To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

LISTOPADZIAKI

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40
Agulka 333
WITAM wszystkie mamusie listopadowych maluszków icon_smile.gif

Zgodnie z zapowiedzią otwieram uroczyście wątek 01 listopada i zapraszam wszystkie mamusie nie tylko listopadowe, które mają ochotę dzielić się z nami swoimi radościami i smuteczkami na wspaniałej drodze rodzicielstwa.

Pozdrawiam wszystkie mamusie

Agulka

A oto NASZE SKARBY :




JUSTYNKA córeczka Agulki333 - 27.09.2007 4000g i 56 cm

WIKTOREK synek Patsi - 15.10.2007 3300g i 55 cm

LUSIA córeczka Magdyinpoland - 23.10.2007 3500g i cm

MARTYNKA córeczka Kasi78 - 23.10.2007 3500g i 55cm

IDA córeczka Ktos_ja - 28.10.2007 3644g i 49 cm

MICHAŁEK synek Kasiulm - 28.10.2007 2970g i 53 cm
BARTEK i KAROLINKA dzieciaczki Ammm - 02.11.2007 2850g 48cm i 2720g 45cm
HANIA córeczka Ulinki - 02.11.2007 3190g 52cm

ALANEK synek Michalenki - 05.11.2007 3600g i 50 cm

TOSIA córeczka Saskia - 05.11.2007 3080g i 51 cm

DEBORKA córeczka Anek - 06.11.2007 3020g i 53 cm

ZUZIA córeczka Alanis - 08.11.2007 3150g i 55 cm

ZOSIA córeczka Tolali - 11.11.2007 3250g i 54 cm

TOSIA córeczka Netki27 - 11.11.2007 3680g i 56 cm

MICHAŁEK synek Poli72 - 12.11.2007 3900g i 55 cm

DANIELEK synek Niunki - 12.11.2007 3540g i 53cm


MARTA córeczka Kaitik - 14.11.2007 3620g i 53 cm

ANTHONY synek Kasiagarcia - 14.11.2007 3750g i 55 cm

AMELKA córeczka Ka2ja - 14.11.2007 2350g i cm

KAJTEK synek Myszowatej - 15.11.2007 3750g i 56cm


MIŁOSZEK synek Asiaad - 15.11.2007 3900g i cm

FILIPEK synek Werjula - 19.11.2007 4320g i 56 cm

MIŁOSZEK synek Ivki@ - 20.11.2007 3800g i 57cm

EMILKA córeczka Skierki - 21.11.2007 3650 i 56 cm

ELENKA córeczka Ciao_848 - 23.11.2007 3700g i 57 cm

Filip synek Cocobaby - 26.11.2007 3620g i 54cm

MADZIA córeczka Słoninki - 23.11.2007 g i cm

VICTORIA córeczka Alex - 03.12.2007 g i 54 cm

PATRYCJA córeczka Mamarzeny - 11.12.2007 g i cm

Adaś synek Bolki - 14.12.2007 3740g i 61cm

Gremi
hip hip huuuuurraaaaa
Ja zglaszam sie ze swoja coreczka do Listopadziakow.
Co prawda Ida urodzila sie w pazdzierniku dlatego tez bedziemy czestymi goscmi na obydwoch watkach.

ALez sie ciesze i czekam na pozatale Listopadowe mamusie 06.gif
NIUNKA
Ale super.

Już za kilka, kilkanaście dni i ja będę mogła dołączyć do rozpakowanych mamuś 06.gif
asiaad2
No rozpakowane dziewczyny dawajcie zdjęcia swoich pociech to może nasze szybciej się zdecydują 06.gif
werjula
no teraz to nie ma żartów musimy rodzić by nowy wateczek się rozkręcał
i faktycznie przydałyby się jakieś zdjęcia małych listopadziaków
Aylin
Do boju listopadziaki icon_smile.gif
michalenka
ja tez juz chce tu byc ze swym maluszkiem 06.gif
Aylin
No to 3eba opić nasze lsitopadziaki icon_smile.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif
Gremi
No to jak sie chwalimy to no prosze bardzo
Oto moja coreka (strasznie lubie to pisac bo to tak dumnie brzmi 03.gif ) Ida:


Pierwszy dzien Idy


Rozne minki


Podroz do domu


alanis
Ale cudnie!!! gratuluje raz jeszcze już rozpakowanym mamusiom i z niecierpliwością czekamy kiedy dołączymy do was z Zuzią 06.gif
Gremi
Agulka, Patsi - ratujcie - od kiedy moge podawac malej koper do picia??? ona ma znowu gazy a ja nie wiem juz co robic.
Agulka 333
ktos_ja nie wiem czy czasem te herbatki nie są dopiero od pierwszego miesiaca ale najlepiej jak sama wypijesz herbatke koperkową i przez mleczko dostanie się do Idusi ja tak robię. Kupiłam sobie herbatkę dziecięcą koperkową i pije ją icon_smile.gif

A jeśli chodzi o "prukanie" icon_smile.gif to jest bardzo dobra oznaka bo to dobrze jak gazy odchodzą. Bo jak się zatrzymuja to są kolki.
Moje dzieciaki zawsze sobie prukały a kolek nigdy nie miały.
Agulka 333
Anek opic koniecznie trzeba impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif impreza.gif

Gremi
Piszac gazy mialam na mysli to ze gazy jej sie w brzuszku zebraly i nie moze ich wypuscic. Powinnam wiec chyba napisac ze ma kolke a nie gazy. Ale dziki za rade. Mala juz spi i wszystko sie uspokoilo.

Patsi - a gdzie ty sie podziewasz???

Agulka 333
Aha to źle zrozumiałam ale dobrze że się uspokoiło i Idusia spokojnie śpi icon_smile.gif

Patsi pewnie zajęta bawieniem Wiktorka icon_smile.gif

A ja piszę z Justysią przy piersi 06.gif

A moja Justysia ma straszny "trądzik" he he czyli potówki wygląda jak dojrzewający nastolatek. Nawet centralnie na nosie się jej zrobił. 21.gif Muszę przy okazji moją pediatrę o maść poprosić.
Patsi
Jestem, jestem choć nie wiem na jak długo 08.gif

Mały dwa tygodnie był aniołek, a teraz nie wiem, co jest. Katar swoją drogą, ale ma też chyba kolkę - czasami wrzeszczy kilka razy wieczorem po kilka minut (na szczęście nie godzin), pręży się i albo pruka albo robi zielonkawą kupkę 29.gif Od piątku dodatkowo chce cyca co godzinkę, także karmię go 15-20 min i dla mnie zostaje tylko reszta do kolejnego wybicia zegara 08.gif Ale nie walczę z tym, widać Wikuś wie czego mu potrzeba.

Agulka a ile tych herbatek dziennie pijesz? A czy można pić np. rumiankową - też podobno ułatwia oddawanie gazów?

Ktos_ja Paulina zrobiła kiedyś kupkę po...9 dniach 06.gif Nie biegłam do lekarza bo chowała się zdrowo i grzecznie, a jej zwykła norma to było 5-7 dni, więc 9 to tylko lekka przesada 04.gif

mały znowu zawodzi... biegnę do niego 43.gif
Gremi
Witam kochane mamusie
ja dzisiaj znowu placzaca.... piersi ledwo co podleczone znowu krwawia i bola bo mala cala noc plakala. Biedna nie moze tych gazow uwolnic i meczy sie okropnie. NIc nie pomaga oprocz ssania cyca 41.gif Probowalam jej wepchac smoka ale mowy nie ma bo ta mala pijaweczka ani mysli ssac sylikonu - moze to i lepiej. W kazdym razie jestem wykonczona i przerazona dzisiejsza noca... A wszystko najprawdopodobniej bierze sie od tego ze ten maly glodomor jak sie przysysa to je tak lapczywie ze nalyka sie powietrza i potem tylko slychac jak jej w jelitach gra. Ach.....

No ale chociaz kupka piekna byla a to znaczy ze jelitka dobrze pracuja - ufffff

Pozdrawiam was serdecznie
Agulka 333
Patsi ja piję w zależności od potrzeb Justynki. Jak widzę, że się męczy to wypijam szklaneczkę. A rumiankowa też może byc - ja mam taką rumianek z koperkiem.
Ale generalnie nie mamy problemu. A kupkę Justynka robi jedną dziennie icon_smile.gif Ale z Pawełkiem pamiętam jak mi przez tydzień nie robił i tez się bałam czy wszystko OK.

ktos_ja a próbowałaś pomagać sobie laktatorem ? Ja njak jestem zdesperowana to sobie pomagam - pierś wtedy odpoczywa.
Gremi
kurcze - mala placze juz 3 godzine ... nie wiem co robic ... rycze.gif Boziu jak to trudno byc matka
NIUNKA
Agulko widzę, że zaczęłaś już wpisywać nasze listopadziaki, zrobiłaś jednak mały błąd: dzieciaczki Ammm to Bartuś i Karolinka
Agulka 333
CYTAT(NIUNKA @ nie, 04 lis 2007 - 17:19) *
Agulko widzę, że zaczęłaś już wpisywać nasze listopadziaki, zrobiłaś jednak mały błąd: dzieciaczki Ammm to Bartuś i Karolinka


UPS icon_redface.gif
Już poprawione. icon_smile.gif

ktos_ja popieram bardzo trudno być matką.
A jak jej płacz wygląda ? Bo ja staram sie rozpoznawać czego płacz dotyczy. Justynka inaczej płacze jak jest głodna - wtedy głośny donośny płacz, a czasami tylko tak sobie marudzi, miałczy to jest taki płacz przerywany czasami. A płacz z bólu jest taki przeraźliwy, ciągły.

Patsi i Kasiu78 ile cm miały Wasze dzieciaczki po urodzeniu ?
Gremi
Agulka - ona po prostu wrzeszczy i jest to napewno przez brzuszek. Jak masujemy to ona wtedy sobie pruka i na chwilke jest OK ale potem slychac jak jej tam w jelitkach to powietrze sie przesuwa i znowu wrzask.. Ach. No ale po 3,5 godzinie placzu jej i mojego w koncu z niemocy zaczelam sie smiac tak panicznie ze mala spojrzala na mnie tylko i ... zasnela 03.gif Takze ciesze sie strasznie bo juz od placzu dostalam goraczki i zaczelam sie denerwowac ze jeszcze mnie cos dopadlo. No ale teraz mam tylko podwyzszona temperaturke ale jest nizsza. Uff.

A co do bycia mama to jest to strasznie trudne ale nie dlatego ze te noce sa zarwane ze ten tylek boli tylko dlatego ze to malenstwo placze a ja nie moge mu nijak pomoc. Ogarnia mnie taka niemoc. ech

Gremi
Agulko - dziekujemy za umieszczenie nas na pierwszej stronie listopadziakow 03.gif i prosimy o skorygowanie wzrostu Idusi bo moja krolewna miala tylko 49 cm 03.gif
NIUNKA
Agulko znalazłam wagę parki Ammm:

Karolinka 2730gr.......Bartuś 2850gr.....wzrostu niestety nie znam.

Córeczka Kasi78:

Martynka 3500gr, 55cm
Patsi
Agulko Wiktor miał 55cm.

A u nas chyba coś złego się rozwija...mały wrzeszczał cały dzień, cyca co godzinę (nawet niecałą), nie dawał się odłożyć do łóżeczka. Budził się po 15 min od zaśnięcia i od nowa western 32.gif Niestety nie rozpoznaję rodzajów jego krzyku - tylko w nocy marudzi jak jest głodny 13.gif Nie jem nic z mleka (tylko kozie 08.gif ), żadnych cytrusów ani wzdymaczy, jabłka tylko z kompotu.

Ktos-ja trzymajmy się razem, ja też czuję się taka bezradna... a to moje drugie dziecko przecież. Chociaż 3 godziny to ...hmmm....sporo 32.gif Mały niekiedy nawet do kompa mnie nie dopuszcza, a karmić go i czytać to jeszcze, ale pisać z nim to nie potrafię 08.gif
Tak przy okazji - czy twoja córunia urodziła się tak jak chciałaś, w dniu imienin taty? Bo tak mi się zdaje. I czy masz już kogoś bliskiego z rodziny do pomocy?

Agulka a jaka to herbatka rumianek z koperkiem (jaka firma) Też nabędę drogą kupna i zobaczymy jak będzie.

Dodam jeszcze, że Paulinę nachodzą czułości dla małego jak on zasypia albo je 21.gif oczywiście rozbudza go wtedy, bo głaszcze go tak że główki mało nie zgniecie 41.gif albo dekoncentruje i mały nie może się potem zassać 13.gif Mówiłam jej 1000 razy jak, co i kiedy z pieszczotami ale gdzie tam, ona po swojemu 08.gif
NIUNKA
Patsi ja mam taką herbatkę z Hippa, kupiłam na wszelki wypadek 06.gif
myszowata
I ja wpadam na chwilkę pogratulować rozpakowanym - no kiedyś na pewno tu dołączę, ale kiedy to trudno określić 06.gif

ktoś_ja mnie położna zalecała masowanie brzuszka i bardzo pomagało, ale pytanie co z pępkiem ? Bo u nas odpadł bardzo szybko i mogłam już kłaść małą na brzuszku, a a zanim nie odpadnie to się nie powinno... Jak leży dziecko na plecach to masujemy brzuch zgodnie ze wskazówkami zegara a potem obracamy na brzuszek i plecki odwrotnie do wskazówek. A potem energicznie kilka razy mocno dociskamy nóżki do brzuszka - powinny wtedy pójść pryki. Idzie to bardzo pomagało i nie miałam problemów z kolkami, gazami, wypróżnieniem... no ale tak jak mówię - u nas pępek odpadł szybko a problemy zaczęły sie dopiero potem, więc mogłam masować...

I potwierdzam, że bycie mamą to jednak bardzo trudna profesja...
Gremi
skapitulowalam 41.gif rycze.gif

kolejna calusienka noc z placzami malej i moimi. Ja jeszcze dodatkowo mam goraczke i boje sie okropnie ze moge miec zakazenie od rany 41.gif Nie mialam juz sil zeby walczyc z mala. Na szczescie moj maz dzielnie sie spisuje i robi przy malej wszystko. Calutka noc ja nosil i masowal....
A ona sie darla... Przysypiala na chwilke i potem znowu .... 1,5 godziny na cycu i 15 minut snu i tak wkolko.
Nie wytrzymalam - dzisiaj dalam jej butle ze sztucznym mlekiem i ona spi jak aniol rycze.gif rycze.gif

Nie wiem co mam robic. DOdatkowo pepuszek malej jakos tak dziwnie wyglada. Nie smierdzi ale tak jakby ropa z niego leciala bo na pieluszce sa takie kropeczki zoltawe. No ale chociaz kupe zrobila.

Ja nie daje rady, nie umiem byc matka chyba rycze.gif
netka_
Wpadłam tu do Was z ciekawości, ależ Wam zazdroszczę tych maluszków 08.gif Jeszcze raz gratuluję wszystkim rozpakowanym.

ktoś_ja no tylko tyle mogę przytul.gif
NIUNKA
ktos_ja współczuję nocki przytul.gif przytul.gif przytul.gif a tym, że dałaś Idzie sztuczne mleczko to się nie przejmuj, jeszcze będziesz karmić piersią &&&&&&&&&&
Za to radzę skontaktować się z Twoją położną, bo to nie jest dobrze skoro masz już drugi dzień gorączkę, bo to rzeczywiście może być jakaś infekcja i lepiej tego nie bagatelizować.
Patsi
Niunka dzięki icon_biggrin.gif

Ktos-ja
i ty i mała do położnej, koniecznie. Ropa z pępka może być oznaką zakażenia. Może małą też tam boli i stąd ten płacz, a zasnęła po jedzeniu bo pełny brzuszek zrobił swoje??
A przy Pauli to ja miałam zakażenie poporodowe i musiałam brać antybiotyki. Butlą się nie przejmuj, ja jak miałam kryzysy to dawałam małej jedną na noc przez miesiąc chyba żeby się wyspać. Ale nie męcz się sama tylko szukaj pomocy, tak wirtualnie to niewiele więcej mogę ci poradzić.

Acha - każda mama jest najlepsza dla swojego dziecka!
Agulka 333
ktos_ja nie załamuj się przytul.gif początki są zawsze trudne.

Jeśli chodzi o pępuszek to wydaje mi się, że najlepiej jak pokażesz go pediatrze. Ni wiem czy u Was jest coś takiego jak wizyty patronażowe - pediatra przychodzi obejrzeć maluszka. A jak nie to zgłoś się do poradni i zapytaj - będziesz spokojniejsza przy okazji zważysz maluszka a są również kropelki dla maluszków na kolkę, które pomagają dlatego nie zaszkodzi zapytać sie lekarki. Sama nie stosowałam tych kropelek ale słyszałam od znajomych. Oczywiście tak jak Myszowata polecam masażyki i ciepłe okłady.
A butelką się nie przejmuj - ja tez dokarmiam głodomorka szczególnie wieczorem tak aby troche nocki przespała i duuużo korzystam z laktatora zawsze to jakiś odpoczynek dla piersi.
A co do popłakania to popłacz sobie z czystym sumieniem czasmi to dużą ulgę przynosi- z kazdym dniem będzie coraz lepiej mała będzie coraz większa i zacznie stabilizować tryb życia.
A matką jest być bardzo trudno i całe życie uczymy się tego, że większość nas przez to przechodzi.

Moja Justysia tez miała wczoraj jakąś kolkę bo strasznie płakała i zasnęła dopiero jak jej masażyk brzuszka zrobiłam i na rękach w pozycji do odbicia.

Patsi ja mam herbatkę z HIPPa

Gremi
Dzieki dziewczyny

Alez u mnie sie dzieje. Nie wytrzymalam. Nakarmilam po raz kolejny mala, dalam mezowi na rece i poszlam sie polozyc. WYlam jak dzieciak, goraczka 38,5 . Mialam dosc.
ALe wiecie co. Mala spi juz 3 godzine, ja juz wstalam wypoczeta i goraczka ustapila. Mam nadzieje ze ta goraczka to z wyczerpania i bolu.
Mam wyrzuty sumienia przez ta butle co jej podalam ale widze ze wy tez tak czasem robicie wiec nie jest az tak zle. Moze rzeczywiscie to dobry sposob aby od czasu do czasu dac odpoczac sobie.

Dzieki za wsparcie moje kochane... duzo mi pomagacie. przytul.gif
Patsi
Ktos_ja a kto ma pomóc, jak nie my 08.gif 04.gif 29.gif

Poobserwuj siebie jeszcze trochę, jeśli gorączka wróci to idź do jakiegoś specjalisty, 38,5 stopni to niemało. Ale oczywiście życzę ci żeby samo przeszło.

A jeśli chodzi o wyrzuty sumienia - szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Ja na razie Wiktorkowi niczego nie podawałam, nawet nie mam w domu, ale przy Paulince to mąż o 2 w nocy do apteki po mieszankę biegał 06.gif 03.gif Spróbuj też tak jak Agulka pisze, odciągnij troszkę mleczka najlepiej po karmieniu albo jak mała dłużej pośpi, a ty akurat masz sporo pokarmu. Niech mąż poda Idusi jak płacze np. w nocy - butelka butelką, ale pokarm twój osobisty.

A ja po dzisiejszej herbatce rumiankowej sama puszczam bąki jak odrzutowiec 03.gif 06.gif Mały trochę ryczał ale mniej niż wczoraj, a bąka ani jednego u niego nie słyszałam.
*Coco
Ktoś_ja przytul.gif cieszę się że już troszkę lepiej u ciebie... mimo wszystko myślę ze może powinnaś zobaczyć się z lekarzem a i malutkiej konsultacja z doktorem nie zaszkodzi. trzymam za ciebie kciuki &&&&&&&&&&&&&&&& i jestem pewna że dla swojej córeczki jesteś najlepszą mamusią na świecie icon_smile.gif
Agulka 333
ktos_ja od tego jesteśmy icon_smile.gif zawsze możesz liczyć na podtrzymywanie na duchu icon_smile.gif No i ciesze się, że u Ciebie lepiej. A jesli chodzi karmienie butlą to ja nabrałam dystansu przy Dominice kiedy cierpialam, że traciłam pokarm jak malutka leżała w inkubatorze prawie się załamałam i dopiero koleżanka, która również miała wcześniaczka opowiedziała mi jak to prawie w szpitalu wylądowała z powodu wysokiego cisnienia bo tak się przejmowała, że nie udaje jej się karmić piersią i lekarka powiedziała jej, że ma dawać butlę z czystym sumieniem bo teraz są bardzo dobre mieszanki więc krzywdy dziecku nie zrobi a dziecko woli mieć mamusię bez mleczka niż mleczko bez mamusi.
Karmienie piersia jest oczywiście najlepsze dla dziecka ale nie za wszelką cenę. Bo dziecko woli mieć spokojną zadowoloną mamę. Także przeszłam przez tą granicę i myślę, że ostatnio za duża jest presja na mamy do karmienia piersią. I te które z jakiś powodów nie mogą popadaja często w depresję z tego powodu a przecież nie o to chodzi. To że ktoś nie karmi piersią nie oznacza, że jest gorszą matką a wydaje mi się, że taka nagonka się zrobiła. Ja uważam że nie możemy dać się zwariować w tym temacie bo sama pamiętam co przechodzilam jak piguły patrzyły sie na mnie jak na wyrodna matkę a ja i tak czułam się winna nie dość, że temu, że urodziłam za wczesnie to jeszcze, że piersią nie mogę karmic własnego dziecka.

Ale się rozpisałam ale chcę po prostu podtrzymać na duchu wszystkie dziewczęta, które będą karmić butelką z różnych powodów.

ktos_ja gorączka jak najbardziej może być z przemęczenia i stresu ja też tak miałam. Ale jak będzie się powtarzać to tak jak dziewczyny mówią skontaktyuj się z polożna lub lekarzem.
No i popieram cocobaby dla swojej córeczki jesteś najlepszą mamusią na świecie no przynajmniej do momentu kiedy zabronisz jej dyskoteki całonocnej w wieku 15 lat - słyszałam jak moja siostra miałczała na mamę jak nie chciała jej puścić icon_smile.gif

Patsi ja też tak po herbatce miałam 08.gif
Gremi
Och jak to dobrze ze ktos wymyslil fora internetowe 03.gif
Ja dzisiaj w kapke lepszym nastroju jestem. Niestety ciagle sytuacja wyglada tak samo - czyli mala placze bo boli ja brzuszek a kupki nie ma. Postanowilismy z mezem ze po dzisiejszym kapaniu mala dostanie butle i zobaczymy ile zjada i czy spi dobrze. Jutro jedziemy ja zwazyc i ewentualnie do lekarza jak waga nie bedzie OK.
Mala dzisiaj jak wstala o 9 tak do 12,30 na przemian byl placz i jedzenie. W koncu byla juz tak zmeczona ze jeszcze spi. Tak mi jej szkoda

A oto moja krolewna
Gremi
Matko - chyba corcia mi dala wolne dzisiaj. Po porannych placzach spala bite 5 godzin!!! Obudzila sie, najadla, zostala wykapana i znowu spi!!!! I nie plakala wcale. Jejka ale super dzien. Oby tak tez bylo w nocy blagam.gif blagam.gif blagam.gif blagam.gif
Patsi
Ktos_ja może pierwsze koty za płoty 08.gif Tak czy inaczej pamiętaj, że twoja królewna nie robi nic przeciwko tobie, ona po prostu sygnalizuje tak jak umie, że coś jest nie tak. A już rola matki (oj trudna) żeby wpaść na to, o co chodzi 29.gif
A jak karmisz małą?

U nas troszkę lepiej tzn. mały w nocy śpi jak aniołek, budzi się do jedzenia 2-3 razy i dalej śpi. Za to w dzień trzeba go usypiać - bujać na rękach - żeby zasnął. Rzadkością jest, żeby zasnął sobie sam odłożony do łóżeczka. Ryczy trochę mniej niż przez weekend - czyżby to herbatki mu pomagały? Sama nie wiem.
Gremi
Patsi - ja wiem ze Idunia nie robi nic przeciwko mnie. Wiem ze to jej jedyna metoda na pokazanie ze cos jest nie tak. Ja nawet wiem co jest zle ale nie wiem jak jej pomoc. Dzisiaj w nocy juz totalnie puscily mi nerwy i rozum. Nie wytrzymalam. Mala krzyczala (bo placzem tego nazwac nie mozna) bite 6 godzin!!! Prezyla sie, prukala ale ta cholerna kupa nie chce wyjsc. Probowalam juz chyba wszystkiego. Nic nie pomaga. Wylam chyba jeszcze glosniej niz ona. Nawrzeszczalam jak nigdy w sowim zyciu na moja mame.... chyba mam depresje 41.gif
Dzisiaj idziemy do lekarza bo to nie moze tak byc. Ja nie wytrzymam jej placzu (nie chodzi mi o zmeczenie tylko o to ze serce mi w koncu peknie z zalu). Musi byc jakis lek do cholibki ktory pomoze jej zrobic kupke. Ona jest taka zmeczona ze juz nie ma sily plakac.
Tak mi jej szkoda a ja nie umiem jej pomoc. 41.gif
skierka
Witam

Dzieje się u was, dzieje.

Mam nadzieję, że niedługo też do was dołączę. Do terminu mam jeszcze 19 dni, więc już bliżej jak dalej.

Mam tylko nadzieję, że się nie przterminuję. 03.gif
Patsi
Ktos_ja nie zakładałam wcale, że myślisz, że malutka to tak specjalnie krzyczy. Napisałam to, bo ja tak myślałam przy Paulince i złościłam się na nią. A jak zdałam sobie sprawę, że dziecko woła o pomoc, to było mi dużo raźniej icon_biggrin.gif

Znalazłam taką stronkę: www.laktacja.pl, tam po lewej stronie jest menu a w nim rozdział o karmieniu piersią, a tam problemy. Poczytaj - może coś się choć troszeńkę wyjaśni. A może wszystko już jest oczywiste po wizycie u lekarza, napisz koniecznie.
Tak przy okzji, to dzieci mogą mieć zaparcia po podaniu mieszanek właśnie. To po prostu inny rodzaj jedzonka niż mleczko mamy i muszą nauczyć się je trawić. Ale jeśli chcesz/musisz dokarmiać, to ja bym nie zmieniała tej mieszanki tak od razu na inną - może lepszą, bo problem może się powtórzyć.

Ja od tygodnia nie jem żadnych surowych warzyw i owoców, mleka zero. Za to jabłuszka gotowane z kompotu pochłaniam w dużych ikościach i herbatkę rumiankową popijam. Dziś zrobiłam eksperyment i zjadłam trochę jogurtu naturalnego, zobaczymy co i jak będzie.

A mama jak mama - zrozumie twoje zachowanie, prędzej czy później. Przecież sama miała kiedyś noworodki w domu, nie? 08.gif

Skierko
zapraszamy!
Gremi
No witam
bylam u lekarza i wszystko z mala jest w porzadku tylko mala ma kolke i trzeba ja przetrwac. Pytalam o jakiekolwiek sposoby aby jej pomoc to mi lekarz powiedzial zeby to przetrwac po prostu i juz. Kurcze. Mam leki kupione w Polsce ale one sa dopiero o d 1 miesiaca zycia wiec nie moge jej podac. Nie wiem jak sobie z tym radzic. Bylam tez potem u pielegniarki srodowiskowej to ona powiedziala zeby dawac malej cukier z woda co jakis czas to moze jej to pomoze. A moze wy macie jakies domowe sposoby na kolke??? Ja juz nie mam pomyslow. Az boje sie kolejnej nocy.

A tak wogole to mala ma juz 3750 gram wiec jewst juz powyzej wagi urodzeniowej a to znaczy ze z moim pokaramem wszystko jest OK. Chociaz tyle 08.gif

Ok ide bo znowu placze
alanis
ktos_ja podpytaj dziewczyny z października, ja śledzę ich wątek i ten wrześniowy również, one też borykały się z kolką i wiem że choć niektóre leki mają adnotację na recepcie że można je podawać od 1 miesiąca to nawet położne im radziły że można wprowadzać je wcześniej, podobno dobre efekty daje Sab Simplex, z domowych sposobów to na pewno masaż brzuszka, takie ćwiczenia polegające na robieniu jakby rowerka nóżkami dziecka i przyginanie nóżek do brzuszka, okłady z ciepłej pieluszki, w aptekach można też dostać takie żelowe okłady to podgrzania, można też brzuszek ogrzewać ciepłym powietrzem suszarki tu działanie dwojakie bo raz że ciepełko, dwa że ten szum uspokaja, ty powinnaś spróbować herbatek z koperkiem, wiem że pomagało też picie siemienia lnianego możesz pić melisę to uspokoi i ciebie a prze mleczko może też wpłynąć na maluszka.

Jeju strasznie się przejmuję już teraz waszymi zmaganiami bo wiem że zaraz sama do was dołączę i będzie mi potrzebne wasze wsparcie. Trzymajcie się cieplutko dziewczyny!!! przytul.gif
Gremi
Alanis - cos mi sie wydaje ze dolaczysz do nas szybciej niz myslisz 03.gif Dziekuje za to co napisalas. Ja wiekszosc z tych sposobow jkuz probowalam. Najlepsze efekty przynosi suszarka. Wczoraj tez dowiedzialam sie od siostry srodowiskowej aby podawac dziecku wode z cukrem. Nie wiem czy to ona pomogla wczoraj ale mala spala cala noc. No a moze to tylko to ze ja nie zjadlam nic podejrzanego wczoraj. No musze ciagle obserwowac. No a za 2 tygodnie to juz leki bedzie mozna podawac jakiekolwiek. No mam nadzieje ze mala nie bedzie musiala cierpiec przez te trzy miesiace.

A ona jest taka rozkoszna jak spi, taka spokojna..... ach.

A jak tam u was dziewczyny>
Patsi - czy Wikus to juz choc troszke lepiej sie czuje?
Agulka - a jak twoje dziewczynki?

Milego dnia mamuski 06.gif

Agulka 333
A ja dzisiaj mam wizytę u pediatry i cieszę się, bo mówiłam Wam, że mała ma jakieś potówki na twarzy a dzisiaj pojawiły sie i na brzuszku 32.gif Nie wiem czy czasami nie ma na coś uczulenia. 32.gif

Alanis masz racje z tą adnotacją. Np leki przeciwgorączkowe mają taką adnotację a mozna podawać wczesniej tylko trzeba skonsultować się z pediatrą jaką dawkę.

Patsi
A ja melduję, że moje dziecko się zepsuło.

Katarek trochę mniejszy, ale już nie ten spokój co był przez pierwsze dwa tygodnie.

Mały chce jeść co ok. 1,5 godziny (dawniej co 2,5 - 3), chce żeby go nosić i tulić, sam nie chce zasnąć - tylko przy cycu. Jak odkładam do łóżeczka to jest dramat 08.gif No i nie śpi ciurkiem więcej niż godzinkę, a w nocy dwie. czyżby ten kryzys laktacyjny już teraz był, że potrzebuje więcej jeść??

A alanisek widzę dobrze przygotowany teoretycznie do macierzyństwa. Oby część tej wiedzy nigdy się jej nie przydała 08.gif
kasiulm
W koncu znalazlam listopadziaki. Wczesniej szukalam w innych czesciach Maluchow i nie moglam znalezc. troche ze mnie gapa

Nasz aniolek tez dostal wczoraj rogow i krzyczal co sil w gardle. Ale to chyba nie kolka, bo jak tylko wtargnal do naszego malzenskiego loza, to okazalo sei ze nie jest mu juz tak zle i spal kilka ladnych godzin. Po raz pierwszy udalo mu sie nas przekonac i teraz zastanawiam sei co zrobic zeby nie weszlo mu to przypadkiem w nawy.

Korzystajac z chwili snu Michalka ide zrobic cos do jedzenia, bo potem moge nie miec czasu 06.gif

trudno sie jakos zorganizowac, bo tyle jest wciaz do zrobienia. No i popoludniowa drzemka by sie przydala ....

szantrapa
Hej dziewczynki icon_smile.gif Moge tu z Wami przycupnąć? Bo ja bardziej Wasza się czuję chociaż Luska październikowa...no ale prawie listopadowa to chyba mnie nie pogonicie ? icon_wink.gif Na zdjęciach wrzuciłam foty jakbyscie chciały zerknąć. Buziaki
Gremi
Kasiulm, Magdainpoladnd - witajcie w Listopadziakach.

Magdainpoland - nie zapominaj ze moja Idunia tez jakby z pazdziernika ale ja tak bez pytania sie tutaj wpakowalam bo tesknilabym juz za Listopadowkami. Przyzwyczailam sie juz do nich.

A mnie chyba cos rozklada. Wezme zaraz occillococillum (czy jak tam to sie pisze) i mam nadzieje ze nic z tego nie wyrosnie.

Pozdrawiam cieplutko.

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.