To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

logo i hymn szkoły

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

wiesiołek
Jeszcze szkoła się nie zaczęła ale ja zajrzałam sobie na stronę internetową szkoły i już mam swoje "wąty". Takie logo szkoły. Mnie się wydawało , ze logo to powinien był w miarę prosty i symatyczny symbol, w żywych kolorach, coś co by się dziecku pozytywnie kojarzylo ze szkołą .
Tymczasem logo szkoły pierworotnego to jakiś czarno-bialy szkic...budynku szkolnego. A sam budynek to kostka wybudowana gdzieś na poczatku lat siedemdziesiątych. Na owym szkicu tysiące drobnych czarnych kreseczek- niby cienie, okna, i drzwa przed szkołą. Wyglada to niewyraźnie i ponuro. I to ma być wyhaftowane na kamizelkach... Koszmarek jakiś estetyczny i żadnnej informacji , że to o tę szkołe własnie chodzi.

I już mi się pomysły nasuwaja, żeby dzieciom w szkole zrobić konkurs plastyczny na logo szkoły, wesołe, wyraźne, czytelne i niosące jakąś informację a nie tylko, nieciekawy zresztą, kształt budynku...
Tylko czy to aby nie wychodzi poza moje kompetencje? Kto te loga oficjalnie wymyśła i w jakim trybie? No i czy komuś na odcisk nie nadepnę przy okazji?

Hymn też koszmarek, ale już się dowiedziałam ,ze jego autorką jest wychowawczyni klasy Jacka - to raczej swojej opinii w tej kwestii nie bedę wygłaszać, bo na dziecku się skupi. Zresztą hymnu się na zewwnątrz aż tak nie widzi więc przeboleję...

Jak to wygląda w innych szkołach?
sdw
Wiesia, co do hymnu to się mylisz. Widać, a raczej słychać, go na zewnatrz przy okazji wielu szkolnych, międzyszkolnych, miejsklich czy wojewódzkich występów, konkursów, etc.

Ad kwestii logo - jeślibym miała zastrzeżenia i pomysł na pewno zaproponwałabym przy okazji zebrania klasowego co tam uwazam. Z mojego dośwaidczenia wynika, że nauczyciele lubią rodziców aktywnych, udzielających się szkolnie byle nie czepliwych. Znaczy nie czepiających się pierdół i forsujących na kazdym kroku swoje, jedynue słuszne, zdanie.

Mnie w szkole doskonale współpracuje się z dyrekcją i nauczycielami. Tak po prawdzie żaden jeszcze mój pomysł nie został zdyskwalifikowany i każdy (co podkreślam) wcielony w życie. Zawsze warto spróbowac. Aha, i nie nastawiaj się od razu tak, ze się nie odezwiesz, bo sie na dziecku odbije. Nic bardziej mylnego.
wiesiołek
Wiola, czmu ty z siebie ciotkÄ™ ManuelÄ™ zrobilaÅ›?

A tak na temat, to jak zapytałam o to znajomego nauczyciela to skomentował" ty to chyba problemów nie masz" i coś w stylu " chyba nie masz czym się zajmować", krótko mówiąc na upierdliwą właśnie wyszłam, i myślę sobie ,zże w dalszej kolejności, po załatwieniu najpilniejszych rzeczy wspomnę na ten temat, ale umierać za logo raczej nie będę.

Możesz przy okazji rzucić parę przykładów twoich pomysłów wcielonych w życie w szkole?
Litka
Jak przeczytałam twój post, to pomyslałam sobie to samo, co kolega nauczyciel 43.gif chociaż należę też do aktywnych rodziców, jak na razie w przedszkolu, bo szkoła za tydzień, to się zobaczy icon_wink.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.