~~CZERWCOWE BRZDĄCE~~ Choinka nr 5

Nooo, teraz stronka gotowa, brakuje tylko zdjęć naszych dzieciaczków!!!

Proszę na początek o sprawdzenie poprawności suwaczków.

Super, no proszę, ciekawe ile talentów się jeszcze ukrywa-brawo joana!
Czy są jakieś nowe wymogi dotyczące fotek?

Joana świetna robota!
Już to mówiłam, ale się jeszcze powtórzę!

Kreatywność CZerwcówek jest NIE-DO-PO-KO-NA-NIA!!

Brawo i za nowy choinkowy wątek, będziemy się bawić Mikołajowo

Dziękuję, dziękuję....

to naprawdę nie jest takie piekne... przynajmniej ja uważam że mogłam się bardziej postarać
ale tak pędzicie że nie miałam czasu...

Zdjęcia proszę z widokiem na bużkę bo chce je (buzki) wklejać w bombki

Joana, ja poprosze taką fotkę Emilkową (o ile jest dobra technicznie ) i o uzupełnienie, że moja koza ważyła 2760 i mierzyła 56 cm

a to nasze zdjęcie na pierwszą stronkę..

Aguutka, jakie Dawidek ma rzęsiska długie piękne!

Pierwsza stronka fajniutka

Ja poprosze taka fotke

Była mowa o nóżkach w buzi (Filip bierze je od 3 miesiąca)




A te misie synek po mnie odziedziczył
Tak grzecznie siedzi w nich tylko do zdjęcia bo mu się one wcale nie podobają

Joana podoba mi się !


Filip z mamą.

Wybieram się do fryzjera w środę
Dziewczyny będzie mi pasowała grzywka?
Bo ścinam włosy prosto do ramion -to już postanowione

Powrzucam dziś trochę zdjęć / pisać mi się nie chce

A jak tam wczoraj? Do której czatowałyście?
Ja chyba skończyłam o 23.00 czy jakoś tak

Iwona, chyba wolałabym bez grzywki ale może się mylę...
W necie są takie strony, gdzie można dopasować fotkę do fryzur - ze słowem makeover w wyszukiwarce, np. takie coś:
https://www.makeoversolutions.com/
Sprawdź i osądź jaka fryzura ci się podoba

Dziewczyny, wczoraj Marcinek strzelił 5 kup A dziś trzy Zwykle robi 1 dziennie, a tu takie jazdy Może to po jablkach z czarnymi jagodami?

Rzodkiewka, jak wytrzymałaś pieczenie? Kuchenne zapachy? Tuliłaś sedes czy się obyło?

Te fotki zrobiłam 3 h temu.
Moja sąsiadka brała dzisiaj ślub, składaliśmy jej życzenia
Filip dostał mnóstwo balonów






Lily dziękuję ślicznie za link- zaraz tam zajrzę
Chcę coś zmienić w swoim wyglądzie bo mnie szlag trafia
A może kolor? Brunetką jeszcze nigdy nie byłam , grzywki też nie miałam
Co zmienić, żebym mogła się ludziom pokazać ? hmm....

Iwonko Filip w balonach super....a co Cię naszło na zmiany?
Ja tam zmian przed samymi Sietami juz nie prferuje...
od dawnej wpadki fryzurowej
Obetnij do ramion ... zobacz jak wygladasz.. najwyĹźej fryzjer dotnie!
A jaki kolor oczu masz?
Pati niunia boska!

Lily, piernikowe zapachy bardzo przyjemne.
od paru dni wymiotuje tylko rano przy myciu zębow.
a z zapachów to raczej kuchenne mnie nie przerażają, gorzej np z kosmetykami.

Iwona, co do grzywki - sama się zastanawiam. tzn nad taką długą, cieniowaną na bok( taka od garnka odpada)
nie wiem, co doradzić. też obcinam włosy i też szukam inspiracji

Wszystkie fotki cudne, ale nam dzieci ładnieją w oczach.
Filip wśród balonów ekstra.
Iwona ja zawsze byłam bez grzywki, a jak ją obcięłam to nie wyobrażam już sobie siebie bez niej. Ja już podcięcie mam za sobą-tydzień temu, jeszcze kolor muszę jakiś rzucić, bo odrosty kilometrowe
Rzodkiewko to super, Ĺźe Ĺźyganko juĹź coraz rzadziej.
No właśnie do której czatowałyście, mi parę razy coś szwankowało, tzn pisałam a nie było tego widać, ani waszych postów i się wkurzyłam. Zresztą Karina marudziła, spać nie chciała, to ją usypiałam, znowu całą noc przeleżała na mnie, przy odkładaniu ryk-już mam dość tych zębów, widać je, a nie ma...chyba już na zawsze pozostanie jednozębna! . A mnie dziś coś w boku łupie, przez to spanie na siedząco...w dodatku spałam w szlafroku, bo bałam się ruszać, żeby jej nie obudzić-taka umęczona była....no i trochę mi się nie chciało.

Znowu się zbudziła z płaczem, kurcze chyba ją brzuszek boli, bo się pręży i puszcza bąki....czy to ja coś zjadłam , Lily właśnie pisała, że koniec z kolkami, a u nas dziś wrzask jakby to właśnie kolka była .
Mam prośbę, pytanie!!!
Otóż, jak może wiecie, Karina nie toleruje smoczka, tzn. czasem zassie na dworze, ale jak zaśnie to wypluwa-to naprawdę sporadyczne przypadki...no i problem jest taki, że ona gryzie palce....nie ssie...tylko gryzie, zaczęło się od nieszczęsnych początków ząbkowania, skóra dawno już na kciukiach zmacerowana, czerwona....ale dziś zobaczyłam, że się pogryzła do krwi (co to jednozębna bestia potrafi) , szczerze mówiąc, nie robi tego notorycznie, ani przez sen, ale kiedyś te paluchy gryzie skoro tak wyglądają, jak zauważam to staram odciągnąć uwagę od nich. Co mam zrobić??? Szkoda mi tych jej paluszków, a jak dziś zobaczyłam tak mocno skancerowanego to już się załamałam z lekka. Znacie jakieś sposoby??? Jej to nie zostanie, tzn. ta skóra taka biedna??

Iwona Filip wydaje mi się podobny do Ciebie! A zdjęcie w balonach cudowne! Jeśli chodzi o grzywkę to zaryzykować możesz, włosy odrastają, a jak nie sprawdzisz to się nie przekonasz..

Czatowałyśmy do 24 z minutami

za pół roczku Alusi

i wszystkie ząbki

Jaaga nie mam pojęcia jak można zaradzić gryzieniu paluszków, bo zabrać ich nie można..no problem, biedna Karinka pewnie bolą ją te paluszki..

Zazdroszczę czatowania!
A paluszki ją chyba nie bolą, nie wygląda na to, nawet jak je dotykam nie ma reakcji , ale tak biednie wyglądają, że szok!

Aguutka- hehe Filipek podobny do mnie ? Jesteś pierwszą osobą która tak powiedziała.
Wylałaś miód na moje serce
Ale odstające uszy to on ma po mnie na pewno !
hehe to kiedy następny czat?

Jaaga- Ja też nic nie wymyślę jeśli chodzi o paluszki
Filip z wielką pasją doi smoka
Dzisiaj tak w ogĂłle do niczego weny nie mam

Rzodkiewka- nie psują Ci się zęby od ?

Iwona, to trwa dopiero pare tygodni,za krótko, żeby się zdążyły popsuć
chociaż mam dwie siodemki z małymi plamkami do zrobienia, ale to raczej wcześniej się zaczęlo.

Jaaga, kurczę...nie wiem, co doradzić...
może smarować czymś nieszkodliwym, a niedobrym??
może oliwką?? jak smak bedzie "nie ten", może przestanie?
gorzej, jak posmakuje

Staś zaczął ssać kciuk
najpierw było mamlanie całej reki, ale niedawno odkrył, że kciuk poręczniejszy. też zachodzę w głowę, jak zapobiegać. a smok nie wchodzi w grę-pluje.

Rzodkiewko przyznam ci się, że prawie 2 miesiące w ciąży nie myłam zębów wcale. Każda próba włożenia szczoteczki do ust kończyła się tak gwałtownymi wymiotami, że uznałam, że to o wiele wiele gorsze dla szkliwa niż nie dotykanie ich w ogóle.

udalo mi sie na chwile dorwac laptopa Marka
ale dlatego nei bedzie okresowo polskich liter bo cos tu szwankuje

nie nadrobie, bo zwariuje

toascik za wszystki zabki, nie wymieniam bo na pewno zapomne

i za pół roczku Lusi

dzięki Wam wielkie że tak sie przejęliście moim niejadkiem
na razie wielkiej poprawy nie ma, troche jakby lepiej je, spokojniejsz, nie rzuca sie tak, bo jej nie męczy brzuszek. czasowo niezbyt długo, ale jest spokojna, radosna, calkiem przyzwoicie spi wiec chyba nie jest glodna

Jaaga a jakbys zakleila plasterkiem? takim zwyklym opatrunkowym. nie spasuje jej pewnie i przestanie. moja babcia tak zaklejala wujkowi, tylko ze on ssal palec dlugo strasznie, jak mial kilka lat to lekarz kazal jej zaklejac wlasnie, bo palec byl chydy, zmacerowany i straszny..

Iwona Filipek fajniutki a grzywka moze taka.. nie prosta wlasnie, tylko skosno przycieniowana? ja raz zrobilam grzywke taka krotko "od garnka" i zalowalam, bo musialam z nia robic (ukladac etc) co mnie denerwowalo strasznie wiec z ulga patrzylam jak odrasta
teraz marzy mi sie przyciecie wlosow do ramion i wycieniowanie wlasnie na taka niby grzywke..
a w ogole to nie widzialam nigdzie opowiadania co maz Ci przygotowal na urodzinki podziel sie, naprawde jestesmy ciekawe

he he to i ja się pochwalę jak Szymon bierze nóżki do buzi nawet nie myślałam, że tak będzie robił widząc jego sadełko

i za wczorajsze pół roczku Alusi
Iwona ja myślę, byś zobaczyła przy lusterku czy pasuje Ci grzywka, zawsze tak robiłam-brałam tyci włosów i spinałam spinką w tyle(nie wiem czy to dobrze napisałam tzn. zrozumiale)
Joana bardzo proszę o dopisanie Szymona na pierwszą stronkę- ur.25czerwca, godz.18:30, długi 56cm i 3900waga
fotki dzieciaczków jakie wstawiacie są super

Wojtek leży już 40minut w łóżeczku i zajmuje się odrywaniem ochraniaczy wiec skorzystam z chwili

Iwonko tak jak napisała Aguutka, spróbować nie zaszkodzi Ładnemu we wszystkim łasnie
Filipka masz ślicznego, taki delikatny

Ziowiku cieszę się,że z jedzeniem Kamilki już lepiej. Oby tak pozostało &&&

Jaaga przyjmij spóźnione życzenia.. Dużo zdrówka,cierpliwości,spełnienia marzeń i wszytskiego czego pragniesz. Sto Lat
Rzodkiewka ma rację z posmarowaniem czymś nie dobrym. Skoro na obgryzanie paznokci działa kwaśny lakier to może na paluszki też COŚ zadziała...

ZdrĂłwko Lusi

Lily fajna ta spacerówka. Najbardziej właśnie pomaranczowo-czarna mi się podoba. Najważniejsze, że się dobrze prowadzi


Mały zasnął,idę pić kawkę. Dziś teściowa przyjeżdza Wczoraj obliczyłam,że będizemy m ieli na święta 12 osób,ale bedzie mlyn
A prezentów i choinki jeszcze nie mamy zakupionej. W tym tygodniu podskoczymy do marketu. Wojtek bardzo lubi, jest grzeczny i obserwuje wszytsko z zaciekawieniem. Jak taki mały to można wejsc na dział z zabawkami i wyjść. Jak podrośnie to lepiej nie, bo siłą się go nie wyciągnie z tej krainy zabawek

Witam niedzielnie.

Ja tylko na chwilkę zaraz szykujemy sie na chrzciny no 2 miesięcznej Nataszki.
Chyba zaczęłam uzależniać sie od tego forum bo porostu musiałam tu zajrzeć

Smerfetka napisz jak możesz skąd Twoja rodzina rodzina pochodzi. Nasza rodzina M. pochodzi ze Zwolenia ale ponoć w W-wie też ktoś jest.

pierwszy raz mam za sobą tak ciężą noc, Dawidek budził się milion razy,az w końcu o 6 był gotowy do wstania, zmuszałam go do spania do 9- tej, ale i tak ledwo żyję...

eh, pisze już drugi raz,bo ten cholerny laptop jest jakos dziwnie ustawiony.. wcisnełam escape i mi wszystko skasowało

Aguutka wspołczuje biedulko to pewnie ząbki są winowajcami tego kiepskiego spania.. ale plakał czy po prostu nei chciał spac? oby miał dobry dzionek, moze sie zdrzemnij z nim w ciagu dnia?

Mala alez wygimnastykowany Szymek chyba pokazny brzunio nie przeszkadza w takich ewolucjach Kamilka jeszcze nie zalapala o co chodzi

Odi niestety nie wiem czemu nie otwieraly mi sie zdjecia Nelly

Kamilka oczywiscie śpi teraz na głodzie, nie jadla od 6, bo o 8 podziękowała za jedzonko jak wstala, a potem poszla spac.. mam nadzieje ze zje jak wstanie, bo mi juz kamienie sie robią..

fajnie jest Marek kupił w poniedziałek laptopa, wzielismy go na wies, a tu jest Lifebox z neostrady, wiec w domu bezprzewodowo mozna sie połączyc z netem, i u nas na pietrze łapie no i laptop tez fajny, duzy bo 17 calowy, ale taki Markowi potrzebny do pracy jest a i lepiej na nim widac

miłej niedzieli Wam wszystkim zyczę!!!

Ziowik on po prostu spać nie chciał..
wiesz powiedziałam Tomkowi o Twoim problemie z niejedzeniem Kamilki i wiesz on od razu spytał się czy Kamilka ma wszystko dobrze z przełykiem? Bo on kiedyś widział program o dziecku, które jeść nie chciało i okazało się, że miał coś z przełykiem, że bolało go jak połykał i dlatego nie jadł..po tym jak doszli jak była tego przyczyna to wszystko się rozwiązało..
nie wiem, ale może warto sprawdzić, czy z przełykiem Kamilki wszystko ok..

Aguutka wydaje mi sie że to raczej nic z takich rzeczy, poniewaz problemy z jedzeniem zaczely sie niedawno, a nie trwaly od poczatku.. przeciez do tej pory ona jadla, szybko i krotko owszem, ale jadla. wiec wydaje mi sie ze to malo prawdopodobne zeby w gre wchodzily jakies anatomiczne sprawy. ale dziękuję
nie chciał spac? musiało go coś męczyc.. a nie mial za soba jakiegos stresujacego dnia? jakichs nowosci?.. nic innego mi do glowy poza tym i zebami nie przychodzi..
a teraz w jakim jest nastroju?

Hej!

już kolejna odsłona, ale wy jesteście aktywne kobietki!

no to tak szybciutko co u mnie.
dzieciaki rosną jak na drożdżach
Oskar ma 67cm i waży ok 7500 g jest ślicznym blondynkiem o ogromnych oczach jak tylko będę mogła wkleję wam zdjęcia.
sam siedzi, nawija bez przerwy, zjada swoje stopy i uwielbia swojego brata.
wciąż jest na cycu, problem, że nie chce nic innego, żadnych stałych pokarmów dlatego karmię go niemal co półtorej godziny w dzień i w nocy, tylko jabłka mu pasują i ewentualnie wywar rosołek bez warzyw.

Joachim to diabełek wcielony niegrzeczny za trzech, broi aż mi się czasem płakać chce, do tego ma pokrzywkę idopatyczną i nie może jeść praktycznie nic poza tym co przygotuje mu sama w domu, a to trudne bo jak mogę nie dać dziecku ulubionego jogurtu i czy kostki czekolady, albo soku owocowego.

u mnie ok. mieszkanko fajne trzy pokoje z kuchnią i łazienką, tylko jak trzeba płacić rachunki to mi się nie podoba, al spokój jest i cisza. ciężko z wyjściem na spacer, bo z czwartego piętra z wózkiem i dwoma dzieciakami zejść ciężko.
uczę się szwedzkiego z wielką pasją, bo mam zamiar tam pojechać może i na stałe za parę lat.

mężuś jest grzeczny, czasem mu się zdarza ponarzekać, ale jesteśmy razem i jest nam dobrze.

jestem niedoszłą majówką 2008, ale niestety nie udało się utrzymać ciąży, lekarz mówił mi, że wszystko ze mnie wyleciało i teraz robimy sobie przerwę 3-4 lata przed kolejną dzidzią.

to na tyle.
pozdrawiam wszystkie mamusie wasze słodkie bobasy.

Banshee hej hej mam nadzieje ze wrocilas juz na stale
przykro mi ze nie udalo Ci sie utrzymac ciazy ale mysle ze jeszcze nie jeden raz bedziesz w ciazy i urodzisz slicznego kolejnego blondaska czego Ci zycze a na razie sobie odpocznijcie od ciaz i nowodorkow i skupcie sie na swoich dwoch sreberkach
Oskarek niczego sobie wazy nie przejmuj sie, moja Kamilka tez nie chce jesc nic (nawet jablek i rosolku) a z piersi je rzadko i malo, wiec mam niejadka, ale juz troche spokojniej to przyjmuje, przyjdzie na nasze maluchy czas kiedys
dawaj fotki, na pewno bardzo sie zmienil odkad go ostatnio widzielismy
Jo Ci daje popalic mowisz... a nie myslalas o jakims przedszkolu dla niego czy zlobku? juz duzy jest, a jak u niego z kontaktem rowiesniczym?
ciesze sie ze dobrze Wam sie mieszka i ze dogadujecie sie z mezem, bo pamietam ze bywalo roznie..
szwedzki musi byc fajny te skandynawskie jezyki zawsze mnie ciekawily, taki twardy jezyk.. trudny jest? uczysz sie z jakichs ksiazek, plytek, czy na necie cos masz?

Cześć! ja tylko na chwilę, żeby wam powiedzieć że zdjęcia dzieciaczków pojawią się najpóżniej do środy, na razie nie mam zbytnio czasu, cały weekend jestem w krakowie... ach te studia...
ale wszystkie które mi przesyłacie to zapisałam sobie. jak zdążę to może kilka wkleję.

pozdrawiam!

MALAGA oczywiście ciebie też zapiszę na pierwszej stronce, podaj proszę wszystkie dane: imię, urodzony dnia, o godz. ważył i mierzył, i zdjęcie bużki

Oto zdjęcie Dominika na pierwszą stronkę

Mała, ale fotka No nieźle młody sobie waży Ale wygimnastykowany

Jaaga: co do paluszkow to Marcinek też ssie, bo jak już pisalam, ssie co popadnie. Tyle, że swoich paluszków nie masakruje cwaniak tylko mamine do moich potrafi się tak mocno przyssać, jakby miał zamiar zgruchotać mi kości Może faktycznie coś małej tam przylepić, tyle, że może jej spasować bo dzieci to i rajstopki mogą ssać a dla nas to syf ale przynajmniej byłyoby mniej paluszkowych zniszczeń, skorka zdrowsza.

Rzodkiewka, gdy sobie przypomnę ciążowe "przyjemności" zapachowe to faktycznie na kosmetyki było gorzej niż na to, co w kuchni. Ale super, że coraz mniej cię mdli!

Banshee, 3 pokoje? Fajnie brzmi, czwarte piętro trochę gorzej, ale grunt, że mieszkacie bez rodziców.

Podalam dziś po raz 1-wszy mięsko Marcinkowi, jest dobrze, dostał razem 12 łyżeczek (po trochu, z przerwami). Dziś wybrałam się z zakatarzonym mężem na zakupy spożywcze i biedak był tak zakręcony, że zapomniał wziąć forsę... No i oczywiście anulowanie transakcji, jazda do domu po forsę i znów przejście przez kasę z wszystkimi towarami... I bluze moro dla Marcinka kupiłam ale potrwa zanim będzie w niej chodził, bo to było za bony i zaszalałam żeby miał coś na kilka miesięcy do przodu. No i zakupiony 1 prezent dla kuzyna...

lilynie tak całkiem sami, z moim ojcem z którym jestem pożarta bo mamy te same nieustępliwe charaktery, ale ignorujemy się wzajemnie i jest spoko.

ziowik foty będą obiecuje, jo nie może iść do przedszkola choć bardzo by chciał bo stale robi w pampersy nocnik parzy go w pupę
szwedzki jest super, połączenie angielskiego z polskim i niemieckim więc dla mnie ok, twardy i męski trochę trudno nauczyć się akcentu bo jest zmienny w zależności od znaczenia zdania, gramatyka prościzna. kupiłam sobie kurs z eskk 40 zeszytów z płytami, doskonale i tak jest wszystko ułożone że już sama dopatrzyłam się kilki błędów gramatycznych, a jestem dopiero przy 7 lekcji:))

Lily,współczuję perypetii z zakupami. ja mam wysypkę już jak mijam supermarket

Silije, miałam już kiedyś napisać, że Dominik to całą Emilka!
na tamtym zdjęciu z pianinem zwłaszcza.
Co do mycia zębów- staram się, ale nie wychodzi. z mycia po każdym posiłku oczywiście zrezygnowałam, nie wchodzi w grę. rano się da- ale koniecznie na pusty żołądek- bo wtedy jedynie mnie trochę poszarpie, bez strat i ilość pasty- homeopatyczna.
najgorszy feler to taki, że do dentysty nie dam rady- a mam jakieś małe plamki na siódemkach do zrobienia. raz byłam, to niestety się skończyło wymiotami przy próbie manipulacji lusterkiem.

Bahnshee, gratuluję entuzjazmu.
współczuję straty dziecka.

Banshee ja takĹźe, dbaj o siebie.

Rzodkiewko mówisz że cała Emilka? To ja mam dla was zabawę:
https://www.maluchy.pl/forum/Do-kogo-jestem...bny-t50402.html

jaaga moja śsie reke tuz nad nadgarskiem, az ma siniaki

Dziewczyny podajcie link do tych sławnych pierniczków prosze

Pati,, to one-pyyyszne. musiałam na szafę postawić, bo co rusz- podżeram

Hej Dziewczyny!
Bylismy z małym na weekend w górach - w Zieleńcu. Ale tam zima!!!! Śniegu kupa i temperatura minus 10. Ale odpoczęlismy jak nie wiem. Olafek był bardzo grzeczny. Pojechaliśmy ze znajomymi i nawet nam się udało trochę pobawić. W hotelu była dyskoteka i knajpka, a elektroniczna niania spisała się super. Jak niania dała znac, to leciałam na górę go nakarmic i dalej spał. I w sumie poszaleliśmy do drugiej w nocy. Trochę też pospacerowaliśmy, ale króko, bo zimno było strasznie. Olaf był ubrany w kilka warstw i wyglądał jak malutki bałwanek.

Ziowik ciesze się, że byliście u lekarza i mam nadzieję, że teraz juz bedzie jakoś z górki. Oby Kamilce wrócił apetyt!

Olafowi chyba będą wychodziły kolejne zęby na dole, bo gryzie wszystko z taką zaciętością i wściekłością...

Banshee współczuję straty...

niestety dziś kuzyn nie przyjechał do nas, miał dyżur w szpitalu i był za bardzo zmęczony , ale jutro przyjedzie więc zobaczy siuraka Dawidka
oczywiście zaczerwienienie znowu zaczyna mu schodzić, zawsze tak jest, że jak lekarz ma go zobaczyć to znika..

Dziś mieliśmy odwiedziny 2,5 letniej koleżanki, ależ oni oboje się super bawili, Dawidek już pokazuje charakterek, nie każdą rzecz da mu się zabrać..ale dzieciaki bawiły się świetnie! Chyba postaramy się o rodzeństwo dla Dawidka, bo jednak wydaje mi się tak prościej, gdy dzieci się wspólnie bawią, Dawidek przez 2 godziny nawet nie zajęczał, tak był zajęty, więc chyba przy dwójce dzieci ma się więcej wolnego

zdjęcia dzieciaczków wsztystkich... bombkowe!
Kate zazdroszcze wyjazdu i odpoczynku... my dzisiaj się chcielismy wybrac do knajpki na
obiad( mnóstwo ludzi tam było) i po pięciu minutach Ala sie zaczęła tak drzeć strasznie!
Wszyscy sie pytali co sie stało! Jeszcze nigdy tak sie nie darła... bo płacz to nie był! Skończyło sie na mcDonald.. i to w samochodzie!
banshee współczuje straty dziecka... moze było dla Ciebie za wcześnie?
mieszkanie 3 pokojowe- super- sama bym chciała takie mieć... a rachunki i tak trzeba płacic!

Aguutka to do dzieła! NIe dogonisz juz Rzotkiewki...ale raźniej jej będzie!
jutro jak doktorowi wszystko opowiesz to bedzie ok! Ja tez tak mam, ze jak mam iśc do lekarza to objawy znikaja na ten dzień
Lily myslę że Marcinkowi smakowalo mięsko! Moja się zajada.. odkąd je dużo warzyw to z kupami jest ok..
a co dalaś Marcinkowi? Królika?

co do palców.. to u mojej córy są na topie: smoczek , cała dłoń i memłanie gryzaka tak głęboko...
że ja osobiście bym
ale jej pasuje!

aaaa Aguutka dzisiaj nie odwiedziła koleżanka z 2 letnią Izą...
super było... Ala do niej gadała... tylko kot biedny nie wiedział gdzie się schowac
jak tylko usłyszał inny głos dziecka! Ale z dzieckiem to ja poczekam.. najpierw sie wylecze..
potem wyspię z tydzien a potem do dzieła!

zdjęcie na first stronkę;)

A oto moj skarbek.
Czy my też możemy się znaleźć na pierwszej stronie?
Olaf urodził się 23.06.2007 o 9.55. Ważył 3600 i miał 55 cm.

hej, coś tu dzisiaj wieczorkiem cichutko pewnie większość szykuje sie do nowego tygodnia, pracy i takich tam albo już śpi

u nas lepiej. Kamilka spokojna, nie płacze prawie, budzi sie radosna.. tylko kupy nie ma drugi dzień, poczekamy cierpliwie.. no i noce spokojniejsze znacznie od poprzednich z jedzeniem nie najgorzej. widze to tak - ona po prostu nie jest głodna.. bo jak zrobie dłuższą przerwę, np 4h, to jak ją biorę do karmienia, kłade na poduszce (karmie ją na poduszce takiej płaskiej długiej, bo mi tak wygodnie) i podciągam bluzkę, to aż sie trzęsie i potem rzuca na cyca wprawdzie je potem cae 3 minuty np ale zawsze coś

a w ogóle zaczęła tak skiałczeć śmiesznie jak coś sie jej nie podoba, nie jest po jej myśli, albo ktoś jej zabierze zabawkę, to zaczyna tak właśnie skuczeć słodkie to jest

Justa nie pociesze Cie Kamilka znowu zaczeła piszczeć operuje na takich wysokich dźwiękach, że mi potem brzęczy w uszach jeszcze kilkanaście minut naprawde ma niezłą gamę a już myślałam że to za nami

Kate super że Ci sie taki wypad udał my też korzystamy z nianki (aczkolwiek w domu ) i to naprawde super urządzenie ach, aż Ci pozazdrościłąm też chcę może sie gdzieś na kilka dni wybierzemy po nowym roku, jak uprosze Marka
a Olafek prześliczny.. ma taką buźkę superową że szok nie moge sie na niego napatrzeć

Silije Twoje dzieciaki to jak klony naprawde

kiedy kolejny czat? na piątkowy niestety sie nie załapałam pojechaliśmy wieczorem na wies i nie było możliwości, Marek dopiero wczoraj ustawił net bezprzewodowy, a stacjonarny komp był okupowany przez dzieciarnię