kutwa- jedziesz kcohana, jedziesz.. ;D
edit: SUDOPU
Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > czas dla mamy > forumowiczki - rÄ‚Å‚wieśniczki
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176
kutwa- jedziesz kcohana, jedziesz.. ;D
edit: SUDOPU
seks, kefir & rock and roll
nooooooooooooooooooooooooooo
ja wiedziałam, że na was można liczyć!! ja ciągle w temacie pytań: jesli wiecie, że na obiad są pierogi, to gdzie tych pierogów (w domu waszym) szukacie, żeby je sobie przyrządzić? ( w skrócie- gdzie przechowujecie pierogi?) tak, tak- pytanie jest z tzw. drugim dnem bo mnie szlag trafi i wyjdę z siebie i stanę obok i wtedy... wtedy... wtedy to pióra polecą, że ho ho! bojowo: howgh!
bry
CYTAT(strasna stsyga) seks, kefir & rock and roll dooobre CYTAT(fafura) ja ciągle w temacie pytań: jesli wiecie, że na obiad są pierogi, to gdzie tych pierogów (w domu waszym) szukacie, żeby je sobie przyrządzić? ( w skrócie- gdzie przechowujecie pierogi?) tak, tak- pytanie jest z tzw. drugim dnem zajebiaszcze wyszło Ci to pytanie moja droga CYTAT bo mnie szlag trafi i wyjdę z siebie i stanę obok i wtedy... wtedy... wtedy to pióra polecą, że ho ho! bojowo: howgh! WTF? ale o so chozi? CYTAT(strasna stsyga) bry bry bry
aha
dodam w kwestii tych pierogów u nas sie nie przechowuje pierogów - nie "zdanżają" sie przechowac, sa pożerane a jesli juz wyjątkowo - lodówa i to na krótko, bo sa pożerane... o!
co do pierogów
nie robię, za leniwa jestem, kupuję i zostają zjadane od razu w całości młody albo od basenu na dworze, albo od wiatraczka dostał kataru...jak nie wysypka to katar... a mój małż z racji wykonywanego aktualnie zawodu (geodeta) wygląda w pewnych miejscach na ciele jak murzyn CYTAT wygląda w pewnych miejscach na ciele jak murzyn hmmm, a w którym miejscu murzyńsko mu się zrobiło? i co najwazniejsze - kolor czy rozmiar masz na myśli??? WTF? coż to za skrót? CYTAT a mój małż ... wygląda w pewnych miejscach na ciele jak murzyn w których?? CYTAT dodam w kwestii tych pierogów .... - lodówa No też tak myślałam! Bo dla mnie to oczywiste... ale nie dla wszystkich. Nie wiem, czy to tylko kwestia płci wprowadza pewne odmienne pomysły, co do sposobu i miejsca przechowywania pierogów, czy może to tylko mój towarzysz życia taki... (ok- nie powiem jaki, bo się zagalopuję jeszcze)! Wczoraj wróciłam do domu po 19 dopiero. Już na progu zobaczyłam ofuczaną twarz- i w mojej głowie zapaliło się światełko- "huston, fu.ck! znowu ma jakiś problem!" zostawiłam P. bez jedzenia i bez pieniędzy (ok- kartę miałam ja)! Przychodzi po pracy a tu nie ma NIC do jedzenia w tym domu! to jet oczywiście wersja tej drugiej strony w ramach samoobrony (każdemu przysługuje w końcu) dodam, że "bez jedzenia" oznacza: w domu nie ma pieczywa (tak- pieczywa, bo reszta - szeroka w asortymencie- jest, ale pieczywa niet) oraz w domu nie ma obiadu na stole. Jak się łatwo domyśleć na podstawie postu mojego wcześniejszego na obiad były pierogi! ALE "Skąd do #^%$^&#!! miałem wiedzieć, gdzie one są!" Moje tłumaczenia, że : "To przecież OCZYWISTE i są tam gdzie zawsze, bo przecież w naszym domu pierogi przechowuje się w komodzie w dużym pokoju, w pierwszej szufladzie od góry, pomiędzy moimi stanikami a zimowymi skarpetami z owczej wełny, w góralskie wzorki" nie poprawiły nastrojów. Wieczór był taki romantyczny siekiery latały w powietrzu. Trzymajcie kciuki kochane- za 40 minut moja najmłodsza siostra stacza ostatnią walkę studencką (na tym kierunku)- obrona pracy licencjackiej!!
Czy to duchota tak was wymiotła sprzed monitorów?
I jeszcze jedno- kto widział Anię! ANIU!! gdzie cię wsysło, kochana
mnie przymiotła właśnie..
bry! u fryzjera żem była... dajcie coś do picia!!!!!!!
Żeby się odnieść do waszych bajecznych stwierdzeń, musiałabym cytować ile wlezie..
Oj baby, jesteście the best! Resume waszych postów, które powstało w mojej przegrzanej łepetynie: spocony Murzyn jedzący pierogi z ziemniakami obryzgane kefirem..
po takim resume pozostaje mi odjeść spokojnie w ustronne miejsce i poczekać- być może moi współpracownicy z biurek obok zapomną jaki kwik śmiechu wydałam przez sekunda...
gdy burak z mego lica zejdzie pokaże światu ponownie mą nadobną twarz edit: gg mi zdechło!!
edit- spróbuj je reanimować, moje już działa
uwaga uwaga, będę wklejać foty
ale tylko przez chwilę a co do murzyna...to i się wydłużyło i coś tam kolor zmieniło szczegóły później
tu były zdjęcia, ale już ich nie ma
nom houk
Monia- jesteś taka laska, że aż mi żal do.opę ścisnął..
A powiedz mi, co teraz się nosi na weselach oprócz taki wyrąbistych kiecek jak Twoja? Oprócz- bo ja plus taka kiecka równa się efekt salcesonu w jelicie
Mona!! pięknaś!
Monia- jesteś taka laska, że aż mi żal do.opę ścisnął.. A powiedz mi, co teraz się nosi na weselach oprócz taki wyrąbistych kiecek jak Twoja? Oprócz- bo ja plus taka kiecka równa się efekt salcesonu w jelicie Iśka tymitunie.... no nosi się klasyczne sukienki typu ta moja co Ci kiedyś podrzuciłam, można takie jak moja teraz (pochwalę się była taka jedyna ) oj Isia wszystko możesz nałożyć...teraz nikt nie patrzy na to co się nosi, no może poza długą spódnicą z gorsetem to już jest niemodne... a potrzebujesz czegoś na wesele? mam jeszcze jedną kieckę, morsko zieloną, już z niej wyrosłam kilka dodatków ( bo ona taka skromna ) doszyć jakąś szarfę i będzie git kreacja edit: dziękuję bardzo mnie się miło zrobiło
Monia - ah i oh! rasowa kobita no! No iw tym fiolecie Kochana - cudnie Ci!
Lorienko- tak spojrzałam na Twój paseczek- Oliwer jest z września?
edit: i Li już dwa miesiące skończyła? Dziewczyny, patrzcie jak nam się Pesele starzeją...
Isia ta sukienka, jest skromna, krój kopertowy u góry, odcinana pod biustem i opadająca na dół, w tej chwili dysponuję tylko takim zdjęciem, nie wygląda tu ładnie, ale w rzeczywistości jest super...kiedyś kombinowałam do niej doszyć tuż pod biustem jakiś pasek zawiązywany z tyłu, ale nie miałam kiedy ale myślę, że jak byś pokombinowała, to by wyszła super sukienka
edit: Madziu dziękować, dziękować Magdo jak Isia nie będzie chciała mojej, to może Ty coś znajdziesz CYTAT Lorienko- tak spojrzałam na Twój paseczek- Oliwer jest z września? sisi
robiÄ™ spaghetti ktoÅ› siÄ™ pisze?
głupia się pyta!
Czekam na spaghetti jakby co
to ja też na to spaghetti czekam..
Chyba czas już? PS. Sukienka fajna, tylko z tym moim kombinowaniem cienko..
nakładam
edit, Isia jak chcesz to ja pokombinujÄ™, tylko powiedz w jakim kolorze
nakładaj
edit: Ale o co kaman? W kolorze odpowiednim! Yyyy, Monia, ja do.opa wołowa jestem, nie wiem. Chodzi o to żeby pasowało do dodatków, zakładając że je mam, tak?
Bo jak naszyjnik to złoty, jak buty to czarne, jak majtki to...
to ja proponujÄ™ srebrne jak coÅ›, Å‚Ä…cznie z butami
naszyjnik srebrny pewnie masz, butki możesz kupić, mam ładną torebeczkę do tego w srebrnym kolorze, i pasek z jakiegoś srebrno szarego materiału zrobić tylko trza i kreacja jak znalazł no chyba że Magda Ci lepszą ofertę zaproponuje, ale jeśli nie to pisz śmiało
bry
się nie wyspałam...jestem nie w humorze...ale o tym może później... miłego dnia
bry
Monia- laseczko nasza kochana, co się dzieje? Zrobię Ci kawki, ciacho podam i nawijaj, co Ci leży na wątrobie... Srebrne dodatki by się znalazły- oprócz butów. Jakoś buty w tym kolorze to mi nie teges.. Jak mi sąsiadka dziś przyśle na maila zdjęcia, które mi wczoraj zrobiła to zobaczycie mój nowy image PS. Muszę iść dzisiaj uiścić opłatę za pogrzeb. Na samą myśl o tym
Magda- od kogo masz taką piękną różę?
Iśka! no jak mamę kocham! ty to nos wszędzie wsadzisz!
różę mam- a owszem stoi sobie w szklanicy z wodą i pięknie wygląda dostałam od pana nie pytajcie jakiego- nie znam szłam rano do pracy i - po prostu- dostałam dzień zaczął się wyjątkowo miło w zasadzie to trwa tak już od wczorajszego wieczora Mona- cóż to za "niehumor" ja się moim dzielę wracaj!
co do humoru...małż wczoraj nie chciał dopełnić obowiązków małżeńskich...wybrał komputer... więc tak mi zostało od wczoraj...denerwuje mnie pogoda, w dzień ukrop wieczorem burze i smród znad rzeki, która jest 100 metrów od mojego mieszkania, przez co nie można zrobić przeciągu...nawet moje dzieci mnie denerwują...bo wszystko dziś chcą mieć na "już"!!!! a ja jeszcze od rana nic nie zjadłam i też mnie to denerwuje...ogólnie u mnie wszystko dziś jest na nie...
Isia pokombinujemy Magdo fajnie Ci
Monia-
A my i tak Cię uwielbiamy, wiesz? Na małżu się zemścisz jeszcze, spokojnie! A dzieci jak to dzieci, one też pewnie zmęczone upałem... Madzia- odezwij się kobieto! Magda- do twojej szklanicy nosa nie wsadzam bo mnie pokłuje.. Kwiat a nie szklanica A gdzie reszta laseczek? Aga- martwię się, daj znak życia! Ania, Oliwka--->wywołuję nieobecne do tablicy, nieważne że są wakacje!
Sukieneczka faktycznie urocza:)
Wiecie co, mam dość upału. Cały czas jestem mokra, w nocy nie mogę spać bo mi gorąco.... Wczoraj jak odkurzyłam to byłam mokra jakbym spod prysznica wyszła. Aktualnie nad Kielce nadciąga burza....piekę właśnie chlebek, jak mi wyjdzie wrzucę Wam przepis:) co robicie na obiadek? Ja miałam robić leczo, ale jeszcze papryka droga, więc kalafiorka kupiłam.
Isia wiem że się odegram hihi
ja też was uwielbiam właśnie wcinam kanapki a w kubku czeka na zalanie herbatka Irish Cream u mnie dziś koperkowa...nie mam weny twórczej heh
Mona- ja własnie przekopałam forum, szukając postu o twoim prezencie z okazji urodzin dla D.
ale to chyba na gg mi pisałas- bo ty nie znalazałam niemniej- pisałaś tam wyraźnie, że: sama będą sobie pluła za to w bordę więc pluj teraz a tak na poważnie kobieto- to ja cię bardzo dobrze rozumiem! pewnie wiesz jak dobrze..... wczorajszy wieczór to był wyjątek, który w zasadzie potwierdza regułę kalafiorka kupiłam. to ja poproszę panierowanego i do tego młode ziemniaki z koperkiem uwielbiam takie żarełko! ja rano machnęłam pulpety w sosie koperkowym Mona- ja własnie przekopałam forum, szukając postu o twoim prezencie z okazji urodzin dla D. ale to chyba na gg mi pisałas- bo ty nie znalazałam niemniej- pisałaś tam wyraźnie, że: sama będą sobie pluła za to w bordę więc pluj teraz tak tak, wiem wiem ja rano machnęłam pulpety w sosie koperkowym dobra jesteś w te klocki laska o której ty kurna wstajesz???
wstaję około 6
zrobienie pulpetów zajęło mi 20 minut no ok- pieczarki na sos dusiły się dłużej- zapomniałam, ze je postawiłam zapraszam! mam kilka sztuk w zapasie
Dzień dobry...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|