Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
dzień dobry! ja właśnie skonsumowałam banana- bardzo lubię takie na pół dojrzałe- jeszcze zielonkawe, twarde
a od czosnku, to jestem uzależniona..ale objadam się głównie wtedy, gdy męża nie ma w domu
Paula- spoko- poczekamy na post trochę i na zdjęcia kruszynki też!
cukierkowa
Wed, 27 Feb 2008 - 09:57
Aniu, na syberii nie mieszkamy:P
Ona ma na sobie polarkowy cienki kombinezonik i leży w takim futerkowym spiworku i nic poza tym...a czapki dwie bo ta wełniana ja gryzie w głowe:)
Ciesze sie ze Zuzia do mnie podobna...no bo jest sliczna:D:D:Dhahaha...skromnosc to moje drugie imie:P
MOja fotke tez pokaze, poki co nie mam bo Misiek chory i zalega w wyrku:)ale na pewno pokaze jak tylko bedzie...
Dzis na obiadek naleśniki robie...dla mnie z serkiem homo...a dla misia z dzemem truskawkowym:)
a madzia fuuuj...banany zielone i twarde...fuuuuj...najlepsze sa takie ktore juz maja zółtą i pokropkowana skórkę....takie dojrzałe...mniam mniam...
Własnie usypiam Zuzię, a potem latanina jak codzien...z psem wyjsc i do sklepu po chleb i składniki na naleśniki....Misiek leży i ja musze wszystko załatwiać...ciezko, ale dam rade...buziaczki
fafura
Wed, 27 Feb 2008 - 11:58
no i jak tam kobietki mija dzień? wczoraj mieliśmy info, że nie będzie prądu między 9 a 12- no i nadzieja oczywiście się pojawiła, że wyłączą i spędzimy miłe godzinki na pogaduszkach (nawet bez kawy, bo w biurze wszystko elektryczna-czajnik też) ale prąd jest... no to staramy się pracować...ale wiecie... kota nie ma- pracownicy harcują
wczoraj całe popołudnie Młody spędził w ogrodzie razem z moimi rodzicami- palili ognisko, upiekł sobie chleb, pomagał w wiosennych porządkach (luty mamy- przypominam ) do domu przyszedł po 18- łapy brudne, twarz szara i uśmiech od ucha do ucha! kocham wiosnę
a ja szalałam w domu- bigos zrobiony, pranie też... dziś zrobię kapustki (białą zasmażaną i czerwoną- śląska), żeby po powrocie męża siedzieć w kuchni tylko niezbędne minimum
no i jeszcze jedno- jestem z siebie dumna strzeliłam wczoraj jednorazową serię 50 brzuszków znaczy kondycja mi się poprawia
Irenka.
Wed, 27 Feb 2008 - 13:21
ja też sobie strzelę zaraz w łeb.. boli jak cholera, to jak odpadnie to może przestanie boleć?
fafura
Wed, 27 Feb 2008 - 13:35
no to może kawka ?? z cukierem
evil mom
Wed, 27 Feb 2008 - 14:03
elo elo ja dopiero do kompa się dostałam...wiecie jak to u mnie jest... dzieciaki na dworze ze ślubnym a ja obiad gotuję i w między czasie do was piszę też sobie strzelę serię brzuszków dziś, ale 50...Madziu to dla mnie abstrakcja hihih może jakieś 20 Isia to weź tabletkę jak cię głowa boli. Mnie też zaczyna, ale to chyba dlatego że za długo spałam...młody dziś jak nigdy wstał dopiero o 6:30 a nie jak zwykle po 5 rano...coś dziwnego mu się stało...w ogóle z każdym dniem coraz śmieszniejszy jest...odwala takie maniany jak ma dobry humor że hoho dobra lecę pomieszac mięsko i wstawic wodę na makaron papatki do napisania
fafura
Wed, 27 Feb 2008 - 14:05
heloł Mona! a co na obiad? makaron z sosem?? ze tak ze składników wnioskuję a pogodna faktycznie iście wiosenna- choć dziś u nas pada, ale o 7 rano było juz 10 stopni!!
cukierkowa
Wed, 27 Feb 2008 - 14:16
no u nas niby ciepło, ale rano lało i bylo szaro i buro...teraz sie przejaśniło, słonko swieci ale wieje ze głowe chce urwać...:/
Isia, mnie też głowa boli, juz od wczoraj...raczej pobolewa tak nieprzyjemnie...mojego Miśka tez boli:( to chyba przez pogode i wahania ciśnienia, jak boli to bierz tabletkę nie czekaj aż rozboli na maxa...a ucięcie głowy nic nie da:P lepsza głowa na karku niż w ...
No i po naleśnikach, skonsumowane pychotka:)
Teraz piszę do Was...za chwilke dam psu jeść i kawę robię, bo to ciśnienie jest fatalne...spac mi sie chce cały dzien...a Zuzia znów spi....muszę Wam powiedziec ze coraz ładniej zasypia w łóżeczku....włożę ją to pomarudzi ale chwilke, potem sie na cos zapatrzy i spi...nie ma juz takiego wrzasku jak na poczatku:super...czasem jeszcze sie powydziera ale cierpliwość matczyna skutkuje:)
Irenka.
Wed, 27 Feb 2008 - 17:49
KawÄ™? Psu?
Irenka.
Wed, 27 Feb 2008 - 17:50
Idę do domu.. Jak nie padnę wieczorem, to może uda mi się tu zajrzeć... Głowa boli jakby mniej.. Mini ma nockę
oliweczkas
Wed, 27 Feb 2008 - 18:43
Byłam dziś na Targach Edukacyjnych, przyniosłam sobie trochę ulotek bo szukam sobie studiów podyplomowych. Spotkałam mojego nauczyciela od matmy z ogolniaka i pogadaliśmy sobie troszkę No ladna cenka tych butów!!!! Choć w Warszawie dużo kobitek by pewnie je kupiło. A tak poza tym to Zuzia znowu nieznośna-nie mam już cierpliwości...
fafura
Wed, 27 Feb 2008 - 21:13
czesc wieczorowo! dziewczyny.. .co tak pusto??
oliweczka- jaką podyplomówkę chcesz zrobić?
Isia! jak głowa? nie odpadła ??
fifafo
Wed, 27 Feb 2008 - 21:29
korystając z szybkiej odpowiedzi no i ja jestem i dziękuje ze jesteście ( ) ) mobilizuje mój brzusio po 2 ciążach do brzuszków zaczynam zaraz ja na razie seria 20 brzuszków myślę ze zrobię może 2 serie jutro się odmelduję
Irenka.
Wed, 27 Feb 2008 - 22:01
yhmmmmmmm..... jest tu kto?
fifafo
Wed, 27 Feb 2008 - 22:21
brzuszki wykonanae
evil mom
Wed, 27 Feb 2008 - 22:32
elooooo u mnie 20 zaliczone więcej nie dam rady hehe jakaś taka rozlazła się zrobiłam od tego siedzenia w domu...ale ale,idzie sezon letni więc trzeba będzie się pokazac w bikini na plaży, więc...biorę się ostro za swoje wałeczki co tam laski już śpicie?
fafura
Thu, 28 Feb 2008 - 08:24
jestem! właśnie gadu-gadam z mężem
fifafo
Thu, 28 Feb 2008 - 08:37
witam juz po śniadanku każdy po 2 kanapki każdy z inna wędliną pajdokracja a teraz trochę bajek dla maluchów na jedynce a aj najchętniej bym udała się jeszcze w objęcia Morfeusza ale muszę pranie wstawić ładny dzień się nam kroi
fafura
Thu, 28 Feb 2008 - 13:26
i co u takie pustki??
Irenka.
Thu, 28 Feb 2008 - 16:07
dopiero się wygrzebałam spod papierów.. Komu kawki komu?
cukierkowa
Thu, 28 Feb 2008 - 16:42
no no, widze ze tu brzuszkowa pełna mobilizacja przed wiosną....mnie tez by sie przydało, tylko wieczorem to juz mi sie nie chce...ale chyba czas zaczac, czasem zrobie kilka ale chyba zaczne regularnie, bo wiecie...po ciazy trza zrzucic sadełko:P
U nas nic nowego...misiek wciaz w domku, juz sie czuje lepiej...zuzia spi a ja klikam na chwilke:)a wieczorem oglądamy film..."KATYŃ"...ogólnie to nie ogladam takich filmow, ale jestem ciekawa czy warto i jaki jest:)
Kawka juz wypita...na kolacje pewnie bedą tosty...mniam mniam, uwielbiam tosty...a dzis na obiad jadłam spaghetti...pierwszy raz, ciekawe jak Zuzia zareaguje...mam nadzieje, ze oki
A tak na marginesie....oto ja w nowej fryzurce...tylko wiecie, to fotka robocza, bez make upu itp...tak po domowemu...no ale tu jest wsród swoich, prawie jak w domku, nie?
jaka to kobietka piękna i młoda na tej fotografii ) a tak serio jaki masz radosne spojrzenie )
cukierkowa
Thu, 28 Feb 2008 - 17:14
eee tam młoda...chyba wszystkie jestesmy w tym samym wieku, nie?:)pozdrówki
fifafo
Thu, 28 Feb 2008 - 17:45
nie no ja jestem z czerwca
cukierkowa
Thu, 28 Feb 2008 - 20:00
A ja jestem z kwietnia wiec i tak starsza od Ciebie:P:P:P
A reszta, kiedy macie urodzinki??ciekawe która z nas jest najstarsza:)
gosiaczek27
Thu, 28 Feb 2008 - 20:26
KOBITKI A JA JESTEM ZE STYCZNIA 3 STYCZNIA
fifafo
Thu, 28 Feb 2008 - 21:25
gosiaczku spóźnione zyczenia a ja juz po pół godzinnych bardzo fajnych ćwiczeniach i 50 brzuszkach mam nadzieje zwiększać brzuszkowi ten wysiłek no a jak dziś u was wieczór mój mąż zaliczył dziś aż 3 montaże kurcze już chyba zacznę go straszyć ze boje się ze się zarobi na amen a nowinka mój Ksawerek dziś wysypał cały puder w kuchni na garnki cała wykładzina biała i wiecie co wymyślił ze to śnieg jego brat tez nam taki nr wyciął mniej więcej w jego wwieku oj ciężko mi si to sprzątało ale dobrze ze to nie pomieszane było np z kremikiem ,mlekiem śmietaną czy jeszcze czymś co nam mamą nie przyszło by nigdy do głowy zapomniałam ze tez miałam 2 lata i zaklinowałam się z sis za wersalka jak się chowałyśmy babci
fafura
Fri, 29 Feb 2008 - 09:30
dzień dobry!! słoneczny piątek wita!! pomijam fakt,ze ten piękny piątek przywitał mnie 2 kapciami w przednich oponach...tzn poczułam, że coś nie tak, gdy wyjeżdżałam z ogrodu, wróciłam pod garaż i trzeba było dopompować...już ok- mam nadzieję, ze to tylko taki ubytek z racji użytkowania, a nie przebita opona czy coś- do domu chciałabym wrócić spokojnie! no i jeszcze zakupy, a potem szybkie gotowanie- gulasz i karpatka
bo wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że mąż wraca wczoraj miał cały dzień dostęp do sieci, podpiął się i w pracy na gadu z nim gadałam, a potem w domu skype...i tak do wieczora- jakby siedział obok szczególnie Fafik był zadowolony, że mógł sobie pogadać z tatą- raz gadał, potem się bawił, czy oglądał tv, podchodził do mikrofonu i opowiadał tacie o surykatkach- ogląda na animal planet serial- znacie? bardzo ciekawy
muszę znikać i zabierać się do pracy- a do tego herbata z sokiem z malin i aronii- czuję gardło- a to nie jest dobry pomysł- rozłożyć się w momencie ,gdy slubny wraca do domu i mam zupełnie inne plany
miłego dnia! nie dość, że piątek, to jeszcze ostatni - vide wypłata
evil mom
Fri, 29 Feb 2008 - 12:49
elo ja tylko przelotem zaraz idziemy z młodym na szczepienie ehhh no cóż trzeba... Madziu upojnych nocy po powrocie męża papa
cukierkowa
Fri, 29 Feb 2008 - 14:20
madzia, chcialas moja fote a teraz zero komentarza??no nieladnie nieladnie... pewnie przeoczylas linka...jest powyzej:)pozdrowki
fafura
Fri, 29 Feb 2008 - 14:30
Kinia- miło cię znowu WIDZIEĆ
sorry za przeoczenie- a zdjęcie widziałam już wczoraj wieczorem ciąża i macierzyństwo wyraźnie ci służy
u mnie w biurze masakra- ktoś coś zapomniał ostatni termin szybko szybko już na wczoraj samochód pociąg jednak samochód podpis kopia pieczątka pieniądze delegacja potwierdzenie telefon pośpiech... tak to mniej więcej wyglądało współczuję tylko koledze, który po 12 wyjechał do Warszawy z dokumentami, które musi dostarczyć do 15.30 przypominam- nasze biuro jest w Oświęcimiu żeby tylko ten pośpiech nie skończył się tragicznie
ja wracam do pracy...szefostwo szaleje
evil mom
Fri, 29 Feb 2008 - 15:33
a my właśnie wróciliśmy ze szczepienia...boże jak ja tego nienawidzę...to dla mnie zawsze duży stres... muszę spadac bo młody do klawiatury się dobiera Madziu to dziś...????
PINA.K.
Sat, 01 Mar 2008 - 10:44
witam dziewczyny,widze ze jeszcze dziś nikt nie zawitał
Kiniu jak pisałam chyba przedwczoraj,kuba skasował mi posta,ale ale wracam do tematu. Chodzi mi o twoje zdjęcie-bardzo ładna z ciebie kobietka a pamietaj że mam dwóch synów,wiec potencjalna synowa rośnie tylko że ja będe wyredną teściową ale możemy sie dogadać
A pogoda u nas fatalna,do tego jestem zmęczona,układałam ciuszki i się jeszcze do tego zdołowałam, bo chowałam sukienki, bo niesety nie przydadzą się...
A na obiad pierogi dla męża a ja nie wiem co bo jakoś nie mam ochoty.. nie wiem co tu jeszcze wam napisać? Amoże to że Kacper mnie wykańcza bo w nocy pije co1,5-2godziny, no to już taki mały darmozjadek.
Aha byliśmy wczoraj u księdza,data zaklepana na100%,w poniedziałek mamy pierwszą rozmowe z księdzem-pamietacie co sie wtedy pyta?
Pozdrawiam łikendowo-mężowo-odpoczynkowo. Zmykam dalej sprzątać a później sie kimnąć
fafura
Sat, 01 Mar 2008 - 14:53
cukierkowa
Sat, 01 Mar 2008 - 15:20
Madzia, widze ze sie radujesz na przyjazd ślubnego:D:D:D to sie bedzie działo...hohoho....czekamy na relacje:P
Mysia, ja też bede straszna tesciową...hehehe, ale moze to i dobrze:P nie ma łatwo, tak szybko i łatwo córki nie oddam:D
A tak w ogóle to jestem wykonczona po tym tygodniu, jak misiek chory...zapier pik pik....jak głupia.....Zuzia cały czas ze mną prawie, jak zasnie to wychodze z psem, robie obiad i sprzatam no i zakupy robie....wszystko na mojej głowie, jestem styrana:/ nie mam chwili zeby usiasc i po prostu klapnąc i chwilke dychnac bo wciaz cos:( No ale mam nadzieje, ze Misiek sie nie przyzwyczai....szkoda tylko ze ten komp juz nam dziala sprawnie, bo siedzi i gra non stop i nic w domu nie pomaga:( ehhhh....kobieca dola:D
fifafo
Sat, 01 Mar 2008 - 20:26
hej dziewczynki wczoraj znowu zrobiłam 50 brzuszków ale juz takie miesnie bolą ze szok dziś mialm 30 minutowy marsz szlam robić sobie pazurki pod wiatr a silnie wiało jak dm rade napakowana pizza zrobić choc tle co wczoraj tych brzuszków to bedzie dobrze ps boje się wiatru coraz bardziej dziś dzieci śpią w ubraniach tzn w rajtuzach i bluzeczkach bo boje sie tak bardzo
oliweczkas
Sun, 02 Mar 2008 - 11:34
My wczoraj mieliśmy wieczor filmowy. Zuzia u mamy, mieliśmy iść do teatru, ale nie było już biletów. Wypożyczyliśmy 4 filmy, kupiliśmy pizzę i mieliśmy kino w domu. Było fajnie:)
fifafo
Sun, 02 Mar 2008 - 15:32
widzę ze babcia doskonale radzi sobie z mała prawda oliweczko moje dzieci nie śpią poza domem praktycznie w ogóle może dlatego tez ze 2 ciężej z domu wysłąc niż jedno a u nas spokojna beztroska niedziela )jest słodko
cukierkowa
Sun, 02 Mar 2008 - 18:11
hejka...u nas ok...martwie sie tylko tym, ze Zuzia od kilku dni wciąż jest spiaca...spi nie co 2 godz. liczac od poczatku drzemki do poczatku nastepnej, tylko nawet co 1,5 godz....i czasem spi po godzine a nie po 30 minut...jest troche nadziebiona, ma troche katarku, ale leciutko, podaje jej wit. C i Disnemarem psikam...moze to pogoda na nia wpływa, mam nadzieje, ze nie bedzie chora...pozdrówki
evil mom
Mon, 03 Mar 2008 - 08:38
elo z rana jak minął weekend???? Madziu u Ciebie pewnie owocnie hehehe my właśnie siedzimy, młody ma katar, nie wiem czy to po szczepionce, czy też tak gdzieś go dopadł...martwię się tylko tym, że mógł zostac zaszczepiony już z zarazkami... mam nadzieję że nie... poza tym mam mały secret...ale o tym później heh, oby wyszło tak jak chcę... no na razie spadam, bo młody nie daje pisac jak zaśnie to się odezwę pa
evil mom
Mon, 03 Mar 2008 - 12:56
a co tu tak pusto?
fafura
Mon, 03 Mar 2008 - 13:09
hejka! żyję! właśnie dopiero włączyłam kompa dziś mam wolne- plan był taki, że młody tez nie pójdzie dziś do przedszkola, tylko sobie zrobimy wydłużony łikend rodzinny i posiedzimy razem w trójeczkę w domu i pewnie by tak było i mnie by teraz tu nie było, gdyby nie fakt, że ...tak tak.. juz się pewnie domyślacie... ślubny pojechał rano zawiozłam go do firmy, potem zaprowadziłam młodego do przedszkola, potem robiłam zakupy dla męża (on załatwiał coś na firmie) no i tak dotarłam do domu dopiero koło południa... a tak miałam pracować ostro
ale za to poszalałam z zakupami (widać, że była wypłata ) - w sobotę w ciuchach kupiłam sobie 2 koszule- w tym jedna z H&M (biała w czarne paseczki) i żółta z czarnymi mazami - obie dopasowane, z zaszewkami, z długim rękawem - bardzo mi się podobają a dziś młodemu kupiłam 2 bluzki po 7,90 i spodnie dresowe za 14,90 - ito nie w ciuchach tylko w tych sklpeach, co wam kiedyś hen dawno pisałam - sieć z ciuchami - coś w stylu bombowa cena czy jakoś- to jest bawełna- fakt, że to cienka bawełna i jakościowo może nie ta z górnej półki, ale macie dzieci i wiecie dobrze w jakim stanie są ciuchy, w których one pochodzą 2-3 miesiące (pomijam fakt, że młody ostatnio urósł znowu i teraz wsio za krótkie ) a bluzki są ładne itakie prawei na co dzień do przedszkola
jak wam minął łikend? Mona teraz taka pogoda zdradliwa, że Młody pewnie z tego ma katar.. nic się nie martw, organizm po szczepieniu zawsze lekko osłabiony, ale wraca do kondycji szybko- w końcu Młody nie da się jakiemuś katarowi !! co to za tajemnica?? pisz zaraz- i nie będzie zapeszania- trzymamy kciuki za powodzenie ,bo widzę, że to dobra nowina
dobra- znikam i może jednak choć trochę popracuję - miałam plan napisać dziś do końca sprawozdanie, jestem w połowie i taaaak mi się chce
miłego popołudnia- odezwę się jeszcze (chyba nie macie co do tego wątpliwości )
oliweczkas
Mon, 03 Mar 2008 - 15:32
U nas pogoda jest koszmarna, ni to ciepło i to zimno-wogóle nie wiadomo jak się ubrać. Włożyłam dziś buty wiosenne to trochę zmarzłam a w piątek w kozakach było mi gorąco. Szok! U nas w tym tygodniu plan zmieniony ze względu na rekolekcje - mamy w związku z tym po dwie godzinki
cukierkowa
Mon, 03 Mar 2008 - 16:12
Madzia, to sie obkupiłaś...hehe, ciekawe kiedy ja znow rusze na podboj "ciuchów":) pewnie nieprędko niestety, ale co sie odwlecze to nie uciecze jak to mowia:) Oliwko, u nas tez dzis niby bylo słonce....bylismy z Zuzia na spacerze, ale potem lało i teraz jest wietrznie i buro...paskudnie:/
Spac mi sie chce dzisiaj okrutnie:(kawe zaraz wypije...nie dziwie sie ze Zuzia tyle spi, taka pogoda ze coz innego robic
cukierkowa
Tue, 04 Mar 2008 - 08:28
hejka...a Was gdzie wywiało:O:O:O pusto tu jak nie wiem....oj nieładnie, juz mi sie tu tłumaczyc i meldować!!!
Isia, Ciebie dawno nie było cos...
Misiek od dzis znow w pracy, na rano chodzi...a na weekend chce zeby rodzice przyjechali do nas, a potem w nniedziele pojechalibysmy do rodziców, tzn ja z Zuzia...tak na tydzien:)babcia sie stesknila za Małą a ja bym odpoczeła:D
Na obiadek robie chinszczyzne z torebki, sosik pychotka z ryżem:)
fafura
Tue, 04 Mar 2008 - 09:27
dzień dobry! wczoraj po 21 zaczęłam i dziś rano dokończyłam mam sprawozdanie na 11 stron z wykresami, tabelami i innymi pier..dółkami
a poza tym to zimno jest rano były 2 stopnie, a żeby było weselej to Fafik zepsuł zamek w zimowych butach, szarpnął i wyrwał ząbek z zamka ... jeśli teraz wróci zima będę musiała kupić mu buty zimowe ... w MARCU :ugryzlem sie w język
głodna się robię w zeszłym tygodniu trzymałam się dzielnie,ale wystarczyło, że mąż był 2 dni w domu i znowu sie zaczęło....
evil mom
Tue, 04 Mar 2008 - 09:29
elooooo MAdziu biedna kobietko, jeszcze nie zdążyliście nacieszyc się powrotem męża i ojca a znowu go wam zabrali... Kinia pewnie że jedz, odpoczniesz sobie hehe i po lumpkach polatasz Isia co u Ciebie, nie odzywasz się... Pauliny dwie, jak maluszki? Oliweczka u nas rekolekcje dopiero od 14, a dzieciaki mają wolne:D
a co do wczorajszego dnia, to porażka po prostu na całej linii.... Primo: ślubny miał poprawkę z prawka z jazdy...i nosz muszę to napisac...kur wa mac, znowu nie zdał... ale najlepsze jest to, że egzaminator spisał go już na początku na straty...i przyczepił się do...uwaga uwaga: nie przepuścił pan na ulicy tego pana o kulach który CHYBA chciał przejśc!!!!!!!!!!!!! CHYBA CHYBA CHYBA....za to go oblał nie jestem zła na Darka ale na tego palanta, co chciał "umilic" komuś pierwszy dzień tygodnia z samego rana... a sam jakby nie patrzec, dostanie kasę za następny egzamin.... no to była ta tajemnica...niestety nie wyszło tak jak chciałam...ale co tam, 9 kwietnia ma kolejną poprawkę...co to dla nas poczekac jeszcze te 1,5 miesiąca przez jakiegoś dupka... Secundo: chodziłam wczoraj dowiadywac się o dotacje do założenia firmy...no i się dowiedziałam, że można składac wniosek dopiero w przedziale czerwiec-październik, bo wtedy może dostaną projekt...ehhhh no i na koniec noc...ślubny poszedł na noc a młody dziś tak strasznie płakał przez 1,5 godziny że masakra...nie wiedziałam co mu jest heh, ale w końcu jakoś mu przeszło na szczęście
no to tyle teraz odganiam smutki dnia wczorajszego i żyję dalej dziś idę z młodą do dentysty, muszę polakowac jej 3 zęby a w piątek czeka nas wizyta u ortodonty po aparat, co by ładne ząbki miała:D a no i wczoraj zdecydowaliśmy, że kupimy nowy aparat foto tylko jeszcze chcemy się zorienttowac na forach fotograficznych, jaki będzie najlepszy a ten oddamy mlodej hehe no dobra to tyle na razie:) komuś kawę bo wstawiam wodę ? lecę zasypac mleko dla młodego i go nakarmic, a później kawusia
fifafo
Tue, 04 Mar 2008 - 09:46
oj witacie kobiety brzuch od brzuszków boli mnie okropnie ale nie chce mi się jeść za bardzo nie che mi sie pisać i gdzie ta obiecana wiosna ja che juz chodzić w ubraniach bez tych grubych kurtek i tego ubierania dzieci starsna styga o serio straszny ten instruktor fafura i współczucie z powodu zimowchy bucików cukierkowa jedz ja tez bym pojechała ale i rodzice i teściowie mieszkają 30 minut piechota od nas no pozdrawiam obiad już mam pokuładałam juz trochę w pułkach szykuje sie do remontu pokoju jeszcze pprzed świętami bym chciała zrobić ale teraz ludzie dają mojemu mężowi tyle zleceń ze nie wyrabia
evil mom
Tue, 04 Mar 2008 - 09:56
hej Anulka aaaaaaaaaaaa skończyły mi się biszkopty do kawy...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
fafura
Tue, 04 Mar 2008 - 10:24
no ja też nie mam nic do kawy- ale kawę sobie właśnie zrobiłam "prezesową" tzn z ekspresu w sekretariacie
a co na obiadek?? ja mam po "wizycie" męża zasoby- kapustka czerwona i biała zasmażana (opchnę rodzicom- ja nie przepadam specjalnie), jeszcze mam zupę, pulpety w sosie pieczarkowym... no do wyboru do koloru a wczoraj poszalałam i na zakończenie zjadłam ostatni kawałek karpatki wiem wiem - dieta i i brzuszki...ale musiałam spróbować czym to "trułam" jegomościa męża (uwielbia karpatkę i w pt specjalnie z młodym popołudniu kręciliśmy "dla taty")
a dziś normalny dzień pracy- szefostwo jak zwykle "w formie", ale na razie bez wybitnych ekscesów no i mam krótszy tydzień, bo dziś nie poniedziałek, lecz wtorek! aha! w piątek oddaję auto do mechanika portfel już mnie boli, ale trzeba- zawieszenie, hamulce, olej, kontrola silnika i ..szyba- tak tak -gdy były ostatnie przymrozki to chyba ją lekko chwyciło i potem, gdy chciałam otworzyć (elektryczne są) to wyleciała z prowadnic- jak mniemam i teraz boję się otwierać, że potem całkiem wyleci- nieomal już tak miałam
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.