeciego dnia wychodzi się do domu. Ja też byłam w szoku, jak się dowiedziałam jakie są terminy, tym bardziej, że każdy lekarz, który widział te migdały to mało się za głowę nie łapał - jakie wielkie,mała bardzo źle śpi przez nie, chrapie, przydusza się w nocy icon_sad.gif (a ja się nerwowo kończę bo mi się wydaje że w końcu się udusi) Myślałam, że w takim wypadku termin dostanę szybciej - o ja naiwna. Byłam już nawet na konsultacji prywatnie u ordynatora szpitala icon_wink.gif - czekać w kolejce, tyle że przepisał jeszcze jakieś proszki, żeby doczekać do zabiegu icon_wink.gif. Można zrobić prywatnie, ale kosz ok 2000.

Co do szpitala - też się boję kolejnego stresu, bo Dominika już dwa razy była, nie chce słyszeć o szpitalach, kroplówkach itp. Ale z drugiej strony to mi się jakoś wydaje, że w szpitalu bezpieczniej, szersze zaplecze, na miejscu inni specjaliści, oddziały itp. wiec w razie czego (tfu tfu) lepsza i natychmiastowa pomoc. Chociaż może się mylę icon_confused.gif

A Lidka będzie miała tylko wycinany, czy boczne też przycinane?
aronka
Dzięki, Ena.
Ja mam kartę w LIM - ie z zakładu pracy. Mamy opłacony pewien pakiet usług. Oprócz tego mam jeszcze kartę rodzinną, na męża i dzieci. Za to już płacę. Ale i tak mi się kalkuluje biorąc pod uwagę ilość wizyt z dziećmi u lekarzy... icon_neutral.gif

Jutro zadzwonię jeszcze raz do Scanmedu i upewnię się co do terminu tej konsultacji.

Ten proszek, o którym piszesz moje dzeci też żarły. 08.gif Niestety, bez rezultatu. Tyle, że u Natalii jest szansa, że migdałek zaniknie, więc lekarz powiedział, że na razie nic nie będziemy robić.
Natomiast u Lidki jest gorzej. Ona ten trzeci migdałek ma rozlany na boki i on przytyka trąbki słuchowe. Lidka nie ma problemów za słuchem, ale ma kolejny raz wysiękowe zapalenie uszu z pęknięciem błony bębenkowej. 32.gif
Lekarze twierdzą, że tutaj nie można czekać, bo chodzi o uszy, o słuch. Zwykle u tak małych dzieci nie robi się tego zabiegu. Niestety, Lidka nie powinna czekać.

Może jutro dowiem się czegoś konkretnego. 13.gif
aronka
Zapisałam Lidkę na konsultację do dr Michalaka w Scanmedzie na 4 - go czerwca. Nie jest tak źle. Do tego czasu muszę załatwić skierowanie od pediatry z przychodni, również na zabieg. Wtedy będzie na NFZ. Niestety, karta z LIM - u nie obejmuje takiego zabiegu.
kasiask
My usuwaliśmy w szpitalu Rydygiera. Mateusza operował dr Kołodziejczyk, a Julka dr Łach.
aronka
Dzięki, Kasiu. icon_smile.gif
ruda_kasia
Baśka miała miec usuwany w narutowiczu, bo tam mamy znajomą pania laryngolog, zresztą mamę dziewczynki w tymżwe wieku, co moja. Na szczęście zabieg przesunął się przez mój drugi poród, a potem się skończyły problemy z uszami. Pani doktor obiecywąła, że wyjdziemy w tym samym dniu, najdalej następnym, zdając sobie sprawe z warunków na tymże oddziale.
Baśka miała ciągłe zapalenie uszu, ale nie miał ubytku słuchu.
e_Ena
CYTAT(kasiask @ wto, 22 maj 2007 - 21:46) *
My usuwaliśmy w szpitalu Rydygiera. Mateusza operował dr Kołodziejczyk, a Julka dr Łach.



Kasiask, robiliście przed zabiegiem rentgena klatki piersiowej? (bo badania krwi i moczu to wszędzie trzeba)
aronka
CYTAT(ruda_kasia @ śro, 23 maj 2007 - 10:43) *
Baśka miała miec usuwany w narutowiczu, bo tam mamy znajomą pania laryngolog, zresztą mamę dziewczynki w tymżwe wieku, co moja. Na szczęście zabieg przesunął się przez mój drugi poród, a potem się skończyły problemy z uszami. Pani doktor obiecywąła, że wyjdziemy w tym samym dniu, najdalej następnym, zdając sobie sprawe z warunków na tymże oddziale.
Baśka miała ciągłe zapalenie uszu, ale nie miał ubytku słuchu.


A czy Basia miała takie wysiękowe zapalenia? Lidce po prostu wylewa się płyn i pęka jej błona bębenkowa. 32.gif

Mąż mi właśnie powiedział, że rozmawiał dziś w pracy ze znajomym lekarzem na ten temat. Syn tego lekarza miał usuwany migdałek właśnie ze względu na uszy, ale jednak ma jakiś ubytek słuchu. 13.gif

Wiele bym dała, żeby mimo wszystko uniknąć tego zabiegu. Ale jeśli trzeba będzie, to trudno. Chodzi o zdrowie Lidki.
Agnieszek
Ja usuwwałam trzecie migdały u dzieci - Justynce w Scanmedzie a Jeremiaszowi w Medicinie. I jedno i drugie miejsce się sprawdziło na 100% w każdym z nich dziecko było tylko dobę a Mała nawet krócej - zabieg miała o 18.00 a wyszła następnego dnia o 11.00 Jeremaisz miał zabieg pól roku temu tez ze względu na narastający niedosłuch. Po zabiegu na szczęście wszystko wróciło do normy. I w Scanmedzie i w Medicinie dzieci były usypiane przy mnie, wychodziłam z sali operacyjnej dopiero gdy narkoza zadziałała. Ogólnie- bardzo profesjonalna i przyjazna atmosfera i na pewno lepsze traktowanie niż w zwykłym szpitalu.
ruda_kasia
Baśka chyba nie miała wysiękowych (zapomina się jednak icon_smile.gif ), miała zuza raz,a le w wieku pół roku.
aronka
Dzięki, dziewczyny!
Agnieszek, dziękuję za słowa pocieszenia. 4 - go jedziemy właśnie do Scanmedu na konsultację. Jeszcze się łudzę, że może zabieg nie będzie potrzebny. icon_rolleyes.gif
aronka
Jesteśmy po konsultacji. Niestety, zabieg jest konieczny. Bez niego będzie coraz gorzej. Perforacje błony bębenkowej, zrosty, ubytek słuchu itd.
Pan doktor powiedział, że u Lidki oprócz usunięcia migdałka będzie konieczny drenaż uszu. Samo usunięcie migdałka nie da za wiele.
W Scanmedzie terminy zabiegów w ramach NFZ są na... listopad. Tyle nie powinniśmy czekać, zwłaszcza, że to będzie okres dużej ilości infekcji.
Odpłatnie można oczywiście wcześniej. Najlepiej jak najszybciej. Moglibyśmy szukać jeszcze gdzie indziej, tylko, że ja się tak jakoś napaliłam na tego dr Michalaka, a on operuje właśnie w Scanmedzie i jeszcze gdzieś na Kurdwanowie (zapomniałam nazwę ulicy).
Musimy zrobić wszystkie potrzebne badania, chociaż jeszcze nie wiem, jakie. Na razie mamy podjąć decyzję, gdzie zabieg i czy odpłatnie czy w ramach NFZ.
Mam telefon do Michalaka, myślę, że dalej będziemy z nim załatwiać. Nie ma co czekać.
Jestem lekko przerażona... 32.gif
e_Ena
Aronka przytul.gif
ja się chwilowo oswoiłam z myślą o tym zabiegu, ale pewnie przerażenie wróci bliżej terminu.
Mówisz że w Scanmedzie terminy na listopad? To strasznie długie, dłużej niż w szpitalach. Dla mnie to jest nie do pojęcia. icon_eek.gif . Tomek też miał mieć wycinane migdały, też terminy były długie, ale jemu właściwie nic się nie działo, poza tym że chrapał w nocy. Nim doczekaliśmy terminu okazało się, że Tomek z migdałków wyrósł icon_wink.gif. Ale jak napisałam, u Tomka nie było poważniejszych następst. To, że z Dominiką, która dusi sie nocami, ma zmiany w uszach (cokolwiek to znaczy icon_rolleyes.gif ) mam tyle czekac nie mieści mi się w głowie. icon_evil.gif
aronka
Ena, współczuję Ci. Rzeczywiście, Dominika się strasznie z tym męczy.
Lidka nie chrapie, ni dusi się. Jedynie właśnie te jej uszy są zagrożone. No i te zapalenia wysiękowe. Przyjemne to nie jest.

Jestem po rozmowie telefonicznej z dr Michalakiem. Wyobraź sobie, że mamy wyznaczony termin zabiegu na... 25 czerwca! Tyle, że oczywiście odpłatnie. Ale nie możemy czekać do listopada, a szukać miejsca po szpitalach się boję, bo w ogóle szpitale mnie przerażają. 32.gif

Wiem już, jakie badania musimy zrobić. Jutro jadę do LIM - u po skierowania i... działamy!

Lidka będzie mieć zabieg nie w Scanmedzie, bo jednak nie ma miejsca, tylko w "Estetice" na Tuchowskiej. Akurat na 25 - go jest zapisana dwójka dzieci, a operują troje w ciągu dnia.

Kilka dni przed zabiegiem dr Michalak jeszcze przebada Lidkę, sprawdzi wyniki badań itd.

Zabieg drenażu uszu będzie w cenie tamtego, czyli nie płacimy za niego dodatkowo. Uff.
Naczytałam się wczoraj trochę o tym drenażu i ciut się uspokoiłam. Myślałam, że po zabiegu będzie gorzej, tzn. problemy z moczeniem głowy itp. Wygląda na to, że nie będzie tak źle.

Teraz będę się tylko martwić, żeby do tego czasu nie przyplątała się jakaś infekcja. Tfu, tfu!
e_Ena
Aronka, to trzymam kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem icon_smile.gif. Dajecie znać jak już będzie po icon_smile.gif. My miesiąc po was, więc chętnie poczytam jak wszystko u was przebiegało icon_smile.gif.
aronka
Ena, jasne, że napiszę wszystko, jak było. Chyba, że przyplącze nam się, nie daj Boże, jakieś choróbsko, to będziemy przekładać termin.
Chciałabym mieć to jak najszybciej za sobą. A boję się tak, że trudno opisać. 32.gif
WiolaW
Witajcie!
Ja też jestem na etapie czekania na termin wycięcia migdała u mojego synka 5 latka i tez od dr Michalaka. My mamy termin na wrzesien w Scanmedzie. Trochę mam obawy co do Scanmedu. Nie wiem czy to dobrze (choć podobno lepszy sprzęt mają niż w Prokocimiu) czy nie lepiej w jakimś szpitalu, zawsz to jest jakieś zaplecze medyczne wększe. Sama nie wiem. U nas migdał naciska na ucho, a do tego ciagle jakiś kaszel i katar. Napiszcie jakie są wasze doświadczenia ze Scanmedem
aronka
Ena, wybacz. Zupełnie mi wyleciało z głowy! Na innym forum opisałam sprawę ze szczegółami, a tu zapomniałam.
Mam trochę nerwów ostatnio. 32.gif

Lidka już po zabiegu. W dniu zabiegu miała nie jeść i nie pić od ok. 14.30, co wydawało mi się nierealne. Ale tak ją zbajerowałam bajkami i zdjęciami w komputerze, że zapomniała o Bożym świecie. 06.gif

Zabieg zaczął się o 20.45 i trwał pół godziny. Dr Michalak wyszedł z sali operacyjnej i powiedział, że dziecko teraz... będzie słyszeć. Byliśmy w szoku! Było tak źle.
Lidka ma wyciętego trzeciego migdałka, przycięte boczne i przecięte błony bębenkowe (ściągli płyn z uszu).
Anestezjolog straszył nas tym, jak może wyglądać wybudzanie z narkozy, ale nie było tak źle.
Jednak noc miałam nieprzespaną, bo Lidka była bardzo niespokojna.

Na drugi dzień normalnie piła, na jedzenie nie bardzo miała ochotę. Później już było normalnie, oczywiście pilnowałam, żeby nic nie było np. za ciepłe.

Gardło po takim zabiegu wygląda jak lej po bombie, ale szybko się goi. W uszkach zostały skrzepy, które same się wykruszają. Nie należy ich ruszać.

Lidka brała antybiotyk przez kilka dni i Nurofen chyba przez 2 - 3 dni. Później już przestała narzekać na ból gardła.

Ena, jeśli chcesz jeszcze cokolwiek więcej wiedzieć - daj znać.
Jestem pewna, że i u Was będzie tak spokojnie i bezproblemowo. icon_smile.gif
e_Ena
Wycieliśmy brawo_bis.gif
Nawet nie zdązyłam się bardzo denerwować, bo wyszło to dość nagle, tzn najpierw miało być wszystko przesunięte przez strajk, tuż przed zabiegiem okazało się ze jednak zabieg będzie planowo icon_smile.gif.
Byłam z Dominiką prawie cały czas, jak jej opowiadałam jak to będzie wyglądało, że pan doktor ją uśpi, to się ze mna sprzeczała, że ona absolutnie w dzień spać nie bedzie icon_wink.gif. Pan doktor przyłożył maseczkę z gazem, Dominika w 10 s. odjechała icon_wink.gif. Po zabiegu, widok dla matki okropny, z nosa strużki krwi, z buzi też. Pierwszy dziń w ogóle, kiepsko to znosiła, bolało ją jeszcze pomimo środków przeciwbólowych. Na drugi dzień już trochę lepiej, teraz już się wszysto zagoiło.
Ach, jak się cieszę że mamy to już za sobą icon_smile.gif icon_smile.gif icon_smile.gif
aronka
Cieszę się, Ena, że i Wy macie to wreszcie z głowy! icon_biggrin.gif
No widzisz, nie było tak źle. icon_smile.gif
kasiarzyna
Witam Panie,
szukając na Internecie wszelkich informacji o zabiegach u Pana doktora Michalaka trafiłam na Waszą rozmowę.
Zbliża mi się termin usunięcia migdałków ze względu na częste anginy (w Estetice) i chciałam zapytać jak się czują Wasze pociechy, jaka atmosfera panowała w klinice, jak wyglądają formalności - L4, karta zabiegu itp. Za wszelkie informacje,wskazówki będę ogromnie wdzięczna.
Pozdrawiam ciepło
Katarzyna
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.