Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
ana ja tez z nią nie walcze ale strasznie mnie wkurzyła po raz enty zawsze ugryzłam sie w język ale dziś nie wytrzymałam
ale ale nie po to włanczam kompa o tej godzinie,gotuje bigos i sie zastanawiam czy jest u was nie wiem jak to nazwać-zwyczaj,tradycja purtelam???
purtelam- co to jest a swoja drogą co do Oliweczki ostre słowa ale kurka chyba dobrze powiedziałaś
fafura
Tue, 24 Jun 2008 - 10:14
CYTAT(mysia81 @ Tue, 24 Jun 2008 - 02:28)
czy jest u was nie wiem jak to nazwać-zwyczaj,tradycja purtelam???
a co to takiego
co do dzieci- ja czasami- czasami nawet często - zostawiam Młodego z babcią i dziadkiem (moi rodzice) często też jeździ do babci- ale on sam chce i pyta np babcie czy może do niej jechac, albo nawet teściowa pyta- a mogłabym w piątek Filipa zabrać na łikend? mieszkamy w jednym domu z moimi rodzicami, wiec zostawianie to w zasadzie tylko nadzór i ktoś dorosły w mieszkaniu piętro wyżej zresztą moja mama zawsze mówi, że ona o każdej porze i zawsze może zostać z młodym i mam się nie wygłupiać i jak coś to bez problemu zostanie ja oczywiście pytam zawsze czy mogłabym, a ona zawsze- no po co pytasz- pewnie! poza tym teraz- np gdy wychodzimy na imprezę, grilla, czy zwyczajne piwo, to młody jest już po kolacji, w piżamie najczęściej już też- jest duży i samodzielny, więc opieka babci (choć często dziadka!) to raczej nadzór tylko, żeby faktycznie poszedł spać o umówionej godzinie, np wyłączył film. itp no i nie ma co ukrywać- taka kochana doglądająca niania skończy się wraz z naszą jesienną wyprowadzką
Paula- jak przygotowania? pokupiona już cała reszta? zdjęcia waszego fotografa bardzo ładne- szczególnie podobają mi się robaczki i te przytulone żaby zboczuchy
Ania- bratki rewelacyjne.... aż mnie coś ściska, gdy widzę takich szkrabów-bratków.... mój ma od pocieszania mamę
Isia- postrasz żabę bocianami- one właśnie mają najlepszy sezon na żer- i czekam na zdjęcia ze zbliżenia- szczególnie fryzura!! i babo nie pisz mi o *****ołach tutaj!! niezła laska z ciebie! w tej kiecy wyglądasz rewelacyjnie!!
PINA.K.
Tue, 24 Jun 2008 - 11:32
ha ha wiedziałam że nie wiecie:) a więc-piątek wieczór a wam na podwórko schodzą się goście z okolicy i tłuką szkło a twoim zadaniem jest polewać wódeczke i jeszcze tych wszystkich ludzi nakarmić))
ja byłam święcie przekonana że nikt do nas nie zawita a tu masz ci babo los-kuzyn sie zapowiedział i podobno mają jeszcze jacyś się zwalić goście,czyli w piątek czeka mnie szykowanie czegoś do jedzenia:(
fafura
Tue, 24 Jun 2008 - 12:47
skąd to w ogóle pochodzi? taki zwyczaj? i skąd taka nazwa! pierwszy raz się spotykam!
fifafo
Tue, 24 Jun 2008 - 12:58
no to chyba masz wesele 3 dniowe moja droga moze ktoś wam troche pomoże
oliweczkas
Tue, 24 Jun 2008 - 13:39
CYTAT(mysia81 @ Tue, 24 Jun 2008 - 00:34)
a h nie dojść że nic mi sie nie chce to tu jeszcze takie coś czytam wiem że każda ma swoje zdanie ale co do ciebie oliwka to twoja córcia pewnie była by bardziej szczęśliwa z rodziną zastępczą! już dawno nie słyszałam takich głupot!jak może dziecko przeszkadzać???co totalna wpadka i dziecko niechciane??? a miałam wam pisać o naszych przygotowaniach a tu jedna osoba tak ci ciśnienie podniesie!!!! a wy kobiety jak chcecie to możecie mnie zjechać,a co tam pisze co myśle-wyrodnym matkom NIE!!! i jestem też zdania że nikomu nie podrzuca się dzieci-urodziłaś to wychowuj
Zuzanka śliczna,a Ana ładnie wyglądałaś. Strasznie mi sie podobają takie kiece ale ja w długich się nie czuje ach to tyle moich wypocin ide kroić kapuste na bigos,bo zwalili mi sie dziś goście i stwierdzili"no fakt masz dużo pracy" i pojechali przed20 załamali mnie ale co wyprośić ich miałam??? a i jeszcze zamrażam truskawki na placek-każda pokolei układana,lekko zmrożona i dopiero do worka bo nie może być dżem a one są fatalne!
pozdrawiam pa może jutro coś więcej bo dziś szkoda słów dłuuuuuuuuuuuuuuuuugo pisania
Posiadanie dziecka nie oznacza wiecznego do niego przywiązania. Sa imprezy typowo dla dorosłych gdzie dzieci się poprostu nie zabiera (i ja właśnie za taką imprezę uważam wersele). Moje dziecko bardzo często zostaje u mojej mamy i absolutnie nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Czasami potrzebujemy pobyć z mężem tylko we dwoje. Moje dziecko było jak najbardziej planowane i chciane - ale powtarzam, że nie mam obowiązku być z nią 24h/dobę bez przerwy. Nie jestem tylko matką ale też kobietą! i mam też inne potrzeby, nie tylko te zwiazane z opieką nad dzieckiem!
fafura
Tue, 24 Jun 2008 - 14:29
Oliweczka- ale sama przyznajesz, że gdyby cię ktoś z dzieckiem zaprosił to byś poszła z Zuzią- czyli chyba nie takie całkiem zdecydowane nie! a poza tym to ja się dziwię- bo np nie wyobrażam sobie ślubu np mojej siostry i że nie zabieram mojego syna.... no ni cholewki nie widzę takiej imprezy!
no i masz rację- są imprezy nie dla dzieci- np takie panieńskie ale ślub to jednak co innego
i ja się nie dziwię wypowiedziom dziewczyn- chociażby w kontekście twojego postu o już rozpoczętych wakacjach (swoją drogą gratulacje! )i konieczności częstego siedzenia w domu z Małą ... zabrzmiało to jak kara dla ciebie- nie da się ukryć... nikt nie mówi, że obowiązkiem rodzica jest być z dzieckiem 24 h/dobę w pewnym wieku (dziecka)- już nawet malutkim, jest wskazane rozstanie- choćby w celu nauki samodzielności i poznania nowego, szerszego świata... ale z drugiej strony ty piszesz, że masz potrzebę bycia z mężem sam na sam- o córce tego nie napisałaś...
a co do tradycji "purtelam" u nas w niektórych rodzinach jest coś takiego jak "ubieranie bramy" tzn wieczorem w piątek przed ślubem ubiera się, dekoruje bramę (klatkę) w domu młodej/młodego to jest "spontaniczne", choć wiadomo, że będzie no i wtedy też polewa się wódeczkę i coś tam na zakąskę podaje - ale w niewielkich ilościach i nie w takim rozmiarze jak ty mówisz! bo z tego wynika, że to normalna 100% impreza się robi... pomijając koszty dodatkowe, to w sumie możesz zwyczajnie nie mieć ochoty na "bibę" i wyspać się, czy w wannie poleżeć
jaki mam dziś dziwny dzień...leniwy czy cóś....
mżon na rozmowie o pracę
fifafo
Tue, 24 Jun 2008 - 15:01
ja uważam ze dla dziecka jako dziecka a nie w ogółe jego całego życia najpiękniejszy jest okres spędzony z mamą w domu dziecko czuje sie kochane akceptowane potrzebne chwalone oliweczko nie boisz sie ze kłopoty o których kiedyś pisałaś z mała ze cie nie słuch jest nie znośna są tego wynikiem nie che juz chyba byc złym prorokiem ale jakie to będzie miało konsekwencję
Agalu
Tue, 24 Jun 2008 - 15:58
U nas ten zwyczaj w perzeddziańwesele, też jest oczywiście tradycją i nazywa się (czyt.)port abent,my też mieliśmy, ale naszczęscie goście wpadali na symboilcznego kielicha i ciacho i wychodzili i chyba o 23 poszłam spać
Ja Kacperka czasem też zostawiam u rodziców, ale oni się z tego faktu bardzo cieszą, a my możemy troszkę odpocząć i się rozerwać póki jesteśmy jeszcze młodzi,nie robimy jednak tego bardzo często,tylko wtedy gdy bardzo tego potrzebujemy lub mamy potrzebę wyjścia wieczornego. czasem mama sama poprosi ,żeby przyszedł , a on chętny bardzo no to idzie na jedną noc. Najdłuższe i pierwsze nasze rozstanie miało miejsce w maju, gdy pojechaliśmy do Egiptu, ale on był z tego faktu bardzo zadowolony, a rodzice i siostra też nie narzekali,ja nie powiem parę razy bardzo tęskniłam, ale miałam wielką potrzebę wyjechać gdzieś w ciepłe kraje, odstresować się, Pojechaliśmy sami ,teraz żeby bło sprawiedliwie i jego zabierzemy na jakieś fajne obiecane wakacje Siedzenie w domu z dzieckiem do 3 roku życia uważam za konieczne, jeśli sytuacja finansowa na to pozwala, chciałam sama do tego wieku mojego synka wychowywać, chciałam dla niego jak najlepiej, choć nie jednokrotnie było mi ciężko , jak np.dużo chorował i całe dnie przesiadywaliśmy w domu, brak kontaktu z pracą i ludźmi powodował u mnie stany a'la depresyjne, wiele razy płakałam itd. ale samo wychowywanie dziecka jest czymś pięknym i mimo wszytko nigdy bym inaczej nie zrobiła i nie żałiję tych trzech lat. Teraz czekają mnie kolejne lata , ale myslę że teraz będzie bardziej wesoło, bo przecież już będę miała dwójkę latających i śmijących się bączków i mam nadzieję, żę dam radę i wytrwam psychicznie a potem zacznę karierę zawodową na całego;)tak sobie tłumaczę..ale żeby było jasne wychowywanie dzieci mnie nie męczyło tylko brak kontaktu z pracą, ludźmi itd.
Oliwieczka ma rację, jesteśmy nie tylko mamami ale też i kobietami i jesli jest ktoś kto chętnie zaopiekuję się naszym dzieckiem, to trzeba skorzystać i spędzić z męzem trochę czasu sam na sam,przecież jeszcze jestesmy młodzi, ale patrząc na wszelkie Twoje wypowiedzi , to stwierdzam ,ze Ty dzieci za bardzo to nie lubisz,przypadkiem kiedyś widziałam jak na innym forum napisałaś kobietce, która urodizła trojaczki"nie zazdroszczę potrójnych kłopotów" - to już lepiej być nic nie pisała
Aniu - zazdroszczę Ci że Twoje chłopaki mają taki fajny kontakt, chciałabym żeby mi się też udało wychować zgodne rodzeństwo, jak na razie jak kacper widzi małą dzidzię to mówi"jak piękna ta dzidziulka i się tak fajnie rozkleja"
C odo wesela, wiem że są ludzie , którzy wyraźnie zapraszają bez dzieci,gdyby to się zdarzyło do znajomych to ok. ale jakbym dostała do rodziny takie zaproszenie to bym się obraziła
ja dziś fatalnie się czuję , tylko bym spała, mięsnie nóg to mam jak z waty i nie mam sie siły podnieść, jak usiade czy się położe
oliweczkas
Tue, 24 Jun 2008 - 21:18
napisałam tak dlatego bo nie rozumiem kobiet mających troje, czworo czy wiecej dzieci, które twierdzą że odnajdują sens siedzenia z nimi w domu. sama byłam z Zuzią ponad dwa lata i zaczynalam mieć objawy depresji z powodu monotonii mojego życia. Jasne, że dla dziecka najlepiej jest jak jest z mamą w domu ale czy dla kobiety też musi tak być? Zaczęłam pracę, spędzam z Zuzią już znacznie mniej czasu i wreszcie czuję że naprawdę żyję! Co nie oznacza, że nie kocham mojej córki-kocham ją najbardziej na świecie i oddałabym za nią życie (myślę, że każda z Was ma takie same odczucia). Moja praca wogole mnie nie męczy, odwykłam od bycia w domu, dlatego dwa miesiące w domu nie napawają mnie radością. Cieszy mnie tylko lipcowy wyjazd.
cukierkowa
Tue, 24 Jun 2008 - 21:23
moim zdaniem zabranie dziecka na wesele do rozsadnej godziny to nic zlego...w sumie pewnie dlatego, ze ja nie mam z kim zostawic małej Zuzanki wiec albo wesele albo zostanie w domku...wiec skoro jestem kobieta to ide a jesli jestem mama to tez ide tylko ze z dzieckiem i sie obie dobrze bawimy:)
no to tyle ode mnie...musiam to skomentowac...ja poki co siedze w domku z Zuzia i taki jest moj wybor i mja decyzja...
pozdrawiam wieczorowo...buzki
evil mom
Tue, 24 Jun 2008 - 21:34
bry Paula już coraz bliżej a zwyczaju takowego u nas nie ma...jest za to brama w czasie wyjazdu do kościoła wczoraj młody miał pierwsze strzyżenie zrobiliśmy mu irokeza wygląda prze bosko jak będę miała więcej czasu to wrzucę fotki hihi dziś ścinam małża...do fryzjera nie ma czasu pójść więc ktoś musi to zrobić za niego hehe ciekawe jak wyjdzie idę bo młody mi drze się i nie mogę pisać...
Agalu
Tue, 24 Jun 2008 - 22:02
Oliwieczka - że kochasz swoje dziecko to nie wątpię,nikt tego nie sugerował, zresztą każdy robi jak chce i uważa i czuje itd.uważam tylko że za bardzo za dziećmi to nieprzepadasz bo tak brzmią Twoje posty,ciagle cos tam na dzieci piszesz i tyle
Mona - ja też bym chętnie mojego ostrzygła, bo ma już włosy jak dziewczynka, ale on sobie w żaden sposób nie daje,ani w domu ani u fryzjera;(
męża raz w życiu ogoliłam maszynką do strzyżenia i nigdy wiecej tego nie zrobię, wyglądał jakby miał miskę na głowie
Irenka.
Tue, 24 Jun 2008 - 23:03
ukochany mąż.. a za nim ja i kawałek fryzury mojej boskiej
tańcujemy:
aaaale noga
reklama Colgate:
Monika, Marzenka, ja i druga Monika- najfajniejsza redakcja na świecie! oraz błogosławiony między niewiastami- pan młody- Paweł PS. Monika w zielonej sukience to sekretarka Uwielbiam te baby!!!
evil mom
Tue, 24 Jun 2008 - 23:04
no ja małża jednak dziś nie ogolę bo dzieciaki jeszcze latają a później mi się nie będzie chciało... Isia oczekuję na więcej zdjęć
evil mom
Tue, 24 Jun 2008 - 23:05
ooo uprzedziłaś mnie
oliweczkas
Tue, 24 Jun 2008 - 23:12
No Isia muszę przyznać, że sukienka zjawiskowa, mąż też niczego sobie i para z Was naprawdę super!
Irenka.
Tue, 24 Jun 2008 - 23:14
zjawiskowa sukienka.. Monia słyszysz? Taaakie cudo masz w szafie!!
fifafo
Tue, 24 Jun 2008 - 23:39
pięknie wygladasz kobetko a ta noga hmmm i reklama pasty do zębów fiu fiu super fotecxki wiece wiece nie daj sie prosić )
evil mom
Tue, 24 Jun 2008 - 23:40
klawiatura padła, idę spać
Isia laska z Ciebie a i widzę potańczyłaś trochę super
papa ;*
Irenka.
Tue, 24 Jun 2008 - 23:46
więcej nie ma niestety.. chyba że dopadnę płytkę tego fotografa co tam biegał... reszta zdjęć amatorskich niestety nieco zamazana.. choć obsługiwany aparat był przez osobę absolutnie trzeźwą.. cieszę się że się wam podobają..
PINA.K.
Wed, 25 Jun 2008 - 00:01
isia cudnie a jesteś jeszcze??? nie wiem jak wstawić zdjonka na forum,ta żaba i wogóle
a zdjonka zajefajne:)) sukienka też he he mąż sie śmiał jak mu powiedziałam kogo to a dokładnie,cyt. *****olisz...
evil mom
Wed, 25 Jun 2008 - 00:06
nie śpię Paula a czemu mąż powiedział: *****olisz???
Irenka.
Wed, 25 Jun 2008 - 00:15
właśnie.. dlaczego mąż powiedział ***olisz?
Irenka.
Wed, 25 Jun 2008 - 00:21
Paula- zerknij sobie w temat sprawy techniczne- i tam jest wątek przyklejony " Opis wrzucenia zdjęcia na żabę" Jak ja się połapałam to i TY na pewno też... W razie problemów wal jak w dym Spać idę bo znowu jutro wory pod oczami będą i szefowa powie- Irena źle wyglądasz..
A propos- mam wyniki cytologii.. Mam jakieś zapalenie i przepisał mi jakieś humorystyczne globulki. Humorystyczne bo dowcipne... Gut najt!
PINA.K.
Wed, 25 Jun 2008 - 00:38
he he bo on już dawno dawno stwierdzł że jesteśmy chore:)a jak usłyszał o pożyczaniu sukni i to nie od sąsiadki tylko przez poczte to już wogule ma polewke
no a co do żaby to zalogowałam sie na fotosiku tylko mi jeszcze na poczte linka nie przesłali,rano bede próbować wstawić zdjęcia na forum,trzymajcie kciuki:))) jak sie uda to bedziecie miały przedsmak soboty-ja bez makijażu i fryzury ale w butach i kiecy
już też idem spać bo oczy mi letą a co do piątku to fakt mała imprezka a na pomoc nie mam co liczyć ale damy w trójke rade-ja,kuba i kacper;) bo maciej w czwartek w pracy więc dopiero w piątek będzie walczyć ze mną ale wam namieszałam ale to z powodu późnej godziny... dobranoc...
PINA.K.
Wed, 25 Jun 2008 - 00:39
no dali dali dali miała być już 150strona!!!!!
i co?????
już??????
PINA.K.
Wed, 25 Jun 2008 - 00:40
i nic... ale dobrze to rozładowuje moje nerwy
ponawiam próbe idem
PINA.K.
Wed, 25 Jun 2008 - 00:42
wkurzyłam sie!!!!
choć raz moge ja zacząć????
idem ale już do wyrka
PINA.K.
Wed, 25 Jun 2008 - 00:42
fifafo
Wed, 25 Jun 2008 - 09:51
ho ho koleżanka zaczyna imprezę we wtorek fajowo a mój chyba zapomniał poryczę sie (
fifafo
Wed, 25 Jun 2008 - 09:54
Kropeczka(29), AgaTH(28), AleksandraD(27), agata26(27), ewi111(27) - 6 bab w jedny dniu ) ciekawe czy ich męzowe pamietaja jeju on za duzo pracuje moze bym go zwoliniła z jego firmy mam doła ale czemu dzis (
fafura
Wed, 25 Jun 2008 - 10:04
STO LAT! STO LAT!! jak się z nami nie napije, niech się pod stół skryje
Anna! uśmiechu, radości, miłości, spokoju, czasu "dla siebie", mnóstwa marzeń do marzenia i z życia zadowolenia!! wszystkiego dobrego!
cukierkowa
Wed, 25 Jun 2008 - 10:41
Aniu Kochana, przeciez masz nas a my pamietamy:D duzo usmiechu, radosci z dzieci, meza no i z nas:)
Zuza spi wiec chwilke jestem...Misiek zalatwia te prace w nowej firmie, mm tylko nadzieje, ze go przyjma bo z poprzedniej juz sie zwolnil...niby z otwartymi rekoma, no ale wiadomo, poki nie dostanie umowy to nic nie jest pewne...ale wierze ze bedzie dobrze... remont juz skonczony, narobil sie no ale dostal kase i mamy za co zyc w przyszlym miesiacu...:)jupi jupi...
no i powoli robi sobie to akwarium wymarzone.narazie takie jak najtaniej, duzo dostalismy...kiedys jak bedzie kasa to bedziemy ulepszac:)
zaraz ide na spacer, tylko Zuza sie obudzi, bo potem to goraco bedzie okrutnie...
fifafo
Wed, 25 Jun 2008 - 10:54
dziękuje kochne w barku mam tylko 2 wódki weselne wiec jak cos zapraszam a teraz męzu rzyjechał przebrać sie bo do urzedu skarbowego sie wybiera zjadł zrobione śniadanko milczy jak grób oj a moze to tez jaks niespodzianka jeje ((( norbmalnie płakac mi sie chce (
fafura
Wed, 25 Jun 2008 - 10:59
oj laski- czeka mnie ciężki dzień poszłam spać ok 1.30 mąż mnie zdenerwował.... oczywiście gra-non stop niby miły, niby fajnie, dziecko z przedszkola odbierze, do obiadu coś tam przygotuje, ale czasu dla mnie nie ma... wczoraj zaczynałam zagadywać o grze a on do mnie- a co? zaczniesz grać? ja- nie, ktoś musi być normalny w tej rodzinie on-śmiech- też tak uważam
a wieczorem...na moje insynuacje i stosunkowe propozycje w ogóle nie odpowiada.... już, już...ale w końcu wrócił do kompa, choć w zasadzie już miał iść spać
poszłam na spacer ... po 12 w nocy wróciłam poczytałam trochę jeszcze i zasnęłam mąż sobie grał rano się wstawać nie chciało jeszcze do tego trochę wcześniej- bo dziś autobusem jechałam (mżon auto potrzebował) no chyba nie muszę pisać, jak wyglądają i wąchają autobusy o tej porze roku duszno- masakra- moje włosy już zaczęły swój taniec free style i każdy w inną stronę
a w ogóle to.... dzień dziś taki....
fafura
Wed, 25 Jun 2008 - 11:01
Ania! ja myslę, że mąz specjalnie taki grobowy nastój ma poczekaj- dzień się zaczął dopiero i rozkręca
Aga! jak się czujesz? współczuję! takie upały
Agalu
Wed, 25 Jun 2008 - 11:07
Isia- super zdjęcia, fajna sukienki , fajna para;)
Ania - wszystkiego naj naj naj , baź zdrowa kobitko i szcześliwa ,mąż na pewno szykuje CI niespodziankę
madzia - u nas upałów to dawno nie było ,nad czym bardzo ubolewam, od kilku dni to chłodno wręcz - teraz jest 16 stopni,wczoraj też coś tak a w poniedziałek to wiało i było zimno ,płaczę bo ja kocham upały i nie mogę się ich doczekac, chce jechać na plaże nad morze i leżeć cały dzień
a tak poza tym czuje sie fatalnie bo mnie mdli a się wyrzy...nie mogę,ale plaża to by mi pomogła
fifafo
Wed, 25 Jun 2008 - 11:18
aga to to fajowa jeteś jak ja byłam w ciąży to najmniej pragnęłam własnie widoku morze i czego kolwiek co sie ruszało nawet patki były nie mile widziane potem przeszło i chodziłam raz w tyg na basen ) fafura a mój wczoraj na moje stosunkowe propozycjie powiedział ze on w tym miesiącu ani piwa ani tym bardziej ...( khmm) bo do końca miesiąca ma taki za*****ziel ze szok ( jeju chyba sobie cos zaaz wezmę np 3 magnezy
fafura
Wed, 25 Jun 2008 - 11:28
Ania-wiem, ze pora wczesna, ale i okazja jest...może koniaczek albo inna naleweczka?
P. idzie dziś podobno na piwo z kumplami ( na pytanie a ze mną to kiedy- odparł, że z zoną to nie wypada dostał poduszką )
aha...wczoraj miał jechać na rozmowę w sprawie pracy... ale ale nie pojechał, bo ja zabrałam auto (no sam mi rano powiedział, że mogę bo on jedzie z kolegą razem..ale to nic- w aucie były jego klucze od domu i nie mógł wyjść- tylko tyle, co skoczył po młodego do przedszkola, bo blisko)
u nas w biurze dziś masakra... księgowość zamyka duzy projekt i od rana wrzaski i kłótnie...mamy takie 2 osoby- jedna "ważniejsza" - nie zna się zupełnie na rzeczy druga- bardzo miła ale "nieważna"- znaczy pracownik od "czarnej roboty"- rewelacyjna kobieta z wiedzą i doświadczeniem, że hohoho no i starcia gotowa...wióry polecą chyba....
fifafo
Wed, 25 Jun 2008 - 12:03
oj widzisz u mnie w baku tylko szampan i te 2 wódeczki wselne ( leze sobie z laptopem chłopaki ogladają "bbc cbeebes" obiad dzis czek jzu tylko na podgrzanie jak będzie mi się chciało to może popełnię drożdżówkę ale wątpię
fafura
Wed, 25 Jun 2008 - 12:16
no to w ramach odstresowania popełnij drożdżówkę uhhh już czuję zapach świeżego ciasta z serem
a moja oponka rośnie
no ok- to ja popełnię kawkę i podelektuję się wyobrażeniem ciacha
fifafo
Wed, 25 Jun 2008 - 12:53
dobra wstane ale pizzamy nie zdejmje jeden dzin w roku ma sie urodziny i moze upieke drozdzówkę z bakaljami )
oliweczkas
Wed, 25 Jun 2008 - 13:07
Jest okropnie gorąco-nic się nie chce w taką pogodę. Na obiadek chyba usmażę naleśniki, kurcze już nie mogę sie doczekać wyjazdu nad morze! Aniu najlepsze życzenia urodzinowe! Samych slonecznych chwil, mnóstwo uśmiechu na codzień, spełnienia wszystkich marzeń!
fifafo
Wed, 25 Jun 2008 - 13:13
a tutaj mój mąz i ja tak mnie kocha bedzie pamietał prawda )
fafura
Wed, 25 Jun 2008 - 13:24
P R A W D A !!
ty babo lepiej wyłaź z tej piżamy, ciuchy najlepsze wyciągaj i mejk ap rób zaraz....
bo mi ptaszki na skwerze za oknem ćwierkają, że niespodzianka nadciąga... jak wyczekiwana burza w letni upalny, dzień
fafura
Wed, 25 Jun 2008 - 14:07
Aniu a do której mąż dziś w pracy?
Kinia- co tam u was? Misiek pozałatwiał? i co to za historia z guzem? Zuzia zaliczyła pierwsze bliskie kontakty trzeciego stopnia?
Isia- nie daj się szefowej! kobieta też internauta- na forum zajrzeć musi Paula- ty jeszcze funkcjonujesz? a co na piątek robisz? tzn jakieś jedzonko specjalne? są jakieś tradycyjne? dużo ludzi będzie? Mona... dziś gorąc u nas i znowu duszno, taki STRAŻAK przystojny przydałby się z sikawką......
Agalu
Wed, 25 Jun 2008 - 15:51
Ania - ja to morze i opalanie tak kocham ,że mi wszelkie dolegliwosci obojętnie z jakiego powodu przechodzą
Mój Kacper zasnał dziś w dzień(zwykle nie sypia) i mam chwilę może nawet ze 2 godzinki dla siebie!!! Właśnie jem sobie pyszny obiadek, klopsiki gotowane z białym sosikiem , koperkiem i ziemniaczkami ,nie za dużo bo mi sie niedobrze zrobi, muszę jeść teraz często ale małe porcje
Potem umyję podłogi i pójdę się wykąpać, bo wieczorem wraca mężuś
Paula - a Ciebie kobieto to ja podziwiam, masz dwoje małych dzieci i teraz ten ślub i tak sobie swietnie radę dajesz i nawet nie narzekarz na nadmiar obowiązków
A wicie co - już nie mogę się doczekać mojej drugiej dzidzi;)
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.