Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > czas dla mamy > forumowiczki - rÄ‚Å‚wieśniczki
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176
od Żywca przez Krosno i Tychy
a Krosna to co macie?
nie znam??!!?? literóweczkę wybaczcie
to może zachaczysz o Serpelice???
Serpelice !!
a gdzie to jest! i co tam polewaja
a to na wschodzie naszego pięknego kraju
a polewają dużo, oj dużo...szczególnie przez najbliższe 4 dni
Magdaleno.. u nas jest coÅ› DO CZEGO siÄ™ polewa
Wszak huta jeszcze stoi
Mona! JADĘ!!
bez dwóch zdań jadę!
MONIA!! To ja też jadę!!
huta... jakoś mi to niechybnie surówką zalatuje...a do % to jednak mięsko wolę
3 dzieci i 6 dorosłych...
to jak tak czwóreczka dziecięco-matczyna dojedzie to nic nie zauważą a i tak sądząc po zapasach Mony żarełka dla nas też starczy Mona szykuj się! nadciąga totalny kataklizm!
a zapraszam spotkanie odbębnimy ;)ja stawiam nocleg, wyżywienie i picie
no to ja się nie znam najwyraźniej (mini korków udziela??) ,ale za moich czasów szkolnych- jeszcze w końcowym PRL-u każde dziecię Śląska wiedziało, że wsad w piec hutniczy surówką jest zwany
a zapraszam spotkanie odbębnimy ;)ja stawiam nocleg, wyżywienie i picie ojjjjj ktoś z torbami pójdzie!! a to w radiu mówią ze kumulacja dopiero będzie a ta juz stawia...no patrz panie jakie to czasy teraz- wsio poustawiane-nawet losowanie totka obstawione
mnie się też cyferki śniły- Mona, ta kumulacja to na pół dzielona będzie!
no mowa, planuję ją już od dawna hihi
no to wobec TAKIEJ kasy te 200-300 tysięcy dla mnie nie będzie problemem...nieprawdaż
a wiesz Madziu, że to mam też w planach
dzieki koboetki za wsparcie...co do kosmetykow to raczej nie sprzedam,bo nie mam komu...nie bardzo mam tu znajomych
a co do kasy od malej z chrzcin,to ona pieniazkow nie dostanie...polowa ludzi sie wykruszyla, a ci co beda (8 osob)nie beda dawac kasy...moi rodzice sponsorowali wozeczek dla malej wiec juz powiedzialam ze to na chrzciny,bo sami sie zadluzaja powoli...chrzestna z mezem dali malej krzeselko do karmienia...chrzestny pewnie swiece i moze cos do tego,ale na pewno drobiazg...jedynie od Babci moze dostac grosza ale to 100zl nie wiecej wiec same widzicie jak to bedzie...nie licze na kase od malej bo wiem ze jak wezme to raczej juz nie oddam...nie bedzie z czego a poza tym wiem ze zuzia kasy nie dostanie:( moglabym przepisywac prace na kompie np.ale niestety dawalam juz oloszenia i nikt sie nie zglaszal...ehhh...chyba nie widze zbyt optymistycznych prognoz na przyszlosc...nie wierze juz w lepsza przyszlosc i nie wierze w to ze bedzie lepiej...chyba juz taki nasz los,jak jest nadzieja to potem pryska jak banka mydlana...mial miec prace na kopalnii na 99% na przelomie marca i kwietnia i co...mamy maj a pracy brak:/ehhh...szkoda gadac...
Kiniu a twój Misiek nie może szukać jakiejś innej pracy? przecież teraz nawet na budowy poszukują ciągle, a jak ma prawko, to w ogóle łatwiej coś zaleźć, i zarobki też pewnie są tam wyższe...ja na waszym miejscu składała bym podania gdziekolwiek, a nawet na jakąś umowę zlecenie, co by po godzinach sobie dorobić
także nie martw się za bardzo, wiem, że na pewno wam jest ciężko, ale minie i nawet się nie obejrzysz, jak będzie wam lepiej niż teraz poza tym planuje w totka 6, więc...
kobietki witam wieczorowo
Kinia- jestem z Tobą myślami chyba tylko tak ci mogę pomóc...zawsze możesz pogadać- jeśli tylko masz ochotę!! Kinia! torby spakowane? Młodzież śpi? przygotowani do wyjazdu? Isia! jutro z samego rana zapraszam na kawę (_)> to, że mamy święto pracy, nie znaczy, że się obijamy.... nieprawdaż ogólne i zbiorowe- dobranoc i spokojnej nocy aha! na dobranoc zagwozdka... cytat za Młodym "mamo to jest bez sensu...skoro jest święto pracy to czemu wszyscy mają wolne i nikt nie pracuje?" i bądź ty mądry i pisz wiersze
witam wieczorowo
padam, padam na mój ryjek, bo dziś jakoś wszystko pod ggórkę.... no ale, zakupy zrobione, torby prawie wszystkie spakowane, siedzimy z małżem i piwo sączymy, zmęczeni ale i ucieszeni, że to już jutro pewnie do południa jeszcze się odezwę, bo wyjazd planujemy jak młody wstanie z drzemki wszystko oczywiście zostanie udokumentowane i na maila przesłane tymczasem miłej nocki życzę :*
dzień dobry w ten piękny leniwy dzień!
właśnie zajadam kanapki- pasta jajeczna ze szczypiorkiem i plasterki ogórka zielonego pyszne wiosenne spokojne zajadane śniadanko na dziś mam plan- dolce farniente ...czy jakoś
witam, może później zajrze
witam
młody właśnie śpi, jak tylko wstanie i zje wyjeżdżamy nawet słońce świeci dziś kurcze ehhh żeby było tak ładnie cały czas pozdrowionka i buziaki :* odezwę się jak wrócimy, miłego długiego łikendu wszystkim życzę
Mona! udanego wypoczynku i słonecznej pogody!
pozostałe kobietki! a co z Wami? ja sobie właśnie siedzę nad popołudniowym kubkiem herbaty pranie schnie na sznurze w ogródku, a przez świeżo umyte okno zagląda słoneczko (razem z chmurkami niestety... ) na 18 idziemy do kina -"wyspa dinozurów" mam nadzieję, że repertuar internetowy jest aktualny bo już młodemu powiedziałam, że idziemy do kina buźka!
Ja właśnie wróciłam z działeczki od mojej siostry, która sie buduje w ladnej okolicy nad jeziorem, rano lało ,więc myslałam że zaraz zaraz wrócimy z powrotem , ale się zrobiło pięknie, wyszło słonko, zrobiliśmy grilla, troszkę porządków na budowie i było super, teraz maly śpi..mąż też bo go grypa łapie, a ja nareszcie mam chwilę dla siebie, bo normalnie to Kacper w dzień już nie sypia:(
Większych planów na ten weekend nie mamy, bo w środę wyjeżdżamy do Egiptu,musimy się powoli pakowac i robić listę, aby nieczego nie zapomnieć idę do ogródka poczytać gazetę..pozdrowionka
Nam dzień minął bardzo przyjemnie. Byliśmy w Bałtowskim Parku Jurajskim. Ludzi było co niemiara. Zuzi oczywiście najbardziej podobało się mini wesołe miasteczko Mnie dinozaury:)
Ostatnie 3 dni spędziłam na wycieczce szkolnej z drugą klasą Wrocław-Karpacz-Chorzów. Mimo szczerych chęci na Śnieżkę nie zdołałam się wdrapać
hejka kobietki...u nas inna praca nie wchodzi w gre...po pierwsze Misiek mimo wszystko lubi te prace,nie chce pracowac na budowie...to nie dla niego,tu ma tak,ze 6-8 godz. i jest w domku a na budowie to wiadomo...swiatek piatek i niedziela...prawka nie ma...jakby dostal sie na kopalnie to pierwsze co chialam zeby zrobil to wlasnie prawko,a tak...ehhh...a jesli chodzi o skladanie podan gdziekolwiek to wiecie jak to jest...tu jest praca pewna...a po godzinach pracowac nie da rady...on pracuje tak ciezko fizycznie,dzwiga takie tony masy ze szok...az sie sama dziwie czasem jak on to robi...przychodzi czasem tak wykonczony,ze zje cos na obiad cie3plego i na siedzaco zasypia...wiec gdzie tu jeszcze dodatkowa praca...nie ma mowy,wiem ze moze powinien ale nie chce zeby moj Misiu kochany sie wykonczyl z takiego powodu...
dzieki kobietki za wsparcie...moze jakos to bedzie...za to stosuknkowo wlasnie bardzo udanie:P Jutro przyjezdzaja moi rodzice i zaczynamy przygotowania do chrzcin ktoe sa w niedziele,wiec odezwe sie dopiero pewnie po wszystkim...buziaczki i dzieki ze jestescie...zawsze moge sie wygadac i zawsze jakis pomysl podsuniecie:)
witajcie wieczorowo!
Kiniu- owocnych przygotowań do chrzcin! oczywiście czekamy na zdjęcia!! Oliweczka- zazdroszczę wycieczki! my mieliśmy plan wybrać się ze znajomymi w Beskidy podczas łikendu, ale niestety nie ma mżona w domu... poza tym to serdeczne współczucia - mam bliską przyjaciółkę nauczycielkę, moja siostra byla jako wychowawczyni na koloniach...wie mco to znaczy wyjazd z dzieciakami/młodzieżą jako wychowawca Isia- jak ci mija dzień ? Agalu!! Egiptu to strasznie zazdroszczę mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami fotograficznymi (i nie tylko) Paula! zapowiedziałaś wizytę "później" i co miłego wieczora koleżanki drogie
hehehe...ja tez jestem wychowawca kolonijnym...bylam na koloniach 5 razy z wszystkimi typami mlodziezy (wiekowo i plciowo)...i wiecie co Wam powiem??Zawsze to uwielbialam...jezdzic na kolonie...podobalo mi sie za kadym razem:)swietna sprawa...
Madzia dzieki...jak tylko beda fotki to dam znac...poki co to nie mam sie w co ubrac...Misiek pozyczyl garnitur od kumpla a ja...hmmm...chyba mi Mama przywiezie jakas marynareczke,bo te moje sprzed ciazy to za małe...W PIERSIACH....heh...w wiekszosci sie nie dopne:P ale zawsze moge isc niezapieta,przeciez cieplo bedzie...pozdorwki
jestem
od czego tu zacząć????dzień mi w końcu minął całe szczęście bo już myślałam że Perka wyniose tak mnie wkurzał. Jak nie jest na dworze to ani nie chce spać i jest taki mały brnkot. A za to kuba spał dwa razy. Jak zasnoł pierwszy raz to później wyszłam na podwórko a że tat też był to miał iść spojrzeć do kuby a ja z perkiem poszłam na chwilke do sąsiadki za płot. A mój zdolny dwulatek?jak sie obudził to ubrał kalosze(to mu sie najlepiej ubiera),czapke i se spacerował po podwórku aha i jeszcze telewizor wyłączył, bo po co ma grać?! Normalnie mnie osłabia,popołudniu spał więc zachwile maciej się wkurzy bo jest jeszcze pełen energi A co łikendu to kicha!!!u nas we wronkach jest koncert chyba lady pank czy coś tam i wogóle imprezy ale co z tego jak maciej dziś był na dniówce,jutro nocka a w niedziele znowu dniówka i wponiedziałek i tak w kółko bo ludzi nie ma. aha zapisałam sie do nestle fitnes i tą diete ale musze przejrzeć bo chyba droga jest a to na dwa tygodnie to troche kasy by było. Może jutro popatrze ale jest to fajne bo są do tego odrazu ćwiczenia. dziewczyny życze miłego wypoczynkua tobie kiniu udanych chrzcin i mniej zmartwień(a o pracy w domu myślałaś?). Po niedzieli odezwij się to pogadamy. Isia a gdzie twoje choineczki POZDROWIONKA PA
No i mamy załamanie pogody. U nas pada deszcz i jest chłodno.
Co do kolonii to bardzo lubię jeżdzić z dziećmi i młodzieżą. W te wakacje też jadę
witam leniwo
wczoraj dłuuuugo w nocy oglądałam bolyłódzki film- czasem słońce czasem deszcz..... znacie? rano było długie leniwe wstawanie i śniadanie w piżamach rewelacyjny dzień - nic nie robimy na obiad zupa koperkowa ze świeżym koprem a na drugie placuszki z serka danio...znalazłam gdzieś na forum- mam nadzieję, że młodemu zasmakują wieczór zapowiada się interesująco- Młody zostaje u babci na noc do miłegoooooo! pees. słonko świeci!! chłodny wiatr nie wróży nic dobrego, ale może dobra pogoda się utrzyma
u nas Å‚adna pogoda.
na obiad gzik i pyrki ale u mnie odpoczynku niestety brak bo tera maciej jest z chłopakami więc moge nadrobić moje zaległości pa pa
dzień dobry
pusto tu i jakoś...smutno ale mam nadzieję, że to tylko znak, iź miło i rodzinnie/towarzysko spędzacie długi łikend u mnie słodkiego lenistwa ciąg dalszy dzisiejsze przedpołudnie postanawiam poświęcić na małe babskie przyjemności- czyli pedikur (właśnie się robi), potem twarz, na końcu paznokcie w rękach luz- blues mżon w Szwecji, dziecko u babci..... gdyby nie to, że popołudniu jadę po potomka, to strzeliłabym sobie kieliszek wina z samego rana- i byłaby pełnia "obiboctwa" (jest taki wyraz w oógle? ) no to miłego
fafura - chyba zgapię od Ciebie i też dziś zajmę się troszkę sobą - po obiedzie idę do mamy włoski zrobić, tzn.będzie mi farbowała, a wieczorem zabiore się może za moje zaniedbane paznokcie i u rąk i u nóg
rano robiłam ptysie z kremem eklerkowym;) i barszcz biały na obiad, zaraz czas do kościoła , bo dzis przecież święto Kacper trochę przeziębiony, mąż też coś się źle czuje, więc dziś chyba na żaden spacer nie pójdziemy
mam pięty (nieomal) jak pupa niemowlaka- nareszcie!!
do tego czerwone pazury na dolnych kończynach i beżowe (naturalne) w górnych tworzę kosztorys remontu - co jednak humor potrafi definitywnie zmienić za oknem bardzo brzydko- pomimo porannego słońca teraz deszcz i nisko wiszące chmury w ramach obiadu będzie na szybko ryż z sosem słodko-kwaśnym (ze słoika of kors- w końcu dziś dzień leniuchowania ) wracam do moich cyferek- i wychodzi mi, że nijak brodzika i kabiny nie zmieszczę w kosztorysie w totka ktoś nie trafił
no witam w końcu
WROCILAM!!!!!!!!!!!!!! o boże mam tyle pisania, że masakra...było ogólnie super tylko pogoda momentami była bleeee dużo piwa się wylało (chyba 6 skrzynek...albo 7...nie pamiętam ) a i winko też było dużo grillowania było, śmiechu i dobrej zabawy pomimo pogody w kratkę momenty wkurzające też były, ale o tym to szkoda pisać...wiadomo dzieci hehe fotki wkleję pewnie jutro, kilka tu, resztę wyślę mailem duuużo ich no i co tu jeszcze...no zmęczona jestem no... i mam po dzieciakach tony prania po nas też, ale nie tyle hehe na razie pozdrawiam i jak młody wstanie lecimy na pierwsze urodziny Kuby, synka mojej siory a przy okazji flaszkę stawiam z okazji moich imienin Madziu telefon mi padł, a nie miałam ładowarki... tej jednej rzeczy zapomniałam...a padł jak czytałam...dopiero dziś podłączyłam... Kiniu udanej imprezy Isia...gdzieś ty się kobieto szlajasz...? Paula żyjesz? napisz coś o tej diecie Ania, Agula, Oliweczka a co u was? pozdrawiam, całuję i lecę :*
Mona- na relację foto czekam z niecierpliwością!!
super, że wyjazd się udał dziewczyny,a co tu taka cisza!! Kinia- jak chrzciny? Isia! odezwij się w końcu! Paula, Anna, Oliweczka! jak minął łikned? Agalu - EGIPT to mi by się przydał- bo unas dziś zimno, pada, mży, leje, wieje..... wstrętna poda a my wybraliśmy się do parku i pałacu w Pszczynie bardzo ładne miejsce i jeśli będziecie miały okazję do zwiedzania to polecam - pałąc piękny, Młodemu szczególnie podobała się zbrojownia, a ww niej kilkaset rodzjaów broni- od kusz, włóczni itp itd po CKM z 1915 roku wyjątkowo przypadł mu do gustu niestety brzydka pogoda nie pozwoliła nam na zwiedzanie i spacer po parku, a chcieliśmy iść do rezerwatu żubrów- jedne z ostatnich okazów w Polsce... Młody właśnie bierze prysznic i zaraz pakuję go do wyrka- jutro pobudka o 7 i do przedszkola- a ostatnie 3 tygodnie siedział w domu więc może być różnie ze wstawaniem
strasna stsyga - takie łikendy to ja lubię, dużo piwka , grillowanie ze znajomymi, niestety w tym roku nie poszaleliśmy w tym temacie, tylko w czwartek grillowaliśmy na budowie u mojej siostry, ale to z rodzinką i w ciągu dnia, dzisiaj trochę więcej piwka, ale bez grilla ,
U nas dziś piękna pogoda, cieplutko, slonecznie super, zaprosiliśmy więc szwagra mego z zona i dziećmi i popołudnie przesiedzieliśmy w ogródku w zaciszu pergoli popijając piwko Co do tego Egiptu - to nasza pierwsza taka wycieczka w ciepłe kraje i wogóle najdalej to w Czechach byliśmy:),cieszymy sie bardzo, a z drugiej strony trochę mam stresa, bo moja mamusia najukochańsza na świecie właśnie w środę będzie się dowiadywala o swoim wyniku biopsji(zmiana w piersi) i strasznie sie boje, mam obawy czy powie mi prawdę, jeśli wynik byłby zły, i wogóle szkoda gadać. Tak bym chciala żeby sie okazało nic nie groźnego(szanse są ,ze będzie dobrze, bo zmiana jest 7mm tylko, a lekarz powiedział"mi to nowotworem nie śmierdzi"ale na biopsję dał skierowanie mimo wszystko), długo by opowiadać..... mam ogromnego stresa, stąd zapał do pakowania i szykowania na wyjazd jest słaby Kcper zostaje u moich rodziców i też się obawiam, czy ja nie będę za nim za bardzo tęsknić..bo jemu to będzie super u dziadków chyba walnę sobie jeszcze browara
oj kochana!!
Egipt i to bez dzieciaka!! toż to rozpusta na maksa zazdroszczę!! ach jakże zazdroszczę!! a co do wyników biopsji mamy.... trzymam kciuki!! sama piszesz, że lekarz dał skierowanie kontrolnie, i że nie podejrzewa tam nic złego!! Filip dopiero teraz zasnął.... chyba z emocji, a do tego puścił sobie jeszcze bajkę do słuchania- tzn. Epokę lodowcową na DVD ale tylko głos.... wiercił sie ponad godzinę w łóżku, w końcu "odpłynął" mam chwilę czasu dla siebie i chyba zaraz wzorem innych foremek udam się po piwko... Mżon pisał- od 2 dni stoi na parkingu pod Sztokholmem mam nadzieję, że jutro w końcu coś ruszy i zjedzie do domu... to już 11 dni... a co do wyników biopsji mamy.... trzymam kciuki!! sama piszesz, że lekarz dał skierowanie kontrolnie, i że nie podejrzewa tam nic złego!! - dzięki za pociesznie ,spadam na kanape i zmiana teraz muszę dopuścić męża do kompa ,później może dopuszczę go do siebie
a tu cisza i pustaka
gdzie jesteście????? Agalu ,bedzie ok u nas łikend w końcu minoł,nawet nie wiem że był oprócz jednego wyjścia bo były u nas dni Wronek i było wesołe miasteczko więc mały miał frajde-z kulek wyciągłam go siłą a jak wczoraj pojechaliśmy i zobaczył że pana juz nie ma to bek dziś podjliśmy kolejną próbe nauki wołania siusiu-kupke już dawno woła ,ale siku nie może załapać. Chłopaki już na dworze bo pogoda piękna i nie wiem co robić bo nie mam zamiaru siedzieć w domu a samochodu brak bo maciej znowu w pracy . Strasznie mało czasu spędzamy teraz ze sobą i jest mi z tym strasznie źle . Co do diety to już sie zakończyła jak zobaczyłam cena małej paczki płatków nestle fitnes -ponad6zł. Ale stwierdziłam że bede szukać może w biedronce bedą podobne płatki a ogólnie to chce żebyśmy zaczeli się bardziej zdrowo odżywiać bo jemy bardzo mało owoców i wrzyw. Może wystawie sobie dziś kompa na dwór-jak mi starczy kabla to troche poszperam. A dziś jeszcze niezdrowy obiad-pyrki i smażona kiełbasa pozdrawiam i uciekam
dzień dobry z rana!
ja już za biurkiem Młody w przedszkolu po łikendzie trwało to trochę za długo.... lub za krótko...tylko się człek rozbestwił dziś u nas straszna pogoda- rano mgła, że na 30 metrów nie widać, a teraz ciemno- ciężkie deszczowe chmury wiszą nisko co do cen artykułów spożywczych- masakra!! niemal z dnia na dzień widać podwyżki na codziennych zakupach
UWAGA UWAGA!!!!!!!!!!!!!!
Jeśli zajdzie u was słonko to z mojej winy -właśnie ubrałam krótkie spodenki i obawiam sie że słonko przestraszy się tej bieli moich goloneczek
nie przestawaj!! ja postuluję do tych gaci krótkich jeszcze załozyc stanik do stroju!!
bo u mnie słońce wychodzi! właśnie w momencie gdy przeczytałam twój post wyszło słonko!! poproszę o więcej
Mona!! widzÄ™ ciÄ™
produkuj się kochana! czekamy na zdjęcia
elo elo
u nas słonecznie i pięknie, jak na złość...no ale spodenek jeszcze nie zakładam...bo mam nogi jak u trupa obiad właśnie dochodzi, młody z małżem śpią a młoda po szkole poszła do dziadków bo stwierdziła, że nie chce jej się jechać z nami do centrum po obiedzie z młodym wybywamy wybrać dla mnie prezent no i poszukać dla młodej obudowy do telefonu, bo chcemy jej oddać naszą starą nokię zdjęcia jeśli pozwolicie wyślę i wstawię wieczorkiem, teraz mam za dużo na głowie...od rana pranie i generalne sprzątanie, bo mrówki w czasie naszej nieobecności do nas zawitały... teraz obiad a później wypad na miasto...jak położę dzieciarnię to trochę posiedzę i powybieram Agalu na pewno będzie dobrze a tego wyjazdu bez synka też zazdroszczę z dziećmi człowiek niestety za bardzo na urlopie nie wypocznie... Paula opalaj nogi, opalaj może i ja w końcu na podwórko w spodenkach wyjdę Madziu pracujesz? Fafik cieszy się że wrócił do przedszkola czy poranne wstawanie mu nie służy...? Kinia jak po chrzcinach? czekamy na relację i fotki Iśka Ciebie dalej nie widać... reszta też się ukrywa...Oliweczka, Ania... lecę pilnować ziemniaków To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|