To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

WYJĄTKOWY ROCZNIK 1981!

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176
fafura
ja zaraz ściągam biurową flagę z masztu i zawijam do portu dom icon_smile.gif
a potem do teściowej zaglądnę- jakąś herbatkę wypić icon_wink.gif
a młody po łąkach pobiega i dotleni się trochę
co jak co, ale teściową to ja mam super icon_biggrin.gif

i tym optymistycznym akcentem kończę i żegnam miłe Panie

spokojnego popołudnia
paaaa
fafura
CYTAT(Isia23 @ Thu, 10 Apr 2008 - 16:16) *
I pół dnia powtarzała: Jestem ćęśliwa!


i to są słowa, które łagodzą wszelkie bóle macierzyństwa icon_smile.gif
Irenka.
a są jakieś słowa bądź przedmioty łagodzące bóle małżeńskie?
evil mom
Madziu miało być małżowie, ale mi ż skradło 08.gif
bo je bez swego raczej się nie ruszę, z tej prostej przyczyny, że nie mam prawka...no chyba że do tej pory zrobię, ale to patykiem na wodzie pisane....więc mój małż będzie na pewno o ile mu urlop podpasuje...a jak nie to pójdzie na zwolnienie 08.gif
u nas też pochmurno...jak wracaliśmy z drugiego spaceru to nas złapał deszcz, ale taki fajny, cieplutki hehe icon_wink.gif
podobno mają być dziś burze... 48.gif
evil mom
CYTAT(Isia23 @ Thu, 10 Apr 2008 - 16:35) *
a są jakieś słowa bądź przedmioty łagodzące bóle małżeńskie?



Isiu, łóżko 04.gif 04.gif 04.gif
Irenka.
hah mnie się w pierwszej chwili jako odpowiedź na własne pytanie to WAŁEK skojarzył... 48.gif
evil mom
wałek też być może 08.gif
PINA.K.
moje drogie koleżanki, niestety ja jestem z inej bajki...i chyba jednak mam za daleko ze względu na Perka. troszke dlugo byśmy jechali te560km,a szkoda bo nawet mój mąż sie ucieszył 32.gif ,ale cóż
pozdrawiam,miłej nocki przytul.gif
evil mom
bry ;D
Paula może uda się wymyślić coś bliżej icon_smile.gif
Irenka.
bry!
Kawa?
Irenka.
zawiadamiam, że dziś pewnie mnie nie będzie na necie, bo szefowa wymyśliła mi malowanie kolejnych drzwi..
wieczorem idę prostować podłogę u koleżanki icon_smile.gif
Irenka.
84 gratis..
ciumalki kochane kuliżanki!
fafura
CYTAT(strasna stsyga @ Fri, 11 Apr 2008 - 09:03) *
Paula może uda się wymyślić coś bliżej icon_smile.gif



no to może coś w okolicach jury krakowsko-częstochowskiej? chybaby bliżej wszystkim było- tzn względnie sprawiedliwie 08.gif a tam też są różne ciekawe miejsca icon_biggrin.gif myślmy 06.gif

Ireno- gratulejszyn! jakie ty talenta masz ukryte- nawet byśmy nie wiedziały a tu taka Picassa nam pod bokiem tworzy w ukryciu 08.gif

kobiety! z rana miałam gites humorek- podjechałam pod biuro i 21.gif 21.gif zgubiłam kołpak!! no małż się będzie ze mnie nabijał, żem sierota- to fakt 37.gif ale kurde brzydko to tak bez kołpaka wygląda 32.gif 21.gif
oliweczkas
Hej hej kobitki!
Witam piątkowo! zaraz lecę do szkoły, popołudniu odwożę Zuzie do mamy na weekend, bo sama mam dwa dni zajecia. Juz marze, żeby wreszcie był czerwiec i skończyly się te zajecia w szkole kosmetycznej. Ale za to od października wybieram się na podyplomówke, więc znowu weekendy będą zajęte.
Za oknem piękna pogoda i z tej okazji wybieram się do pracy w spódnicy 06.gif
fafura
miłego dnia oliweczko!
a na jaką podyplomówkę się wybierasz? i co z tą szkołą kosmetyczną? to tak hobbystycznie czy przekwalifikowanie zawodowe robisz? 02.gif
fafura

a co tu tak pusto? wiosna was wygnała sprzed komputerków?
u mnie coś tak zachmurzone lekko, choć poza tym to ciepło icon_smile.gif
fifafo
hej
a ja byłam u gina na cyt
i zapisałam sie na kurs pawka jazdy
byłam z Konelkiem pzy okazji na pyzach

no kobietki na jure to ja se pisze może wyszukamy jakieś gospodarstwa agroturystyczne mam znajomego co ma w Ogrodzieńcu ale tam łazienki na korytarzu ale miło czystko i przyjemnie możliwość dostawki grille i w ogóle a i gotowanie we własnym zakresie albo u pobliskiego gospodarza
a jak byśmy były zmotoryzowane mogły byśmy sobie pojezdzic trochę po Jurze icon_smile.gif)
niech każda wyszuka coś ciekawego i trzeba by zobaczyć czy da asie z wózkiem wjechać i czy wszystkie lubimy chodzić tu czy tam pod górę

a ja jadę z mężem (inaczej nie chce) icon_smile.gif bo lubie z nim a on jakoś tak rzadko w ogóle ma wolny czas całe dnie pracuje
oliweczkas
CYTAT(fafura @ Fri, 11 Apr 2008 - 10:44) *
miłego dnia oliweczko!
a na jaką podyplomówkę się wybierasz? i co z tą szkołą kosmetyczną? to tak hobbystycznie czy przekwalifikowanie zawodowe robisz? 02.gif

Ta szkoła kosmetyczna to była w akcie depresji-bo nie mogłam dostać pracy związanej z wykształceniem. Ale absolutnie nie zamierzam się przekwalifikowywać. Bez reszty poświecę się szkole.....
A podyplomówka to nadal myślę. Chyba ochrona i kształtowanie środowiska na UŚ.
cukierkowa
dzisiaj mial byc spacer i zakup butkow...ale chyba nici bo wieje (to pół biedy)...najgorszy ten deszcz:/ wlasnie zaczeło padac, a mialam taaakie plany co do dzisiaj...no zobaczymy, moze sie jeszcze rozpogodzi, chociaz watpie:(icon_sad.gificon_sad.gif

a ja sie nawet umalowalam na te okolicznosc:D

hmmm...
evil mom
bry icon_wink.gif
u nas pięknie, lecę na zakupy 08.gif
fifafo
a u nas pochmurnie a pranie już w pralce i chyba znowu będzie sie suszyło w domciu
wczoraj na obiad robiłam rybę ze sposobu na rybę w sosie kopertowo śmietanowym nieco z modyfikowałąm i zapiekłam ugotowane ziemniaki na tym warstwę ryby potem znowu ziemniaki pieczarki uduszone z cebulka jako kolejną warstwę ryby i sos wg przepisu tylko więcej wody wiecej śmietanki i sera 2 razy więcej superrrrrrrrr było
no to tak na zachętę
a ja w ogule gotuje z Winiar bo zbieram kody
a dziś na śniadanko wszyscy tosty icon_smile.gif)
ps nie spimy od 5 45 bo chłopaki nas obudzili
cukierkowa
my dzisiaj znow pomidoróweczka...pychotka, dawno nie jadłam:)

a na jutro nie mam pomysłu...ja czasem tez z torebki robie, ale nie czesto, bo nas na to nie stac, staram sie jak najtaniej gotowac...np wczoraj zrobiłam pomidorowke a z warzyw gotowanych z zupy zrobilam salatke:)na kolacje i dzisiaj na sniadanie...a tak w ogole to z ryb uwielbiam rybe (pange filety) z sosem greckim (warzywka mniam mniam)...nawet Misiu to,llubi...

Okropniasta pogoda...bleeee...jutro idziemy wiec na spacer, bo ma byc ladnie, ale z zakupu butkow nici, bo jutro niedziela...wiec pewnie dopiero w przyszla sobote:/
fifafo
cukierkowa ja również bardzo rzadko gotuje z torebki i staram się gotować tanio dziś był barszcz biały bo dużo chętnych do jedzenia ponad 10 osób wiec musiałam coś podzielnego
brat ze szwagrem wykopywali dziś drzewo a raczej resztkę starego korzenia orzecha wielkie było
i teściowie, mojej sis no idę zmywać papatki
jednak i u nas leje
PINA.K.
cukierkowa jedzenie z paczek nie zawsze wychodzi drogo,nawet nie raz taniej niż nam sie wydaje jak troche sie oszuka 08.gif
co do jedzenia do ja sobie tak marzeże kiedyś bedzie mnie stać na to że wejde do sklepu i kupie to co jest zdrowe i na co bedziemy miec ochote a nie wiecznie oszczedzanie zeby w zamian miec cos innego. My jeszcze nie mamy tak źle bo duzo dostajemy od mojego taty(ma gospodarstwo małe)i dlatego mozemy pozwolic sobie na inne rzeczy 03.gif
a wczoraj byłam u dentysty-siedzialam godzine!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i mam zrobiony juz jeden piekny ząbek,dało sie go zablombowac i do tego dentystka tak zajebista że wcisła mnie na kase chorych i zapłaciłam tylko50zł!!!ale mnie ucieszyła.
Dziś wogóle choć brzydka pogoda to humor mam całkiem całkiem-we wtorek przywiozą nam w końcu meble do kuchni a i diś byłam sobie zrobić pazurki 06.gif
pozdrawiam łikendowo-aha i dziś dostałam wolne od robienia obiadu,ale nie myślcie sobie że maciej zrobił 04.gif poprostu zgrzał parówki-też obiad
fafura
ja tylko przelotem! za moment będziemy mieć gości- tak, tak będzieMY- bo wczoraj wrócił wieczorem małżonek 06.gif

straszan pogoda u nas też 21.gif a mieliśmy grilla robić no nic- za to jest sałatka z tuńczyka, wędlinka, trochę chipsów i innych przegryzaczy i.. - 6-litrowa beczułka piwa- mąż z Holandii przywiózł
ktoś chętny- starczy dla pierwszych 3 08.gif

miłego wieczoru, wpadnę jutro

aaa! na propozycję wakacyjnego spotkania forumowego maż głową pokręcił "może, może..."
przeraża go, co to za ludzie których na oczy nie widziałam nażywca nigdy jeszcze

buziaki moje "nierealne" koleżanki icon_biggrin.gif
fifafo
czy jeszcze kilka kroelek złocistego napojuz zostało pisze sie - dopiero zjadłam activię icon_smile.gif)
evil mom
bry icon_wink.gif
Madziu a ja myślałam, że nierealnych przyjaciół ma się tylko w wieku dziecięcym...a tu proszę 01.gif
u nas nieciekawie...młody coś ostatnio odwala...nie wiem co to, czy początek choroby, czy jakieś dziwne fazy ma po prostu...
od tygodnia jak usłyszał słowo mleko, albo zobaczył butlę to miał odruch wymiotny, tylko na mleko...a tak nic się nie działo, nie wymiotował, tylko go zrywało...a wczoraj to była już masakra...dziś też ledwie go nakarmiłam, a i tak połowy nie zjadł...icon_sad.gif
wczoraj na każde jedzenie reagował odruchem, a jak już udało mi się go jakoś zabawić i nakarmić to 3 razy zwymiotował to co zjadł...nawet jak ja jadłam kanapkę, to podszedł do mnie, popatrzył się i go zrywało...nie wiem co jest grane...jutro idę do lekarza z tym, boję się że to może być coś poważnego, a może się po prostu tak nauczył...icon_sad.gif nie wiem, dlatego wolę to skonsultować...a tak poza tym to jest zdrowy, nawet młoda go nie zaraziła...
także dziś już po śniadaniu wiem, że ciężko będzie, a przecież musi coś jeść...do tej pory mógł prawie cały czas obracać buzią a teraz taka zmiana...
dziś jakoś pochmurnie, z resztą wczoraj padało popołudniu...
i zimno...
idę zjeść śniadanie, mam nadzieję, że młody widząc to się nie zrzyga...
miłego dzionka icon_wink.gif
fafura
jak tam niedziela?
ja właśnie obiadek zajadam icon_smile.gif mielone i surówka z pekińskiej kapusty

Mona a co to Młodemu?
moim zdaniem to jakiś wirus chyba...może lepiej, że faktycznie porządnie zwymiotował- tzn pozbył się tego co mu tam możliwe że na żołądku siedzi icon_sad.gif
czekam na wieści!

wczoraj troszkę poszaleliśmy ... wypiłam 3 piwa 29.gif czyli 1,5 l !! 37.gif
i najlepsze,że mi nic po tym nie było i nawet specjalnie "zrobiona" nie byłam 04.gif

dziś wybierzemy się może (zalezy ostatecznie od humory mżona) na zakupy, bo jego spodnie to wołają o pomstę do nieba- zdałoby się coś mniej znoszonego icon_wink.gif

a popołudniu jedziemy do chrzestnego Fafika na kawę icon_wink.gif

miłej niedzieli!
cukierkowa
dobry:)

monia jak maly?co z nim?

madzia jak goscie?

ja wlasnie nakarmilam mojego szkraba i siadlam na chwilke napisac do was...zuzia siedzi w lezaczku obok...mam teraz kompika w pokoju duzym nie w kuchni wiec moze czesciej uda mi sie zajrzec i cos skrobnac:)o ile moj diabelek maly pozwoli:)

dzisiaj na obidek robie kotlety z piersi kurczaka, bo tylko to mialam w zamrazalniku:/ale je uwielbiam...do tego ziemniaczki i chyba mizeria, jak uda mi sie isc z zuzia na spacer i kupic jakies ogorki...albo jak misiu bedzie wracal i kupi:)

poza tym wczoraj mielismy udany dzien...bylismy na spacerku i w markecie...zrobilismy sobie male zakupki i kulipismy kilka drobiazgow:)ciesze sie ze ta pozyczka sie przyda, szczegolnie teraz...kupimy w koncu to co potrzebne do domu...a reszta pojdzie na zycie niestety,bo misiu znow dostal 1000zl wyplaty:(icon_sad.gificon_sad.gifi jak tu zyc za takie pieniadze:(

a poza tym juz ze 3-4 dni temu skonczyl mi sie nareszcie ten cholerny okres...nie biore juz tych durnych pigulek...a wczoraj wreszcie mielismy stosunkowo udany wieczor:D pewnie dlatego sie tak rozpisalam:P
fafura
bry! bry!!
słoneczny i zapowiada się bardzo ciepły!
taki kwietniowy wiosenny dzień icon_smile.gif

Kiniu gratuluję stosunkowo udanego wieczoru 02.gif

nam wczoraj dzień upłynął leniwie icon_wink.gif za to dziś pełen atrakcji- w każdym razie dla Fafika, gdyż...... pojechał z tatą w trasę 06.gif P. ma od jutra urlop a dziś jechał tylko do Raciborza (na moje oko jakieś 200 km od nas) na rozładunek no i Młody pojechał z nim
ależ był zadowolony!
jestem strasznie ciekawa, jakie będą jego wrażenia po powrocie! i nawet nie jestem specjalnie zdenerwowana.. no ciut może ciekawa, jak panowie sobie poradzą sami ... ale w końcu nie pojechali na miesiąc tylko 1 dzień icon_wink.gif
i dobrze, że będą razem, bo gdy mżon jest w trasie to rzadko się widzą i nie mają specjalnie za dużo czasu dla siebie, a tu to taka w zasadzie wyprawa rangą przypominająca hamerykańskie wyprawy na ryby ojca i syna

Mona! i jak Mały? lepiej? zjadł coś normalnie? daj znać co powie lekarz! myślę o was gorąco!

no to teraz co? poranna kawka?
cukierkowa
ja pije zielona herbate lisciasta...dziala jak kawa a zdrowsza...szczegolnie jak karmie piersia:)ale kawki nie odmawiam, pije popoludniu:P oczywiscie z jakims ciachem - patrz i czytaj:moim miskiem:D:D:D

jakis mam dzis nawet dobry humor mimo ze zuzia mnie obudzila o 4 i nie mogla spac:/
cukierkowa
hehehe, pierwsza na nowej stornie:D:D:D jupi jupi
oliweczkas
No witam wszystkich poniedzialkowo. Za oknem super pogoda, ja lecę tylko na 3 godzinki dzisiaj:)
Pranie w pralce, śniadanko zjedzone, humorek dopisuje!
evil mom
bry z rana icon_wink.gif
dzięki laski za pamięć, do lekarza idziemy dopiero na 14, dzwoniłam do naszej doktorki od dzieci i powiedziała, żeby przyjść zbadać brzuszek i powie jakie badania porobić w razie czego...mam nadzieję, że to nic poważnego...wczoraj było ciut lepiej, ale i tak na wszystko co jest do jedzenia prawie wymiotuje...zjadł nawet trochę obiadku i kanapkę z szynką, a i mleko przez sen mu dawałam, bo inaczej się nie dało...dziś też śniadania nie chciał za bardzo jeść, ale jakoś się udało...teraz czekam aż woda na mleczko wystygnie i kładę go spać to przez sen zje icon_wink.gif
młoda dziś już poszła do szkoły, ale ale ja teraz zdycham... 29.gif albo mnie gdzieś przewiało, albo od niej się zaraziłam...
właśnie piję kawkę i podgryzam biszkopty, których młody nie zjadł...więc się zeschły i matka okruszki z pańskiego stołu wyjada 08.gif 03.gif
Madziu fajnie, że Fafik pojechał z tatem w trasę, to taka męska przygoda 03.gif na pewno będzie miał dzień pełen wrażeń icon_wink.gif
Kiniu gratuluję stosunkowo udanego wieczoru i podjęcia w końcu tej decyzji o tabsach...icon_biggrin.gif w końcu będziesz miała spokój a i twój Misiek będzie zadowolony...no i ty 08.gif
dziś robię racuchy, dawno nie było i już mam taką ochotę na nie, że masakra 08.gif mniam mniam
Paula jak ci minął łikend?
Oliweczka fajnie, że masz tak mało lekcji icon_smile.gif
Isia co u ciebie? nie bolą ręce po malowaniu? 08.gif
Aniu a jak tam u ciebie?icon_smile.gif
pozdrawiam odezwę się później...icon_wink.gif
PINA.K.
dzis mnie nie ma:)))) korzystamy z pieknej pogody
fafura
no to korzystaj Paula, bo u nas juz coś się chmurzy icon_neutral.gif a ja prosiłam mamę o wywieszenie mojego prania do ogródka!! 21.gif mam nadzieję, że to tylko przejściowe chmurki icon_smile.gif


ja z to korzystam z - kolejnej imprezy w biurze- tym razem na dłuższy czas to ostatnia- kolega ma urodziny i znowu ciacho... i znowu w boczki pójdzie 04.gif
fifafo
ja jak rankiem przeczytałam ze oliweczka pranie wstawił poszłam i zrobiłam to samo już 3 pralka się konczy idę wieszać
i tylko na chwile do koma usidłam icon_smile.gif)
pozdrawiam icon_smile.gif)
Irenka.
heja laseczki
cukierkowa
no widze ze wy wszystkie dzis na dworku bo cos tu cicho:)

monia jak maly?co lekarz powiedzial?napisz koniecznie!!!

madzia, jak po pracy?

dziewczyny a jak spacerki, udane?pranie wyschlo?ja tez pranie robilam zuziowe rzeczy...ale potem przeszperalam i jeszcze wybralam ubranka ktore moze juz zakladac bo beda dobre:)jezu, one byly odlozone na przyszlosc, jak ona rosnie szybko...jest taaaka dlugasna ze co chwilke cos za male jest,miesiac temu miala 70 cm dlugosci juz, czyli w 4 miesiacu od urodzenia urosla juz 14 cm!!!to chyba sporo:)

ja tez bylam na spacerku z zuzia...spala ladnie...a potem robilam obiadek:piers z kurczaka tzn kotlety z piersi...do tego mizeria, ziemniaczki dla misia a dla mnie ryz...no i zrobilam sobie te warzywka co mowila Mqadzia ostatnio...mieszkane z Lidla za 1,69 kupilam i na palteni podgrzalam...pycha BYLO I SIE OBZARLAM...A TERAZ PIJE KAWKE I CHLONE CIASTKO:)JUZ POCHLONELAM ZNACZY SIE:p sorka za capsa:P ale mam nowa klawiaturke wiec sie jeszcze motam trochu:)

A tak w ogole w jakim wieku wasze dzieci zacely siadac a w jakim siedziec?bo zuzia juz sama posiedzi jak sie ja posadzi...jeszcze sie kiwa na boki ale jak siade z nia to posiedzi...ale sama jeszcze nie siada...
Irenka.
a ja latam do wc po tej czerwonej herbacie...
ale udało się, kolejny dzień bez słodyczy...
wczoraj zjadłam u cioci dwa gofry z dżemem, liczy się? 43.gif
próbuję troszkę mniej jeść, może nie widać po mnie nic ale JA czuję się lepiej..
taka jakaś lżejsza wewnętrznie..
jeszcze do jakichś ćwiczeń pasowałoby się zmusić..
najfajniejszy byłby basen bo uwielbiam.. ale nie mam kiedy.. 41.gif
Irenka.
będę wieczorem czy nie, kto to wie? Bo ja nie icon_biggrin.gif
fafura
azaliż jestem 06.gif
Filip zachwycony po wyprawie z tatą 03.gif i ja się bardzo cieszę też icon_biggrin.gif
a ja jestem bardzo zmęczona, po pracy załatwiałam różne rzeczy
i mam w związku z tym prośbę o trzymanie kciuków, a jak coś już będzie wiadomo, to powiem co i jak

a tymczasem znikam i dobrej nocy przytul.gif
paaaa
evil mom
elo, ja dopiero teraz wolna więc piszę i szybko zmykam do łóżka 08.gif
yyyyy młody...no cóż pani doktor kazała obserwować jeszcze dwa dni...jeśli się to będzie powtarzać, to dostaniemy skierowanie na badania, powiedziała, że albo wirusówka żołądkowa o lekkim stopniu, albo trzeba mu zmienić dietę, bo to co je już mu się znudziło, albo coś...ale to wyjdzie jeśli będziemy robić badania...icon_sad.gif
dziś bez poprawy generalnie...mało jadł, odruch wymiotny dalej jest, w środę idziemy znowu do doktora, także zobaczymy...mam nadzieję, że mu się poprawi...
młoda jutro nie ma lekcji, tylko teatrzyk a w środę jadą do biblioteki pedagogicznej na wykłady jakieś tam 03.gif więc jest happy bo nie musi odrabiać lekcji 08.gif
pogoda u nas dziś była piękna, wiosna w pełnej krasie 03.gif oby tak było na weekend majowy to będzie git 06.gif
racuchy wyszły pyszne icon_smile.gif icon_biggrin.gif
a ślubny na noc poszedł, więc jestem sama w łóżku dziś 08.gif
dobra spadam spać, bo już padam... miłej nocki :*

Madziu trzymam kciuki, trzymam icon_rolleyes.gif
fafura
wiecie co? zła jestem taka, że szkoda słów....
wczoraj przywiozłam Fafika ok 19.30 do domu, a ok, 21 jechałam jeszcze po P. na bazę, bo ładował się jeszcze na dziś dla kolegi
no i mi powiedział, że dziś musi jechać jeszcze rano do firmy się rozliczyć przed urlopem- ja na to się bardzo ucieszyłam, bo odpadła mi wizji jazdy autobusem do pracy icon_smile.gif i plan był taki, że zawozimy młodego do przedszkola, a potem do pracy jednej i drugiej jedziemy. Plan zmienił się bardzo szybko, bo P. powiedział, że tak przed 8 musi być na firmie, więc trochę za wcześnie żeby o 7.30 Młodego do przedszkola zawozić, więc jeszcze wieczorem przez 22 podeszłam do moich rodziców i zapytałam, czy tata nie odprowadziłby młodego do przedszkola. Ok. Rano budzik dzwonił po 6. i juz zaczęłam się robić zła- słyszałam, że Fafik co chwila pokasłuje- tak lekko,ale niemal cały czas- ma katar, nie smarka i schodzi mu to a potem kaszel... 21.gif za 10 minut przychodzi do nas do łózka i mówi- mamo daj mi pić. No i musiałam wstać, żeby mu zrobić coś ciepłego (no żeby nie dowalić na ten kaszel nic zimnego, bo wtedy to juz jak amen w pacierzu krtań zawalona) i juz moja złość ma dużą moc startową, bo to zawsze jest "mamo" a nie "tato" 21.gif
jest juz oczywiście zbyt późno, żeby się jeszcze kłaść, poza tym F. skwapliwie skorzystał z mojego ciepłego miejsca pod kołderką koło P. i teraz Panowie Śpią...idę do łazienki, robię sobie potem śniadanie, śniadanie do pracy, próbuję - pierwsze podejście- obudzić P. i pytam czychce kawę i coś na sniadanie...słyszę zwyczajowe "jeszcze pięć minut" idę do kuchni, robię mu kawę i śniadanie takie "tylko ugryźć ze dwa razy" i zaczynam prasować F. ciuchy do przedszkola.... włączam sobie tvn24 (uwielbiam ich poranek!!) piję herbatę, wyciągam ciuchy.... Panowie Śpią....
jest 7.30 budzę stanowczo P. i słyszę...."aaaa nie jadę, jak coś to jutro skoczę" i P. odwraca się na drugi bok i zakrywa cały kołdrą.... Panowie Śpią.... ja kończę prasować, próbuję połaskotać F. żeby go obudzić- ni cholewki-śpi!
mówię do P. - ale i tak musisz wstać, bo dziecko trzeba odprowadzić do przedszkola- P. spod kołdry mówi do mnie- dziecko śpi!
ja biorę auto! mówię- spod kołdy wystaje głowa- czemu? pyta P. ja mówię "no autobus juz dawno pojechał a powiedziałeś, ze pojedziemy razem to teraz nie mam jak sie dostać do biura! P. posyła mi spojrzenie nr 5 (p.t. "spadaj") i znika pod kołdrą
ubieram się, chowam wyprasowane ciuchy młodego do szafy, wyciągam dres "po domu" (znaczy przykrótkawy 29.gif boshhhh jak to dziecko rośnie szybko 37.gif ) i mówię- jak się obudzi to zrób mu bułkę z masłem- są na blacie... i daj mu danony... Panowie Śpią- zero odzewu. Na stole zostaje juz wystudzona kawa P. i jego kanapka...Niech młody skoczy najwyżej do rodziców na zupę w południe- mówię do P. zero odzewu
to ja idę - mówię- spod kołdry słyszę ironiczne "a idź w pisss...du i nie wracaj"
wychodzę
Panowie Śpią
idę na piętro, pukam do rodziców i mówię- zmiana planów - i co i jak
wyjeżdżam do pracy
koło wygląda jakbym złapała gumę albo tylko mi się wydaje icon_question.gif dojechałam
i mnie trafia bo wiem, że jak się F. w końcu obudzi, to P. nie zrobi mu śniadania, tylko wyśle do dziadków na piętro, a sam będzie spał do południa....
chyba, że się mylę
sądzę, że wątpię

alem popełniła post- no ale lepiej mi znacznie i stwierdziłam po przeczytaniu, że w ogóle to nie mam o co być zła i chyba faktycznie mam PMS i może lepiej dla wszystkich będzie, jeśli pójdę do kiosku i na lepszy humor kupię sobie jakąś babską głupią gazetę z dodatkiem, z którego cieszyć się będę całe pół dnia (dopóki mi się nie rozwali, zgubi, zepsuje* itp *niepotrzebne skreślić)

a jutro i w piątek chcę wolne
i lepiej dziś dla szefa coby mi je dał

HOWK!
cukierkowa
hejka kobietki...ja teraz tylko na chwilke...jak to super miec kompa w pokoju stolowym,bo przynajmniej moge siasc do kompa a zuzie mam na oku...wlasnie lezy na kocyku na podlodze na brzuszku:)

bede miala do was wielka prosbe ale to napisze potem jak bede miala chwilke i zuza zasnie...chodzi o pomoc w ankiecie do pracy mgr mojej siostry:)

Madzia jak dzionek mija po tym ostatnim?Monia jak maly?

Ponawiam pytanko:kiedy wasze dzieci zaczely siadac a kiedy siedziec?
fafura
kawę piję....dzień się ciągnie... PMS nadciąga..... postanowienie mam- pójdę do szefa o cały wolny do końca tygodnia
i już!
najwyżej mi nie da 08.gif
evil mom
Madziu z jednej strony masz rację, że się trochę wkurzasz...ja bym miała to samo hehe, a z drugiej strony patrząc, wkurzać się na takie *****oły to strata nerwów i czasu 08.gif niestety, ja jestem przykładem pewnego rodzaju "dyktatora"... 04.gif lubię mieć wszystko zaplanowane i najlepiej wg. planu wykonane...jak coś nie idzie, to się irytuję... 08.gif , w stosunku do dzieci jest trochę inaczej, bo wiadomo, że nie będą chodzić jak w zegarku, ale od ślubnego trochę wymagam, bo niestety on ma charakter z lekka olewczy, więc muszę go do pionu nieraz przywrócić 08.gif
a Twoje chłopaki sobie poradzą, nawet jak Fafik zje śniadanie u dziadków, to mu to nie zaszkodzi, a i ślubny Twój chce pewnie pokorzystać z możliwości spania w łóżku 03.gif
Kiniu mój młody usiadł sam jak skończył równo pół roczku i wtedy też mu wyszedł pierwszy ząb 03.gif a młoda też jakoś usiadła sama jak miała pół roku, mówiąc szczerze to z młodą to już za bardzo nie pamiętam... 08.gif kiedy to było... icon_rolleyes.gif
u nas pięknie znowu, słońce świeci, na spacer trzeba z dziećmi iść icon_wink.gif
aaaa zapomniała bym, młoda dziś też w domu została...bo spóźniłyśmy się na busa na teatrzyk...znaczy w sumie to zbiórka miała być o 8:15 pod szkołą, no i byłyśmy o tej porze, niestety klasa młodej pojechała dosłownie minutę przed naszym przyjściem...pojechali wcześniej pomimo tego, że dzieci miały być na 15 po... 21.gif no cóż dobrze, że choć młoda nie płacze z tego powodu... 08.gif
no lecę z dzieciakami na spacer...trzeba korzystać 03.gif
a dziś robię fasolkę po bretońsku na obiad takki późny icon_razz.gif
miłego dzionka :*
fafura
dobra!
poszłam, powiedziałam, dostałam
veni, vidi,vici

06.gif
i mam wolne do końca tygodnia
załatwiam sprawy, do których są mi potrzebne wasze kciuki icon_smile.gif
dzięki bardzo

Mona jak mały? lepiej?
Isia!! no ja tu tęsknię i szlocham!! gdzieżeś ty, ach gdzie!!
Kinia, Paula, Anna, Oliwia- spacerkujecie 02.gif
Irenka.
21.gif 21.gif 21.gif 21.gif
fafura
23.gif

cóż ci to? przytul.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.